Alkohole-Domowe.com

Witam serdecznie.

Nastawiłem wczoraj winko do fermentacji, po 1 dniu (niecałym) piana wypchnęła na wierzch osad (farfocle) z soku. Wino robione z czerwonej porzeczki - sok wyciskany za pomocą wyciskarki wolnoobrowej, więc miał w sobie sporo cząstek stałych. Jest to normalna sytuacja czy trzeba coś z tym robić? Zdjęcie w załączniku.

Pozdrawiam

OK. Czekaj.

Wszystko w porządku, czekaj spokojnie na zakończenie fermentacji.

To jeszcze jedno pytanie - wino jest na tyle mocne że muszę dodawać cukier (syrop cukrowy) na kilka razy. Przy jego podaniu wypadało by calość zamieszać - nie będzie wtedy problemu jak wymieszam również ten osad z wierzchu?

Na kilka razy?
Może napisz już teraz nam, jakie chcesz zrobić proporcje, bo coś czuję, że chcesz zrobić ulepek, a nie wino.

Do wina spokojnie cukier na dwa razy, a gdybyś miał dobre owoce ( specjalnie pod wino uprawiane ) to nawet raz, nieduża ilość.

Wino z czerwonej porzeczki nie wychodzi dobre, jak jest za mocne. To nie jest ciężkie wino.
A odpowiadając na pytanie, możesz śmiało zamieszać, po zakończeniu fermentacji cały osad i tak się rozdzieli

hjuston pisze:To jeszcze jedno pytanie

Kolego, mam akurat też nastawione wino porzeczkowe od tygodnia w wiadrze. Różnica jest tylko taka, że dałem porzeczki czerwone i czarne w proporcjach 50/50 i do tego jeszcze agrest. Postanowiłem nie dosładzać cukrem tylko miodem. Też dodawałem ten miód na 2 razy.
Tak więc spokojnie wymieszaj wszystko, jak dodasz syrop cukrowy, nic się nie stanie - tylko nie zapomnij zdezynfekować sprzętu przed dodaniem. Ze zdjęcia widać, że wszystko przebiega prawidłowo, więc winko powinno być dobre. Jeżeli mogę Ci coś doradzić to obchodź się oszczędnie z cukrem, zawsze lepiej dać go za mało niż za dużo. Jak dasz za mało, to później nawet po paru miesiącach przy zlewaniu z nad osadu zawsze możesz dosłodzić do smaku, natomiast jak przesłodzisz to nie ma już sposobu na redukcję cukru, jak tylko rozcieńczenie wodą, co odbije się negatywnie na smaku. Więc celuj raczej na początku w wytrawne, a później sobie wyregulujesz smak pod własny gust.

O ile po dodaniu cukru nie wznowi fermentacji. Oby nie w butelkach.

czytam pisze:O ile po dodaniu cukru nie wznowi fermentacji. Oby nie w butelkach.

Wino słodkie, nie siarkowane, w zasadzie nigdy nie kończy swojej pracy.
Koledze wywaliło korek po ośmiu latach od zabutelkowania, tak więc bywa różnie.

akurat sok z porzeczki, malin, borówki jest trudny w tłoczeniu, wyciskaniu bo po zmieleniu robi się pulpa z ktorej pozniej ciężko oddzielnić sok od miąższu, najlepiej wyciskać bez mielenia, troche więcej sie straci ale przynajmniej sok bedzie klarowny

Majster, coś Ty się tak uparł na tę klarowność , wino jak skończy fermentację, to się sklaruje.
Chociaż faktycznie sok z tych owoców lepiej wyciskać na prasie lub dodać pekto i odcedzić po kilku dniach.

no bo klarowne wygladają ladniej . Mi w smaku tez nie przeszkadza jak jest metny ale bardziej czuć drożdże i dla kogoś klarowny jest bardziej zachęcający. No i wyglada profesjonalnie

Jasne, tyle że wino z porzeczek się sklaruje , potrwa to krócej lub dłużej, ale jednak.
Wina też staram się doprowadzać do pełnej klarowności, chociaż w niektórych przypadkach to dosyć trudne.
Co innego cydry, piwa czy niektóre nalewki.
A wracając do pytań autora.
Tak jak napisał Domingo, podaj więcej informacji jak robisz to wino, proporcje, Blg (jeżeli mierzyłeś), drożdże itp.
Zobaczymy jak to wygląda.