Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Dział, w którym znajdują się różne "napromieniowane ;) wiedzą" tematy.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy

Post autor: aronia »

radius ale to co wstawiłeś niestety nie spełnia kryteriów podanych w pierwszym poście:
zielonka pisze: Do tej pory nie znalazłem na forum prostego rysunku ustabilizowanej kolumny z namalowanymi po kolei idąc od kega w górę frakcjami z cukrówki z rozpisaną temperaturą ich wrzenia, może gdzieś jest w zakamarach ale powinien być na stronie głównej o rektyfikacji.Ze wskazaniem składników szkodliwych.
Proszę o pokazanie jak zielonce każdego składnika z podaniem jego temperatury wrzenia przy co najmniej kilku wielkościach ciśnienia.Czy jest to gdziekolwiek ?
Niestety musisz się poprawić.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2016, 02:18 przez aronia, łącznie zmieniany 1 raz.
koncentraty wina

Szlumf
2000
Posty: 2384
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 631 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Szlumf »

Koledzy.
Gratuluje niektórym kultury osobistej. To coś o koniach zostało chyba usunięte i moim zdaniem to błąd bo nie zapamiętałem autora. Może ktoś mi przypomni?

O niedźwiedziach tez niewiele lepsze. Szczególnie, że o ile dobrze pamiętam autor oprócz złośliwości niewiele lub nic nie wniósł do rozwoju naszego hobby.

Porównujecie Zielonkę do Koalaka ale niektórzy są równie jak on (Koalak) odporni na nowe idee. Sam na początku doświadczyłem podobnego traktowania w sprawie odstojników i jakoś do dziś nikt z zaciekłych przeciwników nie raczył mi odpowiedzieć czy chciałby smrody z prawidłowo prowadzonego odstojnika dać do serca. Widać ego ważniejsze a honor to zbędny dodatek.

Ile stopni ma powierzchnia standardowej grzałki w kotle? Ja nie wiem ale na pewno dużo więcej niż 100*C. Co się dzieje w jej najbliższej okolicy nie wiem ale z pewnością powstają tam różne dziwne substancje. Niekoniecznie sympatyczne. W tym być może niektóre niestety o temperaturze wrzenia zbliżonej do naszej ulubionej. Już Akas pisał o poprawie jakości przy mniejszej mocy.

I nie życzę nikomu by był w okolicach rurociągu w którym zadziałała kawitacja. Ja byłem. I dlatego nie dziwię się wżerom na grzałce z mojego starego kotła. Uprzedzę adwersarzy - jak wygląda elektrokrozja też wiem bo miałem.

Koledzy nawet jeżeli z palcem w dupie uzyskujecie absolut to uszanujcie maluczkich którzy dążą do doskonałości i pomyślcie zanim coś napiszecie bo możecie się zbłaźnić.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2016, 23:39 przez Szlumf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: lesgo58 »

Szlumf pisze:...Ile stopni ma powierzchnia standardowej grzałki w kotle? Ja nie wiem ale na pewno dużo więcej niż 100*C. Co się dzieje w jej najbliższej okolicy nie wiem ale z pewnością powstają tam różne dziwne substancje. Niekoniecznie sympatyczne. W tym być może niektóre niestety o temperaturze wrzenia zbliżonej do naszej ulubionej. Już Akas pisał o poprawie jakości przy mniejszej mocy...
Właśnie z powodu, który opisujesz zrobiłem sobie grzanie wsadów poprzez płaszcz wodny. I po przeprowadzeniu pierwszych rektyfikacji przy pomocy płaszcza poczułem różnicę - nawet na zwykłej cukrówce. Zresztą dawno temu gdzieś już to opisywałem.
Pytanie @Zielonki, a właściwie stwierdzenie, że uzyskany rektyfikat na mniejszej mocy jest lepszy to nie mogę potwierdzić. Ja różnicy nie czuję. Ale być może z powodu, że grzeję właśnie poprzez płaszcz. Prędzej nad tym się nie zastanawiałem. Zaś o korzystnym wpływie mniejszej mocy na walory trunku opisywali już koledzy w temacie o grzaniu wsadów gęstszych, a właściwie innych niż dobrze sklarowana cukrówka. I to akurat mogę potwierdzić. ale tę zależność dość łatwo wytłumaczyć.
Mogę też potwierdzić zjawisko "wybuchów" w czasie grzania wsadów. Zwłaszcza rozcieńczonych surówek, bo przy grzaniu nastawów zjawisko to u mnie nie występowało. Ten temat jednak też był dość dokładnie wytłumaczony.
Nie wiem czy o to chodzi kol. Zielonka? Jeśli to nie te problemy, to albo u niego występują jakieś nietypowe zjawiska, których nie kumam, albo opis problemu jest niezrozumiały i wszyscy próbujący pomóc niechcący błądzą, próbując zgadnąć co autor miał na myśli. Zjawisko na forum dosyć częste... :D
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7339
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: radius »

@szlumf, widzę, że zaczynasz powielać retorykę wypowiedzi kol. Z. oraz koalaka (nie Kloaka! Dlaczego porównujesz go do wychodka? :mrgreen: )
Szlumf pisze:To coś o koniach zostało chyba usunięte
Tak, zostało usunięte, bo nawet w takim dziale jak "Radioaktywne", chamstwo nie będzie tolerowane :x
Szlumf pisze: Sam na początku doświadczyłem podobnego traktowania w sprawie odstojników i jakoś do dziś nikt z zaciekłych przeciwników nie raczył mi odpowiedzieć czy chciałby smrody z prawidłowo prowadzonego odstojnika dać do serca.
O odstojnikach już chyba wszystko zostało wyjaśnione. I o tych zbędnych i o prawidłowo zamontowanych i funkcjonujących, więc co byś jeszcze chciał o nich pisać ;)
Szlumf pisze:Ile stopni ma powierzchnia standardowej grzałki w kotle? Ja nie wiem ale na pewno dużo więcej niż 100*C.
Jeśli nie wiesz, to nie pisz "na pewno". Na pewno ma więcej niż 100oC, gdy zagotowuje czystą wodę, przy ciśnieniu normalnym (1014 hP)
Szlumf pisze:Co się dzieje w jej najbliższej okolicy nie wiem ale z pewnością powstają tam różne dziwne substancje
Jak wyżej. Jeśli nie wiesz to nie pisz "z pewnością". Jakie to niby dziwne substancje mają tam powstawać?
Skład chemiczny odfermentowanego nastawu jest już od jakiegoś czasu dobrze znany i nic nowego i dziwnego nie powstanie tylko dlatego, że włożymy do zbiornika grzałkę i go zagotujemy.
Szlumf pisze:I nie życzę nikomu by był w okolicach rurociągu w którym zadziałała kawitacja. Ja byłem.
Ja miałem z nią do czynienia praktycznie codziennie przez ostatnie 10 lat mojej pracy zawodowej i w takiej formie w jakiej występuje w podgrzewanym wsadzie, oraz tak krótkim czasie, szkody nam żadnej nie wyrządzi. Wpływ na zapoczątkowanie zjawiska ma nie tylko ciśnienie czy temperatura ale także rodzaj cieczy, prędkość strugi opływającej ciało (nas nie dotyczy), oraz gęstość i lepkość tej cieczy.
Dlatego inaczej słyszymy jej efekty przy gotowaniu odfermentowanego nastawu cukrowego a inaczej np. 30% surówki.
lesgo58 pisze:Zaś o korzystnym wpływie mniejszej mocy na walory trunku opisywali już koledzy w temacie o grzaniu wsadów gęstszych, a właściwie innych niż dobrze sklarowana cukrówka.
Z tym stwierdzeniem całkowicie się zgadzam :) Tu można rzeczywiście wyczuć różnicę.
lesgo58 pisze:Mogę też potwierdzić zjawisko "wybuchów" w czasie grzania wsadów. Zwłaszcza rozcieńczonych surówek,
A dlaczego tak się dzieje to chociaż, jak piszesz, temat ten jest już wytłumaczony, można się z nim dodatkowo zapoznać tutaj - http://www.taktodziala.pl/dlaczego-czajnik-szumi-1128/, gdzie jest bardzo prostym językiem zjawisko opisane. :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: kmarian »

Kolego radius
Z ilości postów wynika, że jesteś tu na tym forum seniorem, co za tym idzie winieneś być dla nas mentorem.
Właściwie chyba już wszystko zostało powiedziane - czy powinno się zamknąć to forum?
W 2 ostatnich Twoich postach jestem w stanie wytknąć Ci parę błędów, (powstały z rozpędu) ale co to da?

Lubię to forum i od ładnych kilku lat z niego korzystam.
Jeśli nawet ktoś popełnia błędy, to nie znaczy że trzeba na nim psy wieszać.
Atmosfera konfliktu i agresja do niczego dobrego nie prowadzą.
Powinieneś uważnie przeczytać stopkę kolegi lesgo58.

kmarian
Awatar użytkownika

rekinek
50
Posty: 89
Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rekinek »

Witam szanowne grono tego zgromadzenia ,jedni piszą o tym, drudzy o tamtym .Każdy ma prawo do swojej wypowiedzi i każdy wie ze ma racje ,wiec trzymajmy się tego co naszym zdaniem jest prawdą którą wpajamy sobie z każdą godziną pędzenia.Uczymy się na własnych błędach i dzielimy się tym z innymi naszymi spostrzeżeniami a jak to im nie odpowiada to trudno ,niech dalej błądzą po omacku -takie jest życie.Skończmy ten ten zgubny temat bo do dobrego to nie prowadzi :piwo:

Szlumf
2000
Posty: 2384
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 631 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Szlumf »

HAU, HAU, HAU.
Z temperaturą powierzchni grzałki to się wygłupiłem. Jakoś pisząc to miałem przed oczyma rozgrzaną do czerwoności grzałkę w grilu. Zapomniałem o przeprowadzonym w dzieciństwie doświadczeniu z postawieniem na gołej dłoni zdjętego prosto z gazu czajnika z wrzątkiem.
A tego, ze nic nowego się nie tworzy nie byłbym taki pewien po lekturze materiałów Szkieletora.

Kolegę Koalaka przepraszam za przekręcenie nicka.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2016, 23:41 przez Szlumf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rozrywek »

zielonka pisze:Jako że zaśmiecamy temat o niebezpieczeństwach destylacji postanowiłem założyć tu temat w którym będzie się można nade mną poznęcać. Jako że tylko polemika prowadzi do rozwoju spróbuję was trochę powkurzać , może się w końcu spotkamy w jakiejś połowie drogi.
Kol Zielonka:
Sam tytuł tematu już jest prowokacją, cytat z początku twojego postu również.
Merytorycznie? Proszę bardzo, aby nikt nie wmówił mi że nic nie wniosłem do tematu.
Zamontuj 6 grzałek w kegu, będziesz miał większą powierzchnię grzania, użyj regulatorów, aby grzać mniejszą mocą, dospawaj 10 punktów odbioru, sprawdzisz jak działa proces i sam sobie odpowiesz na pytania.

Ja dążę do jak najszybszego rozgrzania wsadu, następnie stabilizuję, oraz ustawiam maksymalny odbiór w stosunku do jakości.
Gdyby nie ograniczenia instalacji elektrycznej, sam zamontowałbym grzałek 5 aby rozgrzać wsad w 10 minut, potem pracował na jednej, ewentualnie dwóch.
Pary o których piszesz są mieszaniną różnych związków chemicznych, odpowiedni proces, czyli to właśnie nasze zadanie aby je od siebie odseparować.
Nie przejmuję się kawitacją, bąbelkami, ponieważ uważam iż moc grzewcza w naszych procesach jest zbyt mała aby mogło takie zjawisko w poważnym stopniu nam zagrozić. Keg z rurą to nie turbina okrętu o mocy 20 000kw. Oto moja odpowiedź na pytania których tak naprawdę nie zadałeś, ponieważ rozpisałeś się zamiast zwyczajnie po ludzku zapytać.

W odpowiedzi na twoje nie wulgarne, ale nieprzyjemne oskarżenia oraz obelgi, wklejam jedną z moich odpowiedzi pw. Jak mnie następnie na pw potraktowałeś, ocenisz sobie kiedyś sam.

"Ja szanuję czyjąś prywatność i dlatego prywatne posty pozostają prywatnymi, jeśli masz coś mądrego do powiedzenia, to napisz proszę, a ja to wkleję u siebie, pod warunkiem że to będzie, rzeczowe, treściwe, i PRZEDE WSZYSTKIM krótkie. Nikt tobie wrogiem nie jest, przeczytaj jeszcze raz wykład o niedźwiedziach, tam masz wszystko zawarte.
Ja ciebie nie gnoję, nie opluwam, nie lżę, jedynie sprowadzam do poziomu, a że czynię to w wyrafinowany sposób, to tylko dlatego iż nie mam cię za idiotę. Możesz mnie zacytować jeśli chcesz.
A jakbyś oprócz zaślepienia walki ze wszystkimi wykazał się minimum inteligencji i zapytał:
Rozrywek, którym ty niedźwiedziem jesteś?????
Nie wpadłeś na to,

I tu straciłeś, Naprawisz to?
Zrób jedną rzecz mądrze, przemyślanie i z spokojem"
Koniec cytatu.

Jeśli ktoś poczuł się urażony moimi wcześniejszymi wypowiedziami, to z góry serdecznie przepraszam.

Kol Zielonka, to mój ostatni post, w tym, a także w innych tematach w których będziesz czynnie uczestniczył. Możesz szaleć do woli, jeśli ktoś cię będziechamował, to z pewno nie ja. Wysiadam z loży szyderców, oraz z parady ekspertów definitywnie. Zwyczajnie się poddałem.
Odpowiedź na nurtujące cię pytania destylacyjne masz powyżej i na tym zakończę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: kmarian »

Coś postów przybyło to i poczytałem od nowa.

Że żaden ze mnie ekspert to już kiedyś napisałem, mam jednak jakieś doświadczenia więc się nimi podzielę.
Kolega odpędzał wino roczne białe, aparatura szklana, kolba 5 litrów. Siedzimy sobie spokojnie, aż tu nagle trzy mocne tąpnięcia. Dopadamy do aparatury (ogrzewana płomieniem, kuchenka gazowa), nagle znowu "łup". Posiałem cykorię i kazałem mu przynieść gaśnicę na wszelki wypadek. Taki epizod, niby nic, za diabła nie wiedzieliśmy co to było, dobrze że jego żony nie było w domu bo powiedziała by, że Bozia grozi. Właśnie problem poruszony przez zielonkę spowodował, że już wiem co to jest kawitacja. Naczynie metalowe spokojnie wytrzyma ale kolba szklana? Trzeba uważać.

Jeśli chodzi o grzałki to mam takową w kegu "30" - służy do pracy z czystymi sklarowanymi nastawami.
Śliwowicę i inne gęste nastawy odpędzam w płaszczu wodnym ze skutkiem bardzo dobrym.
Kiedyś zdarzało mi się szorować przypalone dno naczynia ogrzewanego gazem, także czyściłem już grzałki z przypalonych farfocli.

Z doświadczenia wiem, że wolniejsze grzanie to mniej problemów. Ja nastawy rozgrzewam mocą 3 kW a proces destylacji prowadzę mocą około 1,5 kW (pracują wszystkie trzy elementy grzejne).
U kolegi pracuje grzałka 3 x 2 kW, zasila z sieci trójfazowej, coś przebąkiwał, że zmieni na 3 x 1,5 kW.

Problem grzania jednak istnieje. Jak już koledzy wspominali, każdy ma swoje doświadczenia i całe szczęście, że można się tymi doświadczeniami tu, na tym forum podzielić.

Ten kolega, ze szklaną aparaturą cały czas ma gaśnicę podczas misterium pędzenia. :twisted:

kmarian
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Emiel Regis »

Odrzuciłem post kol. Zielonki, w którym były tylko nawiązania do 'dyskusji' poprzedników, żadnych merytorycznych uwag.
Piszcie, co chcecie, ale temat zamykam. Dosyć już tego jeżdżenia sobie po jajach, jeśli się komuś nudzi, niech sobie znajdzie pożyteczniejsze zajęcie.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Zablokowany

Wróć do „Radioaktywne”