Alkohole-Domowe.com

Pomożecie?

Chce kupić ekspres do kawy. Budżet 3kpln, założenie główne to możliwość robienia różnych kaw z mlekiem i koniecznie prosty spieniacz i łatwy w czyszczeniu.

Oglądałem i podoba mi się philips ep5444- ma ktoś?

Odradzam wszystko z ceramicznymi żarnami. Cały marketing o mniejszym nagrzewaniu kawy przy mieleniu to bzdura powielana przez wielu producentów, ma to naprawdę znikomy wpływ na kawę. Za to ... dużo szybciej się zużywają a im grubiej lub mniej równo zmielona kawa tym smak jest gorszy.

Polecam to forum:

https://forum.wszystkookawie.pl/

Tylko ostrzegam, też tam wszedłem dowiedzieć się jaki kupić automat i skończyłem z 15kg młynkiem do kawy i kolbą z dodanym pid'em

Przez ostatnie lata przećwiczyłem Krupsa, Saeco i Philipsa. Po kilku wizytach w serwisie z poprzednimi modelami kupiłem za namową serwisanta DeLonghi - jeden z prostszych modeli (Caffe Venezia) i od roku nareszcie święty spokój. Serwisant powiedział mi ciekawą rzecz: wszystkie modele DeLonghi mają te same części serwisowe, są tanie i dostępne, a naprawa jest prosta. Kawa dobrze zaparzona, mleko wzorowo drobno spienione, obsługa i czyszczenie proste.

Szukałbym też czegoś z termoblokiem ... duża wygoda, nie trzeba czekać aż woda w boilerze się nagrzeje. Miałem okazję pić kawę z Jura A1 i było bardzo przyzwoicie.

Ja posiadam też delonghi i polecam jak najbardziej

Serwus.
Jeśli miałbym kupić ekspres do kawy, to tylko Jura.
A że nie za bardzo mnie na stać, przygotowuję ziarna kawy młynkiem na odpowiednią grubość i zaparzam w kawiarce nierdzewnej na kuchni gazowej. Wiadomo, że to nie jest ten smak jaki bym chcial ale biorąc pod uwagę cenę - 50 zeta mam naprawdę niezłą kawę.
Także albo Jura albo kawiarka.

Mi zależy na tym żeby Rano przed pójściem do nory z komputerem służbowym nacisnąć guzik, wziąć kubek z podwójnym espresso i iść pracować.

Do tego żona pije 1 kawę dziennie z mlekiem wiec ekspres będzie się nudził, ale wydając 2-3 tysie chciałbym żeby to służyło i nie szorciki kuchni.

Philipsa odpuszczam, jadę wieczorem do sklepu i coś kupie, spieszę się bo jak nas pozamykają w domu to może być problem.

Dzięki za informacje! Dam znać na co się zdecydowałem:)

Jeśli ekspres dobry to i kawa nie gorsza.
Kimbo Aroma Gold
Polecam

Z kawą to tez będzie szukanie ale to już każdy ma swój gust wiec nawet o to nie pytałem ale dzięki, spróbuje.
Może inni też napiszą coś o kawie? Będzie można zawęzić poszukiwania bo tak jak napisał @stefunk poczytałem chwile na forum ale pierwszy i ostatni raz

jak bym się wciągnął to bym kupował kawę 150-200 zł/kg i zawalił kuchnie gratami do parzenia:)

Nie mam porównania do innych ekspresów, to nasz pierwszy - delonghi ecam 22.360. Od półtora roku bezawaryjnie. Też jestem typu podejść wcisnąć przycisk i zabrać gotowe

wkurzający jest pojemnik na mleko w które szybko lubi się psuć, lepsza była by jakaś rurka do zanurzania w mleku. Co do kawy mi podeszła dallmayr crema d'oro.

Co do ziaren to mi najbardziej podpsowała nie czapla: http://nieczapla.pl/ z ich blendem do espresso.

Osobiście polecam ekspres DeLonghi . Mam model Magnifica S ECAM 22.110.B kupiony za ok 1400 zł i od 2,5 roku działa bez problemu. Jest prosty w obsłudze, w zasadzie poranna kawa po wykonaniu 3 czynności. Wymiana wody na świeżą, włączenie, naciśnięcie przycisku z robieniem kawy.
Do domu nie polecam natomiast ekspresów z pojemnikiem na mleko z uwagi na fakt, że mleko po za lodówką nie postoi długo, więc codziennie będzie trzeba je wymieniać, myć dokładnie cały pojemnik by się nie zatruć - jak na kilka kawa dziennie to dużo zachodu.
Spieniacz - na początku jara, potem się go nie używa.
Ekspres robi bajeczne kawy, ale jak się wsypie kiepską to i kiepska wyjdzie.

U mnie już chyba z 4/5 lat Saeco intelia evo HD 8752(chyba). Mejd in Romania. Zero problemów

Dodam tylko, że o każdy ekspres trzeba dbać, więc dochodzi jeszcze kwestia kosztów eksploatacji. W przypadku mojego ekspresu Delonghi ECAM 22.110.B to koszt oryginalnych produktów Delonghi wg. cen z Allegro (ceny sklepowe to ok razy 1,5 -2:
Odkamieniacz 500ml - ok 40-45 zł - Mnie starczył na ok 1,5 roku. Ekspres sam pokazuje kiedy należy go przepłukać (to chyba jest liczone po iluś procesach parzenia kawy)
Filtr do wody - średnio 35 zł, wg instrukcji jak jest regularnie używany ekspres tzn. przepływ wody przez filtr to 2 m-ce, ja wymieniam co 2-3 m-ce. Nie jest konieczny, ale w sumie lepiej go włożyć.
Filtr do wody - zamienniki - nie polecam, testowałem 2 rodzaje w tym te Aqua najpopularniejsze, ale miałem wrażenie, że pompka bardziej intensywnie musiała pracować. Różnica smakowa nie zauważalna w stosunku do oryginalnego.
No i oczywiście regularne mycie.
1 KG kawy ziarnistej mnie starcza na ok 4 -6 tyg przy średnio dziennym parzeniu 3-5 filiżanek kawy.

a jak dla mnie do 2 kaw dziennie to trochę przerost formy nad treścią, nie powiem ekspres do kawy automatyczny to bajka wygoda ale trzeba z niego korzystać. Ja mam w domu kolbowy z możliwością robienia automatycznie late i koszt takiego ekspresu to 500zł i jak dla mnie super robi kawę

Rozpatrując w ten sposób to praktycznie wszystkie ekspresy są w użytku domowym nieopłacalne ze względu na niski stopień eksploatacji w porównaniu do kosztów. Zgodzę się całkowicie, że jest to przerost formy nad treścią, ale ten przerost formy nad treścią daje mega dużą radochę

i czyni dzień nieco bardziej pozytywny szczególnie rano.

Kolbowe w ocenie baristów to jedyne słuszne ekspresy. Kiedyś taki miałem to wiecznie wszystko było uświnione na około. Teraz bym nie zamienił automatycznego z młynkiem, choćby ze względu na minimalną obsługę rano

Ja bym nie zamienił swojej kolby z Mazzerem SJ na nic innego, chociaż mam kawałek blatu jak piszesz wiecznie zasypany kawą. Oleiste espresso raczej ciężko uzyskać na automacie.

Mam od pięciu lat jak się nie mylę DeLonghi model Magnifica. Prosty w obsłudze i bezawaryjny. Codziennie piję 7-8 kaw. Żona od czasu do czasu jakiegoś kapucyna. Chyba po trzech latach zaczął słabo cisnąć wodę. Rozebrałem latwo, bo jest jakiś filmik na youtubie. Okazało się, że jakaś dysza była zakamieniona prawie bez przelotu. Przeczyściłem. Poskładałem. Chodzi dalej bez zarzutu. Polecam.

kleryk88 pisze:a jak dla mnie do 2 kaw dziennie to trochę przerost formy nad treścią [...]

Zgadzam się w 100%! Ale co zrobić jak chciałem mieć dobry ekspres by móc zrobić dobrą kawę... To trochę jak kolumna polkowa z ufo i wypasionym kociołkiem w płaszczu do zrobienia 10 litrów śliwowicy i 10 litrów calvadosa rocznie... Przesada ale jak się chce i można sobie pozwolić to czemu nie, po coś się pracuje:)

Kolbę kupie za pare lat, teraz mam 2 urwisów i od nich wieczny bałagan w domu (żona by mnie na stałe do garażu przemeldowała gdybym syfił jeszcze kawą) i wieczny brak czasu.

Kupiony! Nivona 759

@stefunk- forum o kawie przez pół dnia mi nieźle namieszało w głowie dlatego taki wybór, mam nadzieje, ze posłuży trochę.

aakk pisze:Nie mam porównania do innych ekspresów, to nasz pierwszy - delonghi ecam 22.360. Od półtora roku bezawaryjnie. Też jestem typu podejść wcisnąć przycisk i zabrać gotowe wkurzający jest pojemnik na mleko w które szybko lubi się psuć, lepsza była by jakaś rurka do zanurzania w mleku. Co do kawy mi podeszła dallmayr crema d'oro.

Moja ulubiona kawa

@chprzemo
To tak na wypasie

kawę z całą pewnością zrobi dobrą o ile dobra zostanie wsypana. Czy posłuży, pewnie tak. W firmie mieliśmy tej marki i jak na ekspres domowy robił ok 100 kaw dziennie jak ktoś wyliczył. Po trzech latach padł, ale przebieg miał ładny.

@łoles jak będziesz miał kiedyś okazję to spróbuj mieszanki kaw arabika z robustą. Polecam Lavazza Crema E Aroma 40% arabiki i 60% robusty. Cena w sklepie to ok 100 zł na allegro ok 40-45 zł za 1kg. Z cukrem będzie miała posmak czekolady. Druga to Kimbo Kimbo Extra Cream Crema Dolce cena na Allegro ok 55-60zł też mieszanka Arabiki z Robustą. Zawartość różnie tu podają, ale jest porównywalna z pierwszą, nieco mocniejsza. Obie mają dużą zawartość kofeiny, zarazem z mlekiem są łagodne. Super wychodzą, robi się ładna pianka. Piłem Dalmayr wcześniej i wiele innych za nim doszedłem do tych dwóch. Przepaść ogromna. Dalmayr jak większość kaw niemieckich w tym Jakobs ma większą kwasowatość od włoskich. Spróbuj, jak będziesz miał okazję, nie będziesz zawiedziony.

Dodam jeszcze jedno. Mieszanka Arabiki z Robustą z rana szybko działa na jelita, więc szybki kibelek murowany, przynajmniej zanim przyzwyczai się żołądek - dla mnie to pozytyw. Szybko stawia na nogi i nic w dupce później nie przeszkadza

Będę próbował, jak narazie w szale zakupów nakupiłem marketowych kimbo Espresso i thibo espresso i crema, z czasem poszukam czegoś i popróbuje.

A z tym ekspresem to niezły numer:) biłem się z myślami przy półce co kupić, naczytałem się o tej marce i padł wybór na to, cena 2999. Przyszedł pan sprzedawca, zaproponował dodatkowe ubezpieczenie od uszk. Mechanicznych i kawę, kawa w promocji wiec się skusiłem, wole mieć zapas w szafce, nawet jak wywietrzeje trochę to nic, boje się, ze kiedyś zabraknie i jak zamkną kraj to będzie problem z kupieniem, ale mniejsza o to:) wiec pytam pana jaki koszt wszystkiego razem z pełnym ubezpieczeniem, pan na to 2900 z groszami, mówię mu , ze to pomyłka jakaś a on mi na to, ze zastosował drobny rabat, nie myśląc wiele dobrałem jeszcze worek kawy i wydrukował kwity do opłacenia w kasie- ekspres 2220, ubezpieczenie niecałe 600 i reszta kawy, w kasie zostawiłem 2995 pln. Nie wiem jak I czemu to zrobił, może chciał się pozbyć ostatniej sztuki z półki (wziąłem z wystawy ale bez żadnego śladu użytkowania) lub kierował się innymi pobudkami, chciałem nawet na koniec przy wyjściu podziękować za pomocą papierka NBP ale pan mi gdzieś zniknął z pola widzenia.

Pytałem czy da mi rabat na Jurę ale niestety nie mógł (może tego chciał się pozbyć), jura 3999- jak by tez zjechał 800 zł to bym się zastanowił

Jura to taki dość markowy sprzęt, w pewnym sensie mocno niemal owiany legendą. Co do kawy to nie przejmuj się, że ci zwietrzeje, bo nawet ja ziarna wyschną z wierzchu to po zmieleniu będą miały dalej swoją świeżość. Musiały by być mocno wyschnięte i mocno stare by była lipa. Zanim to nastąpi pewnie będziesz kupował kolejne już

i jeszcze jedno: mleko do kawy
stosowanie mleka zwykłego niezależnie od producenta i zawartości tłuszczu to nie to samo co mleka do kawy np. Gostyńskie, czy Łaciate 7,5%. Każde daje inny smak. Osobiście uważam, że zwykłe mleka dają dupny efekt zarówno smakowy, pod względem konsystencji i wyglądu kawy czyli psują na wstępie efekt WOW!. Mnie gostyńskie nie podchodzi, przyzwyczaiłem się do łaciatego 7,5% w takich małych papierowych opakowaniach po 250ml. Potestuj.
Dlaczego o tym piszę. Ponieważ takie małe pierdółki potrafią dać mega przyjemność lub ją całkowicie odebrać szczególnie przy zakupie nowego sprzętu.

Nie jestem też jakimś mega smakoszem kawy, może do tego dorosnę, ale jak narazie kawa ma mi dać rano kopa żebym zapałek w oczy nie wkładał, potestuje różne kawy ale nie będę się krzywił na „galę fusianke” u mojej mamy bo taką pije już od lat wiec i zwietrzała lekko marketowa kawa mi nie będzie zbytnio przeszkadzała:)

Chyba, ze będzie jak z alko- kiedyś bimber drożdżówka ze wszystkim tym co wylewamy do kibla piłem i się oblizywałem, teraz wypije kieliszek jeśli jest to wymagane dla poprawności politycznej wobec częstującego:)

chprzemo pisze:... wiec i zwietrzała lekko marketowa kawa mi nie będzie zbytnio przeszkadzała:)

Będzie, to tylko kwestia smaku i przyzwyczajenia się do lepszego

Piję kawę na litry, więc pozwolę sobie się wypowiedzieć w temacie.
Każdy chwali ekspres jaki ma i pewnie trochę racji w tym jest, ale to tak, jak z samochodami - miałem i Ople, i Fordy, więc wiem, o czym mówię. Obecnie mam w domu 2 ekspresy i 1 w firmie. Dwa z nich to automaty za ok. 3.000 złotych każdy (pochodzą oryginalnie z Włoch i Niemiec) i jeden w pracowni to kolbowiec za około 3 stówy. I powiem jedno, wygodniej jest z automatami, ponieważ wciskasz guzik i za 20 sekund masz to, co chciałeś, ale jeśli jesteś w stanie poświęcić 60 sekund to bierz kolbowca z niskiej półki, bo naprawdę daje radę (ja mam jakąś szwedzką masówkę). Przy 2-3 kawach dziennie nie ma w ogóle tematu. A co do mleka to ja akurat lubię takie prosto z kartonu i niezbyt wiele, lecz zawsze można sobie je wcześniej podgrzać, np. w mikrofali. Spienione to nie mój klimat, ale wiadomo, co kto lubi.
A jeśli chodzi o rodzaj lub markę kawy to odnoszę wrażenie, że z automatu wszystkie smakują tak samo, ale to subiektywna opinia. Najlepsza kawa zawsze jest z kolbowca, lecz tutaj mam na myśli takie profesjonalne, które rzadko trafiają się w domach. Te najtańsze jednak, o dziwo, bardzo dają radę.

@LuarvikLuarvik - Co potwierdza, że ręczna skrzynia biegów zawsze dokładniejsza od automatycznej! A wracając do automatyki - w moim poprzednim expresie Krupsa po odwiedzinach w serwisie dowiedziałem się, że ma sprężanie ciśnieniowe oparte na hydraulice tak jak zawieszenie hydropneumatyczne w Citroenach. Naprawa kosztuje 70% ceny nowego sprzętu. Dlatego kupiłem po tym doświadczeniu DeLonghi.

Zaledwie na dwóch stronach postów najwięcej przewinęła się właśnie ta marka, głownie za sprawą dobrego stosunku ceny do jakości.

Ja od 1,5 roku mam Krupsa i jak na eazie jestem zadowolony ale jak długo?

A co do kawy. Onegdaj będąc w richtig fajne niemcy znajomi zaszczepili mi kawę Melitta. Ponieważ z żoną nie lubimy zbyt mocno palonej i kwaśnej to ostatnio kupujemy właśnie ją, Bella crema speciale.

O o o to coś podobnie jak u mnie. Muszę ją wypróbować bo wygląda obiecująco.

Ja jeszcze dodam od siebie, że jeśli zamierzacie kupić ekspres na działalność (faktura z NIP) to najpierw przeczytajcie treść gwarancji, ponieważ niektóre marki posiadają takie wyłączenie i w razie awarii trzeba będzie posiłkować się kodeksem cywilnym, co wprawdzie nie jest straszne, ale na pewno nieco bardziej skomplikowane. Przetestowane na żywym organiźmie, ale na szczęście przed zakupem przeczytałem i uniknąłem problemów, ponieważ sprzedawcy i/lub serwisy niekoniecznie rozumieją przepisy wynikające z Kc. Dosłownie w ostatniej chwili zmieniłem, ale teraz już nie pamiętam z czego na co. Jeśli ktoś byłby tym wątkiem zainteresowany to w poniedziałek zerknę z czego piję kawę w biurze

Ogólnie się zgadzam, bo zakup przez i na przedsiębiorcę a zakup na osobę prywatną ma dwie różne formy reklamowania z tyt. przepisów prawa. Natomiast uprawnienia wynikające z gwarancji nie powinien mieć większego znaczenia w większości przypadków, gdyż gwarancji udziela na ogół albo producent, albo dystrybutor na terenie danego regionu i gwarancja jest tylko zwykłą umową miedzy kupującym a sprzedającym co do warunków i zasad serwisowania urządzenia i nie wyklucza gwarancji przysługującej z tyt. przepisów prawa, za które nie odpowiada gwarant, a sprzedawca. Wg mnie ta druga forma jest zawsze lepsza i skuteczniejsza.

Natomiast trzeba zwrócić uwagę w przypadku kupowania niektórych urządzeń na działalność bo faktycznie mogą mieć pewne wykluczenia wynikające z przeznaczenia danego urządzenia np. Jeśli kupimy model ekspresu do kawy, odkurzacz, lub inne urządzenie które wg producenta jest przeznaczone do użytku domowego to taki zakup na przedsiębiorce może mieć niekorzystny w pewnym sensie dla Nas skutek, ponieważ producent może się bronić, że był nadmiernie eksploatowany (w samym założeniu zakupu na firmę i niezależnie czy był czy nie był) do czego dany model urządzenia nie był przeznaczony, więc użytkowanie było niezgodne z przeznaczeniem. W tym przypadku reklamacja z tyt. przepisów (nie gwarancji) może mieć podobny skutek, gdyż może się opierać o te same założenia.

Wg. mojego zarówno zawodowego doświadczenia jak i prywatnego (dużo rzeczy reklamowałem) w większości wynika iż większość i sprzedawców i firm podchodzi w sposób dość elastyczny i w większości nawet sprzęty o wartości 3-5tyś udawało się skutecznie reklamować bez większej gimnastyki i przepychanek prawnych. Dużą rolę odgrywa na starcie forma reklamacji i nasze roszczenia - jak na starcie się dobrze przemyśli co chcemy uzyskać i w jaki sposób to jest już 3/4 sukcesu.

Wojtek, właśnie to napisałem w swoim poście. Korzystanie z ustawy konsumenckiej jest bardzo proste, ale w drugiej kolejności tego kryterium idzie gwarancja i warto na jej treść zwrócić uwagę, chociaż nie powinna być determinantą wyboru, lecz języczkiem u wagi zdecydowanie tak.

Nie do końca to samo, choć w obu przypadkach o to samo chodzi. Po prostu bardziej uściśliłem Twoją wypowiedź, a czy jest to skomplikowane, to raczej nie pod warunkiem, że ktoś rozróżnia aspekty wynikające z gwarancji i gwarancji w rozumieniu uprawnień wynikających z przepisów obowiązującego prawa. To są zupełnie dwie inne drogi postępowania.

Ja tylko chciałbym doprecyzować, bo dłuższy okres stałem po 2 stronie (rozpatrywałem reklamacje), odpowiedzialność sprzedawcy względem kupującego to rękojmia nie gwarancja (troszkę inne przepisy i terminy). Chodzi o to że konsument dzwonił na infolinię federacji pytał o gwarancję, przychodził dla nas na pewniaka, a tu psikus bo mieliśmy tylko rękojmię. Oczywiście czasami kończyło się nerwowo włącznie z udostępnieniem klientowi odpowiedniego działu KC (zawsze miałem to wydrukowane)

Dokładnie jest jak piszesz. Dużo osób myli te dwie kwestie. W odniesieniu do skutecznej reklamacji dochodzą jeszcze kwestie nie poruszane całkowicie w przepisach prawa i zapisach gwarancyjnych jak czynnik ludzki, polityka danej firmy, przełożenie problemu między firmami i sama forma i treść kierowanej reklamacji - tu byłbym w stanie się naprawdę dużo rozpisać jak przemyślane pismo reklamacyjne nawet w beznadziejnej usterce może mieć kluczowe znaczenie do uznanej reklamacji.

Dokładnie wszyscy podobnie to przedstawiamy, ale choć dla mnie to oczywiste, jednak faktycznie nie było doprecyzowane, że w przypadku ustawy konsumenckiej mówimy wyłącznie o rękojmi i dotyczy ona wyłącznie osób, które zakupu dokonały NIE w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Nawet gdyby ten ekspres kupiła księgowa, która pracuje jednoosobowo we własnym domu i nie przyjmuje na miejscu interesantów, a już na pewno nie proponuje im kawy;)

Też polecam Delonghi, co do Saeco to drogie naprawy.

drgranatt pisze:Ja od 1,5 roku mam Krupsa i jak na eazie jestem zadowolony ale jak długo?
A co do kawy. Onegdaj będąc w richtig fajne niemcy znajomi zaszczepili mi kawę Melitta. Ponieważ z żoną nie lubimy zbyt mocno palonej i kwaśnej to ostatnio kupujemy właśnie ją, Bella crema speciale.

Kupiłem tę kawę zachęcony opinią Kolegi, ale przyznam że kawa cienka, słaba, supermarketowa - piana jest i nic poza tym. Kolejny raz przekonałem się, że tanie produkty zazwyczaj są słabe.

Polecisz Janie coś innego? Delikatna kawa, nie kwaśna.

Kupuję tę od dawna, a w opcji 2 szt jest fajny gratis. Kawa pyszna:
https://www.konesso.pl/product-pol-764- ... RATIS.html

Kupowałem w tej firmie dość długo, choć inną markę kawy. Kawy zawsze były świeże i mega szybkie przesyłki. Dostałem kilka razy próbkę tych kaw (różne odmiany Bazzara). Mnie one nie podeszły. Niektóre miały zbyt duży odczyn kwaśny coś jak Jacobs, inne zbyt mocno palone - Taki dziwny smak. Generalnie uznałem, że nic szczególnego jak na tą cenę.

@JanOkowita,to zależy kto co lubi. Ja lubię delikatną i nie kwaśną i taka ona jest i nie ważne jaka cena. Co mi po kawie po 100 zł. za 1kg jak nie będzie mi smakować

Z kawą to jak z dobrym alkoholem albo jeszcze lepiej z dobrym winem.
Musisz ćwiczyć smak i szukać tej kawy w/g Ciebie najlepszej.
Dobrej jakości kawa powinna mieć przede wszystkim mnóstwo oznaczeń. Intensywność, kwasowość, intensywność palenia. Ideałem jest oznaczenie pochodzenie kawy. Do tego dochodzi sposób mielenia i gradacja zmielonej kawy. Bo dzięki temu masz możliwość porównania. Już na etapie zakupu.
Jesli chodzi o kwasowość to dużą rolę w uwypukleniu kwasowości ma stopień zmielenia kawy jak jej ugniecenia. Kawy Afrykańskie są bardziej cytrusowe i delikatne. Od kaw np. Amerykańskich, które sa bardziej czekoladowe, orzechowe. A z kolei azjatyckie są najmniej kwasowe, ale bardziej ziemiste. Sprawiają wrażenie, że są mało aromatyczne. Kwestia przyzwyczajenia. Ja piję mieszanki z Ameryki. Nie podaję specjalnie gatunków i firm, bo tak jak wspomniałem kieruj się swoim smakiem, kupując próbki.
Na początek musisz zadać sobie pytanie jaka kawę chcesz pić.

Espresso?
Jeśli espresso - to kawy mocniej palone. Głównie Amerykańskie. Włosi są specjalistami w mieszankach tych kaw. Musisz szukać wśród produktów Włoskich. Ale najlepiej wśród produktów nie marketowych. Np. w Warszawie jest mała sieć sklepów Piccola Italia. Tam mają rewelacyjne kawy. Podobnie w Krakowie. Nie wiem czy w Gdańsku na coś podobnego można trafić. Nie podaję gatunków, bo jest ich multum, a ja osobiście piję takie których na naszym rynku trudno znaleźć. Można też trafić na dobry produkt robiony przez Niemców. Ale i w Polsce robią niezłą kawę. Taką firmą odkrytą 3 lata temu przeze mnie jest Praska. Robią chyba 3 gatunki. Warte spróbowania. A 2 tygodnie temu zacząłem próbować też kawy firmy Costa. Tak, tak, tej co ma sieć w całej Europie, a u nas na stacjach benzynowych i w marketach. Jest to firma Włoska. Tak więc właściciele znają się na rzeczy.
Niebagatelną sprawą jest ekspres do kawy. Można oczywiście robić w automacie, ale to co najlepsze wyciąga z kawy tylko ekspres kolbowy. Tutaj duże znaczenie ma sposób mielenia, ugniecenia kawy w kolbie, jak i temperatura wody. O ciśnieniu atmosferycznym nie wspomnę, bo uznacie mnie za wariata.
Americano?
Jesli tak - to niezłe mieszanki do tej kawy robią Niemcy. Dallmayer, Jacobs, Tchibo. Ale można też robić na mieszankach robionych przez Włochów. I znowuż tutaj dochodzi do głosu gust. Bez wielu prób się nie obędzie. Do robienia takiej kawy wystarczy ekspres automatyczny, a nawet przelewowy.
Co do marki ekspresów. To popieram wybór firmy DeLonghi. We wszystkich przedziałach cenowych podstawą czyli układ zaparzający, ugniatający i mielący jest ten sam. Różnią się tylko ilością dodatków poddających kawę automatycznemu robieniu. Typu, ilość kawy, rodzaju mleka. Mieszaniu kawy z mlekiem itp. Tak więc obojętnie jaką maszynkę się kupi to czyste espresso czy czarne americano wyjdzie takie samo.
Przy wyborze rodzaju ekspresu trzeba też się kierować zdrową zasadą. Im mniej elektroniki tym lepiej dla właściciela. Mam na myśli awaryjność całego układu.
Ja posiadam DeLonghi kolbową Dedica Style, Delonghi Mgnifica S Ecam, którą kupiłem skuszony młynkiem i automatem. Niestety nie spełniła moich oczekiwań. Korzystają z niej inni domownicy robiąc sobie inne kawy niż espresso. Ja używam kolbową.
Jak zwykle trochę się rozpisałem,. Ale o kawach można ( tak jak o winach) godzinami dyskutować.

Ostatnimi czasy zasmakowała mi ta kawa. Warto spróbować

Lavazza.jpg

Lavazza1.jpg

To jak zasmakowała Ci ta to polecam te:

Kawa.jpg

Obie mieszane, po lewej łagodniejsza w smaku, po prawej nieco mocniejsza. Obie z ekspresu smakują wyśmienicie. Obie mają dużą zawartość kofeiny. Koszt to ok. 40-50 zł /1kg na Allegro

Najlepsza Lavazza, nie jest tania, ale rewelacyjna. Niestety w Polsce jej nie uświadczysz, dlatego ściągam ją z Włoch

Jest na Allegro za ok 45 zł 1/kg. Nieco zmieniona szata tzn. inaczej rozłożona grafika, ale jest.

Daj Wojtek5 jeszcze jakąś kawę za 35 zł, może przebije tę za 45 jakościowo. Przecież to kpina, nie da się kupić dobrej jakości za marną kwotę.

A to nie to samo?: https://allegro.pl/oferta/kawa-ziarnist ... 701b8c0118

Chyba to samo, miałem na myśli, że w sklepach stacjonarnych jest niedostępna. To pewnie prywatny import, jak mój.
I do tego ile ocen i jakie, to już o czymś świadczy

JanOkowita pisze:Daj Wojtek5 jeszcze jakąś kawę za 35 zł, może przebije tę za 45 jakościowo. Przecież to kpina, nie da się kupić dobrej jakości za marną kwotę.

A ile powinna kosztować dobra kawa?

Może zanim zaczniecie szydzić zadajmy sobie pytanie co to jest dobra kawa?
Czy dobrą kawę mierzymy ceną czy jakością. Czy Lavazza jest dobrą kawą? Tego nie wiem, jest wiele innych marek, bardziej niszowych i pewnie dla koneserów lepszych. Dla mnie firma generalnie firmując swój produkt swoim logo poświadcza jakość produktu/kawy. Czy kupując kawę za 40-50zł na Allegro, czy tą samą kawę nieco zleżałą bo nikt jej nie kupuje w markecie za 100 zł czyni ją bardziej dobrą?
Wiele kaw Lavazza ma dwie szaty graficzne (bardzo podobne) - nigdy nie udało mi się ustalić czy jedne są z rynku wewnętrznego, a inne na export, czy po prostu jedne mają starszą odsłonę opakowania a inne nowszą. Tak czy siak kupowałem różne i nie zauważyłem jakiejś różnicy, nie zależnie od ceny i miejsca zakupu.

Mam ekspres za ok 2.5k PLN. Dużo niedużo. Mało ważne. Przez okres jego użytkowania nauczyłem się jednego - min 80% efektu to sama kawa. Jak kupisz byle gnw, to będziesz pić gnw z ekspresu za 10k. Dlatego po trzech różnych kawach wróciłem do pierwszej jaką polecał mi sąsiad
I tak właśnie mi smakuje.

MASaKrA_Domingo pisze:Mam ekspres za ok 2.5k PLN.

Ja mam chyba już ze 20 lat ten sam ekspress i nie zamierzam zmieniać, bo przez te 20 lat nigdy mnie nie zawiódł, a robi rewelacyjną kawę. Kupując go wtedy zapłaciłem jak za samochód małolitrażowy, ale jednak zasada "co jest drogie, to jest tanie" w tamtych czasach się sprawdzała. Kiedyś były tylko 2 znaczące firmy ekspresów do kawy, to przede wszystkim szwajcarska Jura i włoskie Saeco (choć wieść gminna niesie, że Saeco założyli byli pracownicy Jury). Jaki to ekspress, ano Jura S9.

I jak ostatnio odsyłałem go do Warszawy na przeczyszczenie i serwis (zasłużył sobie po 20 latach nieprzerwanej pracy), to sami pracownicy Jury powiedzieli, żeby go nie wymieniać na nowy model, bo to już nie jest to co kiedyś.... smutne to, ale prawdziwe.

MaSaKrA, ja jednak bym powiedział, że kawa to 60-70%, reszta to sprzęt. Piłem tą samą kawę, którą zareklamowałem powyżej z Krupsa i Longi i muszę stwierdzić, że to nie było jednak to.

Zgadza się. Co najmniej 50% dobrej kawy to dobry ekspres. Na drugim miejscu kawa a na trzecim jakość wody.
Oczywiście nie są to twarde reguły i jak do wszystkiego należy do tego podchodzić z pewną rozwagą.
@JanOkowita, a co powiesz o Kopi Luwak? Jej kg kosztuje okolo $1000. Czy ta będzie dobra?
Miałem okazję ją pić i muszę szczerze przyznać, że nie patrząc na cenę jest to kawa wyłącznie dla koneserów. Jest tak aromatyczna, że nie da się jej pić na codzień. Bardzo dobre efekty daje 10% domieszka do innych kaw.

Podobne sytuacje mamy z "szampanami". Te oryginalne, francuskie, drogie nie każdemu smakują a te zwykłe wina musujące zwane szampanami mają już wielu zwolenników (zwolenniczek

)

Serwus
https://www.tommycafe.pl/kawa-top-arabi ... 8-waga-1kg
O take kawę chodziło?

defacto pisze:O take kawę chodziło?

Tak, to ta kawa. Widzę, że ceny zdecydowanie spadły. Mam nieświeże - stare dane

Ceny spadły, ponieważ zwierzątka które jedzą te kawowe ziarna, hodowane są w klatkach i niema potrzeby chodzić po lesie i szukać łaskunowej kupy. Poza tym, sporo jest artykułów, które mówią, że nic nadzwyczajnego nie ma w tej kawie, poza ceną, która faktycznie powala. Jak jest naprawdę, ciężko wyczuć.
https://www.coffeedesk.pl/blog/kopi-luw ... zsza-kawa/

Ja się dziwię, że wrzucacie i polecacie kawy marketowe. Od kiedy na początku zeszłego roku zacząłem kupować świeżo palone kawy z palarni to był to kolejny krok w stronę edukacji kawowej. Całkiem przyzwoitą kawę "na codzień" można dostać zupełnie w marketowej cenie. Podrzucę linka https://allegro.pl/oferta/swieza-kawa-z ... J2dttfiTeg
Pewnie nie jest to jakość kawy którą Janek pije... ale na początek w zupełności starczy.
Od razu powiem, że nie mam ekspresu - tą kawę robiłem z przelewu i aeropressa - z aero dużo lepsza

Czy można wiedzieć co kupowałeś przed początkiem zeszłego roku?

defacto pisze:Poza tym, sporo jest artykułów, które mówią, że nic nadzwyczajnego nie ma w tej kawie, poza ceną, która faktycznie powala. Jak jest naprawdę, ciężko wyczuć.
https://www.coffeedesk.pl/blog/kopi-luw ... zsza-kawa/

Ta... dosłownie gówniana kawa za 2000 zeta

.

Piłem różne różniaste kawy... firma kupowała takie jakie się pracownikom tylko zamarzyły. Nie mam pojęcia ile te kawy kosztowały - taki test w ciemnio... oczywiście każda była inna na swój sposób - ale żadna z nich nie była jakaś szczególnie wybitna. Najbardziej kawa się różniła jak się ją parzyło w innym ekspresie - ale to też może być kwestia konfiguracji - wiadomo grubość mielenia, nieco inna ilość kawy różnice w ciśnieniach generowanych przez maszynę czy różnica temperatury stopień czy dwa. Część z nich była również typu "świeżo palona".

PS. ekspres przelewowy to amerykańska profanacja kawy - no ale oni lubią darmowe dolewki

- nigdy z takiego ekspresu nie piłem dobrej kawy. Dobra to albo z ciśnieniowego albo z kawiarki...

defacto pisze:Czy można wiedzieć co kupowałeś przed początkiem zeszłego roku?

Jasne. Kawy robiłem dwiema metodami - w kafeterce lub w aeropressie - mieliłem sam elektrycznym żarnowym młynkiem Tchibo.
Co piłem - zaczynałem od kupowanych na wagę Tchibo, potem głównie Lavazza Cream i Sagreffedo Czerwone, Dallmayer, Jacobs Barista, Mezcla Especial, czasami jakieś wynalazki z promocji. W pracy piłem praktycznie to samo tylko robione z ekspresu - Bosch Benvenuto classic piano
Potem zacząłem zwracać uwagę na daty przydatności i starałem się wybierać te marketowe, które były stosunkowo świeże... czyli jakieś 6 miesięcy po paleniu - bo tak to jest w marketach... Przerzuciłem się na kawy w małych opakowaniach 250g - marki "premium" w Biedronkce, całkiem świeże i niedrogie kawy robione dla Auchan...
Od marca zeszłego roku robię tylko areopress - żona robi przelew - nie ekspress przelewowy - mielę ręcznie, mam czajniczek do przygotowania wody do kawy. Kupuję już wyłącznie z palarni świeże kawy - głównie jasno palone.
Różnica w jakości kawy którą pije teraz a tym co piłem jest bardziej niż zauważalna. Teraz kawy mają faktycznie różne posmaki - które udaje mi się wyczuć a nie wyczytać. Część lepsza jest z przelewu część z aeropressu.
Przeszedłem naprawdę długą drogę od Chaty Wuja Toma do Barracka Obamy... zaczynałem od rozpuszczalnej z dużo ilością cukru i mleka, potem bez cukru, potem nie rozpuszczalne, potem bez mleka ale przedłużane wodą (nadal zazwyczaj dolewam wodę jak piję kawę poza domem) aż do obecnego stanu - małej czarnej bez dodatków...

Jesteśmy już, wbrew powszechnej opinii, bogatym spoleczeństwem (bodajże 29 miejsce na świecie) skoro kupujemy expresy do kawy!!! po 5000 zł. Trzeba mieć nieźle zryty beret , zeby coś takiego zrobić

No, ale są jeszcze tacy, co kupują elektryczne samochody

A kto bogatemu zabroni? Jego pieniądze i wydaje na co chce, nic nam do tego.

JanOkowita pisze:Daj Wojtek5 jeszcze jakąś kawę za 35 zł, może przebije tę za 45 jakościowo. Przecież to kpina, nie da się kupić dobrej jakości za marną kwotę.

Po prostu koszmarnie przepłacamy za droższe kawy.
Cena kawy na światowej giełdzie to 123 centy US za funt -to średnia z kilkunastu gatunków kaw na świecie.
A prawe połowę rynku handlu kawą dzielą między siebie trzy największe firmy .

Więc to proste. Sprowadzasz kawę za 1,23 x 3,70 zł x 0,46 = 2,09 zł : 0,46 = 4,55 zł/kg netto bez cła, VAT, marży. Przepalisz w piekarniku i mi sprzedasz za 30 zł brutto ?

Wielu ludzi przepala sama kawę. Np Szwedzi mają własne palarnie i palą kawę tak by można było potem pić ją litrami w ciągu dnia.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Producenci ropy kontrolują ceny ropy poprzez OPEC. Podobne umowy od wielu lat są na rynku kawy. Kiedyś nawet palono kawą w parowozach, aby spalić nadwyżki i utrzymać wyższą cenę.
Cło na kawę zieloną wynosi ZERO.
Może nie być opłaty Vat jak w Brazylii albo wynosić zero jak w Wietnamie drugim największym producencie kawy na świecie. Generalnie każdy kraj popiera swój eksport i nie zniechęca wygórowanymi opłatami
Fracht, opłaty magazynowe, dokumentacja to góra 30 centów/kg przy sprowadzeniu 1 tony z Wietnamu. Kupując na giełdzie w Nowym Jorku możesz mieć opcję odbioru np. w Hamburgu bez zwyżki ceny.
Nie wypalałbym w piekarniku. W Polsce są palarnie i tak samo jak można uwarzyć piwo na sprzedaż nie mając browaru, można komuś zlecić dobre wypalenie i zapakowanie.

Janie jakie masz wytłumaczenie, że przykładowo kilogram kawy ziarnistej kosztuje 50zł. Kilogram tej samej kawy, ale po zmieleniu i rozsypaniu w dwa mniejsze opakowania kosztuje już tylko 40 złotych.

Ja mimo, że nie jestem kawoszem dodam od siebie, że w takiej Szwecji są palarnie gdzie upalą Twoją kawę. Mi też zawsze smakuje cappuccino na południu Europy, a już w Polsce średnio. Widać mają inne gatunki kawy.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Albo używają innego mleka... akurat w kawach z jego dodatkiem to też ma znaczenie.

Rastro, nie pomyślałem o tym. Dzięki za sugestie.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Używają zwykłego mleka. Takiego jakie jest do kupienia w każdym sklepie.
Na smak kawy espresso czy cappucina ma wpływ wiele czynników. Po pierwsze kawa - typ kawy, świeżość, sposób jej tostowania, sposób zmielenia, sposób ugniecenia i siła tego ugniecenia w kolbie. Cena kawy ma najmniejsze znaczenie

.
Po drugie woda - jakość tej wody, temperatura. Po trzecie - ciśnienie atmosferyczne. Po czwarte - czy filiżanka jest nagrzana do odpowiedniej temperatury.
W tym momencie pewnie wielu puka się w głowę - co ten lesgo58 wypisuje?
Ano panowie z dobrym espresso to jak z alkoholem. Nie uzyska się go na automacie. Automaty są dla " for dummies" (bez obrazy).
Pisałem wcześniej, że też się w końcu skusiłem na automat. Zrobiłem się trochę leniwy. I niestety - po długich bojach z rodzajami kawy. Sposobami mielenia i innymi elementami poddałem się. Wróciłem do zwykłej kolbówki.
Na kolbówce - jak już ma się wprawę i się kuma o co w tym wszystkim chodzi to praktycznie można zrobić dobre espresso (cappuccino) z każdego rodzaju kawy. Można uzyskać odpowiednią piankę czy "kremowość" (jak kto lubi).
O smaku nie będę się rozpisywał. Bo to indywidualny gust.
Z mojej strony dla nowicjuszy poleciłbym kawę Costa. Jest to dopiero od kilku lat nowość na naszym rynku. Może dla tego jest jeszcze taka dobra. Dotychczas była do skosztowania tylko z ich automatów, a od jakiegoś czasu można jednak kupić już samemu. Są głównie 4 rodzaje :
- The bright blended - idealna do kawiarek przelewowych
- Colombian roast - ta pasuje do zaparzaczy tłokowych i nawet na capuccino. Gwoli uściślenia - dobre cappuccino to tylko na bazie espresso. Ale to już chyba wszystkim wiadomo.

- Signature blend (średnio palona) - bardzo dobra na espresso dla początkujących. Oraz na cappuccino.
- Signature blend (ciemno palona) - dla już wprawionych w rozsmakowywaniu się w espresso. Jest palona w sposób typowy dla Włochów.
Charakterystyką tych kaw jest też to, że mają bardzo mały poziom kwasowości. Co jest zaletą dla tych co nie za bardzo za tą kwasowością przepadają.
O kawie jak o dobrym alkoholu. Można godzinami.

lesgo58 pisze:Na smak kawy espresso czy cappucina ma wpływ wiele czynników. Po pierwsze kawa - typ kawy, świeżość, sposób jej tostowania, sposób zmielenia, sposób ugniecenia i siła tego ugniecenia w kolbie. Cena kawy ma najmniejsze znaczenie .
Po drugie woda - jakość tej wody, temperatura. Po trzecie - ciśnienie atmosferyczne. Po czwarte - czy filiżanka jest nagrzana do odpowiedniej temperatury.

To też... ale..

lesgo58 pisze:Używają zwykłego mleka. Takiego jakie jest do kupienia w każdym sklepie.

Oczywiście że zwykłego od krowy, konkretnie to dokładnie takiego jakie jest dostępne lokalnie - bo kto by woził mleko setkami kilometrów, jeszcze by się zepsuło po drodze. Ja kupuję zwykle mleko z marketu... i ono ma zdecydowanie inny smak w zależności od jakiego producenta pochodzi. Oczywiście mowa o mleku pasteryzowanym, a nie wiecznie świeżym UHT, które to nie jest pijalne praktycznie w ogóle - no kawa trochę przykryje jego smak ale też nie całkiem.

Jakiś czas temu byliśmy na wakacjach gdzieś w świętokrzyskim - mleko też kupowaliśmy takie jakie akurat było dostępne za rogiem... i nigdy wcześniej nie piłem mleka o takim smaku i aromacie i pewnie nie będę pił aż do czasu kiedy znowu wybiorę się na wycieczkę w Świętokrzyskie. Nie wiem co za zioła i kwiatki rosły na tamtejszych łąkach ale z całą pewnością miały one niebagatelny wpływ na właściwości sensoryczne mleka.

lesgo58 pisze:Ano panowie z dobrym espresso to jak z alkoholem. Nie uzyska się go na automacie. Automaty są dla " for dummies" (bez obrazy).

Muszę w tym momencie MOCNO zaprotestować. Jestem kawiarzem i to ekstremalnym do kilkudziesięciu lat i próbowałem już wszystkiego. Jest dokładnie odwrotnie niż piszesz. Na kolbówce nigdy nie uzyskasz takiego espresso jak z automatu, ato chociażby z tej prostej przyczyny, że nie masz możliwości sterowania ciśnieniem, które to ma więcej niż znaczący wpływ na efekt końcowy.

Twoje porównanie do alkoholu, to tak jakbyś powiedział, że z miedzianej kolumny półkowej nigdy nie uzyskasz takiej jakości alkoholu, jak z garnka twojego dziadka, który pędził w lesie na ognisku. No chyba, że tak złej jakości

Miałeś, albo słaby automat, albo nie potrafiłeś wykorzystać jego możliwości. Są tylko dwie firmy, które robią dobre automaty. Number one to JURA, później długo, długo nic, a następnie Seaco. Reszta firm raczej odpada, choć są wyjątki przy niektórych modelach, ale daleko, daleko im do Jury.

Byłem parę tygodni temu na prezentacji tego modelu https://pl.jura.com/pl/produkty-do-zast ... k-EU-15245 i był też tam barista z kilkoma dyplomami, który starał się dorównać jakością maszynie (robili z tej samej torebki kawy, barista na standardowym sprzęcie). Przy blisko 20 próbach różnych kaw, przy ani jednej mu się to nie udało. Ubiegając zarzut, że pewnie był podstawiony dodam, że na sali było wielu baristów degustatorów i wszyscy potwierdzali ogólne spostrzeżenia.

Wiem, że wywalić 10 tysi za maszynę do kawy, to trochę zboczenie, ale jak jest się smakoszem... Ja na razie mam stary model Jury S9, który na pewno mocno już odbiega od tej nowej, bo nie ma możliwości tylu regulacji, ale różnica która bez wątpienia jest dość spora, nie jest dla mnie warta wywalenia takiej kwoty. Jednak gdybym jej nie miał, zapewne bym się skusił. Dodam, że po tej degustacji, na której było około 40 osób, 9 z nich kupiło tą maszynę. Pozdrawiam

Brawo Ty!!!

Twoje porównanie do alkoholu, to tak jakbyś powiedział, że z miedzianej kolumny półkowej nigdy nie uzyskasz takiej jakości alkoholu, jak z garnka twojego dziadka, który pędził w lesie na ognisku. No chyba, że tak złej jakości

Rozbroiłeś mnie tym porównaniem. I potwierdziłeś, że nie bardzo kumasz o czym pisałem.
Obejrzyj sobie to zdjęcie:

Pawoni.jpg

To jest właśnie - jak Ty to ująłeś - taki garnek na jakim pędził mój dziadek. A robi kawę o jakiej możesz tylko pomarzyć.

Wracając do głównego wątku.
Słyszałem o wielu takich prezentacjach... Tam ludzie już na miejscu też kupowali towary w cenach z kosmosu. A to pościele, a to garnki, a to materace. I wychodzili bardzo zadowoleni. Sam też bym pokazywał wszystkim jaki to jestem zadowolony. W końcu wydałem "majątek".

Teraz na poważnie. Jeśli barista po kilku dyplomach nie potrafi zrobić dobrego espresso... to cóż można dodać?
Jednak bardziej skłaniałbym się ku teorii, że odpowiedni marketing, odpowiednio przygotowany pokaz plus wrażenie cenowe zrobiły swoje.
Wcale nie neguję zasług Jury dla rynku kawowego. Zapewne robi rewelacyjną kawę. Pod warunkiem, że ma się świadomośc jaki to sprzęt się obsługuje. Bo jeśli się go obsługuje typowo jako automat, to jest więcej jak przekonany, że robi kawę nie lepszą jak automat za ok. 1000- 2000zł.
Przyjmuję, że barista biorący udział w rywalizacji zdawał sobie sprawę na jakim sprzęcie pracował. Że miał możliwość sprawdzenia czy ma ustawione ciśnienie 9 bar. Tak tak 9 bar a nie 15 bar jak w standardowych ekspresach. A wiesz dlaczego w standardowych ma 15 bar?
Przyjmuję, że miał możliwość sprawdzenia czy temperatura wody na wyjściu miała 88*C. a w filiżance ok. 67*C. Ale to to już prawdziwy barista wyczuje organoleptycznie.
A także, że miał możliwość wykonania kilku prób ze zmieleniem.
Przyjmuję też, że czas na ujście kawy to było ok. 25sek.
Przyjmuję też, że barista miał też okazję na wykonanie kilku prób przed podaniem tej właściwej kawy.
Jeśli zostały spełnione te wszystkie warunki to nie wierzę, że zrobił gorszą kawę od tej z automatu Jury.
Która z tych dwóch kaw rzeczywiście była lepsza a która gorsza to już rzecz gustu.
Dopiero jednak obiektywna ocena dobrego kipera mogłaby roztrzygnąć kto wygrał.

@lesgo58 - zapomniałeś dodać, ile taki dźwigniowy express do kawy kosztuje. Bo niektórzy pomyślą, że 149 zł.

lesgo58 pisze:Rozbroiłeś mnie tym porównaniem. I potwierdziłeś, że nie bardzo kumasz o czym pisałem.

Słuchaj, to naprawdę nie była oszukańcza wycieczka emerytów powiązana z zakupami. Prezentacja Jury była nie z inicjatywy firmy, ale z inicjatywy klientów, gdyż oni takich rzeczy normalnie nie robią, bo nie muszą. Ta prezentacja nie była w Polsce, tylko w Szwajcarii, a zaproszony przez nich barista był Włochem. Bardzo trudno było się na nią dostać, bo obowiązywały zaproszenia, ja dostałem od znajomego mieszkającego na stałe w Szwajcarii. Na pokazie byli przede wszystkim właściciele restauracji, hoteli i tym podobni. To tak gwoli wyjaśnienia.

To czy barista stosował się do sztuki, tego nie wiem, przyjmuję że znał się na fachu, gdyż pracował w jakiejś znanej kawiarni w Mediolanie. Przywiózł swój sprzęt, który zapewne znał i swoje gatunki kawy. Miał za zadanie po rzuceniu hasła, jaka teraz kawa będzie robiona, wykrzesać z siebie co najlepsze. Tak na marginesie dodam, że chyba z 60% rodzajów kaw, które tam robili piłem tam po raz pierwszy, samych espresso było chyba ze 20 różnych, i nie mówię tu o gatunku kawy.

Oczywiście, że masz rację w tym, że jeżeli ktoś nie ma pojęcia jak ustawić parametry maszyny, to nigdy nie zrobi takich kaw, ani nie będzie świadomy, jakie są możliwości tego co posiada. Ja też długo eksperymentowałem na swojej starowince, zanim znalazłem optymalne (przynajmniej dla mnie smaki) i sobie te ustawienia zapamiętałem.

Naprawdę dobry barista zarabia masę kasy, jeżeli masz takie zdolności, to pomyślałbym o karierze w tym kierunku, jeżeli dodatkowo to lubisz, a z tego co piszesz chyba tak, to tym bardziej. W końcu "im bardziej chce się coś robić, tym mniej można to nazwać pracą" - cytat Richard Bach. Pozdrawiam

kiwitom23 pisze: ..Byłem parę tygodni temu na prezentacji tego modelu https://pl.jura.com/pl/produkty-do-zast ... k-EU-15245 i był też tam barista z kilkoma dyplomami, który starał się dorównać jakością maszynie (robili z tej samej torebki kawy, barista na standardowym sprzęcie)...

Kuźwa

10 tysi to bym nie dał ale tak do 4 tysi to już bym się zastanowił. Tylko wtedy jest pytanie. Jak duża różnica między nimi?
Wiem, że jakość maszyny ma bardzo duże znaczenie. Kiedyś miałem Saeco, taki zwykły kolbowy. Działał przez blisko 10 lat bez zarzutu

i chyba działa nadal bo poszedł do ludzi.

drgranatt pisze:Kuźwa 10 tysi to bym nie dał ale tak do 4 tysi to już bym się zastanowił

Mówisz i masz: https://allegro.pl/oferta/ekspres-do-ka ... 9800588270. Różnice zapewne, to niuanse nie do wychwycenia przez przeciętnego kawosza.

Choć można i tak: https://allegro.pl/oferta/ekspres-cisni ... 8585148580

kiwitom23 pisze:
lesgo58 pisze:Rozbroiłeś mnie tym porównaniem. I potwierdziłeś, że nie bardzo kumasz o czym pisałem.
Słuchaj, to naprawdę nie była oszukańcza wycieczka emerytów powiązana z zakupami. Prezentacja Jury była nie z inicjatywy firmy, ale z inicjatywy klientów, gdyż oni takich rzeczy normalnie nie robią, bo nie muszą. Ta prezentacja nie była w Polsce, tylko w Szwajcarii, a zaproszony przez nich barista był Włochem. Bardzo trudno było się na nią dostać, bo obowiązywały zaproszenia, ja dostałem od znajomego mieszkającego na stałe w Szwajcarii. Na pokazie byli przede wszystkim właściciele restauracji, hoteli i tym podobni. To tak gwoli wyjaśnienia.

Znaczy że co? Klienci zorganizowali sobie pokaz jaki że taki automat jest zajebisty że zrobi kawę i laskę postawi na koniec? Bez jaj... na kilometr śmierdzi zagrywką marketingową z dobrze określoną grupą docelową. (hotelarze i restauratorzy... po co im tam zwykły Kowalski - on i tak w 99,9% nie będzie zainteresowany zakupem takiej maszyny... bo za droga bo za duża.

We firmie mamy Jurę wcześnie wcześniej było Saeco... Ten pierwszy skończył się leasing no i był już nieco zużyty... cóż w tydzień dostawał bardziej po dupę niż w domu pełnym kawiarzy w rok. Cóż z nowej Jury kawa jak by nieco lepsza ale nie na tyle żeby powiedzieć że Jura a potem długo długo nic i dopiero Saeco.

Generalnie... W poniedziałek jak w zbiorniku podśmierdująca woda z piątku i w rurce do spieniania gnijące mleko... to najpierw mycie dezynfekcja pierwsza kawa w kanał inaczej żadna maszyna nie pomoże. A goście z serwisu jak opowiadają co tam w kanale mlecznym można w takich ekspresach znaleźć to się włos na głowie jeży

Ty mnie tu za 20 tysi nic nie pokazuj bo zawału dostanę

https://allegro.pl/oferta/ekspres-do-ka ... 9800588270 - W tym kanał mleczny jest upierdliwy w czyszczeniu... i trzeba czyścić co drugą kawę (no może co czwartą - oczywiście mowa o seryjnej produkcji - nie to że jedna godzinę po drógiej) inaczej ani mleka nie podgrzewa ani go nie spienia... takie tam doświadczenie.

rastro pisze:... takie tam doświadczenie.

Ad 1. To nie był pokaz jednej maszyny, ale kilku. Więcej było tych profi do biur i hoteli. Przy okazji zademonstrowali też 2 modele domowe dla może mniejszych pensjonatów. Znajomy odstępujący mi jedno ze swoich zaproszeń (zaproszenia były z osobą towarzyszącą, a jego żona nie chciała skorzystać) przekazał mi informację, że stali klienci, którzy już wcześniej korzystali z urządzeń tej firmy, poprosili o taką prezentację, gdyż część z nich nosiła się z zamiarem wymiany urządzeń na nowsze. Ciekawe, że w Polsce każdy od razu widzi jakąś teorię spiskową, to dobry temat dla socjologów - to tak na marginesie.

Co do problemów u Ciebie w firmie, to po pierwsze nowe modele z pewnością nie są już tak pancerne jak te starsze (to samo co przy autach, pralkach itp), a po drugie założę się z Tobą, że nikt nie wymieniał filtrów, ani nie wrzucał dedykowanych tabletek do czyszczenia, jak maszyna o to prosiła. To stardard w firmach.

Ja mam moją maszynę od prawie 20 lat i nigdy niczego takiego nie doświadczyłem, a mleko mam podłączone non stop z małej lodóweczki, ale ja zawsze wymieniam filtr i wrzucam tabletkę (Jury, nie tańsze zastępniki) i nie miałem do tej pory żadnych problemów.

A co do kanałów mlecznych, owszem jest jeszcze specjalny płyn, który trzeba wlać co powiedzmy 6, 8 kaw z mlekiem. Maszyna sama o to woła, jak czuje że kanały mogą być zanieczyszczone. Mój znajomy powiedział kiedyś, że sprzedaje podobną maszynę, bo on "pije tylko czarną bez dodatków, a maszyna ciągle coś od niego chce" i to jest prawda, ale jak się robi to co maszyna chce, to nie ma się żadnych problemów.

Taak, mnie się skończyła kawa "o poranku" ze stonki, a że mam aż 300 m, to nie chce mi się lecieć po nocy. Wiec rano wypiję zwykłą, chamską nescafe rozpuszczalną, z mlekiem oczywiscie.

JanOkowita pisze:@lesgo58 - zapomniałeś dodać, ile taki dźwigniowy express do kawy kosztuje. Bo niektórzy pomyślą, że 149 zł.

Nic nie musiałem dodawać, bo uważam, że mam tutaj do czynienia z bystrzakami.

Swoją drogą - swego czasu była to bardzo popularna kawiarka. Imitująca te z baru. Nigdy nie była tania. Została jednak wypchnięta z rynku przez kawiarki w których zastosowano pompy. A w miarę postępującego wszechobecnego lenistwa doszły do głosu automaty.
Teraz ma taką cenę, bo jest na topie gadżetów typu vintage. Gadżetów ciągle użytecznych. Jednak już bardziej dla koneserów mających umiejętność w korzystaniu z niej. Co nie należy do łatwych czynności.
A w porównaniu do automatów jest niezawodna pod każdym względem. Prosta w użyciu, łatwa w utrzymaniu czystości. No i ma w sobie duszę.
Tak jak alembik. To tak pozostając w orbicie do porównań z naszym sprzętem.

kiwitom23 pisze: Co do problemów u Ciebie w firmie, to po pierwsze nowe modele z pewnością nie są już tak pancerne jak te starsze (to samo co przy autach, pralkach itp), a po drugie założę się z Tobą, że nikt nie wymieniał filtrów, ani nie wrzucał dedykowanych tabletek do czyszczenia, jak maszyna o to prosiła. To stardard w firmach.

Znaczy tym się zajmuje leasingodawca... taka umowa... jak ekspres krzyczy że trzeba czyścić to się zjawia koleś i czyści bo nam płacą za inną pracę.

kiwitom23 pisze: A co do kanałów mlecznych, owszem jest jeszcze specjalny płyn, który trzeba wlać co powiedzmy 6, 8 kaw z mlekiem. Maszyna sama o to woła, jak czuje że kanały mogą być zanieczyszczone. Mój znajomy powiedział kiedyś, że sprzedaje podobną maszynę, bo on "pije tylko czarną bez dodatków, a maszyna ciągle coś od niego chce" i to jest prawda, ale jak się robi to co maszyna chce, to nie ma się żadnych problemów.

Problem jest z syfem w kanale mlecznym... co jakiś czas maszyna woła o czyszczenie... ale to za mało. Generalnie na dyszy zostaje odrobina gorącego mleka i to zasycha dość szybko. To trzeba czyścić. Maszyna woła tylko o płukanie kanału co jakiś czas tyle że płukanie to za mało... trochę wypłucze, ale to przyschnięte zatyka dysze doprowadzającą powietrze do spieniacza i dupa ze spieniania. Ja sobie umiem to umyć, ale trzecia czy czwarta osoba za mną już psioczy że nie spienia. Generalnie wolał bym żeby to maszyna robiła to co ja chcę a nie na odwrót

Nie dość że drogie jak pierun to zaraz okaże się że w eksploatacji tego kawa to najtańszy specyfik

rastro pisze:Znaczy tym się zajmuje leasingodawca... taka umowa... jak ekspres krzyczy że trzeba czyścić to się zjawia koleś i czyści bo nam płacą za inną pracę.

1. No właśnie, tylko u mnie pija się dziennie powiedzmy 8-10 kaw, a express chce coś średnio do 7-10 dni. A w korpo, jak robi kilkaset kaw dziennie, to serwisant na dobrą sprawę musiałby być cały czas na miejscu. Bo znając życie, zanim ktoś zauważy, zanim poinformuje kogoś kompetentnego, zanim ten zadzwoni do leasingodawcy, zanim ten z kolei przyjedzie, to pewnie automat zrobi z setkę, albo więcej kaw (no chyba, że się blokuje, mój się nie blokuje - woła o czyszczenie, ale kawę możesz robić dalej).

rastro pisze:Generalnie na dyszy zostaje odrobina gorącego mleka i to zasycha dość szybko.

2. Rastro naprawdę uwierz mi, że nigdy nie czyściłem ręcznie dyszy. Nawet jakbym chciał, to nie mam do niej dostępu, bo jest w środku takiej tulejki, no chyba że jakimś bardzo cienkim pędzelkiem. Obserwowałem jak ten płyn czyści i on się na dyszy rozpyla, a odbijając się od tej rurki w której jest dysza trafia z powrotem na nią i wszystko spływa, nawet to zaschnięte. No ale to trzeba robić przy mleku praktycznie natychmiast, co u Was nie było na pewno możliwe (patrz pkt 1)

Zresztą o czym ta dyskusja? Ja mam tą maszynę i jestem zadowolony, @lesgo58 ma manualną i też jest zadowolony, nikt nikogo nie przekona, a wszystko jest kwestią gustu i upodobań, a o tych ponoć nie należy dyskutować.

Pozdrawiam wszystkich moich oponentów bardzo serdecznie

kiwitom23 pisze: ...Zresztą o czym ta dyskusja?...

"...Jaki ekspres do kawy kupić..."

I nadal nie wiadomo, ile warto wydać na ekspres ręczny dźwigniowy... A zaintrygowałeś mnie tą manualną obsługą i kształtowaniem smaku.

Jak już to La Pavoni, a tu ceny oscylują pomiędzy 3, a 4 tysiące zł do tego potrzebujesz naprawdę dobrej jakości młynek. Kawa z tych ekspressów jest wspaniała, nie przeczę. Natomiast szczerze, to różnica między dobrym automatem, a dźwigniową jest na tyle mała, że dla mnie osobiście wygodniej jest nacisnąć jeden przycisk, niż babrać się w fusach, myć po każdej zrobionej kawie itp. Ja potrafię wypić i 8 kaw dziennie, więc od dźwigniowego bym praktycznie nie odchodził, choć nie przeczę że jest to sprzęt dla koneserów.

https://www.cafesilesia.pl/product-pol- ... a-ELH.html

Serwus.
Wybrałem Sage Barista Pro.
Kolbowy z młynkiem żarnowym, stalowym o dużym stopniu regulacji.
Nareszcie nie muszę wychodzić z domu, żeby napić się naprawdę dobrej kawy o kawiarnianym charakterze ale espresso jest jak do tej pory dla mnie nie pijalne. W 28s parzy mi niecale 35ml naparu i cremy ok. 0,6cm. Gorycz zdominowana kwasem. Nie przekonałem się. Natomiast jeżeli zaleje to dwu krotną ilością gorącej wody(americano), z kostką cukru to już jest pycha. Cappuccino rewelacja. Spieniacz spisuje się dobrze. Zimne mleko (3,2tł) w stalowym kubku, spienia na konsystencję niemalże jogurtu. Mamy go dopiero 1,5 miesiąca i zrobilem może ze 150 kaw ale jak do tej pory jest naprawdę wporzo. Prosty w obsłudze ale wymaga pewnej wprawy w przygotowywaniu kawy tj. grubość i czas mielenia kawy, nagrzanie kolby, filiżanki, zaparzacza, ubicie tamperem. Lubię to

defacto pisze:...espresso jest jak do tej pory dla mnie nie pijalne. W 28s parzy mi niecale 35ml naparu i cremy ok. 0,6cm. Gorycz zdominowana kwasem. Nie przekonałem się. ...

Nie każde espresso jest takie jak opisujesz. Zależy to od rodzaju kawy i zmielenia. Musisz uważnie czytać opisy na paczce. Jesli kawa jest dobrego gatunku to powinna posiadać wszelkie potrzebne informacje. Sposób prażenia, intensywność prażenia, stopień kwasowości, i jeszcze kilka innych. Z czasem się nauczysz.
Na początek - to tak aby zobaczyć, że nie wszystkie kawy są kwaśne i "przesadnie" intensywne (zazwyczaj tostatura włoska zazwyczaj posiada nadmierną gorycz). Trzeba to polubić.
Spróbuj tę kawę (nr 7):

costa.JPG

Jest to kawa wyselekcjonowana przez założycieli firmy, którzy są Włochami. A że zrobili to na rynek Europejski to jest to rodzaj kawy zrobiony pod niewyrobionego klienta. jednak to nie oznacza, że jest byle jaka. Jest naprawdę wysokiej jakości. w portfoglio posiadają rodzaje kaw od bardzo łagodnych (raczej nadających się na kawę typu "Americano"). Po typowe dla rynku włoskiego. To ta kawa o nrze 9 bądź 10.
Kup już zmieloną. Jeśli Ci zasmakuje - to będziesz miał wzór. A także porównanie jak grubo zmielić. Oczywiście nie istnieje coś takiego jak mielenie kaw w taki sam sposób. Niektóre kawy im drobniej zmielisz - tym będą kwaśniejsze.
Jeśli masz automat, który Ci ugniata kawę itp, to nie musisz nic robić. Jeśli masz możliwośc regulacji siły ugniatania - to warto ten element też poćwiczyć. Zasyp i ciesz się smakiem. Jeśli musisz sam ugniatać to zrób to z wyczuciem. Przede wszystkim nie za mocno, ale też nie za słabo. W pierwszym wypadku mocne ugniecenie wydobywa kwasowość i gorycz przypalenia. W drugim kawa jest "blada" w smaku. To tak jak z nauką rektyfikacji. Mistrzem zostaje się po wielokrotnych próbach.
Jeszcze jedno - kawę espresso się słodzi. Mała łyżeczka cukru powinna złagodzić intensywność, a także poprawić walory smakowe. Z cukrem też nie należy przesadzać. najlepiej kupić cukier w podłużnych lub małych prostokątnych torebeczkach dedykowanych do słodzenia kawy. Oczywiście można też pić nieosłodzoną, ale to raczej dla hardcore'owców.

cukier 2.JPG

cukier 1.JPG

Jeszcze tak mała podpowiedź jeśli chodzi o zrobienie kawy typu americano. Najpierw do kubka wlewasz czystą gorącą wodę. W ilości podwójnej porcji (jeśli masz automat). Jeśli regulujesz sam to w ilości ok. 2/3 dedykowanego kubka. A dopiero potem dopełniasz kawą. Nigdy na odwrót. Albo co jeszcze gorzej - nie przelewasz kawy tak długo aż Ci się napełni cały kubek.
Idealna powinna wyjść tylko w pierwszym przypadku.
Trochę się rozpisałem, ale jestem pasjonatem espresso i do parzenia kawy podchodzę jak do porządnej destylacji. z czasem nabiera się takiej wprawy, że już w momencie kapania widzisz czy kawa będzie dobra. No i cały czas próbuj różne odmiany. Warto. Dzisiaj na rynku polskim można już dostać znakomite kawy. na początek nie próbuj Lavazzy. Ten gatunek kupiony poza Włochami nie ma nic wspólnego z prawdziwa kawą. Jest to typowa kawa korporacyjna. Dla "uśrednionego", niewyrobionego klienta.

Mądrego dobrze poczytać

kocham kawę choć czytając twój wpis, to do pasji mam kawałeczek

co do rodzajów kawy to sam przekonałem się, że niższej z pozoru jakości noname ziarna okazywały się lepsze niż np Lavazza. Mój młynek ma regulację grubości mielenia, jak na przelewówkę to i tak kocur, a teraz parzy hektolitry kawy w pracy

pozdrawiam kawoszy!

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Mod.
Nie cytuj posta poprzednika. Nie ma takiej potrzeby.

O kawie, podobnie jak o whisky, mogę opowiadać godzinami. Używam nietypowego sprzętu, bowiem jestem szczęśliwym właścicielem ekspresu kombinowanego.
https://www.delonghi.com/pl-pl/produkty ... e/bco-421s
Dyszę służącą do spieniania mleka łatwo się zdejmuje, więc utrzymanie jej w czystości nie wymaga żadnego nadzwyczajnego wysiłku. Zwykła sumienność w zupełności wystarczy.
Plus maszyn kombinowanych stanowi opcja pt. kawa przelewowa. Tak, wiem, niektórzy w to nie uwierzą, ale istnieją zwolennicy także tego typu zaparzania. Poza tym ekspres jest na tyle prosty w użytkowaniu, iż nawet ja, mogę go samodzielnie obsługiwać. Żadnych bajeranckich ekranów dotykowych, czy innych wodotrysków w stylu sterowanie srajtfonem.
Kolbowiec zasilany może być kawą w saszetkach ese, lub mieloną. Uważam, iż połowa smaku, to świeże mielenie, czyli tuż przed zaparzeniem. Aromat znacznie intensywniejszy od sklepowej mielonki, dosłownie inna liga.
A oto mój młynek żarnowy, który po ślepemu idzie łatwo ustawić.
https://www.swiatekspresow.pl/mlynek-ni ... grano-130/
Lubię różne rodzaje kawy, więc zmielenie odgrywa kluczową rolę. Cafe grano radzi sobie zarówno z przemiałem tureckim, czyt. na puder, jak i ze żwirowym na tzw. cold brew, czyli macerację w zimnej wodzie.
Konsumuję nieprzyzwoite ilości czarnego napitku, ale jestem, z przyczyn zdrowotnych, skazany na kawy nisko drażniące.
Sprawdziłem na sobie kilka rodzajów i z radością stwierdzam, że polskie wyroby prezentują wysoki poziom.
Kupuję w palarni, bo przy większym zamówieniu, wysyłkę mam w końcu darmową.
https://astra.sklep.pl/crema/325-kawa-a ... 10652.html
Albo rzemieślniczo paloną rodem z Kolumbii.
https://singleorigin.pl/produkt/kawa-niskodrazniaca/

Serwus wszystkim kawofilom i nie tylko

@lesgo58 ,dziekuję za wskazówki ale moje kubki smakowe, nie zarejestrowały żadnej różnicy

Mam pytanko.
Jeśli zawartość kolby po zaparzeniu nie chce się z niej usunąć, używając tzw odbijaka, oznacza to- zbyt mocne ubicie i zbyt drobno zmieloną kawę w kolbie?
Jeśli zawartość kolby po zaparzeniu, pozostaje w grupie (powinna pozostać w kolbie) oznacza to wadę ekspresu czy kawa w gumkę gra?

defacto pisze:...Mam pytanko.
Jeśli zawartość kolby po zaparzeniu nie chce się z niej usunąć, używając tzw odbijaka, oznacza to- zbyt mocne ubicie i zbyt drobno zmieloną kawę w kolbie?

Co to znaczy nie da się usunąć? Ja zawsze ubijałem mocno i usuwając kawę z kolby używałem łyżeczki. Uważałem, że przy mocno ubitej kawie ekspres pracuje na max ciśnieniu i więcej aromatów uwalnia sie z kawy.

Żeby zrobić dobre espresso, potrzebujęmy 9bar..Max ciśnienie nie jest nam potrzebne.
Troszkę mnie to irytuje i tyle

Duże ciśnienie to daje po pompie. Szybciej się zużywa.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

defacto pisze:...
Jeśli zawartość kolby po zaparzeniu nie chce się z niej usunąć, używając tzw odbijaka, oznacza to- zbyt mocne ubicie i zbyt drobno zmieloną kawę w kolbie?...

Może oznaczać jedno i drugie albo obydwie rzecz na raz. Jednak to - samo w sobie - nie jest negatywne. To tylko jeden ze sposobów na parzenie kawy.
Pisząc o sposobie ubicia - chciałem tylko zaznaczyć, ze czasami zbyt ubicie kawy może powodować nadmierna kwasowość albo "sparzenie " kawy.

Jeśli zawartość kolby po zaparzeniu, pozostaje w grupie (powinna pozostać w kolbie)

Tego nie rozumiem. Ale myślę, ze masz na myśli kształt tego co wyleci. To normalne, ze zostaje w kolbie. I trzeba tak naprawdę uderzyć aby wyleciała z niej zawartość wykorzystanej kawy. jak mocno siedzi to zależy od stopnie ubicia.

...moje kubki smakowe, nie zarejestrowały żadnej różnicy...

Pozostaje zmienić kawę...

Żeby zrobić dobre espresso, potrzebujęmy 9bar..Max ciśnienie nie jest nam potrzebne.
Troszkę mnie to irytuje i tyle

9bar jest optymalne.
Nie rozumiem, co Ciebie irytuje? Jeśli maszyna była ustawiona fabrycznie to tak zostaw.

Niestety nie jestem koneserem jak większość w temacie, tylko zwykłym, cóż lubię Lavazze więc chyba korpoludkiem z nie wyrobionym smakiem. Kawa ma być smaczna, a po kawiarce wiem, że takie (moje) zapędy w stronę baristy szybko ustępują codziennej wygodzie. Dlatego więc zawsze będę polecał ekspres automatyczny, który zaparzy mi kawę lepszą niż bym zrobił sobie sam z nakładem minimalnej obsługi z mojej strony - takie włączenie i naciśnięcie robienia kawy. Gdyby ktoś w przysżłości szukał, to osobiście do codziennego użytku polecam ekspresy automatyczne.

@lesgo58
Chodzi mi o to, że czasem zbite fusy, pozostają z zaparzaczu. Po zaparzeniu, wyjmuję czystą kolbę

Poza tym mam pośredni wpływ na ciśnienie zaparzania.
Im drobniejszy sort w kolbie tym pompka musi wykonać odpowiednio większa pracę żeby móc przepchać gorącą wodę przez drobno zmieloną kawę w stku.. Im drobniejszy sort tym ciśnienie wody rośnie. Najwidoczniej jestem na etapie poszukiwania odpowiedniej kawy i kwestii jej odpowiedniego zmielenia. Zmieniam tylko sitka

defacto pisze:@lesgo58
Chodzi mi o to, że czasem zbite fusy, pozostają z zaparzaczu. Po zaparzeniu, wyjmuję czystą kolbę

Za dużo kawy. Na jedno pojedyncze Espresso powinno być 7g. Na Americano - podobnie. To jest standard. Ty oczywiście możesz poćwiczyć. Prawdopodobnie masz obok automatycznego dozowania ilości kawy też ustawianie ręczne. Skorzystaj.

Ubijak zintegrowany z maszynką to poroniony pomysł. Z mojego punktu widzenia (może to kwestia przyzwyczajenia) ale ubijak ręczny jest bardziej poręczny, bo kolbę możesz swobodnie oprzeć na stole i ubijać drugą ręką. Jest lepsze i powtarzalne wyczucie siły.

Wojtek5 pisze:Niestety nie jestem koneserem...zapędy w stronę baristy szybko ustępują codziennej wygodzie. Dlatego więc zawsze będę polecał ekspres automatyczny, ...

Gdy się ma taka możliwość - to czasami warto skorzystać z opcji nie odzywania się.
Pewnie Ci umknęło uwadze, że dyskusja między kol. defacto a mną nie jest o typie kawiarki, a o sposobie wykorzystania tej którą posiada. A posiada bardzo dobrą kawiarkę - prawie w pełni automatyczną. Jedną z zalet tego automatu jest to, że siłę ubicia (bardzo ważny element) można dopasować sobie indywidualnie.
Jest w tym automacie też wiele możliwości indywidualnych ustawień. W zależności od preferencji smakowych jak i typu kawy. Warto - dla poprawienia jakości - z nich skorzystać. Na tym automacie - jak na każdym sprzęcie - aby się nauczyć z niego korzystać to trzeba trochę poćwiczyć. Jak już się znajdzie swój typ kawy i dopasuje grubość mielenia i ilość kawy - reszta za każdym razem dzieje się sama. Niestety jest jeden minus. Trzeba samemu włączyć kawiarkę...

Aha - nie wspomniałem wcześniej.

Bardzo ważnym elementem jest jakość wody. Kranówa zazwyczaj zabija kawę.
Aha - jeszcze jedno.

Następnym ważnym elementem jest wpływ ciśnienia atmosferycznego. Kilka stopni różnicy w temperaturze wody miedzy niskim a wysokim ciśnieniem robi ( dla już wyrobionych kawoszy) dużą różnicę. Ten sam typ kawy potrafi różnić się w smaku.

Nie umknęło, ale też nie wiedziałem, że zrobił się temat z ogólnego tylko indywidualny.

lesgo58 pisze:
Wojtek5 pisze:Niestety nie jestem koneserem...zapędy w stronę baristy szybko ustępują codziennej wygodzie. Dlatego więc zawsze będę polecał ekspres automatyczny, ...
Gdy się ma taka możliwość - to czasami warto skorzystać z opcji nie odzywania się.
.

Serwus.
Mówią, żeby po procesie parzenia espresso, po wyciągnięciu kolby z zaparzacza (zaparzacz=grupa w moim rozumieniu), póścić go na "sucho", żeby się z fusów otrząsnąć. Hmmm?
Jest w tym inny sens?

Oczywiście, że można. Zwłaszcza jak się robi jedną kawę co jakiś czas (co kilka godzin). Jeśli robi się jedną kawę za drugą, albo w krótkim czasie - nie trzeba za każdym razem puszczać - jak ty to nazwałeś - "na sucho". Wszystko zależy od zdroworozsądkowego podejścia do użytkowania kawiarki. Jest to jedna z form odroczenia obowiązku "dogłębnego" czyszczenia układu. Do korpusu jest przykręcone sitko i osadzający się kamień potrafi skutecznie zapchać układ. Należy też od czasu do czasu wykręcić to sitko i wyczyścić mechanicznie (np. szczotką, druciakiem itp). To samo tyczy się sitka w kolbie. Tutaj istnieje ryzyko zapchania - oprócz kamienia - też zaschniętymi drobinami kawy zatykającymi otwory.

Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz

Ja chciałem ekspres gdzie podchodzę, klikam przycisk i mam kawę. Nie jestem smakoszem czarnej kawy, więc spieniacz do mleka był jako "must have".
Ostatecznie po rozmowach ze znajomymi, opiniami w internecie kupiłem Siemensa EQ3 - najważniejsze że ma rurkę do mleka a nie pojemnik w którym stoi mleko na zewnątrz i kiśnie

Także ja w swojej opinii polecam to urządzenie. Koniec końców wszystko zależy od dobrej jakości kawy i mleka.

Serwus
Przepraszam, że oddalę się troszeczkę od głównego wątku.
Czy tzw. "Fusy" można do czegokolwiek jeszcze wykorzystać?
Może jako nawóz?
Ps
Kiedyś fusy z kawy uratowały naszą przynętę- rosówki od "zanęcenia" łowiska. Tzn wyglądały b.nieatrakcyjnie

Po dodaniu fusów z 2kaw, po 15m, robale ożyły

Poszły na hak

Fusów po kawie latem używam do hodowli boczniaka. Należy je wymieszać z grzybnią, lekko ugnieść i włożyć do rulonu np. ze starego tshirta, zrobić co 5-10 cm otwory i położyć w ciepłym miejscu z niewielką ilością światła.

defacto pisze: Czy tzw. "Fusy" można do czegokolwiek jeszcze wykorzystać?
Może jako nawóz?

Jak najbardziej... i nie tylko... Np. jako środek przeciwko ślimakom, mszycom. O zastosowaniach domowych nie wspomnę.
W necie jest mnóstwo o tym. Np. tu - https://swiezowypalana.pl/blog-o-kawie/ ... uzyta-kawe

defacto pisze:Czy tzw. "Fusy" można do czegokolwiek jeszcze wykorzystać?

U mnie żona wykorzystuje do nawożenia grządek. bardzo dobrze zakwaszają glebę, niektóre rośliny wymagają kwaśnej gleby np wrzosy. Cała reszta ląduje w kompostowniku.

Janie możesz dokładniej opisać sprawę fusów.
Nie jestem kawoszem, kawy nie lubię, ale właśnie z żoną się przymierzamy do zakupu ekspresu. Akurat mój kuzyn ma duży serwis agd i doradza mi.
Z jego rozmów to: najtańszy koszt naprawy jury w serwisie to koszt 1000zl!!!! Uszczelki kosztują powyzej 100zl!!! Więc ja odpadam. Poleca saeco. Bojlery i mlynki niemal w każdym modelu są takie same. Dostęp do części jest niemal od ręki. Obecnie dużo firm z gastromi bankrutuje więc można kupić fajny ekspres z drugiej ręki. Siemens miałem i w naprawie już tanio nie wychodzi.
Przy zakupie ekspresu warto pamiętać o kosztach serwisu. Leszku nie każdy ma takie kubki smakowe jak Ty.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie pakuj się w ekspresy używane szczególnie z firm, kafejek, te z dużymi przebiegami. Naprawdę nie warto. Przerabiałem to na własnej skórze i jest ogromna różnica. Niby serwisowane, niby sprawne, ale coś nie gra. Dwa razy wymieniałem u gościa. W jednym był problem z temperaturą bo nie zaparzał kawy, w drugim z ciśnieniem i w obu breja w zasobniku na fusy. Jak nie chcesz ładować się w koszta kup nawet najtańszy, nowy i markowy. Osobiście polecam Delonghi - są bezproblemowe. Z używanymi zawsze będziesz miał ruletkę, chyba że odkupisz od znajomego jakiś domowy, to co innego.

Ten ekspres przejdzie cały serwis. To tak jak samochód używany. Po zakupie robimy pełen serwis, trzeba to wliczyć w koszt zakupu. No i kwestia marki jak pisałem. Jako ciekawostka na południu Europy snakuje mi zawsze cappuccino. W Polsce już nie. Może ktoś ma pomysł dlaczego?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

A zastanawiałeś się co oznacza pełen serwis? Grzałki, pompki, zaparzacza nikt nie wymieni, bo to najdroższe podzespoły. Jak chcesz iść tą droga to powodzenia. Nie pisałem, tego by se klepnąć kolejnego posta, tylko dlatego, że sam się na ty przejechałem i też tak myślałem, bo były po pełnym serwisie - a jednak

michal278 pisze:Jako ciekawostka na południu Europy snakuje mi zawsze cappuccino. W Polsce już nie. Może ktoś ma pomysł dlaczego?

Na moje oko inne mleko, lokalne krowy mają inną dietę a to może czynić sporą różnicę.

Serwus

lesgo58 pisze:.
Spróbuj tę kawę (nr 7):

costa.JPG.

Zamówiłem ziarnistą, właśnie dopijam Americano.
Kawa b. dobra ale nie do końca w moim guście.
Być może, przy nieco innym ustawieniu młynka i czasu mielenia, zdołam inny nieco profil uzyskać.
Napar zaczął wylatywać z kolby po 6s więc uważam, że jest ok.
Póki co, lidlowski deluxe i kawy Brazil Ventura i Costa Rica Tarrazu.
Są równie b. dobre ale tańsze. Polecam

WojtekS jak trzeba wymienia się, mówię o pełnym serwisie, a nie tym co pisze sprzedawca.. To dwie bajki. W Delongi jest taki tłoczek co często puszcza, wymienić trzeba cały blok i wtedy ból cenowy.. Też się przejechałem, z dwóch zrobiłem jeden. Ale niestety te sprzęty tak mają.. Tak czy tak Jura poza zasięgiem.. Na zabawki z naszego hobby też trzeba mieć kasę.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Czyli chcesz kupić używany i serwis zrobić już we własnym zakresie?

Tak dokładnie Wojtek. Czasem mam problem z napisaniem o co mi chodzi. Pozdrawiam.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Serwus.
Wyskoczę z pytankiem odświeżającym temat. Może lekko z boku ale myślę, że autor przymknie oko

Dotyczy to siitek kolby zaparzającej a w zasadzie ich czyszczenia.
Jakiego środka używacie do w/w czynności i co jaki czas powinno się ten zabieg przeprowadzić

Poza tym, zastosować chcę tzw nagą kolbę. Mówią, że poza pięknym widokiem parzenia espresso jest odczuwalana różnica w smaku. Czy używa ktoś nagiej kolby?

Ja kilka razy rozbierałem sitko i dratwa w ruch. Też jestem ciekaw może jest jakaś chemia.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Serwus.
Chyba piszemy o dwóch różnych sprawach wydaje mi się.
Jestem w stanie zobaczyć ledwo światło przez te otwory. Niczego więcej.
Dratwe przetykasz? Serio?

No tak. Wykręcałem sitko u góry nad kolbą. Te co wchodzi w kolbę zresztą też przepychałem igłą..

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Wprawdzie mam ekspres automatyczny i u mnie sito jest umieszczone bezpośrednio w zaparzaczu i ma kształt zwykłej blaszki upakowanej drobnymi dziurkami, a z tego co się orientuję to w kolbowych kształtem wyglądają inaczej choć finalnie upakowanie i wielkość otworów będzie podobna jak nie taka sama.
Żadne igły, dratwy itp. inwazyjne zabiegi.
Wkładacie sito do naczynia, zalewacie gorącą wodą na ok 30-40 min - nie musi to być wrzątek, wystarczy na maksa gorąca woda z kranu. Potem gąbka ta delikatniejsza strona, detergent - zwykły płyn do zmywania naczyń i lecicie opłukując pod bieżącą wodą. Wszystkie dziurki powinny być drożna tzn. jak kilka nie będzie to się nic nie stanie. A jak już chcecie mieć wszystko cool to wykałaczka i gąbka. Wszystko, nic więcej.
Nie wycierać sita, zostawić na papierze ręcznikowym do wyschnięcia.

Jeśli ktoś ma myjkę ultradźwiękową to już bajka. Samo się zrobi.

Ot cała filozofia.

Wojtek po kawie jest taki tłuszcz i tylko ewentualnie ultra myjka daje rade, w innym przypadku zostaje igła. Gorąca woda nie działa, nawet z sodą kaustyczną!

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Wiem jaki jest tłuszcz, bo sam czyszczę. Jakoś ani razu nie musiałem uciekać się do igły. Czyścić regularnie

Abym mógł wyjąć sitko muszę odkręcić trzy śruby. To kłopotliwe.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Alkohole-Domowe.com

Jaki ekspres do kawy kupić ?

Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: RE: Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?

Re: Jaki ekspres do kawy kupić ?