Strona 1 z 1

whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 19:15
autor: jaroslav
Chciałbym sobie zrobić ten trunek, skłaniam się ku przepisowi z dodatkiem kukurydzy i żyta, na chwilę obecną ze składników mam 10 kg slodu jęczmiennego wędzonego torfem. Kwestia czy dodatek pozostałych zbóż nie zepsuję smaku ? Może lepiej robić czyściocha tylko i wyłącznie na słodzie wędzonym ?

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 19:31
autor: jozzek666
Cześć, ja na twoim miejscu to bym zatarł to co masz i zrobił single malta.
30l wody, 10 kg słodu, zacierasz sobie w 63-65' do negatywnej próby jodowej, potem z 10-15 min w 72', wygrzew do 78, wysładzasz do uzyskania jakiś 16 blg, zagotowujesz, chłodzisz, zadajesz jakieś drożdże do whiskey. A dale to juz wiesz :) No chyba że coś źle piszę.


Wysłane przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 20:10
autor: Pretender
A po co gotować?

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 20:15
autor: jozzek666
Dla pewności, że żadne ustrojstwo się nie uchowa.


Wysłane przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 20:34
autor: XXXM
Ja bym sobie odpuścił zacieranie w 72 stopniach bo nie wiem za bardzo w jakim celu?

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 21:00
autor: kwik44
jozzek - twoja metoda jest dobra, ale do piwa. Na SM raczej zależy nam, żeby maksymalnie dużo cukrów było fermentowalnych. Stąd ja swojego SM robiłem metodą trzech wód. Szczegóły już na forum opisywałem, można też znaleźć opis na białym. Drożdże schodzą do 0/-1. Szczegóły dlaczego 3 wody są w postach zbynka w podanym temacie.

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 21:04
autor: jozzek666
Fakt, wiele cukrów fermentowalnych ta przerwa nie wniesie, ale może wzbogacić smak destylatu.


Wysłane przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 21:15
autor: Zygmunt
Nie wzbogaci, szkoda psuć wydajność. Tutaj masz wideo z zacierania słodu wędzonego z niewielką domieszką pilzneńskiego:

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 21:38
autor: jozzek666
Pierwsze słyszę o tych "3 wodach" ale z tego co podesłałeś to dużo więcej roboty niż przy zacieraniu "na piwko" a różnica 3blg to chyba nie wielka strata.

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 22:47
autor: Doody
Fachowcy twierdzą, że dzisiejszy słód nie wymaga żadnego zachodu, Wystarczy go przetrzymać w temp. 63-66 stopni przez godzinę z hakiem i nawet nie trzeba robić próby jodowej, bo taki pale ale, dobrze rozdrobniony jest całkowicie zatarty po 16 minutach (mówił o tym pan Czesław - nazwisko mi teraz wyleciało - mistrz piwowarski)

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 23:08
autor: radius
@jozzek666, Zygmunt ma rację :ok: Dodatkowa przerwa nic nie wniesie smakowo a szkoda tracić na wydajności. Ja zacieram metodą "na lenia", czasami nawet nie robiąc próby jodowej. Smaczki mój destylat "chwyta" z płatków a ostatnio z beczki dębowej i smakosze whisky są zadowoleni a po skończonej "degustacji", pytają czy mam tego wiecej :D

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 13 lut 2017, 23:55
autor: Doody
radius pisze:są zadowoleni a po skończonej "degustacji", pytają czy mam tego wiecej :D
I o to w tym "wszystkim" chodzi :ok:

Re: whisky pytanie

: wtorek, 14 lut 2017, 06:34
autor: jozzek666
@radius, a mash out robisz ?

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: whisky pytanie

: wtorek, 14 lut 2017, 07:33
autor: radius
Na początku zabawy z zacieraniem robiłem ale po kilku próbach nie zauważyłem różnicy w wydajności więc zarzuciłem zwłaszcza, że przy zacierach żytnich stosuję enzym rozluźniający lepkość i upłynniający. Przy zacierach na single malta przy 100% udziale słodu, nie stosuję żadnych dodatkowych enzymów. Gotuję w kotle z płaszczem więc nawet trochę gęstszy zacier nie stanowi dla mnie problemu.

Re: whisky pytanie

: wtorek, 14 lut 2017, 08:07
autor: markus383
radius pisze: przy zacierach żytnich stosuję enzym rozluźniający lepkość i upłynniający
Hej :)
Czy zauważyłeś dużą różnicę po użyciu enzymów przy zacieraniu słodu żytniego z enzymami? Mam słód i nie wiem, czy jest sens użycia dodatkowych enzymów. Naczytałem się o tych kisielach i innych glutach i ciągle mam obawy co do zacierania samego słodu żytniego na starkę. Ewentualnie mam z 1,5 kg słodu pilzneńskiego do zużycia i mógłbym dodać, ale to już nie będzie starka, ale coś mieszanego.

Re: whisky pytanie

: wtorek, 14 lut 2017, 09:42
autor: radius
Wspomnianych enzymów używałem przy zacieraniu mąki żytniej oraz śruty żytniej i nigdy nie zrobił mi się kisiel czy gluty.
Podczas wsypywania mąki czy śruty do gorącej wody, jednocześnie używam wkrętarki z mieszadłem do farb intensywnie mieszając zacier.

Re: whisky pytanie

: wtorek, 14 lut 2017, 11:09
autor: Fiflak
jaroslav pisze:Chciałbym sobie zrobić ten trunek, skłaniam się ku przepisowi z dodatkiem kukurydzy i żyta, na chwilę obecną ze składników mam 10 kg slodu jęczmiennego wędzonego torfem. Kwestia czy dodatek pozostałych zbóż nie zepsuję smaku ? Może lepiej robić czyściocha tylko i wyłącznie na słodzie wędzonym ?
Doradzam ci popełnienie torfowego single malta. Na dziesięć kilogramów słodu dałbym 35 litrów wody. Zacieranie w temperaturze od 63°C do 65°C. Przetrzymać breję tak ogrzaną około godziny, aby pewność mieć, że cała skrobia się scukrzyła. Później schłodzenie do ciepłoty odpowiedniej dla grzybków.
Jakich drożdży używasz?
Oczywiście fermentuj z młótem. Torfowość będzie znacznie silniejsza, niż w wariancie pt. fermentowanie samej brzeczki.
Jak destylujesz? Tzn. w płaszczu, czy bez niego?
Jeżeli płaszczowo, to gotuj z gęstym, jeżeli zwyczajnie, to bez filtracji się nie obejdzie. Ziarno ładnie opada po zakończonej fermentacji, więc wielkich problemów mieć z tym nie powinieneś.
Jak planujesz destylować? Po szkocku, czyt. dwukrotnie, czy po irlandzku, czyli trzykrotnie.

Re: whisky pytanie

: wtorek, 14 lut 2017, 20:31
autor: jaroslav
Drożdze Cobra whisky, co do destylacji to planuję dwa razy, na kolumnie lm przy całkowicie otwartym zaworze obioru, za pierwszym razem zbierać wszystko jak leci - aż nie zacznie "dusić" tak że dalszy obiór nie ma sensu. W 2gim gotowaniu oddzielić przedgon, potem ściągać do 20%. Poźniej wszystko do baniaczka, dodam dąb co leży obecnie we wiśniówce, a potem ukryć na strychu i spróbować o tym zapomnieć na jakieś co najmniej dwa lata :P

Re: whisky pytanie

: wtorek, 14 lut 2017, 21:17
autor: Przemo0331
jaroslav pisze: W 2gim gotowaniu oddzielić przedgon, potem ściągać do 20%. :P
Moim zdaniem za nisko planujesz odbiór. Ja przy drugim gotowaniu kończył bym max na 50%.

Re: whisky pytanie

: wtorek, 14 lut 2017, 21:20
autor: Doody
Przemo ma rację. Maksymalnie 55-50% w drugiej destylacji.

Re: whisky pytanie

: czwartek, 6 kwie 2017, 22:17
autor: Fiflak
Czołem. Odkopuję temat, bom wielce ciekaw co w końcu wypędził Waszmość Pan Jaroslav. Powstał ten łiskacz, czy dałeś sobie luz z singlem i sporządziłeś mieszańca?

Re: whisky pytanie

: niedziela, 16 kwie 2017, 21:45
autor: PatrykR
Cześć!
Zamierzam przedestylować moją pierwszą whisky, w miedzianym alembiku. Ale z tego co czytam, serce z drugiej destylacji ma być jedynie kiedy kapie od 80% do 65% alk. - czy to nie jest strasznie mało?

Re: whisky pytanie

: niedziela, 16 kwie 2017, 23:23
autor: sargas
Ja na twoim miejscu jechałbym do 55-60%, ale wtedy sprawdzaj co jakiś czas smak czy jeszcze będzie ci pasował. Generalnie powinno to być jeszcze dobre, przynajmniej ja jak ostatnio drugi raz jechałem zbożówkę to kończyłem na 55%.

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 17 kwie 2017, 11:53
autor: PatrykR
OK, niewiedzieć dlaczego, liczyłem bardziej na odpowiedź w stylu "panie, 80-65% to na kolumny, w alembiku mozesz jechac do 40%"... Sporo już destylowałem tym alembikiem i generalnie pierwsze kapanie to zazwyczaj jest 85% (minus przedgon to pewnie wyjdzie z 80%). Jasne, spróbuję "na smak", ale nie wiem, czy nie będzie trudne do oceny, wszak potem ma to dojrzewać 3 lata...

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 17 kwie 2017, 13:51
autor: kwik44
PatrykR, bo to nie jest "proste" pytanie, na które można dać od razu odpowiedź. Poszukaj sobie w sieci jaki jest %, w którym odbierają poszczególne szkockie destylarnie. Każda wypracowała jakiś styl i się go trzyma. Po drugie % procentem, ale skład zależy też od tego jak gotujesz. Przy różnych mocach grzania jeden odetnie 72-65, a drugi 80-50. I obaj odetną dobrze! Od budowy aparatu, mocy grzania, a nawet humoru operatora zależy kiedy będziesz ciął frakcje. Ja na twoim miejscu nie trzymałbym się sztywno jakichś widełek. Niestety, ale głównym wyznacznikiem serca w prostym aparacie jest twój zmysł zapachu i smaku. I na nim trzeba się opierać. Jeśli robisz pierwszy "spirit run" (zakładając, że "strip run" był zrobiony bez cięcia frakcji i tak zalecam) należy zacząć od wąskich widełek. Jeśli już posiłkujesz się % ja odbierałbym w zakresie 72-65, ale cały czas próbując czy mi smakuje. W razie czego jeszcze zwężać. W drugim (i kolejnych) "spirit run" po dodaniu całego przed- i pogonu do kolejnej partii (jak robią Szkoci) można próbować poszerzać trochę zakres. Ale stara zasada mówi, że chytrym na alkohol nie ma co być. Tym bardziej, że planujesz starzyć destylat tylko 3 lata... No chyba, że celujesz w jakość typu czerwony Jaś Wędrowniczek itp. ... Tylko wydaje mi się, że nie o to chodzi...
Na forum większość osób posiada kolumny i je używa do destylacji zacierów. Sposób destylacji na kolumnie jest inny od tego z aparatu prostego, mimo że zachowuje pewne jego cechy. Wykorzystując zdolność rozdzielczą kolumny destylujemy zwykle raz. To samo dotyczy półkowych. Próbuj, ucz się i opisz tutaj swoje doświadczenia. Pomocą mogą być również fora amerykańskie, gdzie jest większa tradycja destylacji na aparatach prostych.

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 17 kwie 2017, 14:37
autor: fabis
Za dwa lata na strychu to sie obejdziesz ,ale pustą beczką :) .... Angel's Share - pospolite zjawisko ,które w Szkocji zabiera z beczek 2% objetosci rocznie ... które leżą w praktycznie stałej temperaturze i wilgotności , czego nie ma na strychu oczywiście mówimy o leżakowaniu w beczce dębowej nie w szkle z dodatkiem dębu.

Re: whisky pytanie

: poniedziałek, 17 kwie 2017, 15:27
autor: PatrykR
Dzięki za odpowiedź. Właśnie zwróciłem uwagę, że to kolejne forum, w którym zdecydowana większość nie używa alembików (nie wiem dlaczego - nawet żona się nie spina, bo "ładnie wygląda"). Jednak, że z racji destylacji w mieszkalnych warunkach, nie mogę iść w objętości typu 100 czy nawet 50 litrów, stąd moja obawa o odrzucanie za dużo. No ale plan jest zrobić coś wysokiej klasy, więc trudno.

Ogólnie przeczytałem już tyle sposobów i przepisów, że siłą rzeczy musiałem część wybrać, a część odrzucić. Z największym żalem obecnie, że nie przetrzymałem wina w beczce, którą zamówiłem. Ale ponoć beczkowanie "po winie" było oryginalnie "ze skąpstwa" (bo taniej), więc może nie będzie źle.

@Fabis: Aby 3-litrowa beczka na naszej (polskiej) wysokości wyschła, potrzeba ponad 100 lat (ze wzoru na procent składany, będzie 0.5L po 100 latach).