Strona 1 z 1

Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: wtorek, 15 paź 2013, 23:40
autor: Duch Wina
Witam wszystkich po raz pierwszy,
Jestem winiarzem. Od 8 lat robię zacne wytrawne wina. Krzewy z wiekiem rodzą coraz obficiej, wina jest coraz więcej więc pomyślałem o urozmaiceniu produkcji. Oczywiście chodzi o „ducha wina”. Planuję wykorzystywać go do produkcji win słodkich typu Porto. Dodatkowo mam jeden zupełnie nieudany rocznik, którego żal wylać, a przyjemności z degustacji brak. W tym roku dodatkowo duża ilość wytłoków z Solarisa (bez problemu zbiera 25% ekstraktu) skusiła mnie do zrobienia wodnika z przeznaczeniem na grappę.
I tu zaczyna się mój problem. Nie mam jeszcze aparatury do sporządzania „ducha”. Wgląd w ofertę dostępną na Allegro zamącił mi w głowie (jeszcze przed spożyciem:)
Co mam wybrać? Zależy mi oczywiście na zachowaniu w destylacie aromatów typowych dla winiaków. Zdążyłem już ustalić, że należy stosować w tym celu stosunkowo krótką kolumnę (np. 50cm). Czy to prawda? Czy destylacja słabszych gatunkowo nastawów nie da ułomnego ducha (przechodzenie nieprzyjemnych aromatów do destylatu)? Może lepiej zakupić sprzęt z dłuższą kolumną? Czy wybierając sprzęt z krótką kolumną potrzebne będą zimne palce, odstojniki (na forum widzę, że to się krytykuje najmocniej)? Opinie producentów sprzętu są radykalnie odmienne? Co z miedzią (sprężynkami)? Czy mają one wpływ na zachowanie aromatów owocowych?
No i jeszcze jak bym chciał zrobić spirytus neutralny z mniej szlachetnych zacierów to mam szansę uzyskać go na tym samym sprzęcie?
Proszę uprzejmie o radę bo wodnik mam już w pełni klarowny. Aż się prosi aby go szybko uszlachetnić.
Z allegro podoba mi się ten sprzęcik. Co sądzicie o tym producencie? Pewnie jest aktywnym użytkownikiem tego forum:)
http://allegro.pl/show_item.php?item=3605769338
Pozdrawiam,
Duch Wina

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 16 paź 2013, 07:22
autor: lesgo58
Bazę surowcową masz - czego Ci zazdroszczę. Co do sprzętu to wybór jest duży i możesz go albo ukierunkować tylko i wyłącznie na jeden typ destylatu ( np. alembik, bądź kolumnę półkową albo jakąś prostą kolumnę typu CM) ewentualnie zrobić tzw. sprzęt uniwersalny. Czyli kolumnę rektyfikacyjną, którą odpowiednio konfigurując możesz używać tak do destylacji prostych jak i rektyfikacji. Przy tylu owocach które posiadasz polecałbym Ci ten ostatni sprzęt. Bo oprócz produkcji winiaków czy tez innego rodzaju destylatów, będziesz mógł wykorzystać do produkcji spirytusu z gorszej jakości surowca. Spirytus z owoców jest o niebo lepszy od tego otrzymanego z samego cukru.
Jest jeden minus - gotowców od ręki będzie znaleźć trudno. Na allegro 90% sprzedawców ( śmiem twierdzić, że chyba nawet więcej) to przypadkowi spawacze nie mający pojęcia o prawidłowym działaniu sprzętu jak i prawidłowych sposobach destylacji. Tak, że musisz uzbroić się w cierpliwość i ze spokojem skonfigurować sprzęt i poszukać producenta. Na forum jest kilku kolegów, którzy się tym parają. Wystarczy, że wyrazisz chęć - i dasz ogłoszenie w odpowiednim dziale.
A nastawom nic się nie stanie. Ty jako doświadczony winiarz na pewno wiesz jak je przechować.
P.S. Ten sprzęt z linku odpuść sobie.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 16 paź 2013, 07:38
autor: szfagir
Zastanów się też ile dutków chcesz wydać na sprzęt.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 16 paź 2013, 13:57
autor: Duch Wina
Powiedzmy, że 600-700 dutków byłbym w stanie wydać bez większego problemu. Potrzebuję dosłownie kilka litrów rocznie, dlatego nie planuję inwestować w bardzo zaawansowany sprzęt. Mimo wszystko wolę wytrawne wino. Żona, jak to z kobietami bywa, prosi o deserowe. Oczywiście aparaturę nabędę tylko dla niej;)
Co do bazy surowcowej to faktycznie nie narzekam. Czasem, zwłaszcza przy tłoczeniu białego niemacerowanego miąższu, żal wywalać wytłoki. Co innego czerwone po maceracji – to już w zasadzie same pestki i wyługowana skórka. Bez żalu wywalam na kompost.
Lesgo58 trafiłeś w sedno. Opcja uniwersalna byłaby idealna. Czysty spirytus z gorszych nastawów też się na pewno nie zmarnuje.
Przechowywać potrafię, ale chyba połknąłem bakcyla i korci mnie okrutnie żeby zacząć jak najszybciej:) Co do szukania producenta i porady… to właśnie główne powody dla których zawitałem na Wasze forum:) Zatem radźcie, proszę.
Pozdrawiam,

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 16 paź 2013, 14:31
autor: lesgo58
Nie musisz od razu uderzać w sprzęt zaawansowany. Na początek możesz zacząć od najprostszej wersji - takiej do destylacji prostych, ale z możliwością rozbudowy. Wystarczy więc zbiornik (keg itp). z 50cm rury z KO o średnicy np. 60mm i prosta chłodnica Liebiga. Do tego regulator napięcia, z jeden termometr i wypełnienie ( najlepiej z miedzi). Przy częściowo włożonej własnej robociźnie powinieneś sie zmieścić w sumie o której wspomniałeś.
Tak jak wspomniałem wcześniej - spróbuj dać ogłoszenie w dziale ogłoszeń.
Gdybym umiał spawać to zrobiłbym Ci tylko za wytłoki i owoce... :D

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 24 paź 2013, 23:01
autor: Duch Wina
Poczytałem forum i postanowiłem budować kolumnę we własnym zakresie. Sklepy internetowe dostarczają wszystkie podzespoły. Wystarczy dobry projekt i specjalista od spawania O szczegóły będę dopytywał jak zrobię projekt.
Mam jedno generalne pytanie. Czy faktycznie Aabratek to jedynie modyfikacja Bokakob mająca na celu obniżenie kolumny o jakieś 30cm? Czy jest jeszcze jakieś inne magiczne znaczenie, np. lepsze schładzanie, większa wydajność? W sumie chyba prosta kolumna jest stabilniejsza, a wypionowanie jest przecież takie ważne. Do tego jeszcze te problemy z przelewaniem itd.
Dodanie prostej chłodnica Liebiga też jest możliwe w obu przypadkach. Uzyskiwanie smakówek też jest oczywiście podobnie możliwe na obu wersjach. To tylko kwestia niedopuszczania do nadmiernego refleksu.
Od razu zapytam o długość kolumny pod głowicą? Ile radzicie? Zaraz dostanę pewnie odpowiedź – im więcej tym lepiej. Czy 1m wystarczy? Czy warto dać więcej, np. 1,5m? Nie chcę budować armaty na komary.
Pozdrawiam,
DW

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 25 paź 2013, 00:16
autor: ta_moko
Tak, Aabratek to to samo, co Bokakob i funkcjonalnie nie ma żadnej różnicy. Zyskujesz tylko na wysokości. Inna konstrukcja, a efekty i zasada działania ta sama. Ta prosta chłodnica, o której piszesz to w kolumnie system odbioru par zwany VM . W wersji obniżonej (tę polecają teraz wszyscy) OVM. Tu odbierasz właściwy produkt (serce). W głowicy jest inny system odbioru zaworkiem precyzyjnym LM. Na obydwu kolumnach uzyskasz zarówno czysty spirytus (rektyfikacja) jak i dobre smakówki i zbożówki (destylacja w trybie potstillowym).
Długość kolumny ma znaczenie w związku z wypełnieniem. Jeżeli sprężynki pryzmatyczne, to 120cm wystarczy. Jeżeli zmywaki to raczej około 150cm (ja mam 120cm + 30cm na katalizator). Między kegiem, a wypełnieniem z KO wstaw katalizator z miedzi (najlepiej sprężynki miedziane) w celu oczyszczenia ze związków siarki; 20 do 30cm.
Pytaj, a wszystkiego od Kolegów się dowiesz - w najdrobniejszych szczegółach. :D

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 26 paź 2013, 23:03
autor: Duch Wina
Dzięki za dotychczasową pomoc i wsparcie.
Przygotowałem sobie projekt na bazie rzeczy dostępnych w stalówce i destylandi. Proszę o krytyczne uwagi:)

Obrazek



Nazbierało mi się kilka pytań.

1 - Wiercenie w KEGu – czy jest to sprawa kłopotliwa?
2 - Spawanie TIG – jaka cena? Może jednak lepiej rozważyć lutowanie?
3 - Wziernik większej średnicy (63,5) powinien idealnie pasować do kolumny i głowicy (60,3). Kolumna i głowica wejdą we wziernik na głębokość około 40-50mm. Czy jest potrzeba spawania z rurą lub dospawywania złączy gwintowanych lub innych? Na youtoobe amerykańscy psotnicy prawie nigdy nie łączą z uszczelnieniem poszczególnych odcinków kolumny, wszystko jest na wcisk (tu jest mój ulubiny filmik http://www.youtube.com/watch?v=wsaZG4hKr40).
4 – Czy płytki w głowicy można wklejać silikonem? To by znacznie uprościło montaż. Do spawania prawdopodobnie trzeba by wkładać płytki przez naciętą szczelinę.
5 – Jaka jest temperatura wypływającej psoty z systemu LM? Często widzę w projektach na wypływie jeszcze jedną chłodniczkę? Czytałem, że wystarczy kawałek rurki pracującej jako chłodnica powietrzna. Jeśli dam za precyzyjnym zaworkiem z 1m cienkiej rurki miedzianej -najlepsza wymiana ciepła) to chyba całkowicie załatwi sprawę schładzania urobku i ewentualnych strat odparowującej dobroci?
6 – jaka powinna być średnica odejścia (zawór, nypel) do VM – 1” czy ¾”? Czytałem płomienne polemiki i jestem trochę zagubiony. Wydaje mi się, że średnica powinna być podobna do rurki wewnętrznej w prostej chłodnicy. Czyli w moim przypadku ¾”.
7 – na jakiej wysokości wspawać odejście do kolumny VM? Standardowo myślałem żeby wspawać to po przeciwnej stronie odbioru LM. Obniżona teraz jest na topie, tak więc chętnie zasięgnę opinii.
Pozdrawiam,

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 paź 2013, 17:36
autor: ta_moko
Ad 1. Nie jest to problem. Łatwo wierci się wiertłami kobaltowymi HSS. Łatwo także obrabia się zwykłym pilnikiem do metalu.
Ad 2. Nie umiem powiedzieć jaka cena za spawanie ciężkie pieniądze inni zrobią za przysłowiowa flaszkę. Czy lepiej lutować? Stal nierdzewną wiem, że można, ale nigdy nie miałem z tym do czynienia. Natomiast miedź (którą preferuję) to bardzo prosta sprawa. Wykonasz samodzielnie.
Ad 3. Jeżeli uda Ci się spasować średnice, by nie było luzów to wystarczy na wcisk. Zawsze możesz owinąć taśmą teflonową i dodatkowo lekko przesmarować smarem silikonowym - takim jak do połączeń szklanych. Ja tak z powodzeniem robię w mojej kolumnie miedzianej.
Ad. 4 Nie bardzo sobie to wyobrażam - zachowanie kątów, gwarancja, że nie opadną itp. Niestety nacięcia w rurze są niezbędne.
Ad 5. Z LM psota leci bardzo ciepła i to jest jak najbardziej normalne. Dodatkowe chłodniczki to zbędny bajer. Tak naprawdę wiele Ci nie odparuje. Zwłaszcza, że LM będziesz używał do odbioru przedgonu. Serce natomiast do odbioru będziesz miał na VM (wszak go planujesz).
Ad 6. Przy Twojej planowanej średnicy1/2 w zupełności wystarczy, zwłaszcza gdy obniżysz VM. Sam nie mam obniżonego i dopiero o tym czytam. Tu co nieco na ten temat: http://alkohole-domowe.com/forum/sredni ... t9654.html
Ad 7. Około 20cm pod wziernikiem.
Dodatkowo patrząc na Twój projekt wstawiłbym katalizator z miedzi - pisałem Ci już o tym, port termometru 15cm nad katalizatorem i w 3/4 wysokości kolumny. Ten w głowicy ma sens tylko jeżeli masz termometr z dokładnością 0,01stC. No i pomyśl o regulatorze i ociepleniu keg i kolumny.
:piwo:

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 paź 2013, 19:41
autor: Zygmunt
Nie jest to problem. Łatwo wierci się wiertłami kobaltowymi HSS. Łatwo także obrabia się zwykłym pilnikiem do metalu.
Tylko nie "zwykłym" pilnikiem- narzędzia do nierdzewki używa się tylko do niej, pilnik, tarcza, czy wiertło użyte kiedyś przy stali czarnej, a potem do nierdzewki gwarantuje nam korozję kega. Wiercenie jest możliwe, ale wymaga niskiej prędkości obrotowej i użycia smaru. Inaczej stępisz wiertło bardzo szybko.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 paź 2013, 19:50
autor: ta_moko
Zygmunt pisze: pilnik, tarcza, czy wiertło użyte kiedyś przy stali czarnej, a potem do nierdzewki gwarantuje nam korozję kega
O tym nie wiedziałem. Ale z całą pewnością zapamiętam. Dlaczego tak się dzieje?
Co do niskich obrotów, to stal zwykłą też się lepiej wierci na niskich obrotach. Smar jak najbardziej tak; koniecznie.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 paź 2013, 20:01
autor: Zygmunt
W skrócie: drobinki metalu zostają w miejscu obróbki i staja się ogniskiem korozji.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 paź 2013, 20:50
autor: Duch Wina
Wielkie dzięki za opinię :)
1. Czyli narzędzie do obróbki musi być nowe, niekoniecznie dedykowane do klasówki. Ważne żeby nie obrabiać innego materiału. Pozostając w temacie KEGa. Czy dolny spust jest niezbędny? Jest jakiś kłopot z usuwaniem cieczy przez oryginalne, górne wyjście?
2. Za flaszkę? Dobra myśl, tylko czy spawacze gustują w wytrawnych winach:)? Tego mam sporo i w dobrym gatunku. Na razie nic z mocniejszym procentem nie mam. Muszę znaleźć jakiegoś spawacza konesera. Co do miedzi, to czytając forum nabieram mieszanych odczuć. Boję się, że właduje się w jakąś kiepską Cu, zastosuje kiepskie luty i po prostu będzie to słabsza konstrukcja. Poza tym kwestie wytrawiania nalotu. Same kłopoty. Na pewno zastosuję sprężynki miedziane i druciaki z Lidla – ale to temat na później. Wypełnienie można konfigurować po zrobieniu kolumny. Planuję unieruchomić warstwę miedzianych sprężynek zmywakami od góry i dołu. O to zapytam za jakiś czas.
3. Tak uczynię. Dzięki za potwierdzenie. Jakie stosowałeś ograniczniki? Coś wlutowałeś w środku?
4. Zatem cięcie nieuniknione. Zwykły brzeszczot daje radę w klasówce? Zastanawia mnie jak wsunę dolną płytkę z rurką. Od środka lekko wyginając?
5. Planuję VM - to prawda. Myślałem o stosowaniu LM jako pot still do smakówek. Czy otwierając VM na maxa dostanę ten sam efekt?
6. Zaprojektowałem ¾ bo wyczytałem, że książkowo stosunek średnicy kolumny do odbioru powinien być 4:1. ½ wychodzi trochę za mało. Poza tym wiele postów dotyczyło braku „cugu”.
7. Odejście VM około 20cm od środka wziernika? To masz na myśli? Można to jakoś teoretycznie wyliczyć, czy tylko empirycznie?

Z rzeczy dodatkowych. Co do Cu to już wyjaśniłem – planuję tak żeby w razie czego bez problemu usunąć katalizator.
Radzisz aż tyle termometrów? Chyba ten w ¾ kolumny jest istotniejszy? Można sobie odpuścić ten dolny? Długość kolumny traktować od nakrętki KEGa do dolnej płytki w głowicy? Czyli u mnie jakieś 135cm od fittingu. Termometr powinienem wstawić na wysokości 1m mierząc od fittingu?
Regulator i ocieplenie jest planowane. To raczej banały tak więc tym głowy nie zawracam.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 paź 2013, 22:23
autor: ta_moko
1. Nie jest niezbędny, ale ułatwia pozbycie się płynu z kega. Szczególnie, jak prowadzisz dwa procesy jeden po drugim. Podnoszenie kega z bardzo gorąca zawartością i przechylanie go nad jakimś zlewem zawsze rodzi ryzyko poparzenia. Podniesienie i ustawienie tak, by ze spustu ciecz odpłynęła sama, bez przechylania zbiornika, zawsze jest bezpieczniejsze. Można zastosować także pompkę na wiertarkę albo pokombinować z pompką od pralki automatycznej. Poczytaj tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/w-jaki ... 5%BCnianie
2. Nie polemizuję. Miedziane kolumny mają swoich zwolenników i przeciwników. Ja mam miedzianą. I tyle.
3. W przypadku kolumn miedzianych jest to proste - po prostu fabrycznie elementy są albo mufowo albo nyplowo spasowane do rury zasadniczej i dopiero po wsunięciu są lutowane. Stalowe, z tego co wiem, mają identyczne średnice, bo łączenie odbywa się przez spawanie. W miedzi nie trzeba ograniczników robić samemu; maja je fabrycznie.
4. Nie wiem, ale myślę, że tak. Są na forum konstruktorzy, może oni podpowiedzą czy brzeszczot da radę. Ze stalą miałem do czynienia tylko przy kegu i nie ciąłem nic brzeszczotem. Rurkę przelewową musisz wspawać do dolnej półki już w rurze.
5. Nigdy nie próbowałem. Do alkoholi smakowych używam innego, prostego destylatora, nie kolumny. Tu link do tej konstrukcji, którą powieliłem na swoje potrzeby za przychylnością jej autora, Kolegi radiusa: http://alkohole-domowe.com/forum/miedzi ... C%C3%B3wek
6. Poniekąd sam o to pytałem na forum. Pod moim postem odpowiedź: http://alkohole-domowe.com/forum/post85023.html#p85017
7. http://alkohole-domowe.com/forum/post78355.html#p78355 - znowu przeniosą Cie do odpowiedniego wątku.

Na tych dwóch termometrach będziesz prowadził proces. Ten dolny jest najistotniejszy! Zadanie domowe: poczytaj dlaczego (podpowiedź: kolumna a rektyfikacja) ;)
Pozdrawiam. :D

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 paź 2013, 23:16
autor: Szlumf
Chcesz robić smakówki więc moim zdaniem termometr w głowicy Ci się przyda. Wystarczy z dokładnością 0,1C i odświeżaniem co 1sek. Przykładowe prowadzenie procesu opisał Lesgo58 tu http://alkohole-domowe.com/forum/topic9301.html . W dyskusji jest tam też o obniżonym VM do smakówek.
Może zamiast półek w głowicy zastosuj grzybek wykorzystując np. redukcję stożkową (http://sklep.hart-metale.pl/redukcje-st ... 290,1.html) lub jakieś inne elementy z nierdzewki lub miedzi. Ta redukcja może też przyda Ci się do połączeń kielichowych. Warto odwiedzić jakiś market i pobuszować na stoisku z nierdzewnymi akcesoriami kuchennymi. Ja swój grzybek zrobiłem z podstawki do jajek z Reala (2 szt za 5zł). Do rury 55mm wcisnąłem go wykorzystując silikonowe foremki do mufinek jako uszczelnienie. Nic złego się z nim nie dzieje a mam dobry podgląd bo rura szklana.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 31 paź 2013, 12:33
autor: Duch Wina
Chciałem dopytać o długość chłodnicy Liebiga. Ustaliliśmy już, że średnica wewnętrzna odejścia powinna mieć 1/2''. W takim razie wewnętrzną rurkę chłodnicy też planuję w tym rozmiarze 1/2''. Pytanie o jej długość. Czy 50 cm okryte płaszczem 1 1/2'' wystarczy? Odejścia do wody po 10mm średnicy.
Pozdrawiam,

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 31 paź 2013, 13:59
autor: lesgo58
Duchu poniżej masz link do rysunku chłodnicy do Twojego sprzętu.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 31 paź 2013, 22:39
autor: Myman
Ja bym ci radził zamiast oryginalnego fittingu do KEGa wstawić złącze SMS. Co prawda parę zeta kosztuje ale montaż i demontaż sprzętu to jest bajka. Proponowałbym też żebyś się wyposażył w dwa dodatkowe porty na czujniki termometru. Koszt wykonania prawie żaden a jak będziesz chciał robić spirytus to będzie jak znalazł. Umiejscowienie ich w zależności od wypełnienia to przy sprężynkach przynajmniej 20 cm nad katalizatorem i ze 20 cm od szczytu wypełnienia - możesz ew dołożyć po parę cm. Przy zmywakach te długości powinny być większe.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 2 lis 2013, 00:24
autor: Duch Wina
Po wysłuchaniu uwag i dalszym dokształcaniu się na forum lekko zmodyfikowałem projekt.
Obrazek
1. Dałem złącza SMS na łączeniu KEGa i kolumny oraz wziernika i głowicy.
2. Wypełniłem kolumnę 3 litrami sprężynek KO (114cm), do tego sprężynki miedziane 0,5l (18cm). Warstwy są poprzedzielane zmywakami z Lidla służącymi za podparcio-wypełnienie. Ilość sprężynek powinna dać koło 60HETP (liczę 6 HETP na 12 cm wypełnienia zarówno dla sprężynek Cu jak i KO – zgodnie z danymi producenta). Wypełnienie kolumny do połowy wziernika.
3. 2 termometry, jedne na jakiejś 11 półce teoretycznej (licząc od podstawy wypełnienia), drugi 3/4 kolumny. Zrezygnowałem z tego w głowicy i w KEGu.
4. Wziernik wspawałem zamiast łączenia na wcisk.
5. Z VM zszedłem 20cm poniżej wypełnienia. Zmniejszyłem zgodnie z sugestiami średnicę odejścia do 0,5’’.
6. Katalizatora Cu nie dawałem na spodzie kolumny pomny uwag producenta, który zaleca umieszczać je na górze (względy zachowania świeżości przez dłuższy czas), ale tak, żeby nie miały styczności z odbieranym płynem. Umieszczenie zmywaka na wysokości odejścia ma na celu zabezpieczenie przed wysypywaniem się sprężynek.
7. Ocieplenie i regulator napięcia oczywiście przewiduję.
8. Wlot i wylot wody z chłodnicy VM po przeciwnych stronach.
No i prośba o ocenę . Do tego zapytanie jak zrobić podparcie pod wypełnienie. Jakiś krzyżak z drutu KO wspawać w rurę? Fajnie jak by można to było wyjmować, wtedy konserwacja sprężynek byłaby łatwiejsza.
Znacie jakiegoś dobrego i taniego spawacza w okolicach W-wy?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 2 lis 2013, 07:56
autor: lesgo58
Duch Wina pisze: 6. Katalizatora Cu nie dawałem na spodzie kolumny pomny uwag producenta, który zaleca umieszczać je na górze (względy zachowania świeżości przez dłuższy czas), ale tak, żeby nie miały styczności z odbieranym płynem. Umieszczenie zmywaka na wysokości odejścia ma na celu zabezpieczenie przed wysypywaniem się sprężynek.
Nie wiem kto będzie Ci robił, ale producent a praktykujący destylację to dwie różne osoby.
Jeśli chodzi o miedź, to nie jest taka prosta i jednoznaczna sprawa. Na pewno lepsze jej działanie jest na dole kolumny. Prawdą jest, że umieszczenie jej u góry trochę ją oszczędza, ale nie za bardzo. Czyszczenie jej po kilku razach to obowiązek. Ja po wielu próbach i eksperymentach robię tak - do owocówek płuczę po każdym przebiegu a po cukrówkach maksymalnie po 3-4 przebiegu - ale ciągle mam wyrzuty sumienia, że może za rzadko.
Jeśli to jeszcze projekt to podziel kolumnę na dwie części. Jedna np. 18cm( tak jak zaplanowałeś będzie Ci służyła jako katalizator i jednocześnie jako kolumienka do owocówek i innych wódek zapachowo-smakowych.
Ten podział będzie miał jeszcze jedną zaletę. Miedź będziesz używał tylko do pierwszego przebiegu ( przy cukrówkach) a do drugiego i trzeciego gotowania po prostu możesz ją odjąć. Swoje najważniejsze zadanie spełnia tylko w pierwszym odpędzie. W ten sposób miedź naprawdę zaoszczędzisz.
Powiem więcej jak dorobisz jeszcze jeden kawałek rury o 18cm i wypełnisz sprężynkami KO to będziesz mógł używać zamiennie z katalizatorem. W ten sposób wysokość kolumny pozostanie taka sama a ilość półek do drugiej i trzeciej rektyfikacji się zwiększy podnosząc jej efektywność.
No chyba, że masz inny pomysł na sprzęt do owocówek to wtedy moje pisanie do kosza.... :D
Podparcia radziłbym Ci zastosować te które przyśle Ci wytwórca sprężynek. Zmywaki nie bardzo się nadają z racji ich nietypowej "gęstości" która przy rektyfikacji raczej będzie zakłócać prawidłową pracę kolumny. Nie piszę o podparciu na dole kolumny, ale między poszczególnymi wypełnieniami. Podział wypełnienia na KO-miedź-KO jest też niezbyt fortunna. Możesz mieć następny problem przy stabilizacji.
Rezygnacja z pomiaru temp. w kegu jest dużym błędem.
Znacie jakiegoś dobrego i taniego spawacza w okolicach W-wy?
Ja znam dwa rodzaje spawaczy - jeden rodzaj to tani spawacze, drudzy to dobrzy.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 2 lis 2013, 22:09
autor: Duch Wina
Proponujesz destylację owocówek prowadzić na tym odcinku 18cm + głowica? Myślałem, że mogę robić to na długiej kolumnie po prostu nie dopuszczając do refluksu – LM odkręcony na maxa. Jest jakaś różnica między smakówką na takiej krótkiej, a smakówką na kolumnie bez refluxu?
No cóż jeden SMS więcej nie zrujnuje mnie całkowicie. No i jeszcze termometr tarczowy w KEGu. Czemu on właściwie ma służyć? Z reguły wsadza się tam mało dokładny tarczowy.
No nie, bez przesady. Nie będę dorabiał kolejnego odcinak na podmianę. To już rozwiązanie dla potrzeb produkcji taśmowej:) Takiej nie planuję.
Kolejnej kolumny na razie także nie planuję. Tak jak pisałem bardziej zależy mi na smakówkach, choć czystą psotą też nie pogardzę. Myślałem, że można to godzić w łatwy sposób nie dopuszczając do refluxu (dla smakówek) na długiej kolumnie jaką przedstawiłem na obrazku.
Czyli radzisz aby mieć spokój ze stabilnością kolumny lepiej dać podparcie-Cu-podparcie-KO.
Jeśli mogę jeszcze prosić o ustosunkowanie się do sprawy podparcie od spodu? Czy można to wzmocnić? Wspawać jakieś pręciki?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 2 lis 2013, 22:33
autor: lesgo58
Co do destylacji owocówek to nie istnieją żadne reguły poza jedną. Ma wyjść dobry trunek właściwy dla surowca z którego zrobiony był nastaw. Ja to przedstawiłem z mojego punktu widzenia opierając się na Twoich założeniach i rysunku.
Aby móc Ci w ten sposób doradzić spędziłem na różnych eksperymentach i doświadczeniach dwa lata. Myślę, że jeszcze długa draga przede mną. Ty dostałeś wiele porad i musisz coś wybrać. Mając punkt wyjścia zaczniesz sam poszukiwać tego najlepszego sposobu. Dopóki sam nie porównasz czym różni się destylat otrzymany na różnej długości kolumnie i różnym wypełnieniu moje pisanie nie będzie miało sensu. Na tym forum znajdziesz zwolenników długiej rury całkowicie wypełnionej - jak i tych co pędza na króciutkiej i aby aby wypełnionej. I obie strony będą pisały że są zadowolone.
Termometr w kegu jest niezbędny do oceny mocy wsadu. Do oceny ubywania alkoholu. A także do oceny kiedy zacząć odbierać pogon. Testy organoleptyczne - zwłaszcza dla początkujących bywają zawodne.
Z kolei podparcie z dołu oczywiście, że może być zrobione z dwóch pręcików.
Cu mozesz dać tak z dołu jak i z góry. byleby nie bawić się w mieszanie wypełnień. Tak jak to przedstawiłeś na rysunku.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 3 lis 2013, 16:02
autor: Duch Wina
Bardzo Ci/Wam dziękuję za pomoc. Pochłaniam wiedzę z forum małymi kęsami bo muszę ja odpowiednio strawić (przyswoić). Na razie skupiam się na budowie aparatury. Ma być uniwersalna :) dla początkującego. Wydaje mi się, że ta moja propozycja, odgapiona od kolegów z forum, jest dość uniwersalna i raczej profesjonalna.
Masz rację - generalna zasada ...co komu smakuje, no i jeszcze każda myszka swój ogonek chwali:). Nie sądzę aby było wielu takich, którym ich własne trunki nie smakują:)
Dodam te 18cm od spodu na katalizator. Zawsze będę mógł przesypać Cu i wsypać KO do kolejnych destylacji. Zastanawiam się tylko czy skracać główną rurę kolumny do 1m czy zostawić ten 1,2m? Katalizator też działa jak półka teoretyczna więc ja na 120cm mam już 60HETP (oczywiście stosuję sprężynki KO). To chyba wystarczy, czytałem, że 40 to już dobry wynik.
Jeszcze pytanko o termometr w KEGu. Czy wystarczy taki mało dokładny tarczowy?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 3 lis 2013, 16:41
autor: gr000by
Ciut dokładniejszy niż ten od kotłów C.O. ;). 1-2 stopnie w górę czy w dół to nie problem, ale niektóre od C.O. mają błąd wskazań 5 stopni i więcej.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 7 lis 2013, 23:07
autor: Duch Wina
Coraz bardziej przekonuję się do Aabratka. Zawsze te 20 cm niżej, a efekt chyba ten sam. Zastanawiałem się nad systemem inżyniera. Zdania Mentorów :D co do jego stosowania są podzielone. Czy przy odbieraniu na OVM w ogóle zawracać sobie tym głowę? Przedgony odbiorę na LM, potem przechodzę na OVM i do niczego nie potrzebuję zewnętrznego, stałego refluksu. W zupełności wystarczy mi wewnętrzny refluks przez rurkę w tamce (dużej :D).
Przy smakówkach, które planuję robić na króciutkiej kolumnie (18cm) to też nie ma znaczenia bo w takim wypadku ustawiamy odbiór na maxa. Do smakówek muszę jeszcze wspawać nypel pod termometr w głowicy. Czy dobrze kombinuję?
Pozdrawiam,

Obrazek

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 00:43
autor: Szlumf
Jak zależy Ci na wysokości to pomyśl nad głowicą puszkową. Kolega jarek12341 jest gotów zrobić taką co ma tylko 4cm - http://alkohole-domowe.com/forum/glowic ... a&start=50 . Jak masz trochę zdolności manualnych i wyobraźni to zrobisz sam np. z miseczki nierdzewnej z marketu. Moja samoróbka ma 11cm a materiały kosztowały mniej niż 50zł.
Chcesz zrobić OVM. Mam niewielkie doświadczenie ale chyba lepiej pomyśl nad OLM. Lepsza jakość i masz możliwość odebrania z minimalnym lub bez refluksu całego urobku (smakówki). Przy OVM musiałbyś dać dużą średnicę by osiągnąć ten efekt. Ja w kolumnie 55mm mam OVM 1/2" i muszę się wspomagać LM przy smakówkach co wydłuża czas bo muszę czekać aż z LM zejdą przedgony.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 10:18
autor: Myman
Duch Wina pisze:Jeszcze pytanko o termometr w KEGu. Czy wystarczy taki mało dokładny tarczowy?
Ten termometr nie jest jakiś super istotny. Z praktycznego punktu widzenia wystarczy ale laboranci którzy skrzętnie notują wyniki pomiarów na takie coś pewnie by nawet nie spojrzeli. Jak dla mnie to wystarczy gdy termometr pokazuje:
1. ile mniej więcej czasu zostało do zagotowania nastawu
2. ile mniej więcej alkoholu zostało w zbiorniku.
W drugim przypadku, czym dokładniejszy pomiar tym dokładniej będziesz w stanie określić ile jeszcze trunku masz do wydobycia. Jeśli jest to dla ciebie tak istotny element to kup elektroniczny.
Duch Wina pisze: Do smakówek muszę jeszcze wspawać nypel pod termometr w głowicy. Czy dobrze kombinuję?
Dobrze kombinujesz. Tylko ten już niech będzie elektroniczny. Spokojnie wystarczy rozdzielczość 0.1.

Re: Odp: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 12:28
autor: Pretender
Co do termometra to głosy są podzielone. Jedni mówią, że nie inni znów tak. Wg mnie warto mieć termometr, w kegu i głowicy (w przypadku kolumny). Będziesz wiedział kiedy ciąć (w kegu) i o jakiej mocy leci destylat (głowica). Warto zainwestować w termometr, przydaje się w poznaniu procesu.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 12:46
autor: lesgo58
Duch Wina pisze: Czy dobrze kombinuję?
Pozdrawiam,
Bardzo dobrze. System inżyniera możesz sobie odpuścić. Podałem Ci tylko przykład tego systemu dla którego koledzy przerobili refluks wewnetrzny na "zewnetrzny".
Termometr w kegu tak samo elektroniczny: w myśl zasady im dokładnie tym lepiej. Tarczowy jest obarczony zbyt dużą bezwładnością jak i błędem pomiaru. A koszt jest podobny do elektronicznego. Elektroniczny zamontuj tak aby mierzył płyn a nie opary.
I wtedy powiedzenie:
Myman pisze:Jak dla mnie to wystarczy gdy termometr pokazuje:
1. ile mniej więcej czasu zostało do zagotowania nastawu
2. ile mniej więcej alkoholu zostało w zbiorniku.
będzie miało sens.
Dodał bym jeszcze -
3. wsad o jakiej mocy mamy wlany, gdyż pomiar alkoholomierzem nie zawsze jest wystarczająco dokładny.Wiedza ta jest nam potrzebna do wstępnego wyliczenia prędkości odbioru.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 14:13
autor: Myman
lesgo58 pisze: Termometr w kegu tak samo elektroniczny: w myśl zasady im dokładnie tym lepiej. Tarczowy jest obarczony zbyt dużą bezwładnością jak i błędem pomiaru. A koszt jest podobny do elektronicznego. Elektroniczny zamontuj tak aby mierzył płyn a nie opary.
I wtedy powiedzenie:
Myman pisze:Jak dla mnie to wystarczy gdy termometr pokazuje:
1. ile mniej więcej czasu zostało do zagotowania nastawu
2. ile mniej więcej alkoholu zostało w zbiorniku.
będzie miało sens.
Kolego lesgo58 jeśli ktoś pisze, że mówię czy radzę coś bez sensu to proszę o merytoryczną dyskusję. Zanim przejdę do sedna to pomyśl o tym, że ludzie używają alembików szmat czasu, robią genialne trunki owocowe a o termometrach nawet nie słyszeli. Procesu produkcji owocówki nie uda ci się sparametryzować bo to nie termometr jest kryterium tylko nos i język. Oczywiści pomiar temperatury trochę pomaga ale go nie demonizuj bo ma drugorzędne znaczenie.

Ale odnieśmy się po kolei do twojego wpisu i poszukajmy w nim sensu ew. braków w moim.
lesgo58 pisze:Tarczowy jest obarczony zbyt dużą bezwładnością...
Jak szybko zmienia się proces zachodzący w kotle, że potrzebujesz małej bezwładności?
lesgo58 pisze:Tarczowy jest obarczony ... błędem pomiaru
A nawet niech błąd pomiaru będzie rzędu jednego stopnia to czy stwierdzenie "ile mniej więcej czasu zostało do zagotowania czy ile mniej więcej alkoholu zostało w zbiorniku" nie ma sensu? O ile się pomylisz o 1% o 1 - 2 minuty? Jaki realny wpływ będzie to miało na proces?
lesgo58 pisze:Elektroniczny zamontuj tak aby mierzył płyn a nie opary
Jak duża jest różnica temperatury gotującego się płynu a jego oparów? Jaka jest różnica gotującego się płynu nad grzałkami i powyżej aż do powierzchni. Elektroniczny termometr wychwyci różnice na różnych wysokościach, tym bardzie jak zamontujesz termometr o dokładności 0.01. W którym więc miejscu radzisz zainstalować sondę i dlaczego? W czym ci w praktyce pomoże tak dokładny pomiar?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 14:45
autor: Zygmunt
A nawet niech błąd pomiaru będzie rzędu jednego stopnia to czy stwierdzenie "ile mniej więcej czasu zostało do zagotowania czy ile mniej więcej alkoholu zostało w zbiorniku" nie ma sensu? O ile się pomylisz o 1% o 1 - 2 minuty? Jaki realny wpływ będzie to miało na proces?
Tylko, że tarczowe lubią mylić się o 4 albo 8 stopni. I co wtedy? Przerwiesz gotowanie, bo termometr wskazuje już 100C, a w środku jest jeszcze alkohol...
Jak duża jest różnica temperatury gotującego się płynu a jego oparów? Jaka jest różnica gotującego się płynu nad grzałkami i powyżej aż do powierzchni.
W przypadku roztworu etanol-woda temperatura cieczy, a temperatura jej par to dwie rożne rzeczy, bo mówią co innego. Wykresik:

http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 15:06
autor: lesgo58
Ja bym dodał jeszcze jeden fakt. Wykresik, który podał @Zygmunt dotyczy warunków idealnych. czyli pomiar gotującego się w sadu i oparów nad nim się znajdujących. I jest to moment gdy tylko gotujemy wsad.
W momencie gdy kolumna zaczyna pracę warunki diametralnie się zmieniają. Bo musimy wziąć pod uwagę także powracająca chłodną flegmę, która to chcąc czy nie chcąc wpływa na zmianę temperatury otoczenia w którym się znajduje. I ten wpływ może być znaczny - nawet kilkustopniowy. U mnie np. 3-4 stopnie. I a różnica nie jest stała.
Tak więc jeśli dla Ciebie różnica jednego stopnia nic nie znaczy to dyskusja nie ma sensu. Śmiem twierdzić, że w przypadku termometru tarczowego mozemy mówić nawet o różnicy kilkustopniowej, a to jest już dyskwalifikujące przy rektyfikacji. Bo tutaj rozmawiamy o kolumnie a nie alembiku.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 15:10
autor: Myman
Zygmunt pisze:
A nawet niech błąd pomiaru będzie rzędu jednego stopnia to czy stwierdzenie "ile mniej więcej czasu zostało do zagotowania czy ile mniej więcej alkoholu zostało w zbiorniku" nie ma sensu? O ile się pomylisz o 1% o 1 - 2 minuty? Jaki realny wpływ będzie to miało na proces?
Tylko, że tarczowe lubią mylić się o 4 albo 8 stopni. I co wtedy? Przerwiesz gotowanie, bo termometr wskazuje już 100C, a w środku jest jeszcze alkohol...
Jak duża jest różnica temperatury gotującego się płynu a jego oparów? Jaka jest różnica gotującego się płynu nad grzałkami i powyżej aż do powierzchni.
W przypadku roztworu etanol-woda temperatura cieczy, a temperatura jej par to dwie rożne rzeczy, bo mówią co innego. Wykresik:

http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view
Odpowiadając na pierwsze pytanie.
Nie przerwę gotowania, bo termometr w kegu nie jest tym, który mnie informuje o tym, że należy skończyć bądź nie. To kiedy mam kończyć odbiór dobrego MOŻE mi sugerować termometr na szczycie deflegmatora czy w głowicy ale i tak ostateczna klasyfikacja odbywa się organoleptycznie. Poza tym jeśli termometr tarczowy się myli to po pierwszym procesie będziesz wiedział jaką należy przyjąć poprawkę. I proszę mnie nie zrozumieć źle, wcale nie jestem zwolennikiem tarczówki tylko upieram się, że ten pomiar nie jest super istotny dla całości procesu. Ponadto mówimy tu o owocówce, bo do produkcji spirytusu używa się jeszcze innych termometrów, co zapewne wie większość czytających to forum.

Odnosząc się do drugiego cytatu.
Zygmuncie, wpatrz się dokładnie w ten wykres. A gdzie tam jest narysowane, że mówimy o innych temperaturach? Gwoli jasności. Twierdzę, że z tego wykresu można się dowiedzieć, że są różne stężenia alkoholu w cieczy gotowanej i w parze w tej samej temperaturze.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 16:05
autor: Myman
lesgo58 pisze:... W momencie gdy kolumna zaczyna pracę warunki diametralnie się zmieniają. Bo musimy wziąć pod uwagę także powracająca chłodną flegmę, która to chcąc czy nie chcąc wpływa na zmianę temperatury otoczenia w którym się znajduje. I ten wpływ może być znaczny - nawet kilkustopniowy. U mnie np. 3-4 stopnie. I a różnica nie jest stała.
Tak więc jeśli dla Ciebie różnica jednego stopnia nic nie znaczy to dyskusja nie ma sensu. Śmiem twierdzić, że możemy mówić nawet o różnicy kilkustopniowej, a to jest już dyskwalifikujące przy rektyfikacji. Bo tutaj rozmawiamy o kolumnie a nie alembiku.
Przepraszam że post pod postem, ale zostałem wywołany pytaniem lesgo58 a nie chcę go łączyć z odpowiedzą do Zygmunta bo mówi o czyś kardynalnym.

lesgo58 kłopot jest w tym, że przyzwyczaiłeś się do robienia spirytusu i owocówkę też chcesz robić w podobny sposób, pewnie z refluksem, powracającą flegmą, wypełnieniem, laboratoryjnym mierzeniem temperatury i takimi tam bajerami. Jeśli uważasz, że w ten sposób robisz owocówkę to ja dziękuję za taki produkt. Coś ci pewnie wyjdzie ale na pewno NIE śliwowica, calvados czy koniak ale produkt owocopodobny. Przypominam, że temat tego wątku to destylaty owocowe a nie produkcja spirytusu. To że na Aabratu można zrobić owocówkę, to fakt. Ale żeby wyszła podobna do oryginału to należy tak skonfigurować kolumnę, żeby pracowała jak alembik i postępować jak w destylacji prostej. Przy x2 destylacji wywal w czortu całe wypełnienie i zrób to tak jak być powinno. Poczekaj rok i spróbuj to co ci wyszło z tym co zrobisz pracując z wypełnieniem i refluksem, powracającą flegmą i rzędem termometrów. Jeśli będzie to gorszy produkt to odkryjesz Amerykę. Ale akurat na to bym nie liczył.

Jeśli chcesz prowadzić merytoryczną dyskusję na pewnym poziomie to przypominam, że nadal nie odpowiedziałeś mi na pytania, które zadałem dwa posty wyżej.

@Duch Wina
Jeśli chcesz szybko i byle jak to skorzystaj z przepisu kolegi, ale jeśli ma być smacznie to uzbrój się w cierpliwość. Wybór należy do ciebie.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 8 lis 2013, 16:23
autor: lesgo58
@Myman faktycznie nie wiem o co kruszymy kopie?
Zauważ, że kolega założył wątek o destylacji owocówek i tym samym rozpoczęła się dyskusja o sprzęcie do pędzenia takowych nastawów. Po jakimś czasie temat ewoluował i kol. @Duch Wina zmienił decyzje i zamiast tylko prostego sprzętu wymyślił kolumnę rektyfikacyjną - co pokazał kilka postów wyżej. No i my odnosimy się z naszymi poradami do konstrukcji kolumny a nie alembika czy tez zwykłego PS'a.
Stąd być może takie podejście przez Ciebie do tematu. Rektyfikacja a destylacja prosta to dwa inne światy.
Ja nie neguję Twojego podejścia do tematu destylacji prostej. Ty sobie destyluj jak chcesz i na czym chcesz. I nikomu do tego czy robisz to z termometrami czy na smak czy też na węch. Ale gdy dyskusja dotyczy kolumny rektyfikacyjnej, to twoje podejście do tematu jest z gruntu błędne.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 9 lis 2013, 09:13
autor: radius
Koledzy, rzeczywiście nie macie o co kruszyć kopii :) Temat dotyczy destylatów owocowych i jego założyciel o sprzęt do uzyskiwania takowego pytał. W końcówce tej dyskusji, rację przyznałbym jednak kol. Myman, bo czy właściciel kolumny będzie miał w zbiorniku termometr tarczowy, czy też superdokładny elektroniczny, to jest tak mało istotne przy destylacji prostej, że aż dziwne, że o to się spieracie ;) Przecież owocówki można destylować w ogóle bez podpierania się wskazaniami tego termometru, wystarczy termometr w głowicy i ...wiemy co nam leci :)
lesgo58 pisze:Tak więc jeśli dla Ciebie różnica jednego stopnia nic nie znaczy to dyskusja nie ma sensu. Śmiem twierdzić, że w przypadku termometru tarczowego możemy mówić nawet o różnicy kilkustopniowej, a to jest już dyskwalifikujące przy rektyfikacji. Bo tutaj rozmawiamy o kolumnie a nie alembiku.
Tak tylko, że jak napisałem wyżej, dyskutujemy o destylacji prostej ma kolumnie, a nie rektyfikacji i kol. Duch Wina o taką właśnie chodzi :!:

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 14 lis 2013, 22:27
autor: Duch Wina
Moja odpowiedź gdzie zaginęła więc jeszcze raz po kolei.
Na OLM już za późno bo mam śliczną chłodnicę Liebiga.
Wydaje mi się, że różnica temperatur oparów i cieczy wrzącej w zamkniętym zbiorniku powinna być zbliżona, a jeśli nawet nie to różnicę można zaniedbać.
Faktycznie posta zakładałem z myślą o owocówkach, konkretnie grappie z wytłoków winogron. Niestety jak zacząłem czytać forum uznałem, że mając kolumnę mogę mieć i owocówki (głowica z krótkim odcinkiem kolumny - 18cm) jak i produkt mocniejszy i czystszy po dołożeniu kolejnego metra kolumny z wypełnieniem. Odbiór owocówek bez refluksu na LM (odkręcone na full).
Pozdrawiam,

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 15 lis 2013, 15:13
autor: ta_moko
Duchu i za to myślenie brawo. Już na etapie projektowania wyciągnąłeś wnioski, które wielu wyciąga dopiero w praktyce. Wiem, bo sam taką drogą szedłem. :D

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 21 lis 2013, 08:45
autor: Duch Wina
Drodzy Mentorzy zostało mi już dopieszczenie szczegółów, dlatego mam kilka drobnych pytań.
1 - powiedzcie mi, proszę, jak się zachowuje rurka KO do refluksu wewnętrznego podczas zginania?
Kupiłem rurkę fi 6mm i widzę, że jest ona dość twarda. prawdopodobnie przy próbie zginania po prostu się załamie drastycznie zmniejszając prześwit. Czy stosujecie jakieś wypełnienie typu piasek? Czy podgrzewacie ją palnikiem?
2- Chciałbym ją zrobić jak najdłuższą tak aby jej ujście było widoczne we wzierniku. Będę miał wizualną kontrolę ilości refluksu.
2- Dopytam jeszcze o sprawę wspawania tamki. Czy przy Aabratku też stosujecie nacięcie w głowicy, czy da się to wspawać przed połączeniem głowicy (chyba powinno się dać).
3 - W sprawie tamki, to chyba nie ma znaczenia czy będzie pionowa do kolumny, czy prostopadła do rury głowicy (to zwiększy jej objętość ale na tym mi akurat zależy)? Ma sięgać połowy średnicy rury (robię duże jeziorko z uwagi na odbiór OVM). Odpływ będzie się zaczynał na wysokości 12mm.
4- Kwestia długości spirali. Jak będzie trochę zanurzona w jeziorku to przewidujecie problemy? Ważne żeby nie dotykała do tamki i tego się na razie trzymam. Chyba, że doradzicie coś innego.
5 - Niepokoi mnie jeszcze kwestia OVM. Co do zostawiania wolnej przestrzeni na wysokości odejścia zdania są podzielone - zasypujemy (opinia powszechniejsza) lub zostawiamy wolną przestrzeń. Czy nie ma tam problemu z wlewaniem się flegmy bezpośrednio do OVM? Może warto dać tuż nad nyplem odejścia OVM centralizator?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 21 lis 2013, 09:47
autor: lesgo58
O kurde. Tyle pisania w temacie, a Tobie wszystko się pogmatwało. Bez urazy.
2- Chciałbym ją zrobić jak najdłuższą tak aby jej ujście było widoczne we wzierniku. Będę miał wizualną kontrolę ilości refluksu.
Rurka skierowująca refluks na środek wypełnienia służy tylko do jednego - do skierowywania refluksu na wypełnienie. Po kiego diabła chcesz obserwować jak przelewa się refluks. Przez obserwację nie będziesz miał żadnej kontroli nad refluksem. Bo on będzie tam występował - czy tego chcesz czy nie. Kontrolę nad refluksem masz wtedy gdy wyliczysz sobie wydajność kolumny i podstawisz do wzoru np. na wzorcowy RR czyli 1:4. A to puste miejsce we wzierniku lepiej wypełnić sprężynkami zyskując dodatkowe półki.
5 - Niepokoi mnie jeszcze kwestia OVM. Co do zostawiania wolnej przestrzeni na wysokości odejścia zdania są podzielone - zasypujemy (opinia powszechniejsza) lub zostawiamy wolną przestrzeń. Czy nie ma tam problemu z wlewaniem się flegmy bezpośrednio do OVM? Może warto dać tuż nad nyplem odejścia OVM centralizator?
OVM to jest tylko wspawanie ujścia poniżej głowicy np. 15cm i zostawienie nad nim bufora wypełnionego całkowicie sprężynkami albo innym materiałem. W kolumnie na wysokości ujścia nic nie robimy. A już na pewno nie wyjmujemy żadnego wypełnienia. Własnie to wypełnienie daje nam bonus w postaci zwiększonego ciśnienia powodującego lepsze i łatwiejsze ujście par alkoholu, które napotykając mniejszy opór w postaci otworu chętniej się tam kierują niż przeciskać się do góry. Wolna przestrzeń w kolumnie w tym miejscu zaburzałaby nam równowagę i jak słusznie zauważyłeś powodowałaby miejscowe zalewanie i wypływ płynu zamiast par.
Efekt zalewania miejscowego sam w sobie nie jest zły jeśli go odpowiednio wykorzystamy. Został więc użyty do alternatywnego sposobu odbioru tj. OLM. Nie polega on jednak na tym, że wyjęto tylko część wypełnienia. Oprócz wyjęcia części wypełnienia trzeba zamontować tam specjalna półkę. Np. taką jak na zdjęciu.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 21 lis 2013, 10:49
autor: Duch Wina
lesgo58 pisze:......Po kiego diabła chcesz obserwować jak przelewa się refluks. Przez obserwację nie będziesz miał żadnej kontroli nad refluksem. Bo on będzie tam występował - czy tego chcesz czy nie. ....
Niedomówienie, może słowo kontrola brzmi zbyt poważnie. Chodzi o obserwację czy refluks zachodzi prawidłowo - czy np. wszystko leci przez rurkę i jest kierowane bezpośrednio na środek wypełnienia, czy np. rozchlapuje się przez tamkę, czy nie rozchlapuje się za mocno na boki. O to mi chodzi.

A co w kwestia długości spirali i gięcia rurki?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 21 lis 2013, 11:14
autor: lesgo58
Przykro mi ale na sprawach technicznych się nie znam. Nie pomogę. Kolumnę miałem robioną na zamówienie. Ja tylko określiłem parametry, a wykonawca się martwił jak to wykonać. A że jest mistrzem to wybrnął z tego po mistrzowsku... :D

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 21 lis 2013, 11:39
autor: Duch Wina
Mój kolega kowal hobbysta stwierdził, że podoła. Rozhartuje, na gorąco podegnie, ewentualne załamanie na foremce lekko podklepie, końcóweczkę pod skosem zaostrzy, nowiutkim papierkiem przejedzie, i będzie śliczne jak w sam raz do wspawania w tamkę.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 22 lis 2013, 12:12
autor: radius
Duch Wina pisze:Chodzi o obserwację czy refluks zachodzi prawidłowo - czy np. wszystko leci przez rurkę i jest kierowane bezpośrednio na środek wypełnienia, czy np. rozchlapuje się przez tamkę, czy nie rozchlapuje się za mocno na boki.
Nie przejmuj się tym rozchlapywaniem tak bardzo ;) Nawet ja destylat nie będzie spływał z rureczki powrotu centralnie na wypełnienie, to konstrukcja sprężynek i ciśnienie par idących ku górze, spowodują, że ściankowanie w dosłownym tego słowa znaczeniu, nie wystąpi. Sprawdzone na szklanej kolumnie przeze mnie osobiście :ok: Powiem więcej. Większość destylatu spływa środkiem wypełnienia niż po ściankach :)

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 27 lis 2013, 12:47
autor: Duch Wina
Dostałem wczoraj sporo zamówionych elementów, no i jak to zwykle bywa to co na zdjęciu nie do końca odpowiada temu co sobie wyobrażaliśmy.
Pierwszy feler to automatyczne wyłączanie w termometrach szpilkowych, mające na celu oszczędzanie baterii. Przewiduję, że będzie to irytujące w czasie psocenia.
Kolejny dylemat to średnica odejścia do zaworku precyzyjnego przy LM. Teraz wydaje mi się jak wziąłem to do ręki, że 1/8'' może być trochę za mało. Do rektyfikacji na pewno wystarczy, ale do pot stillowego szybkiego puszczania smakówek może być za wąsko.
Czy ktoś w praktyce używa tego zaworka http://destylandia.pl/pl/315-kran-zawor ... y-1-8.html? Jest zrobiony z trójnika 1/8'', zakończonego nyplem na wężyk do którego włożona jest uszczelka silikonowa dociskana stożkiem. Czy jego przepustowość nie jest zbyt mała? No jeszcze kwestia wkręcenia go w nypel odejścia. Będę musiał go rozebrać żeby udało się wkręcić trójnik w nypel. To że zaworek będzie w pozycji poziomej chyba nie powinno przeszkadzać.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 27 lis 2013, 12:55
autor: lesgo58
Wszystko jest OK. Niczym się nie przejmuj - tylko montuj sprzęt i do dzieła.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 6 gru 2013, 11:02
autor: michal278
Dokładnie montuj!

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 6 gru 2013, 22:47
autor: Duch Wina
Czy dwa ostatnie posty dotyczą termometrów czy zaworka? Zaworek już chyba opanowałem. Sprawdziłem jego przepustowość i wydaje się OK. Teraz pozostają mi termometry. Zacząłem studiować temat tych z pamel.biz. Tamte przynajmniej nie będą się wyłączały.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 8 sty 2014, 22:29
autor: migrant
Witam kolegów! Właśnie miałem rozpocząć składanie kolumny wg.projektu Jarosława, a tu znalazłem sugestie, że jednak ten obniżony VM to całkiem ciekawa sprawa, która może przynieść wiele dobrego. Chyba zmodyfikuję swoją konstrukcję na to co zaproponował kol. Duch Wina. Mam nadzieję, że nie będzie miał nic przeciwko.
Teraz pytania, bo pomimo że od kilku miesięcy czytam forum, to moja wiedza jest marna.
@Duch Wina
1. czy kolumna już działa ?
2. czy jest jeszcze na etapie montażu czy też modyfikacji
@kol. starsi stażem
1. czy w tej konstrukcji można korzystać z systemu E-arc
2. obniżony VM - nie mogę zrozumieć co jest w kolumnie na wysokości odejścia? Rysunek nie rozstrzyga /może sprężynki? / a w temacie pojawił się też specjalny pierścień od kol. Lesgo58 i co tu będę ukrywał - zakręcony jestem. Proszę o wyjaśnienie co w tej rurze ma być zaczynając od wspawanego nypla na ujściu VM do powiedzmy wziernika, bo resztę to chyba ogarniam :D. Czy może pary, które idą na chłodnicę Liebiga, są "zasysane" bezpośrednio z wypełnienia?

Co do przeznaczenia mojej kolumny, to zależy mi na uniwersalności. Chciałbym móc otrzymywać z niej zarówno wyroby smakowe jak i bezwonne wysokoprocentowe.

Jako że to mój pierwszy post, to muszę jeszcze napisać, że jestem pod wrażeniem tego co się na tym forum dzieje. Oczywiście pozytywnym wrażeniem i to wystarczy - więcej słodził nie będę :ok: Dziękuję !!!

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 9 sty 2014, 04:57
autor: lesgo58
migrant pisze: 1. czy w tej konstrukcji można korzystać z systemu E-arc
2. obniżony VM - nie mogę zrozumieć co jest w kolumnie na wysokości odejścia? Rysunek nie rozstrzyga /może sprężynki? / a w temacie pojawił się też specjalny pierścień od kol. Lesgo58 i co tu będę ukrywał - zakręcony jestem. Proszę o wyjaśnienie co w tej rurze ma być zaczynając od wspawanego nypla na ujściu VM do powiedzmy wziernika, bo resztę to chyba ogarniam :D. Czy może pary, które idą na chłodnicę Liebiga, są "zasysane" bezpośrednio z wypełnienia?
Ad. 1 - Tak, ale po co? Dobrze skonfigurowana i poznana kolumna działa praktycznie sama bez wspomagaczy. Wystarczą ze dwie korekcje ustawień w trakcie procesu. No chyba, że masz zamiar pędzic hurtowo to E-arc może się przydać, ale i tak mimo jego stosowania ręczne korekty są konieczne. No chyba, że ciągłe "pikanie" zamykanego i otwieranego zaworu Ci odpowiada.
Ad. - Przy OVM w kolumnie na całej długości jest wypełnienie. Ażeby nie "wylatywało" przez otwartą dziurę w trakcie odbioru to wystarczy w nią wcisnąć kawałek zmywaka.
Pary, które "idą" na zewnątrz po otwarciu zaworu nie są zasysane - tylko wypychane. Z dwóch powodów. Po pierwsze w kolumnie panuje nadciśnienie i po drugie w momencie otwarcia zaworu pary od razu znajdują łatwiejsze ujście niż przeciskać się do góry.
Tak więc zachodzi odwrotne zjawisko niż w trakcie stosowania VM w głowicy. W głowicy pary musiały być zasysane co przy nie umiejętnym konstruowaniu VM'a w tym miejscu ( zastosowane złe średnice) I czasami zdarzało się, że trzeba było czekać długi okres czasu nim na końcu chłodnicy Liebiga pokazały się pierwsze krople.
"Specjalny pierścień' o którym piszesz to jest jedna z wielu możliwych konstrukcji półki fizycznej, którą montujemy na tej samej wysokości co OVM. Ale robimy to tylko wtedy gdy zamiast OVM chcemy stosować OLM. Z OVM odbieramy pary, a z OLM odbieramy płyn, który tworzy się na zamontowanej półce.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 9 sty 2014, 08:39
autor: Duch Wina
migrant pisze:......... Chyba zmodyfikuję swoją konstrukcję na to co zaproponował kol. Duch Wina. Mam nadzieję, że nie będzie miał nic przeciwko.
Teraz pytania, bo pomimo że od kilku miesięcy czytam forum, to moja wiedza jest marna.
@Duch Wina
1. czy kolumna już działa ?
2. czy jest jeszcze na etapie montażu czy też modyfikacji
@kol. starsi stażem
1. czy w tej konstrukcji można korzystać z systemu E-arc
2. obniżony VM - nie mogę zrozumieć co jest w kolumnie na wysokości odejścia? .........
Witaj,
Ja też byłem pod wrażeniem i jak zagłębiam się w forum to wrażenie rośnie. Ewolucja poglądów, testowanie nowych rozwiązań - zwracaj uwagę na daty zamieszczania postów będziesz wiedział jak szybka jest myśl techniczna :)
Oczywiście nie mogę mieć nic przeciwko wykorzystywaniu mojego projektu. W dużej części jest on odgapiony z innych projektów z tego forum + konsultacja z Mentorami :roll:
Mam już zmontowaną kolumnę. Pewnie za kilka dni uroczyście zaprezentuję ją w galerii :D
Zostało mi jeszcze kilka drobiazgów typu wspawanie mufy w KEG (dziurę już ma ślicznie wytoczoną) - może ktoś chętny z okolic W-wy na spawanie? Nie chcę się śpieszyć z prezentacją niekompletnego sprzętu.
Ja już teraz na forum z działu "budowa sprzętu" zaczynam przenosić się do działu "filozofia procesu".
Na wysokości odejścia wsadzam kawałek podparcia, które kupujesz wraz ze sprężynkami. Wykombinowałem, że jak to wsadzę w odejście to już do tego nie będę zaglądał przez długi czas. Te druciaki z podparcia są mocniejsze, solidniejsze od zmywaka. Nie chcę żeby mi się to przesuwało przy myciu itd.
Powodzenia w budowie, w sumie nie jest to takie skomplikowane.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 9 sty 2014, 21:43
autor: migrant
Witam ponownie !

Pomału mi się to wszystko rozjaśnia , to chyba już ostatnie wątpliwości :

jadąc "od góry " projektu kol.Duch Wina

1. czy górna chłodnica ma być szczelna ? , czy podobnie jak u "Jarosława" - otwarta
2. montujemy termometr również w głowicy
3. czy jeśli zamontuję złącze SMS DN15 , pomiędzy nyplem a zaworem kulowym na obniżonym VM , nie utrudni to pracy?.
4. mniejsza średnica rurki wewnętrznej chłodnicy Lebiega ?
5. dolny człon kolumny / katalizator miedziany / będzie chyba też mocowany do głównej kolumny / wypełnienie KO / za pomocą SMS . Wypełnienie ma się nie mieszać - rozumiem , ale czy potrzebny jest tam ( w miejscu połączenia ) pierścień centrujący i bufor / 2-3 cm / jak u " Jarosława " .

....ja tak się odwołuję ciągle do projektu "Jarosława" bo ...... spędziłem nad nim trochę czasu :lol:

Co do tego dodatkowego złącza SMS przy OVM to będę mógł łatwiej zatkać ujście np.zmywakiem oraz łatwo "zmniejszyć" gabaryty urządzenia przy składowaniu czy przewożeniu . Mam nadzieję że dobrze odczytałem że DN15 to 1/2" .

Jest fragment na forum , że rurka wewnętrzna o mniejszym Ф w chłodnicy Lebiega skutkuje nieco wolniejszym wznowienie po kolejnej stabilizacji kolumny ale daje też lepszą jakość produktu .
Czy dotyczyć to będzie również OVM ? , czy nie kombinować i pozostawić jak jest na rysunku kol.Duch Wina .

I jeszcze jedna rzecz mnie nurtuje , mianowicie -- miedź .

Jak długo można używać jej jako katalizatora do naszych celów . Jak długo "wytrzymują" np. sprężynki ? . Tak pytam z czystej ciekawości bo być może spróbuję zakupić "Structured Pure Copper Mesh Column" w USA . Szukając sprzedawców , przeczytałem u jednego z nich że zalecają wymianę / nie mylić z myciem / takiej siatki co 6-8 destylacji . Jest ona zapewne bardzo cienka ..... więc chyba długo nie pociągnie .. Trafiłem też na testy wypełnień kolumn różnymi sprężynkami i zmywakami na forum , ale niestety tej siatki chyba nikt nie porównywał do rodzimych wypełnień . Co prawda takie wypełnienie wychodzi taniej ale ....chyba dam sobie spokój .

pozdr. k :piwo:

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 9 sty 2014, 22:40
autor: ta_moko
1.TYLKO I WYŁĄCZNIE OTWARTA :!: :!: :!:
2. Można -przyda się przy prostej destylacji.
3. Nie utrudni
4. ?
5. Nie trzeba. Zastosuj tylko podparcia na górze katalizatora i dole kolumny, by wypełnienie się nie mieszało.

Pomysł z DN15 jest fajny.

Chlodnicę możesz zostawić jak u Ducha - jest ok.

Nie wiem jak jest z siatką, ale żywotność spreżynek jest bardzo długa i nie masz co się tym martwić.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 9 sty 2014, 23:17
autor: Duch Wina
Prawdę mówiąc ja też o tym małym złączu śrubowym do szybkiego odkręcania Liebiga myślałem, ale nie znalazłem nigdzie do nabycia wysyłkowo. Gdzieś w galerii, któryś kolega ma zdjęcie z takim rozwiązaniem.
Co do termometru w głowicy, ja planuję go wtykać w KEG przy rektyfikacji i z powrotem w głowicę przy smakówkach na krótkim zestawie. Oszczędnie zakupiłem tylko 3 sztuki :D
U mnie góra jest oczywiście z otworem średnicy 10mm.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: czwartek, 9 sty 2014, 23:52
autor: ta_moko
Przy smakówkach termometr w kegu jest kluczowy. Bardziej, niż w glowicy. Proces prowadzisz w oparciu o temp. w kegu i pomiar % alkoholu (najlepiej przy uzyciu tzw. papugi - zachowana ciągłość). Pomiar w głowicy jest trzecim parametrem. Może być ale nie musi.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 10 sty 2014, 08:01
autor: Duch Wina
ta_moko pisze:Przy smakówkach termometr w kegu jest kluczowy. Bardziej, niż w glowicy. Proces prowadzisz w oparciu o temp. w kegu i pomiar % alkoholu (najlepiej przy uzyciu tzw. papugi - zachowana ciągłość). Pomiar w głowicy jest trzecim parametrem. Może być ale nie musi.
to już wiem ;)
Na smakówki termometry w kegu i głowicy.
Na rektyfikację keg, 10 półka i 3/4 kolumny w okolicy OVM.
To miałem na myśli.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 10 sty 2014, 19:54
autor: migrant
@Duch Wina : czy pospawałeś już głowicę ?? .... bo to chyba najtrudniejszy element do wykonania . Jeśli już jest gotowa to podpowiedz co wymyśliłeś , żeby poprawnie wspawać półkę ( tą dolną ) z rurką odejścia .
Co do złącza DN , to zamiennie można by jeszcze śrubunek , ale SMS " wygląda lepiej " no i praktyczniejszy przede wszystkim . Jak coś znajdę to ci podam namiary ... ale do tego czasu , to twoja maszyna już będzie zapewne pracowała pełną parą :klaszcze:

pozdr.k :piwo:

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: piątek, 10 sty 2014, 23:22
autor: Duch Wina
Tak już dawno mam pospawaną. Dziś wspawałem ostatnie mufy w KEG.
Nie bardzo wiem o co pytasz. Dolną półkę z rurką odejścia :shock:

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 11 sty 2014, 01:36
autor: migrant
@Dobre Wino ... w głowicy są dwie skośne półki wspawane w kolumnę pod kątem / tu na forum istnieje rozbieżność przedział 40-50 stopni pochylenia / . Dolna półka ma wspawaną rurkę przelewową o śr. 6 mm , która odprowadza refluks centralnie na wypełnianie . Zwykle montaż odbywa się poprzez skośne nacięcia na kolumnie i wspawanie blachy (półek) . To proste przy górnej półce , ale co z dolną . Czy rurkę przelewowa była "dospawana" na końcu ? . To znaczy : najpierw montujemy półkę skośną ( dolną ) i do niej dopiero jest wspawana rurka , czy gotową półkę , z wspawaną rurką , wspawuje się w rurę kolumny . Tylko jak ją tam umieścić ??

pozdr. k

.... może źle to przedstawiam .... napisz jak spawacz poradził sobie z głowicą - po kolei.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 11 sty 2014, 22:38
autor: Duch Wina
Wino dobre, to prawda :D
Mój projekt ewoluował. Faktycznie ten post się trochę przeciągnął i widzę, że nie miałeś cierpliwości przeczytać go całego. Zbudowałem Aabratka. To chyba najprostsza konstrukcja kolumny rektyfikacyjnej. Tam nie ma problemu ze wspawaniem tamki. Łączysz tamkę z rurką, wspawujesz i na koniec łączysz dwie rury głowicy.
Prezentuję finalny projekt - z natury. Od razu zastrzegam - mam już ocieplenie kolumny (2 rury otuliny, pójdzie jedna w drugą). Kega też planuję ocieplić, choć tego ocieplenia jeszcze nie dokupiłem.

PS. Czy na tej grubej silikonowej uszczelce pod korek KEGa każda kolumna majta się jak Wańka-Wstańka?
Obrazek

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 05:23
autor: lesgo58
@Duch Wina
Wielki szacunek za dobrze odrobioną lekcję. :respect:
Jednak wziernik wypełnił bym aż do złącza. Ty oprócz momentu zalania nie musisz nic w nim obserwować. A przy tak niskiej kolumnie każdy centymetr wypełnienia jest na wagę złota.
No i pomiar temp. w zbiorniku zmieniłbym na pomiar cieczy. Po prostu wspawaj rurkę sięgająca prawie do dna(grzałek) i w nią będziesz wpuszczał sondę termometru. Taką rurkę widać na zdjęciu po drugiej stronie kolumny. W tym przypadku jest zrobiona w ten sposób. Do dekla wspawujesz pół mufkę 1/4", a do niej wkręcasz przygotowany pół nypel z dospawaną rurką. To jest wersja rozbieralna. Można też oczywiście wspawać rurkę od razu do dekla. te wszystkie zabiegi po to gdyż pomiar par jak to przedstawiłeś na rysunku potrafi bardzo przekłamywać.
Aha zapomniałbym - zrób wylew w dole zbiornika - bo szlak Ciebie trafi po którym razie będziesz wylewał wodę odwarową i będziesz musiał dźwigać zbiornik żeby go przechylić.
Zastanawia mnie też - dlaczego nie wykonałeś szerszego wlewu do zbiornika. Bardzo przydatny do wlewania gęstego i mycia zbiornika. Wystarcza wywijki o średnicy kilkunastu cm. Jedną wspawasz do zbiornika, druga na spód kolumny.
cimg1222.jpg
Wiem, że na początku - widząc zamocowane grzałki - nie planujesz grzania gęstego, ale uwierz mi , że niedługo będzie trwało jak zaczniesz prace nad konstrukcją płaszcza.
Na zdjęciu widać jeszcze jeden przydatny gadżet. To rurka silikonowa łącząca wlew z wylewem. Za jej pomocą można obserwować poziom płynu w zbiorniku. Bardzo przydatne do obserwacji czy grzałki są przykryte. Zresztą nie tylko do tego. Zwłaszcza jak dobrze ocechujesz podziałkę pojemności.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 09:26
autor: Duch Wina
@lesgo58, dzięki za słowa uznania i dodatkowe uwagi. W sumie to głównie dzięki radom Twoim i innych kolegów (dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi w projekcie, zwłaszcza @ta_moko i Zygmunt dzięki) "Psotnica" wygląda tak jak wygląda.
Kolumna wcale nie jest niska :bardzo_zly: , włącznie z katalizatorem i do połowy wziernika ma 140cm :D A z resztą przypominam Ci, że to miała być prosta konstrukcja na destylaty owocowe, a dzięki komu urosła do rozmiarów kolumny rektyfikacyjnej nie wspomnę :D
Co do tego pomiaru cieczy czy par osobiście nie jestem przekonany, a dyskusje w tym poście były burzliwe. Na razie mam termometr szpilkowy więc nie będę kombinował.
Wlew na dnie też odpuszczam. Będę sobie radził pompką wiertarkową przez wlew górny 1". Produkcji masowej nie planuję - przypominam, że jestem winiarzem, który zapragnął nie marnować wytłoków ;) .
Na gęste przyjdzie czas, bez wątpienia. Ale do tego będzie potrzebny płaszcz wodny, czyli inny kocioł.
Muszę w końcu coś spsocić i zobaczyć jak działa ten kocioł. Dopiero wtedy zacznę myśleć o płaszczu wodnym itd.
PS. Ten kociołek ze zdjęcia to Twoje cacko?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 09:54
autor: lesgo58
Tak wyglądał mój pierwszy kocioł. Wykonany zresztą przez Akasa. Teraz to mam inny - już w płaszczu.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=11519
Jeszcze przed trawieniem i ociepleniem.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 11:10
autor: gary1966
@lesgo58, Witaj bardzo fajny kociołek z płaszczem :ok: , też podobny mi się marzy :odlot: . Nie myślałeś o dodaniu bełkotki, skoro parę już masz? Czy patent z zaworem zwrotnym się sprawdza? No i jaki koszt całkowity takiego cacka?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 11:21
autor: lesgo58
Swego czasu kosztował mnie ok. 1000zł. Wiele rzeczy zdobytych okazyjnie. A zawór chyba się sprawdza.
Raczej założyłem go na zasadzie "... strzeżonego Pan Bóg strzeże...". Ale w zbiornikach z cieńszą blachą może być ratunkiem przed implozją. Chyba dobrze nazywam ten efekt?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 22:07
autor: zarazek4
Chciałbym się podpiąć pod temat,jest to mój pierwszy post ,więc witam wszystkich psotników,jestem w trakcie budowy takiej kolumny mam pytanie ,czy chłodnica OVM może być o tych wymiarach ;płaszcz 33,7 a wewnątrz 14,7

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 22:15
autor: ta_moko
Tak, ala napisz jaka długość płaszcza? I witaj ;)

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 22:19
autor: zarazek4
Myślę że 50 cm wystarczy

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 22:24
autor: ta_moko
Jest ok.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 12 sty 2014, 22:48
autor: zarazek4
Dzięki za odpowiedz ,w najbliższych dniach będzie spawana kolumna ,jestem pewien że po żmudnym studiowaniu forum oraz waszej pomocy wyjdzie dobry sprzęt,jeszcze pytanie na temat regulatora zamówiłem PRD 3 +, dobry wybór?,mogę jeszcze zrezygnować z zakupu

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: poniedziałek, 13 sty 2014, 00:09
autor: ta_moko
Nie miałem do czynienia z żadnym regulatorem Pamela. Wrzuć w szukajke "Pamel" i czytaj, czytaj czytaj.... Było na forum dużo pochwał i dużo żali.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: poniedziałek, 13 sty 2014, 05:30
autor: lesgo58
zarazek4 pisze:jeszcze pytanie na temat regulatora zamówiłem PRD 3 +, dobry wybór?,mogę jeszcze zrezygnować z zakupu
Zdania są podzielone. Też taki posiadam. U mnie co zauważyłem jedyny minus to awaryjność czujek. Co jakiś czas padają i trzeba wymieniać. Od czasu jak wykonałem je samodzielnie awaryjność spadła. Ale w porównaniu cena jakość jest bez zarzutu. Za tę cenę nic lepszego nie dostaniesz. No chyba, że się zepniesz i zrobisz sam.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: poniedziałek, 13 sty 2014, 08:29
autor: zarazek4
niestety elektronika to dla mnie kosmos.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: poniedziałek, 13 sty 2014, 19:46
autor: ta_moko
@lesgo58
Twój zbiornik w płaszczu jest ekstra; co najmniej inspirujący ;)
@zarazek4
Jest na forum kilku polecanych "producentów" regulatorów. Nie powiem kto, bo ... nie wypada, jeszcze kogoś pominę. Ale jak poczytasz, wyłowisz tych najlepiej ocenianych. I w dodatku robią regulatory po koleżeńsku, w cenie adekwatnej do ceny części, materiałów i poświęconego czasu. Mają wiedzę i chętnie pomagają. Ja swój złożyłem sam, choć o elektronice, jak i Ty, niewiele wiem.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 15 sty 2014, 18:58
autor: zarazek4
w psotnicy Ducha Wina są podparcia na ramce z drutu,jak to wygląda ,czy są konieczne?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 15 sty 2014, 19:29
autor: Pretender
Wal śmiało do ducha, na pewno pomoże ;D

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 15 sty 2014, 20:54
autor: Duch Wina
zarazek4 pisze:w psotnicy Ducha Wina są podparcia na ramce z drutu,jak to wygląda ,czy są konieczne?
Zajrzyj tu była dyskusja o dzieleniu kolumny http://alkohole-domowe.com/forum/piersc ... 6-150.html
Przeczytaj cały post. Jest dość ciekawy choć jak widać poglądy są różne i/lub zmieniają się.

Co do sprężynującego podparcia to zajrzyj tu http://www.destylacja-destylatory.pl/kr ... 120,1.html
Taki klips mnie zainspirował. Zrobiłem podobny w smsie nad katalizatorem. W kolumnie trochę go zmodyfikowałem (bo tam nie ma frezowanego rowka) wyginając prostopadłe wąsy, które stabilizują spinkę w pozycji horyzontalnej. Drut z KO 2mm bardzo mocno sprężynuje i zapiera się w rurze bardzo ładnie. Trzeba tylko dobrze dogiąć do średnicy rury. Wrzucę później rysunek.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: wtorek, 28 sty 2014, 12:44
autor: gruby.jaro
Witam !
Mam pytanko do kolegi @Duch Wina, właśnie jestem na etapie budowy kolumny i wzoruje się na twoim projekcie (mam nadzieję, że nie będziesz miał mi za złe) OVM masz z zaworem 1/2 1-częściowy jaka jest różnica między 2-częściowym? Z tego co ustaliłem to 1-częściowy ma zredukowaną średnicę wewnętrzną (może tak mam być?). Swoja kolumnę buduje z rury fi 70 zew. czy OVM 1/2 czy lepiej będzie 3/4?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 29 sty 2014, 10:17
autor: Duch Wina
gruby.jaro pisze:Witam !
Mam pytanko do kolegi @Duch Wina, właśnie jestem na etapie budowy kolumny i wzoruje się na twoim projekcie (mam nadzieję, że nie będziesz miał mi za złe) OVM masz z zaworem 1/2 1-częściowy jaka jest różnica między 2-częściowym? Z tego co ustaliłem to 1-częściowy ma zredukowaną średnicę wewnętrzną (może tak mam być?). Swoja kolumnę buduje z rury fi 70 zew. czy OVM 1/2 czy lepiej będzie 3/4?
Za złe nic na pewno nie będę miał. Nie mam kompetencji do wypowiadania się w tym temacie. Osobiście nie testowałem OVM 1/2 i 3/4. Ufając bardziej doświadczonym forumowiczom zadecydowałem, że zrobię 1/2. Co do zaworu? Czy tak ma być? Z tego co wyczytałem zawór i tak z reguły przymyka się dość mocno. Nie sądzę aby zredukowana średnica w czymś przeszkadzała.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 1 lut 2014, 13:53
autor: Duch Wina
Z gotowym sprzętem przeniosłem się do galerii.
Zapraszam do zapoznania się z sesją fotograficzną Psotnicy.
http://alkohole-domowe.com/forum/przeds ... 10477.html

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 2 lut 2014, 12:25
autor: piotrekrob
Witam wszystkich.
Mam takie pytanko do wszystkich którzy się zapoznali z tym fajnym projektem otóż też jestem w posiadaniu podobnego sprzętu i borykam się z pewnymi problemami a mianowicie:
górna chłodnica 2,5m Zwiniętej rurki karbowanej fi 12mm W rurze fi 60,2 mm oczywiście tamka z rurką przelewową fi 8mm.
Podobno jest to bardzo wydajna chłodnica, ale nie u mnie dlaczego nawet przy dużym przepływie wody urobek leci gorący wręcz paruje,a kolumna pracuje pod pewnym ciśnieniem bo jak słabo skręcę to widać jak uchodzi z niej to co najlepsze,a nawet w jednym miejscu na spawie ujawniła się wada bo widać wybijające bąbelki.
I jeszcze jedno pytanie odnośnie tej chłodnicy Lebiega do czego ona jest potrzebna bo ja stosowałem podobny układ ze szklaną chłodnicą ale tylko po to aby dodatkowo schłodzić destylat czyli wychodzącą psotę z górnej chłodnicy wpuszczałem do szklanej a obieg wody tak jak na powyższym projekcie i wtedy miałem urobek zimny, dlaczego ta chłodnica jest połączona z kolumną jak na projekcie ok.20 cm od góry, może chodzi tu o destylacjię bez rektyfikacji.
Pozdrawiam i dziękuję za każdą pomoc.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 2 lut 2014, 14:06
autor: lesgo58
piotrekrob pisze:...Podobno jest to bardzo wydajna chłodnica, ale nie u mnie dlaczego nawet przy dużym przepływie wody urobek leci gorący wręcz paruje,a kolumna pracuje pod pewnym ciśnieniem bo jak słabo skręcę to widać jak uchodzi z niej to co najlepsze,a nawet w jednym miejscu na spawie ujawniła się wada bo widać wybijające bąbelki.
Trudno odpowiedzieć nie znając twojej kolumny. Jaką mocą grzejesz?
I jeszcze jedno pytanie odnośnie tej chłodnicy Lebiega do czego ona jest potrzebna bo ja stosowałem podobny układ ze szklaną chłodnicą ale tylko po to aby dodatkowo schłodzić destylat czyli wychodzącą psotę z górnej chłodnicy wpuszczałem do szklanej a obieg wody tak jak na powyższym projekcie i wtedy miałem urobek zimny
Chodzi o schłodzenie par wychodzacych z kolumny w systemie VM...

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 2 lut 2014, 14:09
autor: aronia
Masz odpowietrzenie przy skraplaczu czy szczelnie zakręcasz albo masz zaspawane?
Destylat z LM leci ciepły(nawet bardzo), bo skraplacz ma tylko skroplić opary. Możesz oczywiście dołożyć dodatkową chłodnice jeżeli przeszkadza CI temperatura urobku.
Chłodnicę Liebiega stosuje się przy VM/OVM(aktualnie bardziej polecany). Ma ona skroplić pary odbierane tymi systemami. Poczytaj http://alkohole-domowe.com/forum/post78355.html#p78355

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: wtorek, 4 lut 2014, 21:16
autor: stranger
Witam Szanownych Kolegów "Psotników". Pozwolę sobie zacząć od stwierdzenia, że w sprawach psocenia jestem początkujący. :) Forum czytam już od ok 3 tygodni, gdy zaczynałem wydawało mi się, że psocenie to prosta sprawa, wystarczy tylko zbudować fajną psotnicę i do ataku. Dziś wiem, że to wszystko nie takie proste i że jeszcze sporo muszę przeczytać. :odlot:
Ale mimo to chcę zbudować swoja psotnicę w oparciu o projekt Kolegi "Duch Wina" oczywiście za zgodą autora.
Bardzo spodobał mi się projekt Kolegi "Duch Wina", mam takie małe pytanie w projekcie "Psotnica 01" jest rozpisana rura 60,3 ANSI 304 a złącza "SMS spożywczy" dla rury 63,5. Jeśli coś pokręciłem z góry przepraszam :-)
1. Proszę o radę czy budowę powierzyć firmie ślusarskiej (w oparciu o moje części czy powoli zrobić to samemu w domu (Tig - a posiadam i wiem jak nim walczyć).
2. Kupując Keg czy rodzaj złącza ma znaczenie? Tzn. przy którym będzie mniej zabawy z dostosowaniem do rury jak w w/w projekcie.
3. Czy mógłbym zadać niedyskretne pytanie ile "dudków" Kolega "Duch Wina" potrzebował by powstała "Psotnica 01"
Z góry dziękuję za odpowiedz.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: wtorek, 4 lut 2014, 22:50
autor: Duch Wina
Ten projekt ustalałem z kolegami z forum, a bazowałem na starszych projektach. Nie mogę sobie rościć praw autorskich. Kopiuj śmiało.
Różnica średnic rury i smsa nie jest pomyłką. Rura wchodzi w smsa. Nie ma smsów 60,3 (przynajmniej ja się nie spotkałem). Wkładasz rurę w smsa i obspawujesz na zakładkę.
Spawaczy poszukaj na forum. Ja akurat spawałem u fachowca z innej branży.
Wszystkie polskie KEGi mają ten sam korek. Tak więc nie ma znaczenia jaki kupisz.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 5 lut 2014, 01:11
autor: Zygmunt
Wszystkie polskie KEGi mają ten sam korek. Tak więc nie ma znaczenia jaki kupisz.
Kategorycznie się nie zgadzam, typów używanych kiedyś i obecnie w tylko (!) polskich browarach jest co najmniej 7, w tym takie kwiatki jak fittingi wciskane, czy wprasowane na stałe.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: środa, 5 lut 2014, 02:23
autor: herbata666
Też miałem przyjemność spotkać się w fittingami wciskanymi. Najprostszy i najlepszy jest oczywiście wkręcany, chyba że go będziesz wycinał i wstawiał inne złącze albo szeroki wlew.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: sobota, 26 wrz 2015, 21:29
autor: BAJO
Witam,
Zacząłem kompletować materiał na Psotice 01.
Musze zmieścić się w wymiarze wysokości razem z KEGIEM 210 cm.
Podpowiedzcie jak to zminiaturyzować, czy zastosować KEG 30 L ( Bo taki już mam) i wysokości zachować ? Czy może zastosować KEG 50 szerszą rurę pionową a niższą ? W sumie o wysokość tu chodzi, skoro mam KEGa 30 l nóweczke z Żywca to może ją zastosować ?

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 wrz 2015, 14:56
autor: exodus
Budujesz sprzęt tylko do owocówek i zboża, czy planujesz uzyskiwać również 96%?
To ważne, bo do smakowych alkoholi dobrze spisuje się aparat prosty, który wcale nie musi być wysoki, a do spirytusu już koniecznie kolumna, najlepiej dość wysoka , choć nie koniecznie. Są na forum opisane kolumny niskie, a pozwalające osiągnąć dobrą jakość.

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: niedziela, 27 wrz 2015, 15:38
autor: HomoChemicus
Jeżeli ma to być kolumna, to może keg 50l i to: http://alkohole-domowe.com/forum/ociepl ... ml#p130559

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: poniedziałek, 28 wrz 2015, 16:10
autor: BAJO
Chcę stworzyć kolumnę jak najbardziej uniwersalną. Zbiornik mi wystarczy 30 l. Aż tak dużo tego nie pędzę :) Spokojnie nie jestem raptus. Musze się wyrobić w 2,1 m wysokości.
Głównie to robię zaciery cukrówki, ale nie pogardzę nastawem z śliwek itp. czyli opcja zapinania chłodnicy zaraz za katalizatorem u mnie na pewno będzie :)

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: poniedziałek, 28 wrz 2015, 21:19
autor: exodus
Więc zostaje kolumna. Keg euro 30l ma ok 40cm wysokości - zostaje 160cm na rurę. Aabratek się zmieści, a jak wybierzesz niską głowicę typu puszka albo młot to zasypu może być i 140cm. Taka ilość dobrego wypełnienia będzie wystarczająca. Niestety do tak dobranego sprzętu nie zmieścisz w przyszłości np. bufora.

Co do wielkości zbiornika, mało kto z tego grona odrazu wybierał duże pojemności - sam zobaczysz za rok o co mi chodzi ;)

Re: Destylaty owocowe - jaki sprzęt?

: poniedziałek, 28 wrz 2015, 22:23
autor: HomoChemicus
Na początku zastanawiałem się nad kegiem 30l, bo niby po co mi większy. Finalnie kupiłem 50l. Teraz żałuję, że nie kupiłem 100l ;-) Za parę miesięcy zobaczysz o co chodzi.