Pierwszy sprzęt, pierwsze wrażenia.
Moderator: DoktorPio
Re: Pierwszy sprzęt, pierwsze wrażenia.
Soczek po zlaniu z beczki i odczekaniu trzech dni poszedł na rurki. Reszta operacji tak gładko już nie poszła.
Szukając na forum info jak najlepiej sok destylować znalazłem sporo informacji - sporo i rozrzucone po całym forum dodatkowo często niespójne, postanowiłem pierwszą destylację (LM) przeprowadzić zgodnie z instrukcją obsługi. Efekt, jakby to powiedział Mecwaldowski, "ku..a, no nie!
Skracając... kolumna się nie zalała, z LM bardzo szybko poleciało bardzo dużo jabłuszka a ja nie bardzo wiedziałem co robić. Przykręcić zaworek, wyłączyć jedną grzałkę?
Efekt jest taki, że mam kilka litrów ładnie pachnącej jabłkiem wódki od 55-70%. Z tego wszystkiego na szczęście przytomnie odbierałem całość małymi porcjami.
Wnioski - właściwie jeden. Wiedząc jak wyglądał w moim przypadku proces pierwszej destylacji łatwiej mi dzisiaj było znaleźć odpowiedzi na moje pytania.
http://alkohole-domowe.com/forum/kolumn ... ktyfikacja
Destylacja testowa odbyła się na soczku wzbogaconym glukozą (6kg na około 50 l soku), drugie wino, tym razem bez dosładzania czeka na destylację. A ja z destylacją poczekam na zamówioną papugę.
Szukając na forum info jak najlepiej sok destylować znalazłem sporo informacji - sporo i rozrzucone po całym forum dodatkowo często niespójne, postanowiłem pierwszą destylację (LM) przeprowadzić zgodnie z instrukcją obsługi. Efekt, jakby to powiedział Mecwaldowski, "ku..a, no nie!
Skracając... kolumna się nie zalała, z LM bardzo szybko poleciało bardzo dużo jabłuszka a ja nie bardzo wiedziałem co robić. Przykręcić zaworek, wyłączyć jedną grzałkę?
Efekt jest taki, że mam kilka litrów ładnie pachnącej jabłkiem wódki od 55-70%. Z tego wszystkiego na szczęście przytomnie odbierałem całość małymi porcjami.
Wnioski - właściwie jeden. Wiedząc jak wyglądał w moim przypadku proces pierwszej destylacji łatwiej mi dzisiaj było znaleźć odpowiedzi na moje pytania.
http://alkohole-domowe.com/forum/kolumn ... ktyfikacja
Destylacja testowa odbyła się na soczku wzbogaconym glukozą (6kg na około 50 l soku), drugie wino, tym razem bez dosładzania czeka na destylację. A ja z destylacją poczekam na zamówioną papugę.
Człowiek na poziomie powinien się trzymać w pionie.