Strona 23 z 41

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 2 maja 2021, 15:17
autor: Czach
Dlaczego przy problemach z pienieniem nie dosypujecie mąki/śruty partiami?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 07:20
autor: Bartek66981
Wczoraj kupiłem i założyłem grzałkę akwariową, zrobiłem to w szklanej damie 5l,
Przez noc dogrzalo nastaw do 27 stopni i dalej cisza, w smaku nie czuję alkoholu tylko lekko kwaśny smak,
Dołożyć kolejną porcję drożdży?
Czy dać na rury i opisać efekt? :)
A może ma ktoś odsprzedać porcję drożdży z alli żebym mógł tam dodać?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 10:27
autor: użytkownik usunięty
Servoos
Dodanie koji nic nie da.
Skąd wiesz, że fermentacja jest już zakończona?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 10:46
autor: użytkownik usunięty
Servoos
Czach pisze:Dlaczego przy problemach z pienieniem nie dosypujecie mąki/śruty partiami?
Koji w nastawie zaczynają od zera blg (cukromierz pokaże zero) stopniowo skrobię na alkohol przerabiając. Chciałbyś przeszkadzać drożdżom w tak delikatnym procesie?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 11:26
autor: Czach
W czym przeszkadzać? Nie bardzo rozumiem. Nastaw jest rzadszy, gdy koji całkiem go upłynnią dodajesz kolejną porcję śruty itd. Piany jest tyle, co nic.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 12:16
autor: przegab
Pewnie trzeba by eksperymentu by to potwierdzić ale wydaje mi się, że skrócenie ekspozycji na enzymy dla tej części skrobii która będzie dosypana później może pogorszyć wydajność.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 12:36
autor: Amigo33
Nastawiłem koji z ali w ubiegły piątek, dwa razy po 6kg mąki pszennej uzupełnione do 25 litrów wodą. Pierwszego dnia próbowały uciec z jednego z fermentatorów, nastaw miał początkową temperaturę 35 C. Drugi był o 3 stopnie chłodniejszy, ten zachował godność i pozostał na swoim miejscu. Obecnie wypuszczają co chwila obfitego bąka. Myślę, że będzie tak jak pisze Góral. W związku z tym mam pytanie:
Jak to przerobić?
Zmajstrowałem sobie aabratka z buforem. Bufor mocowany do kega kryzą, następnie 1 metr zasypanej sprężynkami kolumny zakończonej OLM i odcinek 30 cm rury z zasypem, a nad tym wszystkim słynna załamana chłodnica :D.
Bufor musi zostać, bo jeszcze nie zrobiłem przejściówki z kryzy bezpośredni na kolumnę, jak dodam do bufora krótszy odcinek to będzie dobrze?
No i jak to destylować, bo to będzie mój pierwszy raz. Nie licząc kilku cukrówek.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 13:09
autor: thxluk
U mnie wstawiona mąką żytnia + kukurydziana podniosła się o około 20cm .Dodałem 3 x espumisan.
Teraz w 5 dzień pracują dość delikatnie.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 14:28
autor: Góral bagienny
Amigo33 pisze: No i jak to destylować, bo to będzie mój pierwszy raz. Nie licząc kilku cukrówek.
Ja nie będę obiektywny bo dla mnie przerobienie zboża na spiryt to herezja :D
Bufor + jak najkrótsza rura bez wypełnienia przy 1 gotowaniu, bez refluksu.
Przy 2 gotowaniu można się pobawić refluksem żeby odebrać przedgon i opóznić pogon ;)

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 20:51
autor: Bartek66981
Ja dziś zajrzałem do beczki, dogrzane do 30 stopni, wygląda jak by jednak coś się w niej działo, ale nie czuć C02 , zamieszałem ciasta na dnie nie było i puściło trochę bąbelków, więc może jeszcze będzie z tego wódeczka :)
Ja też chętnie posłucham rady jak to przerobić na aabratku z grzałkami bez płaszcza, nie mam regulatora mocy, czy może połączyć dwie grzałki 2x2kw szeregowo ?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 21:43
autor: Skir
@bartek66981: nie przypalisz jeśli najpierw zrobisz odpęd na 30% mocy. Podepnij OBIE grzałki do regulatora mocy I spokojnie, powoli grzej na 30% przy zaworze na full.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 21:52
autor: użytkownik usunięty
Servoos
Regulator mocy z watomierzem w komplecie. Jeśli niema, radziłbym zakupić.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 3 maja 2021, 21:59
autor: Amigo33
@Góral, dzięki za radę.
Właśnie nie chcę robić spirytusu, tylko użyć kolumny jako PS. Drugie gotowanie też na pustej rurze?

Regulator mocy z watomierzem w komplecie. Jeśli niema, radziłbym zakupić.
Na ile dokładne jest wskazanie watomierza przy przebiegu odkształconym? Mam na myśli sterowanie fazowe.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 4 maja 2021, 09:05
autor: .Gacek
Amigo33 pisze: Na ile dokładne jest wskazanie watomierza przy przebiegu odkształconym? Mam na myśli sterowanie fazowe.
Nie potrafię Ci dokładnie odpowiedzieć na to pytanie. Ja mam najtańszy watomierz wtyczkowy do gniazdka. Do niego podpinam regulator fazowy na przekaźniku SSR. Wartość na wyświetlaczu jest uśredniona z jakiegoś krótkiego czasu, wg mnie około 2 sekund. Wskazywane wartości na "oko" oceniam na dokładność powyżej 95%, ale ważne jest aby aby watomierz był przed regulatorem.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 4 maja 2021, 09:24
autor: wieku
Ja posiadam najprostszy regulator napięcia i Watomierz mam wpięty za regulatorem. Gniazdko, regulator, watomierz, grzałki. Myślicie że przekłamuje ?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 4 maja 2021, 09:55
autor: Skir
Tak czytam wcześniejsze posty w temacie. Szczególnie te dotyczące żyta. Nastawiłem ostatnio śrutę żyta w 4 beczkach. Na lenia (coobra whisky, pure vodka, baynaus) i jedną na koji. W przypadku whisky może 2 -3 cm piana. Reszta praktycznie zero piany, że o ściganiu uciekających po piwnicy drożdżaków nie wspomnę.
Przeważnie uciekało. Pełne zdziwienie. Wydaje mi się, że to kwestia rodzaju żyta (ogólnie jakoś miało też niskie BLG zacierania). Dopytam co to, bo w tym tygodniu biorę kolejny worek.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 5 maja 2021, 19:05
autor: Totitotiti
W jakiej najniższej temperaturze trzymaliście nastaw na Koji i pracował?
Pytam bo mam teraz w pomieszczeniu 13-14 stopni i nie wiem czy tam będzie pracował. Chciałem wstawić mąkę ryżową ale nie wiem czy nie za zimno będzie. Nie spieszy mi się z tym żeby szybko skończył prace ale nie chce żeby się zatrzymał zanim przerobi surowiec...

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 5 maja 2021, 19:12
autor: Góral bagienny
U mnie 17-18 st. i mąka pszeniczna pracuje :)

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 5 maja 2021, 19:18
autor: Totitotiti
Nikt nie próbował w niższej?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 5 maja 2021, 22:39
autor: wolan
Zawsze możesz być tym pierwszym :)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 07:23
autor: .Gacek
Totitotiti pisze:Nikt nie próbował w niższej?
13-14*C to bardzo niska temperatura i proszenie się o kłopoty. Fermentacja może trwać bardzo długo a istnieje możliwość że nie przerobi do końca. Spróbuj zrobić małą porcję nastawu i opisz efekty. Dużej beczki szkoda nastawiać jeżeli jest szansa wylać to w kanał... Szkoda surowca.
Ewentualnie pomyśl o jakimś dogrzewaniu grzałką akwariową, połóż beczkę na styropianie, itp.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 07:45
autor: Skir
U mnie było 15 stopni. Ale ciężko im było, żadnych prób ucieczki z beczki. :? Niemrawe bardzo były. :scratch: Aż mi ich żal było :hahaha: Więc musiałem dogrzewać grzałką akwariową w butelce z wodą po żywcu.
Zauważyłem, że jeżeli zakładamy, że nie ma dużej temp otoczenia, warto zapodać drożdżaki na początku w wyższej temp - 35 stopni. Na starcie mają lepszy rozruch. Żeby nie uciekały, jak zaczną pracę po godzinie, zlewam cześć do mniejszej beczki (po zamieszaniu) a za dzień, dwa łączę z powrotem.
Ale koji mają małą tolerancję na niską temperaturę.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 07:53
autor: użytkownik usunięty
Servoos
Totitotiti pisze:Nikt nie próbował w niższej?
Chyba raczej nikt.
Jeśli dysponujesz pomieszczeniem, w którym panuje taka temperatura, musisz zabezpieczyć zbiornik, przed utratą ciepła. Czyli wokół beczki koc a pod spood 5cm styropianu.
@Góral bagienny wspominał coś o 17-18st. Wydaje mi się, że to już jest niskawo ale u Ciebie już jest chłód. Zabezpiecz beczkę.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 10:45
autor: wingrul
Takie szybkie pytanko czy koji ruszyło by skrobie z dyni.
Mam plan wysadzić dynie bezlupinowe na pestki
A dyńki pójdą na kompost ale może nie musza iść na kompost

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 11:12
autor: łoles
Były opisywane próby pozyskania alkoholu z dyni efekty ponoć mizerne jeśli chodzi o smak i o ilość alkoholu

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 11:25
autor: wingrul
Ale czy koji to "zeżre" ziemniaka nie rusza A dyńke? Wiem że mało cukru i skrobi więc gdybym miał zacierać to odpada
Ale jakby zjadły to beczka mieszadło i zawsze jakiś urobek co najważniejsze nie mam poczucia że wywalam na kompost...

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 11:38
autor: użytkownik usunięty
Wycisnij sok i wino zrób a pestki zjedz. Opiekane smakują wybornie.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 11:50
autor: wingrul
Dyńka ma ze 2% cukru skrobi z 8% roznie w zaleznosci od odmiany wiec o ta skrobie sie rozchodzi

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 12:02
autor: Totitotiti
Zrobiłem z dyni jesienią bo miałem jej du uużo. Smak i efekty nie warte drożdży.
Później odciskanie bo na dnie papka. Wydajność porażka.
Tylko ja robiłem jako wino podobny nastaw z przeznaczeniem na przepedzenie.
I nie na Koji.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 12:30
autor: wingrul
Toz to temat jest o koji wiec nie piszcie o winie.
Wiadono te symboliczne cukry przerobi
Ale piszcie czy skrobie bedzie gryzlo :D

Re: RE: Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 6 maja 2021, 14:37
autor: Carl
arek9025 pisze:Dyńka ma ze 2% cukru skrobi z 8% roznie w zaleznosci od odmiany wiec o ta skrobie sie rozchodzi
Arku, jeśli o skrobię się rozchodzi, to odmiana najwięcej jest jej w odmianie Ambar (gatunek Maxima). Jeśli chodzi o uzysk, to moim zdaniem tylko z niej warto próbować. Jeśli chodzi o smak, to nie mam pojęcia, ponieważ nie próbowałem.

Wystukane z Tapatalka

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 7 maja 2021, 20:40
autor: Totitotiti
No to lecim.
2 x 25kg mąki ryżowej w 2 beczki 100 litrowe. Po 225gr Koji przy 35°C do każdej. 2ml antypiany i enzymu redukującego lepkość.- ma wszelki wypadek do każdej.
Beczki wlane na ok 80 litrów.
Temperatura w pomieszczeniu 14°C wiec stoją na 15cm piance i są owinięte wełną. Trochę mało tej wełny bo nie starczyło na 2 pełne owiniecia ale cieplej na pewno niż bez niej.
Jutro sprawdzę czy ruszyły i nie kipią.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 7 maja 2021, 21:53
autor: .Gacek
Trzymamy kciuki :ok:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 8 maja 2021, 09:16
autor: Totitotiti
Zapierdzielaja jak wściekłe =-O
Takiej pracy Koji to jeszcze nie widziałem.
Jak tak dalej będzie to szybko im pójdzie.
Sprawdzę im jeszcze temperaturę bo bardzo to ciepłe wszystko.
Hmm, trochę za ciepło w takiej otulinie. 45°C było w nastawie. Ale gotowało się i syczało mocno. Dolane po 15 litrów zimnej wody do każdej i na razie beczki bez otuliny. Temperatura spadła na 37-38°C.
Zobaczymy jak to będzie dalej po tym przegrzaniu...
Dobrą tolerancje na temperatury mają skoro nie padły.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 9 maja 2021, 14:52
autor: Nowacky
Sprawdź termometr na gotującej się wodzie bo raczej mało realne aby drożdże przetrwały przy 45 stopniach.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 9 maja 2021, 15:15
autor: psotamt
Nowacky pisze:...raczej mało realne aby drożdże przetrwały przy 45 stopniach.
"raczej" słusznie użyte w zdaniu. ;)
Koji wytrzymują na pewno nawet 47 *C. Może nie wszystkie w fermentatorze, ale po zaniżeniu temperatury pracują dalej.
Sprawdzone empirycznie przez kolegę z naszego forum. :mrgreen: Jednak ta temperatura ich pracy zalecana nie jest. :hahaha:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 9 maja 2021, 17:01
autor: Kòpôcz
To możliwe. Poza praktyką także w teorii rhizopusy (bo to o nich mówimy, wcale nie o koji) spokojnie pracują do tych temperatur i się namnażają.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 9 maja 2021, 20:45
autor: Bartek66981
Ja tylko potwierdzę poprzednie posty, odnośnie tego że drożdże koji spirit fermu nie przerobią nastawu na mące żytniej, szkoda czasu i chęci z 12kg mąki odebrałem litr 70% spalonej na grzalkach żytniej haha
(2kw grzania to za dużo)
Teraz czeka mnie czyszczenie grzałek, ale już nastawiłem 12kg mąki ryżowej na dwie paczki tychże drożdży więc mam nadzieję że coś wkoncu wyjdzie :)
A drożdże z alli zamówione....

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 9 maja 2021, 21:46
autor: Skir
Koji spirit fermu śruta żytnia. Zawsze brałem z Chin, ale chciałem zrobić test. No i drugi rzut śruty i jakoś dziwnie. Dogrzewam, bo temp piwnicy 15 stopni. Ale na dni gęsty osad. Zero uciekania z beczki, jak zawsze było przy koji z Chin. Nic nie pływa na powierzchni i po 5 dniach zero bąblenia. Dziwne. Podwyższyłem temp grzałki (w butelce pet) do 26 stopni.
@Bartek66981 żyto na grzałkach? odpęd max 30% mocy grzania i to płynu filtrowanego przez bawełnę, a nie wyciskanego!.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 10 maja 2021, 14:12
autor: thxluk
U mnie po 11 dniach skończyły pracę .Temperatura 25stopni .