Zardzewiała bańka i posmak żelaza w destylacie.

[kolacz]

Witam;)

Zacznę prosto z mostu. Odziedziczyłem stary sprzęt, trochę podrdzewiały. Bańka na mleko z grzałką w środku, rurki i chłodnica miedziana. Bańka była mocno zardzewiała, oczyściłem ją najpierw mechanicznie a później zagotowałem w aparaturze ocet z wodą i odrobiną soli. Rdza ładnie puściła, oczywiście zostało jej trochę ale małe ilości. Żeby wypłukać ten ocet opłukałem bańkę i zagotowałem w niej wodę. Syf zbiera się ładnie w słoiku, przedestylowana woda jest czysta ale ma żelaziany posmak. Macie jakiś pomysł, żeby się tego pozbyć? Na razie mam jeden słoik, ale myślę, żeby dać drugi i wrzucić do niego zwykły węgiel drzewny. Czy to pomoże w zabiciu tego posmaku?

Pozdrawiam,
kolacz

[Kucyk]

Zanim ręce załamiesz i słojów 30 dowiesisz, przedestyluj w bańce nie wodę, a nastaw. Wielokrotnie omawiano na forum testy sprzętów na wodzie,które wypadały źle, zaś te same aparatury zalane nastawem dawały produkt zacny. Jeśli bimber będzie Ci walił metalem, to jeszcze kilka istnieje możliwości że coś jest nie tak.
Jakby można zdjęcia aparatu zapodać, to byłbym wdzięczny.

[maxlamop]

Potwierdzam trzy razy gotowałem wodę w nadziei, że będzie dobra w smaku (sprzęt cały z kwasówki) nie doczekałem się (była jakaś taka delikatnie mówiąc nie smaczna) w końcu z duszą na ramieniu wlałem nastaw i wyszło cudo oczywiście jak na pierwszy raz

[kolacz]

Mieliście rację;) Z cukrówki (5kg cukru i 40 dag rodzynek) wyszło mi 3.9l 70-60% eleganckiego towaru i ok 1l 40% gorszej jakości. Niestety jedna destylacja gdyż w bańce grzałka zakrywa się dopiero przy jakichś 15l, myślę, że za dużo bym musiał rozcieńczać. Tak czy siak destylacik wyszedł całkiem spoko i nie śmierdząco jak na pierwszy raz;)

P.S Fotek niestety nie wrzucę bo dysponuję tylko aparatem w telefonie;/