Alkohole-Domowe.com

Dzień dobry....
Mam na imię Robert. Zapoznałem się z zasadami tutaj obowiązującymi i obiecuję, że nie użyję słów: "strasznie się cieszę..." i innych niestosownych... oraz, że nie będę robił wina z winogron z dodatkiem wody
Założyłem konto na forum z prostego powodu. Chcę czytać o winie, robić wino, pisać o winie, pić wino, dzielić się doświadczeniem, którego jeszcze nie posiadam i być może zdobędę.
Prośba moja jest następująca. Czy ktoś pomoże mi w zrobieniu wina, przeprowadzi przez cały proces... Wiem, wiem.... powinienem czytać posty... Teraz nie mam na to czasu, bo prawie wszystko mam przygotowane. Matka drożdżowa gotowa. Winogrono /ciemne/ "zmiażdżone. Boję się, że miazga może się "zepsuć"
Aby nie zaśmiecać forum, proszę o wskazówki na priv - krok po kroku. Nie musi być to cały proces. Ucieszy mnie gdy ktoś będzie podpowiadał : jak, co, kiedy robić w pewnych odstępach czasu, etapami.

Witaj Robercie i powodzenia

Witaj Doody .
Mam nadzieję, że ktoś znajdzie chwilkę czasu i poprowadzi mnie przez "mękę" hehehe. Jutro muszę coś z tą miazgą zacząć robić. Co wyjdzie, to wyjdzie ...

Robert09 pisze:Chcę czytać o winie, robić wino, pisać o winie, pić wino, dzielić się doświadczeniem

..dekorować dom winem, pisać poezje dla wina, ubierać się w wino - i uniknąć sytuacji, gdy mój kot dławi się winem (nie mogłem się powstrzymać - skecz o Dennisie Moorze z Latającego Cyrku Monty Pythona).
Cześć, ja niestety też jestem początkujący w temacie wina (trochę poczytałem, ale brakuje mi praktyki - mam nastawione wino malinowe i trójniak maliniak, ale póki co obydwa są jeszcze w fermentacji burzliwej), więc pewnie wiele nie pomogę, ale jak coś będę wiedział to chętnie podzielę się wiedzą/doświadczeniem.
Życzę Ci powodzenia i bardzo smacznych win!

..A skąd inąd wiem, że to jest winny ekspres, więc wyskakujcie wszyscy z wina!

Witam na forum

Witaj Goerge . Dziękuję za chęć pomocy. Łeeeee.... widzę, że poszedłeś ostro , jak na początkującego..... Ktoś Ciebie wpuścił w te maliny, czy tak sam, od siebie...? hehehe...

Dzień dobry Brantus

Miało być tylko wino porzeczkowe w tym roku, ale się spóźniłem. Jak już nie było porzeczek, to zdecydowałem się na miód (już miałem przygotowaną matkę drożdżową). No i nagle dostałem 40 kg malin - także tak - wpuścili mnie w maliny Ale mam nadzieję, że dobrze na tym wyjdę. A tak poza tym to maliny są moimi ulubionymi owocami.

Pierwsze wino w swoim życiu zrobiłem wieki temu. Było to wino wieloowocowe. Na pewno była dzika róża, czarna porzeczka i jeszcze jakieś ..... Szkoda, że wtedy nie zapisałem receptury, bo było w smaku niepowtarzalne. Teraz robię drugie podejście i robię notatki. Chociaż wiem, że nic nie powtarza się w życiu dwa razy.