Strona 1 z 1

JakubCh

: sobota, 12 wrz 2020, 11:01
autor: JakubCh
Dzień dobry

Kiedy kalendarz wskazał trzecią dekadę mojego życia, zapadła decyzja o porzuceniu studenckich nawyków. W odstawkę poszły wódki "popularne", większość piw z najpopularniejszych browarów, których droga już wtedy była równią pochyłą w stronę jakość napoju porównywalnej z popłuczynami. I tak rozpocząłem drogę poprzez klasy premium, poszukiwania zacząłem od Whiskey, jednak szybko odkryłem, że "obce mi szkodzi", darowałem sobie eksplorację tych terytoriów smaku. Przebrnąłem przez wina, lecz była to droga mało przyjemna i również nie odnalazłem gustów w tym temacie.
Dotarłem do wódek... Ach, co to była za podróż! Odkryłem nowy świat smaków, gatunków, rodzajów i zwiedzam go od tamtej pory. Lubię o sobie mówić "Ambasador Polskiej Wódki" (APW), a znajomi zdają się cenić moje opinie i rady w tym temacie. Dobrnąłem jednak do miejsca, w którym odnalezienie nowych smaków jest trudne, a nawet kaplica sykstyńska przestaje być zadziwiająca kiedy odwiedza się ją trzydziesty raz.

Moja wycieczka w świat Polskiej Wódki pokryła się z okresem w moim życiu, w którym zainteresowałem się wyrobami domowymi. Odnajduję ogromną przyjemność w gotowaniu, pieczeniu, przyrządzaniu soków, dżemów, konfitur i tego typu rzeczy. Jak świetnie to zainteresowanie pokryło się z powołaniem APW. Pieczenie, gulasze, kiszonki, produkty marynowane, smażone, soki, syropy odnalazły swoje miejsce na stole tuż obok mojego ulubionego trunku. Wraz z bratem uznaliśmy, że inna forma spożywania alkoholu jest mało satysfakcjonująca i stworzyliśmy kodeks o nazwie Kultura Picia Wódki (KPW) - może przyjdzie czas, że podzielę się nim na tym forum.

Obuty w APW i KPW zacząłem rozmyślać o trunku idealnym, niedostępnym nigdzie indziej, moim. Zaopatrzywszy się w odpowiednią literaturę, rozpocząłem produkcję nalewek i wódek na bazie spirytusów kupnych. Choć wyniki były zadowalające i nabrałem doświadczenia w produkcji takich wyrobów, poszukiwanie trunku idealnego zawiodły mnie na tę ciemną stronę. Chcę zawładnąć umiejętnością tworzenia od początku, od sadzonki drzewa które posadzę przez owoc który wyrośnie do butelki w której znajdę ten jeden napój który całkowicie pokryje moje oczekiwania. Choć droga przede mną długa i na pewno wyboista, jestem gotowy w nią wyruszyć. Mam nadzieję w jej trakcie poznać wiele osób podążających tą samą ścieżką.

Witajcie towarzysze podróży

Re: JakubCh

: sobota, 12 wrz 2020, 17:03
autor: rozrywek
Panie WER. ( Wódczany Easy Rider).
Może z tego ziarnka wyrośnie kiedyś przepiękny Baobab, ty pod nim będziesz nauczał MSSW jako WWW. CZYLI Wielki Wódczany Wezyr. :D



Bardzo iImprezowa Multikulturowa Bezkonkurencyjnie Ekologiczna Rozkosz.

MSSS to Misterium sztuki spożywania wódki. :ok:

Re: JakubCh

: sobota, 12 wrz 2020, 18:04
autor: JakubCh
rozrywek pisze:Wielki Wódczany Wezyr
podoba mi się to, taki polski Budda - pokażę Ci ścieżkę do nirwany, proszę tu masz kieliszek :)

Dzisiaj degustuje nową wódkę, "Dwór Polski", zastanowię się nad tym przydomkiem

Re: JakubCh

: niedziela, 13 wrz 2020, 16:06
autor: Doody
Witaj Kuba i powodzenia :ok:

Re: JakubCh

: niedziela, 13 wrz 2020, 17:42
autor: JanOkowita
Zacne, z poszanowaniem i dbające o temat przywitanie. Będzie mi bardzo miło czytać Twoje opowieści z podróży w świat domowych trunków.

Re: JakubCh

: czwartek, 17 wrz 2020, 17:20
autor: wingdragon
Barrrdzo sympatycznie witaj