Alkohole-Domowe.com

Witam, proszę o szybką poradę. Kupiłem dwie zaprawki Strandsa: Bourbon American Whiskey oraz Smoked Whisky, do tego jeszcze płatki dębowe mocno opiekane ze strony winohobby. Chcę uzyskać z tego jako taki alkohol, nie oczekuję oczywiście, że zastąpi to markową whisky

Czy butelka 0,7 po wódce się do tego nadaje?

Jaką wódkę najlepiej kupić?

Czy miesiąc to wystarczający czas, żeby nie otrzymać z tego chemicznego syropu?

Ile g płatków dodać?

Czy kupno 50ml jakiejś markowej whisky i dodanie jej polepszy smak?

Jeżeli ktoś już poruszał ten problem to przepraszam, proszę ogólnie o szybkie wytłumaczenie co i jak z tym wszystkim pozdrawiam

Nie opłaca się na kupowanej wódce- zaprawka i wódka dobrej jakości kosztuje w tym momencie tyle (albo więcej) ile tania łycha z marketowej promocji. Za 29zł kupisz JW, Balantinesa, Grantsa itp, a za 30zł nie zrobisz nic lepszego od nich.

Rozumiem, z powodu braku czasu zaryzykuję z Nemirnoffem pszenicznym, drugą zaprawkę wykorzystam w tańszy sposób.

Te zaprawki są bardzo aromatyczne jeśli wlejesz to na 0.7 będziesz miał perfumy a nie whiskey.

W jakich proporcjach wg Waszych doświadczeń stosować takie zaprawki, bo też chciałem tego spróbować. Wg producentów jedna zaprawka powinna być na 0,7 l.

Wg. mnie to te zaprawki to jest straszna lipa, strata alkoholu i kasy.
Kilka już przetestowalem i wychodziły perfumy jak pisze we125, a smaku
za tym co miało wyjść nawet w najmniejszym stopniu nie było.
O wiele bardziej się opłaca robić zaprawki samemu i je dodawać
do wybranego alkoholu niż się bawić w np. whisky ze zwykłej
wódki która ma tylko kolor podobny a w smaku jest nie pijalna...

Pozdrawiam

Ja dawałem takie zaprawki przeważnie na litr destylatu

Zaczynaj od mniejszych porcji niż zadane przez producenta..A póżniej szukając smaku możesz "dokłądać" - aż dojdziesz do właściwego smaku.Jeśli jednak po zastosowaniu właściwych proporcji podanych przez producenta - dalej będziesz niezadowolony - po prostu wyrzuć zaprawkę i nie wracaj do niej więcej.

Zaprawki Strandta stosuje od dwóch lat. Jestem z nich bardzo zadowolony. Wiadomo, że jedne są lepsze a drugie gorsze ale nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Dodaje tylko mniejszą ilość a jaką to już każdy musi pod własne podniebienie wypróbować. Polecam każdemu.

mtx1985 pisze:.
O wiele bardziej się opłaca robić zaprawki samemu i je dodawać
do wybranego alkoholu niż się bawić w np. whisky ze zwykłej
wódki która ma tylko kolor podobny a w smaku jest nie pijalna...
:

Opisz jak robisz swoje zaprawki

Zaprawki robie wg. przepisów Rogera zajrzyj tu:
http://alkohole-domowe.com/forum/wlasne ... t5506.html

Bardzo ambitne i dopracowane te przepisy Rogera. Być może czas i nabyte doświadczenie pozwolą kiedyś na takie odważne produkowanie własnych kompozycji.

Jezeli mowa o zaprawkach NIE polecam prestige herb farm snaps-esence ala becherowka, której w niczym nie przypomina. Smakuje jakoś ziołami,niby fajnie ale to nie to.polecam metaza strands, wg mnie prawie jak orginał 5 gwizdkowy

Używałem gotowych zaprawek i nijak się one mają do smaku produktów opisywanych na ich etykietach. Zwłaszcza zapewnienie producenta, że nadaje się do picia już po 24h. Do picia tak ale nie do smakowania. Obrzydlistwo. Dopiero po kilku miesiącach leżakowania smak jest dość dobry, wcześniej jednak trzeba zlać znad osadu bo osad jednak się robi a najlepiej klarować.
Proponuję kupować zestawy ziół na nalewki. Niektóre po kilku miesiącach są rewelacyjne w smaku. Nigdzie takiej wódeczki nie kupisz.
Albo rób nalewki z owoców, np. pomarańcza, cytryna, pigwowiec. No i jeszcze jest "porterówka", mniaaaam.

Kupiłem zaprawkę Canadian Whisky koledze i sobie. U kolegi po rozrobieniu wytrącił się z niej osad. Zaprawka praktycznie cała opadła na dno. Ja jeszcze jej nie używałem, ponieważ mam pewne obawy.
Czym może to być spowodowane?
Z innymi zaprawkami tak nie było.
K.

Może data ważności już przeszła, ja używam Tennessee i wszystko jest w porządku.

u mnie raz tennessee zrobiły się ciemne płatki i opadła jak użyłem wody jakiejś wysokomineralizowanej. Od tego czasu rozcieńczam wodą źródlaną i jest ok.

U kolegi na 6 zaprawek 1 wytrąciła osad.
Zaprawka nie była po terminie.
K.

Jeśli wszystko robił na tym samym alkoholu(np z jednej damy-rozrabiał wszystkie zaprawki)to jak pisał jeden kolega musi być jakaś wadliwa partia. Najlepiej zwróć i podaj przyczynę.

Wszystko na jednym alkoholu. Według instrukcji.
Pisałem do sklepu, i kazali mi drugą rozrobić. Więc dzisiaj zobaczę tą swoją. Czy też mi się wytrąci.
K.

Witam, wszystkich serdecznie, proszę też autora postu o wyrozumiałość za to, że podpinam się pod jego temat, ale wydaje mi się, że tutaj jest odpowiednie miejsce na moje pytanie. Czy można rozrabiać zaprawki (nasz sklepik) w świeżym destylacie? (cukrówka), wszak i tak dojrzeje czy lepiej poczekać z 2 tygodnie, potem rozrobić z wodą i dopiero dawać zaprawkę? Proszę Was o porady, jeśli ktoś już ma jakieś doświadczenia z tym związane i mógłby mi praktycznie wyjaśnić jak robić, żeby było dobrze zrobione, dziękuję i pozdrawiam.

Można rozrabiać na świeżym destylacie. Nie ma sensu tracić czasu. Zawsze to będziesz miał dodatkowe 2 tygodnie gdzie zaprawka się "przegryzie" z alkoholem.

Dziękuję bardzo za szybką i konkretną poradę "jurek1978", pozdrawiam Wszystkich.

Śmiało dodaj do świeżego destylatu. Ja tak robiłem zawsze. I sobie "dojrzewał"
K.