Początki przygody z psotką ;)

Metody destylacji i teoria niezbędna do pędzenia bimbru w sposób profesjonalny...

Autor tematu
GLA79
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 09:44

Post autor: GLA79 »

Witam jestem świeży a co za tym idzie zielony (w kwestii destylacji).
Jednak pozwoliłem sobie zbudować coś na wzór kolumny do pędzenia, tu chciałbym podzielić się moimi spostrzeżeniami tymi dobrymi jak i tymi które zastanawiają mnie i tymi z którymi nie umiem sobie poradzić na tym sprzęcie.

A teraz kilka słów o sprzęcie :
-kolumna w sumie ma około 2.5 m całość z kega
-wykonana z KO (14301) 0H18N9
-wypełnienie sprężynki zakupione na ale..o też A2
-pierwsza część około 30 cm wypełnienie miedziane (sprężynki)
-chłodnica rura KO karbowana
resztę zobaczycie na foto.

Kolumna posiada 2 grzałki każda 2 KW, sterowane tym czymś co jest na foto (kolega automatyk) ale chyba przedobrzył.

Osiągi:
-czas jaki potrzebny do osiągnięcia wrzenia w wzierniku 1 h
potem szał ;).

Czytałem gdzieś na forum o tym że temperatura w głowicy (wydaje mi się że zbudowałem głowicę Nixona) ma mieć 78 stopni C, ale w moim wypadku nie osiągalne max 76.5 stopni C, potem psota znajduje ujście na wlocie chłodnicy i zalewa się cała na zewnątrz serce mi się kraja jak to zauważyłem.

Podjąłem 3 próby za pierwszym razem lipa całkowita nie pamiętam osiągów ale zacier dostałem od znajomego śliwki ok 3 miesiące garowały nie wiedząc wlaliśmy wszystko włącznie ze śliwkami (lipa) smród brud i szkoda prądu było.

Druga próba to już na spokojnie zakupiłem na alle... (wiadomo gdzie) drożdże i tu powiem znowu experyment jakaś nowość Bl..k Bull coś tam (drożdże)i tak kega 50 litrów
12k cukru 2 saszetki drożdży i 3 dni .
Efektem drugiego pędzenia było 9x0.5 l (mierząc ciepłe ponad 100 procentowego ) + 8,5 litra czegoś co już było nie klarowne i miało od 90 do 30 procent ponowna destylacja dała rezultat 3 x 0,5 l czyściutkiego czegoś co w ogóle nie pachniało (tak jak spiryt ze sklepu) a też ponad 100 przy mierzeniu na ciepło.
Reasumując 12x0,5l psotki przy czym pierwsze 9 szt pół litrowych flaszek nie za bardzo jest się czym chwalić ;( .
Aczkolwiek po rozrobieniu z przepalonym cukrem i podawaniu w postaci drinka z lodem i colą jest ok ;).

3 destylacja ta sama procedura te same ilości (cukru wody i drożdży). Jednak
podczas 3 destylacji postanowiłem osiągnąć te 78 C (wcześniej tego nie praktykowałem tylko zaraz jak zagarowało ogień i odbiór ) i właśnie tu zaczęło kipieć nie tedy co trzeba,
jednak kiedy szybko dodałem wody do chłodnicy, aparatura ostygła i przestała kipieć
próbowałem chyba z 1 h jeszcze osiągnąć te 78 ale za każdym razem kipiało nie tedy co trzeba ;(.
Postanowiłem olać te 78 C i zacząłem przy 76,5 i tak odebrałem 10 l (znowu ponad 100 procent przy mierzeniu ciepłej ), podczas procesu wydobywczego zauważałem że im dłużej wydobywałem tym temperatura spadała o 0,01 stopnia aż do 75,9 może 75,8 i wtedy znowu szał, ułamek sekund i wariacja, maszyna drastyczne nabrała temperatury odstawiłem klarowny trunek na bok i odebrałem te śmieci śmierdzące i ze stale zmniejszającą się zawartością % było tego około 2 litry .

Powiedzcie mi ze swojego doświadczenia czy proces jaki zachodzi u mnie a wyżej opisany jest poprawny co zmienić co ulepszyć może poprawić w jakiś sposób sprzęt czy osiągi jakie mam można poprawić czy to jest max co można wydusić z niej.
Czekam na wasze opinie pytania i sugestię
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 mar 2013, 16:05 przez pokrec, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Drobne poprawki
promocja
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: pokrec »

Na takim sprzęcie dostać coś poniżej bezzapachowego absolutu to zbrodnia.
Poczytaj forum, wszystko jest opisane aż do spowodowania torsji (czyt. wyrzygania). Po pierwsze: temperatura jest, jaka jest danego dnia a nie książkowe 78,3 stopnia. Kolumnę po to się stabilizuje na początku, żeby m. in. wiedzieć, jaka ta temperatura jest. Ona zależy od wielu czynników - od składu wsadu, od ciśnienia atmosferycznego, wilgotności powietrza, etc, etc. Nie należy kierować się wartością temperatury, tylko jej skokiem - jak skoczy o 0,1 stopnia - odbieramy pogon.
Nie używaj termopary jako termometru, lepiej użyć termometru elektronicznego. Jest o wiele bardziej czuły na zmiany temperatury - a o to nam chodzi, nie o pomiar absolutny.
Termometr umieść tak w 2/3 - 3/4 wysokości wypełnienia (w tym wypełnieniu).
Nie używaj żadnych termostatów przypadkiem, regulujesz tylko moc grzania. Jeśli Twój kolega automatyk zbudował termostat na 78 stopni, to chwała koledze, ale musi dla niego znaleźć inne zastosowanie. U nas reguluje się tylko i wyłącznie moc a dobiera się ja tak, aby najpierw zalać kolumnę (zobaczysz w szkiełku), potem niezwłocznie zmniejszyć moc, na tyle aby ino zalanie usunąć i stabilizujesz kolumnę a następnie pracujesz (odbierasz kolejne frakcje stabilizując kolumnę między frakcjami).
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Autor tematu
GLA79
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 09:44
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: GLA79 »

Na takim sprzęcie dostać coś poniżej bezzapachowego absolutu to zbrodnia.

Znaczy wydaje się dobry tak ?.
absolut co to ?.
Zaznaczam sprzęt sam budowałem na podstawie tego co tu na forum wyczytałem ,mam małą firmę specjalizującą się w budowie balustrad nierdzewnych a ta konstrukcja niczym się nie różni ;),więc większych problemów nie posiadałem


Nie używaj termopary
Znaczy to coś okrągłe u mnie w głowicy ?,
które mierzy temperaturę skroplin jeśli tak ,to czy jest możliwość podpowiedzenia gdzie mógł bym nabyć coś co będzie lepsze ?.

Mam 2 termometry jeszcze na zdjęciu 4 widać na róże taki punkcik coś wystającego z rury jakieś 20 cm pod wziernikiem i tam mam miejsce na czujnik termometr elektroniczny,ale nie sugerowałem się nim tylko tym co jest w głowicy przy następnym psoceniu większą uwagę zwrócę na ta temperaturę dzięki ;)


Nie używaj żadnych termostatów przypadkiem
Z moich informacji nie posiadam takowych


regulujesz tylko moc grzania
Zdjęcie nr 2 pokazuje że reguluję tylko napięciem podawanym na grzałkę a co za tym idzie mocą grzania.
Nie ma żadnego termostatu jedyna rzecz jaka jest zależna od temperatury to elektrozawór ale i tu mam furtkę bo dostałem z zestawem spinacz do obejścia tego ,komputer który widać na zdjęciu nr 2 ten na samej górze (MC elektronika opisany)ma możliwość regulacji tej i innych wartości typu mogę sam korygować wartość odczytywanej temperatury jak i kiedy ma się otworzyć elektrozawór a kiedy zamknąć

aby najpierw zalać kolumnę

czy proces ten powinien posiadać jakiś czas powiedzmy pół godziny po czym zmniejszyć moc i przystąpić do odbioru , czy od razu po buzowaniu w wzierniku ustawiać tak aby nie buzowało tylko z rurki wewnątrz kolumny kapało i przystąpić do odbioru .

amon
30
Posty: 35
Rejestracja: czwartek, 9 kwie 2009, 20:28
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: amon »

Kol. nie stabilizuje kolumny to błąd.

Poczytaj forum na temat stabilizacji i rektyfikacji VM.
Z tego aparatu 96% powinno kapać na spoko.
Temperatura podręcznikowa jest głównie w podręczniku a u nas zależy od wielu czynników, wspomniał o tym kol. Pokrec.

Więcej czytaj forum.

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: PETER29 »

Kolego tak po krótce jak zacznie buzować to ustawiasz tak żeby ino ino buzowało we wzierniku( ok 15 minut ) Później zmniejszasz moc grzania i wtedy następuje stabilizacja kolumny minimun 30 minut. ( wtedy będziesz miał temp stabilizacji wcale nie musi być 78,3 może być 77,3 ważne aby nie skakała i była stała)
Następnie odbierasz przedgon KROPELKOWO później serce czyli to o co nam chodzi.

Musisz poczytać jest wszystko napisane białe na czarnym. Jest do długa lektura ale jak pojmiesz to na twoim sprzęcie można cudowny napój wyprodukować.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: radius »

PETER29 pisze:Kolego tak po krótce, jak zacznie buzować to ustawiasz tak żeby ino ino buzowało we wzierniku
Błąd :!: We wzierniku nie może nic "buzować" bo to objaw zalanej kolumny :!: Gdy destylat we wzierniku zacznie "buzować", należy wyłączyć na chwilę grzanie aby ten destylat spłynął i nawilżył wypełnienie, a później pracować już pod progiem zalania. Takie nawilżenie można zrobić ze dwa razy. Dobrze zwilżone wypełnienie pracuje z wysoką efektywnością i na całej długości kolumny :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: PETER29 »

Kolego radius.
Jak we wzierniku pojawi się "buzowanie" skrecam regulator do momentu aż przestanie.
Później lekko podnoszę temp aby widać było ciecz we wzierniku ale nie buzowało i tak przez 15 minut ( zalewanie kolumny ) Następnie wyłączam grzałkę 2 kw i na grzałce 1,4 kw stabilizuje kolumnę.
Tak prowadzę proces i chyba jest ok chyba że bładzę to naprowadź mnie proszę na właściwą ścieżkę.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF

Autor tematu
GLA79
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 09:44
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: GLA79 »

Czy ilość 10 l jest dobra z 50 l zacieru 12 kg cukru ?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: radius »

@PETER29, jeżeli we wzierniku widzisz płyn (destylat), to kolumna nie pracuje na całej swojej długości. Bardzo dobrze można to zauważyć mając sondę termometru umieszczoną na wysokości 10-13 półki. Zwilżając wypełnienie tak, jak pisałem wyżej i pracując pod progiem zalania, na tej wysokości temperatura jest najniższa i stała, wtedy dopiero kolumna pracuje efektywnie. Niepotrzebne jest więc utrzymywanie stanu zalania przez 15 minut, ten czas można wykorzystać na dłuższą stabilizację.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: PETER29 »

Kolego radius. Forum staram się czytać dokładnie i ze zrozumieniem i nie pamiętam gdzie ale wyczytałem że zalanie kolumny jest wręcz wymagane. Mało tego od kolegi do obsługi destylatora dostałem instrukcje obsługi kolumny w krórej jasno i wyrażnie pisze że zalewamy przez 15 minut.
Ty teraz przewróciłeś mój dotychczasowy świat do góry nogami. Jako że jestem w miarę młody a co za tym idzie i reformowalny zdobię następną destylację tak jak radzisz i porównam urobek na zapach i smak innej możliwości na badania nie mam.
Możesz dokładnie napisać jak to zrobić. Jeśli dobrze zrozumiałem to jak temp osiągnie 70 z czymś to odczekać 5 minut i wyłączyć grzanie całkowicie? U mnie od momentu skoku temp w 2/3 wypełnienia upływa 10 minut do zalania kolumny. Następnie zrobić taki manewr jeszcze raz i od razu stabilizować kolumnę?
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: Emiel Regis »

Coś nie możecie się zrozumieć.
Zalewania wygląda tak, że grzejesz pełną mocą do momentu aż uzbiera Ci się nad wypełnieniem poduszka z flegmy, nast. wyłączasz grzanie pozwalając jej spłynąć i nawilżyć wypełnienie.
Po tym następuje stabilizacja, na takiej mocy, żeby nie nastąpiło ponowne zalanie kolumny.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: radius »

@PETER29, przeczytaj tego posta http://alkohole-domowe.com/forum/post36151.html#p36151
Tu jest wszystko dokładnie wyjaśnione :czytaj:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Początki przygody z psotką ;)

Post autor: PETER29 »

Dzięki radius przeczytałem i już wiem jak to zrobić. Nie omieszkam spróbować tej metody przy najbliższym psoceniu.
Dzięki.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i Rektyfikacja”