Coś w tym jest - sam również tego całego psocenia nie darzę sympatią. Jakieś takie szablonowe.
W starej literaturze (Rozbiór aparatów gorzelnianych, przy tem nauka gorzelni parowych... - A. Kasperowski 1830) mowa jest o "wyskoku".
Skojarzenie pozytywne, a i nazwa zacna
PS - Jest jeszcze na naszym forum status alkoholowy: Psotnik -
Piję
Swoje
Ochoczo
Tonami
Na
Ichniejsze
Kicham
Inne rozwinięcia powyższego wg własnej inwencji po mniejszym lub większym wyskoku
Psocenie jest beeee.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 13:12
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 0
- Rejestracja: niedziela, 14 gru 2014, 18:42
Re: Psocenie jest beeee.
Patrząc na niektóre sprzęty przedstawiane na forum czy szczegółowe opisy procesu to faktycznie "psocenie" może być dosyć infantylne, bo to wszystko urasta tu niemalże do rangi Sztuki . Z drugiej jednak strony być członkiem Bractwa Wielkiej Psoty to brzmi dumnie
Pozdrawiam
Michał
Pozdrawiam
Michał
-
- Posty: 33
- Rejestracja: niedziela, 28 lut 2016, 22:12
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy