Strona 1 z 1

Metoda 2,5

: piątek, 5 cze 2020, 18:54
autor: Repet
Cześć,

Od dłuższego czasu przyglądam się forum i naprawdę szukałem ale nie do końca wiem o co chodzi z tą metodą 2,5?
Czy ona aplikuje się do kolumny ZP?
Jakby ktoś tak łopatologicznie :)

Pozdrawiam,
PIotrek

Re: Metoda 2,5

: piątek, 5 cze 2020, 19:38
autor: lesgo58
Jak najbardziej. Ideałem byłoby najpierw wdrożenie sposobu prowadzenia procesu na zimnych palcach jak opisał to kolega aronia w temacie: https://alkohole-domowe.com/forum/topic10969.html
A potem kontynuowanie z metodą 2.5.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 6 cze 2020, 22:35
autor: Repet
No wiec prowadzę proces zgodnie z tym co Aronia.
Dzisiaj np. Serce 2,5 litra temp stabilna 73,5 w kolumnie nie na 10 polce przez pare godzin. Wynik na palcach 96 procent temperatura 20 stopni. Zastanawiam się o co chodzi z tym 2.5?

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 7 cze 2020, 08:25
autor: lesgo58
Czytałeś kompendium?
https://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Kilka pierwszych postów.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 7 cze 2020, 14:01
autor: Drupi
Na ZP - kiedyś jak jeszcze miałem, żeby zrobić 2,5 zgodnie z utrzymaniem temperatury, i prawidłowym odbiorem przedgonów to 1/3 urobku bylo odpadem. Jakiekolwiek zmniejszenie odbioru skutkowało jego zatrzymaniem, potem nagłe hluśnięcie z odbioru, piekącego, i niestabilnym strumieniu odbioru. (Grzanie elektryczne, i duży hydrofor.) Na tym to było trudne i mozolne hobby. Ale jeśli taką ilość odpadu się poświęci, to da się zrobić.

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 19:06
autor: AAmatorek
Czy dobrze zrozumialem metodę 2,5?
Metoda 2,5
1) szybki odped w celu zebrania calego alko bez dzielenia frakcji tylko z wywaleniem kilka pierwszych ml
0,5) odebranie przedgonu z wsadu ponad 50%
2) dolanie wody aby wsad miał mniej niż 50% a najlepiej około 20% i destylacja/rejtyfikacja z podziałem na frakcje

Jeżeli mam błędne myślenie to proszę mnie poprawić bo juz głupie od tej wiedzy :p

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 19:41
autor: kiwitom23
Źle zrozumiałeś kolego
1) pełna rektyfikacja i rygorystycznym cięciem przed i pogonu
2) rozcieńczenie urobku do mocy 50% i odebranie przedgonu, jak przy zwykłej rektyfikacji, po czym zatrzymanie procesu
3) ponowna pełna rektyfikacja z ponownym rygorystycznym cięciem frakcji po ostudzeniu wkładu i rozcieńczeniu go do 20%

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 21:46
autor: jakis1234
3) ponowna pełna rektyfikacja z ponownym rygorystycznym cięciem frakcji po ostudzeniu wkładu i rozcieńczeniu go do 20%
Nie studzę, dolewam ciepłej wody, tak żeby osiągnąć te 20% i jadę z kolejną rektyfikacją.
Oszczędzam czas i energię.

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 21:46
autor: mirek-swirek
Źle zrozumieliscie. :)
1) pełen reżim rektyfikacyjny z kropelkowym odbiorem przedgonu, ale bez płukanki i ostrego cięcia pogonu
2) rozcieńczenie do 55%, długa stabilizacja, kropelkowy odbiór przedgonu, wyłączenie aparatury i odczekanie aż całość spłynie z kolumny do kotła.
3) dolanie ciepłej wody do kotła, żeby uzyskać maksymalne, możliwe rozcieńczenie (zwykle około 20%), rozgrzewanie i długa stabizacja kolumny, kropelkowy odbiór przedgonu, płukanki, serca i ostre cięcie pogonów.

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 21:51
autor: jakis1234
mirek-swirek pisze:Źle zrozumieliscie. :)
1) pełen reżim rektyfikacyjny z kropelkowym odbiorem przedgonu, ale bez płukanki i ostrego cięcia pogonu
2) rozcieńczenie do 55%, długa stabilizacja, kropelkowym odbiór przedgonu, wyłączenie aparatury i odczekanie aż całość spłynie z kolumny do kotła.
3) dolanie ciepłej wody do kotła, żeby uzyskać maksymalne, możliwe rozcieńczenie (zwykle około 20%), rozgrzewanie i długa stabizacja kolumny, kropelkowy odbiór przedgonu, płukanki, serca i ostre cięcie pogonów.
A dlaczego uważasz, że to my źle zrozumieliśmy?
Ty robisz tak, ok, ja robię pełną rektyfikację pierwszą z cięciem zarówno przed jak i pogonów.
Potem odbiór tylko przegonów przy 50% i kolejna pełna rektyfikacja przy 20%.
Mirek, nie uzurpuj sobie prawa do jedynej słusznej opcji ;)

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 21:55
autor: mirek-swirek
Jakis1234 odpisywałem kolegom wcześniej. Zdążyłeś wpisać się chwilę przede mną :)
Są odstępstwa od metody, oczywiście.
Do tego, miałem nadzieję, że ktoś odczyta mój wpis ironicznie.

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 21:59
autor: jakis1234
Ok, jasne.
A swoją drogą, dlaczego nie ma Ciebie na imprezie?
Może dasz radę, powinieneś tam być.

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 22:07
autor: mirek-swirek
Na jakiej imprezie? Ja o niczym nie wiem.

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 22:08
autor: Góral bagienny

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 17 lut 2022, 22:16
autor: mirek-swirek
A nie! Ja to nie ten kaiber jestem.
Na spotkanie piwowarów, to pewnie bym się udał. Ale na spotkanie bimrownikow, to raczej nie.
Mocne alko mnie nie jara. Nalewki robię maks 30%. Wódkę piję tylko z 3-ludźmi na świecie, którzy mieszkają kilka godzin jazdy ode mnie więc "rzadko". Whiskey i brandy popijam w ilościach może po 0,5l na rok, nie więcej niż 100g na raz. Ja nie ten kaliber jestem...

Re: Metoda 2,5

: piątek, 18 lut 2022, 01:06
autor: kiwitom23
mirek-swirek pisze:A nie! Ja to nie ten kaiber jestem.
A co Ty myślisz, że my będziemy chlali od soboty do wtorku? My tam jedziemy się poznać i fajnie spędzić czas we własnym gronie. A tak na marginesie, to brakuje nam piwowarów do konkursu, bo z tego co liczyłem to będzie tylko.... dwóch :o
Dawaj chłopie, nie będziesz żałował, zaręczam.

Re: Metoda 2,5

: piątek, 18 lut 2022, 08:16
autor: lesgo58
AAmatorek pisze:Czy dobrze zrozumialem metodę 2,5?
Metoda 2,5
1) szybki odped w celu zebrania calego alko bez dzielenia frakcji tylko z wywaleniem kilka pierwszych ml
0,5) odebranie przedgonu z wsadu ponad 50%
2) dolanie wody aby wsad miał mniej niż 50% a najlepiej około 20% i destylacja/rejtyfikacja z podziałem na frakcje

Jeżeli mam błędne myślenie to proszę mnie poprawić bo juz głupie od tej wiedzy :p
Dlaczego metoda ta nazywa się 2,5?
Bo na cały proces składają się 2 pełne rektyfikacje i pomiędzy jedna tylko "w połowie".
1. Pierwsza destylacja to "odpęd". Praktycznie proces od początku do końca. Można go wykonywać na różne sposoby. Zależy od temperamentu operatora.
2. Teraz będzie "połówka" procesu. Surówkę z odpędu rozcieńczamy do ok. 50%. Gotujemy i odbieramy pieczołowicie przedgon. Po czym kończymy wyłączając grzanie.
3. Druga rektyfikacja. oczyszczoną z przedgonów surówkę rozcieńczamy ponownie. Maksymalnie jak na to pozwoli baniak. U mnie akurat zazwyczaj do 18-20%. To nie apteka. i gdy komuś się wydaży, że rozcieńczył tylko do np.25% bądź nawet aż do ok. 15% to nic wielkiego się nie wydaży. Ważne, żeby przed ponownym odbiorem przedgonów zmienić moc surówki. Po odbiorze przedgonów kontynuujemy z procesem aż do końca.
Taka gwałtowna zmiana mocy wsadu pomaga bardzo na etapie stabilizacji w pozbyciu się "nowych" przedgonów.
Pedanci mający bufor i chcący pozbyć się w sposób prawie perfekcyjny przedgonów mogą pokusić się o dodatkowe "połówki" rektyfikacji.
Już kiedyś o tym pisałem ale jeszcze raz powtórzę:
1. Gotujemy nastaw i odbieramy surówkę. Mając bufor zaczynamy "zabawę" z buforem otwartym. Po wstępnym odbiorze przedgonów zamykamy bufor i po ponownej stabilizacji ponawiamy odbiór przedgonów. Po czym kończymy "odpęd".
2. Rozcienczamy surówkę do ok. 50% i zaczynamy proces mając bufor otwarty. Po stabilizacji i wstępnym odbiorze przedgonów zamykamy bufor i ponawiamy proces. Stabilizujemy i ponownie odbieramy przedgony. Po czym przerywamy proces.
3. Po godzinnym ostygnięciu dolewamy wody aż do pełna. Rozpoczynamy proces od nowa. Najpierw na otwartym buforze. Stabilizuje i odbieramy przedgony. Zamykamy bufor. Ponownie stabilizujemy i odbieramy przedgony. Po czym kontynuujemy rektyfikację aż do szczęśliwego końca. Resztę pętających się gdzieniegdzie :D przedgonów wyłapuje cały czas głowica i bufor nad OLM'em.
Powinniśmy uzyskać "miękki" i delikatny spirytus. Który załapuje się przynajmniej na klasę zwyczajny.
Żeby nie siedzieć cały dzień nad "garami" dzielę cały proces na etapy.
1. Pierwszego dnia gotuję tylko nastawy. Zazwyczaj dwa.
2. Drugiego dnia odbieram tylko przedgony gotując wsady o różnych stężeniach.
3. Trzeciego dnia wykonuję właściwą rektyfikację kończącą całą zabawę.
Można oczywiście etap drugi i trzeci połączyć i wykonać jednego dnia. Ale trzeba zdać sobie sprawę, że nad "garami" posiedzimy prawie cały dzień.

Re: Metoda 2,5

: piątek, 18 lut 2022, 20:16
autor: mirek-swirek
kiwitom23 pisze:
mirek-swirek pisze:A nie! Ja to nie ten kaiber jestem.
A co Ty myślisz, że my będziemy chlali od soboty do wtorku?
Właściwie, to tak właśnie myślę ;)
Oczywiście żartuje. ;)

Re: Metoda 2,5

: piątek, 18 lut 2022, 22:26
autor: jakis1234
To źle myślisz, z nas poważne chłopy i po pijaku nie prowadzimy. Chlanie kończymy w poniedziałek :hahaha:

Re: Metoda 2,5

: sobota, 19 lut 2022, 10:47
autor: Krychu35
mirek-swirek pisze:A nie! Ja to nie ten kaiber jestem...
mirek swirek :witam:
Ja też nie ten kaliber. Jestem na etapie wina nalewki i od pewnego czasu piwo ( i to też z brewkitu :oops: )
Dopiero co zakupiłem PS-a i jeszcze muszę dokupić pare składowych aby pierwszą techniczna przeprowadzić ;)

Ale jade na spotkanie aby porozmawiać zdobyć informacje na właściwy temat :read: a i spróbowanie tego i owego :pije: może ukierunkuje moje kubki smakowe :odlot:
Bo dla mnie w jednym miejscu znajdzie się wielu Mistrzów swojego fachu :love:

Także i ja nieskromnie zapraszam :poklon; a na pewno porozmawiamy choćby o ważeniu piwa :piwo:

Re: Metoda 2,5

: sobota, 19 lut 2022, 20:06
autor: seneka
Dodam tylko dla pytającego o metodę że w tym wypadku dodatkowy wlew w kotle jest wręcz nieodłączny.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 19 lut 2022, 21:06
autor: rastro
E tam... z wlewem to ceregiele są, trzeba czekać aż przestygnie - jak już mam się tak bawić to podłączam wąż do spustu - wtedy jednak przydatny jest płynowskaz ;)

Re: Metoda 2,5

: sobota, 19 lut 2022, 23:35
autor: jakis1234
Rastro, a dlaczego trzeba czekać aż przestygnie? Ja nie czekam, biorę rękawicę, odkręcam dodatkowy wlew i dolewam wodę.

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

Re: Metoda 2,5

: sobota, 19 lut 2022, 23:48
autor: rastro
No to ja mam prościej, podpinam się do spustu odkręcam kran, nie ma ryzyka poparzenia, opary nie lecą w powietrze, nie szukam rękawic. Zresztą ja mam całość na klampach ta zaślepka i rękawice słabo to widzę.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 20 lut 2022, 00:21
autor: rozrywek
Równie dobrze można i wkręcić zawór w wlew, czyż nie?
Teoretycznie.

W każdym razie wlew ma ten plus że oprócz wlania wody, to można jeszcze wsad patykiem zabełtać, a to chyba ważne.

Rozwiązanie od dołu, czyli przez spust, jest najmniej pracochłonne, ale też wymaga pewnej precyzji.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 20 lut 2022, 09:20
autor: rastro
rozrywek pisze:Rozwiązanie od dołu, czyli przez spust, jest najmniej pracochłonne, ale też wymaga pewnej precyzji.
Żeby zachować jako tako precyzję wskazane jest osiadanie płynowskazu. Mam i wlew, ale o wiele łatwiej jest wpiąć wąż do spustu niż babrać się z odkręcaniem wlewu mając gorący wsad w kotle.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 20 lut 2022, 11:02
autor: jakis1234
Ja mam akurat smsa, więc problemu z odkręceniem nie ma. U mnie łatwiej jest wlać dodatkowym wlewem, niż podłączać wąż pod odpływ, zawłaszcza, że na ogół wąż jest już podłączony pod chłodnicę. No ale, każdy robi jak mu wygodnie.

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 20 lut 2022, 15:02
autor: mirek-swirek
Ja mam wyspawany wpust. Dolewam ciepłą wodę, zebrana z chłodnicy w czasie odbioru przedgony przy stezeniu 55% w kotle.
Nie potrzebuje żadnych rękawic, ani czekać aż cokolwiek ostygnie.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 20 lut 2022, 15:58
autor: rozrywek
A czego ciepłą a nie gorącą?
Tej wody naprawdę trzeba jednak sporo wlać, po co niepotrzebnie wystudzać wsad i grzać od nowa.

Każdy robi tak jak ma skonfigurowany sprzęt.

@Rastro ma prosto.
Odkręca dwa zaworki i popatrzy na płynowskaz.
2 minuty i ma dolane.

Ktoś inny musi odkręcić kolumnę jak nie ma dodatkowego wlewu.
Trochę kłopotliwe.

Także widzicie że wlew jednak się bardzo przydaje, warto o nim pomyśleć przy zakupie sprzętu.

Aabratki mają za niski kąt, bo by można wyjąć głowicę i tamtędy wlać, gorącej wody, przy okazji przepłukać wypełnienie.

Pomysłów i patentów wiele.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 20 lut 2022, 16:08
autor: kumpocik
Ja wyciągnąłem chłodnice i po włożeniu węża dość głęboko odkręcam na full i płukam całe wypełnienie. Nic z głowicy nie wylatuje tylko trzeba skierować strumień na górę a nie na jeziorko.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 20 lut 2022, 17:16
autor: mirek-swirek
rozrywek pisze:A czego ciepłą a nie gorącą?
.
U mnie z chłodnicy na powrocie wycieka woda o temperaturze 55-60 stopni. Zbieram ja do dużego garnka. Przy przepływie o 0,7 l/min, 20 litrów wody zbiera się około 30 min. Zdąży się w tym czasie nieco wychłodzić. Nie mniej, jest nadal w temperaturze około 50 stopni.
Dlatego nie gorąca .
Poza tym, po otwarciu kotła pary są pełne alkoholu, więc uważam, że wlewając taka wodę, szybko zapobiegam parowaniu alko przy tej operacji. Rozgrzanie kotła do temp. roboczej jest kwestia kilkunastu minut. W tym czasie zdarzy do niego wrócić wszystko, co jeszcze mogło zostać w kolumnie.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 20 lut 2022, 18:59
autor: Ziojo
Ja łapie wodę w temp 68⁰ do wiadra a podczas dolewania wlew przykrywam ręcznikiem aby nie czuć było alku, wodę wężem przelewam. Po dolaniu wsad ma ok 65⁰.

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 12 maja 2022, 20:11
autor: Strongbow
Drodzy forumowicze mam pytanko. Przy ostatniej destylacji wyciągnąłem z nastawu wszystko do temperatury na kegu 100stopni. Końcowy urobek miał nadal moc 96procent ale woniał mocno pagonem. Czy taka surówka nadaje się do metody 2.5? Destylat o mocy 96% mocny trącający pagonem to pogon czy zanieczyszczona surówka?

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 12 maja 2022, 21:41
autor: nemeto
To wszystko zależy od operatora. W mnie i nastaw i surówka w procesie 2,5 poddawane są rektyfikacji. Surówka nie śmierdzi pogonem - frakcje są odcinane
Osobiście potraktowałbym to jako nastaw, no ale to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.

Re: Metoda 2,5

: czwartek, 12 maja 2022, 22:04
autor: użytkownik usunięty
Oczywiście, że się nadaje.
Pozdro

Re: Metoda 2,5

: piątek, 13 maja 2022, 00:59
autor: rozrywek
Strongbow pisze:Drodzy forumowicze mam pytanko. Przy ostatniej destylacji wyciągnąłem z nastawu wszystko do temperatury na kegu 100stopni. Końcowy urobek miał nadal moc 96procent ale woniał mocno pagonem. Czy taka surówka nadaje się do metody 2.5? Destylat o mocy 96% mocny trącający pagonem to pogon czy zanieczyszczona surówka?
Mogłeś odciąć końcówkę do innej butelki i dodać do następnego.

W każdym razie, to jest surówka, do następnego procesu, niech sobie wonieje.

Teraz to ładnie wyczyścisz, i walić nie będzie.
Dobrze że wyciągnąłeś wszystko z kotła.

Teraz odetniesz wszystko co niepotrzebne i będzie git.

Drwa zostaną a wióry do pieca na rozpałkę.
Pozdrawiam.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 07:15
autor: kumpocik
Właśnie robię pierwszą rektę sposobem 2,5 i pytanie ile przedgonu odebrać i z jaką prędkością. Robię to z prędkością 30 kropel/min i na zapach. Zapach wyczuję ale jaką prędkość dobrać ?

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 08:08
autor: użytkownik usunięty
Serwus :ok:
kumpocik pisze: Robię to z prędkością 30 kropel/min i na zapach.
Wolniutko. Takim tempem "Barbórka" cię zastanie :D
Moim zdaniem, śmiało pomnóż to razy 4 czyli ok. 2krople/s
Co do ilości, to im większy wsad, tym więcej produktów ubocznych.
Posiadasz OLM?

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 08:30
autor: kiwitom23
kumpocik pisze:Właśnie robię pierwszą rektę
Kolego szybkość odbioru zależy od mocy grzania, nie robi się tego "na oko". Napisz jaki sprzęt, czy masz OLM, czy odbierasz tylko z głowicy, no i jaka moc robocza, bo to najważniejsze jeśli chodzi o szybkość odbioru.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 09:04
autor: kumpocik
Standard od akasa z OLM, bufor i grzeje jedną grzałką 2kW. Przedgony łapię z głowicy.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 11:49
autor: jakis1234
kumpocik pisze:Robię to z prędkością 30 kropel/min i na zapach.
Grzejesz 2 kW i odbierasz 1 kroplę na dwie sekundy?
Wow, to już nawet nie Barbórka tylko nowe stulecie Ciebie złapie :)
Przy grzaniu 1,2 - 1,4 kW odbieram 20-25 ml na minutę, to masz wtedy litr na 40, 50 minut.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 11:50
autor: kiwitom23
No to w takim razie robisz tak:
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz OLM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz OLM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. OLM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko
6. Otwierasz LM i zaczynasz odbiór serca, a OLM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z LM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
Pozdrawiam

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 11:53
autor: jakis1234
kiwitom23 pisze:No to w takim razie robisz tak:
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz OLM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz OLM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. OLM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko
6. Otwierasz LM i zaczynasz odbiór serca, a OLM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z LM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
Pozdrawiam
Kiwitom, pokopałeś LM i OLM ;)
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. LM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 12:17
autor: Skir
@jakis1372 robię prawie dokładnie tak samo z minimalnymi róznicami:
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM zamknięty
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor otwarty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. LM zamknięty. Zamykasz bufor
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko z LM. Zlewasz jeziorko z OLM do osobnej butelki, co by potem razem z pogonami przepędzić jako surówkę ze dwa razy, albo wylewasz. Chodzi o przepłukanie.
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM. Zmniejszaj przy skoku na 10 półce o 0,1 stopnia.
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 12:52
autor: kumpocik
Jeżeli LM to górny odbiór przy głowicy a OLM to odbiór obniżony to wytłumaczone idealnie - dzięki ! Warto przeedytować Twój post kwitom23 żeby potomni nie błądzili.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 13:09
autor: jakis1234
Skir - to był opis Kiwitoma a nie mój, ja tylko go poprawiłem, bo Kiwitom pomieszał OLM i LM.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 13:26
autor: Skir
@jakis aha... nie doczytałem.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 14:25
autor: kiwitom23
Tak, tak pomieszałem - przepraszam, więc teraz poprawione:

1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM w głowicy i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko z LM
4. LM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko z LM
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.

@Skir wprowadził drobne modyfikacje widzę, ale ja robię wg powyższego opisu i wychodzi miodzio, więc nie będę zmieniał, choć zawsze warto poeksperymentować, jak to mówią "lepsze jest wrogiem dobrego".

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 14:43
autor: Doody
Ja podobnie jak @Skir, po zrzuceniu jeziorka z LM zamykam zawór , a do końca procesu odbieram z LM kroplę na 3-5 sekund.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 15:15
autor: kiwitom23
No dobra, a to może nie zależy od wielkości jeziorka? Co mi dadzą takie 3 zrzuty, jak moje jeziorko to chyba 20ml? Nie bezpieczniej jest wtedy kropelkowo odbierać przez cały czas stabilizacji?

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 15:34
autor: Szlumf
Z ciekawości zapytam tych którzy kończą odbiór serca przy 84*C w buforze. Jaką temperaturę macie wtedy w kotle?

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 16:48
autor: nemeto
U mnie w okolicach 99 stopni (mniej więcej), ale to jest zależne od stosunku mocy do odbioru (a to już decyzja operatora).
U mnie z racji dużego jeziorka LM mam zamknięty między zrzutami. Dodatkowo przed zalaniem kolumny odbieram przedgony w trybie PS.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 16:56
autor: użytkownik usunięty
Chciałbym zapytać również, czym różni się urobek odebrany przy np.82ºC w buforze od urobku odebranego przy temperaturze ok.94ºC w buforze? :D

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 17:32
autor: kumpocik
Jeszcze ciepłe temperatury z dzisiaj ale bez korekty / kalibracji temperatury. Obrazek

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 17:39
autor: Skir
Szlumf pisze:Z ciekawości zapytam tych którzy kończą odbiór serca przy 84*C w buforze. Jaką temperaturę macie wtedy w kotle?
Dlatego dopisałem do tych punktów info o najważniejszym, czym kierować się należy: stabilnością temp na 10 półce. A dokładniej kończeniem, kiedy nie da się EFEKTYWNIE utrzymać stabilizacji.
A zauważyłem, że przy ok 85 na buforze, na 10 półce nie mogę utrzymać stabilnej temperatury. No chyba że będę bawił się w pompowanie, stabilizacje itp. Wolę odebrać resztę jako pogony i jak się zbiorą, puścić dwa razy. Szkoda mi czasu, energii elektrycznej i wody.
Wszelkie temp są umowne ze względu na niedoskonałości pomiaru. U mnie błąd pomiaru w KEGu to ok 7 stopni.
Ale przy okazji: stosując bufor proces 2,5 ulega pewnym zmianom. Jestem kiepski z chemii i może źle myślę, ale bufor pozwala pominąć 0,5 procesu. Dlaczego? Myślę tak:
- stabilizacja i odbiór przedgonów na otwartym buforze załatwia nam odbiór przedgonów wsadu/surówki o stężeniu ok 12- 18%
- zamykamy bufor i gromadzi się w nim stężony bardziej alkohol.
- kolejne 20-30 minut stabilizacji
- odbierając teraz przedgony, odbieramy je z bufora, gdzie są w stężeniu dużo wyższym (70-90?)
Więc bufor w części spełnia już zadanie odbioru przedgonu w różnych stężeniach w czasie JEDNEGO procesu.
Jest tak, czy się mylę?

Re: RE: Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 17:40
autor: kumpocik
defacto pisze:Chciałbym zapytać również, czym różni się urobek odebrany przy np.82ºC w buforze od urobku odebranego przy temperaturze ok.94ºC w buforze? :D
Dzisiaj przy metodzie 2,5 odbiór serca skończyłem przy 85 stopniach w buforze, resztę na koleje gotowanie odbierałem do 92 stopni w buforze. Powyżej 91 stopni temperatura na 10 półce lawinowo rośnie w górę.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 18:44
autor: użytkownik usunięty
Nie o to pytałem ale to raczej niedobrze, że Ci temperatura rośnie lawinowo. Pytanie nr.2- czemu?
U mnie, kolumienka stabilna była, praktycznie do samego końca. Odbierałem w tempie "takim sobie" ok. 1.2L/h przy ok.1.92KW. Pierwszy skok na 10 półce, przy ok.95°C w buforze-zmiana naczynia i zakończenie przy 95.6°C. To, co wykapało po skoku, traktuję jako odpad i do następnego procesu oczywiście przeznaczone będzie.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 18:48
autor: Skir
@defacto pierwszy skok na 10 półce przy 95 stopni w buforze??? Dziwne. Sprawdź termometr
Jaki masz bufor? Jaką kolumnę? Podaj parametry

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 18:52
autor: Doody
Przy mocy 2kW tempo odbioru na poziomie 1l/h jest wolne. 1/2 l/h to dla mnie nieefektywne wykorzystanie czasu.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 19:03
autor: użytkownik usunięty
Oczywiście, że mógłbym przyśpieszyć do ok.1.38L/h ale po co?
@Doody
Twoim zdaniem, jakie jest efektywne tempo odbioru przy ok. 1.92KW ?

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 19:29
autor: nemeto
Skir pisze: Więc bufor w części spełnia już zadanie odbioru przedgonu w różnych stężeniach w czasie JEDNEGO procesu.
Jest tak, czy się mylę?
Też się nad tym kiedyś zastanawiałem, wychodziłem z myślą zbliżoną to Twojej. Finalnie jednak prowadzę dwie pełne rekty (o/z bufor) + pół.
Wydaje mi się, że różnica między gotowaniem dwóch różnych stężeń, a jednym o/z bufor to czas "wygotowania" przedgonów.
Przy jednym gotowaniu materiał o wyższym stężeniu, który gromadzi nam się w buforze wciąż jest zasilany przedgonami, które są wygotowywane z niższego znajdującego się w kotle.
Przy "połowicznym" procesie kocioł nie jest zasilany przedgonami. Dodatkowo cały płyn w nim przejdzie przez całe spektrum temperatur co uważam za duży plus w porównaniu do bufora gdzie skład cieczy się zmienia.
Nie wiem czy jasno to wytłumaczyłem: chodzi o to, że przy 0,5 (proces) skład mieszaniny w kotle jest cały czas ten sam i przechodzi całe spektrum temperatur.
Natomiast do bufora dostają się coraz to nowe substancje w różnych temperaturach (od początku do końca ciecz nie ma tego samego składu) i niektóre substancje mogą mieć pewne "przerwy" w byciu w danej temperaturze w wysokim stężeniu.

A że ja jestem maniakiem czystości urobku z cukru to stosuję 2,5 o/z bufor (każda rekta) z każdorazowym trybem PS.

Re: Metoda 2,5

: sobota, 28 maja 2022, 19:50
autor: Szlumf
Skir pisze:..........................
Ale przy okazji: stosując bufor proces 2,5 ulega pewnym zmianom. Jestem kiepski z chemii i może źle myślę, ale bufor pozwala pominąć 0,5 procesu. Dlaczego? Myślę tak:
- stabilizacja i odbiór przedgonów na otwartym buforze załatwia nam odbiór przedgonów wsadu/surówki o stężeniu ok 12- 18%
- zamykamy bufor i gromadzi się w nim stężony bardziej alkohol.
- kolejne 20-30 minut stabilizacji
- odbierając teraz przedgony, odbieramy je z bufora, gdzie są w stężeniu dużo wyższym (70-90?)
Więc bufor w części spełnia już zadanie odbioru przedgonu w różnych stężeniach w czasie JEDNEGO procesu.
Jest tak, czy się mylę?
Też tak kiedyś myślałem i starałem się, rezygnując z funkcji stabilizującej, w zewnętrznym buforze uzyskać stężenie 60% wynikające z dostępnego wykresu lotności zanieczyszczeń bo linie odpowiadające niektórym z nich zaczynały się od tego %. Jeden z kolegów (Masakra Domingo?) podważył to twierdząc, że im niższy % tym lepsza separacja. Znalazłem w literaturze małą wzmiankę pośrednio potwierdzającą to twierdzenie i teraz staram się w czasie stabilizacji osiągnąć w kotle wielokrotne przejście nastawu przez jak najniższe stężenie. Jednocześnie prowadzę zrzuty z buforów na dno kotła tak by flegma o wysokim % nie odparowała natychmiast po spłynięciu do kotła. Rezultaty, moim zdaniem, są dobre.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 29 maja 2022, 09:47
autor: użytkownik usunięty
Serwus :ok:
nemeto pisze: Finalnie jednak prowadzę dwie pełne rekty (o/z bufor) + pół.
Rozumiem, że te "pół" procesu rektyfikacji z surówki o stężeniu ~55%- rozgrzanie, zalanie, stabilizacja i odbiór przedgonu z LM, prowadzisz przy permanentnie otwartym przelewie z bufora do kotła?

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 29 maja 2022, 10:41
autor: nemeto
Nie, zamykam przelew po pierwszym zrzucie (jak przy standardowej rekcie). Nie ważne czy w kotle jest nastaw czy surówka o większej lub mniejszej mocy, zawsze jest to: rozgrzanie, tryb PS, zalanie i stabilizacja. Po upłynięciu 1/3 czasu stabilizacji robię pierwszy zrzut i zamykam bufor, po upłynięciu 2/3 czasu stabilizacji - następny zrzut. Nic nie kropelkuje w trakcie stabilizacji czy odbioru serca. Tryb PS i dwa zrzuty (głowica UFO) "załatwiają" mi temat przedgonów w danej rekcie.
Jedyna różnica co do początków procesu to taka, iż stabilizacja nastawu trwa u mnie 60-70 min, natomiast surówki w wyższym i niższym stężeniu 90-100 min.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 29 maja 2022, 11:08
autor: użytkownik usunięty
:ok: @nemeto
Czy zawartość bufora po zakończonym "pół" procesie surówki ~55%, wraca z powrotem do kotła?

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 29 maja 2022, 11:13
autor: nemeto
Tak, natomiast to co uzbiera mi się w jeziorkach (LM i OLM) spuszczam i wlewam do "odpadów" (dodaję je do następnego nastawu).

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 29 maja 2022, 11:36
autor: użytkownik usunięty
:ok:
Ale mam jeszcze jedno pytanie. Niema lekko :D
Jeśli mamy wsad ~55% do "pól" procesu z którego mamy tylko wygotować przedgon, po co więc uruchamiać bufor, wypełniać i wzmacniać mu %%, skoro i tak jego zawartość, wracana jest do kotła po procesie? Czy w ten sposób odbierasz - pozbywasz się jakiegoś, szczątkowego przedgonu z maxymalnego stężenia w które bufor obfituje?
Zależy nam przecież, żeby ten przedgon, wydostał z kotła i znalazł się pod głowicą?

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 29 maja 2022, 12:50
autor: nemeto
defacto pisze: Jeśli mamy wsad ~55% do "pól" procesu z którego mamy tylko wygotować przedgon, po co więc uruchamiać bufor, wypełniać i wzmacniać mu %%, skoro i tak jego zawartość, wracana jest do kotła po procesie? Czy w ten sposób odbierasz - pozbywasz się jakiegoś, szczątkowego przedgonu z maxymalnego stężenia w które bufor obfituje?
W zamknięciu bufora chodzi mi przede wszystkim o to, aby mimo, że to tylko "pół" procesu nie zrezygnować z dania możliwości wygotowania się frakcjom, których zgodnie z tabelką współczynnik lotności pojawia się od 60%.
Zaznaczam również, że wszystko to dobrane jest pod mój styl prowadzenia procesu, wydawać by się mogło, że 30 min (do pierwszego zrzutu i zamknięcia bufora) gotowania surówki o wyższym stężeniu to mało.
Ale ja mam jeszcze coś takiego jak tryb PS przed zalaniem - gdy ożyje 10 półka zmniejszam moc na realne 500-600 wat, odkręcam LM na maksa i czekam, aż ukapie mi 200 ml. Potem standard zalanie itp.
Czas, który potrzebuje na ten tryb ("życie" na 10, a początek zalania) to mniej więcej 30-40 min (nigdy nie mierzyłem) więc czas wygotowywania się przedgonów na otwartym buforze znacznie się wydłuża (nastaw - 30/40 + 20 min, surówka wyższe/niższe stężenie - 30/40 + 30 min).
Pod ten styl prowadzenia procesu zostały też dobrane temperatury zakresu odbioru serca, termo prowadzące i zrzuty które gromadzę, a które wylewam.
Wydaje mi się, że pozwoliło to na w miarę moich możliwości maksymalne wyczyszczenie z przedgonu produktu gotowego przy wprowadzaniu racjonalizacji ilości odpadów (przy UFO jest tego troszkę).
Kiedyś próbowałem czyścić same odpady, potraktowałem materiał jak nastaw (czyli pełne 2,5 o/z bufor), ale niepewność została - była ona głównym powodem wypracowania techniki prowadzenia procesu, który stosuję do dzisiaj.

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 29 maja 2022, 16:26
autor: użytkownik usunięty
No tak. To wiele wyjaśnia.
Czyli..
Otwarty bufor, nie skumuluje w sobie żadnej mocy i w taki sposób jesteśmy w stanie odebrać frakcje lżejsze tylko z~55% wsadu w kotle i podczas finałowego procesu, gdy zamkniemy bufor, nieodebrane wcześniej z "pół procesu" frakcje lżejsze ze wzmocnionego bufora, przedostawać się będą - mimo długiej stabilizacji i odebrania przedgonu z 18-20% wsadu z kotla, do serca- a to spryciarz z tego przedgonu co? :D
Oczywiście, nie wymyślam prochu ale lepiej dojść do czegoś po swojemu.
Dzięki @nemeto :ok:

Re: Metoda 2,5

: niedziela, 29 maja 2022, 20:05
autor: nemeto
Jestem bardzo przewrażliwiony na punkcie czystości urobku z serca, z pogonami wydaje mi się, że sobie poradziłem, natomiast przedgony to już "cięższa" bitwa.
Zaznaczam, że wszystkie moje działania opieram tylko i wyłącznie na informacjach z forum, swojej obserwacji procesu, intuicji i logice (przynajmniej tak mi się wydaje ;) ). Nie jestem z wykształcenia fizykiem czy chemikiem więc jest szansa, że niestety błądzę we mgle.

Re: Metoda 2,5

: poniedziałek, 30 maja 2022, 20:21
autor: AAmatorek
lesgo58 pisze:...
2. Teraz będzie "połówka" procesu. Surówkę z odpędu rozcieńczamy do ok. 50%. Gotujemy i odbieramy pieczołowicie przedgon. Po czym kończymy wyłączając grzanie.
...

To jak to w końcu jest? Ma być 55 czy 50 bo w kompendium jest 50, później w kompendium jest 55, a teraz w tym temacie 50 % :scratch: :D ... No i jeszcze do tego w kompendium jest 20 % do 2 po procesie 0,5, a następnie opisujesz, że lepszy efekt daje 18% od 20% :D.
Trzeba tam aktualizacje zrobić i widełki wprowadzić hehe. Przeczytałem całe kompendium- wspaniała lektura

Re: Metoda 2,5

: poniedziałek, 30 maja 2022, 21:52
autor: jakis1234
55 i 20 to jest maksimum. O ile pamiętam dyskusję, to się mówiło 50 do 55% i maksimum 20% i tutaj im mniej tym lepiej.

Re: Metoda 2,5

: środa, 29 cze 2022, 11:52
autor: użytkownik usunięty
Serwus :ok:
Uważam, że wódeczka czysta z cukru po v2.5 jest pierwsza klasa :ok: Jak człowiek nie spróbuje, to się nie dowie. Fakt- energii, pracy i strat nieco więcej jest ale uważam, że warto. Efekt jest zaskakująco dobry. Wreszcie- nie buraczany duch. Polecam