Strona 1 z 1

Dymogenerator

: wtorek, 8 kwie 2014, 16:21
autor: wiking
Moja wczorajsza próba https://vimeo.com/91414564 beczka dymu też już na ukończeniu, teraz się zacznie :lol:.

Re: Dymogenerator

: wtorek, 8 kwie 2014, 16:51
autor: Ryba64
Do czego jest ten wężyk na rurze ? Zasysa zimne powietrze, żeby dym wylatywał i nie dusił zrębek ?

Re: Dymogenerator

: wtorek, 8 kwie 2014, 16:59
autor: Zygmunt
To wężyk od pompki, która pod kątem pompuje do rury powietrze- co na zasadzie zwężki Venturiego zasysa dym z tlących się zrębek głównej części dymogeneratora.

Re: Odp: Dymogenerator

: środa, 9 kwie 2014, 07:34
autor: michal278
Zazdroszczę wykonania. U mnie to garnek kiedyś był i do tego wentylator z fiacika plus prostownik 6/12v - taka regulacja. Kawałek rury od żuka i piec kaflowy do podgrzania zrębek. Pzdr

Re: Dymogenerator

: sobota, 12 kwie 2014, 22:05
autor: gwizdek1
Przecież to DG według by Roger

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 00:16
autor: Roger
Kolego wiking a skąd masz mój generator ?

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

Re: Odp: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 01:01
autor: klodek4
Na pewno Ci ukradł :mrgreen:

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 06:51
autor: wiking
Widzisz kolego @Roger, mimo tego, że nie odbierałeś telefonów i, że mieliśmy tam kiedyś jakieś zgrzyty, to udało mi się zdobyć twój wyrób i, to jeszcze nie śmigany. Wiem, że to stary model, ale działa super, chciałem kupić prosto od ciebie, ale niestety nie dało się, bo jesteś ciągle zajęty i nie masz czasu dla wszystkich.

Re: Odp: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 07:00
autor: lesgo58
klodek4 pisze:Na pewno Ci ukradł :mrgreen:
Łapać złodzieja!!! :krzycze:

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 08:32
autor: Roger
No dlatego jestem zdziwiony bo poprzedni model a nówka sztuka dlatego pytałem skąd go wytrzasnąłeś ;)
Ja tam sobie zgrzytów z Tobą nie przypominam poza różnicą zdań co do Pamela :(
A telefony odbieram zawsze od wszystkich tak było jest i będzie ;) chyba że masz stary numer ten na 518 ...

Niech dymi na zdrowie ;)

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 08:42
autor: radius
He, widziałem ten sprzęt na "żywo". Ładna robota :klaszcze: I do tego jeszcze działa :D

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 10:21
autor: Roger
No musi działać bo to ważniejsze od tego jak wygląda a taki mam durny charakter że jak coś robię to musi to i wyglądać ... ;)
A sprzęt ewoluuje już ładnych parę lat ;)

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 10:36
autor: drgranatt
wiking pisze:Moja wczorajsza próba https://vimeo.com/91414564 beczka dymu też już na ukończeniu, teraz się zacznie :lol:.
Wikingu, uważaj teraz bo Bruksela wszystko widzi i zabroniła dymić :smiech:

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 10:40
autor: Roger
Taaa jeszcze troszkę i będą ścigać z urzędu ... ;)

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 11:50
autor: radius
Nie zabroniła, nie zabroniła, tylko wprowadziła bardziej surowsze normy dla zawartości benzopirenu, które i tak większość producentów wędlin nie przekraczała.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,1526 ... broni.html

Re: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 11:57
autor: Roger
Ale psychologicznie działa ludzie czytają o WWA ... i działa prosta logika wędzone=trujące bo przecież unia ogranicza ;)

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

Re: Odp: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 19:18
autor: michal278
Większość wędlin przekracza normy- podkarpackie ponad 80%.. Polecam oglądać Agrobiznes. Tylko wędzone na zimno nie przekraczają. Inna sprawa o toksyczności, nie jest do końca to udowodnione.

Re: Odp: Dymogenerator

: niedziela, 13 kwie 2014, 19:38
autor: Zygmunt
michal278 pisze: Inna sprawa o toksyczności, nie jest do końca to udowodnione.
Kolejny raz- jak piszesz takie niedorzeczności, to podawaj źródło. Nie masz racji.

http://www.atsdr.cdc.gov/toxprofiles/tp69.pdf
http://www.epa.gov/teach/chem_summ/BaP_summary.pdf

Re: Dymogenerator

: poniedziałek, 14 kwie 2014, 18:32
autor: dragon
Zbliża się wielkie przedświąteczne dymienie.
Z tego też powodu, aby ułatwić sobie życie zmajstrowałem coś takiego. Z materiałów, które miałem.
Głównie chodziło o sprawdzenie, czy to co wymyśliłem będzie działać. I jak widać na filmiku, działa.

http://youtu.be/oWvo4AVzXYM

Następna wersja będzie bardziej reprezentacyjna, że tak powiem.
Będzie też bardziej mobilna. Obecnie z braku czasu na bieganie za odpowiednim wentylatorkiem, podłączyłem się do kompresora.

Re: Dymogenerator

: poniedziałek, 14 kwie 2014, 20:41
autor: Roger
Pomyśl o likwidacji tego przewężenia rury dymowej bo to się będzie zatykało ...

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

Re: Dymogenerator

: poniedziałek, 14 kwie 2014, 22:15
autor: kroolik
Jest gdzieś w internecie opis jak to działa? Bo ciężko mi zrozumieć, na ostatnim filmie są szczapki drewna, ale się nie palą....

Re: Dymogenerator

: poniedziałek, 14 kwie 2014, 23:07
autor: dragon
Tak na szybko zasada działania.
CAM00357.jpg

Re: Dymogenerator

: wtorek, 25 sie 2015, 14:39
autor: qpszta
Odświeżę nieco temat, chciałem wykonać swój własny dymogenerator i wykorzystać do tego materiały pozostałe po budowie kolumny- korpus z rury fi88,9 a rura dymowa z fittingu kega. Co do rury fi88,9 jestem pewien że to stal KO, natomiast rurka po demontażu zaworu kega (ta kóra jest zamontowana w fittingu i sięga dna) jest podejrzanie błyszcząca i gładka na powierzchni zewnętrznej. Taką fakturę spotkałem dotychczas tylko w przypadku elementów chromowanych stąd moja niepewność. Czy ktoś z bardziej zorientowanych forumowiczów (może jakiś konstruktor), mógłby potwierdzić czy to stal KO (może polerowana?) a czy niestety chrom.?

Re: Dymogenerator

: wtorek, 25 sie 2015, 18:52
autor: Zygmunt
Stal KO, spokojnie możesz używać.

Re: Dymogenerator

: niedziela, 20 wrz 2015, 09:43
autor: jpiwek
Mam pare pytań oznaczyłem numerkami na rysunku:

Obrazek

1. To jedyn dopływ powietrza? Jakie fi otworu? I powiązane:
2. Podstawa szczelnie zamyka dół rurki, czy jest tam dostęp powietrza?
3. Rurka z powietrzem nie musi być zagięta w stronę wylotu? (ok, doczytałem, tam jest dziurka- wstarcza?)
4. Góra szczelnie zamknięta musi być?

Czy przekroje rurek i ich stosunki średnic są ważne czy robić na oko? Co daje ścięcie rurki dymowej pod kątem?

Re: Dymogenerator

: niedziela, 20 wrz 2015, 19:33
autor: W_TG
protoleviatan - A ta pompka z lodówki nie podaje Ci oleju???
W nich olej krąży w obiegu. kiedyś próbowałem użuć jako pompki powietrza do oczka. I co? Ano po dniu pracy tafla wody była zaolejona. Dopiero jak rozciąłem to ustrojstwo i zrobiłem osobne wyprowadzenie powietrza zasysającego nie "oleiło" wody.
Ale finalnie i tak nie zdało egzaminu.
Okręć rurkę wylotową bawełnianą szmatką i puść na 2 godziny. A sam się przekonasz że będzie tłusta.

Re: Dymogenerator

: piątek, 25 wrz 2015, 08:21
autor: Zygmunt
Powyższe 3 posty Kolegi Protoleviatan zostały usunięte na jego prośbę przez PW.

Re: Dymogenerator

: sobota, 26 wrz 2015, 21:52
autor: protoleviatan
Dzięki za usunięcie moich postów - kolega Roger miałby mi za złe, że zbyt dużo w nich ujawniłem.

Podrzucę jedynie fotki ogólne sprzętu, który dzięki uprzejmości kolegi Roger'a udało mi się zmontować, a przy okazji opcję (moim zdaniem ciekawą) komory wędzarniczej z domku narzędziowego. Sam taki nabyłem (udało mi się w licytacji kupić znacznie taniej niż "kup teraz").
Fotki gotowej wędzarni wrzucę niebawem - teraz tylko ogólne zdjęcie dymogeneratora podczas testów.

Re: Dymogenerator

: niedziela, 27 wrz 2015, 10:00
autor: protoleviatan
Napisałem o pomyśle zrobienia fajnej komory wędzarniczej z domku narzędziowego, ale oczywiście już o linku zapomniałem ;)
Oto link : http://allegro.pl/domek-narzedziowy-dom ... 96896.html
Niedługo przyjdzie mi to cudo i po drobnych przeróbkach zacznę w nim okopcać smakołyki :)

Re: Dymogenerator

: niedziela, 27 wrz 2015, 17:12
autor: panta_rei
W opisie stoi "drewno impregnowane", wiesz może czym to jest impregnowane i jakie to w ogóle jest drewno?

Re: Dymogenerator

: niedziela, 27 wrz 2015, 20:22
autor: protoleviatan
Jakie jest, to raczej nie ma znaczenia - chyba, że ktoś preferuje wędzenie w mahoniowej skrzyni, miast w kufrze z cedrowego drzewa robionym ;) Komora wędzarnicza to pudło z dymem, więc może być zarówno z kartonu, jak i z marmuru.
Co do tego czym impregnowane - nie - nie wiem, ale też ma to dla mnie małe znaczenie, bo drewno impregnowane oznacza jedynie, że pomalowano je środkiem zapobiegającym chłonięcie wilgoci. Nawet jeśli jest to środek w jakiś sposób szkodliwy, to wędzonki z drewnem nie mają kontaktu (no, chyba, że upchnąć tam 50kg "na wcisk" i skrajne będą dotykać ścianek). Nie sądzę też, żeby drewno było do tego stopnia nasączone tym potencjalnie szkodliwym impregnatem, żeby podczas wędzenia odparowało go na tyle, żeby cokolwiek przedostało się do wędzonek. Poza tym sądzę, że impregnowano taki domek jedynie z zewnątrz (ale oczywiście mogę się mylić).
Tak, czy inaczej - mam jeszcze przed sobą długodystansowy test dymogeneratora (chcę sprawdzić ile godzin pociągnie maksymalnie na jednym zasypie), więc po zmontowaniu wędzarni z tegoż narzędziowego, impregnowanego domku - zanim trafią doń wędzonki zrobię "pusty przebieg", aby najbardziej lotne potencjalnie szkodliwe związki poszły w komin, zanim do wędzenia trafi jakakolwiek spożywka :)

Re: Dymogenerator

: wtorek, 29 wrz 2015, 14:14
autor: rdpiotr
A czym będziesz grzał ten domek? Czy tylko wędzenie na zimno?

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 06:09
autor: protoleviatan
Dobre pytanie :-) Sam głowię się nad tym od jakiegoś czasu.
Na początek chcę spróbować zimnego wędzenia, poniżej 30st. Wtedy żadnego grzania nie potrzeba.
Docelowo jednak chciałbym mieć wybór metody wędzenia i możliwość kontroli temperatury.
W tym celu mogę użyć grilla typu raclette - muszę sprawdzić jego moc i wykombinować termostat, bo niestety mam stary model, bez regulacji.
Ewentualnie wykombinować jakiś system grzałek z termostatem - na razie sam się zastanawiam.
Póki co "na zimno" :-)

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 07:30
autor: lesgo58
protoleviatan pisze: Na początek chcę spróbować zimnego wędzenia, poniżej 30st. Wtedy żadnego grzania nie potrzeba.
Do wędzenia na ciepło bardzo dobrze sprawdza się taki wkład. Wystarczy zamontować regulator mocy, bądź sterownik.
http://olx.pl/oferta/grzalka-grzalki-do ... 2b77d96af4

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 08:51
autor: protoleviatan
Super sprawa! Niedrogo, a oszczędzę grilla elektrycznego :-)
Rzadko tego raclette używałem, ale jednak.
Tu za nieduże pieniądze mogę mieć konkretne grzanie - tylko regulator temperatury domontować i "szafa gra" :-D

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 09:25
autor: tim'
Taki regulator będzie zbędny do wędzenia na ciepło. Temperaturę w wędzarni będziesz regulował poprzez ujście wilgoci, przecież jakoś trzeba odprowadzić jej nadmiar z komory wędzarniczej.

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 10:12
autor: lesgo58
@protoleviatan
Obejrzyj pod tym linkiem jak sprawę rozwiązał jeden z kolegów. Wykorzystał zwykła beczkę i dymogenerator tworząc mała kompaktowa i w pełni funkcjonalna wędzarnie. Protoplastą pomysłu był kolega Roger.
http://www.forum.kampermania.com.pl/vie ... 588#p36588
P.S. Mam identyczną, która służy mi już od kilku miesięcy. Za pomysł koledze Roger należy się wielkie... :poklon; :poklon; :poklon; :respect:

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 10:29
autor: wawaldek11
Ja jednak sugerowałbym zastosowanie regulatora mocy. Przy dużej wentylacji może dojść do sytuacji, w której dymogenerator nie nadąży z podawaniem dymu i będzie wędzenie w rzadkim dymie ;)
Wg mnie lepszym rozwiązaniem niż grzałka do pieca będzie kuchenka el: http://allegro.pl/kuchenka-elektryczna- ... 26876.html
Ma termostat - co prawda toporny, ale ma. I można bezpiecznie zastosować od razu - nie trzeba przewodów, zabudowy...

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 10:36
autor: HomoChemicus
Uważam, że dobrym pomysłem jest korzystanie z termostatu. Wentylacją kontrolujesz tylko odprowadzanie wilgoci, a termostat utrzyma ci stałą temperaturę bez względu na działania użytkownika.

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 11:19
autor: Roger
Panowie po co kombinować pierwszy y brzegu grill z termostatem z dużą powierzchnią czynną i podstawką 2200W

http://allegro.pl/grill-elektryczny-sto ... 12078.html

Całe 49pln a często trafiają się wyprzedaże gdzie i za 25+30pln można taki kupic ;)
Taki bimetaliczny termostat ma swoje wady czyli mała dokładność i relatywnie duża histereza szczególnie in minus ale do wędzenia przy odpowiednim montażu wystarczy ;)

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 15:16
autor: protoleviatan
Mnie też wydaje się, że sama regulacja otworami wentylacyjnymi to za mało. Każdą wędzarnię trzeba kontrolować od czasu do czasu, ale rezygnując z termostatu będę musiał kontrolować proces zdecydowanie częściej i staranniej. Stosując termostat - temperatura będzie w komorze stała bez konieczności kontroli i regulacji.
To, czy będzie to grzałka do pieca kaflowego z termostatem/regulatorem mocy, czy też gotowy grill elektryczny z wbudowanym termostatem, to już raczej kwestia estetyki, ceny i gustu :)

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 18:32
autor: protoleviatan
Ponadto kontrolując temperaturę jedynie przepływem powietrza przez wywietrzniki narażamy się na dużo większe koszta energii - wszak grzałka grzeje wtedy non-stop. Natomiast przy termostacie automatycznie wyłącza się osiągając zadaną temperaturę i włącza dopiero, gdy ta spadnie.

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 18:57
autor: jpiwek
Udało mi się popełnić taki dymogenerator:
Obrazek

No mi jak mi panowie po sąsiedzku pospawali na mój rysunek.

Dzięki za wymiary kolego Protoleviatan. Jak ktoś chce mogę narysowac w pejncie wymiary.

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 20:36
autor: Roger
Kolego wężykowi nie wróżę długiego żywota ... a Tobie życzę cierpliwości przy czyszczeniu tej konstrukcji ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 21:34
autor: jpiwek
Wyczsciłem po godzinie dymienia myjką na błysk więc nie wiem o co chodzi. Przecież to tylko węgiel nic więcej tam nie będzie. Tym co pisali na PW o rysunek jutro narysuje wszytskim chetnym i roześle.

Re: Dymogenerator

: środa, 30 wrz 2015, 22:42
autor: W_TG
Wielokrotnie słyszałem o różnych dymogeneratorach i ich zastosowaniu do wędzenia.
Osobiście jednak nie miałem z takowymi jakiejkolwiek styczności.
Wędzę tradycyjnie na wędzarni z paleniskiem i podzielę się moim doświadczeniem i podejrzeniami.
Wiele lat temu przy pierwszych próbach sądziłem że wędzenie to dużo dymu.
Popełniłem wiele błędów. Jednym z podstawowych było to że starałem się "palić przy małym a nawet minimalnym dostępie powietrza.
Co prawda dawało to sporo dymu, ale też sadzy, tak ze wędzonki czasami wychodziły brudne. Sam zapach niby dymny ,wędzony niezbyt mnie przekonywał. Spalanie się drewna przy niedoborze tlenu daje wiele substancji o gryzącym, ostrym, gorzkim zapachu.
Można to zaobserwować podczas rozpalania ogniska. Na początku dum jest właśnie taki ciężki duszący, szczypiący w oczy.
W miarę rozpalania staje się przezroczysty, lekko błękitny i pachnący.
Dziś wędzenie czy to wędząc na zimno czy gorąco zawsze prowadzę w ten sposób, że drewno pali się płomieniem, Oczywiście nie myślę o buzowaniu ogniem. A po opaleniu żarzy się jak węgiel na grylu. Temperaturę uzyskuję przez wielkość i ilość kawałków drewna które palą się w palenisku.
Tak więc wędzę nie dymem a jak by to najpełniej określić prawie bezbarwnymi gazami spalinowymi.
Uważam że taki właśnie lekko widoczny błękitny dymek daje najlepsze rezultaty.
Zarówno pod względem koloru wędzonek jak i ich smakozapachu.
Oczywiście nie przekreślam tych i podobnych urządzeń. Nie twierdzę że są złe lub kiepskie. Nie każdy może mieć tradycyjną wędzarnie. Wiele pewnie zależy od wprawy w obsłudze i samej konstrukcji.
Przestrzegam jedynie przed zapędami produkcji jak największej ilości dymu. Dymu który powstaje przy niedoborze tlenu. bo wtedy będzie dochodziło do tzw. suchej destylacji drewna. A to daje duże ilości niepożądanych substancji które będą miały wpływ na smak, zapach jak i tworzenie się i odkładanie szkodliwych substancji.

Re: Dymogenerator

: czwartek, 1 paź 2015, 06:22
autor: protoleviatan
Z tego co mi wiadomo to wędzenie zimnym dymem jest zdrowsze - dym zawiera mniej benzopirenu, niż przy spalaniu płomieniowym.
Co więcej - błędem jest wykładanie paleniska wędzarni szamotem. Kumuluje on energię, podnosząc temperaturę spalania, co powoduje dopalanie frakcji dymu, w efekcie czego wędzimy toksycznymi spalinami, a nie dymem.
Nie bez powodu od wieków "odsuwano" palenisko od komory ;-)
Dymogenerator wcale nie musi kopcić jak parowóz. Używając pompki z regulacją można uzyskać dym o pożądanej gęstości .

Re: Dymogenerator

: czwartek, 1 paź 2015, 08:44
autor: Roger
jpiwek pisze:Wyczsciłem po godzinie dymienia myjką na błysk więc nie wiem o co chodzi.
Pogadamy jak skończysz 12 godzinne wędzenie o 1-2 w nocy a za mycie weźmiesz się następnego dnia po pracy ;)
W_TG pisze:Popełniłem wiele błędów. Jednym z podstawowych było to że starałem się "palić przy małym a nawet minimalnym dostępie powietrza
Dobrze ze zauważyłeś bo to podstawowy błąd "młodych wędzarników" - nie wolno tego robić
W_TG pisze: Temperaturę uzyskuję przez wielkość i ilość kawałków drewna które palą się w palenisku.
Do ilości i wielkości dodałbym wzajemne położenie, a "palą" zastąpił słowem żarzą się

W_TG pisze:Przestrzegam jedynie przed zapędami produkcji jak największej ilości dymu. Dymu który powstaje przy niedoborze tlenu. bo wtedy będzie dochodziło do tzw. suchej destylacji drewna
To prawda i masz rację - dlatego diabeł tkwi w szczegółach ilość powietrza musi być odpowiednia do powierzchni paleniska zarówno w DG jak i klasycznej wędzarni. Najbardziej mnie bawi jak widzę gdy ktoś coś sobie zmajstruje w piwnicy nie mając pojęcia o zasadach i "cieszy jak murzyn blaszka" bo małe toto a dymi jak parowóz - nie tędy droga ;)

protoleviatan pisze:Z tego co mi wiadomo to wędzenie zimnym dymem jest zdrowsze - dym zawiera mniej benzopirenu, niż przy spalaniu płomieniowym.
Nie ma zimnego i gorącego dymu jest zimne lub gorące wędzenie ;)
Dym to dym - nie ma zdrowego dymu ;) jego wytwarzanie ma się odbywać w optymalnych temperaturach spalania gdzie związków szkodliwych powstaje relatywnie najmniej
protoleviatan pisze:Dymogenerator wcale nie musi kopcić jak parowóz. Używając pompki z regulacją można uzyskać dym o pożądanej gęstości .
Nawet nie powinien regulacja ilości powietrza jest po to aby dobrać ilość i gęstość dymu do objętości komory. Przeważnie wędzenie gorące odbywa się w średnim dymie a zimne długo i w rzadszym. Każdy dobry przepis podaje parametry wędzenia ;)

Re: Dymogenerator

: czwartek, 1 paź 2015, 09:04
autor: protoleviatan
Roger pisze:
protoleviatan pisze:Z tego co mi wiadomo to wędzenie zimnym dymem jest zdrowsze - dym zawiera mniej benzopirenu, niż przy spalaniu płomieniowym.

Nie ma zimnego i gorącego dymu jest zimne lub gorące wędzenie ;)
Dym to dym - nie ma zdrowego dymu ;) jego wytwarzanie ma się odbywać w optymalnych temperaturach spalania gdzie związków szkodliwych powstaje relatywnie najmniej

Fakt - źle się wyraziłem. Chodziło mi o wytwarzanie dymu przez tlenie (bez płomienia) i przez spalanie pełnym płomieniem. Są znaczące różnice w składzie dymu w obu przypadkach. Najgorzej pod kątem toksykologicznym wypada dym z przegrzanego paleniska.

Re: Dymogenerator

: czwartek, 1 paź 2015, 09:33
autor: Roger
No oczywiście, że są ;) dodatkowo przegrzane palenisko np szamotowe i spalanie płomieniem to praktycznie brak dymu ;)
Taką graniczną temperaturą spalania dla "zdrowego dymu" powinno być 425st C tylko nie każdy ma pirometr ;)

Dym wędzarniczy można rozpatrywać jako układ (roztwór) koloidalny (aerozol), który powstaje w wyniku wymieszania się z powietrzem gazowych, ciekłych i stałych (o stosunkowo dużym rozdrobnieniu - 0,15 μm) produktów częściowego spalania drewna (pirolizy).
 Powietrze i składniki gazowe stanowią fazę rozpraszającą układu. W fazie tej znajduje się ok. 10% składników dymu. Pozostała część składników jest zawieszona w postaci małych kuleczek w fazie gazowej, która stanowi fazę rozproszoną dymu.

Metody wytwarzania dymu wędzarniczego
Żarowa tradycyjna 400-800 st. Suchy, gęsty
Cierna (bezpłomieniowa) 300-500 st. Suchy, gęsty
Parą wodną (bezpłomieniową) 300-400 st. Wilgotny, gęsty
Fluidyzacyjna (bezpłomieniowa) 300-400 st. Suchy, gęsty
Dwustopniowa (bezpłomieniowa) 300-400 st. Suchy, gęsty
Wytlewaniem (bezpłomieniowa) 300-400 st. Suchy, gęsty

W dymie wędzarniczym przypuszczalnie znajduje się blisko 10 000 różnych substancji z czego dotychczas zidentyfikowano ok. 600.
Według powszechnie przyjętego i stosowanego podziału związków występujących w dymie rozróżnia się następujące grupy:
-kwasy karboksylowe, -związki karbonylowe, -fenole i ich pochodne,
-związki obojętne (alkohole, estry i węglowodory).

Proces wytwarzania dymu składa się z dwóch etapów: -termicznego rozkładu drewna ,
-utleniania lotnych produktów tego procesu.
W zależności od temperatury w strefie rozkładu drewna można wyróżnić następujące fazy rozkładu:
-do temp. około 170°C intensywnie wydziela się woda (dym jasny),
-210 do 260°C rozkład pentozanów (dym jasnobrązowy),
-około 270° do 280°C następuje intensywny rozkład celulozy i hemiceluloz (dym jasnoczerwony),
-od 350° do 450°C intensywnie rozkładają się ligniny (dym bezbarwny).

Ilość substancji lotnych, wydzielających się z drewna w temperaturze wyższej niż 500°C jest znikoma. Zwiększa się natomiast istotnie ilość powstających wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych.
Celuloza jest źródłem powstawania kwasów i innych nie toksycznych związków, lignina – fenoli i ich pochodnych.
 Szybkość tworzenia się fenoli z lignin, podczas tradycyjnego wędzenia płomieniowego zależy od iloczynu temperatury żarzenia oraz szybkości przepływu powietrza przez strefę żaru.

Temperatura ,,spalania” wpływa w istotny sposób na szybkość tworzenia się fenoli , a także niepożądanych w wędzeniu węglowodorów aromatycznych (benzen, benzopiren, toluen).
Optymalny rozkład termiczny głównych składników drewna, czyli celulozy , hemicelulozy i ligniny to zakres pomiędzy 250-400ºC.
 Celuloza stanowi główne źródło kwasów, a lignina jest substratem, z którego tworzą się fenole i ich pochodne.
Podwyższenie i utrzymanie temperatury w przedziale 350-450ºC powoduje , iż dym zawiera dużą ilość substancji smolistych.
420ºC jest temperaturą krytyczną spalania, 350ºC utleniania


Nie mogę dodać całości publikacji w pdf - za duży plik :(

Re: Dymogenerator

: czwartek, 1 paź 2015, 11:01
autor: lesgo58
Teoria świetna i chylę czoła. Tylko jak to się powinno przełożyć na praktykę?
Czyli jakbyś mógł w kilku zdaniach opisać - "jak palić, żeby nie spalić". Na co zwracać uwagę i po czym poznać, że to co robimy to robimy dobrze?

Re: Dymogenerator

: czwartek, 1 paź 2015, 11:42
autor: Roger
Ale pytasz o klasyczną wędzarnię czy też o DG ?
Wiesz to są dwie różna bajki ... ale OK tak w dużym uproszczeniu o samym paleniu
Wędzarnia klasyczna to duże suche palenisko najlepiej z pełnej cegły z dużymi drzwiczkami - żadnego szamotu, małych drzwiczek z odzysku od pieca czy rusztu. Przed wędzeniem wygrzewamy wędzarnię, gromadzimy żar, który zapewni temperaturę podczas osuszania i wędzenia robimy to przy swobodnym dostępie powietrza czyli drzwiczki paleniska są otwarte (jedyna opcja ich przymykania to wiatr wiejący w palenisko wtedy wędzenie staje się mordęgą - w Polsce przeważają wiatry zachodnie i to się uwzględnia budując taki obiekt). Po osuszeniu zaczynamy dymienie dokładamy jedno dwa polana (zależnie od temperatury) suchego drewna i dymimimy ... im polana bliżej siebie tym spalanie będzie intensywniejsze i wyższa temperatura rozsuwając polana obniżamy temperaturę . Dobrze gdy w palenisku jest popiół wtedy prościej jest je "ogarnąć". podczas wędzenia nie staramy się utrzymywać temperaturę na stabilnym poziomie - przeważnie to 50-60st C dla klasycznego wędzenia.
Jeśli chodzi o DG to wszystko rozbija się o konstrukcje przy DG elektrycznych np Borniak medium grzewczym jest grzałka i tu nie ma w normalnych warunkach pracy płomienia czy gorącego żaru, w podciśnieniowych istotne jest dobranie odpowiednich średnic otworów powietrznych i wydajności pompki do powierzchni "paleniska" i pochodną jest rurka powietrzna i średnica jej dyszy.

Re: Dymogenerator

: czwartek, 1 paź 2015, 19:04
autor: protoleviatan
Zmontowałem dziś ten domek narzędziowy z alledrogo :P
Powiem tak - szału nie ma, dupy nie urywa ;) Gdybym dał za niego tyle ile sprzedający sobie życzy w opcji "kup teraz" to bym się chyba wściekł. Na szczęście w licytacji udało mi się go wyrwać znacznie taniej.
Autora opisu mocno poniosła fantazja, kiedy użył wyrażenia "masywna konstrukcja" :haha:
Ogólnie jednak trzyma się kupy i mimo, że jest dość lichej budowy, to myślę, że posłuży do wędzenia.
Dokonam kilku przeróbek - wzmocnię konstrukcję, podepnę dymogenerator, zamontuję jakiś kominek przy szczycie i powinno to śmigać. Fotki z pierwszych prób już niebawem ;P

Re: Dymogenerator

: czwartek, 1 paź 2015, 22:00
autor: W_TG
protoleviatan pisze: "masywna konstrukcja" :haha:
Ogólnie jednak trzyma się kupy
Reklama dźwignia handlu.
Kapitalny remoncik na starcie i posłuży kilka latek.
Życzę udanego wędzenia i smakowitych wyrobów.

Re: Dymogenerator

: sobota, 17 paź 2015, 16:16
autor: protoleviatan
A więc tak: prace nad wędzarnią zakończone (póki co, bo może wyjść jakaś przeróbka "w praniu").
Wstawiłem listwy żłobione pod kije wędzarnicze, które dodatkowo wzmocniły konkretnie całą konstrukcję, zamontowałem regulowaną kratkę wentylacyjną z nierdzewki, dorzuciłem termometr i 9 kijów z leszczyny o średnicy ok 3 cm każdy.
Dymogenerator zamontowany z boku z rurą dymną ok 25cm od spodu wędzarni, lekko opadająca, aby kondensat skapywał do słoiczka znajdującego się pod tą rurą wewnątrz wędzarni.
Obecnie robię test długodystansowy - sprawdzam ile podymi na jednym zasypie przy minimalnym ustawieniu pompki.
Całość prezentują zdjęcia.

Re: Dymogenerator

: sobota, 17 paź 2015, 22:15
autor: protoleviatan
Tutaj filmik wieczorową porą kręcony :)
https://www.youtube.com/watch?v=xem9IQE ... e=youtu.be

Re: Dymogenerator

: środa, 28 paź 2015, 17:47
autor: protoleviatan
Pierwsze zadymianie mam za sobą i już pierwsze "schody" i wnioski na przyszłość.
Zaplanowałem wędzenie na zimno boczków, schabów, polędwiczek i słoniny. Całą chabaninę wrzuciłem na 3 doby do zalewy (zagotowałem wodę z przyprawami - liść laurowy, ziele angielskie, kolendra, jałowiec i solą) - po ostudzeniu mięcho trafiło do zalewy i przyciśnięte słoikiem wypełnionym wodą marynowało się 3 dni i 3 noce.
Ostatniego wieczora mięso wyjąłem z zalewy i zawiesiłem na hakach do osuszenia. Rano trafiło do komory wędzarniczej, odpaliłem dymogenerator i pojechałem do pracy. Po powrocie nadal dymiło (dymogenerator spokojnie działa przez 12h), ale lekko zaniepokoiła mnie wilgoć obecna w całej wędzarni. Wędzonki były mocno "spocone" jak na zimne wędzenie. Ba! - kije wędzarnicze aż ociekały wilgocią, ścianki wędzarni mokre, podłoga mokra... Coś było nie tak...
Mimo to kontynuowałem zadymianie - dosypałem zrębków i wędziłem dalej (zrębki suche buk-olcha).
Po jakimś czasie spróbowałem "na palec" tych skroplin i aż mnie wykręciło. To kondensat skraplał się na wszystkim, bo nie miał jak odparować, a temperatura wewnątrz komory była taka jak temp. otoczenia.
W czasie pirolizy wytwarza się wiele kwasów m.in. mrówkowy i octowy wpływając bardzo negatywnie na smak wędzonek.
Musiałem reagować, żeby uratować cokolwiek. Postanowiłem wypłukać wędzonki w ciepłej wodzie dla rozpuszczenia kwasów i usunięcia ich. Po wypłukaniu kilkuminutowym w ciepłej wodzie wrzuciłem raz jeszcze do solanki (nie wylałem jej na szczęście). Wolałem, żeby wędzonki były za słone, niż wyczuwalnie kwaśne. To pomogło, bo finalnie smak był zdecydowanie słony z lekką nutą kwaśną, ale ledwie wyczuwalną, więc odetchnąłem.
Jednak to nie wszystko co zrobiłem, żeby zapobiec kwaśnemu posmakowi.
Aby w dalszym wędzeniu kondensat nie skraplał się w wędzarni - wstawiłem do niej grill elektryczny 900W - problem w tym, że bez termostatu. Na wierzchu położyłem 2 cegły szamotowe, których zadaniem było kumulowanie ciepła i oddawanie go, gdy wyłączałem grilla (ciągła praca grilla mogłaby mnie pogrążyć finansowo) :) Z uwagi na spore rozmiary komory nawet ciągła praca grilla przez godzinę pozwalała rozwinąć temperaturę jedynie 30-kilku stopniową. To wystarczyło, żeby wszystko ładnie odparowywało i wędzonki suche dotrwały do końca wędzenia. Mimo to cały dzień musiałem biegać i co 0,5-1h wyłączać/włączać grill. (tu konieczny zakup regulatora temperatury i mocniejszej grzałki).
Tak czy inaczej - po osiągnięciu pożądanego koloru wędzonek zakończyłem pracę wędzarni, a efekty były zadowalające, acz z przewagą smaku słonego z nutką kwasowości.

Wnioski na przyszłość:
- poprawić wentylację komory (dołożę kilka otworów wentylacyjnych z regulacją, aby zwiększyć odprowadzanie dymu z komory i zapobiec skraplaniu par)
- zamontować regulator temperatury i mocną grzałkę do pieca kaflowego z dodatkowymi cegłami szamotowymi (pozwoli wydajniej spożytkować energię i utrzymywać wyższą temperaturę w razie potrzeby)
- w miarę możliwości ocieplić komorę (pozwoli zmniejszyć koszty energii koniecznej do rozgrzania wnętrza do wyższych temperatur - np. przy wędzeniu ryb 60*C jest póki co nieosiągalne)

Przy braku grzałki (wędzenie zimne, kilkudniowe) konieczna jest świetna wentylacja. Minimalne nawet grzanie wymusza obieg powietrza przez konwekcję, która zmusza ciepłe powietrze do ruchu ku górze, w stronę wywiewu, co eliminuje możliwość skraplania par wewnątrz komory.
Przy braku takiego grzania dym w zasadzie nie porusza się w komorze, co wytwarza efekt "kiszenia się" w sobie, a "zduszony" w pomieszczeniu dym musi się skroplić.

To moje przemyślenia po pierwszym zadymianiu - wszelkie sugestie i konstruktywna krytyka mile widziane :))) Pozdrawiam.

Re: Dymogenerator

: czwartek, 29 paź 2015, 09:25
autor: Roger
protoleviatan pisze:
Wnioski na przyszłość:
- poprawić wentylację komory (dołożę kilka otworów wentylacyjnych z regulacją, aby zwiększyć odprowadzanie dymu z komory i zapobiec skraplaniu par)
- zamontować regulator temperatury i mocną grzałkę do pieca kaflowego z dodatkowymi cegłami szamotowymi (pozwoli wydajniej spożytkować energię i utrzymywać wyższą temperaturę w razie potrzeby)
- w miarę możliwości ocieplić komorę (pozwoli zmniejszyć koszty energii koniecznej do rozgrzania wnętrza do wyższych temperatur - np. przy wędzeniu ryb 60*C jest póki co nieosiągalne)

Przy braku grzałki (wędzenie zimne, kilkudniowe) konieczna jest świetna wentylacja. Minimalne nawet grzanie wymusza obieg powietrza przez konwekcję, która zmusza ciepłe powietrze do ruchu ku górze, w stronę wywiewu, co eliminuje możliwość skraplania par wewnątrz komory.
Przy braku takiego grzania dym w zasadzie nie porusza się w komorze, co wytwarza efekt "kiszenia się" w sobie, a "zduszony" w pomieszczeniu dym musi się skroplić.

To moje przemyślenia po pierwszym zadymianiu - wszelkie sugestie i konstruktywna krytyka mile widziane :))) Pozdrawiam.
Wnioski jak najbardziej słuszne ... kondensacja wystąpi wszędzie tam gdzie będzie znaczna różnica temperatur, zatem przy takich temperaturach jakie panują obecnie grzanie jest konieczne tak samo jak osuszanie w komorze bez dymu (wyrównanie temperatury komory i wsadu) dopiero wtedy możesz zacząć dymić ... ;)

Praktyka czyni mistrza - a wystarczyło zapytać albo poczytać ;)

PS
Peklowałeś nie marynowałeś to po pierwsze po drugie za krótko po trzecie następnym razem nie dawaj żadnych cudaków typu listki,ziele czosnek etc bo to strata czasu i niebezpieczeństwo psucia solanki a tego smaku i tak po wędzeniu nie wyczujesz użyj samej soli peklującej lub mieszanki z solą kamienna czy morską .

Re: Dymogenerator

: czwartek, 29 paź 2015, 14:15
autor: W_TG
Roger pisze:
protoleviatan pisze:nie dawaj żadnych cudaków typu listki,ziele czosnek etc bo to strata czasu i niebezpieczeństwo psucia solanki a tego smaku i tak po wędzeniu nie wyczujesz .
Dla mnie to jakaś herezja!!
Jak peklować bez przypraw!??!
Ja daję bardzo dużo czosnku i ziela angielskiego, lubię nawet jak jest przezielone. O prócz tego obowiązkowo majeranek, kolendrę, pieprz czarny. Inne zależnie od weny lub co pod ręką. Np. zioła prowansalskie, pieprz ziołowy, rozmaryn. Do boczku, słoniny czerwoną mieloną paprykę. Słoninę często po wędzeniu nacieram słodką mieloną papryką z dodatkiem ostrej
I na prawdę aromaty są wyczuwalne.
Wszystkie suche zaparzam w niewielkiej ilości wody. Czosnek oczywiście surowy przepchnięty przez praskę.
Ale jak mawiali starożytni -de gustibus non est disputandum.

Re: Dymogenerator

: czwartek, 29 paź 2015, 16:52
autor: protoleviatan
Roger pisze: a wystarczyło zapytać albo poczytać ;)
Uwierz mi, że czytam naprawdę dużo. Studiuję fora internetowe intensywnie, a część materiałów podrukowałem, żeby już oczu nie męczyć :)
Jednak sucha teoria rzadko idzie w parze z praktyką, a najlepiej uczymy się na błędach.
Szczęście, że wsad udało się uratować i wysiłki nie poszły na marne. Następnym razem - mam nadzieję - będzie już tylko lepiej :)

Re: Dymogenerator

: czwartek, 29 paź 2015, 17:40
autor: Roger
W_TG nie bardzo wiem o jakiej herezji piszesz :(
Ja pisalem o dadawaniu przypraw do solanki peklującej ... jeśli to herezje to dużo nauki przed Tobą ;)
Odnoszę wrażenie że nie rozróżniasz co to peklowanie mokre co suche co nacieranie po peklowaniu przed wedzeniem a co marynata do grilla czy pieczenia ... ale wiesz ja taki wieloletni praktyk heretyk jestem ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: Dymogenerator

: środa, 2 mar 2016, 16:57
autor: protoleviatan
Sąsiad chyba ciut za wysoko umieścił swój dymogenerator :odlot:

Re: Dymogenerator

: poniedziałek, 7 mar 2016, 21:48
autor: witaur
W-TG 100% masz rację, że dokłada się do peklowania przyprawy. Stara szkoła mówiła sól i saletra. Roger zatrzymał się w tamtych czasach.

Re: Dymogenerator

: wtorek, 8 mar 2016, 00:26
autor: Szlumf
Koledzy bardziej doświadczeni w zadymianiu mam problem. Od soboty po 12-14 godzin dziennie wędzę na zimno z użyciem dymogeneratora. Utrzymuję temperaturę 20C (sterownik Pamel). Na oko przepływ rozsądny - zbliżony do tego jaki miałem przy wędzeniu z paleniskiem z kanałem dymowym. Wsad (słonina, podgardle, boczek, schab, polędwiczki, pucek wołowiny, biała kiełbasa) kiepsko łapie kolor. Jak tak dalej pójdzie to jeszcze ze 4 dni wędzenia mnie czekają. Czytam na różnych forach, że ludzie na zimno wędzą 3-4 dni po kilka godzin. Jak długo wy wędzicie na zimno?
Niby z użyciem dymogeneratora takie wędzenie jest niezbyt upierdliwe ale zaczynam się zastanawiać czy nie dokończyć na ciepło lub gorąco. Co o tym sądzicie?

Re: Dymogenerator

: wtorek, 8 mar 2016, 10:48
autor: witaur
Zimnym dymem można wędzić i miesiąc. Podstawowe pytanie dlaczego wędzisz zimnym. Co chcesz osiągnąć.

Re: Dymogenerator

: wtorek, 8 mar 2016, 16:03
autor: Szlumf
Nigdy nie jadłem wędlin wędzonych na zimno. Chcę sprawdzić czy warto tak wędzić.

Re: Dymogenerator

: wtorek, 8 mar 2016, 16:42
autor: euphorbia1
Jak spróbujesz to będziesz do tego sposobu tęsknić. Ja większość swoich wyrobów traktuję na "zimno"

Re: Dymogenerator

: wtorek, 8 mar 2016, 18:27
autor: witaur
Z wędzeniem na zimno jest trochę zabawy. Kiełbasy wędzi się kilka dni,a wędzonki nawet kilka tygodni. Po tym czasie uzyskujemy wyroby trwałe które możemy przechowywać i klika miesięcy. No smak i konsystencja inna niż tych wędzonych kilka godzin. Na zakąskę te długo wędzone najlepsze.

Re: Dymogenerator

: wtorek, 8 mar 2016, 23:39
autor: protoleviatan
Ja w swojej wędzarni na zimno wędzę przeważnie 2-3 dni.
Mięcho najpierw moczę w solance ok 3 dni wg tabeli tu na forum dostępnej. Następnie przez noc osuszam w chłodnym pomieszczeniu.
Rano trafia do wędzarni gdzie staram się utrzymywać temperaturę 20-30*C, dymogenerator pracuje ok 10 godzin, zawartość wędzarni trafia do chłodnego pomieszczenia na noc, a rano wędzę od nowa w tych samych warunkach. Czasem wystarczają 2 podejścia, czasem robię 3 - w zależności jaka intensywność mnie zadowala. Póki co nie miałem potrzeby wędzić dłużej. Po 3 dniach kolor jest już intensywny, a aromat niepokojąco kuszący :))) Wędzę na mieszance zrębków bukowych, olchowych i dodaję zawszę garść lub dwie owocowych (śliwa, czereśnia, wiśnia, grusza - ostatnią lubię najbardziej - daje rubinowo-czerwone zabarwienie wędzonkom).
Zimne, długie wędzenie daje nieporównywalną z innymi metodami trwałość (dym przenika przez cały przekrój wędzonki), ale również niespotykaną intensywność smaku i aromatu po wędzeniu. Daje też możliwości uzyskania produktów niemożliwych do wytworzenia na ciepło (boczek wędzony surowy, słonina wędzona, sery wędzone).
Teoria jak najbardziej przydatna - sam szukam po sieci materiałów na ten temat i uważnie je studiuję, ale najwięcej wiedzy daje praktyka - próbować, kombinować i nie bać się eksperymentować. Tak najszybciej można znaleźć najlepszy dla siebie sposób i metody.

Re: Dymogenerator

: środa, 9 mar 2016, 10:23
autor: euphorbia1
Moje doświadczenia w zimnym wędzeniu to krótszy okres w wędzarni ale proces rozłożony na 4-10 dni. Używałem Borniaka ale przeszedłem na klasyczną wędzarnię z dwoma szybrami.

Re: Dymogenerator

: wtorek, 4 paź 2016, 11:01
autor: rocker
Fajny, jaka cena takiego gotowca?

Re: Dymogenerator

: sobota, 5 lis 2016, 18:26
autor: gadaka
@protoleviatan
Mógłbyś doradzić jakie mięso najlepiej wędzi się zimnym dymem? Gdzieś czytałem, że nie każdy element świnki wychodzi smaczny...