W psoceniu to jestem zielony jak wschodzące żyto (chociaż ono akurat jest czerwone na początku
)Zrobiłem kilka nalewek ale to w mikro skali i to cala moja praktyka. Jestem Tomek i prowadzę gospodarstwo rolne, a także jeżdżę trajką, a że na spotkaniach koledzy częstują różnymi smakołykami i to nie sklepowymi wiec postanowiłem dowiedzieć się co nieco w temacie i tak trafiłem na ów 4-um.
Skoro smakuje trunki kolegów to w zamian daję zagrychę bo lubię "grzebać" w mięsku oczywiście amatorsko.
Wystawiłem własna wędzarnię i teraz przy niej przesiaduję a że czasami trzeba gardło posmarować to tak mnie jakoś natchnęło aby coś samemu spsocić albo chociaż spróbować. Z kiełbaskami i szyneczkami daję radę to i w tej dziedzinie sobie poradzę.
Na razie tylko studiuję literaturę ....myślę że się to szybko zmieni.
Pozdrawiam, tim
LwG
Będziesz miał wraz z wędzarnią świetny zestaw silnego, niezależnego mężczyzny 
