Nowe auto z niższej półki
Moderator: amator
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Tu się zgadzam.
Japończyki robione dla Japońców to kompletnie inne auta.
Mazdę 626 miałem długo. Niezawodny.
Tylko palił dużo. W benzynie.Oddałem za darmo jak już nie był mi potrzebny. No i rdzewiał okrutnie.
Toyotę Camry 3L 198km. Ten to szedł jak burza.
Tutaj kolegi na siłę nie namawiam do używanego bo tytuł tematu jest inny.
Ja preferuje auta starsze ale za to lepsze jakościowo. No przede wszystkim duże i wygodne.
Klasy średniej.
Ale co jeszcze można doradzić.
Vw polo. Też niewiele powyżej twojej ceny.
Ford Focus wspominałem. Też kosztuje niewiele ponad budżet.
Toyota Yaris. Akurat poniżej 60k.w postawowej wersji.
Naprawdę jest z czego wybierać w tej cenie którą podajesz.
Bo chyba szukasz czegoś niewielkiego.
Opel Corsa.
Szczerze odradzam wszystkie koreańce.
Bo ładne tanie i po gwarancji się posypią.
Japończyki robione dla Japońców to kompletnie inne auta.
Mazdę 626 miałem długo. Niezawodny.
Tylko palił dużo. W benzynie.Oddałem za darmo jak już nie był mi potrzebny. No i rdzewiał okrutnie.
Toyotę Camry 3L 198km. Ten to szedł jak burza.
Tutaj kolegi na siłę nie namawiam do używanego bo tytuł tematu jest inny.
Ja preferuje auta starsze ale za to lepsze jakościowo. No przede wszystkim duże i wygodne.
Klasy średniej.
Ale co jeszcze można doradzić.
Vw polo. Też niewiele powyżej twojej ceny.
Ford Focus wspominałem. Też kosztuje niewiele ponad budżet.
Toyota Yaris. Akurat poniżej 60k.w postawowej wersji.
Naprawdę jest z czego wybierać w tej cenie którą podajesz.
Bo chyba szukasz czegoś niewielkiego.
Opel Corsa.
Szczerze odradzam wszystkie koreańce.
Bo ładne tanie i po gwarancji się posypią.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1940
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Ja teraz czekam na nową Hondę HRV e-CVT. Muszę przejechać się tym cudem aby stwierdzić jak działa ta skrzynia w połączeniu z dwoma silnikami elektrycznymi.
Jeździłem, taaaaaaaaaa jeździłem, przejechałem się obecnym modelem tylko z CVT. Ta skrzynia nie nadaje się do jazdy. Na światłach maluch wyprzedza toto.
Jeździłem, taaaaaaaaaa jeździłem, przejechałem się obecnym modelem tylko z CVT. Ta skrzynia nie nadaje się do jazdy. Na światłach maluch wyprzedza toto.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Mogę polecić Skodę fabie. W wyprzedaży rocznika znajomy wziął za 56000. Silnik 1.0 benzynowa 110km skrzynia 6 manual. Klima niby manualna ale duży wyświetlacz z kamerą cofania. Felgi 17 cali. Biała z czarnym dachem. Dopłacił 800 zł i wziął nowe zimówki Toyo.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Wiecie Panowie co w tego tematach jest najśmieszniejsze?
Że autor zapodaje temat, każdy się produkuje a sam jest jak zombiee, i w wielu przypadkach (postach, bo było już wiele podobnych) nawet nie raczy napisać jaki jest finał
Że autor zapodaje temat, każdy się produkuje a sam jest jak zombiee, i w wielu przypadkach (postach, bo było już wiele podobnych) nawet nie raczy napisać jaki jest finał
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Wojtku5.ale my zrobiliśmy swoje.
Ty podpowiedziałeś.
Ja.
Inni też.
Każdy ma różne opinie.
Trafi się egzemplarz co praktycznie się nie będzie psuł.
Taki urok motoryzacyjny.
A kupisz jedno nowe i cały czas serwisy i mechanicy.
Masz czyste sumienie. Zrobiłeś swoje.
Inni też.
Tu możemy wymienić się doświadczeniami.
Ja bym kupił Passata b6.
Czyli b5 po lifcie.
4 lata takim jeżdziłem.
Nie do zajechania.
A jeszcze lepszy był 110 koni. Łatwiejszy lepszy i prostrzy.
Bez pompowtrysków.
Poszedł razem z moją ex.
Baby nie szkoda. Kij z nią. Samochód był dobry.
Bardzo silny. 1,9 tdi.
To trochę jak z tematem moim o zakupie komputera.
Wybrałem średnią opcję.
Szkoda bez sensu wydawać kasy na coś co nie wykorzysta w pełni.
Robert chce tańsze. Proste i do tłuczenia się do roboty.
Ale jednak lepsze jakościowo.
Mazda była jedynym moim autem w benzynie. Którego zakupu nie do końca żałowałem. Camry to inna technologia. Tam była moc. I tego nie żałowałem.
Ale Japończyki uwielbiają wysokie obroty. Wtedy jest moment obrotowy najlepszy.
Diesel jest żywotniejszy. Lepszy.
Mocniejszy.
Ma siłę. Ma inne obroty. I nie trzeba świec wymieniać. To tak żartem. Żarowych się tak szybko nie zmienia.
Nikt nie produkuje aut z benzyną po to aby jeżdziły latami. A w Dieslu tak.
Wszystkie busy. Vany.
Statki. Autobusy. Ciężarówki. Były i na gaz ciężarówki. W czasie wojny.
Benzyna ma zalety. Zbiera się ładniej. Szybciej reaguje. Jest lepsza na krótkich odcinkach. A komu zależy na ruszeniu z piskiem opon na światłach.?
Tutaj są dwie szkoły..nie chcę Diesla bo jest mułowaty. Silniejszy ale nie tak bystry.
Szkoła druga:
A ja chcę nim pojeździć minimum pół miliona kilometrów a nie tylko 100tyś.
Camry brałem jak miała 400 tyś przebiegu.
Kupiłem za grosze. Bo poszla skrzynia automatyczna. I nikt nie potrafił naprawić.
To kupiłem manualną i wstawiłem.
I byłem i w Paryżu i w Amsterdamie. I w Brukseli i Berlinie.
2000 za auto. 500 wymiana i 800 skrzynia.
I reszta co potrzebna. 4tyś auto kosztowało finalnie. I to limuzyna prawie.
Także jeden woli nowego Lanosa drugi starego Lexusa.
Szczerze to w tej cenie to ja bym wziął Mercedesa W124.
Za 10tyś. Wsadził w remont 20 i pływał.
To auto nie jedzie. Ono płynie.
Dobra bo się rozpisałem jak zawsze.
Ps: drgantt w tej Hondzie ta skrzynia to faktycznie pomyłka.
Taka Nyska z silnikiem od Jaguara.
Jak mówią Czesi...to se ne da.
Ty podpowiedziałeś.
Ja.
Inni też.
Każdy ma różne opinie.
Trafi się egzemplarz co praktycznie się nie będzie psuł.
Taki urok motoryzacyjny.
A kupisz jedno nowe i cały czas serwisy i mechanicy.
Masz czyste sumienie. Zrobiłeś swoje.
Inni też.
Tu możemy wymienić się doświadczeniami.
Ja bym kupił Passata b6.
Czyli b5 po lifcie.
4 lata takim jeżdziłem.
Nie do zajechania.
A jeszcze lepszy był 110 koni. Łatwiejszy lepszy i prostrzy.
Bez pompowtrysków.
Poszedł razem z moją ex.
Baby nie szkoda. Kij z nią. Samochód był dobry.
Bardzo silny. 1,9 tdi.
To trochę jak z tematem moim o zakupie komputera.
Wybrałem średnią opcję.
Szkoda bez sensu wydawać kasy na coś co nie wykorzysta w pełni.
Robert chce tańsze. Proste i do tłuczenia się do roboty.
Ale jednak lepsze jakościowo.
Mazda była jedynym moim autem w benzynie. Którego zakupu nie do końca żałowałem. Camry to inna technologia. Tam była moc. I tego nie żałowałem.
Ale Japończyki uwielbiają wysokie obroty. Wtedy jest moment obrotowy najlepszy.
Diesel jest żywotniejszy. Lepszy.
Mocniejszy.
Ma siłę. Ma inne obroty. I nie trzeba świec wymieniać. To tak żartem. Żarowych się tak szybko nie zmienia.
Nikt nie produkuje aut z benzyną po to aby jeżdziły latami. A w Dieslu tak.
Wszystkie busy. Vany.
Statki. Autobusy. Ciężarówki. Były i na gaz ciężarówki. W czasie wojny.
Benzyna ma zalety. Zbiera się ładniej. Szybciej reaguje. Jest lepsza na krótkich odcinkach. A komu zależy na ruszeniu z piskiem opon na światłach.?
Tutaj są dwie szkoły..nie chcę Diesla bo jest mułowaty. Silniejszy ale nie tak bystry.
Szkoła druga:
A ja chcę nim pojeździć minimum pół miliona kilometrów a nie tylko 100tyś.
Camry brałem jak miała 400 tyś przebiegu.
Kupiłem za grosze. Bo poszla skrzynia automatyczna. I nikt nie potrafił naprawić.
To kupiłem manualną i wstawiłem.
I byłem i w Paryżu i w Amsterdamie. I w Brukseli i Berlinie.
2000 za auto. 500 wymiana i 800 skrzynia.
I reszta co potrzebna. 4tyś auto kosztowało finalnie. I to limuzyna prawie.
Także jeden woli nowego Lanosa drugi starego Lexusa.
Szczerze to w tej cenie to ja bym wziął Mercedesa W124.
Za 10tyś. Wsadził w remont 20 i pływał.
To auto nie jedzie. Ono płynie.
Dobra bo się rozpisałem jak zawsze.
Ps: drgantt w tej Hondzie ta skrzynia to faktycznie pomyłka.
Taka Nyska z silnikiem od Jaguara.
Jak mówią Czesi...to se ne da.
Ostatnio zmieniony czwartek, 22 kwie 2021, 00:25 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2938
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 553 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Dajmy czas koledze
Kupno auta to nie kupno flaszki winaWojtek5 pisze:Wiecie Panowie co w tego tematach jest najśmieszniejsze?
Że autor zapodaje temat, każdy się produkuje a sam jest jak zombiee, i w wielu przypadkach (postach, bo było już wiele podobnych) nawet nie raczy napisać jaki jest finał
Dajmy czas koledze
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Obydwu wam rację przyznaję częsciowo.
Z jednej strony dajmy chłopakowi szansę może po salonach lata. Goral mu szansę daje.
Z drugiej kolega od Poniedziałku nawet nie raczył odpisać ani razu.
I to też nieładnie.
Nawet minutę poświęcić.
Tu Wojtku5 jest racja twoja. Założyć temat i olać. Nieładnie.
Ale nie ma tego co by na dobre nie wyszło.
Autor kupił Dacię i teraz się wstydzi. Bo mu głupio. Tak domniemywam.
Ale...jakie dobre auto kupić do 60tyś.
To też jest ciekawy temat.
Wszyscy jesteśmy zmotoryzowani praktycznie. Każdy natłukł tych przebiegów mnóstwo.
To dysputę kulturnie możemy prowadzić dalej.
Ja wolę auto starsze ale wysokiej klasy.
Ktoś wieszak z odstojnikami zamiast aabratka z buforem. I dobrym sterownikiem.
I tym się upijesz i tym.
Tylko czy warto?
Z jednej strony dajmy chłopakowi szansę może po salonach lata. Goral mu szansę daje.
Z drugiej kolega od Poniedziałku nawet nie raczył odpisać ani razu.
I to też nieładnie.
Nawet minutę poświęcić.
Tu Wojtku5 jest racja twoja. Założyć temat i olać. Nieładnie.
Ale nie ma tego co by na dobre nie wyszło.
Autor kupił Dacię i teraz się wstydzi. Bo mu głupio. Tak domniemywam.
Ale...jakie dobre auto kupić do 60tyś.
To też jest ciekawy temat.
Wszyscy jesteśmy zmotoryzowani praktycznie. Każdy natłukł tych przebiegów mnóstwo.
To dysputę kulturnie możemy prowadzić dalej.
Ja wolę auto starsze ale wysokiej klasy.
Ktoś wieszak z odstojnikami zamiast aabratka z buforem. I dobrym sterownikiem.
I tym się upijesz i tym.
Tylko czy warto?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2938
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 553 razy
-
- Posty: 2755
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 435 razy
- Kontakt:
Re: Nowe auto z niższej półki
Warto obejrzeć, to może pomóc w podejmowaniu decyzji wszystkim:
https://www.youtube.com/watch?v=nsj43Fo ... Povagowani
https://www.youtube.com/watch?v=nsj43Fo ... Povagowani
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Rozumiem, że kolega wszystko ma klasy premium - Rolex, Versace, Dior, Armani ... No cóż.... kto komu zabroni?
Nawet gdybym kupił , to dlaczego ma być mi głupio? Dlatego, że nie mam więcej kasy? Mam się tego wstydzić?rozrywek pisze: Autor kupił Dacię i teraz się wstydzi. Bo mu głupio. Tak domniemywam.
Rozumiem, że kolega wszystko ma klasy premium - Rolex, Versace, Dior, Armani ... No cóż.... kto komu zabroni?
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Wojtek5, ja założyłem temat i to ja zdecyduję kiedy odpowiem. Już ktoś napisał wcześniej, że kupno auta to nie kupno butów. Odpowiadam kiedy mam czas. A może pracuję od rana do nocy? A może byłem chory, miałem wyjazd, pilne sprawy, a może komp mi padł...? Mam Ciebie przeprosić ? Zgłoś sprawę do administracji , albo do parlamentu o naruszenie artykułu 7-go. Ile czasu jest na odpowiedź na posta? Luzik , chłopieWojtek5 pisze:Ale na co dać czas? na wykazanie zainteresowania swoim tematem? czy zakup samochodu, bo jak zakup to pewnie kupi kiedy będzie chciał, co będzie chciał i za ile będzie chciał.
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Robert09 rozrywek napisał a to tutaj wyrocznia i musisz to przyjść z honorem i nic się nie odzywać. A teraz poważnie. Żona ma duster 5 rok i nie dołożyłem ani centa. Nie serwisuje w ASO tylko u kumpla w serwisie. Osobiście mam nowego tucsona i jestem mega zadowolony. Kuzynka ma sportage z 2014 i bez zarzutów. Myślę że jednak koreańscy poszli troszkę do przodu. Ale co można powiedzieć o koreancu jak nigdy się nie miało. Dwu letniego samochodu nikt o zdrowych zmysłach nie sprzeda. Albo jest bity i chce się pozbyć, może jest firmowy i ma najbane 400000 km lub po prostu trefny model i trzeba go puścić. Ile ludzi tyle opinii ale wybór jest twój.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Panowie, dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem. Większość z Was użyła naprawdę sensownych argumentów , godnych uwagi . Na pewno wezmę to pod uwagę.
Każdy kupując cokolwiek za większe pieniądze zastanawia się czy kupić coś nowego, używanego, tańszego, droższego..... Jeśli o auta chodzi, to mam też znajomych mechaników. Ich zdania też są podzielone. Każdy zadaje pytanie - czy będzie ciebie stać na utrzymanie używanego samochodu z wyższej półki? Może zaboleć....! Kupić można tanio, gorzej z utrzymaniem. W rodzinie mam możliwość kupowania aut kilkuletnich. Kupują nowe i po 5-6 latach wymieniają na nowsze modele. Niby serwisują, ale jest serwis i serwis. Jeśli to tylko wymiany płynów...klocków..... to żaden serwis.
Tak Rozrywku.... cyt. "dupa " ze mnie nie mechanik. Mimo, że kiedyś , dla siebie, sam zwalałem głowicę w pasacie, wymieniałem elementy zawieszenia i inne drobne naprawy robiłem, to dziś tego bym się nie podjął. Nie mam osprzętu / narzędzia, programy/ i wiedzy na temat obecnych technologi, aby samemu łapy pchać do techniki.
Nie mam aut idealnych tylko dlatego, że zjechał z taśmy produkcyjnej. Nie ma aut "chujowych" tylko dlatego, że robił je Rumun. Ale Rumun robi je, sprzedaje u siebie i na inne rynki. A co Polak? Polak kupuje auto nowe , używane... Ale nie swoje, robione gdzieś.
Coś kupię , raczej na pewno... Kiedy? Nie wiem. Dziś jeżdżę francuzem 2HDi z przebiegiem ponad 300 tys km. Drobne naprawy były, awarii nie miałem. Ale auto się starzeje, podobnie jak jego właściciel. Mam w zapasie nissana note 1,6 , ale nim żona jeździ . Stąd szukam auta , aby mnie zawiozło i przywiozło. A full opcje, typu radio w kabinie prysznicowej, nie są mi potrzebne dla szpanu. Ma być solidny, mało awaryjny motor, klima / może być manualna/ i jak najmniej zbędnej elektroniki oraz dpe-ów, srefów i innych pierdół . Niech ma to co musi mieć, co jest wymagane, co jest niezbędne dla kierowcy.
Używane kupiłbym, gdybym miał takiego mechanika. Gościu dociekliwy i szczery do bólu Ale w tym filmie pokazane jest również co może się przytrafić kupującemu używane auto.
https://www.youtube.com/watch?v=1Kl4w1y9LPo
A teraz coś , tak przy okazji, o tym jak światowy gigant robi w ch.... ludzi za ich własne pieniądze. W tym z kolei filmie pokazane jest co może przytrafić się kupującemu nowe auto klasy S.
https://www.youtube.com/watch?v=w6-iJKHqCAQ
Więc nic nie jest oczywiste , ani proste. Jeszcze raz dzięki za sugestie Panów...
Każdy kupując cokolwiek za większe pieniądze zastanawia się czy kupić coś nowego, używanego, tańszego, droższego..... Jeśli o auta chodzi, to mam też znajomych mechaników. Ich zdania też są podzielone. Każdy zadaje pytanie - czy będzie ciebie stać na utrzymanie używanego samochodu z wyższej półki? Może zaboleć....! Kupić można tanio, gorzej z utrzymaniem. W rodzinie mam możliwość kupowania aut kilkuletnich. Kupują nowe i po 5-6 latach wymieniają na nowsze modele. Niby serwisują, ale jest serwis i serwis. Jeśli to tylko wymiany płynów...klocków..... to żaden serwis.
Tak Rozrywku.... cyt. "dupa " ze mnie nie mechanik. Mimo, że kiedyś , dla siebie, sam zwalałem głowicę w pasacie, wymieniałem elementy zawieszenia i inne drobne naprawy robiłem, to dziś tego bym się nie podjął. Nie mam osprzętu / narzędzia, programy/ i wiedzy na temat obecnych technologi, aby samemu łapy pchać do techniki.
Nie mam aut idealnych tylko dlatego, że zjechał z taśmy produkcyjnej. Nie ma aut "chujowych" tylko dlatego, że robił je Rumun. Ale Rumun robi je, sprzedaje u siebie i na inne rynki. A co Polak? Polak kupuje auto nowe , używane... Ale nie swoje, robione gdzieś.
Coś kupię , raczej na pewno... Kiedy? Nie wiem. Dziś jeżdżę francuzem 2HDi z przebiegiem ponad 300 tys km. Drobne naprawy były, awarii nie miałem. Ale auto się starzeje, podobnie jak jego właściciel. Mam w zapasie nissana note 1,6 , ale nim żona jeździ . Stąd szukam auta , aby mnie zawiozło i przywiozło. A full opcje, typu radio w kabinie prysznicowej, nie są mi potrzebne dla szpanu. Ma być solidny, mało awaryjny motor, klima / może być manualna/ i jak najmniej zbędnej elektroniki oraz dpe-ów, srefów i innych pierdół . Niech ma to co musi mieć, co jest wymagane, co jest niezbędne dla kierowcy.
Używane kupiłbym, gdybym miał takiego mechanika. Gościu dociekliwy i szczery do bólu Ale w tym filmie pokazane jest również co może się przytrafić kupującemu używane auto.
https://www.youtube.com/watch?v=1Kl4w1y9LPo
A teraz coś , tak przy okazji, o tym jak światowy gigant robi w ch.... ludzi za ich własne pieniądze. W tym z kolei filmie pokazane jest co może przytrafić się kupującemu nowe auto klasy S.
https://www.youtube.com/watch?v=w6-iJKHqCAQ
Więc nic nie jest oczywiste , ani proste. Jeszcze raz dzięki za sugestie Panów...
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Coś , kuźwa, się kroi. Na razie to są jakieś podchody. Ale na 100000 % coś się zadzieje w temaciku. Co będzie, kto lobbuje i na czyj portfel... tego nie da się teraz wyczuć. Ale na pewno coś jeb.... ie .JanOkowita pisze:Warto obejrzeć, to może pomóc w podejmowaniu decyzji wszystkim:
https://www.youtube.com/watch?v=nsj43Fo ... Povagowani
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
A teraz też poważnie : Ogólnie mówi się, że - kupuj to co na drogach jeździ. Dacia jeździ po drogach już kilkadziesiąt lat. Ale jest "chujowa"
Fiaty też jeżdżą kilka dekad. Widziałem je w krajach gdzie panuje dosyć wysoka temperatura i widać dają sobie tam radę. Silniki włoskie siedzą w wielu innych markach samochodów. Ale euforia spływa tylko na niemca i japończyka, bo full opcji jest hehehe. Często jest info.. że auto wyposaża się w kamerę, w gniazdo USB i inne pierdoły. Ot, kużwa, wypas opcji hehehehe Nie wiem skąd to się bierze? Tym bardziej, że ceny niemca i japońca do najniższych nie należą. A Rumun czy Włoch te same opcje dodaje za połowę ceny . Ale wstyd je kupować
Masz rację. Kupno dwulatka w idealnym stanie to rzadkość. Bo jeśli nawet.... to te auta idą najpierw po rodzinie, znajomych... a na ogłoszenia w ostatniej kolejności.
PETER.. ja mam naprawdę dużo poważniejszych tematów w życiu, aby przejmować się każdym hejtem w moją stronęPETER29 pisze:Robert09 rozrywek napisał a to tutaj wyrocznia i musisz to przyjść z honorem i nic się nie odzywać. A teraz poważnie. Żona ma duster 5 rok i nie dołożyłem ani centa. Nie serwisuje w ASO tylko u kumpla w serwisie. Osobiście mam nowego tucsona i jestem mega zadowolony. Kuzynka ma sportage z 2014 i bez zarzutów. Myślę że jednak koreańscy poszli troszkę do przodu. Ale co można powiedzieć o koreancu jak nigdy się nie miało. Dwu letniego samochodu nikt o zdrowych zmysłach nie sprzeda. Albo jest bity i chce się pozbyć, może jest firmowy i ma najbane 400000 km lub po prostu trefny model i trzeba go puścić. Ile ludzi tyle opinii ale wybór jest twój.
A teraz też poważnie : Ogólnie mówi się, że - kupuj to co na drogach jeździ. Dacia jeździ po drogach już kilkadziesiąt lat. Ale jest "chujowa"
Fiaty też jeżdżą kilka dekad. Widziałem je w krajach gdzie panuje dosyć wysoka temperatura i widać dają sobie tam radę. Silniki włoskie siedzą w wielu innych markach samochodów. Ale euforia spływa tylko na niemca i japończyka, bo full opcji jest hehehe. Często jest info.. że auto wyposaża się w kamerę, w gniazdo USB i inne pierdoły. Ot, kużwa, wypas opcji hehehehe Nie wiem skąd to się bierze? Tym bardziej, że ceny niemca i japońca do najniższych nie należą. A Rumun czy Włoch te same opcje dodaje za połowę ceny . Ale wstyd je kupować
Masz rację. Kupno dwulatka w idealnym stanie to rzadkość. Bo jeśli nawet.... to te auta idą najpierw po rodzinie, znajomych... a na ogłoszenia w ostatniej kolejności.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Robert9.
Napisałeś 3 posty jeden po drugim.
Potem przerwa jednego users co ma mnie za wyrocznię. Tak dotarł sarkazm Peter. I z humorem potrafię to zalapac.
Potem następne 3 posty jeden pod drugim.
Nie było cie tydzień a ty do domu w nocy tylko po gitarę wracasz?
Trochę to nie wiesz....
Otrzymałeś ode mnie pomysły w tym przedziale cenowym.
Oraz konkretne modele.
Dacia jest chujowa i taka będzie.
Najgorsze materiały i wykonanie. Z wszystkich jakie ci podałem.
Nie ma hejtu i nie bedzie.
Naucz się przyjmować rady i krytykę w całości a nie wyłapywać tylko jedno zdanie.
Napisałeś 3 posty jeden po drugim.
Potem przerwa jednego users co ma mnie za wyrocznię. Tak dotarł sarkazm Peter. I z humorem potrafię to zalapac.
Potem następne 3 posty jeden pod drugim.
Nie było cie tydzień a ty do domu w nocy tylko po gitarę wracasz?
Trochę to nie wiesz....
Otrzymałeś ode mnie pomysły w tym przedziale cenowym.
Oraz konkretne modele.
Dacia jest chujowa i taka będzie.
Najgorsze materiały i wykonanie. Z wszystkich jakie ci podałem.
Nie ma hejtu i nie bedzie.
Naucz się przyjmować rady i krytykę w całości a nie wyłapywać tylko jedno zdanie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Posłuchaj chłopie, nie musisz mnie przepraszać, ani nikogo innego, tylko wystarczy czasem spojrzeć trochę dalej niż czubek własnego nosa. Nie bulwersuj się tak, tylko weź pod uwagę, że każdy jest zapracowany, każdy ma swoje sprawy zarówno zawodowe jak i prywatne, swoje problemy, a mimo to dużo użytkowników potrafi poświęcić swój czas na rozwiązanie problemów obcej osoby pisząc niekiedy nietrafne porady na zasadzie wróżenia z fusów. Opierając się na szczątkowych informacjach, bo autor zapodał temat i w nim nie bierze udziału. Bo to On decyduje kiedy, on nie ma czasu.
wiem: jak mi się nie podoba to mogę nie brać udziału - wiem o tym
To wiele wyjaśniaRobert09 pisze: Wojtek5, ja założyłem temat i to ja zdecyduję kiedy odpowiem.
Ale na tym forum nic nie kupujesz i nikt nie oczekuje natychmiastowych wyników, relacji itd.Już ktoś napisał wcześniej, że kupno auta to nie kupno butów.
Niestety, nie jestem tak wyrozumiały jak niektóre osoby i nie przemawiają do mnie takie argumenty, szczególnie w tematach osób proszących o pomoc, opinie, poradę itd.Odpowiadam kiedy mam czas. A może pracuję od rana do nocy? A może byłem chory, miałem wyjazd, pilne sprawy, a może komp mi padł...?
Posłuchaj chłopie, nie musisz mnie przepraszać, ani nikogo innego, tylko wystarczy czasem spojrzeć trochę dalej niż czubek własnego nosa. Nie bulwersuj się tak, tylko weź pod uwagę, że każdy jest zapracowany, każdy ma swoje sprawy zarówno zawodowe jak i prywatne, swoje problemy, a mimo to dużo użytkowników potrafi poświęcić swój czas na rozwiązanie problemów obcej osoby pisząc niekiedy nietrafne porady na zasadzie wróżenia z fusów. Opierając się na szczątkowych informacjach, bo autor zapodał temat i w nim nie bierze udziału. Bo to On decyduje kiedy, on nie ma czasu.
wiem: jak mi się nie podoba to mogę nie brać udziału - wiem o tym
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
No cóż temat samochodów budzi wśród facetów emocje , czasami jak widzimy niepotrzebne
Ja tu specjalnie nie mam o czym pisać żeby wzbudzić specjalne zainteresowanie na forum podobnie jak ..... i różnych pokręconych ścieżkach życiowych opisywanych tu
Widocznie jestem taki potrafiący sobie te kolcki życiowe jakoś logicznie poukładać a to już nie budzi specjalnych emocji , nie byłby to scenariusz do filmu czy temat na dramat....ok ale o samochodach tu mowa .
Mam też swoje doświadczenia , po kolei.
Lata 80-te jak każdy Polak -maluch , każdy wie co to za sprzęt jakoś się k... jeździło.
Początek lat 90-ych przesiadka na Skodę Favorit - to coś jakby inny świat .
Prosta konstrukcja , specjalnie nie miało co sie psuć a jakby coś to części tanie jak barszcz a była jeszcze zagazowana - czyli co , tania jazda.
Potem ..Skoda Fabia comfort 1,9TDI ... już autko z pewnymi bajerami . Takiego silnika nie było i już nie będzie nigdy - to się producentom nie opłaci .
Następnie przesiadka na ... Skoda Octavia i do tej pory tym śmigam .
Nie to żebym sugerował koledze SKODĘ ale w moim przypadku wychodzi że jestem Skodziarz ...........................
A od paru lat przymierzam sie do zmiany i z uwagą śledzę ten watek
Ja tu specjalnie nie mam o czym pisać żeby wzbudzić specjalne zainteresowanie na forum podobnie jak ..... i różnych pokręconych ścieżkach życiowych opisywanych tu
Widocznie jestem taki potrafiący sobie te kolcki życiowe jakoś logicznie poukładać a to już nie budzi specjalnych emocji , nie byłby to scenariusz do filmu czy temat na dramat....ok ale o samochodach tu mowa .
Mam też swoje doświadczenia , po kolei.
Lata 80-te jak każdy Polak -maluch , każdy wie co to za sprzęt jakoś się k... jeździło.
Początek lat 90-ych przesiadka na Skodę Favorit - to coś jakby inny świat .
Prosta konstrukcja , specjalnie nie miało co sie psuć a jakby coś to części tanie jak barszcz a była jeszcze zagazowana - czyli co , tania jazda.
Potem ..Skoda Fabia comfort 1,9TDI ... już autko z pewnymi bajerami . Takiego silnika nie było i już nie będzie nigdy - to się producentom nie opłaci .
Następnie przesiadka na ... Skoda Octavia i do tej pory tym śmigam .
Nie to żebym sugerował koledze SKODĘ ale w moim przypadku wychodzi że jestem Skodziarz ...........................
A od paru lat przymierzam sie do zmiany i z uwagą śledzę ten watek
Ostatnio zmieniony niedziela, 25 kwie 2021, 23:48 przez Marian_jl, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1940
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Norma emisji CO2 przez samochody w uni to 95g/km. Przekroczenie tej normy to kara dla producenta w wysokości 95 € za każdy przekroczony gram.
Weźmy dla przykładu Mazdę CX-5 2.0 benzyna 6AT, cena katalogowa od 128900 zł. Emisja wg producenta (w praktyce pewnie wyższa) to 188 g/km. Czyli co? W tej cenie zawarta jest kara w wysokości 8.835€ czyli ≈ 40.287 zł??? I kto to płaci? Przecież nie producent!!!
Dymani jesteśmy przez wszystkich i na każdym kroku.
CO2, niby gaz cieplarniany odpowiada za ocieplanie klimatu, topnienie lodowców i inne takie tam. A tu co?
Jak okazuje się to właśnie dwutlenek węgla chroni nas przed nadmierną emisją cieplną słońca. Zmiana w emisji energii słonecznej doprowadza do spadku zawartości dwutlenku węgla, który pochłania energię słoneczną, po czym ulega rozpadowi. Przecież nikt nie podważy tezy, że CO2 + rośliny = produkcja tlenu.
Nie teraz oczywiście, ale gdy przez najbliższe kilka czy kilkadziesiąt tysięcy lat słońce będzie zwiększać emisję energii słonecznej to następni eko terroryści będą karać ale tym razem za zaniżone emisje CO2.
Przepraszam off top ale nie mogłem się powstrzymać.
Robią nas w h.... na każdym kroku a cel w tym wszystkim jest tylko jeden. Wydymać każdego do ostatniej złotówki. To o czym wieszczy gościu z tymi black box to pewnie okaże się pod koniec roku ale inny przykład z brzegu.JanOkowita pisze:Warto obejrzeć, to może pomóc w podejmowaniu decyzji wszystkim:
https://www.youtube.com/watch?v=nsj43Fo ... Povagowani
Norma emisji CO2 przez samochody w uni to 95g/km. Przekroczenie tej normy to kara dla producenta w wysokości 95 € za każdy przekroczony gram.
Weźmy dla przykładu Mazdę CX-5 2.0 benzyna 6AT, cena katalogowa od 128900 zł. Emisja wg producenta (w praktyce pewnie wyższa) to 188 g/km. Czyli co? W tej cenie zawarta jest kara w wysokości 8.835€ czyli ≈ 40.287 zł??? I kto to płaci? Przecież nie producent!!!
Dymani jesteśmy przez wszystkich i na każdym kroku.
CO2, niby gaz cieplarniany odpowiada za ocieplanie klimatu, topnienie lodowców i inne takie tam. A tu co?
Jak okazuje się to właśnie dwutlenek węgla chroni nas przed nadmierną emisją cieplną słońca. Zmiana w emisji energii słonecznej doprowadza do spadku zawartości dwutlenku węgla, który pochłania energię słoneczną, po czym ulega rozpadowi. Przecież nikt nie podważy tezy, że CO2 + rośliny = produkcja tlenu.
Nie teraz oczywiście, ale gdy przez najbliższe kilka czy kilkadziesiąt tysięcy lat słońce będzie zwiększać emisję energii słonecznej to następni eko terroryści będą karać ale tym razem za zaniżone emisje CO2.
Przepraszam off top ale nie mogłem się powstrzymać.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Można dyskutować na wiele tematów, również tych nie do końca sprawdzonych, ale na litość boską - nie z faktami!
Jak CO2 może chronić nas przed nadmierną emisją cieplną Słońca? Jak niby gaz na Ziemii ma wpłynąć na oddalone o 150 mln km ciało niebieskie?
Wskaż mi reakcję chemiczną CO2 ze Słońcem (ewentualnie fotonami - też może być), która "doprowadza do spadku zawartości dwutlenku węgla". Jak to sobie wyobrażasz? Na co ma się rozpaść tak prosty związek jak CO2? Na CO plus jednoatomowy tlen? Czy może na węgiel i standardowy dwuatomowy tlen?
Nikt nie podważa faktu, że rośliny pochłaniają węgiel z powietrza w reakcji fotosyntezy. Ba! Badania wskazują, że większa zawartość CO2 to lepszy wzrost roślin.
Ja po prostu podważam to, co napisałeś, bo pieprzysz głupoty i piszesz jak jakiś foliarz.
CO2 jest gazem cieplarnianym. Nie ma najwyższego GWP, ale stosunkowo jest go sporo.
I o ile EU to banda idiotów, którzy nas przyszpilają do ściany bo "rzuciłeś papierek na ziemię", a nie potrafią wymóc od Chin / USA tego aby przestali wylewać ścieki z fabryki prosto do rzeki. Bo ciężko o inne porównanie, jeśli się weźmie pod uwagę wagę wpływu na środowisko.
Cóż. Pier%%licie Hipolicie.drgranatt pisze: CO2, niby gaz cieplarniany odpowiada za ocieplanie klimatu, topnienie lodowców i inne takie tam. A tu co?
Jak okazuje się to właśnie dwutlenek węgla chroni nas przed nadmierną emisją cieplną słońca. Zmiana w emisji energii słonecznej doprowadza do spadku zawartości dwutlenku węgla, który pochłania energię słoneczną, po czym ulega rozpadowi. Przecież nikt nie podważy tezy, że CO2 + rośliny = produkcja tlenu.
Można dyskutować na wiele tematów, również tych nie do końca sprawdzonych, ale na litość boską - nie z faktami!
Jak CO2 może chronić nas przed nadmierną emisją cieplną Słońca? Jak niby gaz na Ziemii ma wpłynąć na oddalone o 150 mln km ciało niebieskie?
Wskaż mi reakcję chemiczną CO2 ze Słońcem (ewentualnie fotonami - też może być), która "doprowadza do spadku zawartości dwutlenku węgla". Jak to sobie wyobrażasz? Na co ma się rozpaść tak prosty związek jak CO2? Na CO plus jednoatomowy tlen? Czy może na węgiel i standardowy dwuatomowy tlen?
Nikt nie podważa faktu, że rośliny pochłaniają węgiel z powietrza w reakcji fotosyntezy. Ba! Badania wskazują, że większa zawartość CO2 to lepszy wzrost roślin.
Ja po prostu podważam to, co napisałeś, bo pieprzysz głupoty i piszesz jak jakiś foliarz.
CO2 jest gazem cieplarnianym. Nie ma najwyższego GWP, ale stosunkowo jest go sporo.
I o ile EU to banda idiotów, którzy nas przyszpilają do ściany bo "rzuciłeś papierek na ziemię", a nie potrafią wymóc od Chin / USA tego aby przestali wylewać ścieki z fabryki prosto do rzeki. Bo ciężko o inne porównanie, jeśli się weźmie pod uwagę wagę wpływu na środowisko.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 kwie 2021, 16:10 przez MASaKrA_Domingo, łącznie zmieniany 2 razy.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Powiem tak : wiedzą o nas tyle, ile sami o sobie powiemy . Ja tam celebrytą nie jestem i nie będę. Nie zabiegam o pierwsze strony gazet
Ale trzymajmy się tematu.
Odwiedziłem kilka salonów i powiem jedno. Jeśli chcesz kupić auto nowe , to do ceny katalogowej trzeba dodać ok. 10 tys . W przypadku niemal wszystkich marek z niższej półki , rzecz jasna, dopłacasz do lakieru i do wyposażenia. Standardem jest brak koła zapasowego, za to dają zestaw naprawczy. To tylko jeden z przykładów, a jest ich dużo, dużo.. więcej np. dywaniki.... Im bardziej popularna marka auta, tym wyższe ceny dodatkowego, ale i niezbędnego czasem wyposażenia. Więc trzeba to brać na zimno, nie dać się ponieść emocjom. Tak samo nie pozwolić sprzedającemu na przejęcie inicjatywy . Bo wcisną wszystko to na czym im zależy, aby wcisnąć . Więc luzik, spokój i opanowanie
Oj budzi emocje, budzi... heheheheMarian_jl pisze:No cóż temat samochodów budzi wśród facetów emocje , czasami jak widzimy niepotrzebne
Ja tu specjalnie nie mam o czym pisać żeby wzbudzić specjalne zainteresowanie na forum podobnie jak ..... i różnych pokręconych ścieżkach życiowych opisywanych tu
Widocznie jestem taki potrafiący sobie te kolcki życiowe jakoś logicznie poukładać a to już nie budzi specjalnych emocji , nie byłby to scenariusz do filmu czy temat na dramat....ok ale o samochodach tu mowa .
Mam też swoje doświadczenia , po kolei.
Lata 80-te jak każdy Polak -maluch , każdy wie co to za sprzęt jakoś się k... jeździło.
Początek lat 90-ych przesiadka na Skodę Favorit - to coś jakby inny świat .
Prosta konstrukcja , specjalnie nie miało co sie psuć a jakby coś to części tanie jak barszcz a była jeszcze zagazowana - czyli co , tania jazda.
Potem ..Skoda Fabia comfort 1,9TDI ... już autko z pewnymi bajerami . Takiego silnika nie było i już nie będzie nigdy - to się producentom nie opłaci .
Następnie przesiadka na ... Skoda Octavia i do tej pory tym śmigam .
Nie to żebym sugerował koledze SKODĘ ale w moim przypadku wychodzi że jestem Skodziarz ...........................
A od paru lat przymierzam sie do zmiany i z uwagą śledzę ten watek
Powiem tak : wiedzą o nas tyle, ile sami o sobie powiemy . Ja tam celebrytą nie jestem i nie będę. Nie zabiegam o pierwsze strony gazet
Ale trzymajmy się tematu.
Odwiedziłem kilka salonów i powiem jedno. Jeśli chcesz kupić auto nowe , to do ceny katalogowej trzeba dodać ok. 10 tys . W przypadku niemal wszystkich marek z niższej półki , rzecz jasna, dopłacasz do lakieru i do wyposażenia. Standardem jest brak koła zapasowego, za to dają zestaw naprawczy. To tylko jeden z przykładów, a jest ich dużo, dużo.. więcej np. dywaniki.... Im bardziej popularna marka auta, tym wyższe ceny dodatkowego, ale i niezbędnego czasem wyposażenia. Więc trzeba to brać na zimno, nie dać się ponieść emocjom. Tak samo nie pozwolić sprzedającemu na przejęcie inicjatywy . Bo wcisną wszystko to na czym im zależy, aby wcisnąć . Więc luzik, spokój i opanowanie
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Ale ostatnie Twoje zdanie jest całkiem, całkiem, nie powiem.....
Wojtek, informuję Ciebie, że ja nie mam żadnych problemów . Litości.... Prosiłem o sugestie i podzielenie się doświadczeniem w temacie kupna nowego auta. I tyle... Czy to jest problem, czy ja bulwersuję się ? heheheheheWojtek5 pisze: Nie bulwersuj się tak, tylko weź pod uwagę, że każdy jest zapracowany, każdy ma swoje sprawy zarówno zawodowe jak i prywatne, swoje problemy, a mimo to dużo użytkowników potrafi poświęcić swój czas na rozwiązanie problemów obcej osoby pisząc niekiedy nietrafne porady na zasadzie wróżenia z fusów. Opierając się na szczątkowych informacjach, bo autor zapodał temat i w nim nie bierze udziału. Bo to On decyduje kiedy, on nie ma czasu.
wiem: jak mi się nie podoba to mogę nie brać udziału - wiem o tym
Ale ostatnie Twoje zdanie jest całkiem, całkiem, nie powiem.....
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Hipokryzja polega też na tym, że ustala się normy emisji, ale tylko na kwitach, mediach, sympozjach, szczytach.... A w praktyce ? Nowe auta przekraczające normy / jeszcze przed wyjazdem z fabryki/ obłożone są haraczem za przekroczenie tej normy i trafiają do salonów sprzedaży. Czyli nic się nie zmienia oprócz ceny. A ten haracz pobierany jest w rzeczywistości od kupującego. I tak się kółeczko kręci.MASaKrA_Domingo pisze:
I o ile EU to banda idiotów, którzy nas przyszpilają do ściany bo "rzuciłeś papierek na ziemię", a nie potrafią wymóc od Chin / USA tego aby przestali wylewać ścieki z fabryki prosto do rzeki. Bo ciężko o inne porównanie, jeśli się weźmie pod uwagę wagę wpływu na środowisko.
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 20 kwie 2020, 11:46
- Krótko o sobie: nie mogę, noga mnie boli !!!
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
i na czym staneło ? toyota yaris ? aygo czy moze druga strona dacia? mituwisi podobno ma dobra oferte na https://mitsubishi-japanmotors.pl/samochody/space-star
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
Ja mam używane auta, ale dla mnie najważniejsze jest żeby auto miało blachę w ocynku, a jeszcze lepiej w obustronnym ocynku, i silnik benzynowy dajacy się kiedyś przerobić na gaz. A są takie silniki że ich konstrukcja nie pozwala, tzn. da się ale ta przeróbka jest kłopotliwa i kosztowna. A jak słyszę nawet niektóre Japończyki po kilku latach rdzewieją.
https://www.google.com/amp/s/www.auto-s ... nclgwp.amp
https://www.google.com/amp/s/www.auto-s ... nclgwp.amp
Ostatnio zmieniony niedziela, 2 maja 2021, 21:56 przez Drupi, łącznie zmieniany 3 razy.
I like noble drinks.
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowe auto z niższej półki
"natenczas" brak decyzji Jest sporo fajnych aut , jest w czym wybierać. No ogół są auta w cenach wyjściowych, w wersjach podstawowych. Chcesz dobrać kilka rzeczy / nie bajery, ale potrzebne .../ I tu się zaczyna dopiero liczenie pieniędzy. A jeszcze są takie rzeczy jak AC/OC, a to opony / koła/ zimowe, a to lakier metalizowany,... a i hak by się przydał i coś tam jeszcze.... Więc podchodzę spokojnie do zagadnienia, bez "spinki" Aygo, fajne autko, ale malutkie, do miastka . Ojjj... "maluchem" sieeee po Polsce śmigało i też było dobrze.spawaczTIG pisze:i na czym staneło ? toyota yaris ? aygo czy moze druga strona dacia? mituwisi podobno ma dobra oferte na https://mitsubishi-japanmotors.pl/samochody/space-star
Ostatnio zmieniony sobota, 8 maja 2021, 20:58 przez Robert09, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: piątek, 21 maja 2021, 14:58
- Krótko o sobie: https://plumeria.sklep.pl/nasiona-roslin-miododajnych
- Kontakt:
Re: Nowe auto z niższej półki
Kiedyś człowiek miał inne wymagania ;p
Ostatnio zmieniony piątek, 21 maja 2021, 15:51 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2755
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 435 razy
- Kontakt: