Alkohole-Domowe.com

W niedługim czasie zamierzam uwarzyć piwo domowe, jestem na etapie kompletowania sprzętu. Czy ktoś zna odpowiedź na pytanie: dlaczego do rozlewania piwa należy używać butelek wielokrotnego użytku (tych brązowych), tak wyczytałem w necie? Posiadam trochę butelek po piwie Perła z Lublina (zielone bezzwrotne), wystarczyłoby mi na uwarzenie ok. 20L piwa, ale mam wątpliwości czy one nadają. Pozdro.

Drogi kolego. Ja już zrobiłem swoje pierwsze piwo i też rozlewałem w zielone butelki. Jedyny warunek to muszą stać w ciemnym. Nie pamiętam dokładnie dlaczego, ale wiem że jeżeli browar leje w zielone butelki zamyka je w karton. Powodzenia z piwem.

Szanowni koledzy.
Ja piwo nalewam do butelek niezależnie od ich koloru. Szczególnie lubię butelki zielone o których piszesz ponieważ łatwo w trakcie nalewania do szklanki oddzielić czyste piwo od osadu.
Piwo robię parę lat i zawsze jest to kilka skrzynek zielonych butelek i kilka brązowych.
Nigdy nie zauważyłem żadnej różnicy między tak przechowywanymi piwami.
Moim zdaniem (amatora) wpływ koloru butelek na piwo to ludowy mit. Dla browaru (huty szkła) zamówienie (wykonanie) butelek brązowych czy zielonych to jeden pikuś i wiąże się z tradycją browaru.
Koledzy wcześniej na kilka sposobów (z innych powodów) sknocimy naszą warkę - butelki będą ostatnią rzeczą na jaką uda nam się zwalić przyczynę.
Życzę samych udanych piw w butelkach zielonych i brązowych. Nie zapomnijcie o jednej białej dla obserwacji przebiegu klarowania i delektowania się kolorem piwa.
Powodzenia

Dziękuję za tak szybką odpowiedź. Nie będę w takim razie kombinował i pójdę za radą
i wykorzystam te butelki, które mam. Pozdrawiam.

STOP!!!
W brązowych butelkach lepiej się konserwuje piwo niż w zielonych nie mówiąc o białych.
Żaden mit!!!

Witam.
Przepraszam Cię kolego Partyzant ale Twoja odpowiedź nadeszła za późno.
Piwo uwarzone, zabutelkowane i wypite. Smakowało b. dobrze (opinia kolegów - piwożłopów) i nikt na szczęście sr...ki nie dostał. Dziękuję Ci za informację, uwzględnię to przy warzeniu kolejnej warki za parę tygodni.
Pozdrawiam.

Całe szczęście kolego Partyzant, że naszego forum nie czytają właściciele Heinekena, Lecha, Browaru Lubelskiego bo od dzisiaj po Twojej wypowiedzi nie mogli by spać.
Może znasz odpowiedź na pytanie dlaczego np. ostatni browar leje piwa na eksport w butelki zielone a inne w brązowe. (http://www.perla.pl/index.php)
Pozdrawiam piwną brać - smakoszy i hobbystów producentów.

No! Całe szczęście.
Bo to co oni nazywają piwo, ja nazywam badziew piwo podobnym, lub woda o smaku piwa. A od kiedy te siki Browarskie są autorytetem?
Powiem jeszcze inaczej.
- Wszystkie piwa koncernowe są do


Będą musieli kupić środki nasenne ,bo teraz to na pewno nie zasną

Partyzant całkowicie się z Tobą zgadzam, że powszechne piwa są do kitu. Są jednak w sklepach piwa powyżej 4,5 zł za butelkę całkiem przyzwoite.
Sam robię kilkaset litrów piwa domowego rocznie. Są tacy którzy za nimi przepadają i są tacy którzy wolą popularne kupne. Przy letnim większym grillowaniu, gdy mamy gości szykuję kilka skrzynek piwa swojego i zawsze mam skrzynkę piwa kupnego. Goście biorą co chcą - kupna skrzynka starcza na całe lato.

Piwo domowe kosztuje ok. 1 zł za butelkę. Robi się go jednak bardzo długo. Szacuję, że zrobienie 80 butelek zajmuje ok. 16 godzin. Czas "dojrzewania" piwa to ok. 60 dni. Piwo domowe może stać w piwnicy ponad rok. Jego smak zmienia się z czasem i smaczne może być to same piwo np. 3 miesięczne a do kitu 6 miesięczne lub odwrotnie.

Aby napić się dobrego piwa to trzeba iść do extra sklepu lub uwarzyć samemu. W Polsce jest sporo browarów okręgowych, fakt ze kosztują więcej, ale czujesz i wiesz, że pijesz coś konkretnego.

Markizpucek: ja na razie gromadzę sprzęt na takie ilości jakie ty robisz, mam jeden tank na 330l i jeden 200l i czekam na jeszcze jeden z którego zrobię kocioł warzelny (wszystkie ze stali nierdzewnej ), posłuży mi któryś jako fermentator nie tylko do piwa, ale i na nastaw do psotki

Witam. Ja również jestem zdania, że piwo wielkokoncernowe powinno trafić do ścieków, ale nie każdy ma możliwość kupienia dobrego browara. Kiedy miałem tylko sposobność kupienia "noteckiego" jasnego lub ciemnego, to kupowałem i cieszyłem się smakiem i aromatem. Takie piwo nie w każdym sklepie jest. Większość sklepów sprzedaje to co najlepiej schodzi, co jest tanie, a porządny browar niestety kosztuje. Od kiedy warzę piwo w swoim prywatnym browarze, nie kupuję sklepowego, bo już jakoś nie smakuje, chyba, że dla sprawdzenia smaku jakiegoś ciekawego piwa. Wszystkim polecam pić własne wyroby - są o niebo lepsze od sklepowych. Pozdro.

Pkac6,

odnosząc się do Twojego pytania z pierwszego postu powiem, że moim zdaniem butelki bezzwrotne, niezależnie od koloru, wydają się być bardziej kruche od wielorazowych. Zaobserwowałem, szczególnie przy kapslowaniu, zwiększony odsetek ukruszonych - pękających szyjek.
Nawet kiedyś miałem jakieś materiały n. t. różnic materiałowych (skład i grubość szkła), ale ostatni format dysku C: mnie troszkę wtórnie zanalfabetyzował.
Swego czasu w Niemczech wprowadzono zakaz rozlewania piwa do zielonych butelek. Zielone szkło przepuszcza więcej światła, które wpływa na obniżenie trwałości piwa.
Ja tam śmiało, bez lęku i strachu, rozlewam w zielone flaszki, które i tak wędrują do ciemnicy - piwnicy na dłuższy okres.

Zielona butelka nie jest żadną tragedią, jeśli zabezpieczymy ją przed działaniem promieni UV, zielona butelka nie filtruje UV a w piwie związki aromatyczne chmielu pod jego wpływem zmieniają się w coś o pięknej nazwie... izopentenylomerkaptan, czyli klasycznego zapachu skunksa, znanego np z Lecha. Wystarczy trzymać piwo w zielonej butelce z dala od światła, słońca w szczególności, i wszystko będzie OK.
Nikt jednak nie wspomina o drugim zagrożeniu, jakie niesie używanie butelek jednorazowych, bez względu na kolor. Butelki bezzwrotne są zrobione z cieńszego szkła i są bardziej narażone na tzw granaty. Uważaj więc z nagazowaniem piwa.
1 butelkuj piwo które na pewno odfermentowało
2 pięć razy przelicz cukier do refermentacji
3 sprawdzaj proces nagazowania

Same browary głupie nie są i piwa lane w zielone butelki są chmielone izomeryzowanym ekstraktem chmielowym co ogranicza powstawanie izopentylomerkaptanu znanego też jako "skunksi" lub "ziołowy" dla amatorów palonych krzaczków. Co ciekawe są piwa chmielone zarówno iz. ekstraktem, jak i granulatem- bo swoisty zapach jest wpisany w ich założenia.

Piwo jest jak klisza fotograficzna, w całkowitej ciemności nie zaszkodzi nawet biała butelka...

A najlepszy, takim miejscem będzie stara piwnica, do przechowywania piwa w jasnych butelkach.