Strona 1 z 1

Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 18:38
autor: rad1x
Mam na myśli konkrety model:

termoalkoholomierz precyzyjny skala: 90-100% / dokładność: 0.1%

np z http://www.e-laboratoria.pl/pomiary/alk ... precyzyjne

Czy z tym przyrządem można z powodzeniem ocenić jakość wykonania kolumny oraz testować różne warianty prowadzenia procesu?

Czy na pewnym etapie osiąga się przysłowiowe 96,5% a wyczuwalna kubełkami smakowymi jakość determinowana jest przez takie objętości substancji które są niemierzalne w zakresie błędów pomiarowych
nawet tak precyzyjnych urządzeń?

A może wystarczy nawet mniejsza dokładność?

Wiem ze cena jest spora. I dlatego nie chciałbym wywalać pieniędzy w błoto.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 18:54
autor: chprzemo
@rad1x- Z mojego doświadczenia wiem, że po pewnym czasie termoalkoholomierz do 100% jest "gadżetem" i raczej tak się z niego nie korzysta...
Owszem ja też na początku próbkowałem każdy destylat i za każdym rozcieńczeniem sprawdzałem czy wszystko jest OK.... Teraz mierzę towar jedynie przy smakówkach bo spiryt to spiryt i nawet nie chcę brudzić sprzętu do tego....
Jeśli już chcesz kupić coś dokładnego to celuj w przedział 60-80% z zamysłem "do smakówki" bo wyższe stężenia będziesz mierzył przez pierwsze 5 no może 10 psoceń i chyba wysoka dokładność (+ cena) nie mają większego sensu.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 19:26
autor: rad1x
Dzięki za tak szybką odpowiedz. Chodzi mi o sprawdzenie kolumny bo coś niedomaga. W moim mniemaniu mam jakiś błąd konstrukcyjny. Kolumna wypełniona sprężynkami pilipka1 wkład jakieś 180cm a otrzymuję produkt który posiada ostry, piekący, gorzkawy posmak - co prawda delikatny ale ludzie wyczuwają ze to nie 'wódka ze sklepu'. Chciałbym sprawdzić czy na pewno otrzymuję produkt najwyżej uprocentowiony.

Dzięki za uwagę odnośnie przedziału 60-80%. Ale chyba do tego wystarczy zwykły areometr biowinowski :) (czy się mylę?)

Pozdrawiam

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 19:34
autor: Pretender
Bez obrazy, ale może operator niedomaga? ;) Jest taka możliwość?

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 19:54
autor: Lootzek
Albo surowiec :) mimo najdokładniej przeprowadzonego procesu, ludzkie zmysły trudno oszukać :)

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 19:56
autor: Pretender
Dokladnie :mrgreen:
U mnie papuga podpięta tylko przy smakówkach.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 20:08
autor: chprzemo
Tak jak koledzy sugerują może to być surowiec lub operator- opisz dokładnie najpierw jak przygotowany nastaw gotujesz, później jak gotujesz (w szczególności odbiór przed i pogonów) i jestem przekonany, że tu koledzy wskażą przyczynę tych "niedomagań", a nie w sprzęcie :) .

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 20:38
autor: przemu87
Wódki ze sklepu nie da się podrobić, Bóg raczy tylko wiedzieć jaką chemią producenci ją traktują. :shock: Jak sobie pomyśle jaki potrafiłem być po niej schorowany to aż mnie ciarki przechodzą.Nie ma jak swoja dobra wódeczka ze spirytusiku własnej produkcji :D.Twoj problem kolego to prawdopodobnie niedokładnu odbiór przedgonu i jakiś pogon pewnie też musiał się dostać do serducha.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: czwartek, 17 gru 2015, 21:32
autor: W_TG
rad1x pisze:Dzięki za uwagę odnośnie przedziału 60-80%. Ale chyba do tego wystarczy zwykły areometr biowinowski :) (czy się mylę?)
Dużo się nie mylisz :D ale jak już to polecam http://www.gomar.waw.pl/pl/produkty/wskazniki
Choć to areometry do użytku domowego ale precyzyjne o powtarzalnej dokładności. Choć mają i super precyzyjne ze świadectwem kwalifikacji.
Za kilka złotych więcej, jak poprosisz, zrobią Ci w zakresie jaki sobie zażyczysz.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: poniedziałek, 11 sty 2016, 23:13
autor: rad1x
Sorki za laga w odpowiedzi - nie obraziłem się :) - nie przypuszczałem nast ze post wzbudzi takie zainteresowanie i o nim po prostu zapomniałem :P.

Co do mojego zapytania o to czy można zmierzyć jakość spirytusu po jego zawartości w końcowym produkcie to sam sobie odpowiem. Po przemyśleniach doszedłem do wniosku ze NIE bo nawet zakłady spirytusowe nie korzystają z badan chromatograficznych a zatrudniają ludzi którzy są lepsi w ocenie jakości spirytusu nie mówiąc już o teście przy pomocy areometru nawet ultra precyzyjnego (chyba ze ktoś naprawdę musiałby nieźle z..lić i otrzymać np 85% :)

A co drugiej części - miernej jakości produktu końcowego to
- zapach jest praktycznie idelany - moze za wyjątkiem drobnej nuty salicylanów, nie czuć jajami, kwiatkami itd. (szczerze to nigdy nie wyczułem zapachu jajec w całej swojej karierze - podejrzewam ze sprężynki miedziane robią robotę).
- natomiast nawet po umoczeniu koniuszka palca i polizaniu go po chwili wyczuwalny jest MOCNO piekący posmak.

Nastaw na T3 przeciążony dwukrotnie (taka sama ilość wody i cukru co w przepisie ale po póła paczki T3 na każdy baniak + fosforan z 10g + przecier z łyżkę stołową + kwasek 20g na baniak)

Hardware:
- keg 30l
- rura fi60, 3 segmenty po 50cm
- miedz 0.5l na dole pierwszego segmentu + reszta sprężynki lipskiego
- sam LM (prace nad OLM w trakcie gromadzenia wiedzy)
- pierścienie centrujące + bufory (różne wielkości buforów ale każdy powyżej 3cm, różne średnice prześwitów, możliwe przecieki miedzy pierścienicami a ścianką rury
- rozmiar jeziorka: nieznany
- podwójna rura w chłodnicy
- wykonanie kolumny: średnie, drobne odchylenia od pionu na poniektórych segmentach - na prawdę drobne
- możliwa rdza - niepotwierdzone - jeżeli to istotne to rozkręcę kolumnę i przyjże się dokładnie
- 3 x 2kw - grzanie niestety bez regulatora na 3 kw (1 grzałka + 2 połączone szeregowo) - za to pewnie mi się dostanie najbardziej
- otulina

A teraz to co wiem ze operator nie domaga :) to:
- niedokładne klarowanie, ściąganie części osadu z dna (czasami nawet sporawej)
- stabilizacja z 30 min
- przedgonów odbieram z 150ml z ok 25l
- odbiór serca 1,5-2l/h
- potem środek idzie jako super bimber (1 przepust) czyli jakieś 1-1.5 l
- pogonów nie odbieram
- 1 przepust idzie na 2 przepust w takim samym procesie technologicznym\

- chemii nie używam, dodaję pokruszoną ceramikę do 2 przepustu

Wiem ze wiele rzeczy robię źle. Co byście drodzy koledzy sugerowali wyeliminować kategorycznie w pierwszej kolejności?

Spróbuję zmniejszyć grzanie do 2kw - czytałem o testach w których półki nie rozjeżdżały się dokładnie przy dokładnie dwóch wartościach grzania na granicy zalania i na połowie tej mocy.

No i jeszcze OLM czeka, ale nie chcę się tym ratować wolę najpierw poprawić to co jest a OLMa dodać jako wisienkę.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 16:13
autor: chprzemo
rad1x pisze: Nastaw na T3 przeciążony dwukrotnie (taka sama ilość wody i cukru co w przepisie ale po póła paczki T3 na każdy baniak + fosforan z 10g + przecier z łyżkę stołową + kwasek 20g na baniak)

Jak to przeciążony dwukrotnie? Możesz rozwinąć myśl/napisać dokładnie ile wody/cukru i drożdży jest w jednym baniaku?

Po co dajesz fosforan, przecier i kwasek? Wszystkie potrzebne składniki (pożywki) są w paczce z drożdżakami....

Odbiór serca nie za szybki? Stabilną masz temperaturę przy takim odbiorze na 10 półce?

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 16:54
autor: rad1x
Przeciazony w znaczeniu daje

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 17:00
autor: HomoChemicus
W jakim znaczeniu daje co?

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 17:17
autor: rad1x
Połowę paczki zamiast całej, więc opakowanie starcza na 2 baniaki. W takim przypadku drozdzom może zabraknąć minerałów i witamin stąd dodatkowe składniki. Są one wręcz niezbędne. Ważne tez jest aby dotlenic startujący nastaw poprzez intensywne mieszanie. Ja mieszam dużo dłużej niż w instrukcji. Fosforan diamonowy kupiłem w 0.5 kg opakowaniu. Przecier bez soli - niewiem czy ma to akurat znaczenie.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 17:25
autor: Lootzek
Pogon możesz dać spokojnie do kolejnego nastawu. Grzanie nawet w porządku, tu akurat ok, ale nic nie piszesz o poprawkach odbioru w trakcie. Ale o co chodzi z tym nie dodawaniem chemii i pokruszoną ceramiką, co wg Ciebie to daje? Przyczyny ostrego smaku upatrywał bym w nastawie - może odbierasz za mało przedgonu, z tym że klarowanie nie powinno mieć na to większego wpływu. Ją leję mleko bez prób klarowanie i spirolek wychodzi bez zastrzeżeń.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 17:55
autor: chprzemo
Zrób nastaw zgodnie z instrukcją na całej paczce drożdży i się przekonasz czy to nie tu leży problem. Lepiej chyba powiększać nastawy niż dzielić drożdże z paczki na części...

Ja w zasadzie przypadkowo "odkryłem" jak można ciąć koszta i jednocześnie sensowne ilości nastawiać które po fermentacji dają pewien zapas materiału do gotowania na dłuższy czas:
6 kg cukru rozpuszczam w wodzie tak żeby wszystko miało ok 25 l., wlewam do beki, dodaje paczkę Alcotec Turbo pure 48, na drugi dzień dodaje do beki kolejną porcję 6kg cukru rozpuszczonych w wodzie tak żeby było ok 25l. Po kolejnych 2 dniach kolejna porcja i za dwa dni jeszcze jedna. W sumie jest ok 100l. nastawu w którym jest rozpuszczone 24 kg cukru, to wszystko na jednej paczce drożdży.
Oczywiście metodą tą fermentacja i klarowanie trwa pewnie z miesiąc ale wychodzi bardzo czysty nastaw który daje baaardzo delikatny i w zasadzie bezwonny spiryt, w smaku można doczepić się do czegoś niechcianego ale w minimalnych ilościach.
Zrobiłem w ubiegłym roku chyba 4 takie zestawy i do żadnego nie dodawałem nic poza wodą cukrem i drożdżami- wszystkie przerobiły cały cukier i efekt końcowy był nawet przewyższający oczekiwania.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 18:45
autor: rad1x
Ciekawy pomysł, będę musiał koniecznie spróbować. I nie dodajesz niczego prócz cukru w kolejnych partiach? Ja obserwowałem gorsze wyniki (odfementowanie) przy próbach bez.

@Lootzek
Nie dodawaniem chemii - w znaczeniu nie dodaję sody ani nadmanganianu potasu. Również nie dodaję klarowinów do klarowania nastawu.
Pokruszona ceramika dodaję do drugiego gotowania - to jest znane każdemu studentowi chemii z zajęć gotowania bodajże odczynów alalicznych. Ceramika powoduje ze na niej wytwarza się mnóstwo malutkich bąbelków pary które ulatują na powierzchnie, bez ceramiki tworzą sie pojedyncze wielkie bąble które z impetem walą w tafle. Miałem okazję zaobserwować to zjawisko na szklanej aparaturze.

Dodatkowo dopowiem ze odbieram serce do półlitrowych butelek (nie mieszam). Każda jest piekąca. Więc jakby kolumna była nie do-stabilizowana to tylko pierwsza butla byłaby zła a na kolejnych powinna się ustabilizować. To samo dotyczy przedgonów - wszystkie powinny trafić do pierwszej butli. I Faktycznie pierwsza jest gorsza - ale wszystkie są piekące.

Może faktycznie odbieram za szybko.
Co masz na myśli poprawkach odbioru - spowolnieniu na końcu procesu gdy w kegu jest mniej % ?
A kiedy zaprzestajesz odbierać pogony?

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 18:56
autor: HomoChemicus
Ceramika może pomóc z przegrzaniem, ale to się dzieje, przy grzaniu gazem. Tutaj takie bąbelki tworzą się na grzałce (wymontuj ją, a zobaczysz, że jest chropowata), więc siłą rzeczy ceramika nic nie da.

Nic nie piszesz o termometrach.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 19:25
autor: rad1x
Jeden termometr w głowicy DS18B20. Głowica jak i cała kolumna wg projektu Jarosława. Termometr ma dokładność +-0.5 stopnia w przedziale -10 +85 (rozdzielczosc 0.1). Moze termometr wymaga wyskalowania - ma już z 5 lat lub wiecej?

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 19:35
autor: chprzemo
A na 10 półce masz termometr czy tylko jeden w głowicy?

Odpowiadając na pytanie- nie dodaje niczego do pierwszej partii wody z cukrem poza drożdżami, a kolejne partie to tylko woda i cukier bez żadnych dodatków.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 19:39
autor: HomoChemicus
Czyli łapiesz pogony do serca. Przenieś/ dołóż termometr na 10 półce, a problem zniknie.

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 19:52
autor: rad1x
A.D. do tego co pisał kilka postów wyżej @przemu87 "Wódki ze sklepu nie da się podrobić, Bóg raczy tylko wiedzieć jaką chemią producenci ją traktują" - wiadomo ze wódka ze sklepu nie jest idealna.
Jaki można rezultat otrzymać, z czym można go porównać? Na forum często występuje 'porównywalna lub lepsza niż sklepowa', 'belveder', 'ideał'


Co do łapania pogonów to by to potwierdzało obecność piekących substancji w każdej z butelkach z destylatem, jak pisałem wyżej.

10 półka przy sprężynkach pilipek1 to w przeliczeniu na cm to na jakiej wysokości od kega czy poziomu sprężynek miedzianych? I rozumiem tym termometrem sie sugerować a o tym w głowicy zapomnieć?

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 20:44
autor: chprzemo
Termometr w głowicy przy rektyfikacji w zasadzie jest niepotrzebny, trzeba się sugerować termometrem na 10 półce, ja mam wstawiony na wys. 55 cm od złącza oddzielającego miedz od KO i działa OK. Schemat mojej kolumny masz tu (też jest to Jarosław tylko lekko zmodyfikowany):

http://alkohole-domowe.com/forum/przema ... t9982.html

Re: Termoalkoholomierz percyzyjny do mierzenia jakości kolumy/procesu destylacji

: wtorek, 12 sty 2016, 21:06
autor: Lootzek
No i się wszystko ładnie wyjaśniło :)
10 półka na sprężynkach od plipka to około 25-30 cm od kega, ale to zależy też od obecności katalizatora, on też że 2-3 półki wygeneruje. Termometr daj w 30 cm wysokości zasypu sprężynami i na pewno będzie dobrze.
Odpowiadając jeszcze na twoje pytanie, tak, miałem na myśli korekty odbioru w trakcie procesu, ale uzależniam je właśnie od wskazań w/w termometru prowadzącego. Jeśli będziesz chciał, napiszę Ci na PW dokładnie jak po kolei prowadzę gotowanie/a :)