Strona 1 z 1

Testowanie psoty

: środa, 11 gru 2019, 11:28
autor: stefunk
Nie wiem czy gdzieś mi umknęło, czy nikt nie poruszał wcześniej tego tematu, ale jak testujecie otrzymywany produkt?

Rozrabiacie go z wodą gotowaną, kranówką? Czekacie aż przejdzie kilka dni, czy próbujecie smaku od razu? Nie jestem ekspertem, nie lubię czystej wódki, nie wiem do końca na co mam zwracać uwagę. Rozumem podstawy, czyli zapach acetonu, posmak bimbru, ale nie orientuje się co do reszty.

Z własnych obserwacji to zauważyłem, że świeżo rozrobiona psota miała delikatny posmak bimbru, ale po 2h posmak ten zniknął i poza lekką ostrością nie czułem za bardzo nic innego.

Re: Testowanie psoty

: piątek, 13 gru 2019, 15:33
autor: Lord Pagon
Moja psota ( surówka) po okresie około 1 miesiąca rozgrzewa bardziej gardziłoek niż na świeżo to tak z moich obserwacji :)

Re: Testowanie psoty

: piątek, 13 gru 2019, 15:57
autor: lewy87r
To już trzeba własne techniki opracować. Tym bardziej, że w naszym hobby większą wagą jest "swój" smak niż brak smaku.

Ktoś już kiedyś napisał, że dopóki się lepszego nie sprubuje to leci absolut.
Mam gościa jednego co lubi słodki zapach i smak destylatu (octan etylu) :)

Ja mam jedynie beke jak ktoś mnie poczęstuje "dobrym" bimbrem, bądź jakimś whisky które smakuje paskudnie a na drugi dzień bełta się puszcza.
No cóż, po jakimś czasie robienia własnego i z różnych produktów - można "wyczuć" dobrą wódkę od bardzo złej po pierwszym kieliszku, złą dopiero czuć na drugi dzień.

Owocówki:
Generalnie ja najgotrzej mam przedgony oddzielić ale to pewnie każdy tak ma - dlatego się to robi odbierając w jakiś 200ml max buteleczki,
zostawia odkryte i na drugi dzień wacha, testuje -pogony już bez problemu czuć od razu ale trzeba być czujnym bo pogony które chcemy szybko zmieniają się w pogony których nie chcemy.

Po odleżeniu 2-3tygodni w szklanym, smak i zapach już nie będzie zbytnio lawirował i można wtedy stwierdzić czy "wyszło" czy nie - tak ostatecznie. Tak jak ja w tym roku stwierdziłem na śliwkę - średnio wyszło. Dla porównania mając 250ml zeszłorocznej(ostatniej).

96% z cukru:
W sumie tylko przedgony testuje - bardziej odbieram z zapasem niż testuje - odbieram na OLM więc leci czyste takie jak powinno być.
Pogonów nie mam bo odbieram do 97 w kegu (powyżej tej tempratury szkoda mi prądu i czasu)
Ale tak ostatecznie efekt da się poznać po rozrobieniu do 40% i odstaniu te 2-3dni. Ja wtedy najwięcej czuje ale to bardziej zapach się uwalnia jak jest jakiś niepożądany.

Mieszniae spirytusu z woda minralną gazowaną smakuje dziwnie.... nawet jak sie odgazuje.

Re: Testowanie psoty

: piątek, 13 gru 2019, 17:34
autor: radius
Lord Pagon pisze:Moja psota...
A ja myślałem, że destylat... :shock:

Re: Testowanie psoty

: piątek, 13 gru 2019, 19:16
autor: Lord Pagon
Zwał jak zwał ważne , że po 1 przelocie miód malina :mrgreen: Może na czystą to mało ale karmelòwka prima sort na takim czymś . Koneser miedzi pewnie przecie wie co może wylecieć z Cu radiusie :mrgreen: