Alkohole-Domowe.com

Czy jest sens aby przefiltrować nastaw przez własnej roboty filtr zaraz po sklarowaniu. Filtr wypełniłbym maseczkami lekarskimi które są sterylne i powinny zatrzymać sporo osadu. Wybrałem maseczki bo mam do nich dobry dostęp a wydają sie lepsze niż filtr do kawy.

Co chcesz filtrować po sklarowaniu? Jak sklarowane, to nie ma potrzeby dalszego filtrowania.
A gdybyś jednak mocno chciał, to zrób próbę ze skuteczności filtrowania. Wg mnie nie spełnią oczekiwań - mają inne zadanie jako maseczki.

Nie ma sensu, to i tak tylko nastaw który później gotujesz.

Jak tak Ci zależy na filtrowaniu, to puść przez węgiel aktywny.

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Sklarowany nastaw to już w pewnym sensie nastaw oczyszczony. Przy dwukrotnej destylacji, wszelka wcześniejsza filtracja moim zdaniem jest nieuzasadniona.

Nie wiem po co filtrować wyklarowany nastaw?

wawaldek11 pisze: Wg mnie nie spełnią oczekiwań - mają inne zadanie jako maseczki.

Myślę, że nie masz racji. Używam właśnie maseczek bo filtry do kawy nie działają jak należy i bardzo szybko się zapychają za to maseczki robią robotę jak trza Trzeba tylko przed użyciem namoczyć z obu stron. Kupuję takie prostokątne w aptece ale w budowlanym półokrągłe bez zaworków też próbowałem są ok.

Kto bogatemu zabroni? Filtruj kolego jeśli uznałeś, że to coś wniesie do nastawu. Jeden z kolegów zasugerował, żeby przez węgiel aktywowany nawet puścić, ktoś inny powie, żeby zamrozić i taflę lodu wyrzucać za każdym razem. W myśl tego sposobu nawet destylować nie będzie trzeba. Każdy robi to co lubi i jak lubi.

Są jednostki które puszczają na rury jak tylko cukier osiągnie -3 Nie ma mowy o klarowaniu . Odpuść sobie nic to nie da a raczej szkoda czasu na to.

marcek10 pisze: ... Używam właśnie maseczek bo filtry do kawy nie działają jak należy i bardzo szybko się zapychają za to maseczki robią robotę jak trza Trzeba tylko przed użyciem namoczyć z obu stron. Kupuję takie prostokątne w aptece ale w budowlanym półokrągłe bez zaworków też próbowałem są ok.

Filtruję czasem nalewki i końcówki miodów do bezpośredniego spożycia za pomocą filtrów do kawy. Żmudna robota, a i miody nie uzyskują pełnego klaru
Chętnie przesiądę się na skuteczniejszy sposób
Ale powiedz co filtrujesz? Zadrożdżowione cukrówki? Jaka ilość przechodzi przez maseczkę bez problemu? Jaka wydajność? Z nalewkami próbowałeś?
Daj jakiegoś linka do maseczek

Filtrowałem maliny zalane wódką filtr do kawy zapchany po jednym zalaniu a maska szła dwa trzy razy później przepłukanie w odwrotną stronę i znów. Miałem wódkę w beczce i też załapała jakieś zawiesiny kawowy wysiadał jak poprzednio a maska raz puściła i płukanie idt. Później całość jeszcze raz i jeszcze aż dostałem czystą ciecz.
Maseczki z apteki zwykłe chirurgiczne np. https://www.doz.pl/apteka/p21969-Maska_ ... omed_1_szt

Dzięki za info.
Mleczny (z drożdżami) nastaw przed destylacją też skutecznie filtrujesz?

Naprawdę ktoś chciałby flirtować nastaw przez maseczkę lub filtr do kawy? Ja nalewki flirtuje przez worek filtracyjny, ale to trwa powiedzmy 2-3 l w godzinę, a 50 l nastawu przez taką maseczkę to nawet nie chcę sobie wyobrażać...
Klarowanie nastawu w zupełności wystarcza, nie jest potrzebna dodatkowa filtracja.

Jak już tak bardzo kolega chce to można kupić albo zbudować samemu filtr płytowy.