Alkohole-Domowe.com

Otóż robie różne owocówki na bazie cukrówki i za każdym razem borykam się z problemem różnych syfów pływających w psocie- zarówno przed rozcieńczeniem jak i po (65%). Próbowałem już płatków kosmetycznych, maseczek higienicznych z apteki i waty. Z waty i maseczek pływają mi jeszcze dodatkowo maleńkie włoski..Macie jakieś sposoby żeby temu zapobiec? Mam prosty sprzęt, teraz jeszcze użyłem wody demineralizowanej i dalej to samo.

Spróbuj tego - https://aabratek.pl/produkty/453/15cm_S ... ladny.html
Są różne "granulacje" tych wkładów Na pewno coś dobierzesz

Jak wyglądają te syfki? Najlepiej daj fotkę.
Jeśli pojawiają się już w czasie destylacji, to coś nie tak z procesem - może za szybki odbiór lub nałapiesz pogonów. I tego prosta filtracja raczej nie usunie. Bo takie mechaniczne, widzialne śmieci, to nawet filtr do kawy powinien usunąć.

a próbowałeś przez filtry do kawy ?


w Carrefourze 100 szt za około 5 zł

Masz na myśli owocówki czy nalewki? Jeśli nalewki to będą zrzucały osad, mniejszy lub większy, ale zawsze.

Owocówki mam na myśli. A właśnie filtry do kawy chodziły mi po głowie. Macie jakieś sprawdzone firmy, czy to bez różnicy? I jeszcze jedno, jak z filtrowaniem zadębionej psoty? Jest utrata smaku/aromatu i co ważniejsze koloru? Czy może lepiej trochę dłużej potrzymać z płatkami żeby potem nie była zbyt jasna barwa po tych filtrach..

Zlewaj znad osadu klarowne. To co zostaje filtruj do bezpośredniego spożycia. Lejek i filtr powoduje napowietrzenie destylatu.

Owocówki czyli nastaw na owocach z dodatkiem cukru ? Jeśli tak to skup się na zbadaniu problemu farfocli. Przy destylacie nie powinno ich być.