Strona 6 z 6

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: niedziela, 21 lis 2021, 22:51
autor: jakis1234
Tak, daj popróbować za kilka lat :klaszcze:

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 22 lis 2021, 08:08
autor: seneka
Ja się zastanawiam jak kukurydza że słodem wędzonym będzie grała. Jak to chcesz później starzeć?

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 22 lis 2021, 08:23
autor: Skir
Prawie zawsze dodawałem trochę słodu wędzonego. Wychodzi słodki Burbon z lekkim pazurem szkockiej. Starzenie w beczce dębowej 30l. Plan: minimum 3 lata. Mam zapas, więc jedyny problem to ciekawość i sięganie do kranika.
W beczce jest teraz rum, ale to pierwsze starzenie w tej beczce, więc nie planuje rum dłużej niż rok. Kontroluję na bieżąco czy nie robi się parkiet. Do tego czasu będzie czekać w szklanej butli (rum też czekał kilka miesięcy na wyługowanie beczki).

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: niedziela, 28 lis 2021, 23:13
autor: MASaKrA_Domingo
Gdyby kogoś interesowała metoda sour-mash, czyli właśnie zacieranie z dodatkiem dundru, polecam nowy odcinek:
https://www.youtube.com/watch?v=tr27rTw2T3s

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 29 lis 2021, 09:33
autor: Skir
Dzięki MASaKrA_Domingo. Ciekawie facet mówi. Dobry kanał. Zastanawia mnie kwestia przełożenia, tego co robią duże destylarnie, na nasze, amatorskie podwórko.
Kwestia odbioru poniżej 80%. Co innego kiedy odbieramy na 4 półkach, a co innego na 14 metrowej kolumnie.
Pierwszy rzut, bez dundru, poszedł. Najpierw odpęd do 0% (katalizator 10cm miedzi plus głowica). Potem surówka UZUPEŁNIONA odfiltrowanym zacierem w stosunku 4: 1. Po co? Chciałem podkręcić smak i część (1/4) puścić tylko raz.
Odbiór do 70%, z czego większość leciała ok 83%. Dlaczego nie poniżej 80%? Musiałbym siedzieć przy sprzęcie cały czas pilnując barbotażu i mocy. Nie to, że zostawiam sprzęt i idę, doglądam co 15 minut, ale to nie to samo. Granica 70% to u mnie zanikanie barbotażu na dwóch półkach. Po za tym, z tego co wyczytałem, qq po kilkunastu miesiącach traci właściwości aromatu (ale pozostaje słodkość). Wynika z tego, że prawie wszystko bierze z beczki i dlatego nie robi się 100% z kukurydzy, a musi być minimum 20% jęczmienia, pszenicy lub żyta. Wychodząc z tego założenia, a mając na uwadze stworzenie produktu mającego odpowiedni balans czystość/aromatu, raczej w kierunku czystość - po otrzymaniu pół litra, odlewałem 50 ml rozcieńczając do 20-30% i sprawdzałem czy mętnieje/opalizuje. Jeżeli było przezroczyste mimo tak niskiego %, szło do damy. takie sprawdzanie było też koniecznie, ponieważ węch jeszcze nie wrócił. Jeżeli mętniało, do pogonów. Mimo, że przy 50% ten produkt znów był idealnie przezroczysty.
Na pewno nie jest to ekonomiczne, ale pozostałość ciągnąłem do zera % i pójdzie na rekty na kolumnę z wypełnieniem, na wódkę.
W efekcie, z pierwszych dwóch beczek odpędu surówki mam 55l dundru, którym zatarłem kolejne 17kg śruty.
Wydaje mi się, choć nie chcę ryzykować, że w przypadku zacierania na dundrze, nie jest konieczne chłodzenie dodatkowe, aby zapobiec dostaniu się dzikusów (czy tam bakterii mlekowych).