Alkohole-Domowe.com

Witam
Chciałbym przerobić kega pokrytego gumą na zbiornik z szerokim wlewem 114mm.
Czy ktoś z kolegów próbował robić cos podobnego, jakie były problemy??
Mam wątpliwości:
keg ma cienką ściankę, czy utrzyma ciężką kolumnę (bufor wzmacniający + kolumna, razem kilkanaście kg)
góra kega ma dwie warstwy blachy, czy można zdjąć górną warstwę w całości
jak pracochłonne jest obieranie kega z gumy (tylko górna część)

Kula, przez długi czas nie śledziłem wpisów na AD. Myślę, że już sobie poradziłeś z tym problemem, ale dla innych moje doświadczenie z gumowym kegiem może być przydatne.
Keg ma na górze dodatkowy, zatopiony w gumie kołnierz z blachy (Około 20 cm, dokładnie nie potrafię powiedzieć bo to co wyciąłem, wywaliłem) Granica podwójnej blachy kończy się tam gdzie na zdjęciu zaczyna się guma.(patrz: fotka) Warto się pobawić z obieraniem gumy. To jest idealny zbiornik do grzania elektrycznego.
U mnie blacha utrzymuje też 1,2 m długą, ciężką rurę, plus chłodnica z wodą i wszystko dodatkowe bez problemów.

Ja bym to próbował potraktować plazmą, powinna przepalić gumę.

To spróbuj, a potem napisz, dlaczego tego nie powtórzysz.

Ciełem plazmą ogumioną blachę. Fakt smród jakich mało.

No właśnie-ciąłeś blachę. Tu raczej chcielibyśmy tego uniknąć... Plazma chyba jest mało finezyjna do tego celu?

tapatalknięte

Ja dziurę w moim kegu wycinałem zwykłą wyrzynarką elektryczną. Z powodu gumy trochę się dymiło i zniszczyłem dwa brzeszczoty. Dalej gumę usunąłem za pomocą dluta i wyszlifowałem papierem ściernym.

Bawiłem się trochę gumowym kegiem. Robiłem inne otwory ale nie duży wlew.
Moim zdaniem nie warto. Zbyt dużo pracy w stosunku do ceny kega.

Osobiście używam kega w otulinie czasami stosuję takie na życzenie klienta,są trudniejsze do przeróbki ze względu na otulinę i cieńszą ściankę zbiornika ,keg bez otuliny jest zrobiony z blachy 1.5mm keg w otulinie jest zrobiony z blachy 1mm.

Ja dodam że plazmą wycinałem nawet otwory pod grzałki czy też spust czy wlew 1/2 cala. Kwestia wprawnej ręki.

Ja jestem bardzo zadowolony z mojego gumiaka. Początkowo patrzyłem sceptycznie na grzanie elektryczne, ale odkąd przerobiłem sobie tego kega nie używam już gazu.
Blaszka w nim jest cieńka, ale dzięki wypukłości wytrzymuje duże ciężary.
Jestem kiepskim spawaczem dlatego rozwięzałem problem w inny sposób: Wkoło otworu nawierciłem 6 dziurek i przylutowałem srebrnym lutem mosiężne śrubki. Guma się trochę przypaliła, ale trzyma się kupy do dzisiaj.
Na to zrobiłem pokrywkę z blachy 3mm: Uszczelka silikonowa pod tą pokrywką przylega tylko na krawędzi otworu kega, ale jest szczelna, śrubki dociskowe dokręcam tylko ręka.
Na pokrywce nadbudowuję, zależnie od potrzeby, od zestawu do zwykłej destylacji po spora i ciężką wieżę rektyfikacyjną.
Grzałka po wielu godzinach jest pracy jest dalej szczelna:

http://alkohole-domowe.com/forum/aabrat ... 10788.html Mój aabratek też na kegu gumowym z wywijką 114mm

Można i tak, 20 zł za spawanie to nie dużo.

A no nie dużo .

posiadam rowniez kega w otulinie -moje pytanie gdzie mozna bez komplikacji wstawic gniazdo dla teakiego kega -czytalem, ze maja podwojne wieko ale nie wiem dokad siega i nie chcoalbym wtopić.

Mod.
Następny, tak napisany post pójdzie do kosza!

Pisz trochę jaśniej. O jakim gnieździe mówisz, pod grzałkę? i co to za podwójne wieko?

Sorry chodziło mi o gniazdo montażu termometru.Ale już doszedłem -odciąłem kawałek i znalazłem rant drugiej blachy (wieka)