Alkohole-Domowe.com

Ostatnio na Wędlinach Domowych wynikła dyskusja: Czy drożdże produkują alkohol jako broń biologiczną dla obrony swego środowiska przed bakteriami czy, jak twierdzi Abratek produkują alkohol po to by od niego zdechnąć. Trzeci głos mówi że etanol to drożdżowa kupa i drożdże po prostu zasrywają swoje środowisko. Jakoś drożdże nie wyginęły jak ptak dodo więc chyba myśli destrukcyjne im nie w głowie, kupa też do mnie nie przemawia bo po co wydalać jakiś złożony chemicznie produkt skoro można wydalić zwykłą kupę.
Czytałem gdzieś że drożdże produkują alkohol by w tym środowisku nie mogły się rozwijać bakterie i to do mnie przemawia, o zdychaniu też jakoś nie chce mi się wierzyć bo przecież refermentacja piwa czy też siarkowanie wina w celu zabicia drożdży nie wzięły się znikąd. Poza tym jak można produkować alkohol gdy już się nie żyje? bo skoro drożdże mają jakąś wytrzymałość to przestają produkować alkohol gdy ten osiągnie wartość krytyczną i w tym momencie dróżdż przestaje go produkować. Żeby zdechnąć musiałby wyprodukować tą ostatnią kupę alkoholu gdy już jest w stanie agonalnym.

Co o tym myślicie?

Co o tym myślimy?
Myślimy, że należy im wystawić pośmiertny pomnik...

A tak na poważnie - dobry temat do przemyśleń. Chociaż też myślę, że znalazł się ktoś - kto już też myślał w tym temacie. Tylko trza dotrzeć do źródła. I porównać z naszymi ewentualnymi przemyśleniami.

Wersja z kupą jest najbliższa prawdy.
Alkohol to produkt uboczny powstały w wyniku przetwarzania przez drożdże cukrów prostych na energię, potrzebną do wzrostu, rozmnażania i procesów życiowych.

Kiedyś zastanawiałem się nad tym samym. Pytanie oraz odpowiedź tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/cukier ... 23-14.html

"Ale to już było... I nie wróci więcej..."
http://alkohole-domowe.com/forum/post84510.html#p84510

Tutaj ciekawa prezentacja na temat drożdży i tego co wyprawiają z cukrem:
http://joemonster.org/filmy/65444/_Ten_ ... m_mozgiem_

Wykombinujcie lepiej jak drożdże z mszycą połączyć.
Będziemy mieli perpetuum mobile i mnóstwo wódki powstającej z kupy

Są bakterie które żyjąc sobie w przewodzie pokarmowym człowieka przerabiają cukier na alkohol. Wystarczy że taka osoba zje cukru i po chwili już jest pijana.

Spiryt, z tego co pamiętam to jest tak, że u zdrowego człowieka działają jakieś bakterie które nie pozwalają rozwinąć się drożdżom. W przypadku gdy u kogoś te bakterie nie istnieją bądź są osłabione, np po długiej terapii antybiotykowej to drożdże robią imprezę bo im nie ma kto zabronić i rozmnażają się na potęgę.

Chyba, chodzi o drożdżaki Candida albicans.

To jest zespół fermentacji jelitowej i rzeczywiście nie bakterie lecz drożdże.

Spiryt pisze:Są bakterie które żyjąc sobie w przewodzie pokarmowym człowieka przerabiają cukier na alkohol. Wystarczy że taka osoba zje cukru i po chwili już jest pijana.

Tymi słowami przypomniałeś mi opowiadanko sf przeczytane w miesięczniku Problemy w latach 80/90 ub.wieku.
Była tam opisana rodzinka, której dziadek miał zdolność sterowania enzymami w swoim organiźmie
Gdy miał ochotę, to enzymy (tak było napisane) przerabiały cukier z organizmu na alkohol i mruczał zadowolony i lekko nawalony. Ale mógł również natychmiast wytrzeźwieć gdy enzymy na "rozkaz" przetworzyły alkohol znowu w cukier
Mimo, że to bajeczka, to niejeden by tak chciał

Sens istnienia drożdży i ich przerabiania cukru w alkohol jest oczywisty, jak uwzględni się Zasadę Antropiczną.