Gorzka czekolada oczywiście, ja swoje śliwki macerowałam 5 tygodni (spirytus 75%) i dla lepszego efektu dodałam odrobinę goździków i kardamonu. Spotkałam się również wielokrotnie z poglądem, że zbyt długa maceracja jest niewskazana i optymalny czas to 5 -6 tygodni.

Witam, sądzę że zatrucie Ci nie grozi. W czarnym bzie "trująca" jest sambunigryna zawarta w pestkach, która rozkłada się pod wpływem temperatury. Więc jeżeli pozbyłeś się pestek i pasteryzowałeś nalewkę- to teraz w butelce pozostało samo zdrowie. Ja osobiście robię syrop na kaszel z czarne...

Postanowiłam przyłączyć do dyskusji na temat nalewki. Uważam, że wielkim nieporozumieniem jest mielenie owoców. To wielki grzech, owoce można wykorzystać i zrobić śliwki w czekoladzie, ja w tym roku tak zrobiłam........ w życiu nie jadłam tak dobrych śliwek w czekoladzie, a nalewka dojrzewa.

Dziękuję za podpowiedź w kwestii filtrowania (czuję się teraz usprawiedliwiona), ponieważ podjęłam samobójczą próbę filtrowania przez filtr do kawy. Masakra i dałam sobie spokój. Doszłam do wniosku, że nie mam tak wysublimowanego podniebienia, żeby przeszkadzał mi osad w nalewce. W kwestii kardamonu...

Witam, chciałabym bardzo podziękować wszystkim, który pomogli mi. Nalewka jest pyszna, nie jest słodka tylko wytrawna. Wszystkim bardzo smakuję i mam polecenie aby w przyszłym roku zrobić taką samą (łatwo powiedzieć). Wciągnęło mnie robienie nalewek, kierując się zasadą, że nic nie może się zmarnowa...

Tak więc, maliny zalane spirytusem stają w słoiku, po oddzieleniu malin otrzymałam około 1 litr soku. Poczekam tydzień i będę działać dalej ..... Zainteresowało mnie domowe winiarstwo i przymierzam się do wina z jeżyn lub z czarnego bzu, dlatego teraz już będę systematycznie podpatrywać co "cie...

Panowie! To znowu ja, maliny zalałam spirytusem, jak bardzo szczelnie należy zamknąć naczynie.

Beatko czy Helenko. W końcu nie ważne. Jeśli tego pożałowanego soku masz ze cztery słoiki takie po 400 ml. to daj sobie spokój z winem. W tej sytuacji propozycja Jana zalać spirytusem wydaje się być najbardziej trafioną. Ja również polecam. . Panowie! To ja Beata . Jesteście Fantastyczni !!!!! Fakt...

Pamiętam jak moja babcia piekła chleb, to zawsze po wyjęciu z pieca smarowała wodą wszystkie bochenki. Też tak robię, myślę że babcine sposoby jak zwykle są najlepsze.

Kolega Zygmunt ma rację. Tyle że nie samą wodą to rozcieńczaj bo wyjdzie cienkie. Dodaj innego soku bez cukru. Może być inny, bo maliny są dość mocne i zdominują wino. Możesz też użyć drożdży do miodów. Przelicz to jako nastaw jednorazowy. Czyli z całym cukrem na starcie. Użyjesz mniej wody i smak ...

Niestety kilka słoików z sokiem z malin (maliny przesypane cukrem) mówiąc kolokwialnie puściło , czy mogłabym ich zawartość wykorzystać na wino? Proszę o podpowiedź