Strona 1 z 1

Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 13:11
autor: kolpaw
Witajcie, mam pewne pytania i wątpliwości jeśli chodzi o naszą pasję.

Jak wy drodzy bimbrownicy zostaliście (bądź nie) zaakceptowani z Waszym hobby w domu gdzie są małe dzieci?

U mnie jest taki problem że cała rodzina jest przeciwko mnie i grożą że po urodzeniu dziecka będę musiał skończyć z hobby, czy to jest faktycznie tak niebezpieczne hobby że trzeba z niego całkiem rezygnować kiedy w domu jest niemowlak czy małe dziecko?

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 13:22
autor: antyklina
Na wszystkie pytania dzieci odpowiadaj, że robisz przetwory na zimę.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 13:42
autor: kolpaw
Argumenty rodziny są takie: nie będzie na to czasu, nie będzie na to miejsca, to hobby jest nielegalne i narażasz rodzinę (nie dokońca prawda), jeszcze coś wysadzisz i zabijesz wszystkich, dziecko poparzysz wrzątkiem coś tam coś tam, wszystko na nie a ja po prostu jestem przerażony.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 13:53
autor: jurek1978
Mam 2 dzieci.
Mieszkam w bloku.
Jedno dziecko 6 a drugie 1 rok.
Da radę.
Tylko niestety trzeba się dostosować gotuję w nocy jak rodzina śpi.
Oni wstają ja mam albo skończone albo kończę.
Zbiornik, rura ocieplone na maksa, zabezpieczone przed poparzeniem przy przypadkowym dotknięciu przez pociechę.
Mów że robisz zupkę na kaszelek.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 14:14
autor: boxer1981228
Jak Cię żona nie zaakceptuje z hobby to choć byś się posrał to i tak nie przeskoczysz. Ja przekonasz To będziesz miał spokój.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 14:18
autor: kolpaw
Czyli przesądzone że po porodzie kończę z hobby, nikogo z rodziny nie mogę przekonać bo są nieugięci mimo że szczali po nogach pijąc moje nalewki z jagód czy wiśni.

Czyli to prawda że żona po śrubie i porodzie staje się starą cholerą i zgagą :<

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 14:20
autor: boxer1981228
Jak wychowałeś tak masz ;) Zawsze powtarzam, każdy ma to na co sobie pozwoli ;)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 14:56
autor: łmarko
Panowie!
Policzcie , ile czasu się siedzi przy naszym hobby :?: . Do tego siedzenie na czacie, zobaczycie ile to godzin wychodzi. A gdzie , przebywanie z rodziną . I nie dziwcie się , że są jakieś opory , bo zostaniecie dziwkami :D , tak się mówi, nie obrażam .
Wszystko ma swoje granice, ale ciężko jest pogodzić zachcianki swoje i pozostałych.
Wybór należy do nas.
Z pozdrowieniem psotnika , który ma poukładane :D , ale to z biegiem czasu wszystko wyszło.
Na :piwo:
Marek

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 15:55
autor: T-rex
Moim zdaniem kwestia czasu i wszyscy się przyzwyczają. Mam żonę, małe dziecko i postawiłem granicę. To jest moje hobby, moja pasja. Teraz planuję uciec do piwnicy, ogranicza mnie jedynie wysokość (1.80m). Na razie wszystko odbywa się w łazience jak mała idzie spać. Fakt gotuję tylko kilka razy w roku. Kolego kolpaw nie daj się! Jak nie masz możliwości zejść do piwnicy (miejsce tylko dla Ciebie) Poszukaj wspólnika. NIGDY NIE MÓW PRZY DZIECIACH BIMBER I NIKT Z RODZINY TEMATU PORUSZAĆ NIE MOŻE. Mój ojciec po 20 zamykał się w łazience i czytał książkę. Ja wiedziałem że leży w wannie po ciężkim tygodniu musi odpocząć. Jak to pasja dasz radę. Powodzenia

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 16:12
autor: kolpaw
Na szczęście do przyjścia na świat dziecka mam jeszcze trochę czasu i mam zamiar wykorzystać ten czas do maksimum ;)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 16:45
autor: meleństwo
Nie rozumiem co mają dzieci i żona do tego. Hobby jak każde inne, jak dasz teraz pole to będą po Tobie jeździć jak po dzikiej świni.
Mam żonę i dzieci - sam nie wiem jakie będę miał hobby za 10 lat. Teraz jest takie i to moja forma spędzania wolnego czasu.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 18:15
autor: rastro
kolpaw pisze:...dziecko poparzysz wrzątkiem coś tam coś tam...
To akurat świetny argument... jak żonka wstawi zupkę to natychmiast wyłącz gaz przecież to tak samo niebezpieczne...

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 20:34
autor: panta_rei
Etam, każda inteligentna żona powinna rozumieć, że facet musi mieć jakieś hobby, bo inaczej będzie się za dupami oglądał ;-)
Dzieci mam już dorosłe, ale z hobby nigdy nie miałem problemów... znaczy mam bardzo inteligentną żonę ;-)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 21:07
autor: JanOkowita
Babę trzeba se wychować od małego. I najlepiej brać za żonę zaraz jak skończy 18 lat. Wówczas są szanse na dobry związek.
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy tak jak ja byli ze swoimi Żonami na Studniówce.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 21:25
autor: mshpl
Ja na dzień dobry po pierwszym grzaniu żonie zrobiłem tą forumową kawówkę. Pytania i wątpliwości się skończyły. A jak jeszcze 'mamusi' obiecałem 2 litry spirytu na nalewki to już całkiem ok jest. Tyle dobrze że ja mam garaż oddzielnie i na nocki tam się przenoszę. Dziecko małe to jeszcze nic nie rozumie. Później się coś wymyśli :) nie poddawaj się. Pokochała bimbrownika to niech tego kobieta nie zmienia. Bo się może zmienić na gorsze.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 21:36
autor: łmarko
Janie!
I jak szła ulicą, to cyckami przestawiała domy. Tz. ogólnie , tak jak szła moja, też miała 18 , mówiąc ogólnie , numery na przemian , bo ulica ma tak , z jednej strony parzyste , a z drugiej nieparzyste . Jak stawiała krok w lewo to numer 1 , w prawo to numer 3 itd. :D
Dobre a le prawdziwe. :D I jestem z nią do dzisiaj.
Pozdrawiam. Niedługo dostanę medal za współżycie od Prezydenta. Nie wiem czy napisać Prezydent , dużą literą , czy małą. Bo to nie Mój andrzej.
Pozdrawiam.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 21:53
autor: JanOkowita
@łmarko
A pies to drapał medale. Prezydentów to już mieliśmy wielu, a Żonki są jedyne. Sądzę, że chwała naszym Kobietom, coby szanowały takich co ich hobby mają w poważaniu.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 15 mar 2016, 21:59
autor: łmarko
Janie!
Prawda i tylko cała prawda :D , tak trzymać za nasze osiemnastki :klaszcze:

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: środa, 16 mar 2016, 10:04
autor: kolpaw
U mnie obecnie nie ma problemu z hobby, w tamtym roku miałem bilans końcowy urobku około 30 litrów 96%, w tym roku chcę dobić do 60 litrów produktu. Moja kobieta akceptuje hobby ale uważa że będzie ono zbyt uciążliwe w małym mieszkaniu. Problem jest w tym że po urodzeniu dziecka przenosimy sie na "swoje" do mieszkanka 40 metrów + ogród i wszyscy tłumaczą że tam na pewno miejsca nie będzie (teraz mieszkamy na 55 metrach ale będziemy musieli sie wyprowadzić).

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: środa, 16 mar 2016, 10:49
autor: boxer1981228
Bez przesady 0,5m2 chyba się znajdzie żeby kega postawić ;) A poz tym przez najbliższy rok maleństwo nie da rady podejść nawet do sprzętu;)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: środa, 16 mar 2016, 10:53
autor: jurek1978
A nie myślałeś żeby jabnąć to wszystko i wyjechać w Bieszczady ?

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: środa, 16 mar 2016, 13:07
autor: Pretender
Domek w bieszczadasz albo karkonoszach? Hehe

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: środa, 16 mar 2016, 14:33
autor: jurek1978
Tam odśnieżanie jest fest.
Spokój od bab.
Może się dowiedz co jeszcze po urodzeniu dziecka będziesz mógł robić.
Czy będziesz mógł czasem wyjść sobie z chłopakami na miasto na wódeczkę ? Pewnie tym bardziej nie :)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: środa, 16 mar 2016, 17:08
autor: Pretender
Chodziło mi o to
https://youtu.be/eumEuK1sD90
:-)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: środa, 16 mar 2016, 18:25
autor: jurek1978
Kolego Pretender - oczywiście znam to i skojarzyłem :)
Klasyk. Ale wracając do sedna to tak się ma w życiu jak się wszystko sobie poukłada.
Ja jeśli jestem w domu w weekendu to gotuje + oglądam mecze + popjam.
Oczywiście pierw gotuje a później piję no i nie to co ledwo ugotuję :) Hehehe
A jest żona i 2 dzieci.
Więc da się.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: środa, 16 mar 2016, 18:37
autor: piotricz
To ja jak się dowiedziałem że dziecko w drodze to Żona ukróciła mi wychodzenie do kumpli. To wtedy poznałem to forum i żonka zadowolona że kumple przychodzą do mnie posiedzieć w garażu przy róże 2" :)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: czwartek, 17 mar 2016, 08:40
autor: zbynio
Nie wyobrażam sobie, żeby żona mi zabroniła czegokolwiek. Jest moją żoną a nie kapo ......
Są oczywiście granice mojego zachowania dlatego nie łażę na lewo i nie chlam na umór, zarabiam na utrzymanie domu i nie wydaje bezsensownie pieniędzy. Hobby ma dwa, gdzie obecne pochłonęło mnie w większości. Finansowo nie koliduje z życiem rodziny ale nabałaganić w kuchni potrafię co rekompensuję żonie dobrym likierem lub innym łakociem z czego się bardzo cieszy gdy wieczorkiem możemy zasiąść we dwoje przed telewizorem z kieliszeczkiem czegoś pysznego. Partnerstwo ... słowo i zachowanie, które od początku mojego małżeństwa było priorytetem. Ponad dwadzieścia lat minęło jak moja osiemnastka jest moja i dbamy o to w dwie strony aby nic się nie zmieniło. Najczęściej z niedowierzaniem czytam, że komuś zona zabroniła, narzuciła, nakazała itp ... chociaż jest też zasada, że każdemu co kto lubi .... .

A tu tak dla zobrazowania o co mi chodzi :D

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: czwartek, 17 mar 2016, 11:57
autor: pith
Mam córkę. 6 lat.
Kiedy się urodziła żona faktycznie pomarudzała. Czasem nawet "histerycznie".
Skończyło się, kiedy przychodziły kolejne święta a ja dawałem nalewki, cydry, destylaty dla koleżanek.
Masz - mówiłem - poczęstuj dziewczyny. Święta przecież.
Któregoś razu padło "daj.
Ja na to: - nie mam. Przecież pracowałem dodatkowo, mała chorowała. Kiedy miałem robić?
No i od tego czasu pomarudza mniej histerycznie. Czasem powie, że śmierdzi lub - co najgorsze - "cała kuchnia się klei".
Nie warczę, nie dyskutuję. Po prostu jadę na szmacie i tyle.
Jak córka pyta, co to się robi to mówię, że wino.
Tłumaczę, że jak się podgrzeje tu, tam się skropli, bo tam z kolei się chłodzi to wino jest lepsze.
Gotuję w kuchni i dzień, dwa wcześnie pytam czy nie będzie przeszkadzało.
Podgrzewam na palniku przy ścianie, chłodzenie podpięte pod kran, papuga niedostępna nawet na wyciągnięcie ręki.
Robię to wszystko kiedy jest przygotowany obiad jakiś dwudniowy.
Aaaa. Ciepłą wodą z chłodnicy myję na bieżąco naczynia :-)
Czyż nie jestem cudowny ;-)?

Tak na serio to taki kompromis osiągnęliśmy po kilku latach tarć w tej sprawie.
Myślę, że dobrym pomysłem będzie pomalutku, powolutku, najpierw rzadko, później częściej robić swoje.
Pozdrawiam

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: czwartek, 17 mar 2016, 14:06
autor: klepa
@zbynio - zajrzałem do tego "zobrazowania". To Ty malujesz paznokcie? :shock:
Mnie to oczywiście nie przeszkadza, ale czy Tobie nie przeszkadza? Np. przy zacieraniu? ;)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: czwartek, 17 mar 2016, 14:30
autor: zbynio
Hiihihih na szczęście druga ręka nie ma malowanych bo już się przestraszyłem :D Allleeeee mam kolegę, który maluje jednak to związane jest z chorobą.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: czwartek, 17 mar 2016, 15:00
autor: jurek1978
U mnie żona nie pije wcale. Koleżankom nie daję żadnych nalewek itp.
Ogólnie kwestia jak sobie człowiek ułoży. Nie wyobrażam sobie aby mi żona marudziła.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: czwartek, 17 mar 2016, 16:00
autor: Zbynek80
zbynio pięknie to napisał, też sobie osobiście nie wyobrażam aby partnerka mi czegoś zabraniała jak kapo.
Mnie się też wydaje, że pod hasłem rodzina kryje się głównie szanowna mamusia małżonki :)

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: czwartek, 17 mar 2016, 23:08
autor: euphorbia1
Proponuję postraszyć nasze LP, że jak będą marudzić to będziemy przymierzać a potem używać ich bieliznę. Inne możliwości też mogę podpowiedzieć

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: poniedziałek, 21 mar 2016, 10:53
autor: Jeżosław
Co prawda dzieci jeszcze na ranczo nie mam, ale moja żona nie ma nic przeciwko hobby. Nawet ostatnimi czasy częściej gotuję w domu niż w kotłowni, a żona jest jak inspektor z sanepidu ;). Przychodzi bierze urobek na węch i określa czy ładnie pachnie i czy czuć owoce jeśli bimber jest owocowy. A jak nie przychodzi to sam jej zanoszę na test węchowy, żeby czuła się cały czas potrzebna w tym całym hobby ;).

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: poniedziałek, 21 mar 2016, 15:34
autor: rozrywek
Dyskusja trochę jałowa, zalatująca nawet pantoflem, bez urazy panowie.

Hobby jak hobby, jest to złodziej czasu, ale złodziej czasu odebranego innym, a nie samemu sobie, i tutaj jest główny pozytyw tego aspektu.
Jeden "samochodziarz" będzie każdy weekend spędzał przy aucie, pucował, polerował, tunningował, inny pójdzie na siłownię, inny z kolei mol książkowy będzie zaciekle czytał Ludluma. Ktoś jeszcze nie zejdzie z sofy bo ogląda mecz, zatwardziały kibic i tyle. Majsterkowicz spędzi czas w warsztaciku, dopracowując latawiec, a ktoś jeszcze będzie się w Niedzielę bawił Enerdowską kolejką.

Hobby jak widać, jest czasem naszego odpoczynku, odskoczni, oderwaniem się od gównianej rzeczywistości chociaż na chwile.
A nasze małżonki, lube, kochanki, dziewczyny? Nie chodzą do fryzjera, na zakupy, na bleble do przyjaciółek? Nie marnują w naszym mniemaniu czasu na paznokcie, pasemka, katalog z avonu, maseczki, pudry i inne pierdoły? O gadaniu godzinami przez telefon nie wspominam nawet.
Minusem jest to że nasze hobby jest dosyć specyficzne, tematyczne, no i nie do końca legalne. Ale wbrew pozorom nie jest kosztowne.
W przeciwieństwie do np: wędkarstwa. Na ryby możemy jechać na dzień i noc, a posiedzieć w piwnicy parę godzin to już nie?
Nasze, a dokładnie wasze kobiety muszą zrozumieć jeden prosty fakt, jak nie te hobby to inne, przynajmniej wiedzą gdzie jesteśmy, i nie muszą się zastanawiać o której wrócimy z knajpy, jak mocno nawaleni, i jak mocno poturbowani.
A panom którzy mają problem z własnymi białogłowami, mogę doradzić tylko jedno....dobrze, jutro sprzedam sprzęt, już nie będę pędził, ale ty w zamian nie latasz do fryzjerów, kosmetyczek, koniec z przyjaciółkami, oraz.....zapomnij że sobie jakikolwiek serial pooglądasz.........kobieto.

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: poniedziałek, 21 mar 2016, 18:09
autor: Lis098
To i ja się wypowiem. Mam młodą żonkę i dwie dziewczynki (4 i rok).
Kochanie zobaczysz czy ruszyło? I już mam zdjęcie z pianą :D
Kochanie sprawdź blg. Podaję mi zawsze trzy wyniki hehe bo nie wie, które to dokładnie.
Ostatnio mówię, że przydałby mi się aabratek (bo mam pot-stila), tylko, że to z półtora kosztuje. Ta mi mówi "Jak chcesz kochanie to Ci dam na ten sprzęt".
Oglądałem na alledrogo beczki dębowe i zacząłem wzdychać he ta zauważyła i tylko zapytała jak dużą ma mi kupić na urodziny :D 20l 20lipca :D
Ziarno na piwo sama mi kiełkowała, no niestety piwo nie wyszło bo gąsior rozwaliło :p
Wiśnie na nalewke sama drylowała...... Więcej nie będę wymieniał bo mi jeszcze żonkę porwiecie :p
Tak sobie wychowałem ale jak wam wiadomo wszystko działa w DWIE STRONY

:D

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 22 mar 2016, 08:14
autor: rozrywek
Pozazdrościć skarbu. Szkoda że nie masz urodzin 30 Lipca :D
A jakby Lipiec miał dni pięćdziesiąt, to by było jeszcze lepiej.
Nic tylko pogratulować udanego związku, a dokładnie trójkąta, twojego z pędzeniem, jej z pędzeniem, oraz waszego..też z pędzeniem. Dla małżonki.... :respect:

Re: Rodzina, dzieci i hobby?

: wtorek, 22 mar 2016, 18:38
autor: Lis098
Co do beczułki to sam chce 20l bo będę w domu trzymał :D

:D