Strona 1 z 4

F jak Film

: wtorek, 21 lip 2020, 19:58
autor: rozrywek
Witam. Temat zostaje założony przeze mnie ale jest wspólnym pomysłem razem z takim jednym Bocianem. KOOPERACJA.
RS. Rozrywkowe Storki dwa(bocian to stork z anglika) O magii kina i doskonałych obrazach ze świata tegoż właśnie.
Zatem zapraszam jako i meloman (co jest w temacie M jak kto) i jako kinoman o wpisywanie tuta.
Liczę że nie zabraknie Spielbergów, Tarantinów, Almodovarów Cameronów i innych wspaniałych nakreślonych przez innych obrazów.
Ja mam tak że raz w roku wracam do szczególnie ważnych filmów. Jak Lista Schindlera cz skazanych na Shawshank. Zielona mila też ma miejsce.

O aktorach sekunda:
Dwóch bezapelacyjnych mistrzów srebrnego ekranu. Pacino i De Niro.

Pacino. Tu nie ma dwóch zdań: Ojciec Chrzestny. Number one.
Adwokat diabła. Też doskonałe dzieło.
Zapach kobiety.
Scafrace.
88 minut.

I De Niro w Doskonałej roli w filmie przebudzenia.
Chłopcy z ferajny.
Taksówkarz.
I ciekawej komedii poznaj moją rodzinkę.
Rain man z Dustinem. Tootsi.

To tylko początek. Mam nadzieję że wkleicie tu obrazy warte uwagi i polecenia.

Bociann2 przekazuję pałeczkę. Temat jako pomysłodawca jest twój. :ok:

Re: F jak Film

: wtorek, 21 lip 2020, 20:56
autor: użytkownik usunięty
To ja chylę czoła przed tymi tytułami wcześniej wymienionymi. Napiszę o dobrym polskim kinie, a więc:
1.Kobieta samotna.
2.Przypadek.
3.Dekalog tu absolutnie wszystko.
4.Sól ziemi czarnej.
5.Człowiek z żelaza.
A jeśli można dorzucić seriale :D to mamy :
1.Jan Serce
2.Dom
3.Lalka
4.Daleko od szosy :D
5.Blisko coraz bliżej
6.Głęboka woda.....................
Cdn

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 12:37
autor: Robert09
No i nie wiem co napisać , co wymieniać, aby nie ominąć czegoś. Kino polskie, radzieckie, rosyjskie , czeskie, amerykańskie, japońskie.... ojjj... sporo tego ... Nie lubię kina akcji typu: on jeden , ich stu . Wszystkich załatwił jednym strzałem. W magazynku 30 naboi , a on pół godziny strzela seriami.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 12:45
autor: użytkownik usunięty
Takie rzeczy, to tylko w Matrixie :D

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 12:51
autor: rastro
Jak ktoś lubi Sci-fi z taką trochę mroczną otoczką, to z nowych produkcji serialowych warto zobaczyć Dark.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 13:08
autor: użytkownik usunięty
Tak. Potwierdzam
"Dark" jest zrobiony z prawdziwie Niemiecką precyzją.
Polecam wszystkie sezony :ok:

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 14:59
autor: bociann2
Dzięki Sir R za rozpoczęcie tematu, więc czując się zobligowany do tzw. działania, muszę dać głos.
I tu mam dylemat, jak kol. Robert09.
Jest tego tyle...nie możemy tu, tak po prostu, wkleić linku do całego filmu, jak do piosenki na YT, a każdy z nas wspomina ulubione filmy poprzez czasami pojedyncze sceny, które zadecydowały, czy dany film pamiętamy, czy nie.

Ja, zanim zacznę tworzyć swoją listę, chciałbym zacząć od takiego jednego momentu w filmie wojennym. Oczywiście, ze pierwsze 30 minut w "Szeregowcu Ryanie" wbija w fotel i każdy kandydat na Rambo, czy innego hirou powinien to obejrzeć i się poważnie zastanowić, ale mnie, lata temu, rozwaliła scena, której już chyba nie zapomnę:
Jest taki film Terrence Malicka "Cienka czerwona linia"- ekranizacja powieści J.Jonesa
Zayebiscie sfilmowany sielankowy poranek , pięknozielone krajobrazy i...taka przerażająca( bo wiadomo, że coś się stanie) cisza...
A za chwilę zaczyna się rzeźnia.
Czy można zapomnieć ciszę?
Ja tej chwili nie mogę, czy bardziej tego uczucia, nawet nie umiem tego nazwać- grozy, beznadziei przeznaczenia...

Na razie tyle. Później się odezwę.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 15:19
autor: bociann2
Skoro zacząłem od militariów, to teraz jadę ostro- filmy radziecke( zauważcie, że w tych prawie w ogóle nie ma nachalnej propagandy!!!)

Ballada o żolnierzu
Los człowieka
Lecą żurawie

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 15:23
autor: bociann2
Panie Mod, proszę o niescalanie moich postów bo są i będą odrębnotematyczne i cofnięcie mi tego półbana, bo już mnie to wqrwia. W dodatku, że niezasłużenie. Nie mogę kontrolować przebiegu dyskusji.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 15:53
autor: radius
bociann2 pisze:Panie Mod, proszę o niescalanie moich postów bo są i będą odrębnotematyczne...
OK, jeżeli rzeczywiście takie będą.
bociann2 pisze: ...i cofnięcie mi tego półbana
Modów jest kilku i decyzja musi być kolegialna ;)
bociann2 pisze:W dodatku, że niezasłużenie.
Hmmm... :scratch:

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 16:38
autor: Robert09
defacto pisze:Takie rzeczy, to tylko w Matrixie :D
Nie w Matrixie, nie w Matrixie... Jeśli jest to film jajeczno-komiczno-szczawiowy to nie ma problemu. Ale często film zapowiada się całkiem fajnie i jedna akcja psuje obraz.
A Ty się bocian nie śmiej . Pamiętasz jak zająca uczyłeś fruwać i wykurzył o glebę? :P
Do radzieckich ... dołożyłbym jeszcze "Cichy Don" ; "Jak tu cicho o zmierzchu" i "9-ą kompanię". Ostatni to już rosyjski film.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 16:49
autor: mtx
Robert09 pisze:Do rosyjskich ... dołożyłbym jeszcze
"Idź i patrz" polecam.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 18:12
autor: rozrywek
Zeszło na wojenne widzę.
Oczywiście tutaj nie może zabraknąć na liście filmu jak Pluton.
Bruce i Łzy słońca. To jest mocne kino. Bardzo prawdziwe i realistyczne.

Nicolas, bratanek Coppoli przecież:

Lord of War. Też prawdziwe.

Nie może też na liście zabraknąć trzech pozycji. Naszych, Polskich.
Jedna, zrusywikowana i cenzurowana ale Polacy potrafili umiejętnie przekazać treść: czterech pancernych. Gustlika, Janka, Grigorija i Czereśniaka.
Cała Polska kochała się w Marusi, a ja w Lidce.

Hans Kloss. Stawka większa niż życie. Puste ulice bo to było w telewizorze. Do tej pory mam książkę.
I jeszcze jedno.
Jak rozpętałem drugą wojnę światową.
Grzegorz Brzęczyszykiewicz. Klasyk.
A scena z św pamięci obydwoma mistrzami ekranu, Marianem Kociniakiem i Wacławem Kowalskim jest bezcenna.
O jaką Polskę chcesz walczyć? O jaką Polskę? Przecież Polska jest tylko jedna....

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 19:11
autor: użytkownik usunięty
rozrywek pisze: Lord of War. Też prawdziwe.
"Po świecie krąży 550 mln sztuk broni. Jedna sztuka na 12 mieszkańców ziemi.
Mnie interesuje jedno: Jak uzbroić pozostałych jedenastu" J. Orłow
"Pan życia i śmierci"

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 20:20
autor: przegab
"Angelus" Majewskiego. Piękna opowieść o Śląsku jakiego już nie zobaczycie.
Jest cały na YT dostępny. Oglądam min 4 x w roku.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 20:53
autor: rozrywek
Wojenne klimaty to historia o której nie możemy zapomnieć ale też nie można tak ostro się spinać.

Ja miałem ksywę Bocian kiedyś. A Bocian jest pomysłodawcą tematu to może Bocianów dwóch?.

Nic nie widziałem nic nie słyszałem.
Ślepy z głuchym. .
I ta piękność co jeden ją czuje a drugi widzi.
Wchodzimy w komedię???

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 21:02
autor: użytkownik usunięty
Jak wojenne to "Prawo i pięść" oraz wspaniały Edmund Fetting:
Gęsia skórka zawsze...

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 21:22
autor: bociann2
Komedyje...z takich lekkich to:

Jak ugryźć 10 milionów z genialnym tam M. Perry..... no i Forrest Gump, chociaż to raczej powiastka filozoficzna.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 21:23
autor: przegab
To ja nieśmiało spróbuję do tematu wrócić.

"Paciorki jednego różańca" Kutza. Też o Śląsku - trochę o tym jak ginął taki jak go później Majewski w Angelusie uchwycił.

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 21:47
autor: radius
Koledzy, dla ostudzenia emocji zamknę do jutra temat i po oczyszczeniu ze zbędnych postów ponownie otworzę ;)

Re: F jak Film

: środa, 22 lip 2020, 21:49
autor: bociann2
Khy, khy...nie przeszkadzam?

Przypomniał mi się jeszcze "Trainspotting" z E. McGregorem, który dobrym aktorem jest..

A tak baj de łej( jadę Fishem teraz) filmy to przecież aktorzy i aktorki...nie od parady byłoby wspomnieć też i o nich, w jednej, jedynej scenie genialnie zagranej.
Coś jak Seksmaszyna, gdy sprawdza językiem, czy mu kły wampira nie rosną w "Od zmierzchu do świtu" Tarantino..

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 08:18
autor: radius
Temat oczyszczony (m. innymi na prośbę kol. Ryba64) i odblokowany :ok:

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 12:44
autor: rozrywek
Radius dzięki za oczyszczenie. To temat o filmach i aktorach :ok:
Trochę dramatu zanim wejdziemy w fajne komedie.
Milczenie jest złotem, a Milczenie Owiec platyną.
Jest i diament: Rytuał. Polecam ten film.

Moich następnych dwóch ulubieńców: Denzel Washington.
Człowiek w ogniu czyli Man on fire
Bone collector
John Q.
Inside man. Wiele by wymieniać.
Następny mój ulubieniec to Morgan Freeman.
Western Bez przebaczenia. Doskonała obsada.
Klasyk jak Seven nie wymaga komentarza.
Na odmianę zanim wrócimy do Morgana to taka dżulia w filmie: Erin Brockowich.
No i aby zgrabnie przejść do komedii to proponuję Bruce Wszechmogący.
I wchodzimy ostro Jim Carrey.
Truman show. Opowieść śmieszna ale smutna.
Głupi i głupszy. Dwa debilki.
Ace Ventura. Co on tą mordą wyczynia to szok.
No i Maska. Maestria aktorstwa komediowego.

Tutaj nie ma śmiania...i "NIC ŚMIESZNEGO"

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 12:52
autor: rastro
rozrywek pisze: Tutaj nie ma śmiania...i "NIC ŚMIESZNEGO"
No i w tym klimacie jest jeszcze kilka z Adasiem Miałczyńskim ;)

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 13:04
autor: rozrywek
Rastro: każdy ma czasem Dzień świra. :D
A i my wszyscy " jesteśmy Chrystusami"
Każdy ma jakieś Alternatywy niektórzy nawet cztery.
No i jak większość z was ja też Nie lubię Poniedziałku. Budzisz się we wtorek a tam Poranek Kojota. :D

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 13:09
autor: rastro
Albo się nudzisz z rana wyglądasz przez okno, a tam "Normalnie kurwa Łódź" ;)

Swoją drogą nie widziałem tutaj ale oczywiście Seksmisja... jak na ten budżet który dostali, jak na te czasy to jednak film ponad przeciętny jest.

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 13:27
autor: użytkownik usunięty
@rozrywek
Czemu Ty mnie uprzedzasz... :D
Inside Man- Plan Doskonały z niekiepską obsadą.
"Das Boot"- "Okręt" w rezyserii W. Petersena. Klasyk podwodnego kina oraz nowość z tego klimatu, choć to nie to samo - "Greyhound" z T. Hanks'em. Ciekawy, widowiskowy ale moim zdaniem troszkę zniekształcony. Obejrzeć można.

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 13:36
autor: rozrywek
Rastro Czekam na Ck Dezerterów nie nudzę się.
Poluje na mnie Killer. A nawet dwóch. A ja zawsze powtarzam Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?
Defacto jak już wsiądziesz na ten okręt pdwodny to kryptonim Polowanie na Czerwony Październik. Taki szon Connery tam czeka. :ok:

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 13:37
autor: bociann2
No to i Karmazynowy przypływ też.

Gene Hackman chyba nie spieprzył ani jednej roli w życiu

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 13:39
autor: rastro
"Jurek i co my teraz zrobimy" Kiler pierwszy jest super... drugi niestety za dużo kasy wyłożyła Nokia - ale tak to bywa z sequelami.

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 13:49
autor: rozrywek
rastro pisze:ale oczywiście Seksmisja... jak na ten budżet który dostali, jak na te czasy to jednak film ponad przeciętny jest.
Jak się kiedyś jeszcze córki dorobię to dam jej na imię Lamia.
A teraz i dla ciebie i dla autora tematu w dedykacjii:

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 13:52
autor: użytkownik usunięty
Kto w 04.86r pił płyn Lugola?
Mini serial "Czarnobyl". Dla mnie mega. Oczywiście nie płyn ale film. Ponoć kręcą następny sezon. Polecam

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 17:20
autor: JanOkowita
Jak walnął Czarnobyl to studiowałem, mieszkałem w akademiku i akurat w przeddzień wybuchu dorwałem wraz z kolegą z pokoju zlecenie z Universitasu na zakładanie dużego trawnika przy domu bogatej pani. Jak zaczęliśmy w czwartek to wróciliśmy w poniedziałek po południu do akademika. A tam obowiązkowe pojenie studentów płynem Lugola :) A my wyluzowani, spaleni słońcem (i pewnie nieźle napromieniowani).

A co do tematu filmu: dla mnie kultowym filmem pozostanie Blues Brothers, na który w 1980 roku poszedłem do kina w mojej mieścinie 16 razy - na wszystkie seanse jakie były.

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 17:39
autor: radius
Ja chciałbym wrócić jeszcze do wojennych klimatów, bo chyba warto wspomnieć o Czasie Apokalipsy i Łowcy Jeleni :ok:
A z takich bardziej poważnych to Lot nad kukułczym gniazdem z genialnym Jackiem Nicholsonem :ok:

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 17:41
autor: rastro
O Blues Brothers film o którym słyszałem że o mały włos by nie trafił do kin. Ci dwaj ponoć wciągali tyle koksu że to była chyba z połowa budżetu, którego prawie brakło ;) Ale tak fajnie się to ogląda.

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 17:54
autor: JanOkowita
radius pisze:Ja chciałbym wrócić jeszcze do wojennych klimatów, bo chyba warto wspomnieć o Czasie Apokalipsy i Łowcy Jeleni :ok:
A z takich bardziej poważnych to Lot nad kukułczym gniazdem z genialnym Jackiem Nicholsonem :ok:
Czas Apokalipsy! Ech, jakie mam wspomnienie z tym filmem. Byłem wówczas w klasie maturalnej i pojechaliśmy 12 grudnia nocnym pociągiem do Warszawy całą klasą z naszą panią polonistką na spektakl "Ferdydurke" do Teatru Studio. Pociąg dojeżdżał do Warszawy o 8 rano, wówczas nasza nauczycielka dowiedziała się o wprowadzeniu stanu wojennego. Oczywiście spektakl w teatrze odwołano, a żeby coś z nami zrobić zawiozła nas tramwajem do kina Moskwa, w którym o godzinie chyba 9:30 rano był wyświetlany właśnie film "Czas Apokalipsy". Film trwał ponad dwie godziny, po seansie wychodzimy przed kino, a tam nasz polski czas - czołgi na ulicy Puławskiej, żołnierze ogrzewający ręce przy żarzących się koksownikach.
To słynne zdjęcie stanu wojennego brytyjskiego fotografa Chrisa Niedenthala zostało zrobione wówczas, gdy oglądałem ten film w kinie Moskwa...
czas-apokalipsy_.jpg

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 18:16
autor: przegab
Jak było wspomniane o ambitnym kinie i jeleniach ,to proszę:

"Zabicie świętego jelenia" Lantimosa Yorgosa.

Ktoś widział?
Nie jest łatwy ale warto obejrzeć.

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 20:23
autor: rozrywek
Wiedziałem że nie zawiodę się na was.
Koneserów ci tutaj dostatek. :ok:
Taki Jack zagrał inne jeszcze role doskonałe:
Czarownice z Eastwick.
Lepiej być nie może.
Honor Prizzich?
A jak za gówniarza mieliśmy motocykle do skręcania to na kasecie na honorowym miejscu był:
Easy Rider. Film o prawdziwej czystej nieskrępowanej wolności.
Wracając do czarownic i geniuszy.
Rain man już był.
Cher i film Maska czyli człowiek słoń. Ciężko mi z telefonu bo chyba ktoś o tym wspominał.

Do geniuszy na chwilę. Film Amadeusz. O Mozarcie. I jeszcze: Mat Damon w filmie Buntownik z wyboru. Geniusz matematyk i buntownik. Rewelacyjny w tej roli.
A jak już przy nim jesteśmy to:
Ocean's 11. Rozpaćkane wolne ale aż chce się oglądać.
I film który ściągałem z osiołka 18 miesięcy bo tylko jeden go miał.komputer mi tyle prądu zeżarł ale miałem to gdzieś.
12 gniewnych ludzi.
Musiałem go mieć. I mam.
Muszę parę słów dodać trzeba bo tylko tytuł pozostanie, ten obraz zawiera prawdę i jacy niektórzy są.
Jeden się spieszy na mecz, drugi ma pranie, trzeci to pierdzieli w ogóle bo to czarnuch. Gorszy gatunek. Czwartemu żona wydzwania a piątemu przepadnie serial w tv.
A ostatni dwunasty jest ten sprawiedliwy. I nie kliknie lubię to, bo ma wątpliwości.
W fabule wszyscy hmm wściekli ale finalnie inaczej się dzieje. Ten film polecam.

A jak już przy tej liczbie jesteśmy, to Parszywa dwunastka wcale taka parszywa nie była. :respect:

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 20:49
autor: bociann2
@Rastro
Mroczne Sci-Fi...taak..lubię.
Łowca androidów, albo nawet i Prometeusz... może być ?

Re: F jak Film

: czwartek, 23 lip 2020, 21:08
autor: przegab
W/g mnie popisowa rola Nicolsona to "Lśnienie".
Kiedyś moja żona znalazła zdjęcie z rodzinnej (nie wszyscy uczestnicy mi w pełni pasowali )imprezy gdzie mam minę jak bohater Lśnienia w finalnym stadium szaleństwa.
Starałem się trzymać mocno ale ten kadr mnie jednak zdradził.