Strona 6 z 7

Re: POGONY POD LUPĘ

: niedziela, 9 kwie 2017, 19:21
autor: aronia
Masz rację... Tylko jeśli rozpatrywalibyśmy układ dwuskładnikowy etanol-woda to azeotrop były jak to ładnie opisałeś jeden, a jeśli w nastawie/zacierze różnych związków jest X to i kombinacji azeotropów(dwu-, trzyskładnikowe) które tworzą ze sobą może być niestety więcej - dlatego napisałem różnych.
Na ten przykład wystarczą 3 składniki: etanol, octan etylu i woda - każdy z każdym z wymienionych tworzy swoją kombinację -
zaglądnij do tabeli dostępnej tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Azeotrop - a są to tylko najprostsze przykłady. Kolejna kwestia - gdy już się utworzą to my podczas procesu je odbieramy powodując z czasem wyczerpywanie się składników - przez co dany układ w pewnym momencie się nie stworzy z powodu braku, ale np. w miarę podnoszenia się temperatury w zbiorniku pojawi się jakiś inny związek, który z wodą/etanolem albo nimi razem utworzy jakiś inny. Układa Ci się to teraz logicznie - czy nadal uważasz, że podczas całego procesu masz do czynienia tylko z 1 azeotropem, a nie różnymi?

Re: POGONY POD LUPĘ

: niedziela, 9 kwie 2017, 19:35
autor: rastro
No ale sam widzisz że to nie takie proste... jak weźmiesz wodę etanol i octan etylu to wcale nie oznacza że jak taką mieszaninę zaczniesz rektyfikować to w kolumnie najpierw pojawi się przy ~72 stopniach etanol/octan-etylu i później w 78,2 drugi azeotrop woda/etanol. rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana i pewnie gdzieś po drodze pojawi się azeotrop octan-etylu/etanol/woda i dalej będzie kupa.

[Edit..]

Inna sprawa że w takim nastawie (powiedzmy cukrowym) poza wodą i etanolem jest tak mało (mowa o zawartości %) związków lotnych że nie mają one najmniejszych szans na utworzenie azeotropu - to tyle fizyka. Problem jest inny całego balastu jest mało ale wachlarz jest dość szeroki. Niestety lotność pewnych związków jest znacznie większa w zależności od warunków... vide destylacja olejków eterycznych z parą wodną. Niektóre z nich mają temperaturę wrzenia znacznie przekraczającą 100ºC, często powyżej temperatury termolizy, jednak możliwa jest ich destylacja z parą wodną. To najpewniej to zjawisko powoduje problemy z oddzieleniem substancji obcych obecnych w nastawie - i raczej polecał bym się skupić właśnie na tym wątku, co by się nawet zgadzało ze skutecznością rektyfikacji tzw. 2,5.

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 10 kwie 2017, 02:22
autor: forma
Saccharomyces pisze:Opiszesz może z grubsza wygląd tych badań ? Ile razy przeprowadzone ? Jakie urządzenia pomiarowe stosowałeś ?
Najprostsze badanie organoleptyczne. :D tzn :
Drożdże piekarnicze-Zawartość bufora po finalnym procesie- pije garnucha i uśmiecham się .
Drożdże ogólnodostępne-nawet języka nie włożę ....

Wystarczy powąchać obie próbki z bufora,różnica jest kolosalna...

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 10 kwie 2017, 08:05
autor: Doody
Ciekawi mnie jedna rzecz. Ile jest tych przedgonów i pogonów faktycznie. Pomyślmy hipotetycznie, że jesteśmy w stanie oddzielić od całkowitej ilości odebranego destylatu (bez podziału na frakcje) cały etanol i wodę a zostaje nam z naczyniu wszystko to co zwykliśmy nazywać "ogonami" Ile by tego było? Kilka mililitrów? Kilkanaście?, kilkadziesiąt? A może mniej?

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 10 kwie 2017, 08:12
autor: Saccharomyces
forma pisze: Najprostsze badanie organoleptyczne. :D
Co najwyżej nazwij to doświadczeniami a nie badaniami.
Nie odkryłeś niczego nowego. Kwestia prędkości z jaką drożdże wpierdzielają cukier. Masz czas robisz dłużej, ale czystszy wsad. Spieszy Ci się, to .....

Re: RE: Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 10 kwie 2017, 08:15
autor: rastro
W ml to będzie trudno podać dokładnie... trzeba by było nastaw przebadać. Ale myślę że z bardo dużym prawdopodobieństwem można założyć że jest tego mniej niż 1% całości (nastawu). A myślę że założenie nawet 0,1% całości nie będzie przesadą.

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 10 kwie 2017, 23:22
autor: forma
Kwestia prędkości z jaką drożdże wpierdzielają cukier. Masz czas robisz dłużej, ale czystszy wsad. Spieszy Ci się, to .....
Być może dużo prawdy jest w tym co napisałeś,ale:
14 kg cukru dla piekarniczych i 4 dni pracy to długo czy krótko Twoim zdaniem ? Nasuwa się pytanie co dla kogo oznacza długo i krótko,dlatego podałem konkretny przykład.Mało tego,(jeszcze parę testów muszę wykonać) ale moje kolejne DOŚWIADCZENIA mówią,że ilość i jakość pogonów w nastawach,jest ściśle uzależniona od pożywek,witamin i mikroelementów użytych podczas fermentacji. ;)

Mod.
Spacje i jeszcze raz spacje.

Re: POGONY POD LUPĘ

: wtorek, 11 kwie 2017, 10:34
autor: henik
Dodając, pożywek, witamin i mikroelementów do fermentacji, można zmniejszyć ilość alkoholi nie tylko niższych, ale także wyższych. Ale poprawiać jakość pogonów ?

Re: POGONY POD LUPĘ

: wtorek, 11 kwie 2017, 11:37
autor: Doody
Myślę, że modyfikacja drożdży, ich składu oraz dodatki to sprawa, która bardziej dotyczy producentów drożdży. Tacy wytwórcy mają swoje laboratoria i nieustannie prowadzą eksperymenty i modyfikacje mające na celu stworzenie szczepów oraz gotowych mieszanek, które produkowały by optymalny alkohol dla klientów. Konkurencja na rynku jest duża to też badania są intensywne, co chwilę wchodzą na rynek nowe produkty. Czy możemy modyfikować w domu te mieszanki i uzyskać lepsze efekty od wytwórców? Wątpię. Chyba, że przez zupełny przypadek.

Re: POGONY POD LUPĘ

: wtorek, 11 kwie 2017, 17:42
autor: Saccharomyces
forma pisze:14 kg cukru dla piekarniczych i 4 dni pracy to długo czy krótko Twoim zdaniem ?
Jeśli do tego jeszcze produkt jest czystszy niż na dostępnych w handlu gorzelnianych, to zdaje się, że SpiritFerm może się od Ciebie dużo nauczyć.

M

Re: POGONY POD LUPĘ

: wtorek, 11 kwie 2017, 19:57
autor: henik
Nie wszyscy dołączyli do tego galopu, gorzelnicze, gorzelnicze. Ja osobiści kupiłem trzy paczki, kiedyś ?. Jedna z nich wylądowała w koszu. Ja osobiście wolę zacieranie, pszenica.

Re: POGONY POD LUPĘ

: wtorek, 11 kwie 2017, 20:14
autor: Doody
Henik,
A do zacieru to nie dodajesz drożdży?

Re: POGONY POD LUPĘ

: wtorek, 11 kwie 2017, 20:24
autor: henik
Dodaję drożdże, nie dodaję mieszanek turbo, jakiś tam.

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 17 kwie 2017, 00:10
autor: forma
O pogonach już trochę zostało powiedziane.Osobiście przyznam że zastanawiała mnie jedna rzecz... jak pisaliście że zawartość bufora po procesie , jest mętna i pływają tłuste plamy , nigdy nie wiedziałem o czym piszecie.... ale już wiem :D plamy tak tłuste że z rosołem można pomylić , sekretem takiego stanu,wydaje mi się , że jest pompowanie do samego końca procesu,osobiście kończę przy 99*C w kotle i w tym momencie zawartość bufora jest jeszcze klarowna ale jak przeciągniemy proces dłużej,to ... :D

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 17 kwie 2017, 07:53
autor: golec269
Ja kończę proces przy 95*C ale w buforze. Wtedy w zbiorniku jest100*C i nic się nie marnuje. Bufor normalnie spełnia swoje zadanie kumulując pogony. Wzorem kolegi Lesgo58 nie dopuszczam pogonów do wypełnienia i jak mam skok na 10tej półce to kończę proces, albo 95*C w buforze.

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 17 kwie 2017, 21:51
autor: forma
kolego golec a czy zawartość bufora jest wtedy mętna i TŁUSTA ?

Re: POGONY POD LUPĘ

: wtorek, 18 kwie 2017, 07:01
autor: golec269
Bufor u mnie ma 8L i spuszczam jego zawartość do zbiornika na mocy roboczej 3800W. Po tym zabiegu wyłączam sprzęt i pogon z kolumny spływa do bufora nie zanieczyszczając wypełnienia. Zawartość bufora to około 2L pogonów, lekko mętnych i z "oczkami rosołowymi" . Miałem wykorzystywać pogony dolewając je do nastawu ale po zbadaniu mocy około 30%stwierdziłem,że szkoda czasu. Zastanawia mnie jedna sprawa, dlaczego taki skromny procent tych pogonów?

Re: POGONY POD LUPĘ

: wtorek, 18 kwie 2017, 07:38
autor: lesgo58
Bo są prawdopodobnie pomieszane z wodą odwarową. Samych pogonów jest tylko mikra część. Do tych 30% pewnie "dokłada" się też - w jakiejś tam części - jeszcze etanol.

Re: POGONY POD LUPĘ

: sobota, 13 maja 2017, 21:26
autor: Zahir92
Panowie może nie ten temat ale wiem że to zagadnienie przwijalo się w tym poście. Proszę was o pomoc - czy ktos z was potrafi lub ma materiały jak wykorzystując metodę McCaba -Thielego wyznaczyć liczbę półek dla kolumny rektyfikacyjnej pracującej w trybie okresowym ? Owszem są publikacje na ten temat ale napisane strasznym językiem , ponadto dane odnoszą się do 4 skladowych tj. do O - orosienia, D - destylatu, S- surówki i W - cieczy wyczeranej. U nas natomiast surówka i ciecz wyczerpana znajdują się na pierwszej półce tj. kotle. Ponadto we wzorze potrzebne jest RR, mam je przyjąć ot tak? Z głowy.... Nie umiem takze wyznaczać linii operacyjnych... Pomożecie?

Re: POGONY POD LUPĘ

: niedziela, 14 maja 2017, 07:21
autor: lesgo58
Od razu zaznaczam, że w sprawie wyliczania półek metodą McCabe-Thelie'iego nie pomogę Ci, bo niestety ale jestem za cieńki. Pytanie - do czego Ci są potrzebne te wyliczenia? Jeśli tylko do wiedzy teoretycznej to w tym momencie mogę zakończyć pisanie tego postu.
Jeśli jednak ta wiedza jest Ci potrzebna do rzeczywistego wyliczenia możliwości twojej kolumny, a tym samym poprawienia parametrów w czasie prowadzenia procesu - to od razu śpieszę Ci wyjaśnić, że na mój rozum wyliczanie półek metodą zacytowaną przez Ciebie wcześniej będzie swego rodzaju stratą czasu. Bo będziemy mieli możliwość wyliczenia ilości półek tylko i wyłącznie dla kolumny w danym momencie pracy. Z biegiem czasu i ubywaniem etanolu warunki się zmienią i wcześniejsze wyliczenia stracą swoją wartość.
W naszych kolumnach zmiany następują dynamicznie i raczej bardzo trudno utrzymać stałe parametry, a tym samych jednakową liczbę półek przez cały proces. Co innego destylacja ciągła.
Metodą najpewniejszą i wielokrotnie przerabianą jest sprawdzenie samemu możliwości sprzętu w sposób empiryczny. Czyli badasz wydajność kolumny w takim stanie w jakim na niej pracujesz (było to już wielokrotnie opisywane na łamach forum ) i wychodząc od tej wiedzy wyliczasz RR. Później już tylko pilnujesz pewnego rodzaju "status quo" reagując na wskazania termometru w dole kolumny, buforze itp. W ten sposób poruszamy się w pewnego rodzaju widełkach stabilnej i efektywnej pracy kolumny pozwalającej otrzymać produkt na możliwie wysokim poziomie.
Nie musisz się martwić o dokładną wartość danych i zmiennych oraz poszczególnych parametrów. Tj. Rodzaju wypełnienia, mocy grzałek, rodzaju ocieplenia, strat energii itp. Wydajność kolumny badana w ten sposób będzie najprawdziwsza dla twojej kolumny. I pozwoli też uniknąć niespodzianek wynikających z kopiowania parametrów pracy sprzętu kopiowanych z forum od kolegów opisujących swoje przygody ze sprzętem. Każda kolumna jest inna i warunki jej pracy u każdego z nas będą inne.
P.S. Jest jedno ale... Jednak z metody tej można skorzystać gdy ktoś bawi się w wyliczanie ilości i wysokości półek dla danego wypełnienia. Jak zrobili to koledzy, którzy eksperymentowali z różnego rodzaju wypełnieniem. M.in kol. akas, radius itp.

Re: POGONY POD LUPĘ

: środa, 28 cze 2017, 17:37
autor: Zahir92
Dzień dobry
Tym razem obiecuje, że będzie bez fochów :) Minęło sporo czasu od mojego ostatniego postu w tym temacie, ale nareszcie mogę podzielić się z wami swoją konstrukcją systemu ULM (Under Liquid Management) który w zamyślę ma zatrzymywać frakcje pogonowe i pozwalać je usuwać z procesu. Ci którzy są posiadaczami buforów temat ten na pewno nie zainteresuję i słusznie bo zadania tych dwóch systemów są pokrewne.
Moduł ULM posiada:
a) wypełnienie dolne generujące około 2 półek teoretycznych w myśl tego, że 1 HETP sprężynek kolegi Plipka to około 3,5 cm
b) małą półkę odbiorczą z zaworkiem precyzyjnym
c) półkę kołpakową ( wymiary identyczne jak dla ProCap 36)
d) system powrotu skroplin z głowicy, tak aby uzupełniać zubożenie jeziorka na półce i utrzymywać względnie stałe stężenie na niej.
e) wypełnienie szczytowe miedziane.

Moje przemyślenia konstrukcyjne są już w tym temacie gdzieś na początku, tam opierając się na doświadczeniach kolegów z Białego forum oraz książek próbowałem wymyślić system, który byłby barierą dla pogonów i pozwalał na ich kropelkowe usuwanie z procesu.
Na pdf zobaczycie całość modułu. Został on wykonany i wielokrotnie modernizowany. System w PDF jest ostateczną działającą konstrukcją przy której nie dochodzi do zalewania. Kolega który jest współautorem tego modułu wraz ze mną przetestował go używając szklanych rur tak aby widzieć barbotaż.
Proszę zwrócić uwagę ,że konieczne jest zostawienie wolnej przestrzeni nad i pod półką. W przeciwnym wypadku zalewanie jest pewne.
Moduł działa, a my zauważyliśmy 3 jego zalety:
a) mamy większy uzysk "dobrego" serca - sprawdzany organoleptyczne
b) temperatura na 10 półce przez cały proces nawet nie drgnie
c) destylat jest ogólnie lepszy i to nie tylko moja opinia
ULM.compressed.pdf
Co do badań na chromatografie to obiecuję że zbadam próbkę z procesu z tym systemem oraz półką zraszającą i wrzucę na forum. Porównam je z moimi poprzednimi wynikami bez tych udoskonaleń. Zobaczymy czy poprawiła się jakość.
Bardzo proszę o wszelkie uwagi i pytania.

Pozdrawiam
Zahir

Re: POGONY POD LUPĘ

: środa, 28 cze 2017, 21:12
autor: gary1966
Serwus, fajne połączenie tzw. "patentu z Żyrardowa" kolegi zbyszek 1281 z dolnym odbiorem pogonów kolegi maria-n :klaszcze:

Re: POGONY POD LUPĘ

: środa, 28 cze 2017, 21:20
autor: Zahir92
Nie ukrywam że Białe forum to skarbnica wiedzy. Połączyłem te dwa systemy a ze swej strony dodałem ProCapka zamiast zwykłej półki z odwrócona dennicą.

Re: POGONY POD LUPĘ

: środa, 28 cze 2017, 21:27
autor: gary1966
Opisz jak prowadzisz proces, czas, moce, prędkość odbioru serca, korekty odbioru, itd.

Re: POGONY POD LUPĘ

: środa, 28 cze 2017, 22:04
autor: Zahir92
Proszę bardzo
Proces:
-wlew około 30 l cukrówki - wygrzew 3,5 kw
-otwarcie wody przy skoku temp na 10 półce
-odebranie 25 ml z głowicy przy podnoszeniu się par
-stabilizacja 35 min (redukcji mocy do 1,6 kW)
-odbiór około 200 ml kropelkowo
-oczyszczenie półki OLM (jednokrotne - zaworek 100% otwarcie)
-podłączenie wężykiem silikonowym (wężyk przebity igłą celem odpowietrzenia) zawór w głowicy z zaworem kulowym w ULM
-ustawienie zaworu precyzyjnego na około 2 obroty czyli jakieś 10 ml/min (przyznaje się ,że nie mierzyłem) w trakcie procesu 3 krotnie minimalnie zwiększam podawanie skroplin
-odbiór destylatu 22-24 ml/min
-przy 93-95* na Kegu zaczynam odbiór kropelkowy pogonów.
-w trakcie procesu nie potrzeba korekt gdyż temperatura na 10 półce jest stała.
-przez cały proces zauważalny jest powolny wzrost temperatury na półce ULM lecz nie wpływa to na temp na 10 półce
-koniec odbioru serca gdy temp na 10 półce wzrośnie o 0,1 - 0,2 najczęściej równa się to temperaturze 98* na Kegu
-zakręcam zawór w głowicy i nie podaję już skroplin
-pompowanie pogonów
-koniec

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 29 cze 2017, 10:56
autor: Szlumf
Brawo Zahir92.
W końcu jasno opisane rozwiązani. Niestety Zbyszek opisał to w sposób dosyć niejasny. Dobrze by było gdybyś zmierzył dokładniej ilość podawanego na półkę spirytusu bo odbiega od tego co podawał Zbyszek. No i kilka pytań.
1. Czym kierowałeś się zwiększając "minimalnie" ilość spirytusu podawanego na półkę?
2. Czemu służy wypełnienie pod półką?
3. Dla uściślenia - odbiór masz z OLM a podawanie na półkę z LM?
4. Ile pogonów odebrałeś w trakcie procesu i jaką miały moc?
W zeszłym roku testowałem podobne rozwiązanie ale miałem kłopoty z zalewaniem półki szczególnie pod koniec procesu. Teraz zmieniłem konstrukcję półki i stosuję ją do separacji pogonów i barierę dla spływu przedgonów nad buforem w kotle. Jak znajdę czas to pewnie wrócę do podawania spirytusu na tą półkę bo koncentracja pogonów w buforze tak się zwiększyła, że bardzo pogorszyła się jego rola jako stabilizatora procesu. Ale spirytus będę brał z OLM by nie wprowadzać powtórnie do obiegu przedgonów gromadzących się w jeziorku LM w trakcie procesu.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 29 cze 2017, 18:18
autor: Zahir92
Już spieszę z odpowiedziami :)
ad 1 i 2. Wypełnienie pod półką ma mi generować około 2 półki teoretyczne ponieważ:

Cytat za Jarocińskim&Jaroszem:
"W aparacie rektyfikacyjnym alkohol amylowy gromadzi się w tym miejscu, gdzie moc wrzącej cieczy wynosi około 45%, chociaż strefa fuzlowa obejmuje i wyższe półki, ale jest go tam już znacznie mniej. Dlatego oleje fuzlowe muszą być odbierane z półek wykazujących wymienioną moc"

"Na drugiej półce mamy 72%, na trzeciej 81%, czwartej 86%, zaś stężenia te będą się zmniejszać w miarę ubytku spirytusu w baniaku.
Potrzebne by zatem były poniżej półki odbiorczej co najmniej 2 lub 3 półki teoretyczne tak by można było na półce odbiorczej wyłapać również inne frakcje (estry zapachowe) które wymagają następujących stężeń" cyt: andrzejg11

Dzięki nim na półce otrzymuje stężenie rzędu 50 %. I jest to potwierdzone przeze mnie gdyż zaraz po odebraniu kropelkowym pogonów zbadałem ich stężenie i wynosiło ono około 50%. A zapach tychże pogonów był okrutnie śmierdzący. Cieszę się że dzięki ULM udaje mi się je wykluczać z procesu aby nie krążyły w kolumnie.

Natomiast jak wiemy proces zubożenia złoża w Kegu trwa przez cały proces przez co zmienia się stan chemiczny par a półki "rozciągają się".
Aby nie utracić ww. stężenia podaję na półkę orosienie z kolumny. Lecz ze względu na to że zubożenie w funkcji czasu rośnie muszę przejąć funkcję regulatora coraz
bardziej kompensować zubożenie na półce. Dlatego też zwiększam podawanie w czasie procesu.

ad 3. Oczywiście odbiór z OLM

ad 4. tak jak już pisałem - moc pogonów to 50 % i nie były przezroczyste, zapach bardzo drażniący. Odebrałem ich kropelkowo około 200 ml

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 30 cze 2017, 01:25
autor: PółCzłowiekPółLitra
Panowie a jakby zastosować takie połączenie: 1 lub 2 półki fizyczne pod buforem dla zgromadzenia najcięższych fuzli (najniższe stężenie psoty)? Sam bufor w swojej konstrukcji nie jest dużo droższy od półki do odbioru pogonów (tak wie że większość użytkowników ogranicza wysokość pomieszczeń), a taka konstrukcja połączenia kolumny półkowej, buforu SW i kolumny zasypowej może być obiecująca z perspektywy jakości końcowego serca.
Sam cały czas rozmyślam nad koncepcją zastosowania aparatu soxhleta (zwłaszcza w wersjach nowocześniejszych niż wersja początkowa tego aparatu do dziś wykorzystywana), przeczytałem już kilka sceptycznych tematów nt ale mimo to mam jakoś wewnętrzne przeczucie, że da rade wykorzystać tą koncepcję w naszym hobby.

Re: POGONY POD LUPĘ

: niedziela, 2 lip 2017, 11:51
autor: Zahir92
Kolego PółCzłowiekPółLitra
Nie chcę studzić Twojego zapału ale według mnie to byłby przerost formy nad treścią.
Moje pomysły realizuję, wdrażam i wyciągam wnioski. Tobie też to polecam - zbuduj i przetestuj.

Re: POGONY POD LUPĘ

: niedziela, 2 lip 2017, 20:39
autor: Saccharomyces
Szlumf pisze:Ale spirytus będę brał z OLM
Może warto by podgrzać ten zwrotny spiryt, żeby nie ochładzał dołu kolumny ? Z LM leci cieplutki. Chyba 10 ml/min jak podaje Zahir to dość dużo, żeby wpływać na temperaturę całości.

M

Re: POGONY POD LUPĘ

: niedziela, 2 lip 2017, 21:42
autor: Szlumf
Z OLM też leci ciepły. Cieplejszy niż z LM. I chyba podawanie chłodnego jest sekretem tej metody.
Zahir92.
Czy próbowałeś może stabilizować i odbierać dodatkowo przedgony już po podaniu spirytusu na dół?

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 3 lip 2017, 00:05
autor: Zahir92
Nie próbowałem ale uważam ,że to jest bardzo ciekawy pomysł Szlumf. Pomyślmy:
Surówka 20 % i po stabilizacji otrzymujemy pewną ilość przedgonów o danym składzie (z wykresu lotności) ale jak już wiemy dzięki metodzie 2,5 Leszka potrafimy wydobyć i odebrać kropelkowo inne przedgony które posiadają inny współczynnik lotności. Panowie a gdyby tak po stabilizacji i odebraniu przedgonów podłączyć OLM (tym razem nie LM ze względu na to aby pozostawić bufor) z zaworkiem w ULM i podawać do niego skropliny tak aby na tej półce otrzymać około 50 % i znów stabilizować. Jest późna godzina i nie wiem czy dobrze myślę ale gdyby się to udało to z jeziorka półki ULM ulatniały by się przedgony o innym składzie. Z kolei pozostawiony bufor nad OLM pozwoliłby je "uwięzić" i odebrać po stabilizacji. Panowie pomyślmy jak to ogarnąć bo może jest szansa aby bardzo dobrą metodę 2,5 realizować w jednym procesie.

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 3 lip 2017, 08:23
autor: Szlumf
Zahir92.
Moim zdaniem dobrze kombinujesz. Trochę niepokoi mnie mała pojemność półki ULM. Przy Twojej konstrukcji pewnie masz na niej samą pianę. Ja dałem otwory parowe w kołpaku wyżej i mam warstwę cieczy na dole półki. Pod półką mam bufor w kotle i raczej w nim szukam rozwiązania. Dążę do uzyskania 50-60% w buforze ale nie chcę rezygnować z ULM bo bardzo ładnie separuje pogony tylko niestety osłabia bufor. Przy następnej rektyfikacji surówki zacznę wzmacniać go spirytem z OLM. Nie wiem dlaczego wcześniej na to nie wpadłem :D . Gdybyś chciał sprawdzać bufor w kotle jako dodatek do ULM to rób go z materiałów o małej przewodności cieplnej bo procenty się wygrzewają. Bez wielkich zmian konstrukcji kotła możesz spróbować z silikonowym workiem do ugniatania ciasta lub też silikonowym wyciskaczem kremów na ciasta.

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 3 lip 2017, 08:42
autor: Saccharomyces
To może z drugiej strony:
Zahir92 pisze: -ustawienie zaworu precyzyjnego na około 2 obroty czyli jakieś 10 ml/min (przyznaje się ,że nie mierzyłem) w trakcie procesu 3 krotnie minimalnie zwiększam podawanie skroplin
i
Zahir92 pisze: -odbiór destylatu 22-24 ml/min
Wynika z tego, że o 30% zmniejszyłeś odbiór - robiąc o tyle większy dodatkowy dolny refluks.

Pytanie brzmi, czy bez cudowania z tym dolnym podawaniem (dodatkowe rurki, zaworki, regulacje) nie osiągnął byś tego samego zwiększając ogólny refluks na całej kolumnie.
Możliwe, że dobrze prowadzona kolumna ze zwiększonym ogólnym refluksem + oczywiście półką rzeczywistą na dole i włączonym w odpowiednim momencie pod nią odbiorem pogonów sama się "obroni" przed zbytnim ich wejściem .

Re: POGONY POD LUPĘ

: poniedziałek, 3 lip 2017, 10:57
autor: Szlumf
Saccharomyces pisze:..................
Możliwe, że dobrze prowadzona kolumna ze zwiększonym ogólnym refluksem + oczywiście półką rzeczywistą na dole i włączonym w odpowiednim momencie pod nią odbiorem pogonów sama się "obroni" przed zbytnim ich wejściem .
Jak już pisałem półka na dole bardzo dobrze separuje pogony. Osobiście nie widzę wielkiego sensu w ich kropelkowym odbieraniu. Odbierzemy ich znikomą ilość w stosunku do tego co spłynie do kotła. Reszta i tak wróci do kotła i w nim się zagęszcza.
Problemem jest wykorzystanie tej półki do separacji przedgonów.

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 4 sie 2017, 21:51
autor: Szlumf
W 8 rektyfikacjach przetestowałem podawanie spirytu z OLM na dolną półkę. Prędkości podawania od 10 do 35ml/min przy prędkości odbioru (też z OLM) 35ml/m i mocy grzania 4000W. Kolumna 80/75mm, sprężynki Henitom. Niska prędkość odbioru z powodu słabego i mocno zanieczyszczonego wsadu. Niestety w mojej kolumnie nie zaobserwowałem pozytywnego wpływu takiego rozwiązania na stabilność odbioru. Przeciwnie wręcz. Gdy temperatura na 10-tej półce rosła wystarczyło zamiast zmniejszać odbiór zmniejszyć podawanie na dół i wracała do temperatury dnia. Dodam, że dorobiłem chłodniczkę i w paru ostatnich procesach podawałem zimny spiryt. Nic to wyraźnie nie zmieniło. Mam natomiast wrażenie, że niezależnie od temperatury podawanego spirytusu, przedgony były bardziej skondensowane ale bez chromatogramu to tylko wrażenie. Pogony gromadzone w buforze w kotle też były intensywniejsze na zapach i ich % był słabszy.
Pewnie robię jakiś błąd ale nijak nie jestem w stanie potwierdzić osiągów Zbyszka 1281 podawanych na białym forum - wsad 50l z rozgrzewaniem w 2 godziny. Prawdopodobnie wynika to z przyjętych kryteriów. On otrzymywał z nastawu spirytus 93%. Więc pewnie nie kierował się wskazaniami na 10-tej półce i bliżej mu było do stripingu. Ja minimum 96,6%.
Wracając do tematu - warto zastosować półkę rzeczywistą na dole kolumny do separacji zarówno przedgonów jak i pogonów nawet bez podawania na nią spirytusu. Podanie spirytusu prawdopodobnie nieco wzmocni separację ale może szybciej destabilizować kolumnę.

Re: POGONY POD LUPĘ

: sobota, 5 sie 2017, 10:30
autor: Saccharomyces
Lepiej niech spirytus w odpowiedniej ilości wraca tak jak na kolumnę przystało przez refluks zapewniając jej stabilną pracę na całej długości.

Re: POGONY POD LUPĘ

: sobota, 5 sie 2017, 10:53
autor: Kula
A czemu lepiej??

Re: POGONY POD LUPĘ

: sobota, 5 sie 2017, 12:00
autor: Saccharomyces
Kula pisze:A czemu lepiej??
testy Szlumfa :
Szlumf pisze:Podanie spirytusu prawdopodobnie nieco wzmocni separację ale może szybciej destabilizować kolumnę.
Coś za coś. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko. Zabierasz część refluksu i ponosisz tego konsekwencje - destabilizacja kolumny, albo wolniejszy odbiór.

Re: POGONY POD LUPĘ

: sobota, 5 sie 2017, 12:09
autor: Kula
Przeniesienie refluksu do półki odbiorczej na dole nie zmienia bilansu etanolu w kolumnie. Podawany etanol nie znika. On po prostu odparuje na dole i znajdzie się z powrotem w głowicy po drodze zasilając kolumnę.
Zapewne sztuką jest opracowanie działającego całego układu. Zaprojektowanie półki o odpowiednim kształcie na prawidłowej wysokości. Jedna próba Szlumfa o niczym nie świadczy. Trochę za mało testów.