Strona 1 z 1

Ocet jabłkowy - żeluje

: środa, 8 wrz 2021, 09:32
autor: lift85
Witam
mam nastawione 2 słoje octu jabłkowego i niestety w obu z nastawu tworzy się żel
czy spotkał się ktoś z podobną sytuacją i jak temu zaradzić ?

Re: Ocet jabłkowy - żeluje

: środa, 8 wrz 2021, 13:54
autor: radius
To naturalny proces.
Po jakichś dwóch tygodniach od nastawienia, zaczyna być mocno wyczuwalny zapach octu. Wtedy też może pojawiać się z początku biały “kożuszek”, to cenna tzw. matka octowa, która świadczy o tym, że dobre bakterie ciężko i skutecznie pracują na nasz ocet. “Matka” z czasem zaczyna wyglądać jak “glut”, biała galaretka. Co jakiś czas, również w okresie zimowym.... mniej więcej co 4-6 tygodni, na occie pojawi się gruba warstwa galaretki, to naturalny proces.

Re: Ocet jabłkowy - żeluje

: środa, 8 wrz 2021, 20:52
autor: lift85
Tutaj minął nie cały tydzień i cała zawartość przybiera konsystencje kisielu więc chyba trochę za dużo tej "matki"
wcześniej był robiony ocet z papierówek i był OK czyli na górze trochę matki a na dole normalna płynna ciecz - ocet

Re: Ocet jabłkowy - żeluje

: czwartek, 18 lis 2021, 12:49
autor: DuzoNaGlowieMam
Tak, to tak zwana matka octowa, czyli biały kożuszek, który świadczy o tym, że dobre bakterie ciężko i skutecznie pracują na nasz ocet. Z czasem matka octowa zaczyna wyglądać jak “glut”, biała galaretka. To naturalny proces. Ja tej galaretki nie wyrzucam, wykorzystuję ją do zrobienia domowej kostki rosołowej.

Re: Ocet jabłkowy - żeluje

: czwartek, 18 lis 2021, 18:47
autor: Szlumf
DuzoNaGlowieMam pisze:...................Ja tej galaretki nie wyrzucam, wykorzystuję ją do zrobienia domowej kostki rosołowej.
Właśnie odsączyłem z 1,5kg mateczki z octu porzeczkowego. Jak ją wykorzystać do zrobienia kostki rosołowej?

Re: Ocet jabłkowy - żeluje

: czwartek, 2 gru 2021, 19:39
autor: Wojtek5
Podepnę się pod temat bo też jestem na etapie robienia octu z jabłek.

Rozpocząłem 3 listopada - przez ok 3 tyg była burzliwa fermentacja, potem w zasadzie nic się nie działo. Od kilku dni czyli w sumie po nie całym miesiącu, zaczynają pływać białe drobinki, ciecz jest lekko żelowata (chyba bardziej na powierzchni) - to chyba dobrze. Zapach jabłkowy, trochę sfermentowany, ale nie octowy.

Mam pytanie:
Ponieważ sporo płynu ubyło (trochę wychlapało podczas fermentacji i trochę odparowało), czy mogę go w tym momencie jakoś uzupełnić samą wodą, wodą z cukrem, czy lepiej już tego nie ruszać?

Pytam ponieważ pierwszy raz to robię