Alkohole-Domowe.com

Witam. No to chłopcy zaszaleli Tyle kontrabandy zarekwirowali. Jak czytam takie informacje, to zastanawiam się: komu (czemu) to ma służyć? Zarekwirowana ilość alkoholu jest powalająca. Z jednej strony- śmieszne, a z drugiej...... się chce.
http://opolelubelskie.naszemiasto.pl/ar ... ,id,t.html
Pozdro. jajek12

Życzliwy sąsiad się pewnie ujawnił...
Sukces gigantyczny, trzeba zrobić paradę na cześć policji, taką ma skuteczność. A prawdziwych piratów drogowych, morderców i pedofilów nie ma kto szukać i łapać.

Kiedyś mieszkałem w tych stronach... dobrze ,że się przeprowadziłem bo strach by było teraz coś ukapać

Jakby miał porządny sprzęt, to władza by się może ulitowała.
A tak, to za te odstojniki dostał. Dobrze, że nie piątkę bez zawiasów...

No a co wy na ten komentarz:

Ustawa zabrania wytwarzania napojów spirytusowych w procesie destylacji po bezpośredniej fermentacji i tu nie wiadomo dokładnie co oznacza "bezpośrednio" polskie prawo!. Jenak jeśli otrzymamy napój o zawartości mniejszej niż 15% to robimy to legalnie i do tego można posiadać sprzęt, podobnie jak zacier. Posiadając wyrób alkoholowy do 15% możemy go ponownie destylować i otrzymać o większej zawartości alkoholu - wyrób spirytusowy, jedyny warunek to to, że nie możemy destylować napoi powstałych w skutek bezpośredniej fermentacji, wszystkie inne oprócz wina i piwa, możemy destylować do woli legalnie oczywiście na swoje potrzeby i bez zezwolenia. Rozumiem, że policja dokładnie ustaliła wszystkie aspekty tej sprawy i jest pewna swojej racji, że w wyniki destylacji powstał od razu wyrób spirytusowy co powinna też udowodnić. Jeśli znaleziony bimber powstał w wyniku dwóch destylacji to był legalnie wyprodukowany Dobry papuga i policja zero, smakosz 1. Oczywiście nie wiem jakie są ekonomiczne aspekty tego sposobu ale jednak można legalnie produkować bimber.

Jest w tym trochę "bezpośredniego" sensu, ale czy to już legalne?

Nie spotkałem się jeszcze, żeby ktoś w taki sposób wytłumaczył sprawę. Czy to jest interpretacja, czy paragrafy określają to jasno?
Bo jeśli tylko interpretacja to i sąd nie omieszka interpretować na swoją korzyść.
Są już jakieś precedensy? Czy są Ci znane uzasadnienia wyroków na ten temat. Oczywiście na korzyść oskarżonego.

Bzdura, nigdzie w ustawie nie ma zdefiniowanych konkretnych mocy, zabroniona jest po prostu destylacja produktów pofermentacyjnych. Krążą po ludziach takie ploty, a to można do 15%, a to można do 3 nastawów, a to z kolei można legalnie destylować wino, za które już została opłacona akcyza. Prawda jest taka, że najprościej wyjechać do Czech, a trochę trudniej- przejść drogę formalną. Wykonalne, ale drogie. Sama rejestracja w systemie REACH to kilka tysięcy euro (da się to obniżyć do... 43e, rejestrując odpowiednią spółkę:) ), ale do tego dochodzi koszt sprzętu, papierologii, certyfikacji, obmiarowania... No, Czechy tańsze:)

@Remua
Temat już wałkowany kiedyś grubo na innym wątku. Ogólnie konkluzja taka (właściwie moja osobista), że jakkolwiek ta ustawa nie byłaby idiotycznie (niejasno, nielogicznie) napisana, to Sąd Najwyższy trzyma się zasady 'żadnego bimbru' i wszelkie spory są rozstrzygane na niekorzyść bimbrowników, a zgodnie z interesem Skarbu Państwa (zdziwieni?). Może faktycznie jakiś dobra kancelaria adwokacka mogłaby coś zdiałać, ale kto ma tyle kasy.

Taki też był dotychczas stan mojej wiedzy. Ale myślałem, że coś się zmieniło. Nie to żebym wypatrywał tych zmian na siłę. Tylko mnie wkurza, że coś co jest mi dostępne i mogę wykorzystać do swoich i tylko swoich, na domowy użytek celów - jest mi zabronione.

USTAWA
z dnia 18 października 2006 r.
o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych1)
Rozdział 1
Przepisy ogólne:

1. Ustawa określa:
1) zasady wykonywania działalności gospodarczej w zakresie wyrobu lub rozlewu napojów spirytusowych oraz obrotu tymi napojami;
2) warunki ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych zgodnie z wymaganiami określonymi w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 110/2008 z dnia 15 stycznia 2008 r. w sprawie definicji, opisu, prezentacji, etykietowania i ochrony oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych oraz uchylają-cym rozporządzenie Rady (EWG) nr 1576/89 (Dz. Urz. WE L 39 z 13.02.2008, str. 16), zwanym dalej „rozporządzeniem nr 110/2008”;
3) wymagania dotyczące napojów spirytusowych w zakresie nieuregulowanym w rozporządzeniu nr 110/2008 oraz w przepisach wydanych w trybie tego rozporządzenia.
2. Przepisów ustawy nie stosuje się do napojów spirytusowych wytworzonych domowym sposobem, na własny użytek i nieprzeznaczonych do obrotu.
3. Napoje spirytusowe, o których mowa w ust. 2, nie mogą być wytwarzane bezpośrednio w wyniku destylacji po fermentacji alkoholowej.


Art. 44.
1. Kto bez wymaganego wpisu do rejestru wyrabia lub rozlewa napoje spirytusowe,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
2. Kto dopuszcza się czynu określonego w ust. 1 w stosunku do napojów spirytusowych o znacznej wartości,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 539&type=3.

Czyli nadal nielegalnie.

artaks,
Wiem dobrze o tych wątkach, jadnak czas płynie a przepisy się zmieniają.

ha, policja lepiej niech się zajmie czymś pożytecznym... A nie wielki sukces bo zwykłemu chłopu zajeba** aparature i 2l bimberku i dostanie biedny zawiasy, za to że zrobił sobie trochę dobrej wódki

Takie przypadki to nie wina policji, a jedynie naszego Parlamentu. Policja prawdopodobnie dostała zgłoszenie i musiała wykonać swoje zadanie.

Trzeba wybrać do parlamentu normalnych ludzi to będzie normalne prawo. Mnie się ulewa, gdy widzę te same gęby w sejmie od 30 lat. Ale do tego potrzebne jest społeczeństwo obywatelskie - przed Polską długa droga i nie wiadomo, czy kiedykolwiek do tego dojdzie widząc ogłupienie 90% ludzi przez media.

A swoją drogą widząc co się dzieje w UE niedługo pewnie doczekamy się kar za nielegalne wędzenie mięsa.

Ryba64 pisze: Trzeba wybrać do parlamentu normalnych ludzi to będzie normalne prawo. Mnie się ulewa, gdy widzę te same gęby w sejmie od 30 lat.

Raczej straciliśmy okazję do zrobienia z Polski Społeczeństwa Obywatelskiego.
Winę za to ponosi Ordynacja Wyborcza.
Nie ma szans na jej zmianę bo co byśmy teraz nie zrobili i jakbyśmy nie głosowali - pozostaniemy zawsze w tym samym sosie.

Możliwe jest iż Państwo zwyczajnie boi się strat z tytułu wpływów z podatku akcyzowego (złodziejskiego haraczu) możliwe że też boi się o zdrowie i życie swoich obywateli nie zdając sobie sprawy jacy fachowcy parają się tym hobby, zardzewiałych baniek już nie ma, metanolu również. Ja ze swej strony sam mam dosyć mieszane uczucia co do legalności i chęci aby to legalne było. Nie afiszuję się, nie chwalę, nie muszę kozaczyć że to co przyniosłem na stół jest moje. Wracając do litery prawa to może i obstawałbym za legalnością domowej destylacji, za to z całą stanowczością karałbym handel, oraz typowych wytwórców wielkolitrażowego syfu na sprzedaż.
Bimbrownik z nazwy kojarzy mi się właśnie z hektolitrowym pędzeniem najgorszego badziewia na handel, my jako hobbyści z bimbrownictwem nie mamy wspólnego prawie nic. Ja co prawda oprócz różnorakich nalewek i ciekawych experymentów lubię samogon, oczywiście własnoręcznie zrobiony i wypędzony delikatny bimberek.

Panowie, wszyscy po trochu macie rację. Nie chodzi o straty, bo w przeciwnym razie były by naloty i kontrole. Tak samo z policjantami, nie chce mi się wierzyć, że namierzyli gościa, jedynie donosik życzliwego sąsiada. Bo co z niego za bimbrownik, jak miał 2l gotowego, ehhhhhh..... A bo to niebiescy nie pędzą ?
Tak jak napisał rozrywek, nie jesteśmy bimbrownikami tylko hobbystami. Nie afiszujmy się z tym, a będzie dobrze.

Jesli wszyscy będziemy cicho siedzieli, to WIELKIE gówno z tego będziemy mieli... Ot demokracja! Mieliśmy czerwonych ze wspaniałą teorią, teraz mamy niebieskich ( UE ) z jeszcze lepszą! I CO G...

WOLNI LUDZIE W KAJDANACH

A ja myślałem, że dla własnych potrzeb można .