"koko koko euro spoko"

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)

Moderator: amator

Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:

Post autor: mtx »

No i stało się - wybrano hymn Euro2012.
Dla mnie osobiście już chyba większej porażki nie będzie.
Nasza drużyna jest do :dupa: - i nawet z grupy nie wyjdzie. Organizacja Euro do :dupa: - wstyd na cała europę.
A teraz jeszcze zespół "Jarzębina" i ten "przebój" kolejna - cholera brakuje tak żałosnej emoty.

No a co Wy o tym myślicie?

"koko koko euro spoko piłka leci hen wysoko" - żenada co za idota to przyjął jako hymn...
alembiki

we125
400
Posty: 410
Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 12:50
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: we125 »

Trochę optymizmu może tak źle nie będzie . Co prawda nasza drużyna formą nie błyszczy ale myślę że wygra jakiś mecz a może wyjdzie z grupy przy odrobinie szczęścia. Jak by skład zespołu Jarzębiny odmłodził to bym mógł zaakceptować ,tak aby zamiast babek 80 letnich ,dziewczyny w mini na obcasach śpiewały.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: pokrec »

Połowa młodych - bezrobotnych zrobiła Tuskowi obciach. Tyle mogli. Biedny Donald żali się, że to niepatriotyczne. A co on takiego patriotycznego zrobił przez swoje piękne parę lat czasu? Oczywiście, to tylko kwiatek do kożucha, bo nasze "autostrady", "hotele" i "stadiony" same za siebie mówią.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: mtx »

Co prawda nasza drużyna formą nie błyszczy ale myślę że wygra jakiś mecz a może wyjdzie z grupy przy odrobinie szczęścia.
O tym możemy tylko pomażyć - wiesz jaki jest skład na mecze na Euro? Ten cały Smuda to wierzy w "cuda"
jak myśli, że tym zespołem coś zdziała - dla mnie jako Polaka to jest wiocha nad wiochami - być organizatorem
i tak dać :dupa: w każdym zakresie...
aby zamiast babek 80 letnich ,dziewczyny w mini na obcasach śpiewały.
Oj to i tak im nic nie pomoże :(

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: artaks »

Koko sie nie podoba? A powiedz, która z pozostałych piosenek Ci się podobała? Według mnie żenada to właśnei to co wymyślili Wilki, Feel, Rodowicz czy reszta. Koko przynajmniej wpada w ucho i jest.. wesołe, czego wszystkim życzę w trakcie tego wielkiego piłkarskiego święta dla kibiców.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: mtx »

Żadna z nich mi się nie podoba bo są żałosne i po prostu słabe, czemu na innych
Euro były światowe hity których nikt się nie wstydził? Ja jestem młody, kocham
muzykę techno i trance zajmuję sie nią od kilku lat i takiego chłamu już dawno nie słyszałem.
Nie dość, że będa sie z nas smiać przez całe to Euro to jeszcze wyśmieją za hymn.
Co to jest? Wiejskie wesele czy ogólno europejskie mistrzostwa w piłce nożnej które
obejrzy cały świat?
Koko przynajmniej wpada w ucho i jest.. wesołe,
Przyjedź kolego nad morze latem i zobacz co ludziom w ucho wpada i przy czym
śię bawią - za taki badziew to by mnie z klubu w którym gram wyrzucili z wielkim...
A tam nie bawią się ludzie tylko w moim wieku - jest naprawdę rozpięty przedział wiekowy.

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: artaks »

Hymnem (oficjalną piosenką) euro jest piosenka 'swiatowej sławy piosenkarki' Oceany, jak dla mnie straszny kit. I tej piosenki bedziemy słuchać. Koko to tylko dodatkowy zapełniacz sms-owej puli (na czyms tvp musiała zarobić).

Ja akurat techno nie lubie, nie obchodzi mnie kto się przy tym bawi nad morzem. Ty nie lubisz disko-folku. Nie da się wybrać piosenki, która wszystkim spasuje. Nie mówię, że koko to super zaj...a piosenka, tylko, że z tej puli, która rywalizowała, jeszcze najbardziej znośna.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: mtx »

Kawałek Oceany jest o wiele lepszy niż "koko" - choćby temu, że ludzie z innych krajów
niż tylko polska go zrozumieją a w "koko" to co?
"koko koko euro spoko piłka leci hen wysoko" - no cholera kto to pisał? I wogóle o co chodzi
z tym koko? Że co, że kura czy jak? Jaki ma to związek z piłką? Niech do tego dodadzą
drugi wiejski hit "miała baba koguta" - będzie do kompletu. :hahaha:
Jeszcze sobie przypomnisz o tym kiedy będą z nas szydzić za to całe "przedsięwzięcie".
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Partyzant »

A może właśnie o to chodzi aby Polskę przedstawić jako zacofany kraj :?: :bezradny:
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: artaks »

Jak na razie, to sami siebie przedstawiamy jako naród malkontentów.

Oni wybrali, oni nie zrobili, oni za duzo zapłacili..

Niedawno gadałem z gościem, który przyjechał z kaliforni, był zdziwiony, że tutaj takie fatalistyczne nastroje związane z Euro panują. Mówi: cieszcie się, macie światowej klasy imprezę sportową. Jak sie pokażemy zależy od nas, czy będziemy radośni, gościnni. Czy gburowaci, niezadowoleni. To pójdzie w świat.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: mtx »

Taaa a razem z naszymi szczęśliwymi gębami w świat pójdą nasze super mega zajebiste
chińskie autostrady, 25-cio gwiazdkowe hotele i super idealne stadiony z krzywo ułożoną
trawą na której potykają się nasi kulawi piłkarze - hmmm... normalnie powód do dumy jak
cholera... :hahaha:
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: pokrec »

Artaks, masz rację, ale nie da się ukryć braku dróg, kulawych kolei i konieczności nocowania na ławeczce w parku bo hoteli brak.
Taki trochę szantaż emocjonalny, że trzeba się usmiechać, bo impreza światowa, bo ludzie przyjadą.
O wiele łatwiej byłoby mi sie usmiechać, gdyby mogli komfortowo wjechać, podjechać do hotelu, rozgoscić się, pójść na mecz, kulturalnie pokibicować a wieczorem pójść do knajpy na polskie, dobre conieco. Wtedy odczuwałbym satysfakcję, gdyby oni szczerze podziwiali to, co tu widzą a nie przyjeżdżali do nas jak do III-go swiata na egzotyczną wycieczkę w stylu prymitywistycznym. A potem komentarz "ludzie serdeczni, ale w hotelach pluskwy i dziurawe drogi". Łatwiej by mi się było uśmiechać, gdyby moja pensja nie była warta tyle, co tygodniowe kieszonkowe takiego turysty.
Oni sobie tu przyjadą i za drobne będą kupowali to, na co ja (i większośc Polaków) musi zarabiać tygodniami. I jeszcze będa oglądać zacierających ręce z emocji sprzedawców. Nie lubie byc traktowany jak Murzyn, co za garść szklanych koralików odda ziemię, czy krowę.
Nie wiem, o co chodzi, nie rozumiem tego, dlaczego w Polsce za miesiąc tak samo wydajnej pracy, na takich samych maszynach dostaje się 4 razy mniej, niż choćby za Odrą. I nie ma gadania o tym, że tam nie było komuny, czy że tam nie kradną. Komuna sie skończyła ponad 20 lat temu, w Polsce międzywojennej, zniszczonej ponadstuletnimi zaborami i I Wojną Światową w krótszym czasie postawiono OD ZERA Gdynię - największy port nad Bałtykiem i COP, w Niemczech Zachodnich 20 lat po wojnie, w latach 60-tych był szczyt dobrobytu (a Niemcy z wojny wyszły zrujnowane nie gorzej niz my) a u nas, po 40 latach komuny infrastruktura była. Nie trzeba było niczego z ruin ani od zera budować. I gdzie jesteśmy po następnych 20-tu latach?
Wiesz, szlag mnie trafia jak ktoś mi radzi się uśmiechać i być serdecznym, bo świat mnie poklepie po plecach. Niech sobie poklepuje, ale też niech nie wrzeszczy i nie kwiczy, jak będziemy rozliczać tych, dzięki którym Polska po 20-tu latach się cofnęła w rozwoju zamiast rozkwitnąć. Kiedy na symbolicznych latarniach będą dyndać ci, co posprzedawali im nasze banki. Mam już DOŚĆ tego protekcjonalnego traktowania Polski przez tzw. świat. Po plecach poklepią, rękę podadzą ale nie dopuszczą do tego, żeby jakis Polak klasy Orbana wziął się za robienie porządków. JA już mam tego po dziurki w nosie.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

we125
400
Posty: 410
Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 12:50
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: we125 »

Nie jęczcie tyle bo jeszcze nie ma powodów. Nasze kaleki na razie nic nie przegrali. A trawka ma być pierwsza klasa sprowadzona z Anglii.

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: artaks »

Ciężko polemizować z takim nawałem żali, ciężko udźwignąć zespołowi Jarzębina oczekiwań związanych z dobrobytem społeczeństwa..

Nie jestem ani historykiem, ani politologiem, więc nawet nie chcę szczegółowo polemizować z Twoimi opiniami, z wieloma się nie zgadzam, widzę inny ciąg przyczynowo skutkowy. Nie chce sie przyczyniac do flejma i przerzucania sie argumentami, których nikt nie jest w stanie zweryfikować.

Powiem tylko jedno. Z Twojej wypowiedzi wynika, że winni są jacyś ONI. I wydaje mi się, że to największa negatywna spuścizna komuny. Mentalność. Oni zrobili, oni powinni tego zabronić, oni to, oni tamto. A to nasz kraj. Kraj tworzą ludzie. Nie ustawy, tylko postawy.

Nie każę nikom się cieszyć, wolna wola. Tylko ŻYCZĘ trochę optymizmu.

Jesteśmy na forum alkoholowym, a picie na smutno prowadzi do alkoholizmu. Więc polecam się uśmiechnąć.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: klodek4 »

@Artaks :klaszcze: :klaszcze: :klaszcze: nic dodać, nic ująć :respect:
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: pokrec »

Artaks, masz trochę racji w tym sensie, że po komunie wyszliśmy... bez elit. Tych prawdziwych, polskich elit. Bo zaborcy nie zrobili nam tego, co Hitler ze Stalinem do spółki. Tak, że przyznaję rację, stan materialny kraju nie jest decydujący dla rozwoju, bo i z niczego można Gdynię zbudować, jesli postawy są odpowiednie.
Ja po prostu sobie myślę, dlaczego my teraz mamy problemy ze zbudowaniem głupiego terminala gazowego w istniejącym porcie, choć jesteśmy dużo bogatsi od naszych dziadków.
Poza tym o entuzjazm nietrudno, jesli widac, że nawet za 80% podatki piorunem powstają autostrady, koleje, że wygodniej i taniej jest pojechać z miasta A do miasta B koleją niz samochodem. To się da zrobić, ale nie w sytuacji, kiedy płacimy 80% podatki a drogi nie można zbudować, bo kilometr jest 5 razy droższy niż w Niemczech.
No, jak tu się cieszyć i nie pić na smutno?
Ja nie piję na smutno, ale nawet jak będę się uśmiechał, to co to zmieni? Nawet, jak pójdę do wyborów (a chodzę co każde, nie odpusciłem nawet najmniejszego, gminnego referendum odkąd miałem prawo wyborcze), to co to zmieni?
Ciekawi mnie jaka jest PRAWDZIWA przyczyna naszego stanu a nie szukam ogólnikowo - emocjonalnych przyczyn. Bez jaj, nie wierzę, że 50% młodych ludzi chce być bezrobotna a 1/3-cia narodu lubi zyć na krawędzi (albo poniżej) ubóstwa. Nie wierzę, że połowa naszego narodu to nieudaczniki, co nie chcą pracować i mają w pogardzie godziwe zycie.
Nie wiem, czy pamiętasz, ale ja pamiętam tą radość, kiedy komuna padłą, kiedy Okrągły Stół zapoczątkował reformy. Kiedy ludziom chciało się żyć, kiedy min. Wilczek uwolnił gospodarkę (jak sie okazało planowo i na czas określony). Wtedy trzeba było budować. Dlaczego ten entuzjazm i postawy nie pomogły wtedy? Czemu nie przetrwały?
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: rozrywek »

mtx1985 pisze:Taaa a razem z naszymi szczęśliwymi gębami w świat pójdą nasze super mega zajebiste
chińskie autostrady, 25-cio gwiazdkowe hotele i super idealne stadiony z krzywo ułożoną
trawą na której potykają się nasi kulawi piłkarze - hmmm... normalnie powód do dumy jak
cholera... :hahaha:
Jak ty to zarąbiaszczo w 3 zdaniach ująłeś.
Szacun.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: mtx »

A trawka ma być pierwsza klasa sprowadzona z Anglii
Ja tam bym wolał z Holandii :hahaha:
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Lothar von Luene »

Trudno nie pić na smutno. Partyzant wie kim są "Oni". Ostatnio byłem w Polsce cztery lata temu, poznałem parę przesympatycznych, młodych ludzi. Dzisiaj mieszkają już na stałe w Szkocji. Mój najlepszy kumpel z czasów szkolnych, 25 lat po mnie wyjechał. Prawie połowa moich znajomych pisze na Faceboku ze świata. A ja powoli zaczynam świadomie zapominać. :pije:

Ja tam bym wolał z Holandii
Myślisz, że jest lepsza niż krajowa?
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: mtx »

Hmmm to zależy o którą Ci chodzi... ;)
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Lothar von Luene »

:)
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Partyzant »

Lothar von Luene pisze:Trudno nie pić na smutno. Partyzant wie kim są "Oni".
Jest zbyt dużo głuchych i ślepych, ale na szczęście jest ich co :hmm: raz mniej.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: rozrywek »

Jaka reprezentacja taki hymn.

A może to Edytka zaśpiewa? w wersji operowej.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: klodek4 »

Tak, a w chórach ich troje :!: :!: :!:
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: mtx »

Jaka reprezentacja taki hymn.
Oj tak... no ale cóz począć? Trzeba chociaż mieć nadzieję
że "aż" tak wielkiego wstydu nie będzie.
A może to Edytka zaśpiewa? w wersji operowej.
Nieeee tylko nie to - chyba wszyscy pamiętamy jej występ z naszym hymnem... :hahaha:
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Zygmunt »

Aaaależ przesadzacie. Piosenka jak piosenka, bardziej dla żartu niż na poważnie. Nie oszukujmy się, Shakira nam drugiego waka-waka nie zrobi, bo nie ma na to rynku.
O wiele łatwiej byłoby mi sie usmiechać, gdyby mogli komfortowo wjechać, podjechać do hotelu, rozgoscić się, pójść na mecz, kulturalnie pokibicować a wieczorem pójść do knajpy na polskie, dobre conieco.
A kto broni? Mamy naprawdę rewelacyjne hotele, stadion zapowiada się nieźle (byłem, widziałem,jestem na tak), a knajpy... jeżeli ktoś przeczyta sobie przed przyjazdem chociaż jeden przewodnik po Warszawie czy Wrocławiu, to z pewnością znajdzie dobre knajpy.

Nie wiem skąd się bierze to narzekanie. Byłem ostatnio we Wrocku na konferencji i na prawdę nie czuję wstydu ani zażenowania przed przyjezdnymi kibicami.
Ja nie piję na smutno, ale nawet jak będę się uśmiechał, to co to zmieni? Nawet, jak pójdę do wyborów (a chodzę co każde, nie odpusciłem nawet najmniejszego, gminnego referendum odkąd miałem prawo wyborcze), to co to zmieni?
Masz pomysł, to idź i coś rób, bo od narzekania jeszcze nikomu nic nie przybyło oprócz zmarszczek i wrzodów. Wkurwia mnie narzekanie "bo tu się nie da"- jak się kurna nie da, jak się da? Przepisy mamy miejscami debilne, ale w praktyce możesz robić co chcesz i jeszcze dostaniesz na to hajs za free.

Jeżeli ktoś jest przedsiębiorczy i pracowity to uwierz, nie jeździ maluchem i nie śpi w starej kamienicy. Nie byłbym tego taki pewny w stosunku do tych, którzy ciągle narzekają.

A wiecie jaka jest w dużej mierze tajemnica sukcesu tych, którzy wyjechali? Ano taka, że po przyjeździe do obcego kraju nagle chce im się pracować i uczyć.

I nie pitolić, że nic się w tym kraju nie robi, bo się robi. Widać przepaść, w porównaniu do tego co było 15 lat tamu, a co jest teraz. Chcecie fotki- o proszę, bardzo fajna strona:
http://mozliwosci.com/
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 125 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: mtx »

stadion zapowiada się nieźle (byłem, widziałem,jestem na tak)
A o którym stadionie piszesz? Bo chyba nie o "narodowym" w "stolicy" z którego
odpadł wczoraj sufit? Słuchałeś dziś jakiegoś radia?
A może chodzi Ci o stadion w Gdańsku na którym zmieniają trawę kolejny raz i kolejny
jej koszt to 700000zł?
Mamy naprawdę rewelacyjne hotele
A te rewelacyjne hotele to gdzie? O ile można spytać...
Dla Ciebie hotele 3-gwiazdkowe są rewelacyjne?
Ja mieszkam nad morzem i naprawdę latem jest tutaj masa turystów,
są hotele ale ich standard to daleko odbiega od "przyzwoitego" - może
w głębi kraju są super mega extra hotele XXX- gwiazdkowe ale to dlaczego
ludzie przyjeżdżaja do "mnie" i "płaczą" jak to w polsce jest źle z miejscami do spania,
że syf, że drogo, że do hoteli z zachodu im daleko - a nie ukrywajmy ale przyjadą
do nas ludzie z zagranicy którzy naprawdę maja rozbudowaną infrastrukturę i co?
Zobaczą nasze karaluchy w pięknych pokojach to się lewą nogą przeżegnają...
Wkurwia mnie narzekanie "bo tu się nie da"
To nie jest tak że sie nie da - tu się po prostu nic nie robi bo ma się to w dupie
bo "jakoś to będzie" - i to cała filozofia...

Co do knajp "u nas" to się zgodzę w 100% faktycznie są dobre miejscówki, jest gdzie
kulturalnie posiedzieć, zjeść i coś wypić - ale knajpy to nie jest wszystko niestety...

Pozdrawiam :piwo:
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Zygmunt »

mtx1985 pisze: A o którym stadionie piszesz? Bo chyba nie o "narodowym" w "stolicy" z którego
odpadł wczoraj sufit?
Odpadł kawałek sufitu podwieszanego i afera na cała Polskę. Wiziałes fotkę? Nawet te płyty na łeb nie spadły, tylko kawałek linki się oberwał.

Mamy naprawdę rewelacyjne hotele
A te rewelacyjne hotele to gdzie? O ile można spytać...
Wszędzie, o ile ktoś nie szuka miejscówki za 15zł. Nawet w Lublinie jest baza hotelowa na 2000 osób, a jeżeli rozszerzymy zakres do okolicznych miejscowości to przybywa jeszcze ok. 350 miejsc, z czego przynajmniej 600-700 osób wyśpi się w świetnym standardzie.

W branży hotelarskiej jest spora konkurencja, klient głupi nie jest i nie pójdzie spać w slumsiarni.

Dla Ciebie hotele 3-gwiazdkowe są rewelacyjne?

Zobaczą nasze karaluchy w pięknych pokojach to się lewą nogą przeżegnają...
Nie zdarzyło mi się jeszcze zobaczyć karalucha w pokoju, a z racji pracy często śpię w hotelach. 3 gwiazdki nie oznaczają namiotu owalonego gliną z chamską obsługą, a 4 gwiazdki nie zawsze z kolei gwarantują standard :P Przykładami niech będzie Gołębiewski w Karpaczu i Mikołajkach- pierwszy ma 3, a drugi 4. Ja bym to odwrócił :P Z kolei w Wisle tez mają 4 gwiazdki, a parking podziemny wygląda jak stara piwnica :) Nadrabia reszta hotelu:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: JanOkowita »

A na stadionach doping z pełną kulturą.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Zygmunt »

Z hymnów najbardziej podoba mi się Irlandzki
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

jacike
2
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 24 lut 2012, 01:42
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: jacike »

pokrec pisze:Artaks, masz trochę racji w tym sensie, że po komunie wyszliśmy... bez elit. Tych prawdziwych, polskich elit. Bo zaborcy nie zrobili nam tego, co Hitler ze Stalinem do spółki. Tak, że przyznaję rację, stan materialny kraju nie jest decydujący dla rozwoju, bo i z niczego można Gdynię zbudować, jesli postawy są odpowiednie.
Ja po prostu sobie myślę, dlaczego my teraz mamy problemy ze zbudowaniem głupiego terminala gazowego w istniejącym porcie, choć jesteśmy dużo bogatsi od naszych dziadków.
Poza tym o entuzjazm nietrudno, jesli widac, że nawet za 80% podatki piorunem powstają autostrady, koleje, że wygodniej i taniej jest pojechać z miasta A do miasta B koleją niz samochodem. To się da zrobić, ale nie w sytuacji, kiedy płacimy 80% podatki a drogi nie można zbudować, bo kilometr jest 5 razy droższy niż w Niemczech.
No, jak tu się cieszyć i nie pić na smutno?
Ja nie piję na smutno, ale nawet jak będę się uśmiechał, to co to zmieni? Nawet, jak pójdę do wyborów (a chodzę co każde, nie odpusciłem nawet najmniejszego, gminnego referendum odkąd miałem prawo wyborcze), to co to zmieni?
Ciekawi mnie jaka jest PRAWDZIWA przyczyna naszego stanu a nie szukam ogólnikowo - emocjonalnych przyczyn. Bez jaj, nie wierzę, że 50% młodych ludzi chce być bezrobotna a 1/3-cia narodu lubi zyć na krawędzi (albo poniżej) ubóstwa. Nie wierzę, że połowa naszego narodu to nieudaczniki, co nie chcą pracować i mają w pogardzie godziwe zycie.
Nie wiem, czy pamiętasz, ale ja pamiętam tą radość, kiedy komuna padłą, kiedy Okrągły Stół zapoczątkował reformy. Kiedy ludziom chciało się żyć, kiedy min. Wilczek uwolnił gospodarkę (jak sie okazało planowo i na czas określony). Wtedy trzeba było budować. Dlaczego ten entuzjazm i postawy nie pomogły wtedy? Czemu nie przetrwały?
Bardzo dobrze napisane. Taka jest prawda o tym dziwnym kraju. Niemcy budują autostrady na lata dużo taniej niż partacze w pl gdzie autostrady rozpadają się jeszcze przed oddaniem do użytku.

Co do emigracji: ja wyjechałem 2x i 2x wróciłem. Żałuję powrotu. Nie mogę znaleźć pracy w pl, nawet takiej za 1100 netto. Ostatnie 3 lata spędziłem w Irlandii (pracując za stawkę znacznie wyższą od minimalnej), mam nadzieję, że uda mi się tam wrócić. Mogę wypisywać ile wynosi minimalna, jakie są różnice w cenach, kosztach życia, systemie socjalnym, itp. Pracowałem w 3 krajach i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że na wyspach wykonując byle jaką pracę żyje się, może nie przesadnie dostatnio ale na pewno godnie.
Mogę porównać koszty życia oraz pracę za minimalną stawkę w Irlandii do pracy w pl. W pl trzeba zarabiać ok 4ro krotność minimalnej by żyć na poziomie minimalnego wynagrodzenia w Irlandii. Podatki są zdecydowanie niższe przy takich zarobkach a odliczyć od podatku da się wszystko od czynszu, przez rachunki za prąd po pranie odzieży roboczej w domu. Tak, od podatku dochodowego!
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: pokrec »

Dlatego pytam:
Dlaczego dwóch robotników, pracujących dla tego samego koncernu, na tych samych maszynach, wytwarzających na nich te same ilości cukru z buraków dla swojego pracodawcy po miesiącu pracy jeden za swoje wynagrodzenie może kupic 4 razy mniej cukru, który wytwarza od drugiego? Różnica między nimi jest taka, że jedna fabryka stoi po zachodniej stronie Odry, druga po wschodniej.
Dla mnie to jest NIEPOJĘTE. Nie dotzrze do mnie argument o komunie, co ja mieliśmy, czy o tym, że Polacy kochają strajkować i sie obijać, to zmieńmy wniosek z opowiadanka na proporcjonalność do wytworzonego cukru: dlaczego Niemiec np. za tonę cukru, jaki wyprodukuje przy maszynie nabywa prawo do 4-rech kilo z tego cukru a Polak - tylko do 1 kg? CO JEST?!?!?! Emocjonalne wyjasnienia w napuszonym, wykształciuchowko - michniczym stylu juz słyszałem, ale one są bełkotem. Ileż mozna wszystko zwalać na komunę albo na rytualną juz leniwość i złodziejskość Polaków (zupełnie bez pokrycia w rzeczywistości, jedyni, którzy w Polsce kradną, to politycy, i ci bogoojczyźniani, i ci proeuropejscy)? Napiszcie mi jakieś ścisłe równanie, podajcie prawo fizyki, które taki stan sankcjonuje!
LUDZIE! Komuna padła ponad 20 lat temu, już mineła więcej jak połowa czasu czterdziestolecia komuny w Polsce! Szmat czasu, pokolenie, które urodziło się już w wolnej(?) Polsce zaczyna mieć własne dzieci (o ile w ogóle, ale mogłoby je mieć, jakby chciało)! Polska po I WŚ od zera postawiła Gdynię, COP, dźwignęła się z ponadstuletniego okresu zaborów i wojny, która walcem kilkakrotnie przetoczyła sie po naszych ziemiach, w kilkanaście lat gospodarczo dogoniła Europę Zachodnią. A co mamy dziś? Po ponad 20-tu latach wolności? Biedę z nędzą (relatywnie ujmując, z głodu nikt nie umiera jeszcze) i dystans do Europy Zachodniej nie maleje, za to kwitnie emigracja zarobkowa jak z nowelki "Pan Balcer w Brazylii". Jak z Irlandii do USA w czasie zarazy ziemniaczanej. Tyle, że w Polsce ostatnio nie było żadnej zarazy ani kataklizmu, czy wojny! Taki naród, jak nasz powinien podnieść się w max. 10 lat do poziomu Japonii. Przeciez nie jesteśmy idiotami, ZWŁASZCZA w porównaniu z Japończykami! NIE ROZUMIEM. A jak nie rozumiem, to oznacza, że nadal jestesmy w jakiejś niewoli. Tym razem chyba duchowej. Bo tak to wygląda. Ogólny marazm i powszechna niemozność. Cokolwiek człowiek usiłuje zrobić - nie da się, najczęściej z powodów ekonomicznych albo prawnych. Ale ekonomia i prawo to warunki wbrew pozorom tworzone i kontrolowane przez ludzi, nie przez siły przyrody! Co się dzieje?
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Zygmunt »

Komuna upadła, ale ludzie dalej uważają, że wszystko im się porówno należy. A tak nie jest. Jeżeli ktoś pracuje, to zarobi i w Zimbabwe.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: JanOkowita »

Zygmunt :klaszcze:

I nie porównujmy z Polską państw, które przez wiele lat ograbiały innych ze wszystkiego co się dało. Kolonie brytyjskie, francuskie, itd. Jak komuś dobrze w Irlandii to niech tam jedzie z Bogiem i zostanie, a nie mąci tutaj.

Szwajcaria też jest bogata, bo się dorobiła na pracowitości swoich obywateli, która głównie polega na zachowaniu tajemnicy, skąd pochodzi kasa.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

jacike
2
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 24 lut 2012, 01:42
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: jacike »

JanOkowita pisze:Zygmunt :klaszcze:

I nie porównujmy z Polską państw, które przez wiele lat ograbiały innych ze wszystkiego co się dało. Kolonie brytyjskie, francuskie, itd. Jak komuś dobrze w Irlandii to niech tam jedzie z Bogiem i zostanie, a nie mąci tutaj.

Szwajcaria też jest bogata, bo się dorobiła na pracowitości swoich obywateli, która głównie polega na zachowaniu tajemnicy, skąd pochodzi kasa.
Panie Janie, nie mącę, stwierdzam prawdziwe fakty. Cieszy mnie niezmiernie, że są ludzie jak Pan, którzy zagospodarowali się w tym kraju.

Jak zauważył kolega Pokręć połowa populacji Irlandii wyemigrowała w XIX w. do USA i Kanady. Nadmienię, że Irlandia była okupowana a co za tym idzie wyzyskiwana przez Anglię przez kilkaset lat. Prawdę mówiąc kraj odzyskał względną niepodległość początkiem XX w. a rozwinął się dopiero po 1968 roku. 45 lat temu był to kraj typowo rolniczy (nasz wspaniały premier nie mógłby wtedy mącić w głowach polaków wizją drugiej Irlandii).

W Polsce majątek państwowy został wyprzedany za ułamek wartości (reszta "pod stołem") a kraj bez własnego (ten w rękach obcych inwestorów, zwolnionych z podatków) przemysłu łupi obywateli chorymi podatkami. Aktualnie mamy już trzecią podwyżkę składek ubezpieczenia społecznego w tym roku.

Fakt, że sytuacja ekonomiczna Irlandii jest w tym momencie kiepska co spowodowane jest rozrzutnym przyznawaniem dożywotnich zasiłków w przeszłości. Nie mniej jednak na przykładzie Irlandii czy UK widać, że można 'dać żyć' społeczeństwu a nie tylko je ograbiać ciągle pogarszając standardy życia większości obywateli.

Wydaje mi się, że Szwajcaria dorobiła się na udzielaniu kredytów bo to odsetki od nich przynoszą zyski. Nie mieszali się także w konflikty zbrojne a Polska jako bogaty kraj wysyła swoich żołnierzy za "frajer" po całym świecie. Ciekawostka - Polska musiała płacić za anglikom za amunicję dla dywizjonu 303 tak jak teraz musimy płacić Litwie za paliwo, wodę oraz noclegi za to że używając polskich samolotów polscy piloci strzegą przestrzeni powietrznej Litwy.

Aktualnie pożyczkami uzależniają od siebie Niemcy i Francja w Europie a poza nią Chiny.

Kolejny przykład - Niemcy. Po II wojnie gospodarka była wyniszczona ale rząd w latach 50tych inwestował w nią ogromne pieniądze. W 1966 rząd nie radząc sobie z recesją i bezrobociem podał się do dymisji. Jak na dzień dzisiejszy wypada porównanie poziomu życia w Polsce i w Niemczech?

Panie Janie to są fakty a nie mącenie. Nie atakuję Pana a zwyczajnie mam odmienne poglądy.

Tak wyjadę bo wg mnie za ciężką prace należy się szacunek, godne wynagrodzenie za które da się wyżywić dzieci i chociażby mgliste widmo dożycia i przeżycia kilku lat po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: pokrec »

Zygmunt, to dlaczego, skoro ktoś chcący pracować i miałby dorobić się nawet w Zimbabwe, nie pozostał w Polsce, tylko chce pracować w Anglii, w Irlandii, Niemczech... Dlaczego te miliony ludzi z Polski nie dorabiają się w Polsce, tylko na obczyźnie? Nie mów mi, że oni nie chcą pracować - pracują aż miło.
Wiem, zmienisz temat i powiesz, że oni tam pracują, bo mają lepszą "przebitkę" na godzinie pracy, nawet na cholernym "zmywaku". Ale ja wracam wtedy do mojego pytania: skąd ta przebitka? Dla mnie niepojęta. Czemu za pracę przy wyprodukowaniu tony cukru Polak w Polsce może z niej wziąc sobie, powiedzmy, kilogram a Niemiec w Niemczech - 4 kg? Systemy podatkowe mamy podobne, socjal w Niemczech nawet działa lepiej niż w Polsce. Podatki w Niemczech sa jeszcze wyższe niz u nas (ceny mają minimalnie wyższe, ale w relacji do średniej płacy - kilkakrotnie niższe). Ja tego nie rozumiem.
I nie przesadzaj, ja nie widze w Polsce powszechnej mentalności roszczeniowej wśród ludzi. Widzę mentalność "chcę pracować, nawet za te 1500 zł, ale nikt nie chce mnie wynająć". I bynajmniej nie od ludzi, którzy nic nie potrafią ale często od tych, którzy się parają naszym hobby z wspaniałymi wynikami (znam takich w realu, nie sa z naszego forum, albo się nie przyznają). Znam takich osobiście, są gotowi nawet np. nauczyć się spawać (i jestem pewien, że dadzą sobie radę), ale nie mają za co kupić choćby g...nej spawareczki, nie mówiąc już o tym, że żeby oficjalnie komuś przyspawać dwa kawałki blachy razem potrzeba jakichś uprawnień, pozwoleń, certyfikatów i drogich szkoleń. Nie wspominając o tym, że fiskus każdego, kto zaczyna własny biznes i próbuje wysondować, czy mu się uda, traktuje od razu jak krezusa, który weźmie kredyt z banku na rozruch i będzie z niego płacił składki ZUS na starcie, niezaleznie od tego, czy ma dochód, czy nie.
Nie wiem, z czego to wszystko wynika. Powodów naturalnych nie widzę. Katastrofy naturalnej ani wojny dawno nie było w Polsce.
Łatwo się mówi, że każdy, kto chce pracować, dorobi się nawet w Zimbabwe, kiedy samemu się ma talent do biznesu, czy znajdowania sobie rynkowych nisz. To brzmi trochę tak, jakby wirtuoz pianista mówił "każdy jest w stanie zagrać Rachmaninowa, to tylko kwestia pracy i treningu". Może ma rację, ale to, co jemu zjadło kilkanaście lat i zrobiło z niego witruoza, komu innemu może zająć to i przyszłe zycie. Nie każdy ma talent do tego, żeby "wyczuć" co warto robić, żeby zarobić. Poza tym wielu z tych, co im sie udało lubi z wyższościa pouczac innych o "wzięciu się do roboty". Tak, jakby talent do biznesu, czy śzczęście, jakie mieli w zyciu było wyłacznie ich zasługą. Często jest tak, że ktos rozwija skrzydła tylko dzieki temu, że np. kiedyś, przypadkiem, spotkał właściwych ludzi. Albo przejął np. "rodzinny biznes" prawniczy. Nie każdemu sie udaje ot, tak.
Ja też mógłbym np. patrzyć na "kredyciarzy" z wyższością, bo ja wraz z rodziną zbudowalismy dom bez grosza kredytu - pracując ciężko przez jakies 10 lat - zero urlopu, zero wakacji, zaciskanie pasa i zasuw przy łopacie i taczkach w każdy wolny dzień, czy popołudnie (bez niedziel). Ale to było po prostu szczęście, cudowny zbieg okoliczności, udało sie kupić ziemię po jeszcze normalnych cenach (zaraz przed "boomem"), udało się zbudować zanim ceny budowlanki wzrosły do poziomu absurdalnego. Gdybysmy się dzis miali za to brać - to nawet na ar ziemi byśmy nie mieli. Łatwo patrzyć na ludzi ledwo wiążących koniec z końcem, żeby spłacić kredyt hipoteczny obliczony na dwukrotną wartość niewielkiej kawalerki, że im się nie chciało pracować. Chce im się, zasuwają ile wlezie, oszczędzają co się da, żeby bank nasycić, ale nie spotakli wcześniej właściwych ludzi, nie mieli tyle szczęścia, co my, może tez nie mieli talentu organizacyjnego (oj, przy budowie to jest jedna z największych zalet). Wielkim zbiegiem okoliczności było to, że kuzyn akurat wtedy szukał z ekipą zajęcia i z braku lepszego - pomógł nam przy wykańczaniu (teraz buduje za Odrą nur fuer Deutsche). Ja w tym widzę same zbiegi okoliczności, gdyby nie one, nie zrobiłbym NIC i nadal mieszkałbym w bloku u rodziców na kilkudziesięciu metrach kwadratowych.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Zygmunt »

Łatwo się mówi, że każdy, kto chce pracować, dorobi się nawet w Zimbabwe, kiedy samemu się ma talent do biznesu, czy znajdowania sobie rynkowych nisz.
I dlatego usilnie przekonuje, że ludzie niestety równi nie są, a myślą, że są.
Znam takich osobiście, są gotowi nawet np. nauczyć się spawać (i jestem pewien, że dadzą sobie radę), ale nie mają za co kupić choćby g...nej spawareczki, nie mówiąc już o tym, że żeby oficjalnie komuś przyspawać dwa kawałki blachy razem potrzeba jakichś uprawnień, pozwoleń, certyfikatów i drogich szkoleń.
Jeżeli naprawdę chciałby, to by sobie poszedł do tysiąca instytucji i dostał kilkanaście tysięcy choćby z tej Unii, co na nią tak powszechnie psioczycie. Rozmawiałem ostatnio z człowiekiem, który dostał 40k na handel drewnem kominkowym. Wyszkolić się teraz tez można za darmo i w zasadzie w każdym zakresie. Nie wspominam już o edukacji, która jest u nas darmowa.
I nie przesadzaj, ja nie widze w Polsce powszechnej mentalności roszczeniowej wśród ludzi. Widzę mentalność "chcę pracować, nawet za te 1500 zł, ale nikt nie chce mnie wynająć".

A ja za dużo widziałem takich, co mówią, że wola posiedzieć przy piwku na zasiłku, bo jak ma dostawać 300zł więcej za miesiąc "ciężkiej harówki" to mu się nie opłaca. I na każdego, kto ma więcej mówią "nakradł", albo "ma układy". I przez myśl im nie przeszło, że zanim miał, to nie miał i ile wyrzeczeń poczynił, by mieć.

Jeżeli ktoś coś umie (a jak pisałem- edukacja w PL jest za darmo) to będzie potrafił znaleźć sobie zajęcie, bo fachowców brakuje zawsze.

Nikt nie mówi, że szczęście nie jest potrzebne. Ale szczęściu trzeba pomóc i to dość mocno.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Emiel Regis »

Przeczytałem Wasz spór,....
Sorry, usunąłem ten wpis.
Myślę że ci którzy go czytali zgodzą się ze mną że był zbyt osobisty, pisałem go pod wpływem emocji.
Tym którzy nie czytali napiszę tylko że pokazałem w moim wpisie na własnym przykładzie że w naszym pięknym i trudnym kraju nie zawsze jest tak różowo jak to widzą inni.
Co nie znaczy że dla nich nie jest.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 maja 2012, 10:18 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Agneskate
200
Posty: 228
Rejestracja: sobota, 11 paź 2008, 21:16
Krótko o sobie: Cicha woda... ;P
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Kontakt:
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: Agneskate »

Panowie może na rozluźnienie inna wersja koko. Dodam, że zespół Jarzębina chyba pozazdrościł wyników oglądalności tej wersji i chce złożyć wniosek do sądu o plagiat.
Pozdrawiam Aga
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: "koko koko euro spoko"

Post autor: pokrec »

A sąd w Polsce będzie się zajmował niedługo rozstrzyganiem sporów dzieci z piaskownicy kłócących się o łopatkę. Nawet mnie to nie zdziwi. Absurdem nasza rzeczywistość stoi.
A to Polska właśnie!
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”