Strona 1 z 1

Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 16:19
autor: arTii
Jak w temacie określiłem - szykuję się do swojego pierwszego zacieru zbożowego.
Założenie jest takie, że kukurydzę mi ześrutuje znajomy rolnik na sicie 2mm (a może grubiej?). Może też uda mi się jakieś inne zboże wysępić - nie wiem co ma poza pszenicą.
Mam garnek 100l, beczki 200l, taboret gazowy do podgrzania garnka.
Potrzebuję chyba enzymów - podpowiedzcie gdzie najlepiej kupić - myślę, że nie interesują mnie malutkie opakowania hihi :)
Drożdże też zapewne będę musiał kupić, ponieważ mam tyko turbo prestige (a może mogą być?)

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 16:35
autor: kamilpl82
Ja robię w taki sposób:
Na sam początek musimy zaopatrzyć się oczywiście w śrutę mąkę czy ziarno jakie mamy zamiar zatrzeć i oczywiście w enzymy enzymy.
-upłynniający
-scukrzający
-redukujący lepkość
-oraz antypiana
Osobiście enzymy kupuje tutaj https://www.aabratek.pl/ polecam :daumenhoh
Jak enzymy i ziarno mamy już zakupione to przystępujemy do działania.
A więc tak szykuje sobie zboże i wodę w stosunki 1kg/3L.
Odmierzam porcję enzymu upłynniającego 1ml/6kg
Wstawiam w duży garnek (posiadam tylko10l) odpowiednią ilość wody (w moim przypadku to 6 litrów) i doprowadzam do zagotowanie, następnie dodaję połowę enzymu, wsypuje śrutę do wody i doprowadzam do wrzenia, po czym wyłączam grzanie i dodaje drugą połowę enzymu, mieszasz przez chwilę, a następnie przelewam do beczki (żeby w garnku zrobić nową porcję, ten etap powtarzam tak długo aż beczka się nie zapełni do pożądanej objętości),i czekam aż temperatura spadnie do 70stopni.
W tym czasie szykuje kolejny enzym scukrzający 1ml/2kg .
Jak temperatura spadnie poniżej 70stopni dodaję enzym i mieszam chwilę żeby dobrze rozprowadzić, i tu by było najlepiej okryć naczynie jakimś kocem, gdyż ten proces powinien trwać jak najdłużej.
Szykuje kolejny enzym redukujący lepkość 3ml/10kg.
Jak temperatura spadnie poniżej 65stopni dodaje i mieszam. I to by było na tyle zostawiasz na noc a rano jak temperatura spadnie poniżej 30 stopni daje antypiane i drożdże i gotowe.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 17:24
autor: Kamal
Ja enzymy kupuję tu - https://www.destylacja.com/pl/p/ENZYMY- ... -300KG/531 i zawsze wszystko się scukrza.
K.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 17:26
autor: chprzemo
Jesli rolnik ma tzw ‚bąka’ bijakowego to niech przepuści zboże powoli dwa razy bez sit. Jeśli to bąk i zrobi z sitami to bardziej będziesz miał mąkę, a nie śrutę- No chyba, ze nie chcesz filtrować zacieru to zignoruj tego maila:)

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 17:41
autor: arTii
Nie mam jeszcze pojęcia jaki ma śrutownik :) A zacier muszę filtrować, ponieważ nie mam zbiornika z płaszczem :(
Ale jak już pojadę po zboże, to sprawdzę i porozmawiam na ten temat :)
Myślę, że nawet dwukrotne przepuszczenie 100kg zboża nie zajmie niewiadomo ile czasu.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 17:43
autor: kamilpl82
Jak nie posiadasz zbiornika z płaszczem to dodaj płatków owsianych a zborze ześrutuj dość grubo.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 17:53
autor: arTii
@kamilpl82 - możesz rozwinąć temat płatków? Bo w necie większość informacji z płatkami owsianymi do zacieru dotyczy piwa.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 18:41
autor: kamilpl82
No dokładnie bo w piwie chodzi o to żeby w miarę bez problemowo odfiltrować brzeczkę od młóta.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 19:16
autor: chprzemo
Ewentualnie łuski gryki (można kupić na alledrogo w w formie wsypy do eko poduszek)- wychodzi duzo taniej od sklepów piwowarskich.

Jeśli już wiesz, ze musisz filtrować to do tego porządnie się przygotuj- poczytaj na forach piwowarskich o filtracji i narzędziach do tego. Jeśli nie masz doświadczenia w zacieraniu to z praktyki mogę Ci powiedzieć, ze może to być ‚najsłabszym ogniwem’ w tym calym procesie i warto się przygotować (merytorycznie i technicznie).

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 20:50
autor: arTii
Znalazłem łuskę gryki na OLXie chyba w bardzo dobrej cenie - 1zł/kg. Na dodatek będę bardzo blisko przejeżdżał w nadchodzącym tygodniu to pewnie wezmę worek albo dwa.
To chyba nie zepsuje się? Po szybkiej lekturze widzę, że powinienem dodać około 10% masy zboża, więc około 5kg na beczkę 200l.
Co do filtrowania, to widziałem posty, że "gęste" dość dużo osiada na dnie i ludzie lewarują tylko to rzadkie z wierzchu - czyli to nieprawda? ewentualnie jeszcze jakieś wynalazki, typu oplot węża hydraulicznego pozbawiony gumy...

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 21:36
autor: kamilpl82
Wszystko zależy czy fermentujesz ze śrutą czy nie bo jeśli nie to dodajesz łuskę dla lepszej filtracji i fermentujesz tylko brzeczkę, a jeśli fermentujesz z śrutą to czekasz aż osiądzie wszystko na dnie i odciągasz tylko klarowny płyn do gotowania.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 23 mar 2019, 21:39
autor: Kamal
Tak lewarują to rzadkie, z obawy o przypalenie. A do gęstego worek filtracyjny, i na całą noc zostawiasz, a rano tylko ręcznie jeszcze wyciśniesz, aby więcej do gotowania było.
K.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 24 mar 2019, 09:47
autor: arTii
Nie mam ŻADNEGO doświadczenia w zacieraniu i fermentowaniu zboża, więc nie mam pojęcia czy lepiej fermentować ze śrutą, czy też bez.
Zapewne kiedyś wypróbuję obydwa sposoby, ale na razie wolałbym "prostszy" dla nowicjusza. Nie ukrywam, że później zacier pójdzie na kolumnę w celu rektyfikacji. Chcę osiągnąć "dość czysty" spirytus zbożowy. Jak na razie nie mam przekonania do swoich umiejętności wyprodukowania wódki zbożowej - dla mnie wszystkie takie niedoczyszczone alkohole są niepijalne.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 24 mar 2019, 10:14
autor: Doody
Próbowałem wszystkich sposobów i teraz fermentuję razem z młótem choć nie mam płaszcza. Fermentacja samej brzeczki kastruje aromaty zwłaszcza torfowe. Jest trochę zabawy z filtrowaniem ale wg mnie warto.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 24 mar 2019, 10:23
autor: Kamal
To rób filtrację, bo nie zależy Ci na aromatach zboża, tylko na dobrym spirytusie. :)
A jak będziesz myślał o whisky, wtedy ze zbożem fermentacja.
K.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 6 kwie 2019, 10:24
autor: arTii
No i nadszedł ten dzień :D
Mam już chyba wszystko i będę dzisiaj robił mój pierwszy zacier - plan jest taki:
1) w garnku 100l zagotowuję 60l wody
2) szykuję enzym upłynniający (3,5ml rozpuszczane w 35ml wody)
3) dodaję połowę enzymu upłynniającego
4) dodaję 20kg ześrutowanej kukurydzy i 2kg łuski gryki. Mieszając dodaję resztę enzymu upłynniającego
5) jak temperatura spadnie do 70°C dodaję enzym scukrzający 10ml i okrywam kocami
6) dodaję enzym redukujący lepkość 6ml, mieszam i zostawiam na noc
7) rano przeprowadzam próbę jodową (płyn lugola) i jeśli jest OK, to dodaję drożdże i czekam... (jakiego BLG powinienem się spodziewać?)
A co jeśli próba jodowa będzie niedobra?
9) po fermentacji zbieram rzadkie z wierzchu, leję do kotła i puszczam aparaturę w ruch...

Czy taki plan jest OK?

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 6 kwie 2019, 11:52
autor: leśny PAN
Witam podpinam się do tematu, całkowicie zielony jestem choć czytam posty jedni radżą tak drudzy inaczej ,mam mętlik w głowie . Chcę zacier, ale bez cukru z sklepu zrobić . Posiadam 10 kg słodu żytniego ze śrutowanego , Wszystkie Enzymy upłynniający z scukrzający i żeby sie to nie sklejało też jakis płyn , 80l Beczkę, garnek 50L Drożdże kupię w Poniedziałek czyli w wtorek będę je miał . Kto mnie poprowadzi krok po kroku ? do celu :respect:

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 6 kwie 2019, 12:05
autor: radius
leśny PAN pisze: Kto mnie poprowadzi krok po kroku ?
Forum :!: :shock: Wystarczy się nie lenić, mieć trochę cierpliwości i użyć "szukajki" :czytaj:

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: sobota, 6 kwie 2019, 15:57
autor: arTii
Wykonałem punkty 1-4 i otrzymałem dość gęsty kleik - tak powinno być?
Teraz czekam aż temperatura spadnie poniżej 70°C żeby dodać glukoamylazę i enzym redukujący lepkość.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 09:07
autor: kmarian
leśny PAN pisze:... całkowicie zielony jestem choć czytam posty jedni radżą tak drudzy inaczej ,mam mętlik w głowie ...
Jak leśny Pan, to i zieleń jest tu na miejscu. Różne są metody i każda albo prawie każda jest dobra. Robi Kolega arTii, to śledź wątek i rób tak samo.

#arTii pisz co i jak, bom ciekaw niezmiernie co dalej. Ja Ci nie podpowiem, czy tak ma być, bo ja takich rzeczy w życiu nie robiłem. Gdzieś czytałem, że później ten kisiel się upłynni ale doświadczenia nie mam.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 12:42
autor: arTii
No właśnie chyba jednak :dupa:
Odrobinę się upłynniło, ale to dosłownie odrobinę, tak że wiertarka ma co robić przy mieszaniu :(
Przy 63°C dodałem enzym scukrzający i redukujący lepkość. Oczywiście rozrobione w wodzie.
To było wczoraj o 18:45. Teraz (12:40 czyli 18h później) zacier ma niecałe 40°C, ale wcale nie jest rzadszy :(
Dodałem około 20l wody ponieważ nawet do próby jodowej nie mogłem nabrać "rzadkiego"
Próba jodowa niestety pozytywna...
20190407_123258.jpg
A przynajmniej ja to tak interpretuję. Chyba że płyn lugola się nie nadaje?
Teraz zastanawiam się co z tym fantem dalej zrobić.
Pomysł mam taki:
- przerzucam to wszystko do mniejszej beczki (na razie zrobiłem to w 200l beczce),
- gotuję z 50l wody i wlewam do dużej beczki, na zmianę z tym moim nieszczęsnym zacierem i 15kg świeżej śruty
- dodaję ponownie wszystkie enzymy tak jak przy zacierniu na lenia i czekam...

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 18:01
autor: Doody
Jakie masz Blg?

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 18:05
autor: arTii
W tym kisielu, to raczej nie zmierzę BLG, chyba że refraktometrem by spróbował

EDIT:
Sprawdziłem refraktometrem i niby jest 10BLG, i tak jakby zaczęło na dzikusach pracować?
Więc biorąc pod uwagę fakt, że dolałem wody to chyba BLG prawidłowe. Dodawać szybko drożdży?
Ale to jest nadal kleik, więc nie będę w stanie tego w żaden sposób puścić na rurki, bo nie mam płaszcza.
Da się to później ewentualnie jakoś wodą potraktować, żeby wypłukać co dobre? Czy jak?

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 18:14
autor: Doody
Dałeś glukoamylazy temp. 70 stopni to zdeaktywowałeś enzym. Tyle przecież mówi się na forum, że temp. musi być poniżej 65 stopni. Alfa amylaza też ni nadaje się do wrzatku. Jej optimum to 75-80 stopni. Spróbuj przefiltrować chociaż 50-60 ml do sprawdzenia Blg.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 18:17
autor: Doody
Bardzo niski poziom Blg, ale próbuj. Zacier się rozrzedzi po fermentacji (przynajmniej powinien).

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 18:42
autor: arTii
Doody pisze:Dałeś glukoamylazy temp. 70 stopni to zdeaktywowałeś enzym.
Przecież napisałem że temperatura była 63°C jak dodałem glukoamylazę. Więc temperatura raczej optymalna.
Na buteleczce napisane, że zakres temperatur 30-70°C.
Z tą alfaamylazą, to faktycznie trochę ciała dałem po tym co wyczytałem w internetach.
Zaryzykowałem i dodałem drożdże. Najwyżej - jeśli za kilka dni nie będzie się to nadawało do niczego, to poleci do rzeki ;)
Doody pisze:Bardzo niski poziom Blg, ale próbuj
Zapewne przez to że po prostu dolałem jakieś 40% wody dodatkowo jak było takie gęste :(

Ale jak to mówią - pierwsze koty za płoty. najwyżej na święta nie będzie kukurydzianki tylko cukrówka :D

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 19:06
autor: Doody
Sorki przeczytałem na poprzedniej stronie:
arTii pisze: 5) jak temperatura spadnie do 70°C dodaję enzym scukrzający 10ml i okrywam kocami
a nie zauważyłem temperatury w opisie powyżej.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 19:17
autor: arTii
:)
Te 70°C było zainspirowane postem @kamilpl82. Ale później doczytałem gdzieś jeszcze żeby trochę niżej i tak mi właśnie wyszło.
Jedno jest pewne - należy mieszać taki nastaw po dodaniu alfaamylazy, bo na dnie jest inna temperatura niż na górze :)

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: niedziela, 7 kwie 2019, 21:50
autor: leśny PAN
Chyba to wszystko scukrzyłem, jak temperatura spadła, zaczęło to wszystko pracować samo. Dodałem dwie kostki drożdży po około 3h i mocniej pracuje co będzie dalej? Nie mam zielonego pojęcia.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: poniedziałek, 8 kwie 2019, 07:09
autor: arTii
@leśny PAN - taka mała sugestia - dobrze by było gdybyś zaczął od przywitalni :) Tam przedstaw się troszkę i ewentualnie napisz skąd jesteś i jakim sprzętem dysponujesz.
Plus ewentualnie możesz trochę więcej swój profil uzupełnić. Forumowicze chętniej pomagają ludziom którzy nie są całkowie anonimowi.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: poniedziałek, 8 kwie 2019, 14:11
autor: kamilpl82
arTii pisze::)
Te 70°C było zainspirowane postem @kamilpl82. Ale później doczytałem gdzieś jeszcze żeby trochę niżej i tak mi właśnie wyszło.
Przeczytaj mój post uważnie, czekam jak temperatura spadnie do 70 stopni i wtedy szykuje sobie enzym a dodaje go jak spadnie poniżej. Może troszkę źle to napisałem i nie wszyscy rozumieją, mój błąd.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: poniedziałek, 8 kwie 2019, 15:07
autor: arTii
@kamilpl82 - spox - i tak zadałem enzymu przy 63°C - więc hmmm.... jak zwykle zrobiłem po swojemu hihi..

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: poniedziałek, 8 kwie 2019, 16:54
autor: arTii
Jak się bawić, to się bawić :D
Nie poddaję się i pomimo, że pierwszy zacier jeszcze ma 5BLG biorę się za następny - w sumie qqrydza mi została, więc szkoda by było ją zmarnować bezproduktywnie :)
Lepiej niech się zmarnuje w beczce. Beczkę mam 200l, więc idę z rozmachem
  • grzeję 110l wody
  • jak się zagotuje będę lał ją do beczki na zmianę z qqrydzą 35kg (mieszać to od razu chyba na bieżąco?)
  • teoretycznie temperatura powinna być już poniżej 90°C (sprawdzę) więc dodam 6-8ml alfaamylazy do upłynnienia i będę często mieszał
  • jak temperatura spadnie poniżej 65°C dodam 18ml glukoamylazy i 12ml enzymu redukującego lepkość (czy mogę je wymieszać razem i dodać?)
  • opatulę beczkę kocem i będę czekał do jutra żeby zadać drożdży i antypiany
Woda już nastawiona, więc na konstruktywną krytykę mojego planu czasu niewiele - hihi...

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: poniedziałek, 8 kwie 2019, 18:01
autor: Doody
Pamiętaj żeby przemieszać zacier co jakiś czas. Możesz tuź przed dodaniem glukoamylazy dodać 2 łyżki stołowe kwasku cytrynowego w celu zakwaszenia ( obniżenia pH) zacieru.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: poniedziałek, 8 kwie 2019, 22:07
autor: arTii
Mieszałem co chwilę :) W sumie to po wlaniu całej wody do beczki i wsypaniu całej qqrydzy całość miała około 80°C
(tak na marginesie - jakim termometrem mierzycie temperaturę zacieru?)
Dodałem alfaamylazy i czekałem mieszając często (blisko 4 godziny) aż temperatura mi spadnie do około 62°C
Teraz dodałem kwasek cytrynowy, glukoamylazy i enzymu redukującego lepkość. Niestety dopiero teraz zauważyłem że z aabratek.pl przysłali mi przeterminowany enzym :( Mam nadzieję, że mimo wszystko zadziała. Glukoamylaza jest jeszcze długo ważna, ale ten ostatni był do grudnia ub.r.
Nieładna praktyka firmy :(
Ale.... dodałem enzymy i czekam do jutra - myślę, że rano jeszcze będzie zbyt ciepłe żeby dodać drożdże, więc zapewne dopiero po południu podzielę się informacjami co mi wyszło...

PS. Wciąż nie wiem kiedy mam dodać tę łuskę gryki... Jakoś nie czaję sensu, żeby dodawać jej teraz przed fermentacją, jeśli filtrował będę dopiero po fermentacji.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: poniedziałek, 8 kwie 2019, 22:17
autor: .Gacek
Arek czekamy cały czas na wieści od Ciebie! To będzie super tutorial dla każdego kto będzie chciał spróbować swoich sił w zacieraniu ☺ Pamiętaj aby mieszać raz w lewo a raz w prawo :hahaha: ode mnie łapka w górę! Trzymam mocno kciuki.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: poniedziałek, 8 kwie 2019, 22:18
autor: arTii
Dokładnie tak mieszam.... trochę prawe obroty w wiertarce, a trochę lewe... :D

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: wtorek, 9 kwie 2019, 07:38
autor: acurlydrug
Moje enzymy są dawno po terminie, zadziałały jak powinny :)

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: wtorek, 9 kwie 2019, 09:46
autor: arTii
@acurlydrug Jeśli sama je przetrzymałaś, to masz tego świadomość. Ale jeśli kupujesz wysyłkowo, to oczekujesz, że za pełną kwotę dostaniesz pełnowartościowy produkt :(
Na dodatek data ważności zaklejona (chyba celowo) naklejką z logo aabratek.pl - generalnie - będę odradzał tego sprzedawcę.
20190409_083644.jpg
Prawdopodobnie enzym zadziałał prawidłowo (przy drugim podejściu), ale przy pierwszym nie. I teraz jeśli by nie działał prawidłowo ja szukał bym przyczyny gdzie popełniłem błąd.

Teraz mojego zacierania ciąg dalszy:
Temperatura dość wolno spada, chociaż jak zabełtam całość, to jest "skokowy" spadek. Niemniej zupełnie inaczej niż przy pierwszym razie następuje wyraźne rozwarstwienie i na wierzchu jest rzadkie.
Temperatura jeszcze ponad 40°C więc drożdże jeszcze nie przysługują. Ale po południu już na pewno.
Próba jodowa - chyba nie zatarło się do końca :(
20190409_093453.jpg
na smak słodkie, ale BLG=10. Jedyna nadzieja w tym, że drożdże mam z enzymem:
0_0_productGfx_c4763f228602568e31328ccca495be97.jpg
Jestem dobrej myśli - będzie dobrze :D Jakby nie było mam jeszcze prawie 40kg ześrutowanej kukurydzy.

A co do drożdży - warto pójść w Fermiole? Wychodzą dość niedrogo. Czy może inne do zboża?

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: wtorek, 9 kwie 2019, 11:01
autor: Doody
Te drożdże ze zdjęcia są ok. Robiłem na nich dwukrotnie. Potem cały czas na safspiritach. Fermiole niedawno zakupiłem w 0,5kg paczce i nie zawaham się ich użyć ;)

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: wtorek, 9 kwie 2019, 15:09
autor: arTii
Dokładnie tez takie myślałem zakupić. Niecałe 40zł za pół kilograma, gdzie na 100l trzeba około 20g. To z pół kilograma masz 2500l zacieru :)
Tylko pytanie jak z szybkością ich pracy, no i trzeba koniecznie dodawać pożywki (ale to mogą być np. ugotowane ziemniaki podobno).

A przy okazji dzisiejszego mieszania - kij od szczotki jest bardzo tani, ale marnie się nim miesza, mieszadło na wiertarce nie sięga do dna 200l beczki, dlatego wymyśliłem sobie żeby kupić wiosło którym będę mieszał.
Aluminiowe wiosła są niedrogie i dość łatwo utrzymać je w czystości. Jakieś złe strony mojego pomysłu?

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: wtorek, 9 kwie 2019, 18:26
autor: .Gacek
Arek napisz do kolegi @sero , wyrzeźbi Ci piękne wiosło z nierdzewki pod każdy wymiar i nie będziesz musiał kupować kanadyjki do kompletu... ☺

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: wtorek, 9 kwie 2019, 21:22
autor: arTii
Nieeee.... aż tak daleko się nie posunę :D Zwykłe najzwyklejsze wiosło, żeby czasami zamieszać nastaw ręcznie.
Poza tym w nastawie wisi na kabelku czujnik temperatury, więc takie śmigło by mi go momentalnie urwało

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: wtorek, 9 kwie 2019, 22:08
autor: .Gacek
Absolutnie Cię nie podpuszczam ale wierz mi, że sam nie wiesz kiedy się przed tym złamiesz... ja już teraz wiem, że nie robię tego żeby to pić ☺ chociaż lubię i piję...
Teraz destyluję bo lubię to po prostu robić, obserwować każdą kroplę, doglądać temperatur, wąchać i przelewać do różnych buteleczek. Znowu wąchać i łączyć a największą frajdę mi sprawia to, że potrafię wrócić do domu samochodem, trzeźwy i spróbować dopiero na weekend z przyjaciółmi.

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: środa, 10 kwie 2019, 08:02
autor: arTii
@.Gacek - ale Ty masz to do fermentora z zacierem? Czy może do destylatora?
Bo ja potrzebuję po prostu przemieszać od czasu do czasu zacier przed fermentacją. Bo w czasie fermentacji chyba zacieru się nie miesza?
W każdym bądź razie nie wyobrażam sobie mieszania nastawu cukrowego :D
Ja z kolei uwielbiam robić nalewki - w tamtym sezonie (hmmm.... czy już zaczął się nowy sezon?) zrobiłem całe jezioro różnych nalewek.
I niestety część z nich już się kończy :)
W tym sezonie zrobię ich jeszcze więcej. Tylko będę musiał pomyśleć o większej ilości regałów do przechowywania ich. Tak żeby zostały na kilka lat...
A jako że bardzo dużo jeżdżę samochodem, to znam ten "ból trzeźwości" ;) Nawet w weekendy często jestem kierowcą dla znajomych jak jedziemy na imprezę. Dopiero nad ranem po powrocie do domu "nadrabiam" zaległości :D

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: czwartek, 11 kwie 2019, 07:45
autor: .Gacek
Cześć. No ja sprawiłem sobie taki trochę kombajn bo mam płaszcz, mieszadło i szeroki wlew. Głównie chodziło mi o to aby kukurydzę zatrzeć w baniaku, przemieszać w baniaku, przefermentować i na końcu przedestylować z młótem.
Ale to nic nie szkodzi zrobić tak jak mój sąsiad piwowar. W dużym garze ma założone mieszadło z kwaski i silnik od wycieraczek. Całość się trzyma na listwie z kwaski montowanej na śrubki motylki do rączek w garnku. Super rozwiązanie w dodatku nie drogie...

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: wtorek, 23 kwie 2019, 21:42
autor: arTii
Masakrycznie było to odfiltrować :) Na razie tylko pierwszy zacier, który był taki gęsty.
Ale coś odfiltrowałem (niecałe 40l) i puściłem na spirytus kukurydziany - chyba nawet będzie pijalny. Dużo nie wyszło, ale tego mogłem się spodziewać.
Proszę mnie nie kamienować za ten spirytus, ale takie było założenie od samego początku. Na niższe stężenia przyjdzie pora jak dojadą do mnie półki które są zamówione.
arTii pisze:Niestety dopiero teraz zauważyłem że z aabratek.pl przysłali mi przeterminowany enzym
arTii pisze:Ale jeśli kupujesz wysyłkowo, to oczekujesz, że za pełną kwotę dostaniesz pełnowartościowy produkt :(
Zwracam honor dla aabratek.pl - napisałem do nich emaila z informacją o przeterminowanych enzymach - oddzwonili, zaproponowali zwrot całej kwoty za przeterminowane buteleczki - dla mnie temat rozwiązany.

Teraz muszę wymyślić jeszcze jak na przyszłość odfiltrowywać skutecznie rzadkie i w końcu sprawić sobie prasę, do odciskania pozostałości.
I wciąż nie wiem kiedy tej łuski gryki dodawać? Logika mi mówi, że już po fermentacji i odciągnięciu rzadkiego z wierzchu, dodać namoczonej łuski do gęstego żeby było łatwiej filtrować - ale czy moja logika ma rację?

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: środa, 24 kwie 2019, 07:17
autor: .Gacek
arTii pisze:Na niższe stężenia przyjdzie pora jak dojadą do mnie półki które są zamówione.
Czyżbyś zamówił sita od Przemka?
Jeżeli tak to będziemy mieli bliźniacze kolumny ☺
arTii pisze: Teraz muszę wymyślić jeszcze jak na przyszłość odfiltrowywać skutecznie rzadkie i w końcu sprawić sobie prasę, do odciskania pozostałości.
Prasa jak wiadomo robi robotę bo i owoce można odcisnąć, ale zastanawiałem się czy w Twojej sytuacji wirówka by nie pomogła...
Jakiś czas temu kupiłem pralkę turystyczną chyba 30 L tylko dlatego, że była na wyprzedaży "brałem bo jeść nie woła", gdyby wyłożyć ją workiem filtracyjnym i odwirować? Próbował ktoś?

Re: Szykuję się do pierwszego zacieru - prośba o podpowiedzi

: środa, 24 kwie 2019, 08:23
autor: arTii
.Gacek pisze:Czyżbyś zamówił sita od Przemka?
Nie - jak na razie jestem "wierny" @akasowi :) - kołpaki mam zamówione
.Gacek pisze:akiś czas temu kupiłem pralkę turystyczną chyba 30 L tylko dlatego, że była na wyprzedaży "brałem bo jeść nie woła", gdyby wyłożyć ją workiem filtracyjnym i odwirować?
Nie ryzykował bym. Potrzebne są dość duże obroty, a wtedy ważne jest wyważenie wsadu :)
Ja mam zamiar jednak pójść w stronę prasy:
taki kosz: https://www.olx.pl/oferta/kosz-nierdzew ... ff757d99e9
Owinę to czymkolwiek, lub nawet z jakiegoś poli-cośtam zrobię wokół osłonę (ostatecznie nawet bawełnianym prześcieradłem można owinąć)
a do tego kawałek ramowej prasy hydraulicznej...
I tak jak napisałeś - czy to młóto, czy owoce na tym wycisnę.
Dodatkowo wszedłem tanio w posiadanie kotła zaciernego 30l w którym filtrowałem młóto, ale myślę o warzeniu piwa. Mógłbym go też ewentualnie wykorzystać do zacierania zboża, ale to tylko 6-7kg jednorazowo, więc na raty musiał bym to robić przez cały dzień ;)