Alkohole-Domowe.com

Szanowni koledzy, rozweselmy trochę nasze forum
Wysilcie swoje szare komórki i zgadnijcie, patrząc na zdjęcie:
1. Co destylowałem?
2. Jakiej mocy jest destylat w butelce (można się pomylić o kilka procent)?
3. Dlaczego wystąpiło takie zjawisko?
Wyjaśnienie do zdjęcia - na dole i górze butelki destylat jest przezroczysty a w środkowej części lekka mgiełka

Duch zbożowy - jak w mordę. Się skulił bo mu zimno. I ma ok 43%.

radius, czy Ty czasem nie zamierzasz zrobić coś co może zainteresować pewne służby
Nie mam zielonego pojęcia co robiłeś (może zbożówka ) a stawiam na moc w okolicach 70% a jeżeli nie 70 to 30%
Dodam, że to z lekką mgiełką może mieć właśnie około 70%

1. Zacier żytni
2. 40%
3. Złapane pogony
Miałem kiedyś coś podobnego , ale zmętnienie wystąpiło w zimnym pomieszczeniu. Czy to nie stało przypadkiem w lodówce?

A ja widzę, że Radius sam jeszcze przed śniadaniem flaszkę wyjął i szczuje, bo zaproszenia jakoś nie odnalazłem. Ech....
https://www.youtube.com/watch?v=Ocm-kWC-Evo

Miałem w tym roku identyczny przypadek przy czereśniach. Myślę, że tak będzie się działo przy mocno aromatycznych nastawach. Jak jest dużo olejków? estrów? Nie wiem U mnie było mętne identycznie, w środkowej części destylatu. Ale smak i zapach obłędny. Czereśnie siedziały w fermentatorze prawie miesiąc.

AZARI PRZYBYWAJ!!!!! hehe
Jak destylacja to stawiam koło 40%. U mnie często i gęsto takie coś się tworzy (tworzyło jak na pot-stilu pracowałem) . Ale co, po co i dlaczego to musimy naszego forumowego alchemika zapytać

Jakaś owocówka... 45%

Zdecydowanie zbożówka, ale jaka to trudno określić. Zakładam, że z zacieru wielozbożowego
Moc 53%.
Jak koledzy wyżej, złapane pogony.

Skoro:
1. To butelka po tanim (przezroczysta) winie (wklęsłe dno), to nie są to pogony, tylko przez gapiostwo przeciągnięte grzanie w drugim pędzeniu, przez co gęstego ode dna zaciągnęło i teraz żur w połowie flaszki wisi.
2. Tydzień temu pisał o single malcie, no to chyba oczywista oczywistość, że ze słodu jęczmiennego i, jak to przy warzonym żurze bywa, żyta.
3. Robił to na swoim miedziaku, to doił do 55% + 10 punktów procentowych (jak to się teraz ładnie mówi), bo jakość zawsze nad ilość woli.
A zjawisko wystąpiło, bo nie umie wyczochrać zmywakiem kleju z flaszki, żeby ten zaciągnięty żur łatwiej było zobaczyć.
Radius, co wygrałem i dla ilu osób ta wycieczka?

Owszem, edytowałem, bo interpunkcja kulała.

He, he, he, po części wszyscy trafiliście
Rzeczywiście destylowałem zbożówkę. Słód + śrutowane żyto. Moc 65%, więc nie ma mowy o pogonach
Taki efekt wystąpił gdyż destylowałem na dwa razy (mam kocioł 30 litrowy a zacieru 50 litrów) z lekkim refluksem i pierwsze najmocniejsze skropliny zbierałem do osobnej butelki (ok. 250 ml). Przy drugim procesie zagapiłem się z mocą grzania i poleciało trochę mętnego a po zmniejszeniu radykalnie grzania, znowu klarowne. I tak właśnie zostało w butelce, nie mieszając się
A teraz kolejna zagadka;
zacieru nie zakwaszałem przed fermentacją, ale dunder jest kwaśny. Pytanie - jakie pH ma dunder po destylacji? Można się pomylić o 0,2

radius, teraz to ściemniasz! Jak wszyscy po trochu mieli rację? Może i tak ale moja odpowiedź była najbliższa. Powiedziałem, że była prawdopodobnie to zbożówka i moc około 70% więc pomyliłem się o zakładane kilka %.
Wycieczka więc należy się dla mnie.

No, to wsiadaj w samolot i... oczekuję cię na lotnisku w Krakowie

radius pisze:Pytanie - jakie pH ma dunder po destylacji? Można się pomylić o 0,2

Stawiam ph 3,8.

@drgranatt - jeśli Twoja była najbliższa, to Ty chyba nie czytasz cudzych odpowiedzi. To ja jadę do Lichenia!
Jeśli to było żyto słodem słodzone, to ph w okolicach 4,2.

Skoro nikt więcej nie napisał, to odpowiadam
Dunder po destylacji zacieru zbożowego miał 3,5 pH.
olo 69 - byłeś blisko