Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
@zzzz...
Będę brutalnie szczery:
Bujasz się po forach 30 lat, a zadajesz tak proste i banalne pytania jak nastolatek, który pierwsze winko nastawia.
Narzekasz na bałagan?
To go nie rób, ani nie zaśmiecaj forum durnymi pytaniami.
A teraz będę bardziej szczery:
Zmień dealera, albo zacznij coś rektyfikować, bądź destylować, bo jak na razie, to totalnie mylisz pojęcia.
A jak obawiasz się " aromatów gumy"
To tylko pogratulować wyboru tzw 'kolumny'
My tu pomagamy, staramy się dzielić wiedzą, ale kuźwa, bez przesady.
Będę brutalnie szczery:
Bujasz się po forach 30 lat, a zadajesz tak proste i banalne pytania jak nastolatek, który pierwsze winko nastawia.
Narzekasz na bałagan?
To go nie rób, ani nie zaśmiecaj forum durnymi pytaniami.
A teraz będę bardziej szczery:
Zmień dealera, albo zacznij coś rektyfikować, bądź destylować, bo jak na razie, to totalnie mylisz pojęcia.
A jak obawiasz się " aromatów gumy"
To tylko pogratulować wyboru tzw 'kolumny'
My tu pomagamy, staramy się dzielić wiedzą, ale kuźwa, bez przesady.
Ostatnio zmieniony piątek, 16 wrz 2022, 07:23 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Dzięki za wypowiedzi
- po pierwsze siedzę na necie od czasów modemu jakby ktoś chciał wiedzieć - powiedzmy rzetelnie od roku 95 (więc faktycznie 27 a nie 30),
- po drugie całe życie uważałem że nadal tak uważam że nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi,
- po trzecie odnośnie poziomu pytań, zapytajcie kogokolwiek kto nigdy nie destylował nic a tylko ma "ogólne" wiadomości - napijesz się bimbru - pierwsza odpowiedź - a nie oślepnę przecież tam jest metanol - w polskim społeczeństwie panuje przekonanie że robienie bimbru to tak jak przygotowywanie ryby fugu - jeden błąd i wszyscy na weselu w ciemnych okularach, a przecież jestem nowy to pytam o to co sprawia mi problem a nie o rzeczy z szeroko reklamowanego kompendium z którego dowiedziałem się bardzo wiele ale nie wszystko,
- po czwarte nikt nie nakazuje wypowiadać się na poruszany temat starym forumowym wyjadaczom - nie chcesz, nie odpowiadaj, nie bierz udziału w dyskusji jeśli to nie Twój poziom,
- po piąte bardzo proszę o konkretne wskazania posta wyjaśniającego w jaki sposób dolać wodę do gorącego kega bo u mnie wyszukiwarka działa jakos tak wybiórczo chyba i nie mogę tego znaleźć,
- po szóste - odpowiedzi w stylu poczytaj sobie jakieś kilkanaście tysięcy postów zbieranych przez dziesięciolecie to się dowiesz nie wnoszą nic do dyskusji,
- po siódme wychodzę z założenia że lepiej zapytać zamiast wyważać otwarte drzwi i kto pyta nie błądzi.
Takie mam podejście do życia i cóż poglądów raczej już nie zmienię.
pozdr.
zzzz...
P.S. Może sięgnijcie do swoich pierwszych postów i sprawdźcie sobie o co pytaliście - czy wasze pytania zakrawały już o "rocket science" na starcie ?
- po pierwsze siedzę na necie od czasów modemu jakby ktoś chciał wiedzieć - powiedzmy rzetelnie od roku 95 (więc faktycznie 27 a nie 30),
- po drugie całe życie uważałem że nadal tak uważam że nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi,
- po trzecie odnośnie poziomu pytań, zapytajcie kogokolwiek kto nigdy nie destylował nic a tylko ma "ogólne" wiadomości - napijesz się bimbru - pierwsza odpowiedź - a nie oślepnę przecież tam jest metanol - w polskim społeczeństwie panuje przekonanie że robienie bimbru to tak jak przygotowywanie ryby fugu - jeden błąd i wszyscy na weselu w ciemnych okularach, a przecież jestem nowy to pytam o to co sprawia mi problem a nie o rzeczy z szeroko reklamowanego kompendium z którego dowiedziałem się bardzo wiele ale nie wszystko,
- po czwarte nikt nie nakazuje wypowiadać się na poruszany temat starym forumowym wyjadaczom - nie chcesz, nie odpowiadaj, nie bierz udziału w dyskusji jeśli to nie Twój poziom,
- po piąte bardzo proszę o konkretne wskazania posta wyjaśniającego w jaki sposób dolać wodę do gorącego kega bo u mnie wyszukiwarka działa jakos tak wybiórczo chyba i nie mogę tego znaleźć,
- po szóste - odpowiedzi w stylu poczytaj sobie jakieś kilkanaście tysięcy postów zbieranych przez dziesięciolecie to się dowiesz nie wnoszą nic do dyskusji,
- po siódme wychodzę z założenia że lepiej zapytać zamiast wyważać otwarte drzwi i kto pyta nie błądzi.
Takie mam podejście do życia i cóż poglądów raczej już nie zmienię.
pozdr.
zzzz...
P.S. Może sięgnijcie do swoich pierwszych postów i sprawdźcie sobie o co pytaliście - czy wasze pytania zakrawały już o "rocket science" na starcie ?
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
No jak mierzyć i jak dolać to zdecydowanie nie jest rocket science Do tego nie jest potrzebny internet i fora internetowe. Co do dolewania wody, to albo czekasz aż ostygnie... albo lejesz z węża przez spust. Zapinasz wąż do spustu przez np. perzy pomocy szybkozłączki, jak się boisz plastiku to są też w wykonaniu z mosiądzu. Na prostą logikę jeżeli odkręcisz kran a dopiero zawór spustowy to nie ma bata żeby coś wylazło z kega.
Ale spoko... jeszcze tylko 12 postów i akceptacja zniknie
Ale spoko... jeszcze tylko 12 postów i akceptacja zniknie
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Poznaj dobre serce.
@rastro dolewa przez spust, ale doskonale zna swój sprzęt. Wie ile dolać.
Ktoś inny dolewa przez dodatkowy wlew. Bardzo wygodne rozwiązanie.
Przypuszczam że nie posiadasz dodatkowego wlewu i musisz odkręcać kolumnę.
Lekko odkręcasz, czekasz aż spadnie temperatura, odkręcasz, dolewasz wrzątku i od nowa stabilizujesz i odbierasz przedgon.
Ilość dolewanej wody masz już odmierzone wcześniej, po prostych obliczeniach.
Znasz moc wsadu, to wyliczasz ilość wody, niekoniecznie musi to być idealnie 18%, wyjdzie ci 17, 19, nic się nie stanie.
A co do Świeżaka oraz zadawania pytań, to odrobinę się wysil, najpierw poczytaj, potem zadawaj pytania.
Poprosiłem o fotkę sprzętu oraz info o producencie. Podołasz zadaniu i pochwalisz się tym co masz?
Czy wiesz czym w ogóle jest metoda 2,5? I po co?
Wracając do tematu, skąd mamy wiedzieć ile masz wsadu i o jakiej mocy?
Odrób lepiej lekcję, szukajka nie boli.
@rastro dolewa przez spust, ale doskonale zna swój sprzęt. Wie ile dolać.
Ktoś inny dolewa przez dodatkowy wlew. Bardzo wygodne rozwiązanie.
Przypuszczam że nie posiadasz dodatkowego wlewu i musisz odkręcać kolumnę.
Lekko odkręcasz, czekasz aż spadnie temperatura, odkręcasz, dolewasz wrzątku i od nowa stabilizujesz i odbierasz przedgon.
Ilość dolewanej wody masz już odmierzone wcześniej, po prostych obliczeniach.
Znasz moc wsadu, to wyliczasz ilość wody, niekoniecznie musi to być idealnie 18%, wyjdzie ci 17, 19, nic się nie stanie.
A co do Świeżaka oraz zadawania pytań, to odrobinę się wysil, najpierw poczytaj, potem zadawaj pytania.
Poprosiłem o fotkę sprzętu oraz info o producencie. Podołasz zadaniu i pochwalisz się tym co masz?
Czy wiesz czym w ogóle jest metoda 2,5? I po co?
Wracając do tematu, skąd mamy wiedzieć ile masz wsadu i o jakiej mocy?
Odrób lepiej lekcję, szukajka nie boli.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 13
- Rejestracja: środa, 26 sty 2022, 06:16
- Ulubiony Alkohol: 40%+ w temp. pokojowej
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Trochę wyżej Częstochowy
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Żeby było mi bliżej do tej 30-tki powiem, że odkręcam gorącą jeszcze kolumnę nad katalizatorem i leje przez katalizator. Rozcieńczam maksymalnie ile się da i leje do45L na 50L KEG. Wcześniej wiem ile i jakiej mocy wlałem i wiem, że dopełniając do tej pojemności mam 20% wsadu co potwierdza termometr w KEG-u po rozgrzaniu. Czym? A słuchawką prysznicową bo sięga
Lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Zzzz..., pytaj, nie ma sprawy, ale jeżeli chcesz uzyskać konkretne odpowiedzi, to powiedz jaki masz sprzęt i możliwości?
Ja mam dodatkowy wlew, wodowskaz na kegu i doprowadzony wąż z wodą.
Tylko po co mam Ci to pisać, jeżeli Ty nie masz na przykład dodatkowego wlewu, albo możliwości doprowadzenia wody. Pytaj precyzyjniej.
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Ja mam dodatkowy wlew, wodowskaz na kegu i doprowadzony wąż z wodą.
Tylko po co mam Ci to pisać, jeżeli Ty nie masz na przykład dodatkowego wlewu, albo możliwości doprowadzenia wody. Pytaj precyzyjniej.
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Prawdopodobnie wciąż żaden sprzęt https://alkohole-domowe.com/forum/topic25695.htmljakis1234 pisze:Zzzz..., pytaj, nie ma sprawy, ale jeżeli chcesz uzyskać konkretne odpowiedzi, to powiedz jaki masz sprzęt i możliwości?
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
online
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
7 - abstrahując od twojego pytania (swoją drogą, czy twoja ciekawość została zaspokojona?) to są tacy, co pytają ciągle o rzeczy wielokrotnie opisane. I ciągłe pisanie tego samego też jest frustrujące, bo starasz się dla kogoś, kto nie włożył nawet minimum wysiłku w znalezienie odpowiedzi.
6 - tu się nie zgodzę, jest taki przekorne powiedzenie "tygodnie spędzone w laboratorium pozwalają oszczędzić godzin spędzonych w bibliotece". Bardzo dobrze rozumiem frustrację, jak trzeba się przekopać przez 10 tematów po 30+ stron, kiedy chciałoby się wiedzieć już. Obawiam się, że jest to nie do uniknięcia, bo bez przejrzenia tych wszystkich postów nie pozna się niuansów, kontrowersji, doświadczeń, i będzie się zdanym tylko na "bo tak i już". Też przez to przechodziłem, dzięki temu łatwiej określić, czego się nie wie.zzzz... pisze: - po szóste - odpowiedzi w stylu poczytaj sobie jakieś kilkanaście tysięcy postów zbieranych przez dziesięciolecie to się dowiesz nie wnoszą nic do dyskusji,
- po siódme wychodzę z założenia że lepiej zapytać zamiast wyważać otwarte drzwi i kto pyta nie błądzi.
7 - abstrahując od twojego pytania (swoją drogą, czy twoja ciekawość została zaspokojona?) to są tacy, co pytają ciągle o rzeczy wielokrotnie opisane. I ciągłe pisanie tego samego też jest frustrujące, bo starasz się dla kogoś, kto nie włożył nawet minimum wysiłku w znalezienie odpowiedzi.
-
- Posty: 99
- Rejestracja: czwartek, 21 paź 2021, 08:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky. Ale domowej jeszcze nie piłem
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Opolskie
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Wodę możesz dolać sobie przez głowice,wyciągasz tylko chłodnice i śmiało możesz lać . Butelką, konewką, czym będzie lepiej. A na przyszłość jak najbardziej wspawać drugi wlew.
Jeśli wygrywasz zasługujesz na drinka, jesli przegrywasz, zwyczajnie go potrzebujesz.
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
No panowie doszliśmy do porozumienia i mamy konkrety
Podsumowując można dolać na conajmniej 5 sposobów:
- poprzez dodatkowy wlew którego nie mam,
- poprzez demontaż kolumny co jest upierdliwe bo temperatura kolumny to ponad 90 stopni,
- poprzez głowicę kolumny po zdemontowaniu chłodnicy (fajny pomysł),
- poprzez odkręcenie kolumny na wysokości katalizatora i dolewanie wody poprzez katalizator (fajny pomysł),
- poprzez wylew dolny za pomocą szybkozłączki ale problematyczne będzie dodanie dokładnej ilości wody - raczej potrzebny byłby wodomierzlub odpowiednio zblokowany zawór u ustalonym przepływie na minutę.
rastro - w jednym wcześniejszym poście pisałem o sprzęcie, zrezygnowałem z samodzielnej budowy sprzętu bo mogłem jedynie ogarnąć miedź a spawacza KO nie znam żadnego. Opinia kolegi z forum wydawała mi się bardzo sensowna i odstąpiłem od miedzi ze względu na jego opinię dotyczącą eksploatacji a dokładniej konserwacji sprzętu co jest upierdliwe.
Co do sprzętu to pisałem już wcześniej, (wyszukiwarka się kłania ha ha ha) KEG 50 L od wczoraj już docieplony - grzałki 2+1,4 kW (w zależności od napięcia w sieci), katalizator miedziany ok 20 cm, rura 120 z KO, latarka i głowica - wypełnienie z henitomu. Do tego chiński kontroler mocy za 30 zł ze zmodyfikowanym chłodzeniem bo się częściowo spalił przy pierwszym użyciu i na razie to tyle.
Nie wiem macie jakieś złe doświadczenia na tym forum że walicie ajkimiś podejrzeniami o trolowanie - nie było tematu dotyczącego dolewania wody to pytam - wsad ma ponad 90 stopni więc łatwo sobie kuku zrobić to lepiej zapytać niż narażać się na niebezpieczeństwo.
Tak jak pisałem moje posty mogą zawsze iść przez moderacje - kompletnie mi nie zależy na przekroczeniu 30 postów bo pisać będę jak pojawi się problem do rozpracowania a nie dla samego pisania.
Rozumiem frustracje jak ktoś pyta setny raz o to samo ale proszę wskażcie mi post w którym ktoś pytał o to samo co ja to chętnie się z nim zapoznam.
Podsumowując można dolać na conajmniej 5 sposobów:
- poprzez dodatkowy wlew którego nie mam,
- poprzez demontaż kolumny co jest upierdliwe bo temperatura kolumny to ponad 90 stopni,
- poprzez głowicę kolumny po zdemontowaniu chłodnicy (fajny pomysł),
- poprzez odkręcenie kolumny na wysokości katalizatora i dolewanie wody poprzez katalizator (fajny pomysł),
- poprzez wylew dolny za pomocą szybkozłączki ale problematyczne będzie dodanie dokładnej ilości wody - raczej potrzebny byłby wodomierzlub odpowiednio zblokowany zawór u ustalonym przepływie na minutę.
rastro - w jednym wcześniejszym poście pisałem o sprzęcie, zrezygnowałem z samodzielnej budowy sprzętu bo mogłem jedynie ogarnąć miedź a spawacza KO nie znam żadnego. Opinia kolegi z forum wydawała mi się bardzo sensowna i odstąpiłem od miedzi ze względu na jego opinię dotyczącą eksploatacji a dokładniej konserwacji sprzętu co jest upierdliwe.
Co do sprzętu to pisałem już wcześniej, (wyszukiwarka się kłania ha ha ha) KEG 50 L od wczoraj już docieplony - grzałki 2+1,4 kW (w zależności od napięcia w sieci), katalizator miedziany ok 20 cm, rura 120 z KO, latarka i głowica - wypełnienie z henitomu. Do tego chiński kontroler mocy za 30 zł ze zmodyfikowanym chłodzeniem bo się częściowo spalił przy pierwszym użyciu i na razie to tyle.
Nie wiem macie jakieś złe doświadczenia na tym forum że walicie ajkimiś podejrzeniami o trolowanie - nie było tematu dotyczącego dolewania wody to pytam - wsad ma ponad 90 stopni więc łatwo sobie kuku zrobić to lepiej zapytać niż narażać się na niebezpieczeństwo.
Tak jak pisałem moje posty mogą zawsze iść przez moderacje - kompletnie mi nie zależy na przekroczeniu 30 postów bo pisać będę jak pojawi się problem do rozpracowania a nie dla samego pisania.
Rozumiem frustracje jak ktoś pyta setny raz o to samo ale proszę wskażcie mi post w którym ktoś pytał o to samo co ja to chętnie się z nim zapoznam.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Postaram się w ciągu tygodnia przedstawić zdjęcie rozwiązania które stworzyłem dla siebie na bazie kompilacji pomysłów kolegów. Jest to zewnętrznie dołączany do kega "wodowskaz", który umożliwia dolewanie płynów bez demontażu kolumny oraz pokazuje poziom płynu w kegu. Całość wykonana w zasadzie z odpadowych rurek miedzianych , na razie czeka mnie skalowanie - jak będzie działać dam znać.
Jak dla mnie dużym plusem będzie prawdopodobnie wygodne odmierzanie wody "z węża" bez zabawy we wiadra, butelki itp.
Jak dla mnie dużym plusem będzie prawdopodobnie wygodne odmierzanie wody "z węża" bez zabawy we wiadra, butelki itp.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Nie tylko mnie, ale zapewne wielu zaciekawiło co wymyśliłeś.
Chociaż, dolać coś przez głowicę albo fitting kega który ma średnicę o wiele większą niż ta rurka od płynowskazu, chyba że zrobiłeś płynowskaz z rur fi 54. Inaczej, jak chcesz to dolewać?
Zanim ci to spłynie, z punktu widzenia fizyki patrząc, to szybciej kolumnę zdejmiesz i wlejesz przez duży lejek z wiadra.
Z węża? Dolejesz ciepłej wody, a innymi metodami gorącej.
Zresztą chcesz wychładzać wsad, twoja wola panie.
Nie prościej dodatkowy wlew dorobić? Jak już tak uparcie nie chcesz tej kolumny rozkręcać?
Dobrze, czekamy z niecierpliwością na fotki, nie oceniając zbytnio.
Ps: A już wiesz ile wody dolewać aby uzyskać dany procent?
Chociaż, dolać coś przez głowicę albo fitting kega który ma średnicę o wiele większą niż ta rurka od płynowskazu, chyba że zrobiłeś płynowskaz z rur fi 54. Inaczej, jak chcesz to dolewać?
Zanim ci to spłynie, z punktu widzenia fizyki patrząc, to szybciej kolumnę zdejmiesz i wlejesz przez duży lejek z wiadra.
Z węża? Dolejesz ciepłej wody, a innymi metodami gorącej.
Zresztą chcesz wychładzać wsad, twoja wola panie.
Nie prościej dodatkowy wlew dorobić? Jak już tak uparcie nie chcesz tej kolumny rozkręcać?
Dobrze, czekamy z niecierpliwością na fotki, nie oceniając zbytnio.
Ps: A już wiesz ile wody dolewać aby uzyskać dany procent?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
I cyk jeszcze jeden rozrywkowy nic nie wnoszący post... a to takie proste jest...
Można to ogarnąć przy pomocy jednego trójnika bez umiejętności spawania.
Można to ogarnąć przy pomocy jednego trójnika bez umiejętności spawania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 21 wrz 2022, 16:07 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
No właśnie rastro pokazujesz wodowskaz z przelewem do kega. To już wymaga ingerencji w keg.
Założyłem trójnik z kranikiem. Przezroczysta rurka podłączona do wyjścia kranika i przymocowana pionowo do kega.
Wskazuje bardzo ładnie poziom i po wyskalowaniu ile jest płynu.
Problem tylko w tym, że trzeba pamiętać o zakręceniu kranika, bo inaczej podczas podgrzewania zacznie nam nastaw wypływać.
Samo dolewanie może być tak jak to narysowałeś, chociaż ja mam akurat dodatkowy wlew. Wkładam wąż, odkręcam wodę i na wodowskazie widzę ile trzeba nalać.
Ciekawe jak zzzz... chce to rozwiązać.
Założyłem trójnik z kranikiem. Przezroczysta rurka podłączona do wyjścia kranika i przymocowana pionowo do kega.
Wskazuje bardzo ładnie poziom i po wyskalowaniu ile jest płynu.
Problem tylko w tym, że trzeba pamiętać o zakręceniu kranika, bo inaczej podczas podgrzewania zacznie nam nastaw wypływać.
Samo dolewanie może być tak jak to narysowałeś, chociaż ja mam akurat dodatkowy wlew. Wkładam wąż, odkręcam wodę i na wodowskazie widzę ile trzeba nalać.
Ciekawe jak zzzz... chce to rozwiązać.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
To wszystko zależy od konfiguracji sprzęta... ja mam akurat tak, twój pomysł też jest dobry. Jak ktoś nie ma wodowskazu a stał sie posiadaczem bufora to wodowskaz można podłączyć w to miejsce - w bonusie jest możliwość przelewu zawartości bufora do kotła (chociaż to mi się akurat nie do końca podoba). Ja akurat mam w zbiorniku nypel, na który nakręcam trójnik, z jednej strony daję wodowskaz a z drugiej przelew bufora - ot tak sobie wymyśliłem.
Natomiast ogólnie autor tematu chwalił się, że jednak zamówił sprzęt od naszych... wiec założłem że wodowskaz jakiś ma na wyposażeniu.
Natomiast po pewnym drobnym incydencie obiecałęm sobie, że nie będę otwierał dodatkowego wlewu do czasu kiedy zawartość baniaka jest gorąca.
Natomiast ogólnie autor tematu chwalił się, że jednak zamówił sprzęt od naszych... wiec założłem że wodowskaz jakiś ma na wyposażeniu.
Natomiast po pewnym drobnym incydencie obiecałęm sobie, że nie będę otwierał dodatkowego wlewu do czasu kiedy zawartość baniaka jest gorąca.
Ostatnio zmieniony środa, 21 wrz 2022, 17:40 przez rastro, łącznie zmieniany 3 razy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Ogólnie pomysł jest zgodny z podejrzeniami rastro. Jest to dołączana rura miedziana fi 28 zbocznikowana dodatkową rurką z wodowskazem. Przez dużą rurkę można dolewać w miarę szybko co się chce, przez małą obserwować poziom płynu. Ustaliłem wskazania pomiędzy 45 a 48 litrów płynu w kegu i docelowo obliczę sobie ile trzeba wlać 55 % roztworu aby po rozwodnieniu wyszło 45l 18 % - w sumie matematyka na poziomie szkoły podstawowej.
Wodowskaz robie po pierwsze bo łatwo uzupełniać wsad do kega za pomocą wężyka a po drugie nie mam ochoty bawić się z wrzącą kolumną. Jak się patent sprawdzi zamieszczę zdjęcie jeśli to kogoś interesuje.
Cyk i następny post jest .... bo tylko o to chodzi przecież ...
Wodowskaz robie po pierwsze bo łatwo uzupełniać wsad do kega za pomocą wężyka a po drugie nie mam ochoty bawić się z wrzącą kolumną. Jak się patent sprawdzi zamieszczę zdjęcie jeśli to kogoś interesuje.
Cyk i następny post jest .... bo tylko o to chodzi przecież ...
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
@Zzz.
Jak się patent by nie sprawdził, a życzę ci aby twój pomysł zadziałał, to też wrzuć fotkę, aby inni wiedzieli czego nie robić, dobrze? Dzielmy się porażkami, a szcxególnie sukcesami.
A rozcieńczanie? Prosciutto, łatwo zapamiętać. Poznaj metodę Rozrywka, bardzo precyzyjną:
2:1, czyli:
15L surówki 55%, (czyli 3 damy)
Potem 30L wody, (czyli dam 6)
Masz 18%.
To jest metoda z precyzją pi razy drzwi.
Działa.
Ps, Nie gniewam się na cię bo nie mam za co.
Ta metoda to dla tych co muszą kolumnę odkręcać, albo górą lać.
Czekamy na fotki twojego rozwiązania.
Jak się patent by nie sprawdził, a życzę ci aby twój pomysł zadziałał, to też wrzuć fotkę, aby inni wiedzieli czego nie robić, dobrze? Dzielmy się porażkami, a szcxególnie sukcesami.
A rozcieńczanie? Prosciutto, łatwo zapamiętać. Poznaj metodę Rozrywka, bardzo precyzyjną:
2:1, czyli:
15L surówki 55%, (czyli 3 damy)
Potem 30L wody, (czyli dam 6)
Masz 18%.
To jest metoda z precyzją pi razy drzwi.
Działa.
Ps, Nie gniewam się na cię bo nie mam za co.
Ta metoda to dla tych co muszą kolumnę odkręcać, albo górą lać.
Czekamy na fotki twojego rozwiązania.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Załączam moje rozwiązanie - ogólnie sprawdza się - można dolewać co się chce w trakcie
Wykonanie w 30 minut, rurki miałem od znajomego z odpadów więc koszty znikome.
W kegu mam na zaworze spustowym zamontowaną zmodyfikowaną złączkę bez blokady do węża ogrodowego dlatego takie rozwiązanie zastosowałem. [/center]
Wykonanie w 30 minut, rurki miałem od znajomego z odpadów więc koszty znikome.
W kegu mam na zaworze spustowym zamontowaną zmodyfikowaną złączkę bez blokady do węża ogrodowego dlatego takie rozwiązanie zastosowałem. [/center]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 554
- Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
- Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
- Ulubiony Alkohol: Swój.
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 105 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
@zzz... ja z dwoma pytaniami:
1. Nie masz kałuży pod kegiem jak odpinasz tą rurę po podaniu czegoś przez nią?
2. Jak podajesz wodę z sieci nie przelewa Ci się górą?
1. Nie masz kałuży pod kegiem jak odpinasz tą rurę po podaniu czegoś przez nią?
2. Jak podajesz wodę z sieci nie przelewa Ci się górą?
Ostatnio zmieniony piątek, 30 wrz 2022, 09:39 przez nemeto, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Wodowskaz wyskalowalem sobie od 45 do 48 litrów. Do Lesgo 2.5 dolewalem z butelek 5 l za pomocą lejka, przy rozsądnym tempie wlewania nic sie sie przelewa. Co do kałuży to w rurce jest ok 200 ml płynu, przed ściągnięciem zatykam rurkę korkiem od góry i niewiele sie wylewa. Myślałem nad dodatkowym zaworem na dole rurki ale stwierdziłem, że to przerost formy nad treścią. Jak na razie dla mnie rozwiązanie się sprawdza - nurtowało mnie pytanie czy jak dolewam wode to w rurce jest już alkohol czy czysta woda - sprawdziłem czysta woda wiec nie żal jak sie rozleje
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Czyli zrobiłeś sobie tak naprawdę dodatkowy wlew, z funkcją płynowskazu.
Jest to dosyć pomysłowe, dla tych którzy dodatkowego wlewu nie posiadają, a nie chcą odkręcać kolumny .
Praktycznie każdy posiada kocioł ze spustem, także to jest i opcja, na wlew, niekoniecznie płynowskaz, jeśli ktoś nie potrzebuje.
I tak wiemy ile mamy dolać wody, do osiągnięcia danego procentu wsadu.
W każdym razie,,sceptycznie patrzyłem na to chodź z zaciekawieniem, a ty dałeś radę.
Tanie proste rozwiązanie.
A nawet jeszcze prostrze, w opcji bez płynowskazu, można je uprościć, kolankiem z rurką.
Fajny patent.
Pozdrawiam Rozrywek.
Jest to dosyć pomysłowe, dla tych którzy dodatkowego wlewu nie posiadają, a nie chcą odkręcać kolumny .
Praktycznie każdy posiada kocioł ze spustem, także to jest i opcja, na wlew, niekoniecznie płynowskaz, jeśli ktoś nie potrzebuje.
I tak wiemy ile mamy dolać wody, do osiągnięcia danego procentu wsadu.
W każdym razie,,sceptycznie patrzyłem na to chodź z zaciekawieniem, a ty dałeś radę.
Tanie proste rozwiązanie.
A nawet jeszcze prostrze, w opcji bez płynowskazu, można je uprościć, kolankiem z rurką.
Fajny patent.
Pozdrawiam Rozrywek.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Tak tak... strona wodolejstwa ala rozrywek, a bez płynowskazu można uprościć wkręcając ten mosiężny cycek w zawór spustowy... a to co autor wkręcił w zawór kupić w wersji na waż. Wtedy mamy klik... otwieramy zawór dopełniamy zamykamy zawór klik i po zabawie. Jak nie ma wodowskazu na zbiorniku to ew. można jakieś liczydło do systemów podlewania założyć - myślę że dokładność wystarczająca do dolewki.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 3 paź 2022, 08:16 przez rastro, łącznie zmieniany 2 razy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
Re: Odmierzanie destylatu, wody itp - jak ?
Hejka,
Od siebie dodam, że dosyć ciekawy temat.
A pozostając w temacie dolewania wody do kega zauważyłem, że padły tu różne metody m.in:
1. z prysznica
2. z węża
3. lejka/weża
4. innym sposobem
ale koga rozrywek
I właśnie o temperaturę dolewanej wody chciałbym się zapytać. Czy ma to jakieś znaczenie? Oczywiście oprócz tego, że szybciej będzie uzyskać temperaturę dnia itd. Chodzi mi oto czy np. wpływa to jakoś na jakość odbieranych produktów itd.? Czy po prostu jak kto ma łatwiej tak niech leje?
Pytanie nr 2. - bardzo poboczne. Jeżeli warto by był lać ciepłą/gorącą wodę to się zastanawiam czy można użyć tej z pompy ciepła na przykład? W moim wypadku technicznie może istnieć taka możliwość. Pytanie tylko czy woda ze zbiornika się nadaje czy może jednak coś popsuć.
Pozdrawiam.
Od siebie dodam, że dosyć ciekawy temat.
A pozostając w temacie dolewania wody do kega zauważyłem, że padły tu różne metody m.in:
1. z prysznica
2. z węża
3. lejka/weża
4. innym sposobem
ale koga rozrywek
wspomniał o wrzątku.Lekko odkręcasz, czekasz aż spadnie temperatura, odkręcasz, dolewasz wrzątku i od nowa stabilizujesz i odbierasz przedgon.
I właśnie o temperaturę dolewanej wody chciałbym się zapytać. Czy ma to jakieś znaczenie? Oczywiście oprócz tego, że szybciej będzie uzyskać temperaturę dnia itd. Chodzi mi oto czy np. wpływa to jakoś na jakość odbieranych produktów itd.? Czy po prostu jak kto ma łatwiej tak niech leje?
Pytanie nr 2. - bardzo poboczne. Jeżeli warto by był lać ciepłą/gorącą wodę to się zastanawiam czy można użyć tej z pompy ciepła na przykład? W moim wypadku technicznie może istnieć taka możliwość. Pytanie tylko czy woda ze zbiornika się nadaje czy może jednak coś popsuć.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 633
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 182 razy
- Otrzymał podziękowanie: 121 razy