Alkohole-Domowe.com

Witam kolegów.
Mam pytanie.
Czy próbowaliście robić smakówki na trzech półkach.
Wyczytałem gdzieś na forum, że smakówki oraz destylaty ze zboża, powinno się odbierać w zakresie temperatur 86-91 na szczycie kolumny.
To fakt bo w tych zakresach temperatur uwydatniają się te smaki i aromaty.
Przy czterech półkach zaczyna lecieć od 78 stopni na szczycie czyli trochę czasu musi upłynąć, aż zejdzie do tych 86. No bo nie może być mowy o trzymaniu stabilnej temperatury w takim przypadku. A na półkowej z powodzeniem można utrzymać te 92% przez cały proces.
Czy przy trzech półkach uzyskam od razu wymaganą temperaturę lub zbliżoną?.
Może destylat nie będzie tak bardzo oczyszczony, ale przecież przy takim czyś chyba chodzi o to by czymś zalatywało i i coś w smaku było czuć.

Pozdrawiam.
Grzesiek

Na początek zapomnij o temperaturach. Jedyna temperatura, która powinna Ciebie interesować to ta w kotle. Na kontrolę innych temperatur przyjdzie jeszcze czas.
My prowadzimy destylację okresową. Nas najbardziej interesuje wpasować się w gon. Tzn. odebrać odpowiednio przedgon i pogon. Ale na to potrzeba doświadczenia. A dopóki nie zaczniesz destylować samemu to na forum nie doczytasz nigdzie jaki sposób jest najbardziej iealny. Posty kolegów trzeba traktować z respektem ale tylko jako punkty odniesienia.
Co do ilości półek to jak najbardziej możesz zastosować tylko 3. Co nie zwalnia Ciebie od robienia prób na innych konfiguracjach, bo nigdy nie wiadomo co dla Ciebie może być najlepsze. Musisz też pamiętać, że destylat surowy/świeży może różnić się diametralnie od tego już gotowego (odleżałego i starzonego). Dlatego ocena tego co wykapało musi być bardzo powściągliwa. Z czasem się nauczysz prawidłowo oceniać to co Ci kapie.
Na chwilę obecną destylację przeprowadź w najprostszy z możliwych sposobów. Odbierz przedgony. Odbieraj na wyczucie i węch oraz smak. Gon odbieraj do osobnych butelek (przynajmniej początek i koniec) i tylko i wyłącznie na wskazania alkoholomierza. Pod koniec odbioru gonu (tak ok 60% mocy) można dodatkowo zmniejszyć moc grzania. Kończysz ok 55-50%. Możesz jeszcze odbierać do osobnych butelek do momentu gdy ewidentnie nie będzie czuć pogonem. Po kilku dniach weryfikujesz butelki, wyciągasz wnioski, zapisujesz spostrzeżenia i podejmujesz decyzje. Czy dolać do gonu czy utylizować.
Reszta to cierpliwość i doświadczenie. A przede wszystkim myślenie.

Witam.
Dziękuję ci kolego lesgo58 za odpowiedź.
Chcę nadmienić tylko, że półkową bawię się od roku i już co nieco wiem jak się tym posługiwać, ale bardzo dziękują za twój post na pewno dużo wnosi do tego jak to postrzegać i bardzo dużo w nim racji.
Wcześniej jechałem na aAbratku z bocznym LM (super do spirytusu).
Próbowałem destylacji jedynie na czterech półkach bo tylko taką kolumnę mam nie da się jej niestety zmodyfikować. Robił mi to kolega z forum. Cóż taką zamówiłem taką dostałem(szklana). Pytanie o ilość półek dlatego właśnie stąd.
Jak pisałem na półkowej da się jechać ze stałą temperaturą jak również tak jak opisujesz to ty jak na normalny pot still, gdzie temperatura sukcesywnie spada w miarę zmniejszania stężenia alkoholu w zacierze. Tylko tutaj można się zatrzymać przy wymaganym aromacie i smaku i podtrzymać to na dłużej.
Właśnie kupiłem sobie trzy kolejne półki tym razem ze strony still dragon co daje mi możliwości właśnie pracy na trzech lub powyżej czterech aż do 7 włącznie.
Musiałem dokupić półki z nierdzewki z wizjerami ze względu na to, że moja ma troszkę inne wymiary i dopiero wszystko się zgadza na łączeniu 4". Ale jakby co to mam 7 półek.
Pozdrawiam
Grzegorz

lesgo58 pisze:Pod koniec odbioru gonu (tak ok 60% mocy) można dodatkowo zmniejszyć moc grzania.

Myślałem, że właśnie pod koniec dobrze jest zwiększyć lekko moc i zmniejszyć odbiór

Koledzy temat coś zamarł.
Jakie są wasze doświadczenia z ilością półek przy destylacji kolumną półkową.
Jakiej techniki używacie przy takim odpędzie?. Staracie się trzymać stały procent podczas odbioru czy pozwalacie sobie na destylację podobną do pot still.
pozdrawiam
Grzegorz.

Ja używam od dwóch do 5 półek. Wina owocowe na destylaty owocowe robię na 3 jeżeli wino wyszło bardzo dobre, jeżeli jest kiepskawe lecę na 5ciu. Whisky na czterech. Pierwszy zgrubny odpęd na dwóch półkach+ odpieniacz kulisty. Najlepszy IMHO tegoroczny destylat aroniowy powstał na 3 półkach. Temperaturami nie bardzo się przejmuję, patrzę na smak, procent i poziom płynu na półkach w tej kolejności. Czasami osusza mi się któraś półka ale jeżeli smak destylatu mi odpowiada to nawet nie bardzo reaguję. Po kilkudziesięciu procesach na półkowej mam już wewnętrzny luzik i nie spinam się tak jak na początku. Takie podejście zauważyłem na zagranicznych forach i w sumie wychodzi mi to na dobre. NAjwazniejsze sie otrzaskać z procesem, potem od razu bedziesz wiedział c chcesz i jak chcesz to uzyskać.

kennigh, o co tak naprawdę pytasz/chcesz zapytać? Bo nie łapię... W ogólności nie ma jednej konfiguracji ilości półek, nie ma jednej metody odbioru, co więcej każda z tych opisywanych na forum jest super i jednocześnie beznadziejna. Zależy to od doświadczenia maszynisty, jego preferencji smakowych, przeznaczenia trunku, a i faza księżyca tez ma pewnie wpływ... Wiesz jak destylujemy - opisy są u Szlumfa, Leszka, innych, są też moje. Poczytaj i wybierz co twoim zdaniem, do twojego trunku najlepiej się nada. Albo wypróbuj kilka. Szlumf chyba pisał, że destylował ten sam nastaw kilka(naście?) razy, aż doszedł do tego co mu smakuje. A na końcu napisz co zrobiłeś i dlaczego tak jak zrobiłeś było źle/dobrze twoim zdaniem. Inaczej zamiast destylować i cieszyć się urobkiem będziesz analizował na 10tą stronę milion parametrów i tylko się frustrował "ideałem", którego nawet nie będziesz umiał dobrze zdefiniować... Po prostu nie warto...

Koledzy doskonale odpowiedzieli na Twoje pytanie. Od siebie dodam, że jeżeli chcesz uzyskać miarodajną dla Ciebie odpowiedź to skieruj pytania do użytkowników kolumn identycznych jak Twoja a przynajmniej bardzo zbliżonych. Ja najlepsze owocówki osiągam na 3 półkach i przy jednokrotnej destylacji. Przy opornych nastawach i 8 półek to czasem za mało. Ale ja mam 60mm do przelewu na półce a Ty możesz mieć 15mm i być może potrzebujesz 4-5 półek do zbliżonego efektu. No i jeszcze kwestia smaku. Moja "ambrozja" dla Ciebie może być niepijalna. To co dla mnie jest niepijalne i jeszcze 2 lata temu poszło by na spirytus dziś spokojnie leżakuje (niestety w szkle) bo za rok może mnie bardzo zaskoczyć na plus.

Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi.
Najbardziej sprawę mi wyjaśniły ostatnie 3 posty.
Jeszcze raz dzięki za pomoc o to mi chodziło.

Pozdrawiam
Grzesiek