Alkohole-Domowe.com

imar42 pisze: Moim zdaniem cytrynówka powinna być mętna!

A moim zdaniem może być mętna. Ważne, żeby była smaczna
Moje cytrynówki ( raptem dwie) miały obie fazy - na początku mętne, a po odstaniu robiły się klarowne i wtedy ściągałem znad osadu. Osad był utylizowany paszczowo

Moja też jest klarowna, że można gazetę przez nią czytać Ja to nawet chciałem żeby była mętna, ale się sklarowała i po wymieszaniu nie jest mętna, tylko pływa w niej jakieś dziadostwo. Robiona ze skórek i soku cytrynowego z miąższem.

Po prostu za szybko pijecie od zrobienia i dlatego nie ma czasu się sklarować

wawaldek11 pisze:A moim zdaniem może być mętna. Ważne, żeby była smaczna

I to jest kwintesencja naszego hobby.
Znam ludzi, którzy nie zjedzą żółtych ziemniaków, znam ludzi, którzy nie wypiją mętnej nalewki.
Ja lubię i jedno i drugie. Wolno im nie lubić. Wolno mi lubić...

Widzę że kolega "radius" ma patent na rację jaka ma być cytrynowka A ja wysuwam swoje wnioski na podstawie obserwacji trunków o smaku cytrynowym czy na bazie cytryny. Ale co tam dla niektórych może i mleko krowie powinno być czyste i klarowne jak wodą. Co do smaku cytrynowki naj naj naj lepszej na świecie jaką zrobił kolega "radius" to się nie wypowiem bo zapewne nigdy taki robaczek jak ja nie będzie miał okazji spróbować.
Ale jak to mówią jedni lubią zapach róż a inni jak im nogi śmierdzą ? No cóż ja wolę zapach róż Pozdrawiam

@"doktorku", nadąłeś się jak balonik, ale zupełnie niepotrzebnie
Po pierwsze, to mój nick pisze się bez cudzysłowu
Po drugie, jeśli ja, jak twierdzisz, mam patent na rację, to ty na nieomylność, którą potwierdzasz stanowczym stwierdzeniem "ma być mętna"
Po trzecie;

DoktorPio pisze: zapewne nigdy taki robaczek jak ja nie będzie miał okazji spróbować.

Jeśli podasz adres na PW, to taką okazję miał będziesz
Po czwarte, ani zapach róż ani niemytych nóg, nijak się mają do zapachu dobrej cytrynówki zrobionej na bardzo dojrzałych owocach
Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za twoją cytrynówke ale taki balonik jak ja nie jest godzien tak wyrafinowanego trunku
A co do tego zapachu róż to to jest takie powiedzenie jesli byś nie wiedział a nie potownanie do jakiejkolwiek cytrynowki
EOT

Gorąca dyskusja... Pragnę tylko wtrącić swoje 3 grosze. Cytrynówka bywa często mętna z powodu estrów zawartych w skórkach cytryny. Przy zbyt niskiej mocy trunku poniżej 38% nie da się praktycznie usunąć zmętnienia fitrowaniem mechanicznym. Jedynym rozwiązaniem jest podniesienie % alkoholu.
To taka uwaga z 7 lat doświadczeń w rozmowach z klientami sklepu http://alkohole-domowe.pl

Faktycznie dyskusja zrobiła się gorąca. Zahaczyła nawet o róże i śmierdzące nogi
Zgodnie z tematem wątku podałem sprawdzony sposób na smaczną i klarowną cytrynówkę (niech będzie nawet, że to Limoncello), a czy musi być klarowna czy mętna? Piłem oba rodzaje. Wolę klarowną, ale, że "musi"... Na Boga, to nie dekalog, zostawmy więc to do wyboru tym, co ją będą osobiście popełniać.

wawaldek11 pisze: A moim zdaniem może być mętna. Ważne, żeby była smaczna
Moje cytrynówki ( raptem dwie) miały obie fazy - na początku mętne, a po odstaniu robiły się klarowne i wtedy ściągałem znad osadu. Osad był utylizowany paszczowo

Właśnie tak Waldku, "może być".
Jak kiedyś przyjedziesz do Sieradza, popróbujemy paszczowo.

Ha, ha, góra z górą... a człowieki zawsze. I to w takim miejscu
Pozdrawiam, Maciek.

Ostatnio jeździłem w tamte strony - rodzinne mojego Taty: Iwanowice Kliczków M, Brzeźnio, Charłupia Wielka - niestety na pogrzeby.
Ale może wpadniesz w sierpniu do mnie? Może gdzieś mam sampelka klarownej cytrynówki?

Ja dla mnie leżakowanie cytrynówki sensu nie ma bo uważam, że najlepsza jest świeża taka kilku dniowa.
Klarowanie nie potrzebne mi smakuje bardziej mętna
Potwierdzam że jak postoi odpowiednio długo oddzieli się osad.
Jeżeli jednak zamierzasz leżakować to uważam, że musisz wyklarować bo na smaku straci.

Też nie klaruję. Wręcz uważam, że takie nieklarowana jest bardziej pełna w smaku. Wiadomo, że jak postoi to i się sklaruje, ale ja przed podaniem na stół specjalnie ją mieszam i jest miód malina nawet po dwóch latach.

JanOkowita pisze:Przy zbyt niskiej mocy trunku poniżej 38% nie da się praktycznie usunąć zmętnienia fitrowaniem mechanicznym.

Ponieważ moją cytrynówkę najczęściej spożywają panie - dlatego robię słabszą (około 32%) Jak daleko moja pamięć sięga, to (z jednym wyjątkiem) zawsze była mętna. Zrobiłem jej już kilkadziesiąt litrów i tylko raz - przez roztargnienie - zrobiłem tak jak do czystej, czyli około 42%. Wtedy sklarowala się dużo szybciej. Ale nawet wtedy mieszałem ją przed podaniem i była prawie jak zawsze. Goście dziwili się tylko dlaczego teraz jest mocniejsza niż zwykle.



Telepatycznie wysłane via Tapatalk.

Witam bimbrownikow , nalewkarzy i odświeżam temat . wyczytałem z tego postu , ze do sklarowana potrzeba podnieść % cytrynówki a jak zrobić ją bardziej żółtą ? z miodem brązowieje a cukru nie używam do niczego poza koglem moglem i zacieru na bimber

Herbata z kurkumą

Sent from my LYA-L09 using Tapatalk