Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Sprawdź na małej porcji nastawu (100-200ml) jakie będzie miał BLG po całkowitym dofermentowaniu. Po prostu odlej taką porcję do butelki przed dosładzaniem całego wina i poczekaj trochę (1-2 tygodnie), drożdże zjedzą co będą uważały za strawne. Ty zaś zmierzysz poziom niecukrów po fermentacji w tej małej próbce (i tą wartość uznaj za poprawkę na niecukry), którą potem będziesz mógł wlać do reszty nastawu. Albo przyjmij z góry zawartość niecukrów 2-3 BLG. Wynik końcowy zależy od tego czy masz cukromierz ze skalą ujemną czy tylko do zera.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
Dzisiaj blg=0, poleciałem co sił po cukier do biedronki, ściągnąłemtrochę do garnka, podgrzalem, wsypalem cuker, po ostudzeniu wlałem do nastawu i ponownie zmierzyłem blg- zgodnie z planem 11blg. Wino niemalże od razu przyspieszylo.
Sztender miałeś rację trochę zbladło
Sztender miałeś rację trochę zbladło
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
Dziś zmierzyłem blg, cukromierz pokazał 1,5. Wino przerobiło prawie cały cukier (ok. 28blg) w trzy tygodnie. Poczekam jeszcze trochę z wyrzuceniem ryżu jak doradził mi gr000by i niech dojrzewa i się klaruje. Co prawda czuć goździki jak ostrzegało mnie kilka osób, ale nie zdominowały smaku wina z czego jestem bardzo zadowolony
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
Moje wino ma już cztery tygodnie, zastanawiam się czy już wyrzucać ryż czy jeszcze poczekać. Gr000by pisał, żeby ryż trzymać minimum cztery a najlepiej sześć tygodni, ale przesadziłem trochę z pożywką i nie wiem czy nie lepiej zlewać trochę szybciej, proszę o pomoc
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
Mieszaj balonem tak żeby ryż nie leżał w zbitej masie na dnie. Kontroluj smak i zapach wina co 2-3 dni - jak zaczną pojawiać się nuty drożdżowe to zlewaj wino znad ryżu i odstawiaj do klarowania w czystym balonie. Chyba że wino jest dostatecznie ryżowe w smaku to możesz już zlewać.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
Wino jest w smaku OK, nie czuć jeszcze drożdży. Narazie wywaliłem tylko to co pływało po górze (cytryna, rodzynki) bo robiła się już z tego dziwnie wyglądająca breja i nie obawiałem się, że może to zaszkodzić. Ryż wywalę za tydzień-dwa. Jeśli teraz dodam rodzynek złagodzą smak wina ???
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
Do posiekanych rodzynek dodaj pektopol, a jak nie chcesz ich siekać to wrzuć je w całości na dłuższy czas do wina. Też się to sprawdzi, tylko musisz je dłużej potrzymać moczące się w winku.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
I tak i tak rodzynki trzeba sparzyć wrzątkiem przed dodaniem ich do nastawu - czy to siarkowane, czy olejowane. Chociaż z dwojga złego olejowane szybciej się "czyszczą" i nie brużdżą siarką w smaku.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
Witam ponownie. Moje winko już nie pracuje, pomału zrzuca osad, próbowałem i niepokoi mnie jedna sprawa. Wino ma jakiś gorzki posmak, przypominający niedojrzałe owoce. Podejrzewam, że to wina skórki z cytryny albo tymianku. Narazie dodałem 150g rodzynek i poczekam. Zastanawiam się czy nie dodać jeszcze trochę. Wino ma dopiero 3 miesiące, mam nadzieję, że smaki jeszcze się ułożą.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino ryżowe- moje najlepożądniejsze jak do tej pory
Po wyklarowaniu (dokładnym) odstaw na dojrzewanie, dobrze w chłodniejsze miejsce, na minimum 3 miesiące. Ryżowe bardziej od innych potrzebuje czasu. Jak gdziekolwiek czytasz, że od razu było dobre, wsadź to między bajki, chociaż nad gustami nie dyskutuję. Po pół roku będzie z tego ciekawy wermut.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy