Miód pitny przyprawiony mniszkiem lekarskim.
: poniedziałek, 10 maja 2021, 09:49
Wybaczcie zacni miodosytnicy pytania proste, ale ja tam łiskownik jestem, stąd brak mojego wyrobienia w temacie. Wyzwanie spadło na mnie dosłownie dziś rano. Jako wytwórca domowych trunków otrzymałem prośbę o zagospodarowanie kwiatów mniszka. Zawsze chciałem zaeksperymentować z miodem pitnym własnego wyrobu. Pomyślałem, aby połączyć jedną inicjatywę z drugim doświadczeniem. Mój pomysł, w zarysie, wygląda następująco:
1. Rozrobić miód z zimną, przegotowaną wcześniej wodą, w proporcji litr miodu na trzy litry wody. Dodam bayanusy g995, bo tylko takie winiarskie grzybki obecnie posiadam.
2. Zioła chcę wsypać od razu, tzn. niech nastaw razem z nimi bulka. Jak się fermentacja zatrzyma, to odcedzę płyn i dalej do dojrzewania zostanie w mniejszy gąsiorek przelany. Istnieje mnóstwo przepisów. Każdy twierdzi, że jego pomysł najlepszy. Dosłownie łeb boli i to bez kaca.
3. Kwiatów gotować bym nie chciał, lecz przeprowadzić jedynie zimną macerację. Czy warto przemrozić roślinny surowiec? Wiem, z doświadczeń nalewkarskich, iż czasem to wpływa korzystnie na, że tak powiem, gładkość smaku.
Co wrzucić do nastawu? Kwiaty, same obcięte płatki, no dosłownie zgłupieć można.
4. Ile zielska wsypać, w sensie proporcji? Przyjmijmy, że nastawię w niewielkim słoju, czyli ten litr miodu na trzy litry wody.
Wielkie dzięki za wszelkie rady.
1. Rozrobić miód z zimną, przegotowaną wcześniej wodą, w proporcji litr miodu na trzy litry wody. Dodam bayanusy g995, bo tylko takie winiarskie grzybki obecnie posiadam.
2. Zioła chcę wsypać od razu, tzn. niech nastaw razem z nimi bulka. Jak się fermentacja zatrzyma, to odcedzę płyn i dalej do dojrzewania zostanie w mniejszy gąsiorek przelany. Istnieje mnóstwo przepisów. Każdy twierdzi, że jego pomysł najlepszy. Dosłownie łeb boli i to bez kaca.
3. Kwiatów gotować bym nie chciał, lecz przeprowadzić jedynie zimną macerację. Czy warto przemrozić roślinny surowiec? Wiem, z doświadczeń nalewkarskich, iż czasem to wpływa korzystnie na, że tak powiem, gładkość smaku.
Co wrzucić do nastawu? Kwiaty, same obcięte płatki, no dosłownie zgłupieć można.
4. Ile zielska wsypać, w sensie proporcji? Przyjmijmy, że nastawię w niewielkim słoju, czyli ten litr miodu na trzy litry wody.
Wielkie dzięki za wszelkie rady.