Witam wszystkich !
Już od dłuższego czasu podzielam wasze zamiłowanie do produkcji wszelakich trunków% i uważam że liczy się jakość, a nie ilość. jedynym zmartwieniem jest to, że nie zdążę nigdy nic zabutelkować...
Pozdrawiam wszystkich winno-piwnych zapaleńców.
Jason
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Jason
@forbik
@Pretender był jak najbardziej trzeźwy. Gra słów -"jakoś" to znaczy "mniej więcej, byle jak... "
@Pretender był jak najbardziej trzeźwy. Gra słów -"jakoś" to znaczy "mniej więcej, byle jak... "
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Jason
Nawiązując do jakości - najbardziej śmieszą mnie "winiarze", którzy pierwszym zlaniem chcą już butelkować, albo robią mega słodkie, bo nie wiedzą, że można obliczyć dodawany cukier i twierdzą przy tym, że wyszło super a smakuje jak słodki kompot!
A wino o najbardziej dziwnym smaku piłem (bardziej degustowałem) w południowych Niemczech, miało posmak ropy naftowej i parafiny, było to wino z górnej półki i oczywiście pełnowartościowe, a zależało to od podłoża skalistego występującego tylko w tym miejscu, ale nazw już nie pamiętam.
A wino o najbardziej dziwnym smaku piłem (bardziej degustowałem) w południowych Niemczech, miało posmak ropy naftowej i parafiny, było to wino z górnej półki i oczywiście pełnowartościowe, a zależało to od podłoża skalistego występującego tylko w tym miejscu, ale nazw już nie pamiętam.
Ostatnio zmieniony wtorek, 24 cze 2014, 18:23 przez jason, łącznie zmieniany 2 razy.