Strona 1 z 1

Mój pierwszy pot still

: niedziela, 27 lis 2016, 19:15
autor: Szacho998
Witam wszystkich! Chciałem pokazać mój pierwszy destylator, który zakupiłem na allegro. Niestety forum zacząłem czytać dopiero po zakupie sprzętu, inaczej zrobił bym go sam teraz wiem jakie to proste :) Ale dzięki wiedzy zaczerpniętej z forum od razu zmodyfikowałem go, dodając deflegmator z rury miedzianej fi 28. Chciałem od razu zrobić go z chłodnicą ale nigdzie nie mogłem dostać rury fi 35, więc jeśli gdzieś taką znajdę to od razu to polutuję a jak nie to może owinę rurkę miedzianą fi 10 na ten deflegmator w górnej części. Deflegmator jest wkręcony do pokrywy na nypel 28 na 3/4" u góry zakończony pomniejszonym korkiem od balonu, a wypełniony dwoma rozciągniętymi zmywakami nie z lidla a z tesco żeby nie było jak u wszystkich :twisted: Dorzucę jeszcze trochę sprężynek miedzianych (mam trochę kabla 3x1.5 to się pobawię ).
Mam jedno pytanie. W czasie destylacji gdy ustabilizuję temperaturę na poziomie 80-82'C to po jakichś 2 godzinach pracy temperatura spada do 70 paru stopni, a skraplanie jest cały czas na tym samym poziomie. Gdy podkręcę gaz to leci za szybko i nie wiem czy to wina termometru?

Re: Mój pierwszy pot still

: niedziela, 27 lis 2016, 23:34
autor: meping
Witaj,
Czy możesz napisać jakiej pojemności masz szybkowar i jakiej długości jest deflegmator? Jak oceniasz stabilność konstrukcji? Czy pokrywka bez podwiązanie do sufitu wytrzma? Zbieram się do budowy takiego sprzętu i zastanawiam się nad rozmiarami. Czy twoim zdaniem, na podstawie doświadczeń z Twoim sprzętem jest sens zwiększyć o numer rozmiar deflegmatora (tj. rura 35)?

Pozdrawiam
meping

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 28 lis 2016, 08:59
autor: Szacho998
Szybkowar ma pojemność 17l wysokość rury to chyba 80 cm ale nie mierzylem. Bez podwiązania pokrywa nie wytrzymała by ciężaru odstojników i chłodnicy. Nie wiem czy by było lepiej z większą rurą ale jeśli będziesz robił i by Ci zostało fi 35 to chętnie odkupie 25 cm

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 28 lis 2016, 09:14
autor: Jeżosław
Meping te szybkowary występują o maksymalnej pojemności 17 L. i jeśli nosisz się zamiarem zakupu, to kupuj od razu ten największy bo później będziesz żałował.
Te modele mają niestety miękką pokrywę i jeśli zrobisz taki długi deflegmator jak Szacho i przymocujesz jeszcze do niego chłodnicę to niestety ale będziesz musiał podwieszać go żeby się nie przechylił.
Zajrzyj sobie na przykład do mojego tematu http://alkohole-domowe.com/forum/szybko ... 62-30.html mam dużo krótszy deflegmator żeby się nie przechylał, a też daje sobie swobodnie radę. A Szacho nie zwiększa całego deflegmatora na 35 mm tylko na rurę 28 mm, którą ma chce założyć płaszcz wodny z rury 35 mm jako wstępne chłodzenie.

Szacho zamontuj sobie najpierw termometr w pokrywie i wtedy przetestuj. Nad resztą nie będę się rozwodził są tu lepsi ode mnie, którzy cię odpowiednio pokierują (na pewno będą ci kazali zlikwidować ten wieszak ;)). Powodzenia w tworzeniu.

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 28 lis 2016, 09:49
autor: Lis098
Na wszystko jest sposób. Ja dorobiłem sobie regulowaną nóżkę z gwintowanego pręta i jest git. Pokazać nie mogę bo nie ma mnie w domu. Chociaż i tak szybkowaru używam raczej do gotowania kapusty z racji na jego pojemność :)

:D
PS : @Jeżosław pochwalę się za ciebie twoim sprzętem :)
Obrazek
Obrazek
Dodam jeszcze, że po wypłacie hehe dorobię do swojego takie cuś :D

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 28 lis 2016, 12:39
autor: Szacho998
Jeżosław pisze:Szacho zamontuj sobie najpierw termometr w pokrywie i wtedy przetestuj. Nad resztą nie będę się rozwodził są tu lepsi ode mnie, którzy cię odpowiednio pokierują (na pewno będą ci kazali zlikwidować ten wieszak ;)). Powodzenia w tworzeniu.
No właśnie chcę sobie zamontować drugi termometr w pokrywie

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 28 lis 2016, 15:44
autor: meping
Dziękuję za odpowiedzi. Co do planowanego sprzętu, to chcę kupić szybkowar 15l - po pierwsze 17l jest już znacznie droższy, a po drugie i tak raczej będę nastawiał towar w pojemnikach 15 l w które spokojnie wchodzi ok. 13l, czyli tyle ile w szybkowar do gotowania... ;) . Jeżosław, zrozumiałem o co chodzi koledze Szacho. Tylko że ja mam możliwość wyboru. Pracuję w firmie hydraulicznej i tam na magazynie prawie cały destylator (być może prócz kolanek i jakiejś mufki czy redukcji) stoi mi w kącie w wersji "Adam Słodowy" w dwóch rozmiarach :-D . Mogę go oprzeć na rurze 28 z chłodzeniem wstępnym 35, lub na rurze 35 z chłodzeniem 42. Muszę tylko podjąć decyzję jaką rurkę od szefa wysępić i w jakiej ilości - chodzi o długość i średnicę ;-). Lis098, chętnie obejrzę Twoje rozwiązanie podpórki. Szacho998 - jak będę pozyskiwał rurkę, to będę o Tobie pamiętać ;-) .

Pozdrawiam
meping

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 28 lis 2016, 16:47
autor: popcorn1
Koledzy zamiast tych szybkowarów lepiej zainwestować w kega.

Wysłane z mojego E2003 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 28 lis 2016, 21:12
autor: meping
Przymierzałem się do KEG-a. Wyszłoby mnie ponad 2x więcej, a na początek aby popróbować zabawy szybkowar powinien mi wystarczyć. Bo szybkowar stawiam na kuchni i mam. A KEG to jeszcze grzałka, jeszcze jakaś tam automatyka (choćby regulator mocy), kołnierze, zaworki itd, itp... Jak będę się przesiadał na KEG, to z płaszczem, jak ojciec za wojny Jaruzelskiej... ;-)

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 28 lis 2016, 23:15
autor: rekinek
Witajcie ,kolega dobrze wam radzi ,zamiast tych szybkowarów kupcie kega.Są różne rozmiary .Ja latałem na 12 litrowym szybkowarze i krew mnie zalewała bo butel 25 L z nastawem na 3 razy musiałem gotować.Daj więcej zmywaków,wywal odstojniki.Jak chcesz powiększyć fi rur zwiększysz szybkość odbioru . :D http://alkohole-domowe.com/forum/topic12311.html poczytaj tu Ramzolowe "tytranie"

Jeszcze jeden tak napisany post i wracasz do grona tych z Akceptacją. Nikt nie będzie w kółko Twoich postów poprawiał.

Re: RE: Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 29 lis 2016, 12:56
autor: MaciejZZadupia
meping pisze: Mogę go oprzeć na rurze 28 z chłodzeniem wstępnym 35, lub na rurze 35 z chłodzeniem 42.

Pozdrawiam
meping
Bierz 35 / 42. Napewno lepiej nawet na szybkowarze. Wygodniej wypełnienie pakować, czyścić, itp.

Tylko na pewno dorób podporę bo pokrywka dosyć elastyczna jest i wycina się szczególnie przy podłączonej wodzie chłodzącej.

Sam działam na szybkowarze i deflegmatorze 28 z płaszczem wodnym i prędkość nie powala, kilka godzin schodzi żeby przeleciec cały szybkowar.

Maciej Z Zadupia

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 29 lis 2016, 19:00
autor: popcorn1
Wystarczy trochę poszukać :-) ObrazekObrazekObrazek W cenie około 150-170 złotych jest na OLX.pl jeszcze kilka keg-ów. A tu najtańszy/najprostszy zestaw na 17 litrowym szybkowarze. Dla mnie wybór jest oczywisty. Obrazek

Wysłane z mojego E2003 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 29 lis 2016, 20:07
autor: Lis098
A keg też można na gaz postawić :)

:D

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 30 lis 2016, 08:51
autor: Jeżosław
Lis niestety nie bardzo, za cienkie dno jest i się przypala. No chyba, że ktoś lubi aromat lekkiej spalenizny ;)

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 30 lis 2016, 11:43
autor: Lis098
Setki godzin na taborecie 7.5kw i żadna cukrówka się nie przypaliła :) Co do zacierów?? Nie robiłem

:D

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 1 gru 2016, 11:53
autor: Jeżosław
No to nie wiem jak sąsiad grzał i co bo się nie chwalił, a ja też nie dopytywałem żeby nie było w razie czego ;). Ale przypalone dno w kegu widziałem naocznie.
Lis, a ty stosujesz jakieś przekładki czy dennice? Czy bezpośrednio grzejesz bez przypalenia?

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 1 gru 2016, 12:29
autor: silvio2007
Ja non-stop grzeję na gazie swojego kega. Nawet śliwki się nie przypalały, raz tylko nie chciało mi się jabłek filtrować i faktycznie był zonk ale to była pulpa.

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 1 gru 2016, 14:25
autor: sq8wga
Potwierdzam - gotowałem śliwki bez odcedzania i zero przypaleń. Oczywiście gaz przez cały czas na minimum łącznie z rozgrzewaniem. Posiadam KEG 30 l.

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 1 gru 2016, 19:42
autor: meping
popcorn1 pisze:Wystarczy trochę poszukać :-)
[...]
W cenie około 150-170 złotych jest na OLX.pl jeszcze kilka keg-ów. A tu najtańszy/najprostszy zestaw na 17 litrowym szybkowarze. Dla mnie wybór jest oczywisty. Obrazek

Wysłane z mojego E2003 przy użyciu Tapatalka
Słuchaj, ja naprawdę wiem, co wybieram.
1. Porównujesz cenę gołego KEG-a z zestawem (który w dodatku mi nie pasuje, bo ja chcę miedź),
2. Te KEG-i są bez grzałek, a na indukcji ich nie postawię. Dolicz więc grzałkę i regulator mocy. Dla jasności z wyświetlaczem aktualnej mocy abym miał powtarzalność procesu, tak jak na indukcji.
3. Szybkowar będę mógł wykorzystać jako zwykły garnek a właśnie największy gar mi się "wyeksploatował" i nie bardzo mam w czym np. wyparzać flaszki na wino.
4. 25l to prosi się o większą rurę (np 54 i chłodzenie 62) a do takich w małej ilości nie mam dostępu, do tego jeszcze koszt kolanek, trójników, mufek. Koszty rosną kilkukrotnie. Jak mi przypasuje, to będę inwestować, a na razie to co planuję będzie odpowiednie na początek.
5. Ponadto nie jestem pewien w którą stronę pójdę, ale prawdopoodobnie w kierunku gotowania gęstego, a więc przyszłościowo będę myślał o płaszczu, jak ojciec przed laty, a to jeszcze podnosi cenę....

Pozdrawiam

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 1 gru 2016, 21:30
autor: Szacho998
A to moje sprężynki które dzisiaj ukręciłem z kabla 1.5. Co jeszcze mógł bym ulepszyć w tym zestawie? Zrobiłem sobie jeszcze papuge ale jest brzydka więc chyba nie będę się chwalił :haha:

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 1 gru 2016, 22:43
autor: ramzol
Jak chcesz zrobić płaszcz na szybko to zobacz ten temat http://alkohole-domowe.com/forum/prosty ... 13724.html Zrobisz z tego PS'a, CM'a (turbo megas super mini stila :hahaha: ) na którym 90 plus ze spokojem wytargasz. Tu masz na fi 42 i płaszczu z 54 na kegu 30l http://alkohole-domowe.com/forum/ramzol ... ml#p129049 Do fi 54 montujesz spirale w środku fi 8 np, nie rób płaszcza ;) Zygmunt ma przystawkę http://destylatorymiedziane.pl/pl/22-destylatory-proste
Wywal odstojniki i termometr zostaw nad płaszczem.
Oblukaj też ten temat obowiązkowo http://alkohole-domowe.com/forum/cm-lm- ... t2945.html

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 2 gru 2016, 00:45
autor: meping
@ramzol, czy jest sens robić deflegmator fi 35 długości 120 cm z płaszczem fi 42 długości 30? Czy na płaszcz chłodnicy może być rurka fi 22 (środek oczywiście 15)? Taka byłaby zgrabniejsza ;) . Lub bardziej ogólnie, czy przy takiej średnicy (fi 35) jest sens wydłużać ile wejdzie na kuchnię?

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 3 gru 2016, 21:40
autor: ramzol
Czym więcej wypełnienia tym czystszy destylat. Przy cukrze metr to za mało według mnie, ale daje juz możliwość. Płaszcz 20 cm powinien wystarczyć tak by zatrzymać kapanie i ustabilizować rurę. Daj termometr 25 przy SP i 35-40cm przy zmywakach od zbiornika. Choc zmywak przy fi 35 to porażka. I próbuj stabilizować kolumienkę :evil:
Chłodnica czym bardziej pękata tym krótsza może być. Będzie bardziej wydajna.

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 15 gru 2016, 20:40
autor: Szacho998
Dzisiaj dołożyłem sobie termometr do pokrywy i przełożyłem cyfrowy do korka na szczycie deflegmatora
ObrazekObrazek
Chciałem jeszcze przedłużyć deflegmator tylko nie wiem jak można to połączyć bez lutowania. Ponieważ psocę w paru miejscach a w jednym z nich mam niski sufit Obrazek

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 15 gru 2016, 22:47
autor: popcorn1
Na jednym kawałku rury zalutuj mufę, a drugi odcinek rury owinąć taśmą teflonową i połączyć na wcisk.

Wysłane z mojego E2003 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 00:01
autor: damian_
Ja bym dołożył dwa śrubunki i tą część deflegmatora między nimi można by odkręcać i tym samym skracać deflegmator. Tylko, że lutowanie Cię nie ominie ;)

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 07:47
autor: radius
Najprostszy i jednocześnie bardzo skuteczny sposób, podrzucił ci popcorn1. Osobiście stosuję go do dzisiaj przy łączeniu np. głowicy grzybkowej i skraplacza z resztą kolumny. Dodam tylko, że warto jeszcze dodatkowo, nawiniętą taśmę teflonową, posmarować smarem silikonowym do kolb :ok:

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 08:08
autor: ramzol
Teflon dobry na wszystko. Śmiało możesz pominąć lutowanie mufy tylko zawsze musisz miec troche teflonu przy sobie.

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 08:50
autor: Jeżosław
Szacho ja tak w kwestii tego termometru w pokrywie.
Dostałem też taki z biotermu do nowego garnka i niestety strasznie oszukiwał i się zacinał (wylądował już w koszu).
A druga ważna rzecz nie miał takiego portu:
sonda 2.jpg
sonda 1.jpg
Bez tego termometr zaraz ci zaparuje i niestety, ale później g... widać. Przetestowałem to niedawno na sobie myśląc, że ten termometr jest szczelny. Niestety tylko na myśleniu się skończyło ;)
Przejdź się u siebie do sklepu hydraulicznego, mają na bank takie termometry do kotłów w komplecie z tym mosiężnym portem koszt w granicach 13-17 zł w zależności od regionu. Na pewno będzie bardziej dokładny i co ważne nie będzie parował.

Powodzenia

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 08:51
autor: Szacho998
No to super spróbuję z trflonem bo z jednej strony jest polutowane i myślałem że da radę na sam wcisk ale jak gotowałem wodę to przeciekało. A o taśmie teflonowej myślałem ale byłem pewny że jak będę wsadzał górną cześć to taśma się zroluje i nic nie da ale spróbuję ;-)

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 10:02
autor: radius
Nawiń taśmę spiralnie, lekko na stożek a mufę lub rurę wciskaj, jednocześnie skręcając. Jakbyś wkręcał śrubę :)

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 11:27
autor: ramzol
Wywal odstojniki a chłodnicę daj na wężyk sylikonowy. Mniejsze ramie i nie będą siały na urobek.

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 11:30
autor: Szacho998
Te odstojniki to takie zło? Mam zamiar robić zaciery że zbóż to myślałem że się przydadzą

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 14:35
autor: radius
A do czego wg ciebie mogą się przydać? :) Bo coś mi się zdaje, że chcesz ich użyć na zasadzie " gdzieś takie widziałem to sobie także zrobię" ;)

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 14:36
autor: Szacho998
No no czytałem na forum że jak się gotuje zacier to się robi piana i podchodzi do góry i te odstojniki to wyłapują. Ale co one przeszkadzają? Bo jeśli nic to już nich będą chyba że coś szkodzą?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 16:37
autor: ramzol
Zbiera się w nich choc by przedgon, jak się ich nie nauczysz to będą smrodzić. Wywal i kup antypianę w "starowarze".

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 18:18
autor: Szacho998
Tak jak radziliście tak zrobiłem i zakupiłem nowy termometr tylko nie wiem jak go teraz zamontować w pokrywie szybkowaru gwint to 1/2
Obrazek

Kupiłem też do tego takie dwa nyple ale dalej nie wiem jak ten nypel zamontować w pokrywie
Obrazek

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: piątek, 16 gru 2016, 23:05
autor: ramzol
Trzy opcje. Sam robisz dziurę i zamontujesz, zlecisz to fachowcowi, kupisz termometr na szpilce wywalisz zawór wsadzisz wężyk uszczelnisz teflonem :mrgreen: będzie git. Wybieraj i pamiętaj o odstojnikach 8-)
Na tej zasadzie http://alkohole-domowe.com/forum/jaka-t ... ml#p127271 i idźcie raczej w w stronę trochę dokładniejszego pomiaru.

Re: RE: Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 17 gru 2016, 08:17
autor: Szacho998
Dziurę już robiłem żeby zamontować tamten termometr. Tylko tam nie ma problemu bo była nakrętka w zestawie a tutaj nie wiem jak ten nypel zamontować ale będę coś kombinował

Tak jak radziliście odstojniki wycięte a termometr został tamten, na razie nie paruje
Obrazek

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 21 gru 2016, 11:36
autor: Szacho998
Przepraszam że piszę post pod postem ale nie mogę go już edytować może moderator to sklei. Mam prośbę jeśli ktoś by miał na zbyciu odcinek 20-15cm rury miedzianej fi 35 to chętnie odkupie, bo potrzebuje żeby zrobić reflux na deflegmatorze a nigdzie nie mogę dostać.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 21 gru 2016, 20:08
autor: ramzol
Daj mi namiary na siebie na PW cos znajdę. Gotowałeś juz po poprawkach? Jakies zmiany zaobserwowałeś?

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 22 gru 2016, 08:52
autor: Szacho998
Pewnie zmiany są duże po dołożeniu deflegmatora i wypełnieniu go miedzią i zmywakami w porównaniu do oryginału z allegro, ale po wycięciu odstojników nie zauważyłem różnicy. Ciekawi mnie jak będzie gdy dołożę te 20 cm rurki 28 i na to płaszcz z fi 35

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 30 sty 2017, 18:22
autor: benyford
Witam kolegów , jest to mój pierwszy post na tym forum więc proszę w wyrozumiałość jeśli piszę coś nie tak lub nie tam gdzie trzeba.
Amatorskim wyrobem psotki zajmuję się jakieś sześć lat , zawsze z nastawów owocowych gdyż do nich mam najlepszy dostęp.
Mój pierwszy sprzęt (odziedziczony po teściu) to była bańka wyspawana z kwasówki, dwa odstojniki i chłodnica miedziana osadzona w zalutowanej puszcze z blachy ocynkowanej wszystko połączone rurką 12mm miedzianą . Coś wychodziło ale trzeba było gotować przynajmniej dwa razy aby było zdatne do wypicia. Po tym przyszedł czas na kupno taniego destylatora z kolumienką fi40 , 25cm długości z odstojnikiem, termometrem na szczycie i zbiornikiem 20L wszystko z stali kwasoodpornej , miałem nadzieję że teraz destylat będzie lepszy niestety okazał się jeszcze gorszy, śmierdział jajami , przez ten sprzęt puściłem kilka nastawów z różnych owoców , wszystko grzane na kuchence gazowej z minimalną temperaturą i każdy śmierdział .
Postanowiłem poszukać odpowiedzi w internecie i natrafiłem na to forum które czytam od dłuższego czasu. Bardzo mi się podoba , piszecie o sprawach o których po prostu nie wiedziałem, w miarę czytania postanowiłem zrobić swój kolejny sprzęt samodzielnie . Wzorowałem się na zdjęciach i opisach z forum , oczywiście miał być z miedzi. Po kilku tygodniach zebrałem cały sprzęt i polutowałem ,wyszło to co widać na zdjęciach do destylacji prostej rura fi54 długości 1m , zbiornik 20L z kwasówki który mam z poprzedniego sprzętu, chłodnica Liebiga płaszcz fi28mm na fi15mm w środku i długości 60cm . Testowałem na parze wodnej szczelność i jest ok.
Przyszedł czas na pytania ile trzeba zakupić zmywaków żeby ją wypełnić? - tak plus minus i czy lepsze będą z miedzi czy kwasówki? , bo różnie tutaj na ten temat piszecie . Dodam że nie muszę mieć dużo smaczków w destylacie (żona nie lubi - wyczuje nawet w drinku). Kolejne pytanie- czy trzeba czyścić roztworem kwasku cytrynowego i perhydrolu rury miedziane tak samo jak wypełnienie?
Myślę także aby dodać przystawkę refluksową tylko nie wiem czy to się uda na rurze fi54 , i czy nie lepiej byłoby zrobić osobną głowicę np Bokakoba na tej samej rurze tylko dołożyć wyżej- co o tym myślicie?

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 31 sty 2017, 07:45
autor: MaciejZZadupia
BENYFORD:
Bardzo fajnie ci to wyszło.
Myślę że najprościej i najszybciej założyć przystawkę refluksową na kołnierzach. Zerknij na sprzęty kolegi Zygmunt z destylatorymiedziane.pl
Na szczycie możesz dodać termometr LCD i zaczniesz obserwować temperatury.
Wypełnienie najlepsze Sprężynki pryzmatyczne of Plipka albo Henitom. Większość daj KO ale 20cm dodał bym Cu jako lepszy katalizator (szczególnie że miałeś problemy ze smrodem wcześniej). Ze zmywakami podobnie. Większość KO a 20cm Cu.
Ile potrzeba wypełnienia? Zmierz wewnętrzna średnicę I oblicz ze wzoru na objętość walca.
Tak, sprzęt miedziany też czyscisz wodą z kwaskiem i perhydrolem.

Co do głowicy Bokakoba lub innej to już wieksza zabawa moim zdaniem.

ŁADNA ROBOTA.

Maciej Z Zadupia

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 31 sty 2017, 09:50
autor: Woodworm
Ile Cię to kosztowało? Sam pot still

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 31 sty 2017, 11:00
autor: daniel86
Kolego Benyford - witaj serdecznie!
MaciejZZadupia pisze:Większość daj KO ale 20cm dodał bym Cu jako lepszy katalizator (szczególnie że miałeś problemy ze smrodem wcześniej).
Katalizator z Cu do miedzianego pot-stilla? Po jaką cholerę?! Benyford zdecydowanie pozostań przy zmywakach stalowych, albo jeśli cena nie jest problemem sprężynkach stalowych pryzmatycznych, które polecał MaciejZZadupia.

P.S. Chłopie widać, że masz rękę do zabawy z miedzią. Jeśli chciałbyś robić coś czystszego dla żony, zainteresuj się tematem mini still.

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 31 sty 2017, 18:57
autor: benyford
Dziękuję wszystkim za szybkie odpowiedzi.
Co do przystawki z refluksem na stronie Destylatory Miedziane to niby jest prosta w wykonaniu, ale jak włożyć końcówki z rurki prawdopodobnie fi 8 z krótką spiralą w wywiercone otwory w rurze fi 54. Ścianka w tejże rurce to 1 mm i tak łatwo się nie wygina. Na pewno będę próbował , jak uda się coś sklecić to napiszę.
Koszty jakie poniosłem to tylko materiały :
- rura fi 54 około 100zł
- dwa kolana fi 54 około 100zł
- chłodnica z wszystkimi kształtkami nieco ponad 150 zł
- 3 cm pręta fi 80 stal nierdzewna 40 zł
- 4 cm pręta fi 60 - mosiądz 45 zł
- blacha miedziana 2 mm na kołnierze 40 zł
Nigdy nie liczyłem kosztów po prostu chciałem zrobić coś swojego i na pewno na tym nie poprzestanę , reszta to już moje wykonanie toczenie i frezowanie na obrabiarkach CNC (tuleja końcowa z kołnierzem , nakrętka SMS 6/1” , kołnierze) no i oczywiście lutowanie wszystkich elementów.

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 31 sty 2017, 21:29
autor: Blażej
Wielkie brawa kolego ładna robota posiadam podobny. Katalizatora miedzianego nie potrzebujesz. Ja swoją miedź po lutowaniu najpierw myłem woda detergent do sucha potem co grubsze papierem, następnie czyściki i na zero. Następnie kastra lekki roztwór kwasku i woda utleniona i tylko ruszałem parę razy na dzień wyczyściło na zero wszystko. Lutując kolanka mogles dać więcej rury i tam potem wlutować port termometru. Czym uszczelniasz połączenie kołnierzowe? Jakiej grubości kołnierze? Pomyśl nad sprężynkami jak masz na to kasę. A głowice zrobisz bez problemu jak bd potrzebował. Jak coś służę pomocą.

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 1 lut 2017, 11:17
autor: benyford
Kołnierze mają 2 mm grubości, a uszczelkę wycięłem z arkusza silikonu spożywczego grubości 2 mm. Arkusze o wymiarach 10x20 są dostępne na Allegro.

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 1 lut 2017, 12:30
autor: Blażej
Też robiłem z 2mm uszczelki pytałem bo nie widziałem na fotkach. Ja kołnierze z obawy przed wyginaniem blachy i stabilnością późniejszej kolumny 2m zrobiłem z 6mm.

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 1 lut 2017, 13:29
autor: benyford
O to już fajna grubość na kołnierze, ja troszkę przyoszczędziłem ale mam nadzieję że nie będą się wycinać.

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 1 lut 2017, 14:43
autor: Woodworm
Właśnie jak z tą stabilnością na kołnierzu 2mm?
Kołnierze (wywijki) z destylandi, które planujemy kupić nie wyglądają zbyt solidnie i może się wszystko wyginać na boki.
Ma ktoś dojście do lepszych kołnierzy KO na rurę 60,3mm?

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 1 lut 2017, 18:28
autor: guru114

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 1 lut 2017, 21:28
autor: benyford
damianf pisze:Właśnie jak z tą stabilnością na kołnierzu 2mm?
Kołnierze (wywijki) z destylandi, które planujemy kupić nie wyglądają zbyt solidnie i może się wszystko wyginać na boki.
Ma ktoś dojście do lepszych kołnierzy KO na rurę 60,3mm?
Stabilność tego pot still-a jest ok , tzn nic się nie wygina ani nie deformuje tylko że ja nie kupowałem swoich kołnierzy w Destylandii -frezowałem je osobiście z blachy miedzianej na centrum CNC i jest tam sześć otworów fi 6,5 co 60° w promieniu 35 mm . Może dlatego jest stabilnie i do tego sześć srubek M6 z mosiądzu.

Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 11 lut 2017, 19:01
autor: benyford
Wczoraj przetestowałem zrobioną przez siebie przystawkę refluksową, jej całkowita wysokość to 100mm, rura fi 54 i sześć zwojów rurki fi 8 luźno zwiniętej na rurce fi18. Ku mojemu zdziwieniu z 19 litrów wina z winogron (w tym 2 litry pogonu z poprzedniego psocenia) wyszło trzy półlitrowe butelki destylatu o mocy 95% i 1,5 litra pogonu 55%. Czwarta butelka także miała moc 95%, ale już lekko było czuć zapachem bimbrowym i poszła na pogon.
Dla mnie to szok nigdy wcześniej tak nie wyszło, przystawka faktycznie działa tylko miałem problem żeby ustawić strumień wody. Był albo za duży, temperatura na szczycie spadała i przestawało kapać albo za mały i wtedy lało się ciurkiem - bardzo ciężko się tym steruje i jeszcze zawór kulowy przy baterii zlewozmywakowej nie nadaje się do takiej zabawy. Zdjęcia wykonałem przed rozgrzaniem, sprzęt był jeszcze zimny, ostatnie wykonałem po zabawie 95%. :odlot:
Ale i tak zabawa była ok.

Re: Mój pierwszy pot still

: niedziela, 12 lut 2017, 18:54
autor: Doody
Prezentuje się ok. Mniej tego refluksu bo wszystkie smaki pozabijasz :D

Re: Mój pierwszy pot still

: niedziela, 12 lut 2017, 20:09
autor: benyford
Co jest nie tak z tymi fotkami? na miniaturkach jest ok a w powiększeniu są obrócone , coś chyba skopałem.

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 13 lut 2017, 14:27
autor: rekinek
Bardzo fajny sprzęt,jak nauczysz się obsługi to super spirytusu ci poleci,dorobić na górze przystawki zaworek do wody,a na dole na wyjściu mały syfon,lub zmniejsz średnicę wlotu,by woda zbierła się w przystawce a bedziesz zadowolony☺

Mod.
A kolega to zapomniał, że można robić kropki i pisać krótsze zdania? Palec też nie zaboli wciskając "spację" po przecinkach
:)

Re: Mój pierwszy pot still

: poniedziałek, 13 lut 2017, 21:41
autor: benyford
Jeszcze długa droga przede mną zanim to opanuję, do tej pory psociłem na odstojnikach. Trzeba dużo czytać to forum no i jeszcze więcej praktyki używać, ale jest to do opanowania. Mam zamiar także zbudować Mini Stila wg. projektu kolegi forumowego Radiusa i wtedy porównywać efekty pracy.

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 14 lut 2017, 10:01
autor: ramzol
Zmierz wysokość pomieszczenia i dołóż do tego jakieś 40-50 cm rury. Na to załóż głowice bokakoba lub zrób aabratka. Da się ;) Razem potrzebujesz około 80cm. Do dołożonego kawałka rury zrób OO [Obniżony Odbiór typu VM/LM (OVM obnizony odbiór pary/OLM Obniżony odbiór płynu)] Mając takie możliwości nie będziesz miał żadnych problemów z wykonaniem. Zajrzyj w http://alkohole-domowe.com/forum/ramzol ... 12311.html jest tam OVM i linki do bokakoba. Głowica aabratka z CU też jest. Bokakob jest tańszy i chyba łatwiejszy niż grzybkowa w mini stilu ale zawsze to jakieś doświadczenie ;) Pogratulować estetyki i wykonania ;)

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 14 lut 2017, 16:27
autor: benyford
Pomysł z tym aabratkiem też jest fajny tylko już mam czarne myśli , w jaki sposób przylutować głowicę pod kątem kilkunastu stopni do prostej rury. Nie będzie tam kołnierzy tylko dwie złączone zacięte pod kątem rury , nie wiem czy lut bezołowiowy da radę bez pachwiny i kołnierzy.

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 14 lut 2017, 18:35
autor: Doody
Może małe żeberko na zgięciu ?

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 14 lut 2017, 20:20
autor: benyford
Kurcze nie wiem o co chodzi z tym żeberkiem ? ale jak masz pomysł to proszę podpowiedz odrobinę.

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 14 lut 2017, 22:29
autor: Doody
Coś takiego
żeberko.JPG

Re: Mój pierwszy pot still

: wtorek, 14 lut 2017, 22:38
autor: benyford
Rozumiem , tylko tam ma być umiejscowiona rurka fi 8 do odbioru destylatu. Chociaż już nie wiem czy tak do końca rozumiem ten obniżony LM, gdzie w końcu ma być przylutowany. Jeżeli można poproszę o jakieś malowidło - może być odręczne w postaci pliku skanu. :|

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 15 lut 2017, 10:44
autor: ramzol
benyford pisze:Pomysł z tym aabratkiem też jest fajny tylko już mam czarne myśli , w jaki sposób przylutować głowicę pod kątem kilkunastu stopni do prostej rury. Nie będzie tam kołnierzy tylko dwie złączone zacięte pod kątem rury , nie wiem czy lut bezołowiowy da radę bez pachwiny i kołnierzy.
Wystarczy to dobrze spasować i nie trzeba żadnych dodatkowych elementów. http://alkohole-domowe.com/forum/ramzol ... ml#p120992 Działałem w garażu z pilnikiem i gumówką ;) Głowica aabratka jest typowa pod odbiór LM choć miliony :lol: sprzętów śmiga w takiej konfiguracji. Teraz robią puszkowe z dużym bajorem pod OO. Sporo czytania przed tobą :mrgreen: Tu masz OLM'a http://alkohole-domowe.com/forum/domowe ... 10#p118861 resztę musisz sobie wyobrazić lub poszukać.

Re: Mój pierwszy pot still

: środa, 15 lut 2017, 15:02
autor: benyford
Ok. dziękuję za porady.

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 28 gru 2017, 16:59
autor: Szacho998
Mam pytanie jak bym na deflegmator dał piankę do ocieplania rur to coś to zmieni? Bo widziałem że kolumny się tak ociepla. Chciałem dać piankę od garnka do refluxu

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 28 gru 2017, 17:43
autor: benyford
Ja swój nie ocieplałem, i działa ok.

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 28 gru 2017, 19:20
autor: karola44-81
Ja tez nie mam ocieplonej kolumny i kega. Ale mam w planach założyć kombinezon na maszynę.
Chocby po to, żeby niepotrzebnie nie grzać pomieszczenia w którym siedzę.
To pozwoli jednocześnie na obniżenie mocy grzania o kilkadziesiąt lubnawet 200-300 W.
Przy kilku godzinach grzania to są pewne oszczędności.
A i kolumna będzie stabilna termicznie.

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 28 gru 2017, 19:34
autor: Szacho998
No właśnie o tym myślałem. Teraz też mi dobrze chodzi ale jak można coś poprawić to czemu nie. Ocieplę samą kolumnę bo garnek stawiam na gazie

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: czwartek, 28 gru 2017, 21:28
autor: Szlumf
Szacho998 pisze: Mam pytanie jak bym na deflegmator dał piankę do ocieplania rur to coś to zmieni?
Tak. Pogorszy uzysk bo zmniejszy refluks wynikający z orosienia ścianek. Koniecznie ociepl kocioł dokąd się da bez przypalania ocieplenia a kolumny nie ocieplaj.

Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 30 gru 2017, 12:08
autor: Szacho998
No to mój destylator teraz wygląda tak ;-) i mam pytanie ile on jest teraz warty w obecnej formie? Garnek pojemność 17 L ObrazekObrazekObrazek

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 30 gru 2017, 14:40
autor: ramzol
:D Tyle ile za niego dostaniesz :mrgreen:

Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 30 gru 2017, 16:39
autor: Szacho998
Przesiadam się teraz na kolumnę i zastanawiam się czy jest sens to sprzedawać i dołożyć coś do kolumny czy nie zawracać sobie głowy ;-)

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 30 gru 2017, 20:05
autor: masterpaw2
Szacho, zostaw sobie sprzęcik, bo za wiele, za niego nie wyciągniesz, a może się przydać, chociażby do odzyskania alko z owoców ponalewkowych, albo odpędu niewielkich ilości nastawu/zacieru. Wiadomo co Ci do głowy przyjdzie.....

Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 30 gru 2017, 20:56
autor: karola44-81
Podobną rurę bez pojemnika sprzedałem za 250 zl. Poszlo po 5 dniach od wystawienia na olx. Za tego malucha kupiłem kega i 2 m rury miedzianej fi 54. Więc jest to jakis pieniadz.
Dolutuj chlodnice ladnie do rurki miedzianej bez tych obejm, albo zrób małą miedzianą lebiga i ladnie polutuj jako kompaktowy. Wyczysc papierkiem do zdjęć i całość wystaw np za 600. Albo samą rurę za 600. Pójdzie jak świeże bułeczki.

Re: Mój pierwszy pot still

: sobota, 30 gru 2017, 21:43
autor: masterpaw2
No karola, z tymi 600 PLN toś ciut przesadził, u kolegi Zygmunta za siedem stówek masz PS 54mm na kegu ;)........, no chyba, że trafi się prawdziwy jeleń i tyle zapłaci za kawałek Cu fi 28....

Re: Mój pierwszy pot still

: niedziela, 31 gru 2017, 11:40
autor: karola44-81
U Zygmunta masz potstilla za 700 , a tu masz Turbo Potstilla 100 taniej!
Tu nie chodzi o to co kto potrzebuje, ale o to gdzie kupi taniej.
Jak pisałem już swoja rurkę sprzedałem za 250, ale w ogłoszeniu stała za 400. Było ogromne zainteresowanie, ale cena za duża. Pierwszy , który zaproponował swoją cene, a ta i mi pasowała- kupił.
Kwestia, czy chcesz sprzedać, czy sprzedawać .
Tak przesadziłem z 600 zł. Ale co stoi na przeszkodzie spróbować?

policz same rurki i inne elementy po cenach w zwykłym sklepie, dolicz cenę baniaka i już masz ze 300-350 zł.
Ja mówię, niech wypoleruje dorobi zamiast kwasówki miedzianą chłodnicę, zrobi porządek z wężykami ( niech bedą dociete na wymiar i ładnie poprowdzone) i wystawi taką błyskotkę. Pójdzie na pniu.