Alkohole-Domowe.com

Witam wszystkich!
ponawiam temat legalnego produkowania nalewek.

Wiele przepisów się zmieniło, gospodarkę trzeba odbudować, więc może będzie łatwiej...
Za 2-3 miesiące planuję założyć działalność, polegającą na produkcji nalewek ze spirytusu zakupionego.
Wiele czytałam i trochę wiem, ale na pewno nie wszystko.
Od strony podatku dochodowego, VAT oraz ZUS-owej orientuję się bardzo dobrze.
Wiem też o zgłoszeniu do akcyzy (bez jej płacenia) oraz o obowiązku zamawiania banderol.
Proszę, jeśli ktoś się orientuje co jeszcze powinnam zrobić, gdzie pójść i gdzie zgłosić?
Na pewno bez Sanepidu się nie obejdzie Ale jakie pozwolenia jeszcze będą potrzebne?
Produkować planuję we własnym domu, więc wydzielę pomieszczenie na działalność.
Czy w ogóle urzędnicy (np w Urzędzie Gminy) orientują się w tych tematach, jeśli są to "sporadyczne" przypadki
Może jest ktoś, kto już przeszedł cały proces i się nie poddał

Mam mega zapał i mam nadzieje, że się uda

Koleżanko, nie chciałbym Cię zniechęcać, ale jest to bardzo trudny temat, wręcz nie do przejścia. Dowiedz się jak jest teraz, moje wiadomości są z przed kilku lat, ale nie sądzę, żeby coś się poprawiło, z pewnością się pogorszyło, jak to u nas jest w zwyczaju.
Musisz mieć przy produkcji układ zamknięty bez żadnego dostępu. Urząd celno-skarbowy sprawdza to i zakłada plomby, tak więc nawet nie masz możliwości mycia aparatury. Są specjalne automaty, które myją samoistnie, ale to nie są tanie rzeczy. Zakładają też liczniki przepływu i Ty musisz dostosować układ do tych liczników, nie na odwrót. Płacisz też za nie miesięcznie dość słono i masz wizyty co najmniej raz w miesiącu panów w mundurach. Do tego gmina na pewno Ci nie pomoże, tylko będzie rzucała kłody pod nogi, bo są do tego zobligowani przepisami o wychowaniu w trzeźwości.... itd itp

Reasumując, jak masz na zbyciu kilkaset tysięcy i z pięć lat czasu, to możesz próbować, ja jednak nie znam nikogo, kto dobrnął do końca drogi, choć kilku z moich znajomych próbowało.... Sorrki, ale nie mam lepszych wieści.
Pozdrawiam

O ile dobrze zrozumiałem, to planujesz kupować spirytus legalnie już z akcyz a i z niego robić? Czyli w dużym uproszczeniu tylko mieszać składniki.

Nie jestem pewien czy przy takim czymś będzie potrzebna ci tak skomplikowana aparatura oblombowana jak pisał wyżej kolega, czy tylko będzie wystarczyła ścisła dokumentacja zakupionego alkoholu i rozlanego. No chyba, że cysterną będą dowozić Ci alkohol.

Tak czy inaczej, jesli chodzi o pomieszczenie wydzielone to będzie musiało spełniać szereg norm, wentylacja, klimatyzacja, sterylność, nie jestem pewien czy przejdzie jedno pomieszczenie na owoce, mieszanie i składowanie. Dowiedz się też, czy pomieszczenie nie będzie musiało być odrębnym pomieszczeniem nie wchodzącym w skład budynku mieszkalnego ze względu na przepisy PPOŻ.
I jeszcze warto się rozeznać co z odpadami owoców

A ile tego spirytusu tak chcesz mniej więcej przerabiać w litrach?

Cysterna to moze za kilka lat, jesli sie uda
Na początek planuje niewielką ilość, myślę że ze 100 litrow rocznie... i kazdy litr będzie zakupiony na fakturę.
Jednak z oddzielnym budynkiem może byc problem, ale zorientuję się w temacie, dzięki za sugestie

Zorientuj się jeszcze w temacie z jedną rzeczą. W dużych miastach w centrach handlowych są organizowane takie wiejsckie, regionalne stragany. Niemal na każdym prócz żarcia jest obecne stoisko z winami i między serami, kiełbasami regionalnymi sprzedają też nalewki. Tak ok 100-200 zł za 1/2l. Żadna z nich nie miała banderoli. Jak w ubiegłym roku jedną oglądałem pod względem wykonania spytałem czemu nie ma banderoli. Gość odpowiedział, że nie musi. Te stoiska są regularnie kontrolowane przez skarbówkę i policję. Może gdzieś jest jakaś możliwość wytwarzania czegoś bez większych komplikacji.

właśnie chciałabym sprzedawać swoje produkty na tego typu stoiskach.
Dzięki za sugestię, na pewno zagłębię się w temat, choć ostatnio też czyta się trochę o "nalotach" na festyny itp.
Trzeba zaznajomić się z przepisami
Może znajdę jakieś limity albo uproszczenia, żeby sprzedaż była legalna i żebym mogła spać spokojnie

Wydaje mi się że nawet przy zakupionym alkoholu na akcyzie będziesz musiał mieć też skład celny w którym będzie przetrzymywany alkohol.

Zgłębiałem temat. Przy przedpłaconej akcyzie i produkcji napojów alkoholowych nie musisz miec składu ani żadnych plomb, bo nie destylujesz ani nie wytwarzasz nowego alkoholu. Skład przydałby sie jeżeli nalewki będą w nim starzone- pozwolil to zapłacic kacyze dopiero przy ich sprzedaży, no i pozwoli kupowac spirytus bez akcyzy. Musisz miec zakład produkcji spożywczej, czyli od nowa pozwolenie na budowę/przekształcenie budynku, rzeczozanwca p. poż (bo produkt ławpalny), sanepid, "hacap", a na końcu urząd celny. Jak przejdziesz wydział architektury to reszta będzie z górki. U mnie wyszlo, że taniej budynek wybudować niż przerobić, co skutecznie ostudziło zapędy.

Z tym bez banderoli, akcyzy itd. to byłbym bardzo ostrożny. Byłem na festynie opisanym w tym artykule:
https://www.fakt.pl/pieniadze/prawo/kon ... nu/44kh3w2
Widziałem te kontrole, panikę, mandaty...

to jak na festynach i takich regionalnych straganach w galeriach handlowych to podejrzewam, że dużo więcej zarobisz sprzedając smalec (dobry smalec) na kanapkach niż na nalewkach i to bez większego zachodu. Z dużo mniejszym wkładem finansowym i nakładem pracy.

Niestety, prawo jest tak złożone i przeciwko obywatelowi. Co jakiś czas zapowiadają zmiany na ułatwienie tego procesu, ale na obietnicach się kończy. Nie rozumiem naszych rządzących i urzędników którzy muszą nad wszystkim mieć kontrolę. Dajcie już ludziom żyć...