Czy piwo się zakaziło wodą z rurki?

Znajdziecie wszystko o metodach warzenia piwa, jak uzyskać najlepszą warkę oraz odpowiedni smak domowego piwka.

Autor tematu
alan80
10
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 17 kwie 2016, 21:32

Post autor: alan80 »

Gdy otwierałem pojemmik fermentacyjny woda z rurki fermentacyjnej wlała się do środka . Czy może dojść do zakażenia ? Woda do rurki była wlana wczoraj i jest to 5 dzień fermentacji.
promocja

Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: Zbynek80 »

Dlatego ja do rurki wlewam spirytus, ale woda też mi się kiedyś dostała i nic się nie stało.

Autor tematu
alan80
10
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 17 kwie 2016, 21:32
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: alan80 »

Spróbowałem piwo jest strasznie płytkie w smaku i kwaśne. Wyglada i pachnie dobrze. Robiłem z brewkitu pilsner. Od czego jest takie kwaśne przez temperaturę? Mam 23-24 stopnie, blg 3
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: HomoChemicus »

Mnie zastanawia, po co otwierałeś pojemnik po dopiero 5 dniach. Bezsensowne otwieranie fermentatora również stwarza niepotrzebne zagrożenie infekcją.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein

Autor tematu
alan80
10
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 17 kwie 2016, 21:32
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: alan80 »

Była to moja pierwsza warka i w instrukcji było napisane żeby po 4-6 dniach sprawdzić

Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: Zbynek80 »

Nie zwróciłem takiej uwagi na ten 5 dzień ale również odradzam otwieranie fermentora wcześniej niż w momencie szykowania rozlewu. Ja nigdy nie otwieram w trakcie i nie sprawdzam co się dzieje jakie blg. Swoje musi postać i otwieram na rozlew dopiero.

Duch2
1
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 16 cze 2016, 14:16
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: Duch2 »

Fermentator czyli wiaderko fermentacyjne. Nie rozumiem w czym problem, z jednej strony podważamy, i nie ma prawa zaciągnąć wody z rurki. Co innego przenoszenie fermentatora. Podnosząc, wiaderko nam się rozszerza i zaciąga powietrze wraz z wodą z rurki a odstawiając wydmuchuje.

Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: seneka »

Nie panikuj wszystko będzie dobrze a że płytkie w smaku z kitem jest tak że z gówna bata nie ukręcisz :D
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
Ulubiony Alkohol: Talisker
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: k.kolumb »

Można do rurki dać przegotowaną wodę i przytkać watą. Jak nie ma wódki w okolicy. W kurzu jest sporo niepożądanych zwierząt.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.

legler
20
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2010, 19:46
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: legler »

czytacie co autor napisał? Piwo juz jest kwaśne więc prawdopodobnie zakażone. do kibla
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: Pretender »

Zerknij na datę, już pewnie to zrobił.

klucha710
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 27 sie 2015, 08:44
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: klucha710 »

Jak wyszedł z Pilsnera kwas, to do kanału. Przyczyną może być ta woda, która dostała się do piwa. Jeżeli w rurce miałeś zwyczajnie wodę, i mogła dostać się tam muszka owocówka, która roznosi bakterie powodujące powstawanie kwasu octowego w piwie, to masz gotowego kwasa. W sezonie letnim dobrze jest wkładać watę do rurki fermentacyjnej. Zapobiega to wpadaniu muszek owocówek.
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: seneka »

klucha ogarnij się. Trochę nie w czas juz mamy polską złotą jesień :D
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
Ulubiony Alkohol: Talisker
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: k.kolumb »

Seneka, też się ogarnij. Owocówki atakują cały czas. Lato i jesień.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: eldier »

Ogarnijcie się wszyscy i wróćcie do postu pretendera :P

k.kolumb wydaje mi się, że nie chodziło o owocówki tylko, że temat jest sprzed kilku miesięcy.

Z drugiej strony info od kluchy przyda się potomnym :)
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: seneka »

Brawo eldier :D
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: Trener »

Raz w życiu zrobiłem piwo z puszki (ciemne). Zgodnie z przepisem dodałem kilo cukru. Dodatek cukru sprawił, że bez żadnego zakażenia było kwaśne, płytkie i niesmaczne. Być może dodanie glukozy zamiast cukru zniwelowałoby ten efekt, ale nie wierzę, że mogłoby dorównać prawdziwemu piwu z ześrutowanych słodów.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

ansyn
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 6 lut 2014, 23:46
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 22 razy
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: ansyn »

Panowie macie rację informacja przydatna dla potomnych czyli m.in. dla m mnie ;) przecież dobrze wiecie, że pierwsza warka to najlepiej jakby obrazu była gotowa do picia ;D również jestem na etapie brewkita wiem że jeszcze młode ale płytkie w smaku że łoj. Teraz muszę sprzęt nabyć i wezmę się za warzenie z zacieraniem jak przykazano ;) rozumiem, że z ekstraktów też nic nie ukręcę? :)

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

HomerSimpson
5
Posty: 7
Rejestracja: piątek, 4 lis 2016, 17:48
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: HomerSimpson »

Absolutnie nie uważam się za piwowara, nawet początkującego, ale kilka razy zdarzyło mi się sięgnąć po brewkity. Piwko wychodzi przyzwoite, tyle że do fermentacji używałem ekstraktu słodowego niechmielonego. Fakt, wychodzi wtedy dużo drożej niż zwykły cukier, ale efekt jest znacznie lepszy. No i trzeba też zwracać uwagę na jakość brewkita, te najlepsze zawierają surowiec do fermentacji (czyli dodajemy tylko cukier do refermentacji w butelkach) i chmiel do dodatkowego chmielenia.

kosiniak
10
Posty: 14
Rejestracja: czwartek, 22 gru 2016, 20:00
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wypadek przy robieniu piwa

Post autor: kosiniak »

Skoro już piszemy dla potomnych....fermentacja pilsnera w 24C to bardzo za dużo. Bardzo. To za dużo nawet na ale. Dla dolniaka 8-10 stopni to optimum. Stąd może być kiepski smak...dolne drożdże w tej temperaturze po prostu oszalały i zrobiły kiepski zacier na bimber a nie piwo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Warzenie Piwa”