Strona 7 z 11

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: poniedziałek, 29 gru 2014, 13:56
autor: jurek1978
Zaraz do Ciebie się odezwę na PM :)
Dzięki za pamięć !

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: wtorek, 6 sty 2015, 14:32
autor: gr000by
Ponieważ skończyły mi się zapasy dębu pieczonego, piekę kolejne porcje na potęgę. Do piekarnika na blaszce i kratce mieści mi się 1-1,5kg dębu, więc niewiele jak na moje potrzeby. Dębu nie owijam niczym, wkładam go do piekarnika luzem na blaszce i kratce. Pierwsze pieczenie szło na średnio mocno - 1,5 godziny w 195-200*C, 15 minut w 205-210*C i 15 minut w 220-225*C. Drugie pieczenie poszło nieco inaczej, dąb wygląda nieco jaśniej - 1 godzina w 190-195*C, 30 minut w 200-205*C, 30 minut w 210*C i 20 minut w 220*C. Mam jeszcze 2-3 duże porcje dębu do upieczenia, więc dalej będę kombinował z czasami pieczenia. Trzecia porcja prawdopodobnie będzie się piekła 2 godziny w 190-195*C, 20 minut w 200-205*C, 20 minut w 210-215*C i na koniec podpiekanie 20 minut w 220-230*C - chcę uzyskać mocno i głęboko wypieczone szczapy.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: wtorek, 6 sty 2015, 14:55
autor: lesgo58
Nigdy sam jeszcze nie przygotowywałem szczapki więc mam takie pytanie: czy zewnętrzna powierzchnia jest tak samo opalona jak przy opalaniu żywym ogniem?

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: wtorek, 6 sty 2015, 14:59
autor: gr000by
Nie. Przypomina dęba na zdjęciu w pierwszym poście. Nie jest zwęglona, wygląda trochę jak skórka chleba. Zaraz skoczę i zrobię zdjęcie swojego dębu.
EDIT: Dodane zdjęcia. Po lewej surowy dąb do porównania.
dab1.jpg
dab2.jpg

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: wtorek, 6 sty 2015, 15:43
autor: Kula
Zastanawiam się, czy ktoś z kolegów próbował opiekać szczapki dębowe w kominku?? Może ktoś podzieli się doświadczeniami.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 14 sty 2015, 23:12
autor: ddmarcin
Kolego Kula mówisz i masz.
Jeśli chodzi o opiekanie szczap w kominku to spróbowałem. Pierwszym razem 2 szczapy owinięte w folię aluminiową dałem do góry do czopucha i paliłem średnio - na drugi dzień wyjąłem i były nadal surowe. Za drugim razem zrobiłem tak samo ale paliłem mocniej - szczapy zrobiły się na węgiel drzewny. Lekkie, czarne, twarde ale kruche, takie jak ten węgiel do grila.
Za trzecim razem szczapę owiniętą też w folię alu. postawiłem w pion w kominku, z boku paleniska - też węgiel.
Podsumowując, uważam, że ten sposób nie zdaje egzaminu ponieważ są konkretne przedziały temperatur aby uzyskać dąb średnio lub mocno pieczony a w przypadku kominka nie ma płynnej i kontrolowanej regulacji temperatury.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: czwartek, 15 sty 2015, 09:37
autor: Pretender
Ja opalam szczapki nad ogniem, na węgiel. Po maceracji efekty zadowalające. Nie stosuję szczapek opiekanych.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: niedziela, 18 sty 2015, 12:07
autor: sir0cky
Witam
Szczapki sobie zrobiłem i dobrze działają. I te z piekarnika i te z prodiża. Mam jednak mały problem. Otóż psoty jakoś tak narobiło mi się całkiem sporo i zaczyna brakować szkła... Mam ciekawe pojemniki z tworzywa PP z atestem do kontaktu z żywnością. Maja około 30l. Czy ktoś już próbował przechowywać psotę w czymś takim? Mam na to ochotę (polipropylen podobno nie reaguje z alkoholem) ale trochę jestem nieśmiały dlatego szukam potwierdzenia, że nic złego się moim psotkom nie stanie.
No i jeszcze pytanie na przyszłość: czy szczapki dębowe opalane są jednorazowe? Beczki nie są...
Czy szczapki pieczonego dębu są wielorazowego użytku?

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: niedziela, 18 sty 2015, 19:48
autor: Kamal
Szczapki nie są jednorazowego użytku. Choć już za drugim razem oddają dużo wolniej aromaty, do alkoholu. :-)

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: niedziela, 18 sty 2015, 22:54
autor: MikeB
Mam na to ochotę (polipropylen podobno nie reaguje z alkoholem) ale trochę jestem nieśmiały dlatego szukam potwierdzenia, że nic złego się moim psotkom nie stanie.
Lej spokojnie nie reaguje.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: poniedziałek, 19 sty 2015, 07:14
autor: gr000by
Na dłuższą metę wolałbym dębić w szkle, niż polipropylenie. Do dębienia swojej starki mam już przygotowany gąsior 54l z dość szeroką szyjką, mimo że mam sporo pojemników z PP ze znakiem noża i widelca, których używam do różnych celów (nastawianie, mieszanie, itp. - ale raczej krótkotrwały kontakt mocnego alkoholu z PP).

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: czwartek, 22 sty 2015, 09:41
autor: gr000by
Mam pewnie przemyślenia co do różnych sposobów pieczenia dębu i później uzyskiwanych efektów.
Pieczenie.
#1. Pieczenie w folii wg. przepisu Juliusza. 105 minut w 200-205*C i 15 minut w 230*C dawało mi zawsze dąb średnio pieczony. Dąb wsadzałem na blaszce zgodnie z przepisem do nagrzanego piekarnika. Lekko dymił.
#2. Pieczenie w foli wg. przepisu Juliusza. 100 minut w 200-205*C i 25 minut w 230*C dawało mi zawsze dąb średnio-mocno pieczony. Dąb wsadzałem na blaszce zgodnie z przepisem do nagrzanego piekarnika. Dymił nieco mocniej.
#3. Pieczenie bez folii. 60 minut w 200-205*C i 30 minut w 215-220*C dało mi dąb średnio-mocno pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do nagrzanego piekarnika. Dymił podobnie jak w #2.
#4. Pieczenie bez folii. 90 minut w 195-200*C,15 minut w 205-210*C i 15 minut w 220-225*C dało mi dąb dość mocno pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił dość mocno.
#5. Pieczenie bez folii. 60 minut w 190-195*C, 30 minut w 200-205*C i 20 minut w 220*C dało mi dąb odrobinę mniej pieczony niż w #4. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił dość mocno.
#6. Pieczenie bez folii. 120 minut w 190-195*C, 30 minut w 200-205*C, 30 minut w 210-215*C i 20 minut w 225-235*C dało mi dąb mocno i głęboko pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił mocno.

Wnioski z pieczenia.
1. Pieczenie w folii zachodzi dużo wolniej i spokojniej, dąb wychodzi zwykle średnio i średnio-mocno pieczony. Trzeba go piec naprawdę długo, żeby uzyskać mocno pieczone drewno. Drewno jest równo wypieczone.
2. Pieczenie bez folii idzie szybciej, dąb wychodzi średnio-mocno i mocno pieczony. Można łatwiej wybrać stopień i głębokość wypieczenia poprzez operowanie długością przerw temperaturowych. Drewno jest mniej równomiernie wypieczone niż po pieczeniu w folii, pojawiają się fragmenty bardzo mocno upieczone.
3. Zgodnie z oczekiwaniami, drewno na kratce jest bardziej równomiernie wypieczone niż na blaszce.
4. Wbrew moim przypuszczeniom, drewno na kratce jest słabiej wypieczone niż na blaszce.
5. Przy pieczeniu na kilku (zwykle dwóch) poziomach na raz, warto parę razy zamienić drewno położeniami, będzie równomierniej upieczone.
6. Wkładanie drewna do nagrzanego piekarnika daje słabiej pieczone drewno, niż wsadzanie drewna do zimnego, rozgrzewającego się piekarnika.

Uzyskane efekty.
A. Dąb średnio i średnio-mocno pieczony z folii ma przyjemny i intrygujący smak i aromat karmelowo-miodowy, z waniliową nutą i gładkim, dębowym finiszem. Wprowadza dość sporą słodycz. Doskonale pasuje do dębionych owocówek i jako składnik mieszanki do dębienia zbożówek i rumu. Niestety, dość szybko oddaje swoją dobroć i starcza na nieco krócej niż inne rodzaje dębu.
B. Dąb średnio-mocno pieczony bez folii daje podobne efekty jak ten z folii, ma tylko bardziej drewniany, drapiący posmak i daje nieco ciemniejszy trunek o delikatnie mocniejszej słodyczy. Wolno się zużywa.
C. Dąb mocno pieczony bez folii ma bardzo rozbudowany smak i aromat. Dominuje karmel, pieczone drewno, zależnie od długości przerw i stosowanej temperatury pojawiają się z różną intensywnością nuty orzechowe, miodowe, dymne, słodkie, waniliowe, korzenne. Idealnie nadaje się do dębienia zbożówek. Wolno się zużywa.
D. Wymoczone w zbożówkach i rumie B. i C. doskonale spisują się przy dębieniu owocówek i delikatnych destylatów.

Plany na przyszłość.
I. Będę próbował uzyskać dąb bardziej średnio pieczony, żeby starczał na dłużej, a posiadał te same cechy co dąb z folii.
II. Będę próbował uzyskać dąb lekko pieczony. Posłuży jako zamiennik dębu naturalnego do niektórych trunków.
III. Poeksperymentuję z pieczeniem dębu impregnowanego alkoholowymi roztworami miodu, cukru lub karmelu, a następnie wysuszonego.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: poniedziałek, 16 lut 2015, 23:49
autor: Kamal
Szykowałem ostatnio dla kolegi dęba. Który ma ponad 50 lat +. Uciołem kawałek, i zaniosłem do suszenia, i tak po godzinie patrzę jak pachnie, i tu niespodzianka czuć zapach jakby octu. No myślę może później ten zapach zginie, i po 2 dniach nadal był wyczuwalny. Nie sądzę, że to normalne? :?

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: wtorek, 3 mar 2015, 19:56
autor: Wald
Źle sądzisz, to całkiem normalny zapach dębu. Nawet przesuszony, poddany obróbce też pachnie octem. Właśnie dla tego, dąb do naszych celów ma być suszony (najlepiej na wolnym powietrzu) minimum 18 miesięcy. Taki z suszarni nie nadaje się wcale.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 4 mar 2015, 06:16
autor: Kamal
Zapach po dłuższym suszeniu przy piecyku już jakby jest mniej wyczuwalny. ;-)
Dzięki Wald! :poklon; :respect: :klaszcze: Bo już myślałem, że spory zapas starego dębu pójdzie poprostu w piec. ;-) I będę musiał ciąść grube gałęzie. :D

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 1 kwie 2015, 18:04
autor: łmarko
Przedstawiam upieczone szczapki dębu. Pieczone w maszynce do pieczenia pizzy. Pieczone 35 minut , krócej niż w piekarniku. Efekt wg. mnie to średnio/mocne pieczone , przez całą grubość szczapek.
Maszynka do zobaczenia w moich załącznikach.
Szczapki idą się moczyć.

gr000by - maszynka się sprawdziła :)

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 1 kwie 2015, 19:04
autor: gr000by
W jakiej temperaturze się piekły? Wsadzałeś je do nagrzanej maszynki czy rozgrzewałeś maszynkę ze szczapkami w środku? Ile szczapek na raz jesteś w stanie upiec? Taka mała statystyka by się przydała, bo ja na raz piekę solidne ilości dębu, a i tak w końcu w zapasach nie mam nic jak zacznę dębienie ;).

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 1 kwie 2015, 19:34
autor: jurek1978
Ja kupiłem sobie piekarnik jakiś na allegro za 59,5 zł do pieczenia drewna - 2 warstwy blachy.
Mieści się około kilograma szczapek na raz.
1200 watt moc grzania max. Temperatura nie wiem ale 1-1,5 i grube szczapki są porządnie upieczone :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 1 kwie 2015, 20:29
autor: olo 69
Znajomy w czymś podobnym chleby piecze.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 1 kwie 2015, 20:38
autor: jurek1978
Można rano chleb a wieczorem dąb piec :) A tak na serio to polecam za tą cenę warto pojemność fest.
Można napakować i więcej drewna i ładnie się piecze.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 1 kwie 2015, 22:51
autor: łmarko
W maszynce można jednorazowo wypalić ok. 30 patyków o wym. 15x2x0,4-5cm. Ilość jak dla mnie wystarczająco. Moc maszynki to
grzałki 1000 i 1200 wat. I co ważne, co mówił kolega od którego dostałem , że talerz się kręci i się nie przypalą w jednym miejscu.
Moc grzałek jest ustawiana potencjometrem w skali 1-3. Ja na próbę ustawiłem na 3. Myślę , że skala to ok. 700 W, a temperatura
osiąga ok. 200C , tak mówił. Moim zdaniem są idealne. Szczapki jak wierciłem otwór do zawieszenia w galonie , są upieczone przez
całą strukturę nie są kruche jak węgiel drzewny. Włożyłem do galona i widzę , że po 8 godzinach już puszczają barwę. Teraz muszę,
pilnować , żeby nie przedobrzyć. Aha , 5 szczapek na 5 litrów 45% Jessiego.
Pozdrawiam i na zdrowie.

Re: mętny kolor, płatki dębowe

: niedziela, 12 kwie 2015, 12:27
autor: tyfon4
witam,
wcześniej, po dodaniu płatków do kryształowego płynu, wyszedł mi piękny bursztynowy kolor. Teraz wychodzi mi mętny bursztynowy kolor. podejmuje próbę (jaką?) tego zmienienia. Używałem różnych płatków z różnych firm, więc nie dojdę do firmy i nazwy tych, z których wychodził mi piękny kolor.
Podejmę się jednak sprawdzenia jednej rzeczy. Mianowicie: dokonam testu w trzech litrowych słoikach. Do jednego wrzucę płatki przepłukane ciepłą wodą, do drugiego przepłukane zimną, a trzeci bez płukania. Podejmuję się tego ponieważ z jednej firmy woreczek z płatkami był czysty, a z drugiej był mętny. Może zewnętrzna warstwa powoduje mętnienie. Jeśli ktoś wcześniej rozwiązał problem mętnienia, proszę pisać, pozdrawiam.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: poniedziałek, 13 kwie 2015, 11:46
autor: klepa
W ciągu iluś tam prób destylowania i po wypróbowaniu różnych kostek, płatków i sratkow, amerykańskich, francuskich i srancruskich, różnych oloroso i srolorozo, powiem tak- po wyprodukowaniu własnych szczapek metodą piekarnikową, wreszcie nic mi nie mętnieje!!! No to co jest na tych sklepowych płatkach i kostkach?
A kolegów, których onegdaj swędział tyłek, ponieważ w tym czasie myślałem lekceważąco o ich zabawach w pieczenie dębu, niniejszym uroczyście przepraszam! ;)

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: wtorek, 14 kwie 2015, 20:02
autor: stworek
Witam wszystkich,jako że to mój pierwszy post, ale forum czytam już od dość dawna, przyszedł czas aby podzielić się efektami dobrych rad. Cukrówkę robię z 10l wody, 3kg cukru, drożdże T3 w stosownej ilości i pół kg słodu jęczmiennego. Całość wyrabia do 5-6 dni, być może to wina niższej temperatury. Finalny wyrób z kilku destylacji w ilości 10l ok 45% zaprawiam karmelem palonego z 7 łyżek stołowych cukru z dodatkiem ok. 30dkg szczap suchego dębu długości ok. 10cm, dwóch szklanek Cherry i garstki wymytych rodzynek. Całość stoi (jak się uda ;) ) około miesiąca. Po czym można degustować. Polecam spróbować ten sposób ;)

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: środa, 1 lip 2015, 08:37
autor: darekint
Czy po wyjęciu szczap proces dojrzewania przerywa się, zwalnia czy dalej wszystko idzie swoim tempem tylko już mocniej się nie dębi? Zwłaszcza chodzi mi o łagodnienie destylatu.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: czwartek, 2 lip 2015, 00:31
autor: Kamal
Tak, destylat łagodnieje z biegiem czasu. :-)
K.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: czwartek, 2 lip 2015, 22:26
autor: k.kolumb
To masz chłopie wydajność! Najlepszą na tym forum ! Gratulacje !

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: czwartek, 2 lip 2015, 22:30
autor: Lootzek
Przecież napisał że to z kilku procesów ;)

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: piątek, 10 lip 2015, 22:49
autor: dzzd1
Witam
A Rosjanie robią tak:
pocięte szczapki moczą przez dobę kilkakrotnie zmieniając wodę
następnie przez 6 godzin moczą w roztworze sody oczyszczonej 1 stoł. łyżka/5l wody
po tym czasie płukanie i gotowanie przez 40-50 minut
następnie płukanie i podsuszanie na powietrzu
po podsuszeniu suszenie w piekarniku (140-160*C) przez 2 godz.
dalej ewentualne opiekanie na grillu...
link do filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=VO20_vahq-M

dz

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: piątek, 10 lip 2015, 23:07
autor: wawaldek11
Próbowałeś tak dębionych trunków?

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: sobota, 11 lip 2015, 05:55
autor: Kamal
Wydaje mi się, że tak przygotowany dąb nie odda żadnych grabników. Będzie tylko drzewo wyeksplatowane pieczone.
K.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: sobota, 11 lip 2015, 07:58
autor: gr000by
Z drewna usunięte zostaną w sporej części garbniki i taniny, teoretycznie po pieczeniu będą za to silniejsze aromaty waniliowe. W praktyce trzeba byłoby sprawdzić jak to wychodzi, bo na youtube.cm jest sporo filmików o zerowej i ujemnej wartości naukowo-poznawczej, wraz z błędnymi przepisami i niewłaściwymi sposobami tworzenia trunków...

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: piątek, 25 wrz 2015, 08:21
autor: woxy
klepa pisze:W ciągu iluś tam prób destylowania i po wypróbowaniu różnych kostek, płatków i sratkow, amerykańskich, francuskich i srancruskich, różnych oloroso i srolorozo, powiem tak- po wyprodukowaniu własnych szczapek metodą piekarnikową, wreszcie nic mi nie mętnieje!!! No to co jest na tych sklepowych płatkach i kostkach?
Potwierdzam,
Wujek Jessie po płatkach ze sklepu miał mnóstwo mętów, bez 2 krotnej filtracji płatkami bawełnianymi się nie obyło a i tak na dnie pozostawał osad, bardzo dużo osadu.
Teraz też mam płatki (te same co ostatnio ale okazało się, że nic nie oddają do destylatu ponownie użyte), więc zrobiłem swoje szczapy, jednak tylko opaliłem na czarno z zewnątrz zawinięte w złotko.
Po dodaniu jednej przeciachanej na pół, długo (kilka dni, może więcej jak tydzień) jedna pływała a druga poszła na dno. Przez kolejny tydzień nic się nie działo, destylat był kryształowy. Jednak czas zrobił swoje i w tej chwili mam piękny bursztynowy kolorek, i co najważniejsze to "zero" mętów jakichkolwiek, jak to było po chipsach.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: piątek, 25 wrz 2015, 20:25
autor: łmarko
W moim doświadczeniu, zauważyłem , jak robiłem pierwsze szczapki , czyli dobrze je ostrugałem , tak żeby były gładkie to destylat był klarowny nie było mętów . Następne już sobie mówię zrobię tylko tak aby były, było widać porowatość ,kłaczki to kolor chwyciły ładny , ale za to były męty jak kolega to nazwał. Chociaż z tego samego kawałka pnia. Następne znów się przyłożyłem do strugania i wyszło :ok: Czyli mój wniosek jest taki, że szczapki powinny być dobrze ostrugane . Następne zrobię szczapki na heblarce .

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: piątek, 25 wrz 2015, 22:05
autor: olo 69
Ja swoje szczapki zawsze przed wypaleniem, gotowałem około 15 minut we wrzącej wodzie. Tak przygotowane i później wypalone, nigdy nie powodowały mętnienia destylatu.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: czwartek, 1 paź 2015, 23:18
autor: seneka
Mam pytanie czy tą samą szczapę debową mozna użyć parokrotnie? I nie chodzi mi o sytuację dębienia najpierw wina a później np. bourbona, tylko debienia drugi i kolejny raz wysokoporcentowego alkoholu.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: czwartek, 1 paź 2015, 23:34
autor: gr000by
Co do mętnienia - samodzielnie pieczone szczapy nie powodowały u mnie nigdy zmętnienia. Klocki dębowe przed łupaniem leżakowały przynajmniej 1-1,5 roku, a szczapy przed pieczeniem przynajmniej 2-4 miesiące. Jedyne zmętnienie (bardzo łatwo klarujące się) pochodziło od niewielkich ilości pyłu drzewnego, który pozostawał po cięciu, łupaniu i przechowywaniu szczap po pieczeniu.
Co do wykorzystania szczap dębowych - jak przekładasz je do co raz to nowszych trunków, to bez problemu możesz dębić nimi baaardzo długo różne trunki, uzyskując ciekawe efekty smakowe. U mnie przebieg szczap wyglądał różnie, poniżej kilka przykładów:
- bourbon -> rum -> śliwowica -> jabłkowica;
- bourbon -> śliwowica -> brandy wieloowocowe;
- bourbon -> rum -> miodowica;
- bourbon -> miodowica -> brandy wieloowocowe;
- rum -> jabłkowica -> gruszkowica -> brandy wieloowocowe;
- bourbon/rum -> porzeczkowica.
W chwili obecnej planuję wykorzystać szczapy po starce żytniej do dębienia rumu, brandy wieloowocowego i innych destylatów. W planie mam także dębienie whiskey i później piwa, a także dębienie szczapami wykorzystanymi do uszlachetniania wina gronowego.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: piątek, 2 paź 2015, 00:25
autor: seneka
Dziękuję grOOOby za wyczerpującą odpowiedź, nie ukrywam że pytałem ponieważ w bourbonach Twoje szczapy spisywały się rewelacyjnie i nie chcę się z nimi rozstawać :D

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: sobota, 14 lis 2015, 15:51
autor: Tołdi1929
Gr000by miałbym prośbę - mógłbyś kiedyś w wolnej chwili wrzucić fotkę pieczonej przez Ciebie szczapki? Tak z czystej ciekawości chciałem zobaczyć jak to wygląda.

Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.

: sobota, 14 lis 2015, 22:17
autor: gr000by
W tej chwili mam tylko szczapy wcześniej moczone, a świeżych niestety nie posiadam, więc jak cię zdjęcie takowej usatysfakcjonuje to jestem w stanie jutro lub w kolejny weekend strzelić fotki zawartości słoików przed zalaniem...