gufi (problem z przedgonem)
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
Witam wszystkich, psoceniem zajmuję się drugi sezon, jednak niezadowolony zeszłorocznym produktem (z uwagi na to iż posiadam dużo jabłek jest to zazwyczaj calvados), znalazłem Wasze forum i poświęciłem się lekturze. Wyeliminowałem kilka błędów, jednak parę dni temu, pierwszy raz w tym sezonie psociłem nastaw. Jestem jednak niezadowolony, ponieważ w trakcie drugiej psoty, uzyskałem strasznie dużo przedgonów, ok. 4l, a bardzo mało serca ok. 1l. Cały nastaw to ok. 30l, w tym 7kg cukru, podane raz 4kg i później 3kg, wszystko bardzo dobrze przefermentowało, blg -3 . Aparatura to pot-still, zbiornik ok. 35l, dwa odstojniki i chłodnica, całość wykonana z kwasówki, do podgrzewania używam dwóch palników gazowych. Przy drugim psoceniu palniki ustawione na minimum. Proszę o pomoc. Co mogłem zrobić źle, że tak dużo mi wyszło przedgonu, a tak mało serca?
Ostatnio zmieniony środa, 22 sie 2012, 20:28 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Polskie litery, interpunkcja.
Powód: Polskie litery, interpunkcja.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: gufi (problem z przedgonem)
Opisz co dla Ciebie jest przedgonem , a co sercem.
I jak je rozróżniasz, bo tu tkwi Twój problem.
I opisz w jaki sposób destylujesz.
Zwłaszcza że destylujesz na Pot-Still'u.
Wtedy otrzymasz odpowiedż...
I jak je rozróżniasz, bo tu tkwi Twój problem.
I opisz w jaki sposób destylujesz.
Zwłaszcza że destylujesz na Pot-Still'u.
Wtedy otrzymasz odpowiedż...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: gufi (problem z przedgonem)
Zgodnie z lekturą poznaną na forum mogłem źle zrozumieć. Pierwsze 2-3 ml na litr nastawu do zlewu (przy pierwszym psoceniu), później jedziemy do ok 78-75% jako przedgon i zbieramy serce do ok 55-50% , następnie pogon. Starałem się to uczynić według tego schematu, oczywiście sprawdzałem zapach który był akceptowalny przy ok 80-79%. To w kwestii mojego zrozumienia, jeżeli się mylę to proszę o poprawę. Sposób destylacji, przez pierwsze 15min ogień na max żeby podjechać z temp. później na min i powoli czekałem aż zaczęło kapać, pierwszą "setkę" zapobiegawczo znów do zlewu. Cały czas leciało ok 85% dopiero po ok 4l doszło do 80% i później szybko leciało w dół.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: gufi (problem z przedgonem)
Założenia destylacji dobre - tylko...Sprawdż alkoholomierz - na pewno uszkodzony.
Teraz tak poza tematem...:
Sprzęt masz nowy - czy już wiekowy?
A najlepiej wrzuć zdjęcie...
Bo jak dobrze myślę to masz sprzet typu : kolumna -odstojniki-chłodnica.
po wyrzuceniu odstojników i podłączeniu bezpośrednim chłodnicy do kolumny i delikatnym a także odpowiednim wypełnieniu kolumny ( wszystko zależy jaka jest jej długość ) otrzymasz b.dobry Pot-Still , na którym otrzymywać będziesz dobrej jakości destylat już po jednokrotnym gotowaniu.
Teraz tak poza tematem...:
Sprzęt masz nowy - czy już wiekowy?
A najlepiej wrzuć zdjęcie...
Bo jak dobrze myślę to masz sprzet typu : kolumna -odstojniki-chłodnica.
po wyrzuceniu odstojników i podłączeniu bezpośrednim chłodnicy do kolumny i delikatnym a także odpowiednim wypełnieniu kolumny ( wszystko zależy jaka jest jej długość ) otrzymasz b.dobry Pot-Still , na którym otrzymywać będziesz dobrej jakości destylat już po jednokrotnym gotowaniu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: gufi (problem z przedgonem)
Kolego franta, wiem że odstojniki to "lipa" ale naprawdę mam tak skonstruowany sprzęt, iż na chwilę obecną nie mogę ich usunąć i podłączyć bez nich.
Kolego lesgo58 to nie jest kolumna, zdjęcia wrzucę dziś popołudniu. A alkoholomierz raczej dobry używałem: dwóch, w tym jeden nowy.
Kolego lesgo58 to nie jest kolumna, zdjęcia wrzucę dziś popołudniu. A alkoholomierz raczej dobry używałem: dwóch, w tym jeden nowy.
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 sie 2012, 10:43 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ortografia, styl
Powód: ortografia, styl
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 13:12
- Podziękował: 1 raz
Re: gufi (problem z przedgonem)
Jeśli to się tyczy DRUGIEJ destylacji, to 85 % leci dosyć długo (u mnie z deflegmatorem), ale to przecież nie jest przedgon. Bardzo dobrze że lici długo! Przy drugiej destylacji zapobiegawczo 1 setkę do numina, to rozumiem, ale żeby czekać aż spadnie do 80 % i dopiero potem odbierać? Nie wiem tylko, czy dobrze zrozumiałem że ten opis tyczy się drugiej destylacji.gufig96vp pisze:Sposób destylacji, przez pierwsze 15min ogień na max żeby podjechać z temp. później na min i powoli czekałem aż zaczęło kapać, pierwszą "setkę" zapobiegawczo znów do zlewu. Cały czas leciało ok 85% dopiero po ok 4l doszło do 80% i później szybko leciało w dół.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: gufi (problem z przedgonem)
Jeśli chodzi o zapach - to wyroby Pot-Still'owe już tak mają.
A jaki zapach otrzymasz to zależy jakiego typu nastaw zrobiłeś.
Jeśli marzysz o destylacie bezzapachowym - to niestety na tym sprzęcie raczej jest niemożliwe do uzyskania.
P.S. Postaraj się znależć kogoś umiejącego spawać - podejrzewam ,że niedużo to Ciebie będzie kosztować - a zrobisz sobie lepszy sprzęt.
Kwestia połączenia bezpośrednio kolumny z chłodnicą.
Podejrzewam zresztą (ale to dopiero będę pewien jak zobaczę zdjęcie), że będzie mozliwa na razie przeróbka polegająca na odcięciu odstojników i podłączenia chłodnicy do kolumny za pomocą wężyka...
A jaki zapach otrzymasz to zależy jakiego typu nastaw zrobiłeś.
Jeśli marzysz o destylacie bezzapachowym - to niestety na tym sprzęcie raczej jest niemożliwe do uzyskania.
P.S. Postaraj się znależć kogoś umiejącego spawać - podejrzewam ,że niedużo to Ciebie będzie kosztować - a zrobisz sobie lepszy sprzęt.
Kwestia połączenia bezpośrednio kolumny z chłodnicą.
Podejrzewam zresztą (ale to dopiero będę pewien jak zobaczę zdjęcie), że będzie mozliwa na razie przeróbka polegająca na odcięciu odstojników i podłączenia chłodnicy do kolumny za pomocą wężyka...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: gufi (problem z przedgonem)
Odszczekuję słowo kolumna.
Wyobrażałem sobie ,że masz destylator jakich jeszcze mnóstwo na Allegro.
Tj. mała kolumna robiąca za deflegmator + dwa odstojniki + chłodnica.
Tutaj widzę typowy Pot-Still starej daty - najprostszy z możliwych.
Na tego typu sprzęcie chcąc nie chcąc zawsze bedzie leciał urobek zapachowy.
I tylko od Ciebie będzie zależało jaki zapach i smak uzyskasz (kwestia przygotowania odpowiedniego nastawu) a także sposobu prowadzenia destylacji.
Jeśli chodzi o destylację to cudów nie ma.Koledzy wyżej Ci opisali co nieco.
Przy pierwszej destylacji możesz zbierać wszystko jak leci, a przy drugiej już trzeba dzielić.
Tak jak opisał jeden z kolegów na początku odbieraj do osobnych buteleczek - tak po 100ml.Jak uzbierasz 1/2 litra to resztę możesz odebrać do jednego naczynia , aż do momentu gdy alkoholomierz pokaże Ci ok.50-55%.
Reszta to pogon i do dolewki do następnego gotowania.
Te pierwsze buteleczki do prób smakowo - węchowych i ewentualnie do dolania do serca ( zależy co chcesz uzyskać)
Ot i wszystko.
Wyobrażałem sobie ,że masz destylator jakich jeszcze mnóstwo na Allegro.
Tj. mała kolumna robiąca za deflegmator + dwa odstojniki + chłodnica.
Tutaj widzę typowy Pot-Still starej daty - najprostszy z możliwych.
Na tego typu sprzęcie chcąc nie chcąc zawsze bedzie leciał urobek zapachowy.
I tylko od Ciebie będzie zależało jaki zapach i smak uzyskasz (kwestia przygotowania odpowiedniego nastawu) a także sposobu prowadzenia destylacji.
Jeśli chodzi o destylację to cudów nie ma.Koledzy wyżej Ci opisali co nieco.
Przy pierwszej destylacji możesz zbierać wszystko jak leci, a przy drugiej już trzeba dzielić.
Tak jak opisał jeden z kolegów na początku odbieraj do osobnych buteleczek - tak po 100ml.Jak uzbierasz 1/2 litra to resztę możesz odebrać do jednego naczynia , aż do momentu gdy alkoholomierz pokaże Ci ok.50-55%.
Reszta to pogon i do dolewki do następnego gotowania.
Te pierwsze buteleczki do prób smakowo - węchowych i ewentualnie do dolania do serca ( zależy co chcesz uzyskać)
Ot i wszystko.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 105
- Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2010, 23:19
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: gufi (problem z przedgonem)
Jeśli tak to wywal odstojniki , dlaczego nie masz w odstojnikach zaworków do spuszczania syfu? - jeśli masz to powinieneś opróżniać odstojniki po odbiorze przedgonu , pary porywają ze sobą odkładaną substancje i masz problem ze smrodkiem , poza tym zmniejsz grzanie i efekt powinien ulec zmianie.
To tylko moja sugestia .
Po odkręceniu odstojników nie masz możliwości połączenia kotła bezpośrednio a chłodnicą?.gufig96vp pisze:Kolego franta, wiem że odstojniki to "lipa" ale naprawdę mam tak skonstruowany sprzęt, iż na chwilę obecną nie mogę ich usunąć i podłączyć bez nich.
Jeśli tak to wywal odstojniki , dlaczego nie masz w odstojnikach zaworków do spuszczania syfu? - jeśli masz to powinieneś opróżniać odstojniki po odbiorze przedgonu , pary porywają ze sobą odkładaną substancje i masz problem ze smrodkiem , poza tym zmniejsz grzanie i efekt powinien ulec zmianie.
To tylko moja sugestia .
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: gufi (problem z przedgonem)
Masz dwa fajne śrubunki, tyle że jakiś inteligent ustawił je w dwie różne strony. A szkoda. Weź fleksa, piłkę, brzeszczot, bukfel, czy co masz pod ręką i wytnij to w cholerę. Połącz kocioł z chłodnicą wężykiem i nie narzekaj.
A śmierdzieć nie musi wcale. Kolumna to sprzęt gdzie refluks powoduje ok. dziesięciokrotną destylację. Na pot-still'u również można ponawiać do 10 razy cały proces, jednak straty będą bolesne.
Jak opanujesz sprzęt, to zobaczysz że nie taki diabeł straszny. Ja (co prawda mam szkło) bez termometru i bez próbowania wiem po zachowaniu sprzętu, wiem kiedy co leci. Nie ma znaczenia czy to gaz, czy grzałka. Na odcięcie pogonów mam ok. 2 minut Gorzej z przodu, tu przy 20 litrowym wsadzie pomyłka mieści się plus-minus 100gram. Nauka trwała dwa lata.
Bez praktyki i wpadek nie nauczysz się. Jak coś nie tak wyjdzie, to nie problem. Wstawiaj raz jeszcze i poprawiaj błędy. Aż efekt będzie zadowalający.
A śmierdzieć nie musi wcale. Kolumna to sprzęt gdzie refluks powoduje ok. dziesięciokrotną destylację. Na pot-still'u również można ponawiać do 10 razy cały proces, jednak straty będą bolesne.
Jak opanujesz sprzęt, to zobaczysz że nie taki diabeł straszny. Ja (co prawda mam szkło) bez termometru i bez próbowania wiem po zachowaniu sprzętu, wiem kiedy co leci. Nie ma znaczenia czy to gaz, czy grzałka. Na odcięcie pogonów mam ok. 2 minut Gorzej z przodu, tu przy 20 litrowym wsadzie pomyłka mieści się plus-minus 100gram. Nauka trwała dwa lata.
Bez praktyki i wpadek nie nauczysz się. Jak coś nie tak wyjdzie, to nie problem. Wstawiaj raz jeszcze i poprawiaj błędy. Aż efekt będzie zadowalający.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 105
- Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2010, 23:19
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: gufi (problem z przedgonem)
Witam!
Najrozsądniejszym rozwiązaniem by z tego dolej był Pot-Stil to - wyrzuć wszystko co poza kotłem , pozostaw chłodnicę.
Do nakrętki na kotle dospawaj rurę fi 50-60mm , dodaj wypełnienie do rury (miedz + zmywaki ) , wtedy rura będzie jako deflegmator , długości obojętnej , choć min. 50-60cm.
W górnej części wspawaj odejście na śrubunku do chłodnicy i masz bardzo fajny sprzęt.
Całość dopełniło by jeszcze dospawanie calowego nypla z zaworem do napełniania kotła , (nie musisz demontować deflegmatora) , w zawór wkładasz lejek i wygodnie napełniasz kocioł.
Tak nie wiele poprawek a jak cieszy.
Pozdrawiam
Najrozsądniejszym rozwiązaniem by z tego dolej był Pot-Stil to - wyrzuć wszystko co poza kotłem , pozostaw chłodnicę.
Do nakrętki na kotle dospawaj rurę fi 50-60mm , dodaj wypełnienie do rury (miedz + zmywaki ) , wtedy rura będzie jako deflegmator , długości obojętnej , choć min. 50-60cm.
W górnej części wspawaj odejście na śrubunku do chłodnicy i masz bardzo fajny sprzęt.
Całość dopełniło by jeszcze dospawanie calowego nypla z zaworem do napełniania kotła , (nie musisz demontować deflegmatora) , w zawór wkładasz lejek i wygodnie napełniasz kocioł.
Tak nie wiele poprawek a jak cieszy.
Pozdrawiam