Strona 1 z 2

Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 14:13
autor: radius
Jako, że często nowi użytkownicy forum używają określenia "psota" i wszelkich jego odmian, na szlachetną sztukę destylacji i końcowego efektu tejże, pozwolę sobie zacytować jednego z kolegów z sąsiedniego forum i prosić, żeby już nie używać a najlepiej wymazać z pamięci, słowa "psota". Nie jesteśmy w przedszkolu ani w piaskownicy a co niektórzy z nas mają już siwe włosy i kilka dych na karku ;)
Swego czasu był sobie na forum AD taki mima22, osobnik w którym ogniskowało się całe zło, można powiedzieć takie "Oko Mordoru" (z całym szacunkiem dla tego oka, bo ono przy mima22 to pikuś).
Najlepiej odzwierciedla charakter mima22 cytat z CK Dezerterów: "...nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić mima22 postępowanie."
Był też tu osobnik leon, można powiedzieć, takie samo ziółko jak mima22.
Wróćmy jednak do mima22.
I pewnego dnia, przybył mima22 na forum CK a z nim to całe zło, zło nie forum AD ale mima22 zło. Jego chamstwo było, można powiedzieć, najwyższej próby, wręcz doskonały rektyfikat - w efekcie długo się tu nie nabył bo wyleciał tak godnie jak to mu się należało czyli na zbity pysk.
Jednocześnie udzielał się mima22 na forum AD, gdzie grał rolę wszechwiedzącego i w dodatku błyskotliwego forumowicza, wręcz taki boski Antonio, który omotał tam całe forum, włącznie z właścicielem i moderatorami.. Jeśli dobrze pamiętam to on wymyślił aby używać słowa psota, psocenie, psotnik.
Ponieważ obraził tu imiennie (nickowo :) ) moich kolegów oraz całe forum a "Chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom" udałem się do forum AD na "krucjatę" i po trochę czasu trwających egzorcyzmach, "wyrwałem chwasta" - "władze" forum AD wywaliły mima22 na zbity pysk.
Od tamtych czasów słowa leon, mima22, psota, psocenie, psotnik itp kojarzą się bardzo negatywnie, oczywiście leon z leonem się kojarzy a mima22 z mima22, z psoceniem i niestety z forum AD.
W trakcie "krucjaty" na forum AD poznałem osobiście moderatorów Kucyka i Agnes i nie żałuję bo to bardzo sympatyczni ludzie, pozytywnie zakręceni.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 14:19
autor: stefunk
Wszyscy mamy przestać używać tego słowa bo wam się źle kojarzy? To trochę zabawne ...

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 14:27
autor: Góral bagienny
Kolego @radius nie obraż się ale to już jest chyba obsesja :scratch:
Ale skoro tak nienawidzisz tego słowa i nie chcesz by nowi tak pisali :) to przecież jesteś Modem.
Masz uprawnienia pozmieniaj słowo psota, psociłem itp. na właściwe według Ciebie.
Pewnie trochu tego jest :o no ale dla chcącego nic trudnego :D

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 14:33
autor: artur.sukiennik
To tylko prośba od moderatora ale ja się pod nią podpisuje obiema rękami;-) ;-)

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 15:52
autor: psotamt
radius pisze:...żeby już nie używać a najlepiej wymazać z pamięci, słowa "psota".
Chyba nick sobie zmienić muszę... :scratch:

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 15:56
autor: Góral bagienny
:klaszcze: :D A ja moją LP muszę zacząć inaczej nazywać :(

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 20:59
autor: inblue
Podpisuję się pod tym co naskrobał @radius, ponieważ forum służy głównie do transferu wiedzy.
Trudno o nią gdy Autor posta napisał:" Wczoraj pierwszy raz psociłem. Psota wyszła niepijalna".
Nie wiadomo co, nie wiadomo jak i nie wiadomo czym.
stefunk pisze:Wszyscy mamy przestać używać tego słowa bo wam się źle kojarzy?
Każdy ma jakieś skojarzenia, lecz nie o to tu chodzi.
Mamy wszak odpowiednie słownictwo, więc moim zdaniem nazywanie efektu swojej pracy psotą jest bardzo nietrafione.
Z definicji bowiem psota to rezultat zgoła odmienny od oczekiwanego.
Skoro więc masz to co założyłeś - nie możesz mówić o psocie.
Tę opisałem poniżej:

Po kocio- i psiakroć słuchajcie
gdy tyłkiem krzesła prasujecie
jadąc pociągiem współczesności
stalowym w pryzmat incognito
wpadam w spirytus wesołości
i wozem drwa do lasu zwożę :)

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:21
autor: Góral bagienny
Transfer wiedzy jest taki że grono młodych czyta posty sprzed lat i chwała im za to :D .
A czy autor napisze ,pierwszy rektyfikowałem spirytus też będziesz wiedział na czy to robił, :o
Pamiętajmy jedno dyktatura zaczyna się od małych kroczków :(

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:25
autor: .Gacek
Góral bagienny pisze: Pamiętajmy jedno dyktatura zaczyna się od małych kroczków :(
Góral nie masz gorączki?

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:28
autor: Góral bagienny
@Gacek Trochu starszym jestem od Ciebie i wiem czym to pachnie :( daj palec a wezmą całą rękę :(

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:32
autor: radius
@Góral, no to pojechałeś po bandzie :scratch: Jaka dyktatura :o Przecież wyraźnie napisałem;
radius pisze:pozwolę sobie zacytować jednego z kolegów z sąsiedniego forum i prosić...
Od kiedy to "dyktatorzy" o cokolwiek proszą :D

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:37
autor: JanOkowita
Dykta to kiedyś trunek fioletowy, zalecany do filtracji przez chleb, używany często rano przed sklepami Społem w Polsce.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:42
autor: Góral bagienny
Każdy dyktator na początku prosi ;) Np. o głosy :( A pózniej po bandzie dawaj ile dusza zapragnie :(
Mam nadzieje że jesteś kumaty i rozumiesz o co mi się rozchodzi .Jeżeli nie to szkoda moich palców na klawiaturze.
Pozdrawiam Góral :D

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:50
autor: radius
Bardzo dobrze rozumiem o co ci się rozchodzi, ale zapewniam cię, że tutaj nigdy dyktatury nie będzie i na pewno nikogo nie zbanuję ani nie będę blokował nikomu postów z powodu użycia tego słówka. A że dla mnie ma wydźwięk pejoratywny... ;)
I chyba lepiej zabrzmi jak ktoś napisze;
"wydestylowałem super brandy" niż "wypsociłem super psotę". Nie uważasz :scratch:

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:56
autor: Góral bagienny
Wypsociłem super bimberk :D @radius jak to brzmi :D

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 21:59
autor: radius
Jak wypowiedź sześciolatka w piaskownicy :mrgreen:
Kurna, chyba mam deja vu :scratch:

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 22:00
autor: JanOkowita
Góral bagienny pisze:Wypsociłem super bimberk :D @radius jak to brzmi :D
Brzmi beznadziejnie.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 22:06
autor: Góral bagienny
Ponoć o gustach nie dyskutujemy :o Co dla jednego brzmi fajnie dla drugiego jest katorgą :D

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 22:18
autor: Góral bagienny
@JanOkowita Byłeś może kiedyś w operze?

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 22:30
autor: JanOkowita
Tak, Góralu Bagienny. Byłem. Mam coś opowiadać o dźwiękach i muzyce? Uważaj, bo jestem w tym mocny...

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 22:39
autor: Góral bagienny
A czy byłeś na techno party?

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 23:02
autor: .Gacek
Góralu powiem Ci coś...
To jest temat po godzinach i dyktator tutaj nic nie wyrżnie :kumple:
Jestem bardzo ciekawy dalszej dyskusji i w międzyczasie wrzucę link ok?

https://youtu.be/2WJ-rnu_XVg

Jeżeli dotrwasz do drugiej minuty to tam jest taki sprzypek... Ale nie na dachu :evil:

Edit:
Tutaj coś dla bardziej wymagających:

https://youtu.be/9g4zYVG-rjM

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 23:08
autor: Góral bagienny
@Gacek Lubię takie klimaty :D A co do mojego pytania :scratch: Jak ktoś nie zrozumiał to PW :D

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 23:13
autor: .Gacek
Ja zrozumiałem, po prostu bardzo ciekawi mnie Wasza dalsza wymiana zdań...
Chciałem troszkę rozluźnić atmosferę bo coś ostatnio bardzo gęsta jest :D
Ale że Ty lubisz takie klimaty to jestem zaskoczony, myślałem, że jesteś starszy od węgla :hahaha:

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: sobota, 11 sty 2020, 23:17
autor: Góral bagienny
Nie mnie to oceniać czy jestem starszy od wegla :D
Ale miuzik ok :D

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: niedziela, 12 sty 2020, 00:55
autor: prolog1975
To proste na forum nie psocimy tylko piszemy i załączamy pliki. A w domu destylujemy i rektyfikujemy oraz robimy inne niepotrzebne rzeczy. Same zaś określenie psocimy jest słabe, kiepskie, infantylne na poziomie dna i wodorostów. Teściowa 6 zmysłem nie omieszkała nazwać suczki psotka. Żygać się chce jak to słyszę.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: niedziela, 12 sty 2020, 04:23
autor: artur.sukiennik
Jestem na forum od niedawna bo tę zabawę rozpocząłem troche ponad rok temu. Nie znałem, ani nigdy nie zgłębiałem genezy słowa psota. Ale mimo to czułem, że ono jakoś dziwnie uwłacza temu co tutaj robimy. Ponieważ dla wielu to hobby stało się pasją, pasją którą na co dzień żyjemy;-) ;-) Czymś w w czym dążymy do doskonałości;-) Czy psota to alkohol doskonały? Niewątpliwie nie. Myślę, że jest to produkt w który mogą się bawić sławni weselni "wujkowie" a a nie użytkownicy najlepszego forum w tym kraju;-) ;-)

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: niedziela, 12 sty 2020, 04:24
autor: artur.sukiennik
A jak wiadomo od "wujkowej psoty" chcę się żygać;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-)

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: niedziela, 12 sty 2020, 04:30
autor: nemeto
Mod niby tylko prosi, a ja już trafiłem na "czerwone" zwracanie uwagi w postach zawierających to słowo przez moda.
Tylko nie wiem do końca o co Wam chodzi. Rejestrując się na to forum kilka lat temu i będąc przez te kilka lat tylko czytelnikiem, gdzie nie zajrzałem trafiałem na to słowo lub jego pochodne, a teraz co nagle stało sie passe. No sorry, zaczyna mi tu zalatywać "poprawnością polityczną" jednemu nie pasuje to słowo bo się źle kojarzy i ma taki a nie inny wydźwięk, za chwilkę nie będzie pasowało inne słowo, albo że ktoś zdrabnia słowa - więc co, też trzeba zabronić używać.
Przepraszam z góry za to co powiem: od prawie 20 lat pracuję w handlu ( face to face z klientem) i w dupie mam to jak ktoś określa różne rzeczy ( oczywiście do momentu w którym nie zaczyna mnie obrażać), ważne że wiem o co chodzi i rozumiem sens rozmowy. Niestety, ale musimy być elastyczni, a nie "ciąć" do jedynego słusznego szablonu - każdy człowiek to odrębna istota. Tym bardziej, że nowe osoby na forum natrafiając na te słowa w starszych postach, pewnie uważając je za poprawne określenie pewnych czynności. Tak więc moja ( jako laika) rada dla modów: albo zatrzymamy tą "powoli pełzająca" cenzurę (tym bardziej, że to słowo nie obraża nikogo) albo powycinajcie wszystkie posty z pochodnymi tego słowa, no ale wtedy poszatkujecie forum ;)

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: niedziela, 12 sty 2020, 15:06
autor: czytam
A ja mam na to inną metodę. Na psoceniu i bimbrze się nie znam, więc tematy takie omijam szerokim łukiem. Nawet nie czytam a co dopiero odpowiadam.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: niedziela, 12 sty 2020, 18:57
autor: Wojtek5
Jak pojawiłem się na tym forum od samego początku te słowa przykuły moją uwagę i wydały mi się po prostu dziwne, ale uznałem je za jakąś regionalną gwarę ew. forumowy żargon, że forumowicze to nie forumowicze tylko psotnicy, którzy psocą robiąc psoty. Teraz wydaje mi się to po prostu śmieszne i dziecinne, a w niektórych wypowiedziach irytujące lub wręcz obniżające wartość merytoryczną tematu. Natomiast uważam, że w luźnej rozmowie można sobie pozwolić na tego typu dziecinady - kwestia gustu czy luźnego podejścia, zaś w tematach nieco ścisłych, poważniejszych, w szczególności gdzie padają rozwiązania na czyjeś problemy nie powinno używać się tego wcale, choćby dlatego by nie obniżać wartości forum. Pamiętajmy że tematy są indeksowane w google, a raczej nikt nie będzie szukał rozwiązania swojego problemu pisząc pytanie w wyszukiwarce: ile psoty trzeba dodać do... albo w jakich proporcjach mieszać psotę, czy psocenie jest legalne itp. itd.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: niedziela, 12 sty 2020, 19:30
autor: nemeto
Tutaj nie chodzi mi o obniżanie poziomu forum (z drugiej strony jak niby miałoby to obniżać poziom) tylko o nabranie dystansu do siebie i innych. Dla mnie forum to ocean wiedzy na temat, który mnie interesuje i przepraszam jeśli kogoś urażę, ale traktuję swoje hobby jak i to forum jako "fun". Nie traktuję ani jednego ani drugiego jako coś "ą" i "ę", po prostu dobrze się bawię robiąc to co robię i czytając forum (jak za małolata czytając pierwszy komiks Supermena - czarnobialy, niepokolorowany). Jasna sprawa, że rozmawiając z Akasem o mojej przyszłej maszynerii jak i zadając pytania na forum nie wyglądało to tak : "zrób mi superpsot maszynę do psocenia psoty abym z psotnika awansował na superpsotnika". Była to rzeczowa dyskusja. Myślę też, że nowa osoba na forum która rzetelnie i uczciwie wchodzi w nasz forumowy temat chwila moment zmienia nomenklaturę którą się posługuje. Następna sprawa to to biedne słowo "psocenie", a co z "graniem" czy swojsko brzmiącym "pędzeniem" które to słowa również przewijają się w postach? Jak dla mnie zmierza to bardzo powoli w kierunku wykazu słów tych " właściwych" i tych zakazanych.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: poniedziałek, 13 sty 2020, 13:17
autor: rozrywek
Aleście napsocili. Nie widzę sensu rozogniać tematu o pierdoły. Wiele jest słow w naszym hobby które nie do końca są adekwatne do treści. A pędzić można? A gonić? Czy psocenie jest dziecinne? Możliwe. Autor poprosił i albo ktoś zmieni pisownie albo nie. Jak nie to przecież nic się nie stanie. Prędzej bym zwracal uwagę na slowo zacier i nastaw. Tymczasem dajcie na luz. Rozrywel dokąd biegniesz? A biegne bo idę pędzić.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: poniedziałek, 13 sty 2020, 15:16
autor: czamnian
Ja za to tak pędzę że aż mi się gotuje puzon :p
Janie, ja dyktę nie pijam lecz wlewam w układ powietrzny w lokomotywie :klaszcze:
Nazywamy ją również brendka lub denatka :p
Co do psocenia, to cóż, na forum malarskim napewno nie używają słowa bazgrać dzieło... a destylacja to piękne dzieło i wspaniała sztuka. Dlatego popieram radiusa i .

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: poniedziałek, 13 sty 2020, 15:45
autor: psotamt
czamnian pisze:... a destylacja to piękne dzieło i wspaniała sztuka.
Jakże fajnie i trafnie napisane! :klaszcze:
Właśnie w destylacji, nie rektyfikacji, ukrytych jest najwięcej możliwości i wariacji, do których by dość potrzeba ogromnego doświadczenia i wiedzy. To forum znacznie tę drogę skraca, także przez posty gdzie słowo "psocenie" odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Nie jest złe, na pewno trochę śmieszne i infantylne, lecz jego używanie przychodzi właśnie przez klawiaturę po przeczytaniu starych postów. Destylacja, rektyfikacja, odpęd, destylat, rektyfikat są na pewno trafniejszymi, bo od razu wskazują kierunek w jakim podążał... psotnik :mrgreen: :hahaha:

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: wtorek, 18 lut 2020, 11:55
autor: STAN999
Ja purystą językowym nie jestem, więc te słowo aż tak mnie nie razi.Zapewne wzięło sie z czasów gdy działalność członków forum(i innych zainteresowanych) była ukrywana właśnie za takimi słowami.Bardziej mnie razi gdy ktoś(komu to nie pasuje) pisze,że " żygać " mu się chce na widok tego słowa.Mnie bardziej rzygać się chce(trochę przesadzam, bo tylko mnie razi),gdy mając takie maszyny jak komputer i internet do pomocy,popełniamy błędy(mnie też to dotyczy) w tak pięknym,acz trudnym języku

Mod.
Mając takie "maszyny", jak komputer i internet, chyba nietrudno zrobić spację po znaku przestankowym i postawić kropkę na końcu zdania?

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: piątek, 21 lut 2020, 11:12
autor: Robert09
Jako, że nie ja zakładałem to forum, że jestem tutaj od niedawna , nie komentowałem... Ale powiem teraz szczerze , że słowo "psocenie" nijak nie pasuje mi ... A uwierzcie, przygodę z drożdżami zacząłem jeszcze przed stanem wojennym. Gdzie jedna kana 30l krążyła po klatce schodowej i nikt nie odważył się "przegiąć" z grafikiem . Miałem rodzinę lasach białostockich , gdzie tradycja była, jest do dziś, od wieków. Nigdy nie spotkałem się z nazwą "psocić" Owszem, miałem psa i ten to dopiero psocił. O dzieciakach nie wspomnę. Podobne mam odczucia z określeniem - organoleptycznie. Kiedyś, mój szwagier wracając z pracy zaszedł, jak każdego dnia, na browarka do baru. Do siedzących, deczko już wstawionych miejscowych, powiedział - cześć tubylcy!. Długo nie trzeba było czekać na reakcję. Goście ten zwrot utożsamili sobie z programem Toni'ego Halika , poczuli się murzynami z dżungli. Szwagier szybko się ewakuował.... Zastanawiam się teraz jaka reakcja by była gdybym weterana bimbrownictwa zapytał czy badał urobek organoleptycznie, lub sensorycznie. Może ja nie nadążam za postępem, może nie rozumiem, może za stary jestem. Ale dla mnie chłop to jest chłop, a baba babą będzie - i basta! Gender do mnie nie przemawia.Ot, tyle moich doznań ;)

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: piątek, 21 lut 2020, 11:30
autor: Skir
Nie byłem na forum AD kiedy miały miejsce te "walki" (czytałem szeroką dyskusję na biały forum), ale szanuję PROŚBĘ bardziej doświadczonych kolegów. Dla mnie słowo kojarzy się trochę gówniarsko, a do swoich produktów podchodzę hobbystycznie, ale poważnie. Ale de gustibus non est disputandum. I co tu dyskutować nad wyższością tego czy inne określenia? Jest sugestia, prośba - każdy ma wybór. To tak jak dowcipy o komorach gazowych, niepełnosprawnych umysłowy czy ofiarach przemocy: jednych śmieszą, innych nie.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: piątek, 7 paź 2022, 01:27
autor: ollo
Durne słowo.
Tak często używane we wszystkich formach na forum że niepodobna nie zastanowić się co określa...Niejednokrotnie zastanawiałem się nad etymologią tegoż słowa na tym forum. Kojarzyło mi się ono z łamaniem prawa ale tak,,troszkę''....prawo w Polsce nie pozwala na destylację lub rektyfikację ot tak..po prostu. My to prawo łamiemy ale ,,tak troszkę tylko'' bo hobbystycznie i na własne potrzeby i jesteśmy takimi ,,łamusiami'' ,,psotnikami''- ku..wa, co za durne słowo...Tak właściwie to jesteśmy przestępcami w tym popieprzonym pod względem prawnym i nie tylko - kraju. Pogotujesz sobie parę litrów dla własnej przyjemności i jak ci wjadą na chatę to zarobisz grzywnę, rok w zawiasach ,
domiary fiskalne no i oczywiście zabór reaktora.....A czeska rodzina może sobie napędzić do 30 l. rocznie na własne potrzeby i nikogo to w d..pie nie strzyka...gdzie tu logika??? Jedyna logika to interesy koncernów lub grup interesów , lub ich brak i w konsekwencji-stanowienie tzw. ,,prawa'' , co za tym idzie. Muszę się kiedyś zapytać jakiegoś Doktora Praw - ile warte jest takie gówniane prawo w świetle jakiegoś obiektywizmu który wydaje się być jakimś oczekiwanym, oczywistym kryterium oceny...
Czy ja ,,psocę''? Jedyna myśl jaka mi przychodzi do głowy to ,,g...wno k..rwa a nie psocę...gotuję po prostu'' A ci co próbowali to jeszcze mówią że niepijalnie gotuję...choć ja to z uśmiechem wypijam...
Psota - srota...durne słowo.

Re: Dlaczego na forum nie "psocimy".

: piątek, 7 paź 2022, 08:56
autor: rastro
ollo pisze: Jedyna logika to interesy koncernów lub grup interesów , lub ich brak i w konsekwencji-stanowienie tzw. ,,prawa'' , co za tym idzie. Muszę się kiedyś zapytać jakiegoś Doktora Praw - ile warte jest takie gówniane prawo w świetle jakiegoś obiektywizmu który wydaje się być jakimś oczekiwanym, oczywistym kryterium oceny...
Ale jaki obiektywizm... liczy się kasa i to wcale nie kasa koncernów, tylko ta którą bierze państwo...
litr czystego alkoholu jest obłożony akcyzą trochę ponad 69 PLNów (a od przyszłego roku idzie w górę o 5% i będzie tak przez kilka następnych lat) litr spirytusu 95% kosztuje w handlu ~120-130zł brutto.

Mocno upraszczając...
litr czystego alkoholu w handlu detalicznym kosztuje średnio ok. 135zł teraz policzmy...
państwo wyciągnie rękę po 23%VAT i 96zł akcyzy oraz podatki PIC/CIT od całego łańcucha dostaw... czyli weźmie przynajmniej stówkę pozostałe 35zł musi pokryć marże sprzedawcy, pośrednika/pośredników...

czyli z tych 135 zł... państwo bierze co najmniej stówkę... pozostałe 35zł musi pokryć zarobek sprzedawcy i pośredników, koszty energii, surowców, transportu, pracowników itp... finalnie zysk dla producenta to pewnie od 5 do 10zł z litra...

Aż z ciekawości sprawdziłem - skażony bezwodny etanol w sklepie z chemią techniczną kosztuje ok. 17zł brutto i 14zł netto.
https://synpeko.pl/Spirytus-bezwodny-D0 ... lnik-p221/

Państwo jakoś musi, odebrać jakże chętnie rozdawany, socjal.... a że duża część tego socjalu jest wydawana na produkty akcyzowe... to maksymalizują stopę zwrotu. Dlatego właśnie psocimy... w domowym zaciszu.