[RW] Kolumna marvet'a
Moderator: DoktorPio
-
Autor tematu - Posty: 76
- Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
- Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Witam, jestem z Wami od ponad miesiąca, no i czytałem sporo postów, na temat różnorakich sprzętów,
samemu mając na swoim koncie budowę prostej aparatury, która zaprezentowałem tutaj:
http://alkohole-domowe.com/forum/moj-pi ... t2545.html
Jednak szybko przyszedł mi do głowy pomysł skonstruowania większego i wydajniejszego sprzętu, zaczęło się niewinnie od projektu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post21445.html#p21445
Po kilku sugestiach kolegów z forum AD przystąpiłem do działania,
kilka tygodni i oto jest moja PIERWSZA KOLUMIENKA z 7ZP i szklaną chłodnicą:
Krótki OPIS sprzętu:
Kolumienka zamontowana jest na Keg'u 30L, podgrzewanym grzałką 1500W zamontowaną w środku wg sposobu Zygmunta i regulowaną regulatorem również jego produkcji WIELKIE DZIĘKI- spisuje się nieźle.
Kolumna 50 fi o wysokości 149 cm podzielona na 2 części:
1. 125cm
- część dolna w otulinie ogrzewającej, od spodu zamontowana siateczka, a wypełnienie siatki miedzianej na ok. 30cm i 24 szt. druciaki z Lidla
(jak na razie brak wypełnienia, czekam na dostarczenie siatki miedzianej )
2. 24cm
- część górna z 7 ZP o grubości 10mm, a nad nimi zamontowany termometr elektroniczny z dokładnością do 0,1C.
Do kolumny przymocowana jest szklana chłodnica 54cm długości, która jest połączona z kolumną za pomocą: rurka z nierdzewki 10mm, następnie wąż silikonowy 10mm o długości ok 10cm i za pomocą przejściówki z nierdzewki dalej wąż silikonowy 8mm.
ZP i chłodnica mają osobne regulowane obiegi wody co widać na ostatnim zdjęciu, wszystkie połączenia WODY wykonane są wężykami PCV do ZP 10mm a do chłodnicy 8mm. Natomiast wylot psoty z chłodnicy do butelki (zbiorniczka) następuje po wężyku silikonowym 8mm.
samemu mając na swoim koncie budowę prostej aparatury, która zaprezentowałem tutaj:
http://alkohole-domowe.com/forum/moj-pi ... t2545.html
Jednak szybko przyszedł mi do głowy pomysł skonstruowania większego i wydajniejszego sprzętu, zaczęło się niewinnie od projektu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post21445.html#p21445
Po kilku sugestiach kolegów z forum AD przystąpiłem do działania,
kilka tygodni i oto jest moja PIERWSZA KOLUMIENKA z 7ZP i szklaną chłodnicą:
Krótki OPIS sprzętu:
Kolumienka zamontowana jest na Keg'u 30L, podgrzewanym grzałką 1500W zamontowaną w środku wg sposobu Zygmunta i regulowaną regulatorem również jego produkcji WIELKIE DZIĘKI- spisuje się nieźle.
Kolumna 50 fi o wysokości 149 cm podzielona na 2 części:
1. 125cm
- część dolna w otulinie ogrzewającej, od spodu zamontowana siateczka, a wypełnienie siatki miedzianej na ok. 30cm i 24 szt. druciaki z Lidla
(jak na razie brak wypełnienia, czekam na dostarczenie siatki miedzianej )
2. 24cm
- część górna z 7 ZP o grubości 10mm, a nad nimi zamontowany termometr elektroniczny z dokładnością do 0,1C.
Do kolumny przymocowana jest szklana chłodnica 54cm długości, która jest połączona z kolumną za pomocą: rurka z nierdzewki 10mm, następnie wąż silikonowy 10mm o długości ok 10cm i za pomocą przejściówki z nierdzewki dalej wąż silikonowy 8mm.
ZP i chłodnica mają osobne regulowane obiegi wody co widać na ostatnim zdjęciu, wszystkie połączenia WODY wykonane są wężykami PCV do ZP 10mm a do chłodnicy 8mm. Natomiast wylot psoty z chłodnicy do butelki (zbiorniczka) następuje po wężyku silikonowym 8mm.
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...
-
Autor tematu - Posty: 76
- Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
- Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Sprzęt został odpalony wczoraj do pierwszej próby jednak nie przeszła próby pomyślnie.
Na samym początku muszę uprzedzić fakty, że moja kolumna, niestety jest jeszcze nie wypełniona (czekam na miedź już ok 1,5 tygodnia - poczta polska), no i co gorsze, zakupiony termometr się nie sprawdził (niektórzy wiedzą o czym mówię), a niestety wcześniej go nie sprawdziłem.
A teraz do rzeczy:
Nastawiłem ok 20L zacieru do gotowania, grzałka na maksa no i termometr zaczął iść do góry po 1h, załączyłem ZP no i tu pierwszy zonk o którym już pisałem termometr skończył się na 70C a następnie wyskakuje literka H. Z mojej strony panika, co tu dalej robić...
No ale przypomniałem sobie słowa:
Spuściłem troszkę tego co zeszło, no i podstawiłem buteleczkę 0,7L ok 45min wynik 92%, podstawiłem drugą, ale już zauważyłem, że jakby psota zaczęła szybciej skapywać no to wyregulowałem prądem (przy czym ze 2 razy zalałem kolumnę- nie wiedzieć czemu) i leci dalej następne 0,7L - 80%. i tak dalej...
skończyłem na ok 50% bo kolumny już nie mogłem w żaden sposób opanować. Termometra brak, z chłodnicy psota się wraca do kolumny jaja niesamowite.
Niestety nie ujarzmiłem jej za pierwszym podejściem, chcę to wkrótce zmienić!
WYNIK:
Psota koloru przejrzystego (taka jak powinna być) lecz jedzie jakimś zgniłym jajem i ma dziwny posmak, co przy szybkowarze mi się do tej pory nigdy nie zdarzyło.
Ilość psoty również niezadowalająca.
Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kolumną, jest to moja pierwsza! Błędów przy destylacji kupę, no ale bez termometru miałem skończyć od razu, jednak postanowiłem inaczej. Pierwszy raz mam już za sobą niestety nieudany. Wiem mniej więcej czego można się spodziewać. (chyba- bo może następnym razem wyjść jeszcze coś innego).
PYTANIA i SUGESTIE:
1. Termometr - wiem, że do wymiany (już zamówiony).
2. Wypełnić kolumnę przed kolejnym psoceniem - KONIECZNIE!
chociaż widziałem, że niektórzy działają na pustej kolumnie i chyba takiego posmaku nie mają???? - dlatego i ja podjąłem się próby nie mając wypełnienia...
3. Co z tą psotą co posiadam, po rozrobieniu z wodą również nie daje się wypić (już wole destylat z posmakiem drożdży), czy się da to jakoś wyczyścić chemicznie???
zastanawiam się nad rozrobieniem tego do 30% i przepuszczenie przez szybkowar, ale nie uzyskam takiego % jak przez kolumnę, a może puścić 2 raz przez kolumnę (już w pełni sprawną).
4. czy aby grzałka 1,5kW nie jest za mała na KEG 30L, gdy Keg był owinięty kocem grzałka chodziła na ok 50% natomiast gdy koc odwinąłem przy 2 podejściu, cały proces szła na maksa?!?!?!?
5. czy dysponuje ktoś jakąś pomocą, jakiś temat na forum, filmik jak w prosty sposób wyregulować kolumnę???
6. o co chodzi z tym cofaniem psoty do kolumny, albo jeszcze właśnie mi się przypomniało, miałem taki motyw, że kolumna dosłownie zaczęła wystrzeliwać psotę, do butelki, woda w chłodnicy zimna jak lód a psota wylatywała z chłodnicy gorąca (ciepła).
pozdro, marvet
Na samym początku muszę uprzedzić fakty, że moja kolumna, niestety jest jeszcze nie wypełniona (czekam na miedź już ok 1,5 tygodnia - poczta polska), no i co gorsze, zakupiony termometr się nie sprawdził (niektórzy wiedzą o czym mówię), a niestety wcześniej go nie sprawdziłem.
A teraz do rzeczy:
Nastawiłem ok 20L zacieru do gotowania, grzałka na maksa no i termometr zaczął iść do góry po 1h, załączyłem ZP no i tu pierwszy zonk o którym już pisałem termometr skończył się na 70C a następnie wyskakuje literka H. Z mojej strony panika, co tu dalej robić...
No ale przypomniałem sobie słowa:
niestety nie udało mi się jej tak wyregulować, ostatecznie zostało na ok 20-25ml na min.aby uzyskać spirytus 95% musisz odbierać max. około 15 ml na minutę czyli 0,9 litra na godz.na początku i tak około 3/4 procesu.A później jeszcze wolniej.
Spuściłem troszkę tego co zeszło, no i podstawiłem buteleczkę 0,7L ok 45min wynik 92%, podstawiłem drugą, ale już zauważyłem, że jakby psota zaczęła szybciej skapywać no to wyregulowałem prądem (przy czym ze 2 razy zalałem kolumnę- nie wiedzieć czemu) i leci dalej następne 0,7L - 80%. i tak dalej...
skończyłem na ok 50% bo kolumny już nie mogłem w żaden sposób opanować. Termometra brak, z chłodnicy psota się wraca do kolumny jaja niesamowite.
Niestety nie ujarzmiłem jej za pierwszym podejściem, chcę to wkrótce zmienić!
WYNIK:
Psota koloru przejrzystego (taka jak powinna być) lecz jedzie jakimś zgniłym jajem i ma dziwny posmak, co przy szybkowarze mi się do tej pory nigdy nie zdarzyło.
Ilość psoty również niezadowalająca.
Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kolumną, jest to moja pierwsza! Błędów przy destylacji kupę, no ale bez termometru miałem skończyć od razu, jednak postanowiłem inaczej. Pierwszy raz mam już za sobą niestety nieudany. Wiem mniej więcej czego można się spodziewać. (chyba- bo może następnym razem wyjść jeszcze coś innego).
PYTANIA i SUGESTIE:
1. Termometr - wiem, że do wymiany (już zamówiony).
2. Wypełnić kolumnę przed kolejnym psoceniem - KONIECZNIE!
chociaż widziałem, że niektórzy działają na pustej kolumnie i chyba takiego posmaku nie mają???? - dlatego i ja podjąłem się próby nie mając wypełnienia...
3. Co z tą psotą co posiadam, po rozrobieniu z wodą również nie daje się wypić (już wole destylat z posmakiem drożdży), czy się da to jakoś wyczyścić chemicznie???
zastanawiam się nad rozrobieniem tego do 30% i przepuszczenie przez szybkowar, ale nie uzyskam takiego % jak przez kolumnę, a może puścić 2 raz przez kolumnę (już w pełni sprawną).
4. czy aby grzałka 1,5kW nie jest za mała na KEG 30L, gdy Keg był owinięty kocem grzałka chodziła na ok 50% natomiast gdy koc odwinąłem przy 2 podejściu, cały proces szła na maksa?!?!?!?
5. czy dysponuje ktoś jakąś pomocą, jakiś temat na forum, filmik jak w prosty sposób wyregulować kolumnę???
6. o co chodzi z tym cofaniem psoty do kolumny, albo jeszcze właśnie mi się przypomniało, miałem taki motyw, że kolumna dosłownie zaczęła wystrzeliwać psotę, do butelki, woda w chłodnicy zimna jak lód a psota wylatywała z chłodnicy gorąca (ciepła).
pozdro, marvet
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Bez wypełnienia to nie jest kolumna, tylko duży deflegmator. Mało prawdopodobne, że to zalałeś...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Ja bym spróbował ustabilizować grzanie i operować wodą z zm, sprawdzając co chwila voltaż, ja tak robiłem ostatnio ze swoją szklaną kolumną, czyli pół dnia z menzurką w ręku i ucząc się sprzętu, u ciebie teoretyzuję iż zm miały masę wody psota wraca ciągle do kotła i co jakiś czas ciśnienie jednak wypycha ci psotę do chłodnicy, ale zbyt gwałtownie. Nie przejmuj się poznasz swój sprzęt szybciej niż żonę po 10 latach stażu (mniej cię zaskoczy). Pozdrawiam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: [RW] Kolumna marvet'a
pozdrawiam Bogdan
Kolumna bardzo poprawna, termometr do wymiany, wypełnienie do uzupełnienia. Po spełnieniu ww warunków można będzie rozpocząć naukę rektyfikacji. Tak, jak pisze Zygmmunt, pusta rura to nie kolumna rektyfikacyjna. Wg mnie wypełnienie to min. 100cm. Puki co to masz kolego trochę lepszy pot-still.
Jak już wszystko skompletujesz, to stabilizację osiągniesz następująco:
Grzałka ma max, zaczyna wrzeć, temp. na kolumnie gwałtownie rośnie, puszczasz wodę na ZP, temp. na kolumnie po krótkiej chwili powinna zacząć spadać, jeśli nie, zmniejsz trochę grzanie, temp. spadnie do takiego poziomu w którym już nie kapie (ca 65-75st).
tak pozostaw 20-30 min - nawilżanie kolumny.
Po tym czasie, jeśli zmniejszałeś grzanie to ponownie zwiększ stopniowo (pamiętaj, że grzałka potrzebuje czasu), jeśli nie zmniejszałeś grzania, zacznij zmniejszać napływ wody na ZP. Reguluj tak długo, aż do buteleczki zacznie kapać (ca 1.0L/h). Temperatura sama się ustabilizuje na jakimś poziomie (77,7-78,3) u mnie jest 77,7-77,8. Zmierz moc psoty, jeśli nie ma 95-96% zmniejsz odbiór (zwiększając napływ wody na ZP lub zmniejszając grzanie).
To co leci na początku to przedgon, a to co na końcu to pogon ale to luż inna lekcja.
Takie parametry osiągam zmywakach, nie wiem jak sprawdzi się miedź
Smierdzący płyn możesz rozcieńczyć do ca 40% i ponownie rektyfikować, żadnej chemii nie potrzebujesz, z nowej kolumny możesz na początku spodziewać się trochę smrodków.
Ja zawsze rektyfikuję 2 razy, czasami nawet trzy.
Jak już wszystko skompletujesz, to stabilizację osiągniesz następująco:
Grzałka ma max, zaczyna wrzeć, temp. na kolumnie gwałtownie rośnie, puszczasz wodę na ZP, temp. na kolumnie po krótkiej chwili powinna zacząć spadać, jeśli nie, zmniejsz trochę grzanie, temp. spadnie do takiego poziomu w którym już nie kapie (ca 65-75st).
tak pozostaw 20-30 min - nawilżanie kolumny.
Po tym czasie, jeśli zmniejszałeś grzanie to ponownie zwiększ stopniowo (pamiętaj, że grzałka potrzebuje czasu), jeśli nie zmniejszałeś grzania, zacznij zmniejszać napływ wody na ZP. Reguluj tak długo, aż do buteleczki zacznie kapać (ca 1.0L/h). Temperatura sama się ustabilizuje na jakimś poziomie (77,7-78,3) u mnie jest 77,7-77,8. Zmierz moc psoty, jeśli nie ma 95-96% zmniejsz odbiór (zwiększając napływ wody na ZP lub zmniejszając grzanie).
To co leci na początku to przedgon, a to co na końcu to pogon ale to luż inna lekcja.
Takie parametry osiągam zmywakach, nie wiem jak sprawdzi się miedź
Smierdzący płyn możesz rozcieńczyć do ca 40% i ponownie rektyfikować, żadnej chemii nie potrzebujesz, z nowej kolumny możesz na początku spodziewać się trochę smrodków.
Ja zawsze rektyfikuję 2 razy, czasami nawet trzy.
pozdrawiam Bogdan
Re: [RW] Kolumna marvet'a
@marvet
Ponieważ masz kolumnę z ZP to jednokrotne przepuszczenie przez nią z wypełnieniem częściowym z miedzi powinno dać Ci psotkę o nienagannym smaku i zapachu. Bez wypełnienia nic nie zwojujesz. Przy stabilizacji kolumny (ponieważ masz termometr nad ZP a nie pod) zwróć uwagę aby temperatura podczas nawilżenia nie była zbyt niska i była stabilna - czasami jest tak, że temperatura troszkę faluje i ciężko ją przy zwilżaniu wypełnienia ustabilizować. Jeśli przydarzy Ci się zalanie kolumny, co objawia się bulgotaniem i psotka wypływa gwałtownymi tryśnięciami, to wyłącz wszytko na około 1h i spróbuj od nowa.
Pozdrawiam
Ponieważ masz kolumnę z ZP to jednokrotne przepuszczenie przez nią z wypełnieniem częściowym z miedzi powinno dać Ci psotkę o nienagannym smaku i zapachu. Bez wypełnienia nic nie zwojujesz. Przy stabilizacji kolumny (ponieważ masz termometr nad ZP a nie pod) zwróć uwagę aby temperatura podczas nawilżenia nie była zbyt niska i była stabilna - czasami jest tak, że temperatura troszkę faluje i ciężko ją przy zwilżaniu wypełnienia ustabilizować. Jeśli przydarzy Ci się zalanie kolumny, co objawia się bulgotaniem i psotka wypływa gwałtownymi tryśnięciami, to wyłącz wszytko na około 1h i spróbuj od nowa.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Posty: 76
- Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
- Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: [RW] Kolumna marvet'a
No i jestem po kolejnym psoceniu na mojej kolumnie...
Przede wszystkim według powyższych rad wypełniłem kolumnę:
- 130 cm siatki miedzianej zwiniętej w rulon o wysokości 10cm,
- 23szt. druciaki z LIDLa.
Zakupiłem również nowy termometr do 150C, sprawuje się bardzo dobrze.
Co do samego psocenia, poszło lepiej niż za pierwszym razem, zastosowałem się do rad bogdan'a, wyszła psota 95%, o poprawnym zapachu (nie tak jak ostatnio zgniłe jajo). Ale nie obyło się bez problemów. Nie mogę wyregulować temp. na kolumnie, aby stała w miejscu na poziomie 78,3C. Temperatura bardzo skacze między 76C a 81C, jest nie do wyregulowania, próbowałem i grzałką i ZP.
Mam też pytanie dotyczącej mojej grzałki, czy oby nie jest ona za mała jak na kega 30L. Nie chodzi mi o czas grzania nastawu, lecz już o sam proces destylacji. Grzałka cały czas chodzi na full, a temp. kolumny ustawiałem ZP-ami, jednak nie dość skutecznie, proszę o jakieś rady, kolejne psocenie już za tydzień, chciałbym uzyskać więcej psoty o 95% a nie jak teraz 0,5L a resztę o mniejszych wartościach.
Aha i jeszcze jedno, czy psota o wartości 95% może iść przy mniejszej temp. jak 78,3, bo z mojej obserwacji wynika, że tak jest!!! Psota o tej wartości szła przy temp. ok 77C.
Dziękuję za wszelkie sugestie....
Przede wszystkim według powyższych rad wypełniłem kolumnę:
- 130 cm siatki miedzianej zwiniętej w rulon o wysokości 10cm,
- 23szt. druciaki z LIDLa.
Zakupiłem również nowy termometr do 150C, sprawuje się bardzo dobrze.
Co do samego psocenia, poszło lepiej niż za pierwszym razem, zastosowałem się do rad bogdan'a, wyszła psota 95%, o poprawnym zapachu (nie tak jak ostatnio zgniłe jajo). Ale nie obyło się bez problemów. Nie mogę wyregulować temp. na kolumnie, aby stała w miejscu na poziomie 78,3C. Temperatura bardzo skacze między 76C a 81C, jest nie do wyregulowania, próbowałem i grzałką i ZP.
Mam też pytanie dotyczącej mojej grzałki, czy oby nie jest ona za mała jak na kega 30L. Nie chodzi mi o czas grzania nastawu, lecz już o sam proces destylacji. Grzałka cały czas chodzi na full, a temp. kolumny ustawiałem ZP-ami, jednak nie dość skutecznie, proszę o jakieś rady, kolejne psocenie już za tydzień, chciałbym uzyskać więcej psoty o 95% a nie jak teraz 0,5L a resztę o mniejszych wartościach.
Aha i jeszcze jedno, czy psota o wartości 95% może iść przy mniejszej temp. jak 78,3, bo z mojej obserwacji wynika, że tak jest!!! Psota o tej wartości szła przy temp. ok 77C.
Dziękuję za wszelkie sugestie....
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Termometr termometrem, ale alkoholomierz zawsze ci prawdę powie, z tego co piszesz to i tak osiągasz rewelacyjny wynik, mam nadzieję że wygotowałeś wypełnienie, nauczysz się operowania zm i tyle. Każdy sprzęcior jest inny. Tylko starego sprzęcicha nie wywalaj, fajny jest i ładnie zrobiony.
ps: co do mojego experymentu z wiśniówą to dupa z króla, wpadła szarańcza i wychlali mi prawie wszystko zanim się przegryzło, cudem flaszkę uratowałem, przyznam że dobre. A niech maja, przecież nasze hobby w pojedynkę nie smakuje.
ps: co do mojego experymentu z wiśniówą to dupa z króla, wpadła szarańcza i wychlali mi prawie wszystko zanim się przegryzło, cudem flaszkę uratowałem, przyznam że dobre. A niech maja, przecież nasze hobby w pojedynkę nie smakuje.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: [RW] Kolumna marvet'a
@marvet
Witam... teraz już chyba wiesz dlaczego na zachodzie dawno odeszli od kolumny z ZP Ja też taką mam - kupiłem zanim zdobyłem wiedzę na temat rektyfikacji. Mam 4 ZP, które przecinają się pod kątem prostym co powoduje to, że nawet jeśli temperatura na szczycie kolumny jest w okolicy 70*C to i tak coś tam przez palce przechodzi i cieknie . Generalnie nie przejmuję się tym i stabilizuję ją przez utrzymanie stałej temperatury w okolicy 70*C przy mocno odkręconej wodzie przez około 20-30 min. i wszystko co w tym czasie wykapie traktuję jako przedgon (jest tego około 250-300ml). Później przykręcam wodę i temperatura rośnie do ~78,4*C i odbieram spirytus 96% (skalę na alkoholomierzu mam do 95% - zatapia całą). W niedługim czasie zmienię głowicę na VM+LM i to powinno zlikwidować moje problemy. Tobie też radzę - zmień głowicę i będziesz szczęśliwszym człowiekiem.
Pozdrawiam
Witam... teraz już chyba wiesz dlaczego na zachodzie dawno odeszli od kolumny z ZP Ja też taką mam - kupiłem zanim zdobyłem wiedzę na temat rektyfikacji. Mam 4 ZP, które przecinają się pod kątem prostym co powoduje to, że nawet jeśli temperatura na szczycie kolumny jest w okolicy 70*C to i tak coś tam przez palce przechodzi i cieknie . Generalnie nie przejmuję się tym i stabilizuję ją przez utrzymanie stałej temperatury w okolicy 70*C przy mocno odkręconej wodzie przez około 20-30 min. i wszystko co w tym czasie wykapie traktuję jako przedgon (jest tego około 250-300ml). Później przykręcam wodę i temperatura rośnie do ~78,4*C i odbieram spirytus 96% (skalę na alkoholomierzu mam do 95% - zatapia całą). W niedługim czasie zmienię głowicę na VM+LM i to powinno zlikwidować moje problemy. Tobie też radzę - zmień głowicę i będziesz szczęśliwszym człowiekiem.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Posty: 76
- Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
- Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Witam ponownie, na początku chciałbym podziękować Wam za Wasze sugestie i podpowiedzi, na podstawie ich dążę do doskonałości
Jestem świeżo po kolejnym psoceniu,
chciałbym się podzielić swoimi osiągnięciami i oczywiście zadać kolejne pytania
Jest też krótki filmik (nie najlepszej jakości aparat fotograficzny) do którego też jest pytanie (na końcu posta):
Może zacznę od tego że psociłem na nastawie
- 25L (6kg cukru) cukrówki + koncentrat pomidorowy
pierwszy raz taka kombinacja dzięki forumowiczom AD
Wyniki, przy jak dotąd pierwszej destylacji:
- 1,5L - 96% spirytusu- w smaku OK jednak zapach podjeżdża koncentratem;
- 3,1L - 55% bimberku - j.w.
- 0,7L - ok 30% pogonu do kolejnego psocenia...
Cały czas psocenia 4h20min - 1,5h rozruchu....
Pytania:
1. Przy psoceniu na tej kolumnie czystej cukrówki wyszedł spirytus bardzo dobrej jakości, jednak przy psoceniu cukrówki na koncentracie, czuć wyraźnie zapach koncentratu, podobno kolumna miała eliminować wszystkie zapaszki???? czy oby znowu zrobiłem coś nie tak
2. Czy aby grzałka 1,5kW nie jest za mała na 30L Keg'a, nie wiem czy nie zmienić na przynajmniej 2kW, nie chodzi tu o rozruch, lecz o ustawienie TEMP. po 15-20 min nawilżania kolumny, po skręceniu ZP do min. kolumna mozolnie podgrzewa się do wymaganego 78,3C
3. Cały czas mam problem z ustabilizowaniem kolumny, ale już lepiej idzie niż za pierwszymi 2 razami, lecz mam pytanko do zaistniałego zjawiska - WIDOCZNEGO NA FILMIKU - ustabilizowałem wreszcie kolumnę po 1,5h pierwszy raz na TEMP. 78,2 wykapało mi 100ml więc poddałem testowi na zawartość % i tu moje zdziwienie 50%. Jak to możliwe przecież to jest idealna TEMP. do psocenia spirytusu
4. Czy aby 7ZP 10mm to nie za dużo
5. Przy TEMP. ~70C, jak nawilżam kolumnę lecą oczywiście też kropelki, nie wiedzieć czemu
Z góry WIELKIE DZIĘKI za kolejne podpowiedzi
pozdro, marvet
Jestem świeżo po kolejnym psoceniu,
chciałbym się podzielić swoimi osiągnięciami i oczywiście zadać kolejne pytania
Jest też krótki filmik (nie najlepszej jakości aparat fotograficzny) do którego też jest pytanie (na końcu posta):
Może zacznę od tego że psociłem na nastawie
- 25L (6kg cukru) cukrówki + koncentrat pomidorowy
pierwszy raz taka kombinacja dzięki forumowiczom AD
Wyniki, przy jak dotąd pierwszej destylacji:
- 1,5L - 96% spirytusu- w smaku OK jednak zapach podjeżdża koncentratem;
- 3,1L - 55% bimberku - j.w.
- 0,7L - ok 30% pogonu do kolejnego psocenia...
Cały czas psocenia 4h20min - 1,5h rozruchu....
Pytania:
1. Przy psoceniu na tej kolumnie czystej cukrówki wyszedł spirytus bardzo dobrej jakości, jednak przy psoceniu cukrówki na koncentracie, czuć wyraźnie zapach koncentratu, podobno kolumna miała eliminować wszystkie zapaszki???? czy oby znowu zrobiłem coś nie tak
2. Czy aby grzałka 1,5kW nie jest za mała na 30L Keg'a, nie wiem czy nie zmienić na przynajmniej 2kW, nie chodzi tu o rozruch, lecz o ustawienie TEMP. po 15-20 min nawilżania kolumny, po skręceniu ZP do min. kolumna mozolnie podgrzewa się do wymaganego 78,3C
3. Cały czas mam problem z ustabilizowaniem kolumny, ale już lepiej idzie niż za pierwszymi 2 razami, lecz mam pytanko do zaistniałego zjawiska - WIDOCZNEGO NA FILMIKU - ustabilizowałem wreszcie kolumnę po 1,5h pierwszy raz na TEMP. 78,2 wykapało mi 100ml więc poddałem testowi na zawartość % i tu moje zdziwienie 50%. Jak to możliwe przecież to jest idealna TEMP. do psocenia spirytusu
4. Czy aby 7ZP 10mm to nie za dużo
5. Przy TEMP. ~70C, jak nawilżam kolumnę lecą oczywiście też kropelki, nie wiedzieć czemu
Z góry WIELKIE DZIĘKI za kolejne podpowiedzi
pozdro, marvet
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Kurna, chyba zalewasz kolumnę... Spróbuj podziałać na grzaniu ustawionym na 1/2 i zasilaj tylko 5 górnych ZP. Mam podbna kolumnę, po nagrzaniu głowicy zmniejszam grzanie do połowy, po nawilżeniu ustawiam naprawdę mały przepływ przez ZP i tak to sobie pyka kropla/ sekundę- temperatura ustawia się w zasadzie sama... Ma być 95% od początku do końca.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 64
- Rejestracja: niedziela, 22 lis 2009, 11:34
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Unia Europejska
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Coś jest technicznie nie tak bo powinieneś mieć jakieś 3,5l-96% to by było okej.
Stabilizacja i.t.p też nie jest dobra.
Na sam początek to bym zlikwidował tom dolna siateczkę albo wyciągnął parę drutów żeby była dużo rzadsza, to może mieć bardzo duży wpływ na równomierny przepływ pary.
3,5l-55% to wygląda jak by się kolumna zalewała i to może tłumaczyć stabilna temperaturę na głowicy, sam raz tak miałem i też z początku się dziwiłem.
No i najważniejsze że psocenie na ZP jest trudne ze względu na dobre ustawienie przepływu wody przez ZP.
Żeby nie te 1,5l-96% to wynik jak na pot-still.Wyniki, przy jak dotąd pierwszej destylacji:
- 1,5L - 96% spirytusu- w smaku OK jednak zapach podjeżdża koncentratem;
- 3,1L - 55% bimberku - j.w.
- 0,7L - ok 30% pogonu do kolejnego psocenia...
Cały czas psocenia 4h20min - 1,5h rozruchu....
Coś jest technicznie nie tak bo powinieneś mieć jakieś 3,5l-96% to by było okej.
Stabilizacja i.t.p też nie jest dobra.
Na sam początek to bym zlikwidował tom dolna siateczkę albo wyciągnął parę drutów żeby była dużo rzadsza, to może mieć bardzo duży wpływ na równomierny przepływ pary.
3,5l-55% to wygląda jak by się kolumna zalewała i to może tłumaczyć stabilna temperaturę na głowicy, sam raz tak miałem i też z początku się dziwiłem.
No i najważniejsze że psocenie na ZP jest trudne ze względu na dobre ustawienie przepływu wody przez ZP.
-
Autor tematu - Posty: 76
- Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
- Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Z tego co wyczytałem też posiadasz grzałkę 1,5kW, znowu regulator ja mam od Ciebie, więc kolumna powinna zachowywać się podobnie.. Ja do tej pory grzałkę ustawioną mam na full przez cały czas, a TEMP. ustawiam samymi ZP.
Moje pytanie do Ciebie, kiedy dokładnie zmniejszasz grzanie na 1/2, bo z tego co zrozumiałem to jeszcze przed nawilżeniem kolumny??
Zygmunt pisze:Mam podbna kolumnę, po nagrzaniu głowicy zmniejszam grzanie do połowy, po nawilżeniu ustawiam naprawdę mały przepływ przez ZP i tak to sobie pyka kropla/ sekundę- temperatura ustawia się w zasadzie sama...
Z tego co wyczytałem też posiadasz grzałkę 1,5kW, znowu regulator ja mam od Ciebie, więc kolumna powinna zachowywać się podobnie.. Ja do tej pory grzałkę ustawioną mam na full przez cały czas, a TEMP. ustawiam samymi ZP.
Moje pytanie do Ciebie, kiedy dokładnie zmniejszasz grzanie na 1/2, bo z tego co zrozumiałem to jeszcze przed nawilżeniem kolumny??
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Mamy dokładnie ten sam regulator i identyczną grzałkę. Jest taki moment, że kolumna zaczyna się nagrzewać- ciepełko idzie w górę- jak dojdzie gdzieś pod ZP do skręcam grzanie i otwieram maksymalny przepływ na ZP. Do końca grzanie zostaje na ~1/2, pod koniec troszeczkę zwiększam. Korzystam z 5 z 7 moich ZP
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: [RW] Kolumna marvet'a
marvet
Witam, spróbuję pomóc Ci w Twoich kłopotach:
ad. 1 Powinieneś otrzymać destylat o czystym zapachu. Nie powiedziałeś czy wszystko tak pachnie, czy tylko ta część o niskim %.
ad. 2 Grzałkę masz wystarczającą. Jak na mój gust to po ustabilizowaniu kolumny powinieneś troszkę przykręcić grzania. I właśnie - skąd wiesz, że masz ustabilizowaną kolumnę, skoro termometr masz nad palcami?! Tylko wtedy będziesz to wiedział, kiedy termometr pod skraplaczem pokaże ~78 przez te parędziesiąt minut.
ad. 3 Tak mały % oznacza, że za dużo grzejesz i reflux jest zbyt mały - nie udało Ci się ustabilizować kolumny.
ad. 4 Jeśli pary przelatują i skraplają Ci się bez problemu to nie jest za dużo.
ad. 5 Kropelki lecą, bo masz źle zrobioną głowicę - tak jak ja - ZP przecinają Ci się pod kątem prostym, a powinny tworzyć dla par taki labirynt, przez który para nie jest w stanie przejść, żeby nie otrzeć się o palec. U ciebie (i u mnie) jest dość duża szczelina pomiędzy palcami a ścianką i tędy pary swobodnie sobie przechodzą. Jest na to doraźne rozwiązanie - zmywaki również upchane między palcami, ale jeszcze nie wiem czy to działa, bo nie próbowałem. Przy najbliższym psoceniu mam zamiar wepchnąć kilka zmywaków pomiędzy palce, sprawdzę czy to działa i dam znać.
Podsumowując - za szybko odbierasz psotkę - przykręć trochę grzanie, bo z filmu wynika, że zalewasz kolumnę. Psotka powinna lecieć równomiernie.
To tyle - nadal radzę Ci zmienić głowicę.
Pozdrawiam brać kapiącą.
Witam, spróbuję pomóc Ci w Twoich kłopotach:
ad. 1 Powinieneś otrzymać destylat o czystym zapachu. Nie powiedziałeś czy wszystko tak pachnie, czy tylko ta część o niskim %.
ad. 2 Grzałkę masz wystarczającą. Jak na mój gust to po ustabilizowaniu kolumny powinieneś troszkę przykręcić grzania. I właśnie - skąd wiesz, że masz ustabilizowaną kolumnę, skoro termometr masz nad palcami?! Tylko wtedy będziesz to wiedział, kiedy termometr pod skraplaczem pokaże ~78 przez te parędziesiąt minut.
ad. 3 Tak mały % oznacza, że za dużo grzejesz i reflux jest zbyt mały - nie udało Ci się ustabilizować kolumny.
ad. 4 Jeśli pary przelatują i skraplają Ci się bez problemu to nie jest za dużo.
ad. 5 Kropelki lecą, bo masz źle zrobioną głowicę - tak jak ja - ZP przecinają Ci się pod kątem prostym, a powinny tworzyć dla par taki labirynt, przez który para nie jest w stanie przejść, żeby nie otrzeć się o palec. U ciebie (i u mnie) jest dość duża szczelina pomiędzy palcami a ścianką i tędy pary swobodnie sobie przechodzą. Jest na to doraźne rozwiązanie - zmywaki również upchane między palcami, ale jeszcze nie wiem czy to działa, bo nie próbowałem. Przy najbliższym psoceniu mam zamiar wepchnąć kilka zmywaków pomiędzy palce, sprawdzę czy to działa i dam znać.
Podsumowując - za szybko odbierasz psotkę - przykręć trochę grzanie, bo z filmu wynika, że zalewasz kolumnę. Psotka powinna lecieć równomiernie.
To tyle - nadal radzę Ci zmienić głowicę.
Pozdrawiam brać kapiącą.
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Pod placami to dopiero byłby temperaturowy sajgon- będzie skapywała na niego skroplona flegma. Chcesz powiedzieć, że my wszyscy, którzy mamy termometr nad głowicami u wylotu par mamy źle i tylko fartem utrzymuje nam się tam stałą temperatura od początku do końca? Przy 100% refluxie mój termometr pokazuje ok. 75 stopni- częściowo wynika to pewnie z podgrzania powietrza (zassanego przez chłodnicę) przez gorące ścianki rury. Nic jednak nie kapie dalej.
masol pisze:I właśnie - skąd wiesz, że masz ustabilizowaną kolumnę, skoro termometr masz nad palcami?! Tylko wtedy będziesz to wiedział, kiedy termometr pod skraplaczem pokaże ~78 przez te parędziesiąt minut.
Pod placami to dopiero byłby temperaturowy sajgon- będzie skapywała na niego skroplona flegma. Chcesz powiedzieć, że my wszyscy, którzy mamy termometr nad głowicami u wylotu par mamy źle i tylko fartem utrzymuje nam się tam stałą temperatura od początku do końca? Przy 100% refluxie mój termometr pokazuje ok. 75 stopni- częściowo wynika to pewnie z podgrzania powietrza (zassanego przez chłodnicę) przez gorące ścianki rury. Nic jednak nie kapie dalej.
Pisałem o tym od początku- zmywaki trzeba upchać wszędzie gdzie się da, pomiedzy paluchy też jak najbardziej. Tylko wtedy można uzyskać 100% reflux.Jest na to doraźne rozwiązanie - zmywaki również upchane między palcami, ale jeszcze nie wiem czy to działa, bo nie próbowałem. Przy najbliższym psoceniu mam zamiar wepchnąć kilka zmywaków pomiędzy palce, sprawdzę czy to działa i dam znać.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Pamiętasz jak mi mówiłeś o zasysaniu z powrotem psoty do kotła? Miałeś rację, przy moim szkle wszystko widziałem i mogłem natychmiast zareagować, wystarczyło się chwilę zagapić, powiem jak to zadziałało: grzanie było niemiłosiernie duże,( do zagrzania zacieru jest max, potem przykręcam gaz)5554433333 woda na zm też, zaczęło się wytwarzać podciśnienie, kolumna wychlapie ci 50ml psoty na raz!!! wsysając połowę do chłodnicy z powrotem, normalna zwykła fizyka. U mnie nie ma w zasadzie stabilizacji kolumny, jeśli rurka robi się ciepła nie odchodzę na milimetr od sprzętu, potem już minuty albo sekundy. Przykręcam grzanie na minimum, stabilizuję ok 5 min, i wtedy dopiero mam wolne. Wnioski: grzejesz tak ostro że zalewasz kolumnę non stop, co musisz zrobić: zmarnować dzień czasu aby opanować sprzęt!!! kombinacja z regulatorem Zygmuntowym musi pomóc! on ma taki sam i u niego działa, u ciebie też musi, ja korzystając z gazu przykręcam dosłownie ułamek milimetra i jest reakcja natychmiastowa. Wystarczy tego gadania: do rzeczy: towar się grzeje, bez patrzenia w termometry jeśli czujesz że zaraz będzie lecieć, przykręcasz grzanie na minimum, zm trzymaj odkręcone na pół i niestety czekasz.... czekasz aż coś skapnie, nie skapnie? to odkręcasz grzanie nie ruszając palców, i dalej czekasz.... i zaczyna skapywać wilgoć wąwozów jak powiada Rudolf.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Zygmunt
Termometr pod skraplaczem stosuje się powszechnie i nikogo to nie dziwi. Żeby flegma go nie zalewała stosuje się do tego daszek. Prosta rzecz Co pokazuje termometr nad ZP przy stabilizacji?! Otóż nic. Bo niby skąd wiesz, że pod skraplaczem masz ~78*C?! A właśnie tam powinna być ta temperatura, a nie nad palcami. A termometr przede wszystkim potrzebny jest przy stabilizacji. Później to już bez termometru przy poznaniu swojego sprzętu można psocić. Na potwierdzenie moich słów zerknij na schematy kolumn z ZP, które na forum krążyły, a pochodzą one z zachodnich forów - wejście na termometr w tych schematach jest pod palcami. Co jeszcze Szwedzi powszechnie stosowali, a o czym się u nas zapomina?! Pierścień centrujący.
Pozdrawiam
Termometr pod skraplaczem stosuje się powszechnie i nikogo to nie dziwi. Żeby flegma go nie zalewała stosuje się do tego daszek. Prosta rzecz Co pokazuje termometr nad ZP przy stabilizacji?! Otóż nic. Bo niby skąd wiesz, że pod skraplaczem masz ~78*C?! A właśnie tam powinna być ta temperatura, a nie nad palcami. A termometr przede wszystkim potrzebny jest przy stabilizacji. Później to już bez termometru przy poznaniu swojego sprzętu można psocić. Na potwierdzenie moich słów zerknij na schematy kolumn z ZP, które na forum krążyły, a pochodzą one z zachodnich forów - wejście na termometr w tych schematach jest pod palcami. Co jeszcze Szwedzi powszechnie stosowali, a o czym się u nas zapomina?! Pierścień centrujący.
Pozdrawiam
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Kuc na szklanej kolumnie wykazał, że w kolumnach nie występuje "ściankowanie", pierścień jest więc zbędny. Stabilizację tak naprawdę można osiągnąć bez termometru (ale prawdą jest, że trzeba poznać swój sprzęt). Gorzej z oddzieleniem pogonu...
Co do termometru i jego umieszczenia, u "sąsiadów" jest o tym ciekawa dyskusja:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... c&start=15
Co do termometru i jego umieszczenia, u "sąsiadów" jest o tym ciekawa dyskusja:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... c&start=15
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 76
- Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
- Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Właśnie wróciłem z pracy i co tu moje oczy widzą, sporo porad co do wykonania mojego psocenia, od razu w tym miejscu kolejny raz WAM WSZYSTKIM BARDZO DZIĘKUJĘ
Aż mnie to zmotywowało do kolejnego psocenia (chyba nawet jeszcze dzisiaj ).
Od razu odpowiem, że głowicy na chwilę obecną też nie, choć kto wie co będzie w przyszłości. Z tego co piszą na forum to z głowicą VM+LM też jest troszkę problemów....
Czytam i doczytuje przez cały swój wolny czas
Trzymać kciuki...
pozdro, marvet
Aż mnie to zmotywowało do kolejnego psocenia (chyba nawet jeszcze dzisiaj ).
Tak nawet te 1,5L spirytusu ma zapach koncentratu (smak dobry).masol pisze:ad. 1 Powinieneś otrzymać destylat o czystym zapachu. Nie powiedziałeś czy wszystko tak pachnie, czy tylko ta część o niskim %.
Na podstawie mojego dotychczasowego doświadczenia, przez cały czas myślałem, że ustabilizowanie kolumny polega na unormowaniu TEMP. w okolicach 78,3C.masol pisze:I właśnie - skąd wiesz, że masz ustabilizowaną kolumnę,
Skąd mam wiedzieć, że uzyskałem 100% reflux??? Czy to chodzi o te przepuszczane pary?? Zastosuje zmywaki między palcami...Zygmunt pisze:Pisałem o tym od początku- zmywaki trzeba upchać wszędzie gdzie się da, pomiędzy paluchy też jak najbardziej. Tylko wtedy można uzyskać 100% reflux.masol pisze:Jest na to doraźne rozwiązanie - zmywaki również upchane między palcami, ale jeszcze nie wiem czy to działa, bo nie próbowałem. Przy najbliższym psoceniu mam zamiar wepchnąć kilka zmywaków pomiędzy palce, sprawdzę czy to działa i dam znać.
Jak na razie nie będę zmieniał pozycji swojego termometru, za dużo zachodu.masol pisze: Termometr pod skraplaczem stosuje się powszechnie i nikogo to nie dziwi.
Od razu odpowiem, że głowicy na chwilę obecną też nie, choć kto wie co będzie w przyszłości. Z tego co piszą na forum to z głowicą VM+LM też jest troszkę problemów....
Czytam i doczytuje przez cały swój wolny czas
Jak pisałem DZIŚ KOLEJNA PRÓBA, zastosuje się do powyższych radrozrywek pisze:Wystarczy tego gadania: do rzeczy: towar się grzeje, bez patrzenia w termometry jeśli czujesz że zaraz będzie lecieć, przykręcasz grzanie na minimum, zm trzymaj odkręcone na pół i niestety czekasz.... czekasz aż coś skapnie, nie skapnie? to odkręcasz grzanie nie ruszając palców, i dalej czekasz.... i zaczyna skapywać wilgoć wąwozów jak powiada Rudolf.
Trzymać kciuki...
pozdro, marvet
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Pamiętaj- jak ciepło zacznie iść w górę kolumny- grzanie na 1/2, woda na ZP na ful. Po 20 minutach skręcaj wodę i odbieraj przegon do ustabilizowania kolumny.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: [RW] Kolumna marvet'a
Trzyma za Ciebie kciuki - ja dzisiaj testuję zmywaki wsadzone w ZP - jutro zdam relację
pozdrawiam wszystkich i dzięki Zygmunt za podpowiedź
Tak jak piszesz tylko... ta temperatura ma być pod ZP i trzeba to utrzymać co najmniej 20 min. W praktyce, kiedy termometr jest nad palcami to staram się doprowadzić temperaturę na górze do stałej wartości (najczęściej około 70*C) i utrzymać tą wartość przez 20 min. W moim przypadku cały czas coś cieknie, ale o tym pisałem już wcześniej. Oczywiście przez te 20 minut nic nie zmieniam - ani wody ani grzania. Zygmunt dobrze podpowiada - temperatura rośnie - przykręć grzanie i odkręć wodę. Jeśli temperatura spadnie za nisko, np.: do 30*C, to przykręć trochę wodę.marvet pisze:Na podstawie mojego dotychczasowego doświadczenia, przez cały czas myślałem, że ustabilizowanie kolumny polega na unormowaniu TEMP. w okolicach 78,3C.
Wczoraj dorzuciłem zmywaki w paluchy - dzisiaj testZygmunt pisze: Pisałem o tym od początku- zmywaki trzeba upchać wszędzie gdzie się da, pomiędzy paluchy też jak najbardziej. Tylko wtedy można uzyskać 100% reflux.
Nie wiesz tego w 100%, bo nie masz termometru pod ZP, ale wielce prawdopodobne jest, że jeśli temperatura u góry jest stabilna, Ty nic nie dotykasz i nic nie cieknie, to pod ZP jest te ~78*C i wszystko wraca na wypełnienie co odparujemarvet pisze:Skąd mam wiedzieć, że uzyskałem 100% reflux??? Czy to chodzi o te przepuszczane pary?? Zastosuje zmywaki między palcami...
...pamiętaj, że Abratek to LM tylko pochylony - bardzo prosto jest do niego dorobić VM (calowy kruciec nagwintowany poniżej załamania i po sprawiemarvet pisze:Z tego co piszą na forum to z głowicą VM+LM też jest troszkę problemów....
Trzyma za Ciebie kciuki - ja dzisiaj testuję zmywaki wsadzone w ZP - jutro zdam relację
pozdrawiam wszystkich i dzięki Zygmunt za podpowiedź
-
Autor tematu - Posty: 76
- Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
- Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: [RW] Kolumna marvet'a
No i stało się jestem po kolejnej próbie... - kolejny filmik....
(dodaje opis dopiero dzisiaj, bo niestety strasznie ostatnio chodzi forum AD)!!!
WIELKIE DZIĘKI dla Wszystkich zaangażowanych, oraz specjalne wyróżnienie dla @Zygmunta za nocne podpowiedzi......
Nie wypełniłem zmywakami głowicy z ZP - zabrakło czasu.
Działałem na 7ZP.
Jeszcze jedna WAŻNA rzecz, która się właśnie okazała, termometr który jest zamontowany nad ZP nie dochodzi bezpośrednio do par w kolumnie, jest to rurka wspawana w kolumnę, ale jest zakończona na końcu, nie wiem czy to ma jakiś wpływ - przecież ona też się nagrzewa, ale patrząc na wskazania TEMP. to jednak chyba ma, zaraz wszystko zobaczycie.
Teraz kolejna rzecz, niestety z tego pośpiechu przy składaniu kolumny upuściłem chłodnicę, no i niestety spirala w środku się rozwaliła, więc zastosowałem chłodnicy, którzy już niektórzy znają- z szybkowara! Muszę przyznać, że wydajna jak cholera, prawie znikome zużycie wody ) Estetycznie troszkę gorzej..
To może najpierw filmik a później opis:
Przystąpiłem do psocenia jak koledzy radzili, podgrzałem nastaw, gzy TEMP. zaczęła rosnąć, skręciłem grzanie na 1/2 i puściłem ZP na full. Po 20 min zacząłem regulować wodę w ZP, tak aby ustabilizować TEMP. no i tu pierwsze zdziwko, bo TEMP. wyregulowała się na ok. 71,9C- 72,2C, psota wydaje mi się jednak, że za szybko spływa mi do butelki (FAZA 1 na filmiku), sprawdzam pomiar % i tu oczy bo wskazanie pokazuje na 96%, ale i tak zacząłem zmniejszać grzanie, dla wolniejszego spuszczania psoty- może będzie lepsza. Niestety, przesadziłem i zmniejszyłem za bardzo, kolumna zaczęła wydawać dziwne dźwięki i po chwili dosłownie pluć w butelkę psotę. Wyłączyłem grzanie, szybka porada na forum AD @Zygmunt, no i ponowne uruchomienie grzania po 45min dla pewności , pierwsze 0,2L dołączyłem do pogonów (mimo, że to chyba przedgon, ale i tak wszystko razem mieszam), i dalej spuszczam wydaje mi się, że w końcu uzyskałem powolne skraplanie (FAZA 2) pomiar ponownie 96% więc leci, po ok 1h mimo, że nic nie ruszałem zaczyna rosnąć TEMP. i kolejny raz zalewa mi kolumnę. Więc ja wiedząc już co robić wyłączam grzanie i ponownie czekam tym razem 30min. No i zaczynam FAZĘ 3 i tym razem odlewam kolejne 0,1 - 0,2 pogonów (przedgonów) reguluje, wspomnę, że regulacja następowała do TEMP. 72,1C. Kropelki lecą jeszcze wolniej niż w Fazie 2, pomiar 96%, lecz sytuacja analogiczna jak w Fazie 2, po ok 1h ponownie zalewa mi kolumnę. uruchomiłem ją jeszcze po 20min lecz ściągnąłem już tylko pogony.
Rezultat:
0,5L - 80% przedgon
2,0L - 96% czysty spirol (bez zapachu koncentratu)
0,9L - pogon (% nawet nie mierzyłem)
Grzałka jednak jest wystarczająca
Zapach rzeczywiście koncentratu znikł.
Nie wiem jednak dlaczego zalało mi kolumnę za 2 i 3 razem????????????
Za 1 razem zalałem bawiąc się regulacją grzałki no ale te kolejne razy...
I czy oby nie za szybko zlatuje mi psota???????
EDIT: W końcu to galeria to wstawię jeszcze 2 nowe foty....
Rezultat z kolumny....
Z nową (starą) chłodnicą...
(dodaje opis dopiero dzisiaj, bo niestety strasznie ostatnio chodzi forum AD)!!!
WIELKIE DZIĘKI dla Wszystkich zaangażowanych, oraz specjalne wyróżnienie dla @Zygmunta za nocne podpowiedzi......
Nie wypełniłem zmywakami głowicy z ZP - zabrakło czasu.
Działałem na 7ZP.
Jeszcze jedna WAŻNA rzecz, która się właśnie okazała, termometr który jest zamontowany nad ZP nie dochodzi bezpośrednio do par w kolumnie, jest to rurka wspawana w kolumnę, ale jest zakończona na końcu, nie wiem czy to ma jakiś wpływ - przecież ona też się nagrzewa, ale patrząc na wskazania TEMP. to jednak chyba ma, zaraz wszystko zobaczycie.
Teraz kolejna rzecz, niestety z tego pośpiechu przy składaniu kolumny upuściłem chłodnicę, no i niestety spirala w środku się rozwaliła, więc zastosowałem chłodnicy, którzy już niektórzy znają- z szybkowara! Muszę przyznać, że wydajna jak cholera, prawie znikome zużycie wody ) Estetycznie troszkę gorzej..
To może najpierw filmik a później opis:
Przystąpiłem do psocenia jak koledzy radzili, podgrzałem nastaw, gzy TEMP. zaczęła rosnąć, skręciłem grzanie na 1/2 i puściłem ZP na full. Po 20 min zacząłem regulować wodę w ZP, tak aby ustabilizować TEMP. no i tu pierwsze zdziwko, bo TEMP. wyregulowała się na ok. 71,9C- 72,2C, psota wydaje mi się jednak, że za szybko spływa mi do butelki (FAZA 1 na filmiku), sprawdzam pomiar % i tu oczy bo wskazanie pokazuje na 96%, ale i tak zacząłem zmniejszać grzanie, dla wolniejszego spuszczania psoty- może będzie lepsza. Niestety, przesadziłem i zmniejszyłem za bardzo, kolumna zaczęła wydawać dziwne dźwięki i po chwili dosłownie pluć w butelkę psotę. Wyłączyłem grzanie, szybka porada na forum AD @Zygmunt, no i ponowne uruchomienie grzania po 45min dla pewności , pierwsze 0,2L dołączyłem do pogonów (mimo, że to chyba przedgon, ale i tak wszystko razem mieszam), i dalej spuszczam wydaje mi się, że w końcu uzyskałem powolne skraplanie (FAZA 2) pomiar ponownie 96% więc leci, po ok 1h mimo, że nic nie ruszałem zaczyna rosnąć TEMP. i kolejny raz zalewa mi kolumnę. Więc ja wiedząc już co robić wyłączam grzanie i ponownie czekam tym razem 30min. No i zaczynam FAZĘ 3 i tym razem odlewam kolejne 0,1 - 0,2 pogonów (przedgonów) reguluje, wspomnę, że regulacja następowała do TEMP. 72,1C. Kropelki lecą jeszcze wolniej niż w Fazie 2, pomiar 96%, lecz sytuacja analogiczna jak w Fazie 2, po ok 1h ponownie zalewa mi kolumnę. uruchomiłem ją jeszcze po 20min lecz ściągnąłem już tylko pogony.
Rezultat:
0,5L - 80% przedgon
2,0L - 96% czysty spirol (bez zapachu koncentratu)
0,9L - pogon (% nawet nie mierzyłem)
Grzałka jednak jest wystarczająca
Zapach rzeczywiście koncentratu znikł.
Nie wiem jednak dlaczego zalało mi kolumnę za 2 i 3 razem????????????
Za 1 razem zalałem bawiąc się regulacją grzałki no ale te kolejne razy...
I czy oby nie za szybko zlatuje mi psota???????
EDIT: W końcu to galeria to wstawię jeszcze 2 nowe foty....
Rezultat z kolumny....
Z nową (starą) chłodnicą...
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...
Re: [RW] Kolumna marvet'a
@marvet, u mnie zalewanie kolumny powodowało "sitko", które producent założył, żeby wypełnienie nie wpadło do kotła. Była to blacha, w której były nawiercone otwory, ale w tak małej ilości, że z przekroju kolumny zostało około 1/4. Weź swoją kolumnę i zacznij lać w nią wodę od góry - od głowicy w dół - zobacz czy woda spływa swobodnie. Jak nie, to albo masz coś na dole nie tak (ja miałem sitko), albo wypełnienie masz za mocno ubite. Odezwij się po teście. Na zaprzyjaźnionym forum ktoś robił doświadczenia z zalewaniem i pustej kolumny nie udało mu się zalać, ale jeśli zwęził znacznie otwór między pojemnikiem z nastawem a kolumną, to nawet pustą zalał Tak zorientowałem się, że to sitko u mnie powodowało zalewanie Objawy miałem takie same jak Ty. W kolumnie powinno delikatnie szumieć - bulgotanie to zły objaw:)
pozdrawiam
pozdrawiam