Strona 1 z 1

Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 7 paź 2008, 10:13
autor: amator
Przyszła pora na przepis na znakomity GIN :)

Robimy typowy bimber (im więcej procent tym lepiej)

- na 0,5l bimbru dodajemy około:
- 20 owoców jałowca (trzeba go zmiażdżyć w moździeżu lub młotkiem)
- pół łyżeczki zmielonego cynamonu,
- łyżeczkę startej skórki od cytryny,
- 2 łyżeczki miodu
- kilka goździków
macerujemy kilka dni, następnie należy odcedzić dodać 0,5l wody i ponownie przedestylować i to wsio :)

Re: GIN

: niedziela, 12 paź 2008, 05:40
autor: Juliusz
Forum pracuje lepiej niż moja aparatura!
Przepisu na gin nie wypada podawać w kolorze innym niż zielony...

Przygotuj ~20L zacieru z cukru do drożdży Turbo (które przerobią 7kg cukru). Przedestyluj szybko (odbierając 50ml przedgonu), potem drugi raz dokładnie (albo w kolumnie raz a dobrze). Staraj się mieć destylat około 65%-70% nie mocniejszy (dodać wody) - tzw 'biały' = bez smaków.
Będzie około 5L-6L (65%-70%).

ZAUWAŻ - napoje smakowe muszą być przygotowane z przedniej jakości destylatu (i tu właśnie gra ważną rolę kolumna). Inaczej będą dodatkowe smaki i zapachy niszczące poezję pędzenia i picia.

Produkcja napjów smakowych to coś podobnego do malowania. Można mieć czyste farby ale jak pędzel będzie się płukało w brudnej wodzie (czy terpentynie) to kolory wyjdą bure.


* owoce jałowca - płaska łyżka stołowa
* kolender - płaska łyżeczka
* goździki - 6 (uwaga - bardzo świeże goździki są bardzo mocne - zacznij od 3)
* anyżek - 1/2 łyżeczki (znyż gwiaździsty 1/4 łyżeczki)
* kardamon - 1/2 łyżeczki

* skórka z cytryny mielona - 1 płaska łyżeczka
* skórka z lime mielona - 1 płaska łyżeczka
* cynamon w kawałku 30mm x 12mm

Botaniki (lista wyżej) wytłuszczone: jałowiec, kolender, goździki, anyżek, kardamon zmiażdżyć lekko, skruszyć, dodać do czystego alkoholu i zostawić (w zależności od gustu: lekki gin 24 godziny, cięższy (gdy chcesz się dobrze wypłakać nad swoim losem) 48 godzin (można i dłużej ale wtedy płacze się kilka dni).

Odsączyć, przedestylować delikatnie bez kolumny. Będziesz miał (miała - szkoda, że nie ma tu pań!) jeden z pewnie 100 gin'ów (dżinów).

Picie: wstydem byłoby nie wspomnieć o jednym z najpopurarniejszych (jeszcze 5 lat temu, przed czasem gdy wszyscy dostali zajoba na punkcie zdrowia) drinków: "martini". Jest to mieszanka wytrawnego (lub słodkiego, brrrr) wremutu, ginu z dodatkiem fermentowanej oliwki.

Proporcje znajdźcie sobie na sieci - 'martini' odejmuje płacz od gin'u.

Sma
cznego.

J
ps. Wspomniałem oliwki fermentowane (może i trochę w smaku przypominają karbol ALE!..). Oliwki są tajemnym preparatem na 'wzmocnienie' przy piciu. Jest to stara, znana metoda Gruzinów. Jak troszkę sobie podlejesz i czujesz np 'pomaranczowo', że już może być krucho zjedz 3-5 oliwek (najlepiej fermentowane i włożone do oliwy). 1-2 minut pomoże odsapnąć. Należy oczywiście poczakać z 'podnoszeniem ciężarków' jakieś 15-30 minut. Jak nie przestaniesz pić na chwilę (15-30 min.) to nic Ci nie pomoże - sam wiem z doświadczenia - i jednego i drugiego...
j
J

Re: kolejne testy

: niedziela, 14 cze 2009, 20:27
autor: Calyx
Kiedyś zrobiłem Gin wg podobnego przepisu
zasypałem destylat jałowcem cynamonem i goździkami. i odstawiłem na kilka dni.
Ponieważ przepis mówił o ponownej destylalacji to dałem w rurki otrzymanyi zupełnie smaczny efekt macerowania w/w zielska.
Destylat wyszedł super aromatyczny ale... puszczony na krótkiej rurce
(coby aromatów nie potracić) miał moc ok. 80%.
Efekt tego był taki, że nikt ze znajomych przełknąć tego nie chciał,
bo "migdały urywało" Pomyślałem, ze rozcieńcze "psotę" do mniejszego voltarzu i...
Psota zmętniała jak jakaś hara-siwucha z przerzuconym zacierem.
Myślałem, ze mnie trafi. Zlałem wszystko w flaszkę i wstawiłem do piwnicy
żeby oka nie wq....o. Zdziwiłem sie po dwóch miesiącach jak mi się przypomniało o flaszce.
Może nie był to kryształ ale tylko delkatny opal pozostał.
Jednak silnny aromat i bardzo zdecydowany smak nadal nie każdemu odpowiadał.
W przebłysku jakiegoś natchnienia 25 ml "ginowego" wypsotu zmieszałem z 200 ml czystego, Rrrrranyyyy, niebo w gebie
Świetna męska (i nie tylko) wódka jałowcowa.
Od tamtej pory co jakiś czas powtarzam tę "psotę" i polecam szanownemu gronu"psotników" do wypróbowania.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx

Re: kolejne testy

: niedziela, 14 cze 2009, 20:29
autor: Juliusz
Calyx - to co opisałeś jest bardzo interesujące. Poprzednio pisałem, że robię 'brandy' owocnicę ze zlewek win, nalewek, miódów itp. Otóż przerobiłem ją dwa razy. Ma piękny, ciekawy aromat zbyt wyraźny smak. Całość wyszła 68% 0.9L. Problem w tym, że gdy rozcieńczyłem to pojawił się ten opal.

Myślę, że chodzi tu o zawartość fuzli aromatycznych (tych pozytywnych). Być może, że tak jak z Twoją jałowcówką ja mam zbyt wiele dodatków i wyszła z tego esencja 'owocnicowa' raczej niż trunek gotowy do picia.

Od czasu zastanawiam się nad dokładnością różnych receptur na destylaty i trunki. Autorzy dość dokładnie opisują 6-8 ziaren czegoś, 4cm cynamonu, 1/4 laski wanilii. Myślę, że jest to bardzo ważne bo od tego zależy moc smakowa i zapachowa trunku. Zbyt wiele szkodzi.

Dzięki Calyx'owi coś nowego znalazłem: Robiłem tu esencję ma krupnik według Jana Cieślaka. Dałem przepisaną ilość goździków. Zrobiłem krupnik. Odleżał swoje 3-4 tygodnie. Posmakowałem i był bardzo agresywny. Bardzo.
Ciągle się nad tym zastanawiałem. teraz skojarzylem sobie, że w latach Jana Cieślaka goździki najprawdopodobniej były (w kraju) dość stare (wywietrzały). A to wiem bo robiłem tu w Oz dwa razy (wg przepisów Cieślaka) wino grzane, piwo grzane i zawsze było agresywne w smaku i zapachu. Innym razem zrobiłem gruszki w wine czerwonym ale dałem zamiast 5 goździków tylko dwa. Gruszki były pyszne i wyważone.

Tu goździki rosną więc są bardzo świeże i mocne.

No proszę.

Dzięki za tą - niby oczywistą - obserwację.

Julek

Re: kolejne testy

: niedziela, 14 cze 2009, 20:37
autor: Kucyk
Panowie!

Opalescencja, a wcześniej zmętnienie, spowodowane jest zastosowaniem twardej wody do rozcieńczanie stężonego destylatu. Związki wapnia i magnezu wytrącają się w postaci koloidalnych drobin, które wprawdzie nie psują smaku, a przede wszystkim NIE SĄ W ŻADEN SPOSÓB SZKODLIWE (jak niektórym się wydaje), jednak estetyzacji ambrozji to one bynajmniej nie służą... Dlatego należy do rozcieńczania stosować wodę demineralizowaną, bądź o niskiej zawartości minerałów (np. niegazowany Żywiec).

Re: kolejne testy

: niedziela, 14 cze 2009, 20:39
autor: Calyx
Witam "psotników"
Kucyk, co do mętnienia destylatu masz 100% racji ale...
Nauczyłem się czym i jak rozcieńczać, żebym trunki miał kryształek.
To zmętnienie w "ginie" było spowodowane tym, że do destylatu przeszły olejki eteryczne (zmacerowane wcześniej zielska),
które rewelacyjnie rozpuszczają się w alkoholu, niestety nie rozpuszczają się w wodzie i stąd miałem siwuchę
To samo przecież dzieje się z "Zieloną wróżką",
po dodaniu wody mętnieje, tyle, że przy absyncie tak ma być.
Juliusz, z destylowanymi winami też kiedyś miałem do czynieniaa właściwie z resztkami różnych win owocowych.
Znajomy działkowicz, producent amator win owocowych różnych miał pełną piwniczkę resztek niedopitych butelek i buteleczek.
W niektórych to już galaretka była
On chciał to wszystko wystawić na puchy.
Nie grzesz chłopie, mówię, dawaj te flachy.
Wszystko zmieszane w jednym garze przepuściłem przez rurki.
To co wyszło, miało tak silny aromat i smak, że nie nadawało się do przyswojenia (przynajmniej przez moje kubki smakowe).
Tu zastosowałem też manewr dolewania niewielkiej ilości do destylatu ze zwykłej cukrówki doprawionego dębiną albo skorupkami orzecha laskowego.
Hmmmm.... normalnie mlaskota do samego wspomnienia
Pozdrawiam serdecznie
Calyx

Re: kolejne testy

: niedziela, 14 cze 2009, 20:47
autor: Kucyk
Witam Szanowne (Wino)Grono!
Oczywiście, opalescencja w ginie jest wynikiem wytrącania się olejków eterycznych!
Przepraszam za przeoczenie tego wątku. Ja jałowcówę robię zalewając w butli 0,5l ok. 30-40 suszonych nasion rozcieńczoną uprzednio psotą. Po wypiciu części dopełniam flachę i tak w kółko. Przez dobry rok można w ten sposób sączyć towarek. Wydaję mi się, że ze trzy litry się w ten sposób uzyska. Aromat zacny występuje w nalewie już po niecałym miesiącu maceracji. Nasiona, przed wsypaniem do butli, przepłukuję wrzącą wodą na sicie, aby uaktywnić olejki i, przede wszystkim, aby mi w gotowym destylacie jakieś farfocle nie pływały.
Chciałbym się, przy okazji, odnieść do kwestii destylacji win poruszonej przez Calyx’a. Jako, że miałem dwa lata temu identyczne doświadczenia, zapraszam do działu Zacier, temat Tajemnica śmierdzącego samogonu: post1428.html#p1428

Re: kolejne testy

: niedziela, 14 cze 2009, 20:52
autor: Calyx
Kucyk pisze:...jałowcówę robię zalewając w butli 0,5l ok. 30-40 suszonych nasion rozcieńczoną uprzednio psotą. Po wypiciu części dopełniam flachę i tak w kółko...
Zacny sposób, trzeba spróbować
Przy okazji ciśnie mi się pytanie, czy smak i aromat rozkłada się równo przez wszystkie dolewki?
Czy jest może moment tego naj naj?
Pozdrawiam
Calyx

Re: kolejne testy

: niedziela, 14 cze 2009, 20:54
autor: Kucyk
Oczywiście, że nie równo smak i aromat się rozkłada! Zależy to w znacznej mierze od szybkości wychlewania (uzupełniania) zawartości butli. Po zalaniu 50% destylatem nasion nowych i po 4 miesiącach stania w spokoju, stworzyła się ciemna esencja ginowa. A jeśli się wypija tygodniowo ok 100g ciągle uzupełniając, to cały czas produkt smakuje jak ten ze sklepu, a nawet lepiej.

Re: kolejne testy

: niedziela, 14 cze 2009, 20:56
autor: Calyx
...to cały czas produkt smakuje jak ten ze sklepu, a nawet lepiej.
Tego to akurat jestem pewien
Pozdrawiam
Calyx

Re: GIN

: sobota, 12 wrz 2009, 22:43
autor: Coorp.pl
Gotowałem gina 2 x.
1 raza: do kotła z 20 litrami 1410 wrzucilim kubek młodzieńkich gałązeczek jałowca i paczkę całych jagód. Destylat był super. Subtelny, delikatny.
2 raza: do onego kotła dodali my 2 paczki roztertych jagód jałowca. Był również super, ale w/g mnie smak zbyt mocno jałowcowy.

Oba destylaty sprawdzone i wypite. Smacznego.

Kotła z 2o litrami zacieru wrzuciłem 5 gwiazdek anyżu. Był dobry (jak wogóle ktoś lubi anyż), ale aromat zbyt wątły. Następnym razem dodam siedem gwiazdek. Napiszę, jak uwarzę.

Re: ANYŻÓWKA

: niedziela, 11 paź 2009, 15:51
autor: Juliusz
Anyżówka.

Do zacieru anyżu nie wrzucałem i myślę, że nie da najlepszych wyników.

Anyżówkę (namiastkę) zrobiłem nie tak dawno.

Anyż gwiaździsty dałem do 300ml spirytusu 75%. Jedna łyżka stołowa, lekko zmiażdżony.
Stał tak dwa miesiące, zlałem i zostawiłem na - chyba - 3 miesiące (Brak czasu).

Mam teraz esencję, ciemno żółtą. Na butelkę 0.7L wódki daję 2-3 łyżeczki. Bardzo miłą mieszanką jest.

Klasycznie (no tak gdzieś tam czytałem) taki anyż dodaje się do surowego materiału (po pierwszym gotowaniu i potraktowaniu węglem aktywowanym) lub rozcieńczonego (do 50%) spirytusu z refluksu. Można pewnie dać do surówki z np. jabłek bez węgla i refluksu.

Po węglu/refluksie mamy czysty alkohol/wódkę.

To stoi około 24 godz (może trochę dłużej) i to destylujemy.

Otrzymujemy surową anyżówkę, którą można doprawić do smaku kwaskiem i cukrem (delikatnie).

Zostawiamy (można z drobiną dębu pieczonego) jak każdy lepszy trunek na min. miesiąc.

Wrażenia w czasie spożywania są na drugim miejscu po pobycie w raju.

Moja metoda (esencja) dała wyniki, po których wątpiłem, że może być coś lepszego.

Tak można i z cynamonem.

J.

Re: GIN

: piątek, 1 sty 2010, 21:17
autor: bogdan
Zrobiłem gin wg Juliusza. Jest super. Moja wersja ma 70% i świetnie smakuje z tonikiem i cytryną. Na próbę zrobiłem 1l i wiem, że muszę wykonać następny w większej ilości.
Z cała pewnością mogę go polecić innym psotnikom.

Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka...

: wtorek, 5 sty 2010, 16:11
autor: Juliusz
Chcę tu zespoić metody na produkcję trunków takich jak w tytule i nie tylko, które mają wspólną/podobną 'metodę', a które może zainspirują kolegów do dalszych eksperymentów.

Są to trunki o tyle ciekawe, że posiadają piękne smaki i aromaty (no tu jest gust spożywającego), a które są całkowicie przeźroczyste (jak woda).

Gin, anyżówkę, kminkówkę destyluje się w zasadzie, według dwóch sposobów:

1. Czysty destylat spirytusowy (np. pierwszy destylat dokładnie przesączony przez węgiel) miesza się w wodą do 45%-70%) i nalewa na daną ilość tzw. 'botaników' czyli zmiażdżonych ziaren: jałowca, kardamonu, cynamonu - dżin; anyżu (i innych?) - anyżówka; kminku (i innych) - kminkówka i innych botaników (gałka, migdały, skórki cytrynowe, pomarańczowe...), suszonych liści. Pozostawia się taki nalew na 24 godz. - 48 godz. a następnie destyluje w pot-still/kociołek jak trunki smakowe (whiksy/brandy/śliwowica).
Otrzymujemy czysty destylat z wyraźnie zaznaczonymi aromatem (i smakiem) danego zioła/nasiona. Podkreślę, dla jasności, że do destylacji używamy kociołka a nie refluksu. !!! Dodam jeszcze, że dla spraw naszego bezpieczeństwa, jeśli robiliśmy nalew o mocy większej niż 60% warto jest go rozcieńczyć do 45%-50% - taka mieszanina nie pali się.

2. Czysty destylat jak wyżej wlewa się do kotła/pot-still'a. Gdzie na drodze par umieszcza się koszyczek/woreczek z w/w botanikami. Najłatwiej jest albo podwiesić go pod kolumną zaraz przy ujściu par do kolumny, albo już w kolumnie na samym jej dole, zaraz pod upakowaniem.

Koszyczek to mały koszyk ze stali nierdzewnej lub z miedzi; woreczek to zwykły 'tobołek' z np. gazy/muślinu (koniecznie bawełna, len, konopie - włókna roślinne!).

Otrzymany destylat jest oczywiście surowcem i przyzwoity psociarz dobierze go do smaku, jeśli On lubi, czystym syropem cukrowym, kwaskiem cytrynowym.

Dodałem/zaznaczyłem tu doprawianie smaku syropem i kwaskiem bo ich użycie (sprawdzone, umiarkowane, przetestowane) daje wyjątkowe wyniki pozytywne.

Mam nadzieję, że ten post rozwinie szerszą dyskusję na temat tej metody otrzymywania trunków jak też spowoduje, że brać psotnicza odważy się na eksperymenty i podzieli się z nami tymi pozytywnymi jak też negatywnymi.

Jak wynika z tego postu zasadniczym elementem jest tu wypłukiwanie walorów smaku i aromatu z botaników czystym destylatem raczej niż dodawanie ich do fermentowania w zacierze.

Juliusz

Re: GIN

: sobota, 6 lut 2010, 19:45
autor: Fidel
Juliusz pisze:Forum pracuje lepiej niż moja aparatura!
* owoce jałowca - płaska łyżka stołowa
* kolender - płaska łyżeczka
* goździki - 6 (uwaga - bardzo świeże goździki są bardzo mocne - zacznij od 3)
* anyżek - 1/2 łyżeczki (znyż gwiaździsty 1/4 łyżeczki)
* kardamon - 1/2 łyżeczki

* skórka z cytryny mielona - 1 płaska łyżeczka
* skórka z lime mielona - 1 płaska łyżeczka
* cynamon w kawałku 30mm x 12mm

Botaniki (lista wyżej) wytłuszczone: jałowiec, kolender, goździki, anyżek, kardamon zmiażdżyć lekko, skruszyć, dodać do czystego alkoholu i zostawić (w zależności od gustu: lekki gin 24 godziny, cięższy (gdy chcesz się dobrze wypłakać nad swoim losem) 48 godzin (można i dłużej ale wtedy płacze się kilka dni).

To są ilości dodatków na 20 litrów zacieru?? Czyli na około 5-6 litrów 65-70 % destylatu??
Z góry dzięki za odpowiedź.
Pzdr
Fidel

Re: GIN

: poniedziałek, 8 lut 2010, 17:52
autor: Juliusz
Fidel pisze:
To są ilości dodatków na 20 litrów zacieru?? Czyli na około 5-6 litrów 65-70 % destylatu??
Z góry dzięki za odpowiedź.
Pzdr
Fidel
Nie dodajesz botaników do zacieru. Wprowadziłem tu trochę nieścisłości - przepraszam. Miałem na myśli to aby mieć destylat z 20L-30L zacieru czyli 5-6L tego co uzyskasz.

Podana ilość botaników jest przybliżona i ma być dodana do 10-15L dobrej wódki 40% bo taką gotujemy drugi czy nawet trzeci raz.

Od początku:

Masz już 10L-15L litrów dobrej jakości wódki 40%. Zapachy i smaczki pogorszą jakość ginu ale nie wpadaj w rozterkę.

Do tej ilości dodaj podane botaniki, niech poleżą 24-48 godzin.

Normalnie odcedza się je i nalew daje do kotła i destyluje (jest to zazwyczaj trzecia destylacja produktu). Tu jak w każdej rozsądnej destylacji obowiązuje dzielenie destylatu
na części (np trzy), które możesz później połączyć bez kiprowania (mieszania smaków/aromatów). Dzielenie destylacji daje możliwość doboru smakowego później.

Chodzi tu oto aby wypłukać dobrocie z botaników w miarę czystym destylatem, destylować taką nalewkę delikatnie i mieć gin, który ze względu na smak zatka gęby smakującym. Zauważ, że gin jest w sumie bardzo delikatny, ma ślady z botaników i to jest nasz cel - delikatność.

Jeśli Twój gin jest jakoś zbyt mocny smakowo/zapachowo to zawsze można go: 1. rozcieńczyć czystą wódką; zmienić ilości botaników w następnym gotowaniu.

Powiem, że nie istnieje idealny gin; jest komercjalny gin najbardziej odpowiadający 'większości' pijących czyli jakoś uśredniony dla celów komercjalnych.

Wiem, że nie podaję Ci tu dokładnych danych ale w naszym zainteresowaniu takich nie ma, tu ma dać pełną satysfakcję próbowanie osobiste.

J

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 21 lut 2010, 19:09
autor: Coorp.pl
Juliuszu. Z najwyższym szacunkiem dla Twojego geniuszu ;-)
Gin i anyżówkę wyprodukowałem osobiście i wiem, co piszę. Dodatkowo swą wiedzę czerpię z fachowej literatury, więc nie widzę podstaw, bym miał nie wierzyć w to, co sam umieszczam na forum. Gin, czy anyżówka to destylaty a nie alkohole rozrabiane z zaprawkami.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 12 sty 2012, 14:16
autor: makos0075
Zrobiłem GIN według przepisu Juliusza. Dodałem wszystkie składniki zgodnie z podaną proporcją (poza jedną) po drugiej destylacji. Destylat sciemniał i węchowo zapowiadał się obiecująco. Macerowałem podane botaniki 48 godzin po czym całosć poszła do wotowania (szybkowar + chłodnica). Podzieliłem to dodatkowo na zgon, przedgon, gon i pogon i co? I nic żadna frakcja sama jak i po mieszaniu koło GINu nie stała. Jedynie głęboki pogon delikatnie czuć był jednym z botaników ale na pewno nie jałowcem, którego dodałem 2X więcej niż w przepisie ponieważ uwielbiam jego smak i zapach. Wyszła po prostu wódka...

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 21 sty 2012, 18:04
autor: Coorp.pl
Kolego Makos0075. Znam swoje miejsce w szeregu i wiem nie od dziś kto na tym Forum jest guru, tym bardziej, że osobiście z dobrych i fachowych rad m. in. kol. Juliusza korzystałem, ale może spróbuj zrobić gin i anyżówkę wg mojego sposobu i sam będziesz mógł się przekonać, że mogą konkurować z polmosówkami.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 22 sty 2012, 19:29
autor: waz_2000
Robił ktoś Gin w wersji z zielskiem w kolumnie, tak by pary przez nie przepływały??

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 23 sty 2012, 01:55
autor: Coorp.pl
Waz_2000 przeczytaj sobie mój post w tym temacie z 12 września 2009. Dodam, że gotowałem na pot stillu.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 1 lut 2013, 00:28
autor: Teroon
Panowie takie pytanie. Destyluję na kolumne z refuksem projekt Jarosława.
Jeśli destyluję smakówkę (np GIN), to jaką prędkość odbioru (np w ml na min ) powiniennem przyjąć? Rozumiem, że refuksu zupełnie nie powinno wówczas być?
I jeszcze jedno pytanie. Przy destylowaniu Ginu, jeśli wyłączę refuks to mogę zostawić zmywaki w kolumnie czy jednak wyjąć?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 1 lut 2013, 16:10
autor: michal278
Szanowni koledzy. Należy rozróżnić JAŁOWCÓWKĘ od Ginu. Gin jest delikatniejszy i uzyskuje się albo przez destylacje na post stil kompotu z owocami i gałązkami jałowca, przy czym v kompotu może być max 60% bo będzie palić olejki i białko zawarte w owocach. Druga metoda to klasyczna nalewka. Jest to wymysł wyspiarzy z UK.

Jałowcówka to alkohol o mocnym aromacie i smaku i wykonuje się go przepuszczając opary destylatu przez koszyk - tak jak opisał wcześniej jeden z naszych kolegów i pochodzi z PL.

Z ciekawostek jak ktoś kiedyś pił anyżówkę ( też absinthe zawiera olejki anyżu) po dodaniu wody mętnieje bo wytracają się olejki, po powtórnym dodaniu alkoholu znów staje się przezroczysty.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 1 lut 2013, 19:58
autor: wawaldek11
Wczoraj przegotowałem - jak go ładnie Michał nazwał - kompocik z owocami na naprędce skleconym sprzęcie :mrgreen:
Wyszło 0,7l ok. 75% mocno aromatycznego napitku. O smaku nic nie powiem, bo jeszcze nie zwilżałem ust ;)

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 1 lut 2013, 21:10
autor: radius
W tym, naprędce skleconym sprzęcie, imadłu daję pierwsze miejsce :mrgreen: :poklon;

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 1 lut 2013, 21:34
autor: Emiel Regis
@Teroon
Bez refluksu, wolny odbiór regulowany mocą grzania, jeśli cala kolumna z wypełnieniem to zostaw ocieplenie, albo jeśli masz taką możliwość, to zdejmij tylko z górnej połowy.
@wawaldek11
Aleś nawywijał :D zdradziłeś spirala?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 1 lut 2013, 22:46
autor: wawaldek11
Spiral jest do normalnych ilości wsadu - ok. 27l, a to będzie do eksperymentów. No i nie chciałbym aromatyzować sprzętu.

Imadło jest historyczne - to jedna z wielu rzeczy wyniesionych ze szkoły podstawowej :mrgreen: ze czterdzieści lat ze mną. Wszędzie je zabieram. Nawet tu się przydaje ;)

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 3 lut 2013, 13:54
autor: Teroon
Emiel Regis
Czyli rozumiem, że destylować podobnie do brendy? Dzielić na frakcje aż do otrzymywania na wyloci 40%?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 4 lut 2013, 03:40
autor: wawaldek11
Emiel Regis pisze: @wawaldek11
Aleś nawywijał :D zdradziłeś spirala?
Nie zdradziłem
Nawet odpaliłem nowego - jest w fazie prób.
Główna zmiana, to chłodnica z ko. Miedziana dawała mały osad, który zbierał się w papudze

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 4 lut 2013, 09:18
autor: Emiel Regis
Teroon pisze:Emiel Regis
destylować podobnie do brendy? Dzielić na frakcje aż do otrzymywania na wylocie 40%?
Tak bym zrobił na początek, refluks przy smakówach to wyższa szkoła jazdy- łatwo przepuścić nadmiar pogonów. 40% to nie jakaś sztywna reguła, kieruj się smakiem. Ja tnę przy 55-48% w zależności od tego co mi kubki smakowe podpowiadają i jakie jest przeznaczenie trunku.
@wawaldek11 No to goń i opisuj efekty :D

Re: GIN

: czwartek, 14 mar 2013, 09:27
autor: Wald
Jeśli destylujesz z przepisu Juliusza nie ma potrzeby dzielić na frakcje.
W 24 - 48 godzin nic się nie stanie, nic "nie wejdzie".
Odbierałem wszystko razem i jest :ok: , nie było czego oddzielać.
Juliusz pisze:Botaniki: jałowiec, kolender, goździki, anyżek, kardamon zmiażdżyć lekko, skruszyć, dodać do czystego alkoholu i zostawić (w zależności od gustu: lekki gin 24 godziny, cięższy (gdy chcesz się dobrze wypłakać nad swoim losem) 48 godzin (można i dłużej ale wtedy płacze się kilka dni)
:poklon; Dzięki za przepis. Zrobiłem, próbowałem i razem z moim kiperem jesteśmy bardzo zadowoleni. Moja pani powiedziała, że już ginu nie kupi, a ja mam zielone światło na kolejne nastawy :D Jupi :klaszcze: jak tu płakać, kiedy samo szczęście mnie spotyka.
Składniki zmiażdżone (nie rozdrobnione) macerowałem 60 godzin w 5 litrach "czystej" i oddzieliłem od płynu. Nie wiem czy ma to znaczenie, ale stało tak trzy dni. Zwyczajnie brakło czasu. Po destylacji wyszło 3,8 litra, rozcieńczone na powrót do 40%. Jako że (jak obiecał autor przepisu) wyszło nazbyt esencjonalne, dolałem 1,2 czystej. Jakość, aromat i smaki doskonałe.

PS: nie przepadamy za anyżkiem, profilaktycznie pominąłem ten składnik.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 24 sie 2014, 13:26
autor: gr000by
Uruchomiłem wczoraj puszkę do aromatyzacji na dwóch wsadach, mimo że planowałem tylko jeden. Pierwszy wsad (http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p106874) to zestaw botaników na gin. Do garnka trafił 1l 96% spirytusu oraz 1l wody. Odebrałem 1,3l cieczy o mocy ~70%, która pachnie i smakuje genialnie... ale to nie to :(. Żeby przekonać się, że nic nie skopałem, uruchomiłem ponownie aparaturę, dolewając do pozostałości w garnku 0,75l 96% spirytusu oraz 0,5l wody, a w puszce umieściłem 50g samych owoców jałowca (suszone, wcześniej utłuczone w moździerzu). Odebrałem 1l ~70% cieczy, która znów ma genialny smak i zapach... ale to wciąż nie to :(. Jednak suszone owoce jałowca nie dają aromatu podobnego do sklepowych trunków. Mam więc zaprawę, która będzie musiała być poprawiona olejkiem eterycznym jałowcowym lub będę musiał zdobyć świeże gałązki i owoce jałowca do przerobu, aby uzyskać bardziej jałowcowy trunek. Co nie zmienia faktu, że podany tutaj przepis na gin jest niezły - kolega zachwala jego najcięższą wersję (moc 45%, ilość zaprawy tak duża, że trunek mętnieje). Ja wciąż szukam swojego smaku, bardziej jałowcowego, żywicznego, świeżego...

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 7 paź 2014, 12:59
autor: gr000by
Dzisiaj próbuję gin z pierwszej zaprawy (po tygodniowym leżakowaniu) z tonikiem - szczęka opada :odlot:. Sklepowe giny się chowają. Jak dla mnie brakuje jeszcze nieco
gr000by pisze:bardziej jałowcowego, żywicznego, świeżego...
smaku, który dość dobrze jest wyeksponowany w Seagrams'ie czy Ginie Lubuskim, ale i tak jest nieźle. Drugą zaprawę przetestuję wkrótce, ale liczę na również konkretny smak :D.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 8 lis 2014, 21:30
autor: stuf
@gr000by wiesz.. nie dalej jak tydzień temu wygrzebałem z piwnicy trunek który niegdyś śmiałem nazwać "GIN" ;) Pamiętam jak przez mgłę ale wiem że do wiadra wlałem 5 litrów destylatu (w miarę czystego - jeszcze z CM`a) 40 ziaren jałowca a reszty nie pamiętam :( tam na pewno był cynamon i skórka cytrynowa. Takowe zestawienie spoczywało 24 godziny po czym zostało przedestylowane (łącznie z ziarnami itp) na kolumnie, którą wówczas zrobiłem na tego typu wynalazki - 15 cm kolumna z jednym ZP bez wypełnienia. Owy trunek przeleżał dokładnie 4 lata i 1 tydzień.. Niesamowity bukiet smaku i aromat.. 3 dni temu szukałem tego przepisu w czeluściach ale ślad po nim zaginął :(

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 lis 2015, 13:46
autor: Blendek
Do tej pory tylko warzenie piwa, ale czemu by nie spróbować zrobić samemu ginu. Lubuski bardzo mi smakuje stąd moje pytanie: czy gin domowej produkcji odbiega smakowo od tego kupnego?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 lis 2015, 20:31
autor: gary1966
Serwus, jak chcesz spróbować ginu domowego to proszę: http://tanie-pijanie.blogspot.com/searc ... mowy%20gin
na pewno nie wrócisz do sklepowego :mrgreen: . A na forum to sobie sam znajdziesz :ok: .
Odbiega, odbiega.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 lis 2015, 21:57
autor: manowar
@gary mnie ubiegł choć w zasadzie najpierw należałoby podać ten link http://tanie-pijanie.blogspot.com/2013/ ... b-gin.html
Moim zdaniem warto zwłaszcza jak impreza wypada niedługo, albo dostaliśmy w prezencie kiepskiej jakości wódkę / bimber.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 6 kwie 2016, 19:45
autor: kubafant
Czy oryginalny gin również jest produkowany z jałowca z dodatkiem różnych przypraw (kardamonu, cynamonu, a zwłaszcza anyżu nie jestem pewien, z moich doświadczeń wynika, że potrafi zdominować smak nawet będąc dodanym w mniejszości), czy raczej jest to wariacja na jego temat? Czy próbował ktoś destylować z samego tylko jałowca?
I druga sprawa, związana z porą roku: czy owoce suszone rzeczywiście dają dużo gorszy efekt niż surowe? Jeśli ma to związek z intensywnością smaku, może wystarczy zmienić proporcję?
Pozdrawiam!

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 8 kwie 2016, 17:00
autor: Zygmunt
Tutaj masz przetłumaczoną tabelkę z HD odnośnie składników popularnych ginów:

Obrazek

Drażę temat ginowy ostatnio dość mocno, bo testuję różne przepisy do wykorzystania do przystawki aromatyzującej do pot-stilla.

Z moich doświadczeń najlepiej na razie sprawdza się przepis:

1/4 łyżeczki kminu rzymskiego
1 łyżeczka kolendry
4 strączki kardamonu
30 jagód jałowca
4mm kory jałowca (odcięte z całej kory)
4 ziarna pieprzu
1/2 łyżeczki suszonej skórki pomarańczy deserowej
1/2 łyżeczki skórki pomarańczy curacao

Taką ilość ładuje do koszyczka, a w kociołku mam 10l wody i litr spirytusu. Łapie po 100ml i mieszam następnego dnia. Wszystko w/w suszone i rozgniecione w moździerzu.

Odnośnie ilości składników na HD jest do tego opis, który warto poprzeliczać i daje nam mniej- więcej pojęcie o ilościach, które warto użyć do eksperymentów:

Jeśli za dominujący w smaku jałowiec podstawimy jako x, to innych składników dajemy:
x = jałowiec
x/2 = kolendra
x/10 = arcydzięgiel, strączyniec, cynamon, ukrecja, migdały, pieprz kubeba, aframon
x/100 = skórki cyrusów, imbir, kardamon, korzeń irysa, gałka m.
Jeżeli używasz x = 20g wtedy x/2 = 10g, x/10 = 2g, x/100 = 0.2g (200mg)

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 9 kwie 2016, 08:12
autor: michal278
Mnie kusi zrobienie eksperymentu. Ten sam surowiec i teraz trzy opcje. Wersja maceracja w alkoholu i destylacja tego, koszyk aromatyzujący, nastaw z surowcem. Może jeszcze wersja cztery nastaw z surowcem plus koszyk aromatyzujący. Jsk bede miał przystawkę wezmę się do dzieła.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 9 kwie 2016, 10:09
autor: Zygmunt
Znowu z HD, gdzie temat jest już obgadany w każdą stronę:

Kod: Zaznacz cały

All the empirical data you need in regards to gin distilling has already been researched for you by the gin distilleries themselves. Soaking the botanicals in the mash, and then running them through the still along with the mash (more likely an already distilled spirit) produces what is considered the heaviest gin flavors (I couldn't find a commercial distillert that does this). Some distilleries soak the botanicals for 24 to 48 hours in the base spirit, filter them out, then redistill (Gordon's and Plymouth soak for less than 24 hours, Beefeater for a full 24 hours) producing a slightly lighter style of gin. The lightest style of all is produced by a "gin head" still- the botanicals are suspended in a basket above the spirit in the still (This is how Bombay makes their gin). Each company argues that their method is best- Bombay says their method (gin-head still) results in a more delicate gin, Beefeater says that a long steeping time gives a gentler extraction, but builds complexity, and fixes the aroma in the spirit more solidly. Plymouth and Gordon's say a long steep can allow harsher flavors to come out, and allow certain flavors to dominate.
Moje tłumaczenie:

Wszystkie dane empiryczne, których potrzebujesz w temacie ginu zostały już zbadane przez same destylarnie. Moczenie botaników w nastawie (a raczej rozcieńczonym spirytusie), a następnie wspólna ich destylacja prowadzi do- jak się to określa- cięższego ginu (nie mogłem znaleźć komercyjnej destylarni, która wykorzystuje tę metodę*). Niektóre destylarnie macerują botaniki przez 24-48h w alkoholu, następnie filtrują je i redestylują (Gordon’s i Plymouth macerują krócej niż 24h, Beefeater przez pełne 24 godziny), co skutkuje łagodniejszymi aromatami. Najłagodniejszy gin otrzymywany jest z użyciem „głowicy do ginu”- botaniki umieszczane są w koszyczku w destylatorze (tak powstaje Bombay). Każda firma uważa, że ich metoda jest najlepsza- Bombay uważa, że ich metoda (koszyczek aromatyzujący) daje najłagodniejszy gin, Beefeater twierdzi, że dłuższa maceracja łagodniej wyciąga aromaty, buduje złożoność i utrwala smak. Gordon’s i Plymouth twierdzą, że dłuższa maceracja uwydatniłaby ostre aromaty i pozwalała im zdominować smak.

*ja mogłem- robi tak nowo otwarta destylarnia w Londynie, destylują właśnie macerat. [Z]

Tyle z HD.

Wg. mnie wszystkie metody dadzą jakiś gin, bo jest to chyba najłatwiejszy alkohol do zrobienia- użycie jałowca da nam bazę, której smak wszyscy od razu rozpoznają. Reszta składników stworzy nam własny, prywatny i osobisty bukiet i tworząc własne receptury można się tym doskonale bawić.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 24 paź 2017, 13:53
autor: użytkownik usunięty
Myślę, że temat na tyle ciekawy, że można do niego wrócić. Ja mam już wszystko praktycznie przygotowane. Jałowiec mam suszony. Dać dwa razy więcej niż świeżego? Czy ma ktoś może doświadczenie w jakim stężeniu najlepiej macerować a w jakim destylowac?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 24 paź 2017, 15:20
autor: michal278
Należy sobie przypomnieć skąd się wziął w ogóle Gin. Gdy brakowało cukru na wyspach-czasy trzcinowego , szukano wszystkiego co da sie fermentować. Jałowiec ma sporo cukru, stąd jałowcówca. To co teraz firmy robią ma mało wspólnego z ginem... Polecam zacząć od fermentacji jałowca.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 24 paź 2017, 17:10
autor: Zygmunt
Przypominam, że licznik postów na forum nie jest wymienny na świeżaki, czy co tam zbierasz, a pisanie głupot dla nabijania postów premiowane jest akceptacją postów bądź warnem.
Gdy brakowało cukru na wyspach-czasy trzcinowego
Początki ginu to Holandia, nie Wyspy. Na wyspach stał się popularny kiedy w 1689 roku Wilhelm III Orański pozwolił na jego destylację każdemu. Wystarczyło wywiesić stosowną informację 10 dni przed rozpoczęciem produkcji.

Co więcej, w tym okresie cukru (trzcinowego) na tych samych wyspach nie brakowało, ba- za jakieś 50-60 lat będzie na niego pierwszy wielki boom, a konsumpcja pomiędzy 1770 a 1710 wzrosła bagatela pięciokrotnie. Cukru zacznie brakować dopiero w okresie wojen napoleońskich (1803-1815), ale gin wtedy ma już ugruntowaną pozycję.

Zupełnie poza tym, jagody jałowca zawierają niedużo użytecznego cukru- w zależności od uprawy między 10 a 20%. Przy ich cenie traktowanie ich jako źródła cukru byłoby zupełnie absurdalne.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 paź 2017, 08:05
autor: radius
Zygmunt pisze: pisanie głupot dla nabijania postów premiowane jest akceptacją postów bądź warnem.
I stać się to może szybciej, autor "rewelacji" o ginie się spodziewa :problem:
Dla niego, krótka historia ginu;
Wymyślił go Holender, dr Franciscus de la Boë z uniwersytetu w Lejdzie, szukając leku moczopędnego i zapobiegającego kamicy nerkowej. Holendrzy, chcąc się pochwalić nowym medykamentem, wyeksportowali trochę do Anglii i sprzedali tam z sukcesem, o czym donosił m.in. londyński pamiętnikarz Samuel Pepys, miło wspominając kurację za pomocą "strong water made with juniper" (mocnego napitku zrobionego z owoców jałowca). Szybko okazało się, że gin ma i inne zalety. W Wielkiej Brytanii rozpowszechnili go żołnierze angielscy, którzy wrócili z niderlandzkiej wojny 80-letniej. Pili tam przydziałowy "genever", który podnosił morale - nazywali go "dutch courage" (holenderska odwaga) - co potem stało się w angielszczyźnie określeniem odwagi pijackiej. W Wielkiej Brytanii skrócono niderlandzką nazwę pochodzącą od słowa "jałowiec" - stąd dzisiejszy "gin".

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 paź 2017, 12:43
autor: pith
Chociaż ...?
Fermentacja jałowca mogłaby dać ciekawy efekt.
Spotkałem się z recenzją destylatu imbirowego przygotowaną przez Łukasza Gołębiewskiego (www.spirits.com.pl).
Pisze, że "Michael Mayer ze 120 kg imbiru uzyskuje tylko 0,3 l destylatu o mocy 40%. Bez dodatku cukru, tylko imbir i drożdże. Butelka tego Ingwerbrand kosztuje tysiąc euro."
Pytanie tylko czy znajdą się drożdże, które zechcą pracować z jałowcem?

Jak na razie szykuję się do Bombay Sapphire. Mam nawet pieprz kubebe. Jedyny kłopot to korzeń irysa.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 paź 2017, 12:54
autor: Zygmunt
Korzenie irysa są do kupienia... w sklepach dla dzieci. Podaje się je maluchom jako naturalny gryzak przy ząbkowaniu.

Opcjonalnie allegro:
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6798652097

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 paź 2017, 13:29
autor: radius
Ten z Allegro to iris germanica a dzieciom do ssania podaje się iris florentina. Taki też jest składnikiem np. miodu bernardyńskiego. Udało mi się kilka lat temu zdobyć korzeń tego irysa właśnie do "bernardyna" :lol:

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 paź 2017, 13:50
autor: pith
No i masz ...

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 13 lis 2017, 19:24
autor: er--ka
Wykonałem gin wg zielonego przepisu Juliusza z pierwszej strony. Może mniej dodatków dałem.
Macerowałem 65% przez 36 godzin.
Do destylacji wykorzystałem aabrateka.
Ponieważ jestem początkującym więc poszło na żywioł.
Wynik przeszedł moje oczekiwania. Trunek naprawdę super. :punk:
Następny będzie z większym udziałem dodatków bo jałowiec zdominował wszystko ale to jeszcze trochę bo 6 litrów wyszło :D

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 14 lis 2017, 10:31
autor: pith
er--ka pisze:Następny będzie z większym udziałem dodatków bo jałowiec zdominował wszystko ale to jeszcze trochę bo 6 litrów wyszło :D
Zawsze możesz macerować inną ziołówkę bez jałowca i wymieszać te destylaty. Popróbować proporcji.
Zdajesz sobie sprawę ile możliwości się przed Tobą otwiera?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 1 gru 2017, 14:02
autor: wawaldek11
Za zgodą kol. MariuszLN zamieszczam uwagi z PW na temat produkcji ginu:
Sam produkuje gin w domu używając 1 l miedzianego alembika. Głównej receptury której używam na 1 l mieszanki wody i spirytusu aby było 50% to: 6.0 g jałowca, 4.0 g nasion kolendry, 1.0 g korzenia arcydzięgla, 0.6 g suszonego korzeniu imbiru, 0.3 g suszonej skórki z pomarańczy, 0.3 g czarnego pieprzu oraz 0.25 g suszonej lawendy. Jest to moja podstawowa receptura, którą zmieniam w razie potrzeb. Wszystko wrzucam do alembika tuż przed destylacją. Odbieram jakieś 20 ml heads, i jakieś 550 ml hearts. Tails - nie trzymam, kończę destylację.
To tak w skrócie. Postaram wszystko się dokładnie opisać wkrótce z kilkoma metodami.
Botaniki wrzucam w całości gdyż podczas destylacji i tak wszystkie olejki eteryczne i to co nas interesuje przejdzie do ginu. Rozkruszanie zalecam kiedy robi się tzn vapour infusion, czyli botaniki umieszczasz w kolumnie w koszyku lub na tacce, aby para pobierała smak z botaników - jest to metoda london dry gin.
Ja nie infuzuję botaników, zrobiłem to kilka razy, ale przez 24-48 h max. Jedynie kiedy robię infuzje to ze świeżymi owocami (typu jeżyny, jagody, maliny itp.), tu może trochę dłużej ok tygodnia poleżeć, ale przed destylacją je usuwam (bo nie chce ich potem gotować i robić kompotu :P) i dopiero dodaje jałowiec i resztę.
Najbardziej popularny schemat na gin to jałowiec, nasiona kolendry i reszta botaników w proporcjach 2:1:1. Polecam na zerkniecie na Gin flavour wheel. Masz tam mała podpowiedz jakich botaników użyć w miarę preferencji ginu.

PS. Po destylacji na miedzianym alembiku abv mam jakies 60-70% i to rozcieńczam tylko z wodą źródlaną. Zasadą dla ginu jest, że nie może mieć mniej niż 37.5%, zazwyczaj do 45%. Giny o wysokich procentach to giny tzn navy strength.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 3 gru 2017, 16:44
autor: michal278
A koledzy próbowali destylować nastaw z ginu? Jałowiec ma do 40% cukru. Niestety zima przerwała moje zabawy.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 3 gru 2017, 17:29
autor: radius
Wg moich informacji, nie mają więcej jak 25, w porywach do 30% :?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 1 lut 2018, 09:28
autor: kolarian
Panowie, mam pytanie.
Gin robiłem już z 5-6 razy. I za każdym razem aromat - rewelacja (lepszy niż Seagram, ale nie Bombay :) ), ale smak - ohyda. Pojawia się taki posmak, który przypomina kolendrę, albo nieoczyszczony bimber (ale tylko przypomina). Spirytus zawsze jest najwyższej jakości.
Zazwyczaj zioła macerowałem ok 2 tygodni. Macerat filtrowałem przez filtr do kawy.

Jak myślicie, przyczyną jest jakość jałowca (kupowałem go zazwyczaj w różnych supermarketach) czy długość maceracji? Albo może są jakieś inne przyczyny?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 1 lut 2018, 13:37
autor: wawaldek11
Opisz szczegółowo przygotowanie maceratu i sam proces - jaki sprzęt, poszczególne fazy odbioru...

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 2 lut 2018, 10:00
autor: kolarian
Cześć.
Robię wg technologii plymouth.
2l destylatu 50% bardzo dobrej jakości.
45gr jałowca(ze sklepu), skórka pomarańczy 5 gr(starta na tarce), kolendra 8gr, 2-3 gr skórka cytryny(starta na tarce), 2-3gr cynamonu(cały), po 1gr fenkuł, lukrecja, anyż, hyzop.

Wrzucam wszystko do słoja, zalewam alkoholem. Maceracja trwa 2 tygodni. Następnie wszystko filtruję przez gazę oraz filtr do kawy.
Destylacja. Pierwsze 20-30 ml osobno - wyrzucam. Następne 200ml bardzo fajnie pachną, po tym już właśnie pojawia się mdlisty "ciepły" zapach, i w smaku jest odczuwalny bardzo nieprzyjemny posmak, coś pomiędzy kolendrą i słabym bimbrem.
Kończę przy 50% zazwyczaj, ale bardziej wg zapachu się orientuję.

Aparat tradycyjny z jednym odstojnikiem. Doświadczenie mam bardzo duże.

Dalej oczywiście rozcieńczam oczyszczoną wodą do 43-45% i leżakuję ze 3-4 miesiąca. Zapach stabilizuje się i jest idealny, ale ten smak pozostaje jaki był.

MOD.
Nie cytujemy poprzedzającego posta w całości.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 2 lut 2018, 12:13
autor: wawaldek11
Czasem i u mnie przy destylacji botaników i ponalewkowych owoców pojawia się taki niechciany smak, określany niekiedy jako magi - przyprawa do zup. Przy małym grzaniu pojawia się później. Gin robiłem tylko ze zmielonych jagód jałowcowych i tego smrodku prawie nie miałem. Odbierałem do momentu aż zaczęło kapać mętnawe.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 3 lut 2018, 11:29
autor: michal278
A skórka z pomarańczy sparzona i bez bielma?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 6 lut 2018, 12:38
autor: kolarian
Skórkę starłem na tarce, cienka warstwę. Zrobiłem ten sam macerat i spróbowałem po 5-ciu dniach. Ten niechciany posmak jest. Więc przyczyną jest albo złe owoce jałowca albo kolendra. Dziś spróbuję osobno postawić jałowiec, osobno kolendrę. Trochę już szkoda spirytusu, zepsułem ponad 15 litrów.
Dziękuję za pomoc.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 24 kwie 2018, 00:20
autor: masterpaw2
Koledzy/koleżanki, czy puszczał ktoś już macerat z botaników na kolumnie półkowej? Wszelkie sugestie mile widziane.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 24 kwie 2018, 07:45
autor: Zygmunt
Nie raz, gin to trochę mój konik. Jaki macerat (skład), ile macerowany i w jakim alkoholu?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 24 kwie 2018, 09:45
autor: masterpaw2
Macerat robiony ściśle w/g przepisu Juliusza z początku tematu. Botaniki zalane 5l, 70% czystego alko (cukrówka). Nastawione dziś w nocy.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 kwie 2018, 19:11
autor: Zygmunt
Zatem o ten przepis chodzi:
5L-6L (65%-70%
[...]

* owoce jałowca - płaska łyżka stołowa
* kolendra - płaska łyżeczka
* goździki - 6 (uwaga - bardzo świeże goździki są bardzo mocne - zacznij od 3)
* anyżek - 1/2 łyżeczki (znyż gwiaździsty 1/4 łyżeczki)
* kardamon - 1/2 łyżeczki
* skórka z cytryny mielona - 1 płaska łyżeczka
* skórka z limonki mielona - 1 płaska łyżeczka
* cynamon w kawałku 30mm x 12mm
Jeżeli płaska łyżka stołowa to ok. 5g, to spokojnie możesz dać więcej jałowca i kolendry. Nawet teraz, maceracja nie musi być długa. W przyszłości w powyższej proporcji ograniczyłbym cynamon i skórki cytrusów. Trzymaj się zasady ilościowej określonej w tym poście: post141165.html#p141165
Dodając skórki, zawsze, ale to zawsze upewnij się, że nie ma na nich nawet resztek albedo. Potrafi zepsuć cały urobek.

Gin destylowany w ten sposób będzie mętniał, więc nie bój się tego i odbieraj wszystko do małych słoików jak leci, aż do końca. Daj słoikom poodychać przynajmniej dwa-trzy dni, zanim połączysz próbki. Po połączeniu poczekaj kolejne kilka dni, a w pełni ułoży gin mamy po czterech-pięciu tygodniach. Słoiczki, których nie użyjesz zostaw sobie gdzieś na boku i wróć do nich za kilka tygodni, można się zdziwić. Dodawałem kiedyś do ułożonego ginu słoik oznaczony jako "pogony 3", w czasie pierwszej selekcji widocznie go odrzuciłem, ale po tych kilku tygodniach pachniał wspaniale.

Jeżeli masz możliwość, przedestyluj sobie osobno małe próbki po 200-300ml każdego z botaników osobno, żeby mniej-więcej wiedzieć jak przekłada się na smak ginu i które nuty chcesz ze swojego ginu eliminować, a które dodawać. Tu też jest pewien haczyk, bo niektóre dają inne efekty w zależności od tego, czy destylujesz macerat, czy umieszczasz botaniki w torze pary- warto spróbować obu :) Cóż, wymaga to trochę pracy, ale chyba właśnie o to w tym chodzi, nie?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 25 kwie 2018, 20:37
autor: masterpaw2
ale chyba właśnie o to w tym chodzi, nie?
No dokładnie :ok:
Dzięki Zygmuncie za cenne uwagi, co do skórek cytrusów, to jestem zaprawiony w bojach z ich dokładnym obieraniem (limoncello). Popróbuję, w miarę możliwości czasowych, różnych wariantów o których wspomniałeś.
Co do samej destylacji na półkowej, na ilu półkach proponujesz prowadzić proces?
Dodam, że chodzi o macerat.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 26 kwie 2018, 08:17
autor: Zygmunt
To zależy, jaki gin lubisz i jak bardzo w tym celu rozcieńczysz macerat. Im mniejszy % w kotle, tym łagodniejszy destylat. Ilością półek regulujesz sobie swój cel. Jeżeli lubisz mocny, naładowany smakiem gin nie schodź poniżej 40% w kotle na początku i leć na dwóch półkach. Jeżeli chcesz łagodny, rozcieńcz do 30 i możesz próbować na czterech, czy pięciu. Jeżeli to Twój pierwszy raz, to tak naprawdę nie wiesz w co celujesz, więc ustaw sobie kolumnę w takiej konfiguracji, w jakiej pracujesz z nią najczęściej i zobacz, co Ci wyjdzie. Rób dużo notatek, to procentuje.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 26 kwie 2018, 12:58
autor: masterpaw2
Jako żem gin'owy prawiczek, tak jak piszesz nie wiem czego się spodziewać. Pojadę na trzech półkach, rozcieńczę no właśnie, i tu może być problem, bo przy rozcieńczeniu 5l 70% do 30% uzyskam niewiele ponad 11,5l wsadu, co z kolei nie będzie zbyt bezpieczne dla moich grzałek. Pozostaje raczej opcja rozcieńczenia do 20/25volt, tak by grzałki po wygotowaniu alko były cały czas zanurzone. Najwyżej następnym razem zrobię po prostu więcej maceratu. Dzięki za rady.


Mod.:
Poprawiłem tego prawniczka.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 26 kwie 2018, 13:15
autor: Pretender
Hehe, chyba prawiczek

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 26 kwie 2018, 13:26
autor: masterpaw2
Gin'owy kolego, gin'owy :lol:
Edit, dopiero teraz się yorgnąłem, :dupa: po całości :hahaha:

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 4 cze 2018, 22:33
autor: feliks.zdankiewicz
Witam , potrzebna porada odnośnie końcowej destylacji maceratu. Przepis a la Juliusz.
Nie mam potstilla. Mam abrateka. Dół kolumny to filtr wypełniony miedzą, ma jakieś na oko 15-20cm. Wyższa część kolumny to filtr wypełniony tymi takimi druciakami (Ta część to na oko z 130-150cm). Potem chłodnica.
Mam gonić więc montując na keg od razu chłodnicę? Czy np. Warto zostawić ta krótszą część z miedzią? I czy gonić na otwartym zaworze zupełnie?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 5 cze 2018, 06:42
autor: czytam
Moim zdaniem w przepisie jest za mało ziół. Ale odpowiadając na pytania
Tak
Nie
Tak

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 5 cze 2018, 07:23
autor: kmarian
Można na krótkiej, można też na całym zestawie z całkiem otwartym zaworkiem, z grzaniem około 1 kW. Na krótkiej więcej smaczków przejdzie do destylatu.
Głowica bezpośrednio na kegu bez rury, to raczej nie. :scratch:

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 6 cze 2018, 22:25
autor: feliks.zdankiewicz
Przegnałem w końcu na krótkiej, sama głowica. Wyszło ok, 70%, rozcieńczyłem do 50%. Z rolnikiem jest świetne.
Podzieliłam jednak na 2 części. Pierwsza zostawiam do toniku.
Drugą chciałbym rozcieńczyć z wódką 50% też domową, dobrze oczyszczoną by wyszła fajna wódeczka o posmaku jałowca. Jakieś porady? Coś do niej dodać jeszcze czy już zostawić? Może jakiś kawałeczek dębu bo mam akurat?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 6 cze 2018, 23:32
autor: masterpaw2
Feliksie, jak żeś już tego dżina uwarzył, to go :pije: i nie mienszaj z czystem destylatem.
Jesli chcesz jałowcówkę, to w najprostszy sposób zrób, tak jak kucyk opisywał :
trunki-smakowe-typu-gin-jalowcowka-anyz ... html#p7999.
Wychodzi całkiem przyzwoity napitek.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 21 sty 2019, 17:55
autor: Lucent36
Temat ginu troszkę umarł i na forum i w moim zamyśle, który kiedyś miałem realizować, ale odpuściłem. Mam teraz 10L spirytusu z glukozy dwa razy robionego jako bazę. I teraz myślałem żeby macerować, ale z drugiej strony mógłbym na półkowej 4” na półkach ułożyć botaniki w woreczkach muślinowych otworzyć zaworek na maksa i grzać 2kw - wiem z doświadczenia, że nie dojdzie do zalania półek, co o tym sądzicie ?

Drugie pytanie to zioła - mam 500g suszonego jałowca, kardamon, arcydzięgiel, kolendrę, pieprz. Proporcje dobiorę z postów powyżej, ale ile polecalibyście dać jałowca suszonego jako bazę czy do maceracji czy na półki ??

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 22 sty 2019, 09:35
autor: masterpaw2
@Lucent36, też Cię serdecznie witamy......... ;)
Jaki wstęp taka odpowiedź na zadane pytania, a uwierz jest tu spora ilość osób, które chętnie służą pomocą......

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 22 sty 2019, 10:00
autor: Lucent36
@Masterpaw2 , już byłem na forum pod tym nickiem niestety musiałem zresetować konto- stąd pominąłem powitanie.

Więc witam wszystkich serdecznie po przerwie!

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 22 sty 2019, 10:29
autor: masterpaw2
No też mi się coś tak nick znajomy wydawał ;)
Kolego, proponuję zrobić wg przepisu Juliusza z początku tematu, z tym, że podwójna ilość owoców jałowca i 1/2 ilości cynamonu. Maceracja 48h i rurki. Robiłem, wyszedł świetny, i nie jest to tylko moja opinia.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 22 sty 2019, 10:55
autor: Lucent36
Czyli mogę przyjąć 10g owoców jałowca suszonego na 5L destylatu 70%?? Wydawało mi się żeby taka ilość dać ale na 1L.... :( pewnie tak spróbuję i puszczę to na dwóch półkach.

A podzieli się ktoś koledzy opinia na temat ułożenia botaników w kolumnie polkowej ?

Nie udało mi sie uzyskać odpowiedzi wiec poprostu spróbowałem

Skład botaników:
60gr Jałowca
23g kolendry
6g arcydzięgla
5g tataraku
40ziaren kardamonu
10cm skórki pomarańczy ok 1cm szer.
Ok 8 cm skórki z cytryny ok 1 cm szer.
Łyżeczka do herbaty suszonego kwiatu bzu.

Użyłem trzech półek i głowicy thora. Proces prowadziłem na mocy 1.5kW. Nie udało mi się zachować suchych półek całkowicie co na innej głowicy mi się udawało. Wydaje mi się , ze konstrukcja głowicy wymuszała mimo wszystko refluks przy maksymalnym otwarciu zaworka. Przy 1kW również, niżej nie schodziłem. Jako wsad poszło 5L Cukrówki raz robionej na kolumnie zasypowej z buforem.woreczek z botanikami umiescie na 2 z 3 półek. Wsad był rozcieńczony do 30%. Nie dzieliłem na frakcje już.

Wnioski:
Kwiat bzu nie pasuje, na szczęście aromat było czuć dopiero w końcówce. Cały produkt wyszedł delikatny w zapachu jednak w smaku wyraźnie czuć jałowiec i słodkawe posmaki, łagodny bardzo przyjemny nawet biorąc pod uwagę, ze to Cukrówka. Uzyskałem delikatny gin o zrównoważonym smaku. Jeden woreczek wystarczył aby aromat był wyczuwalny w destylacie do samego końca. Na przyszłość dam 80gr jałowca i trochę więcej skórek cytrusowych.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 26 sty 2019, 13:05
autor: wawaldek11
Jak planujesz mieć gin na stałe w swoim menu, to zrób jedną porcję bardzo esencjonalną - głównie jałowiec - i później kupażowanie, dosmaczanie różnymi esencjami ziołowymi.
Ja tylko raz popełniłem gin - macerowałem z rok pokruszone jagody w 60% alko, prosta destylacja na imadle jak określił kolega :hahaha: download/file.php?id=18260
Ale imadło czeka i jagód z pół kilo też ;)
Mam też trochę destylatu z maceratu na pędach sosny i zobaczę czy do ginu się nada.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 31 sty 2019, 19:03
autor: Lucent36
Możesz opisać destylat z maceratu pędów sosny? Bardzo mnie ciekawi? Nie podchodzi terpentyną?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 31 sty 2019, 23:12
autor: wawaldek11
Nie wiem jak smakuje terpentyna. Nie pijam :mrgreen:
Podczas destylacji pachniało stolarnią z sosnowymi deskami. Teraz destylat czeka na zastosowanie. Nie próbowałem paszczowo jedynie nozdrzowo.
Posłałem trochę kol. Fiflak na eksperymenty, może on coś więcej powie.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 26 lut 2019, 14:18
autor: Fiflak
Sosnówka charakteryzuje się specyficznym zapachem żywicznym oraz intensywnym, zdaniem niektórych degustatorów, dosyć ciężkim smakiem. Mocnym, lecz na swój sposób słodkim. Inaczej tego odczucia opisać nie potrafię. Trunek dobrze się komponuje z konkretnymi potrawami, typu pieczone mięso wołowe, lub wędzona ryba. Cocktaile wyrabiane z użyciem sosnówki;
Tu sprawdza się yerba mate z Paragwaju. Gorycz i dym, podobny do cygarowego, dobrze współgrają z cukrową sosnową żywicą. Wracając do tematu ginu. Też się do niego przygotowuję. Niestety, nigdzie nie mogę znaleźć przyzwoitych cytrusów. Lidlowskie tzw. pomarańcze ekologiczne, zdały egzamin w nalewce. Pokrojona skórka zalana spirytusem rozrobionym do 70% mocy. Nalewka sprawdza się też jako zapach do ciast. Ostatnio takich "ekologicznych owoców" w marketach nie mogę namierzyć. Dam raczej za wygraną i zastosuję zwykłe skórki pomarańczowe. Dzisiejszy świat faszeruje nas wszelką chemią, w końcu do ginu fury tych skórek nie wrzucę, więc nikogo raczej tą wódką nie otruję. Przemyśliwam o różnych scenariuszach. Aromatyzacja za pomocą puszki, czyli wersja klasyczna.
topic19815.html
Tu pojawia się dylemat. Jak mocny powinien być początkowo etanol wlany do kotła. Im więcej procentów w parze, tym lepsza ekstrakcja aromatów przyswajalnych przez lotny alkohol. Może przedestylować macerat, ale jaki jest jego optymalny woltaż?
A może połączyć obie metody. Najpierw maceracja materiału roślinnego, następnie odcedzić i płyn wlać do kotła. Botaniki natomiast wsypać do puszki i wytworzyć gin metodą pt. dwa w jednym. Problem sporządzania maceratów zainteresował mnie, zatem postanowiłem sięgnąć po fachową literaturę.
http://rozanski.li/1053/nalewka-i-intra ... intractum/
Tak, w internecie także da się znaleźć informacje autentycznie naukowe. Zasób wiedzy tego uczonego poraża swoim bogactwem. Zwłaszcza takiego laika, jak ja. Zrozumiałem, iż efekt finalny zależy również od mocy etanolu, w którym maceruje się ginowe zioła. Do tego dochodzi jeszcze skład samej mieszanki, bo jałowiec da bazę, lecz nie pomijajmy znaczenia nadbudowy. Jedni lubią lukrecję a inni jej nie znoszą, nawet w ilościach śladowych. Jeśli ktoś nie toleruje cynamonu, to gin, z tym dodatkiem raczej mu nie podpasuje. Słowem mnóstwo zmiennych, w pozornie banalnym napitku. Życia mi na sprawdzenie tych wszystkich wariantów nie starczy, ale próbować trzeba.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 4 mar 2019, 19:42
autor: boxer1981228
Witam,

Ja też zabrałem się w końcu za zrobienie Gin-u. Na początek zrobiłem według przepisu Juliusza żeby mieć jakiś odnośnik. Powiem że to co otrzymałem wyszło nawet zadowalające, można by postawić na stół w oryginalnym opakowaniu i zapewne by się nikt nie zorientował że nie pije sklepowego ginu. Przepis jest ok ale jak dla mnie za dużo anyżu, nie przepadam za nim i zapewne przy kolejnej próbie z ginem wykluczę go całkowicie z przepisu i zastąpię go imbirem. Dodam również sporo więcej jałowca albo zastosuję macerację 2 stopniowa. Najpierw będę macerował sam jałowiec powiedzmy tak około tygodnia a dopiero później dam resztę botaników i znowu na rurki a raczej jak to jeden z kolegów napisał na imadło :)
Obrazek
A już nie raz chciałem ten 50 letni garnek do kosza wywalić a tu patrz jak się wpasował.
Sama destylacja przebiegała też ciekawie, bo nie leciało wszystko na raz tylko każdy ze składników leciał po kolei, przynajmniej ja miałem takie odczucie, najpierw był jałowiec potem goździki, kardamon i na końcu anyż. Co mnie niestety martwi i się nie podoba to to że destylat poniżej 41% łapie lekką mgiełkę, przy wyższym jest ok ale mgiełka i tak pojawia się po dolaniu np toniku w drinku. Miał ktoś tak z tym zmętnieniem.

A drugie to czy ktoś podejmował już próby z Pink Gin? Miałem sobie zostawić litr koncentratu 70% i macerować w nim maliny i truskawki dla testu ale kurcze się rozpędziłem przy rozcieńczaniu i zapomniałem. Będzie trzeba przy następnym gotowaniu pamiętać.

Pozdro Box

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 5 mar 2019, 00:28
autor: wawaldek11
Przydają się muzealne graty - szybkowary, imadła... :mrgreen:
Mgiełka pojawiała mi się przy wielu trunkach - gin, destylat z pędów sosny i różne destylaty owocowe - gruszka, winogrona, brzoskwinia. Z chytrości dość długo ciągnę i po rozcieńczeniu do pijalnej mocy niekiedy opalizuje. Jak bardzo mi przeszkadza, to dolewam trochę czystego 96% i problem znika. Chyba w końcówce idą olejki czy inne takie, które w niższych stężeniach tworzą emulsję z wodą.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 5 mar 2019, 19:04
autor: Fiflak
Mości Boxerze, jak zdołałeś uzyskać gin o mocy 70%? Po mojemu to dosyć wysoki woltaż. Planuję wlać do kotła spirytus rozrobiony do 25%, może 30%. Docelowo chciałbym otrzymać trunek około 40%, aby nadawał się zarówno do cocktaili, jak i żłopania bez rozcieńczania. Dotychczas nie gotowałem jeszcze metodą typowej destylacji prostej. Najpierw będę musiał poznać specyfikę pędzenia na ginówce. Np. uzyskać na niej burbona. Dopiero później przyjdzie czas na gatunkowe gorzałki smakowe.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 6 mar 2019, 05:09
autor: boxer1981228
Drogi Fiflaku, macerat miał 70% i taki też poszedł na rurki, więc nie było z tym problemu żeby uzyskać wysoki %. A może powinno się rozcieńczyć macerat do gotowania? Nawiasem mówiąc mój gin po 24h odpoczynku zmienił się nie do poznania. Pojawiło się znacznie więcej jałowca i zniknął może nie do końca a czuć znacznie mniej anyż. W takiej postaci trunek jest bardzo dobry. Jedynie to zmętnienie mnie denerwowało i dolałem czystego 96 tak aby uzyskać około 43 i zmętnienia nie ma.

Box

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 6 mar 2019, 11:43
autor: Fiflak
Po mojemu rozcieńczanie maceratu przed jego przepędzeniem nie ma sensu, ponieważ substancje hydrofobowe się wytrącą. Wpadł mi do łba kolejny pomysł. Można poddać maceracji botaniki z puszki, które były potraktowane jedynie oparami. Tak oto uzyskałbym taki gin z odzysku. Kolejny wariant do sprawdzenia mi się przypałętał. Niestety dysponuję jedynie dużym kotłem o pojemności równej 50 litrów. To zaś wymusza produkowanie ginu w dosyć sporych, przynajmniej pięciolitrowych, porcjach. Tak to na obecną chwilę teoretycznie sobie wyobrażam. Konieczność robienia prób na dużych ilościach ginu to raczej średnio optymistyczny scenariusz, zwłaszcza dla wątroby. Cóż, nikt nie obiecywał, że będzie lekko. Kompletuję zielsko do mojej domowej jałowcówki, więc wiosną jedną wersję sporządzę.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 6 mar 2019, 12:43
autor: acurlydrug
Hm, czy ktoś chciałby się wymienić setką ginu w celu porównania go z 'wisielca' (taki mam) z gotowanym? Chyba że ktoś już robił oboma sposobami.
Ew. proszę na pw.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 15 kwie 2019, 13:07
autor: Fiflak
Po Wielkanocy, jeśli wszystko dobrze się powiedzie, planuję pierwsze pędzenie jałowcówki. Właśnie z tym związana jest moja prośba natury tekstowej. Czy mógłby ktoś rozpisać na gramy proporcje ginu przypominającego, możliwie dokładnie, bombajski szafir? Posiadam jałowiec suszony, pakowany w opakowaniach po sto gram. Sam składników pozostałych nie odważę. Znajomy zielarz, u którego zamierzam zakupić botaniki, powiedział, że może odmierzyć odpowiednie ilości materiału roślinnego, lecz powinienem zapodać jemu te proporcje.
Taką tabelkę wyobrażam sobie następująco;
jałowiec suszony =100 gram
ziarna kolendry całe =25 gram
kora cynamonowca cięta =20 gram itd.
Trochę topornie to wygląda, ale gadacz odczytuje taką wersję bez kłopotu. Wciąż dumam nad tymi cytrusami, m.in pomarańcza i cytryna. Skórki suszyć, czy dać świeże? Przysłowiowy chłopski rozum podpowiada, aby zastosować takie świeżo zdjęte z owoców, bo więcej aromatów w nich siedzi.
Oczywiście jestem świadom tego, że nie trafię w swój ginowy ideał za pierwszym razem. Słyszałem, że Karol Okrasa łamie przepisy. Zanim stał się kucharzem eksperymentującym, musiał jednak poznać podstawy, aby wiedzieć, co z czym się je. Stąd moje poszukiwanie jakiegoś wzorca ginu, od którego później można czynić odstępstwa, w różnym kierunku z resztą.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 15 kwie 2019, 13:52
autor: Zygmunt
Ale wybrałeś gin na początek... Bombay jest jednym z bardziej złożonych ginów "marketowych", popularnych. Żeby go odtworzyć potrzebujesz aromatyzatora na szczycie kolumny półkowej, tak jak w ich aparacie- botaniki obmywane są parami dość mocnego alkoholu. Aromatyzator do pot-stilla się w tym przypadku średnio sprawdza, bo da mało produktu- po spadku mocy poniżej 70% odbieramy już zupełnie inny smak.
Proporcje na BSG:
Jałowiec= 100g
Kolendra= 50g
Arcydzięgiel (korzeń)= 10g
Strączyniec= 10g
Lukrecja= 10g
Migdał= 10g (prunus dulcis)
Aframon madagskarski= 10g
Pieprz Kubeba= 10g
Skórka limonki= 1g
Korzeń irysa=1g

35g mieszanki na litr 45% alkoholu, a destylujemy leciutko rozcieńczony- 42%.

Bombay nie ma w składzie ani skórki gorzkiej, ani słodkiej pomarańczy. Waga skórek cytrusowych dotyczy skórek suszonych, nie świeżych. W przypadku BSG, gdzie cytrusowości jest mało, lepiej użyć suszonych, świeże lubią dominować.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 15 kwie 2019, 14:21
autor: Fiflak
Jagody jałowca i nasiona kolendry wsypię całe a migdały w formie płatków. Skórkę limonki w kawałku, bo nie chcę, żeby mi przez sitko w puszce przeleciała. Zdam oczywiście relację, gdy eksperyment wreszcie przeprowadzę. Przygotowania długo trwają, ponieważ okoliczności zewnętrzne mnie ograniczają. Jak to przysłowie powiada, co się odwlecze, to nie uciecze. Czy ginem sporządzanym metodą maceracji także rządzą jakieś żelazne zasady? Musi istnieć przyczyna tego, iż proponowane stężenie etanolu wynosi, w powyższym przypadku, 42%. Poczytałem nieco o wytwarzaniu nalewek, porozmawiałem osobiście z chłopem trudniącym się tą pasją ponad 40 lat. Doradził mi, żebym nie przekraczał 70% mocy, bo wówczas nic dobrego nie wyprodukuję. Czy da się wskazać górną granicę procentową ginowych maceratów?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 19 lut 2020, 17:09
autor: mac_mac
Dzień dobry wszystkim.
Czy którykolwiek z Was panowie ma doświadczenie lub wiedzę jak zrobić Pink Gin (Różowy gin)? Byłem w dwóch destylarniach ginu w Szkocji i w obu mówiono mi że różowe zabarwienie (oraz aromat) uzyskuje się przez użycie koszyka aromatyzującego do którego wkłada się np maliny, płatki róż, hibiskus itd. Właśnie robię drugą wersję pink ginu, do koszyka włożyłem maliny i płatki róż (50g malin i 1 g płatków róży na 1 litr 45%), malinowy aromat jest ale nie ma koloru (leci krystalicznie czyste). Czyżby Pink gin był zabarwiany barwnikiem spożywczym ?

Pozdrawiam

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 19 lut 2020, 17:35
autor: Zygmunt
Barwiniki nie są lotne, produkt barwiony jest po destylacji. Czym- zależy od technologii: naturalnymi wyciągami, jak również barwnikiem spożywczym. Te pierwsze lubią "blednąć" z czasem.
Oryginalnie, pink gin był drinkiem robionym z ginu Navy (mocniejszego) i Angostury, która nadawała koloru. Dzisiaj sklepowe wariacje idą w kierunku ginów łagodniejszych, kobiecych, a wspólną z oryginałem mają tylko nazwę.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 19 lut 2020, 17:52
autor: mac_mac
Zygmunt pisze:Barwiniki nie są lotne, produkt barwiony jest po destylacji. Czym- zależy od technologii: naturalnymi wyciągami, jak również barwnikiem spożywczym. Te pierwsze lubią "blednąć" z czasem.
Oryginalnie, pink gin był drinkiem robionym z ginu Navy (mocniejszego) i Angostury, która nadawała koloru. Dzisiaj sklepowe wariacje idą w kierunku ginów łagodniejszych, kobiecych, a wspólną z oryginałem mają tylko nazwę.

Dziękuję Zygmunt. Co byś polecił jako barwnik naturalny zakładając że aromat uzyskałem już z owoców znajdujących się w koszyku aromatyzującym ? Sok malinowy nada dodatkowy smak i słodycz a tego nie chcę.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 19 lut 2020, 19:04
autor: Zygmunt
Sama słodycz owoców nie jest dużym problemem, bo pink gin ma te owoce (truskawka, malina) i zioła (hibiskus) gdzieś tam w tle mieć, to nie jest po prostu jałowcówka z kolorem. Z resztą sam sok malinowy słodki za bardzo nie jest- kwestia malin, nie każdy też robi sok z cukrem. Jeśli chodzi Ci tylko o kolor możesz użyć soku z buraka, albo gotowanych (koniecznie i raczej długo!) jagód z szkarłatki amerykańskiej- to dość silne barwinki.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 19 lut 2020, 22:37
autor: radius
Zygmunt pisze:Jeśli chodzi Ci tylko o kolor możesz użyć soku z buraka...
Potwierdzam :ok:
Niewielka ilość soku z buraka nie zmieni profilu smakowego, za to doskonale barwi wszelkiego rodzaju, "jałowe" w kolorze, nalewki 8-)

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 19 lut 2020, 23:01
autor: zaradek
Hmm, to jak już rozmawiamy o kolorze - ma ktoś pomysł, czego użyć, aby otrzymać trunek (wódka smakowa / nalewka / czy inny drink) o kolorze denaturatu? Może jakieś jagody? Lawenda?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 20 lut 2020, 10:06
autor: Zygmunt
Mocny, nieszkodliwy barwnik spożywczy będzie najtrwalszy, jeżeli chodzi tylko o kolor. Szukaj w dodatkach cukierniczych.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 20 lut 2020, 11:00
autor: .Gacek
zaradek pisze:ma ktoś pomysł, czego użyć, aby otrzymać trunek (wódka smakowa / nalewka / czy inny drink) o kolorze denaturatu?
Borówka amerykańska. Sprawdzone. :ok:

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 20 lut 2020, 17:52
autor: boxer1981228
mac_mac pisze: Czy którykolwiek z Was panowie ma doświadczenie lub wiedzę jak zrobić Pink Gin (Różowy gin)?
Cześć,

U mnie to wygląda następująco, po destylacji i rozrobieniu ginu daję paczkę malin i paczkę truskawek na 2,6l gotowego urobku. Paczki owoców maja po 220 gr. Jak chcesz więcej smaku możesz dać więcej owoców. Mnie pasuje taki. Kolor ma identyczny jak te sklepowe a w smaku nawet i lepszy.

Box

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 22 lut 2020, 07:03
autor: zaradek
.Gacek pisze:Borówka amerykańska. Sprawdzone. :ok:
Dzięki!
Masz jakiś konkretny przepis?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 22 lut 2020, 08:11
autor: marcingrzesik
Właśnie kupiłem bilety na marzec do destylarni która jak się okazało jest jakieś 1000m od mojego domuObrazekObrazek. Może sie czegoś nowego dowiem.
https://www.beefeaterdistillery.com/age-gate

Sent from my LYA-L09 using Tapatalk

Re: RE: Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 22 lut 2020, 11:54
autor: Darnix
Kurde. Też bym chętnie się wybrał na takie zwiedzanie, ale mam tam troszkę dalej niż Ty. Jedyne jakieś 1555km :-D

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 22 lut 2020, 14:59
autor: marcingrzesik
Zabieram ze sobą buteleczkę swojego ginu i zobaczymy co powiedzą

Sent from my LYA-L09 using Tapatalk

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 23 lut 2020, 12:31
autor: .Gacek
zaradek pisze:
.Gacek pisze:Borówka amerykańska. Sprawdzone. :ok:
Dzięki!
Masz jakiś konkretny przepis?
W sumie to nie bardzo mam się czym pochwalić...
Zostało mi trochę spirytusu rozcieńczonego do 70% z zalewania pigwowca a w kuchni leżały borówki ale nie z własnego ogródka tylko kupne i były już w takim stanie, że ani dzieciom nie dam ani sam nie zjem. Żal mi było wyrzucić więc przebrałem, umyłem, zalałem i do barku. Kolor piękny z dnia na dzień coraz głębszy ale po dwóch miesiącach po zlaniu okazało się że w smaku toto tragiczne wyszło. Kupne borówki nadają się do tortu lub szybkiego spożycia ale nie do takich wynalazków. Całość poszła do drinków z bananem i czarną porzeczką bo do niczego innego się ten nalew nie nadawał...
Tak więc jedyne co to zalać na kilka dni aby złapać kolor i szybko zlewać.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 23 lut 2020, 18:16
autor: zaradek
Dzięki Gacek, spróbuję na małej ilości i dam znać.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 7 kwie 2020, 18:22
autor: rozrywek
Anyż. Poszedł w ziemię i rośnie. Jak ja się ucieszyłem jak pierwsza roślinka się pokazała a teraz nagle wyszło parę następnych. Normalnie kurdę... ja pierdzielę. Tak byłem negatywny jak pierwsze ziarenko w donniczkę wkładałem. A tu super niespodzianka.
Namordowałem się aby te dobre nasionka zdobyć i cieszę się że wzeszły.

Pytanie do szacownego grona. Co zrobić? Jak pielęgnować jak te fajne zielone przyjaciółki aby się rozwijały?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 15 kwie 2020, 19:40
autor: mac_mac
boxer1981228 pisze:
mac_mac pisze: Czy którykolwiek z Was panowie ma doświadczenie lub wiedzę jak zrobić Pink Gin (Różowy gin)?
Cześć,

U mnie to wygląda następująco, po destylacji i rozrobieniu ginu daję paczkę malin i paczkę truskawek na 2,6l gotowego urobku. Paczki owoców maja po 220 gr. Jak chcesz więcej smaku możesz dać więcej owoców. Mnie pasuje taki. Kolor ma identyczny jak te sklepowe a w smaku nawet i lepszy.

Box
Cześć
Czyli na 2,6 litra gotowego ginu dajesz 440g owoców ? JAk długo je tam trzymasz ?

Mam jeszcze pytanie na temat różnicy w destylacji ginu między
a. kolumna półkowa
b. 20cm pustego katalizatora z głowicą aabratka odkręconą na max ( a la pot still). Kiedy ciąć pogony w jednym i drugim przypadku ?
Za 2 dni chcę przeprowadzić taki eksperyment i chciałem siędo niego przygotować.
Dziękuję i pozdrawiam

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 29 kwie 2020, 23:21
autor: kucio1
Zrobiłeś ten eksperyment?
Jak wyniki?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 18 maja 2020, 20:01
autor: kucio1
Jestem po pierwszej próbie zrobienia gin wg Juliusza. Proces prowadziłem na aabratek z buforem (20 cm miedzi) i głowicą aabratek z zaworkiem otwartym na maksa.
Pierwsze 50ml odlane, resztę w 100ml, 200ml pojemniki. Ambrozji nakapało tylko 1l (wsad - botaniki zalane 5l 67% alkoholu).
Od 88-93 stopni moc ok 75-70 cudowny zapach ginu, Ginu. Powyżej 94 stopni na głowicy i mocy poniżej 65% wszystko śmierdzące nie przypominające ginu.
Moc grzania 1000W wraz ze wzrostem temperatury ograniczana do 800W.
Jakieś rady co do prowadzenia procesu? Myślę,że trochę za mało wyszło z tego wsadu.
Wcześniej tylko robiłem cukrówki. Muszę przyznać, że smakówki to całkiem inna liga.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 18 maja 2020, 22:36
autor: rozrywek
Jedno dobrze drugie też trzecie źle źle źle.

Śmierdzące na początku, trzeba to było odebrać. Urobku było tyle co trzeba.

Ty poczułeś tylko estry nadające aromat i smak, reszta pozostała w kotle.

Oczywiście ze cukrówki to inna liga, w cukrze chodzi o spirytus jak najczystszy.

A w smakowych o odpowiednie wyłapanie i początku i końca.

Nie jestem przekonany co do regulacji mocy grzania, ale jedno zrobiłeś bardzo dobrze. Nie podkręcałeś. :punk:

Pytaj,

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 19 maja 2020, 06:58
autor: kucio1
Odbierałem aż kapało 20% z LM... Wszystko w buteleczki. Wszystko co poniżej 60% zalatuje bimbrowymi zapachami...
Za duża moc grzania? Czy bierać wszystko do jednego naczynia i to się z czasem ułoży?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 19 maja 2020, 16:30
autor: acurlydrug
Trochę z innej bajki.
Zbieram się do zrobienia ginu w stylu 'Roku Gin', której składnikami są między innymi herbaty oraz liście i kwiaty wiśni. Dać ich 1/10, czy 1/100 w stosunku do jałowca? Nie wiem jak z liśćmi wiśni, ale herbat trochę się obawiam by nie zdominowały wyniku...

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 19 maja 2020, 21:45
autor: kucio1
rozrywek pisze:
Pytaj,
Odbierać z mniejszą mocą przez cały proces?
Czy możesz podać jakąś wskazówkę?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 19 maja 2020, 22:47
autor: masterpaw2
kucio1 pisze:Odbierałem aż kapało 20% z LM... Wszystko w buteleczki. Wszystko co poniżej 60% zalatuje bimbrowymi zapachami...
Za duża moc grzania? Czy bierać wszystko do jednego naczynia i to się z czasem ułoży?
Kolego jedno pytanie jakiego rodzaju był alkohol użyty do maceracji botaników (zielska)? Czysty spirytus (~70%), czy pospolity bimbroszczak?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 19 maja 2020, 22:59
autor: kucio1
Użyłem spirytusu 67%...

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 19 maja 2020, 23:21
autor: rozrywek
Ze srednią mocà pod warunkiem ze ta wartosc bedzie stala. Nie odbioru. Grzania. Odbior bedzie spadał. To naturalne.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 20 maja 2020, 10:42
autor: masterpaw2
@kucio1, jeśli użyłeś dobrej jakości spirytusu rozcieńczonego do żądanego stężenia, o bimbrowych aromatach raczej nie powinno być mowy. Daj temu odpocząć kilka dni, powinno a nawet musi być dobrze.
Destylując gin'owy macerat robiony na własnym koncentracie, wyciskam całe alko z kotła, końcówka do osobnych buteleczek.......
Z resztą tu wszystko Zygmunt dokładnie opisał https://alkohole-domowe.com/forum/trunk ... ml#p180937

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 21 maja 2020, 14:22
autor: Fiflak
marcingrzesik pisze:Właśnie kupiłem bilety na marzec do destylarni która jak się okazało jest jakieś 1000m od mojego domuObrazekObrazek. Może sie czegoś nowego dowiem.
https://www.beefeaterdistillery.com/age-gate

Sent from my LYA-L09 using Tapatalk
Czy dotarłeś tam Waszmość? Jeżeli zdołałeś odwiedzić destylarnię, to opisz, choćby w paru zdaniach, cóż tam się znajdowało. Czego się dowiedziałeś?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 21 maja 2020, 17:51
autor: marcingrzesik
Niestety, zamknięci do odwołania.

Sent from my LYA-L09 using Tapatalk

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 16 lip 2020, 15:03
autor: Fiflak
Zygmunt pisze:Tutaj masz przetłumaczoną tabelkę z HD odnośnie składników popularnych ginów:

Obrazek

Drażę temat ginowy ostatnio dość mocno, bo testuję różne przepisy do wykorzystania do przystawki aromatyzującej do pot-stilla.

Z moich doświadczeń najlepiej na razie sprawdza się przepis:

1/4 łyżeczki kminu rzymskiego
1 łyżeczka kolendry
4 strączki kardamonu
30 jagód jałowca
4mm kory jałowca (odcięte z całej kory)
4 ziarna pieprzu
1/2 łyżeczki suszonej skórki pomarańczy deserowej
1/2 łyżeczki skórki pomarańczy curacao

Taką ilość ładuje do koszyczka, a w kociołku mam 10l wody i litr spirytusu. Łapie po 100ml i mieszam następnego dnia. Wszystko w/w suszone i rozgniecione w moździerzu.

Odnośnie ilości składników na HD jest do tego opis, który warto poprzeliczać i daje nam mniej- więcej pojęcie o ilościach, które warto użyć do eksperymentów:

Jeśli za dominujący w smaku jałowiec podstawimy jako x, to innych składników dajemy:
x = jałowiec
x/2 = kolendra
x/10 = arcydzięgiel, strączyniec, cynamon, ukrecja, migdały, pieprz kubeba, aframon
x/100 = skórki cyrusów, imbir, kardamon, korzeń irysa, gałka m.
Jeżeli używasz x = 20g wtedy x/2 = 10g, x/10 = 2g, x/100 = 0.2g (200mg)
Czy mógłby ktoś przepisać tekstowo tą tabelkę przedstawiającą skład mieszanki na konkretne giny?
Ciągle, z przyczyn sprzętowych, muszę odkładać wypędzenie własnej jałowcówki, lecz wreszcie sprawy się posunęły, że tak powiem, w słusznym kierunku. Krótko mówiąc, na pewno w tym roku rozpocznę eksperymenty. Mój patent z ginami powstającymi poprzez aromatyzowanie par alkoholowych wygląda następująco;
Wstawiam do kotła naczynie z nierdzewki, do którego nalewam czystego spirytusu, najprawdopodobniej zbożowego. Woda w kotle ogrzewa tą ginową rurę i tym sposobem otrzymam coś w rodzaju łaźni wodnej. Spirytus będzie praktycznie cały czas zachowywał wysokie, czyt. ponad 90% stężenie etanolu. Tą metodą uzyskam gin parowy. Maceraty także z użyciem tego nowego złomika zamierzam przepędzać.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 16 lip 2020, 20:03
autor: rozrywek
Jałowiec to podstawa tak?
Z samego jałowca wyszło by niepijalne badziewie.
Reszta jest super dodatkiem jak koperek na młodych ziemniaczkach i się świetnie komponuje.
Przepis jest ok ale zwróć uwagę na jedną kwestię;
Bardziej intensywnych przypraw daj mniej. Te które aromatyczne są inaczej dasz minimalnie więcej.
To się ładnie zrównoważy.
Głównym nurtem jest Gin, ale aby ci nie wyskoczył dżin z butelki.
Uważaj z kardamonem i gałką muszkatołową.
Bardzo ciekawe egzotyki ale lepiej dać czasem mniej.
No i albedo z cytrusów. Bo zgorzknieje jak moja sąsiadka po stracie kochanka.
A i cynamon. Też radzę uważać. Bo zamiast napitku wyjdzie zaprawka do ciasta.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 17 lip 2020, 21:54
autor: Fiflak
Gugluję, czytam i coraz głupszy się czuję. Jedni doradzają skórki suszone, inni zaś świeże. Swoją drogą, jaki by tu przelicznik ustalić? Przecież świeże zawierają przede wszystkim wodę, zatem, tak z grubsza licząc;
Gram suszonych, to pięć gram świeżych, czy poprawnie rozumuję?
Do tego pojawia się kolejny dylemat.
Jaką objętość puszki można zasypać botanikami?
Chodzi mi o to, czy ma znaczenie, dla jakości finalnego produktu, czy ginówka została wypełniona w połowie, czy w osiemdziesięciu procentach swej objętości.
Myślę tu o ginach powstających poprzez aromatyzowanie oparów. Odnośnie maceratów, to z dotychczasowych internetowych poszukiwań, wyciągam póki co jeden wniosek. Nie przekraczać 70 stężenia alkoholu w miksturze, a jeśli idzie o długość namaczania ziół, to reguły brak. Należy testować dotąd, aż się swój ideał odnajdzie.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 19 lip 2020, 13:27
autor: rozrywek
Ideał odnajdziesz sam.
Wodą w świeżych się nie przejmuj. Tego płynu zawartego jest tak niewiele że to nie wpłynie na finalny procent. Dobrze rozumujesz że suszonych dasz mniej bo wagowo są lżejsze.
Podam przykład:
Suchy jak pieprz. Takie powiedzenie. A te ziarenka mają ok 15% wody w sobie. A niby suche przecież.
70 procent nie przekraczaj bo wtedy aromaty się zakonserwują zamiast je oddać.

Z ziołami czy z innymi egzotykami jest inaczej. Bardzo szybko oddają to co najlepsze, a potem to juź nie trzeba.
Jak wanilia. Weź na chwilę zostaw i szybko wyjmij. Po dwóch dniach nawet.
A ona ci jeszcze odda nie raz to co chcesz.
Bo jest intensywna i ma w sobie tyle że ci wystarczy na dłużej. Wysusz i zostaw na następny napitek.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 20 lip 2020, 11:58
autor: Kòpôcz
W dalekich planach mam aromatyzowanie w koszyczku, na razie jestem na etapie przygotowania sprzętu. Pytanie więc mam głównie do osób, które mają w tym doświadczenie (aromatyzowania w koszyku). Co może być korzystniejsze: mieszanie wszystkich botaników w jednym koszyczku, czy umieszczanie ich w kolejnych "półkach koszyczkowych"? Chciałem polutować sobie jeden pojemny, ale może lepiej warto skorzystać z dość prostego rozwiązania:
Odcinek rury triclamp: https://www.aliexpress.com/item/3291326 ... 4595quyvq1
Uszczelka z siatką: https://www.aliexpress.com/item/4001021 ... 5176%23372

Wiem, że można taniej, ale kto mi - biednemu żyć bogato zabroni. Sprzęt z wielu modułów łączonych tri clampami, więc dla mnie to tylko drobna rozbudowa.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 28 lip 2020, 12:19
autor: pith
Mam pytanie co do aromatu ogórków. W ginie bardzo mi odpowiada, bo nadaje świeżości. Czy dodajecie do ginu? Jeśli tak to posiekane do maceracji czy dodajecie tylko sok jako rozcieńczalnik po destylacji? Może jeszcze inne praktyki ...? Będę wdzięczny za uwagi.
Drugie pytanie.
Przed destylacją rozrabiam macerat (zazwyczaj 60 %) do ok. 25%. W tym wątku wyczytałem, e jednak tak się nie robi. Czy aby na pewno?
Powszechnie uznaje się, że im mniejsza moc w garze tym delikatniejszy trunek wychodzi.
W ginie to się nie sprawdza?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 29 lip 2020, 09:50
autor: gary1966
Serwus, daje 150g plastrów świeżego ogórka na 20l 50% wsadu, nie maceruję, nie rozcieńczam. Gotuję "zawartść" w płaszczu mocą do 2000W.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 29 lip 2020, 09:52
autor: michal278
London Dry Gin to kilka ziół pozostawionych w 70% na dobę i potem destylowanych.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: poniedziałek, 10 sie 2020, 09:40
autor: Kòpôcz
W weekend piłem ciekawy gin - Drumshanbo Gunpowder Irish Gin. Szukajka żadnego z kluczowych słów nie znajduje, więc zamieszczam. Producent podaje orientacyjną recepturę. Oczywiście nie ma tego, co kluczowe (proporcji), ale mnie zaciekawił hybrydowy proces: część do kotła, część w koszyku pod opary.
Sensorykiem jestem słabym, więc za recenzowanie smaków nie powinienem się zabieać - zidentyfikować w tym tyglu potrafiłem tylko wyraźny jałowiec, ale podany w orzeźwiającym towarzystwie cytrusów. Zostawiam grafikę.

Obrazek

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 12 sie 2020, 15:06
autor: PromiL2006
witajcie panowie . W zeszlym roku popełniłem GIN ( maceracja 48h, destykat o mocy 70-75% rozcienczylem do 40% i po roku patrze a na dnie butelki pojawiło się coś takiego jak by jajka pająka. Jest przyklejone do dna butelki. Co myślicie? Smakować czy wylać?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 14 sie 2020, 19:19
autor: czytam
olejki eteryczne cięższe od roztworu alko. Przed wylaniem możesz przysłać mi do kontroli. Ale nie mniej niż 2l.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 14 sie 2020, 19:45
autor: bociann2
Hmm, ciekawe. Ktoś widział kiedyś jajka pająka? Ja, kurdę, jeszcze nigdy
A na poważnie, krystalizacja kamfenopochodnych związków z jałowca chyba?
Kiedyś interesowałem się fitochemią. Fascynująca dziedzina wiedzy.

@Czytam

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: wtorek, 10 lis 2020, 09:31
autor: MarekSylt72
Zrobiłem według przepisu Juliusza teraz mam pytanie przed destylacja rozcieńczyć czy destylować bez rozcieńczania?

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: czwartek, 3 gru 2020, 03:13
autor: boxer1981228
Ja destyluję bez rozcieńczania.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 11 gru 2020, 17:03
autor: dolar1636
Witam wszystkich serdecznie.

Jako amator domowych trunków, wychodzę do was z ukrycia gdzie po cichu czytałem sobie wasze wątki, odpowiedzi i rady na różne tematy.
Wiem, że to nie jest wątek pt. Przywitaj Się, ale skożystam z okazji tutaj, ponieważ również mam pytanie w tym temacie.
Moje degustacje przemieniły się w hobby... tak myślę, że w czasie jak zamieszkałem z moją Lepszą Połową i od tego czasu kieruję się w stronę światła :)
I tak od początku z grzałkami w kegu (mały, duży+grzanie parą), kolumnie 1,8m z wypełnieniem KO (mała 0,5m też jest), głowcą aabratka i cukrówką robioną 2 razy byłem zadowolony, tak po próbie z owocami, rodzynkami chcę iść dalej - teraz w stronę Ginu.
Chciałbym zrobić 2 podejścia: ta sama ilość dodatków, ten sam wsad, ale różne metody. Interesuje mnie też czy będzie różnica.
1. Dodatki zawieszone w oparach przy destylacji.
2. Dodatki macerowane, filtrowanie i destylacja.
Miałbym pytanie z tym związane, może dla nieketórych banalne, ale nie dla mnie.
W przepisach podaje się ilości dodatków np. na 1l, ale nie jest określone czy jest to na 1l gotowego, końcowego produktu rozrobionego czy na 1l czystego spirytusu, który rozrabiamy do macerowania, destylacji. Pewnie po pierwszych zabiegach będę bardziej w temacie, ale gdyby ktoś mógł podpowiedzieć będę wdzięczny. Chcę to robić na krótkiej kolumnie, a wzmacniaczem będzie 2-krotnie goniony czyścioch.
Ilościowo chciałbym to zrobić tak, że 2,5l czystego na jedno gotowanie bym chciał rozrobić, więc x 2 podejścia to będzie 5l. Powiedzmy, że otrzymałbym z tego ok.10l 40% łącznie - to dodatków dać na 5 czy 10l?
Wydaje mi się, że lepiej jak wyjdzie bardziej aromatyczne niż za mało,. Zawsze to można rocieńczyć.

Pozdrawiam i zdrowia życzę

$

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 13:54
autor: Fiflak
Oczywiście wszystko potoczyło się w myśl mądrości ludowej głoszącej;
Rachuj, rachuj i tak wszystko na... Na nic.
Nazbierałem spirytusu zbożowego, zaopatrzyłem się w pół kilograma jagód suszonych, co by mi jałowca nie zabrakło. Kolendrę także posiadam, zdaje się, iż również coś koło pół kila w ziarnach mam. Zamroziłem kilka deko skórek pomarańczowych, już pozbawionych białej, czyt. zbędnej warstwy.
Słowem wszystko niby gotowe, ale wciąż czekam, bo, nawet na pierwszą próbę, chciałbym dodać jeszcze kilka innych ziół. Takich jak choćby arcydzięgiel, czy pieprz kubebowy. Oczywiście celem na ten rok jest bombajski szafir. Może znowu coś nie wypali, ale wychodzę z założenia, że trzeba stawiać przed sobą cele ambitne, lecz możliwe, autentycznie, do osiągnięcia. Prawdziwym wyzwaniem będzie opracowanie własnej procedury, ponieważ zamierzam zastosować metodę innowacyjną.
Spirytus zbożowy pochodzący z rektyfikacji jednokrotnej wleję do szerokiej rury z nierdzewki. Ten smerfny wynalazek nazywam, dla skrótu, wkładem ginowym. Wleję wodę do kotła, co umożliwi gotowanie na swoistej łaźni wodnej.
Przyjmijmy, że moc spirytusu wynosi około 95%. Zakładam, że, z niewielkim spadkiem, ten woltaż będzie się utrzymywał. Opary trafią do puszki z botanikami. Planuję je pokruszyć maszynką do mielenia mięsa, a dodatkowo umieścić w puszce filtr papierowy. Ta sztuczka zabezpieczy mnie przed ewentualnym zatkaniem sitka. Niestety nie zdołałem wyguglać ilości składników. Tzn. proporcji pt. ilość botaników na litr spirytusu, zatem szykuje się jazda bez trzymanki. Lubię charakterne trunki, dlatego nasypię sporo ziół. A co tam, rozrobić zawsze można.
Wstępny scenariusz zakłada kropelkowe przedestylowanie półtora litra czystego spirytusu. Gdy etanol odparuje, to poczekam, aż się woda w kotle zagotuje i skroplę jeszcze z litr hydrolatu. Taka woda smakowa służąca przy okazji rozcieńczeniu ginu.
Zdam relację, gdy w końcu przeprowadzę to, jakże przeze mnie wyczekiwane, doświadczenie.
Może nie wyrzucać botaników po procesie, lecz poddać je maceracji w alkoholu o mocy 70%, lub nieco niższej. To pozwoliłoby ustalić, co wyciągnęły opary.
Pisząc prościej, czy jakaś esencja smaku w takim surowcu jeszcze się znajduje.
Czekam na wszelkie rozumne porady.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 14:01
autor: michal278
W Galileo byl program o London Gin. Tam na 1000l naprawdę dobrego czystego bez smaku 75% spirytusu dodawali 25kg jałowca plus 12.5kg kolendry i inne dodatki. Po dobie destylacja na alembiku do 85-90%. Oczywiście wszystko było w środku. Pytanie czy takie smaki Ci pasują London Dry Gin, delikatny dżin.. Robiłem w puszce smakowej, mi zbyt jechalo zieleniną. Tyle mogę pomóc. A jeśli lubisz ostry smak to polecam zakup olejku jałowcowego i nalewke na nim.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 15:18
autor: czytam
Arkusz z przepisem na gin i absynt.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 15:45
autor: michal278
Na absynt znam z 10 przepisów, też ten Szwajcarski.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 17:26
autor: Fiflak
To jakieś nieporozumienie. Gin nie jest rodzajem absyntu. To kompletnie inny trunek. Dodatkowo napisałem wyraźnie, iż idzie mi o sprawdzenie nowej metody, czyli destylacji czystego spirytusu i aromatyzowanie jego oparów. Póki co wszystko stanowi wielką niewiadomą, nawet czas destylacji. Chciałbym wyciągnąć maksymalnie dużo smaków z ziół, lecz jakiekolwiek wnioski wyciągnę dopiero po przeprowadzeniu pierwszego pędzenia. Nie znalazłem żadnych informacji traktujących o charakterystyce tego typu destylacji. Także dlatego zabrałem głos w niniejszej dyskusji. Być może ktoś, z szacownej bimbrowniczej braci, już jakoweś eksperymenty przeprowadził. Jak to mówią;
Po co wywarzać otwarte drzwi.
Jeszcze jedno;
Wszelkim olejkom jałowcowym mówię stanowczo, nie.
Dążę do wytworzenia klasycznego ginu, żadnych dróg na skróty.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 18:18
autor: czytam
Próbowałem inne, ale ten mi najbardziej podchodzi. Jeżeli chodzi o gin, to Saphire ale inne też są niezłe. Zwykle robię "zaprawkę". Czyli daję cztery razy więcej ziół i później przed podaniem rozcieńczam czystą wódką. Ale do niskoalkoholowych drinków można stosować samą w cztery razy mniejszej ilości.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 18:46
autor: michal278
Podczas puszki smakowej dużo przebija zieleniny. Czas maceracji napisałem starczy doba. Jak długo pędzić? Napisałem odbieramy 85-90%, reszta to odpad. Klasycznie do 97stopni w kotle. Tyle mogę od siebie dodać.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 18:53
autor: czytam
Nie zauważyłem odpowiedzi. W arkuszu jest też przepis na gin a nawet kilka. Jest też procedura.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 19:35
autor: michal278
Jeszcze jedna sprawa. W domowych warunkach raczej nie da się skopiować dżinu sklepowego. Kwestia spirytusu, jakości owoców jałowca i innych dodatków.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 21:47
autor: wawaldek11
A po co kopiować, skoro można kupić? ;)
Róbmy swoje :ok: Wiem, że to różnie wychodzi, ale róbmy swoje. No chyba, że ktoś chce na handel i stara się skopiować :bezradny:

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: piątek, 15 sty 2021, 22:05
autor: michal278
Dokładnie. Wiesz Waldku że swoje najlepsze i często lepsze. Piszę bo dużo by chciało skopiować. Jako ciekawostka, przepis na Becherovke znają dwie osoby na świecie.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 16 sty 2021, 08:00
autor: radius
michal278 pisze: przepis na Becherovke znają dwie osoby na świecie.
Kolejna twoja "rewelacja", nie poparta żadnymi faktami :x

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 16 sty 2021, 08:33
autor: Zygmunt
michal278 pisze:Jeszcze jedna sprawa. W domowych warunkach raczej nie da się skopiować dżinu sklepowego. Kwestia spirytusu, jakości owoców jałowca i innych dodatków.
Giny są chyba najłatwiejszym do odtworzenia w amatorskich warunkach alkoholem. Bez większego problemu można odtworzyć znaczną większość z dominujących na sklepowych półkach. W ogóle gin jest bardzo wdzięcznym materiałem do eksperymentów, wymaga bardzo mało nakładu pracy i ma najłatwiejsze do zrozumienia dla początkujących zasady tworzenia i odtwarzania przepisów.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 16 sty 2021, 14:03
autor: michal278
Zygmunt jeśli tak uważasz to poproszę o butelkę London Dry Gin dogadamy się , to na początek. A może Bombay ten różowy?? Piłem kilkanaście różnych i są naprawdę różnice. Pracowałem za barem kilka lat temu i żeby takie to proste odtworzyć smak..

Prostą jalowcówke typu Lubuska zgodzę się, ale nie Gin!!!

Co do Becherovki.

http://www.czechy.astra28.eu/becherovka.html
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 16 sty 2021, 14:28
autor: radius
michal278 pisze: przepis na Becherovke znają dwie osoby na świecie.
Wychodzi na to, że jak te dwie osoby zginą np. w zamachu terrorystycznym, to becherovka przestanie być produkowana :scratch: :hahaha:

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 16 sty 2021, 15:26
autor: michal278
Żebyś wiedział że TAK. Może Cię do dziwi ale ta firma nie ufa nawet bankom w Szwajcarii. Przepis na najsłynniejszy Chumus w Jerozolimie zna jeden człowiek i przekazuje z ojca na syna. Przykładów znam wiele takich działań. Przepis na Jagemaister też zna kilka osób, mniej niż 5, i mimo że to koncern Bolsa.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: sobota, 16 sty 2021, 15:43
autor: radius
:hahaha:
Posłuchaj refrenu :ok:

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: niedziela, 17 sty 2021, 10:34
autor: Fiflak
michal278 pisze:Podczas puszki smakowej dużo przebija zieleniny. Czas maceracji napisałem starczy doba. Jak długo pędzić? Napisałem odbieramy 85-90%, reszta to odpad. Klasycznie do 97stopni w kotle. Tyle mogę od siebie dodać.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Czy ja się niewystarczająco precyzyjnie wyrażam, czy co?
Szanowny kolego, powtarzam kolejny raz, bo zdaje się, że nadal nie rozumiesz idei tego typu destylacji. Aromatyzuje się w niej opary etanolu. Podkreślam, w tej wersji pędzenia maceracja nie występuje. Czemu ma służyć takowy eksperyment?
Chcę sprawdzić, co wyciąga spirytus w postaci gazowej, a co odzyska z botaników etanol w stanie ciekłym. Plan całego przedsięwzięcia wygląda zatem następująco;
Przepędzę czysty spirytus na łaźni wodnej.
Tak uzyskam gin w typie bombajskim. Nie twierdzę, że identyczny, jak sklepowy, bo moim celem nigdy nie było i nie będzie, kopiowanie wyrobów przemysłowych. Inspirują mnie one do własnych poszukiwań, natomiast nie stanowią jakowegoś ideału, do którego bym usilnie zmierzał.
Wracając do, hue-hue naukowego, eksperymentu ginowego.
Po zakończonym procesie nie wyrzucę ziół, lecz poddam je maceracji w etanolu rozcieńczonym do 70%, albo nieco mniej. To pozwoli mi się dowiedzieć, czy para wyssała esencję aromatu, czy może w roślinach jakieś wartościowe smaki pozostały. Później filtracja i destylacja samego maceratu.
Żywię nadzieję, iż wreszcie wyjaśniłem wszystko, że tak powiem, dobitnie.

Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

: środa, 3 lut 2021, 12:32
autor: tbodzio
No to ja bym poprosił właśnie o "Prostą jalowcówke typu Lubuska zgodzę się, ale nie Gin!!!"
Jak na razie zrobiłem GIN na zasadach maceracji 48h z przyprawami według przepisu youtube- jak zrobić Gin men'shobby, spiryt byl z pierwszej i drugiej destylacji, bo pomieszłaem co miałem, ale czysty;
Nie jest zły ale to nie moj smak do końca. Za to lubię Lubuski cytryna i tonic - tak po chłopsku.
Może jakiś dobry przepis na coś podobnego do lubuskiego. Mogę zrobić koszyczek aromatyzujący i wsadzić go do wziernika tuż pod głowicą.
Mam Abratka, i moge konfigurować - 30cm filtr z miedzią, ponad metr kolumny z wziernikiem, mogę sam wziernik okolo20-30cm i oczywiscie głowica na górze.
TYLKO PANOWIE - MAMY WAGI i LITRY!!!- podawajcie prosze gramy wersus litry xx% alkoholu bo nigdy się nie połapię :( Jak to na forum im więcej czytam tym wiekszy haos.
Ktoś napisał - smakówki to zupełnie inna liga niż cukrówki - NO RACZEJ - cukrówka robi się sama.
Pozdrawiam