http://biznes.onet.pl/koniec-tanich-alk ... rasa-detal
Nie wiem, jak Was, ale mnie akurat ten news jakoś wyjątkowo nie przejął. Normalnie na wieść o podwyżce podatków dziura mi się robi w kieszeni jakoś tak sama (mam to w genach, ojciec spod Kielc pochodzi), ale tym razem spodnie mam całe. Dlaczego?
Wódka drożeje...
Moderator: amator
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
Autor tematu - Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Wódka drożeje...
Palikot już dawno w tym biznesie nie siedzi
Ja kupuję jeszcze czasem sklepową (wiem- wstyd)... Ale jednak wielu znajomych ma opory przed piciem "bimbru", poza tym w knajpach innego wyjścia nie ma.
Cholernie boli mnie też stały i postępujący wzrost cen papierosów...
Ja kupuję jeszcze czasem sklepową (wiem- wstyd)... Ale jednak wielu znajomych ma opory przed piciem "bimbru", poza tym w knajpach innego wyjścia nie ma.
Cholernie boli mnie też stały i postępujący wzrost cen papierosów...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Wódka drożeje...
na knajpy też jest sposób, u mnie hitem jest ta gorzałka
Jeśli zaś chodzi o opory innych, to w 100% problem załatwia pierwsza konsumpcja, a gdyby ktoś jeszcze marudził to brak kaca odbiera wszystkie argumenty
Ja na szczęście nigdy nie paliłem, ale kiedy ostatnio w sklepie spojrzałem na ceny to złapałem się za głowę, jak można płacić 10 złotych za paczkę machorki w papierku
Jeśli zaś chodzi o opory innych, to w 100% problem załatwia pierwsza konsumpcja, a gdyby ktoś jeszcze marudził to brak kaca odbiera wszystkie argumenty
Ja na szczęście nigdy nie paliłem, ale kiedy ostatnio w sklepie spojrzałem na ceny to złapałem się za głowę, jak można płacić 10 złotych za paczkę machorki w papierku
-
Autor tematu - Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Wódka drożeje...
Zygmunt, rzuć szlugi. Wiem, Twoja sprawa, co zrobisz, ale brak nam Ciebie będzie, jak dostaniesz jakiegos raka, czy inne paskudztwo.
Pomyśl, ile byś mógł sobie fajnych rzeczy kupić za forsę zaoszczędzoną na szlugach. Jak palisz paczke fajek dziennie, to miałbyś 300 zł. miesięcznie więcej. I nie dotowałbyś tak piekielnie biurokracji. Pomyśl, że kupując papierosy, płacisz miesięcznie chyba ponad 200 zł. podatku. A jeszcze sobie zdrowie marnujesz.
Wiem, wiem, jestem antynikotynowym faszystą, w zyciu nie zapaliłem i staram się odwieść jak najwięcej ludzi od palenia - zwłaszcza takich, którzy są warci tego, żeby być z nami jak najdłużej na tym świecie.
Pomyśl, ile byś mógł sobie fajnych rzeczy kupić za forsę zaoszczędzoną na szlugach. Jak palisz paczke fajek dziennie, to miałbyś 300 zł. miesięcznie więcej. I nie dotowałbyś tak piekielnie biurokracji. Pomyśl, że kupując papierosy, płacisz miesięcznie chyba ponad 200 zł. podatku. A jeszcze sobie zdrowie marnujesz.
Wiem, wiem, jestem antynikotynowym faszystą, w zyciu nie zapaliłem i staram się odwieść jak najwięcej ludzi od palenia - zwłaszcza takich, którzy są warci tego, żeby być z nami jak najdłużej na tym świecie.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Wódka drożeje...
Paczki dziennie nie palę, ale na tydzień ze dwie mi idą... Wiem, głupota straszna- ale nałóg to nałóg- naprawdę ciężko to zostawić. Nawet nie chodzi o nikotynę (sprawę załatwiają plastry i gumy nikotynowe), ale o niesamowicie przyjemne uczucie dymu w płucach.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 107
- Rejestracja: poniedziałek, 12 kwie 2010, 21:59
- Krótko o sobie: Po ukończeniu kursu solówek na trójkącie i oboju wyegzekwowałem szkolenie z naczyń ręcznie dmuchanych w podmiejskiej cepelii. Doktorat i habituacje z metalurgii OKRUTNEJ zdobyłem przypadkowo kręcąc się nieopodal zakładów obuwniczych rożnych fasonów w szczególności butów lewych.. a potem poleciało....
- Ulubiony Alkohol: Jim Beam, VIP
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wódka drożeje...
Witam,
Czasem kiedy wybiorę się do pracy busikiem a nie moja Audiczką zdarza mi się po pracy z kolegami skoczyć na "męską flaszkę w szybkim towarzystwie" a może szybką flaszkę w męskim towarzystwie Ceny są rzeczywiście z tygodnia na tydzień coraz bardziej odpychające... tym bardziej jeszcze chętniej grzejemy aparatury
NA ZDROWIE, PANOWIE!
Czasem kiedy wybiorę się do pracy busikiem a nie moja Audiczką zdarza mi się po pracy z kolegami skoczyć na "męską flaszkę w szybkim towarzystwie" a może szybką flaszkę w męskim towarzystwie Ceny są rzeczywiście z tygodnia na tydzień coraz bardziej odpychające... tym bardziej jeszcze chętniej grzejemy aparatury
NA ZDROWIE, PANOWIE!
(...) ile musiałbyś wypić żeby zagrać w Ich Troje??
...hmm nie da się tyle wypić...
...hmm nie da się tyle wypić...
Re: Wódka drożeje...
A może e-papieros
Kolega palił półtorej paczki dziennie, w domu, w pracy, w samochodzie...
W lutym przeszedł na e-papierosy i od tej pory nie zapalił ani jednego normalnego papierosa.
W domu już nie śmierdzi, w samochodzie też i mówi, że wcale go nie ciągnie do normalnego palenia a jeśli chodzi o koszty to wychodzi mu połowę taniej
Ja też próbuję przestać palić; na razie próbuję
Pozdrawiam
Winiarek
Kolega palił półtorej paczki dziennie, w domu, w pracy, w samochodzie...
W lutym przeszedł na e-papierosy i od tej pory nie zapalił ani jednego normalnego papierosa.
W domu już nie śmierdzi, w samochodzie też i mówi, że wcale go nie ciągnie do normalnego palenia a jeśli chodzi o koszty to wychodzi mu połowę taniej
Ja też próbuję przestać palić; na razie próbuję
Pozdrawiam
Winiarek