Nalewka z czeremchy
-
Autor tematu - Posty: 40
- Rejestracja: środa, 17 lip 2024, 20:05
- Krótko o sobie: Poszukiwacz unikatowych smaków
- Ulubiony Alkohol: Wino, Nalewki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 2 razy
Witam
Zebrałem nieco owoców czeremchy (dla upewnienia zdjęcia w załącznikach), na oko z 2kg. Plan jest taki żeby na początek zalać owoce destylatem 68% z wytłoków jabłek. Wiem, że pestki zawierają trujące związki ale nie chce mi się codziennie sprawdzać smaku nalewu (żeby oceniać cierpkość, smak itd.) więc pytanie czy jak zostawię w spokoju taki nalew na 2 tygodnie to będzie to odpowiedni okres?
Po tym okresie przesypie owoce cukrem żeby wyciągnąć nieco soku i alkoholu z owoców.
Drugie pytanie czy jest ktoś w stanie określić co to jest za odmiana czeremchy?
Pozdrawiam
Zebrałem nieco owoców czeremchy (dla upewnienia zdjęcia w załącznikach), na oko z 2kg. Plan jest taki żeby na początek zalać owoce destylatem 68% z wytłoków jabłek. Wiem, że pestki zawierają trujące związki ale nie chce mi się codziennie sprawdzać smaku nalewu (żeby oceniać cierpkość, smak itd.) więc pytanie czy jak zostawię w spokoju taki nalew na 2 tygodnie to będzie to odpowiedni okres?
Po tym okresie przesypie owoce cukrem żeby wyciągnąć nieco soku i alkoholu z owoców.
Drugie pytanie czy jest ktoś w stanie określić co to jest za odmiana czeremchy?
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu - Posty: 40
- Rejestracja: środa, 17 lip 2024, 20:05
- Krótko o sobie: Poszukiwacz unikatowych smaków
- Ulubiony Alkohol: Wino, Nalewki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 1200
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 179 razy
- Otrzymał podziękowanie: 402 razy
Re: Nalewka z czeremchy
Ten czas trzeba ostrożnie dozować, bo może walić za mocno pestką.
Ja wolę trzymać owoce czeremchy tydzień w alkoholu i max 10 dni zasypane cukrem lub zalane syropem.kokodzambu pisze: ↑sobota, 31 sie 2024, 14:25...czy jak zostawię w spokoju taki nalew na 2 tygodnie to będzie to odpowiedni okres?
Ten czas trzeba ostrożnie dozować, bo może walić za mocno pestką.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 433
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 54 razy
Re: Nalewka z czeremchy
Ptaków u Ciebie nie ma czy co?
U braciaka na działce rośnie kilka ładnych owocujacych krzaków, nie ma szansy żeby cokolwiek zebrać. Yebane ptaszyszka zjadają tylko pociemnieje
U braciaka na działce rośnie kilka ładnych owocujacych krzaków, nie ma szansy żeby cokolwiek zebrać. Yebane ptaszyszka zjadają tylko pociemnieje
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.
-
- Posty: 2670
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Nalewka z czeremchy
Spokojnie... Yebane ptaszyska tak to rozsieją, że w końcu nie nadążą zjadać... ja mam pytanie z innej beczki - zna ktoś skuteczny sposób żeby się tego chwasta pozbyć? Jakiś czas temu ściąłem, ale to tylko pogorszyło sprawę.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 254
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Nalewka z czeremchy
To prawda w mojej okolicy jest tego od groma ale ja akurat z tego nic nie robię.
Jak chcesz się tego pozbyć to wyrwij z korzeniem i ścinaj odrosty. Jak nie masz możliwości wyrwać korzenia to jak zetniesz pomaluj pień roundupem. Możesz w koło też spryskać nim. Jak będzie odrastał to trzeba regularnie ścinać odrosty lub posadzić coś co zagęści podłoże żeby się nie mógł przebić odrost.
Jak chcesz się tego pozbyć to wyrwij z korzeniem i ścinaj odrosty. Jak nie masz możliwości wyrwać korzenia to jak zetniesz pomaluj pień roundupem. Możesz w koło też spryskać nim. Jak będzie odrastał to trzeba regularnie ścinać odrosty lub posadzić coś co zagęści podłoże żeby się nie mógł przebić odrost.
-
Autor tematu - Posty: 40
- Rejestracja: środa, 17 lip 2024, 20:05
- Krótko o sobie: Poszukiwacz unikatowych smaków
- Ulubiony Alkohol: Wino, Nalewki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 2 razy
Re: Nalewka z czeremchy
U mnie jedno drzewko więc jest ryzyko że za rok się rozpleni.
Ale drugą sprawa, słuchajcie 1.5kg owoców zalałem 1l 68% destylatu jak już wspominałem, miejsca było jezcze sporo myślę wrócę z zakupów dorzucę może jezcze z 0.5kg owoców. Patrzę a te dziady wciągnęły alko albo napuchły tak że wystają poza alko. Teraz pytanie czy mogę tak to zostawić i nie zepsuje się nalew tyle że będę mieszał regularnie? Drugi litr destylatu chciałem przeznaczyć na aroniówkę a nie robić dolewki.
Ale drugą sprawa, słuchajcie 1.5kg owoców zalałem 1l 68% destylatu jak już wspominałem, miejsca było jezcze sporo myślę wrócę z zakupów dorzucę może jezcze z 0.5kg owoców. Patrzę a te dziady wciągnęły alko albo napuchły tak że wystają poza alko. Teraz pytanie czy mogę tak to zostawić i nie zepsuje się nalew tyle że będę mieszał regularnie? Drugi litr destylatu chciałem przeznaczyć na aroniówkę a nie robić dolewki.
-
- Posty: 7507
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Nalewka z czeremchy
Ja dodaję od razu do owoców, razem z cukrem. Po 2-3 dniach zalewam alkoholem i odstawiam na ok. 10 dni. Po tym czasie zlewam i odstawiam w ciemne do dojrzewaniakokodzambu pisze: ↑sobota, 31 sie 2024, 14:52 mam trochę miodu lipowego, na którym etapie dodać miód, do owoców po ich odrzuceniu czy na początku?
Raz spróbujesz i już co roku będziesz robił. Nalewka nie dość, że jest pyszna, to jeszcze prozdrowotna
Owoce czeremchy, a tym samym zrobiona z nich nalewka, zawiera witaminę C, potas, wapń, fosfor, karotenoidy i rutynę - mają więc nieocenione właściwości zdrowotne.
Działa moczopędnie - ułatwia usuwanie toksyn z organizmu i chroni przed powstawaniem kamieni nerkowych.
Łagodzi dolegliwości kobiece - przetwory i nalewka z czeremchy posiadają właściwości kojące - przynoszą ulgę w napięciu i bólach miesiączkowych.
Łagodzi dolegliwości ze strony układu pokarmowego - pomaga przy zatruciach i biegunkach.
Wzmacnia odporność - dzięki dużej zawartości witaminy C, nalewka z czeremchy to jedno z najlepszych domowych lekarstw na przeziębienie.
Działa przeciwzapalnie i przeciwkaszlowo - nalewka z czeremchy polecana jest w leczeniu infekcji dróg oddechowych, szczególnie dobrze wpływa na suchy, męczący kaszel.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 254
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Nalewka z czeremchy
Jak macie dostęp i czas to warto zrobić.
Dawno temu znajomy mnie poczęstował jak jeszcze nie wiedziałem co to jest czeremcha i pierwsze moje skojarzenie było z wiśniami.
Jak macie dostęp i czas to warto zrobić.
-
- Posty: 2706
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 252 razy
- Otrzymał podziękowanie: 466 razy
Re: Nalewka z czeremchy
To nie pozwala kontrolować słodkości nalewki, a ja akurat lubię mało słodkie.
Zalewam owoce alkoholem (około 65%) i po pewnym czasie, w zależności od owoców, zlewam.
Wtedy zasypuję cukrem i czekam aż się rozpuści. Ten syrop dodaję do nalewki w takiej ilości jak mi pasuje.
Tak że masz różne opcje, musisz wyrobić swój styl. Na szczęście czeremchy nie brakuje.
Nigdy nie dodaję cukru na początku (oprócz orzechów).
To nie pozwala kontrolować słodkości nalewki, a ja akurat lubię mało słodkie.
Zalewam owoce alkoholem (około 65%) i po pewnym czasie, w zależności od owoców, zlewam.
Wtedy zasypuję cukrem i czekam aż się rozpuści. Ten syrop dodaję do nalewki w takiej ilości jak mi pasuje.
Tak że masz różne opcje, musisz wyrobić swój styl. Na szczęście czeremchy nie brakuje.
Ostatnio zmieniony niedziela, 1 wrz 2024, 20:13 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 40
- Rejestracja: środa, 17 lip 2024, 20:05
- Krótko o sobie: Poszukiwacz unikatowych smaków
- Ulubiony Alkohol: Wino, Nalewki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 2 razy
Re: Nalewka z czeremchy
Aktualnie jest to mój pierwszy nalew z czeremchy więc dla bezpieczeństwa potrzymam owoce tydzień w alko, potem zleje i przesypie je cukrem ale też nie do przesady 200-300g, a z miodem się zastanowię w zależności jaką słodkość uzyskam.
Przez to, że owoce napuchły potraktowałem je 100ml spirytusu z dodatkiem wody (żeby przykryć owoce) docelowo do 68% jak z pierwotnym destylatem, myślę, że wiele smakowo się nie zmieni.
Ja ostatnie nalewki robię podobnie, w samym alkoholu i tak owoce popuszczą co trzeba, a po późniejszym zlaniu i tak trzeba owoce przesypać cukrem żeby wydobyć "resztki" soku ale i alkoholu. Przez dodanie cukru na początku łatwo potem przesadzić z słodkością a to akurat mi nie pasuje.
Aktualnie jest to mój pierwszy nalew z czeremchy więc dla bezpieczeństwa potrzymam owoce tydzień w alko, potem zleje i przesypie je cukrem ale też nie do przesady 200-300g, a z miodem się zastanowię w zależności jaką słodkość uzyskam.
Przez to, że owoce napuchły potraktowałem je 100ml spirytusu z dodatkiem wody (żeby przykryć owoce) docelowo do 68% jak z pierwotnym destylatem, myślę, że wiele smakowo się nie zmieni.